Trybuna wschodnia

Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2722
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Tsukune »

-Cóż życie w podróży uczy wielu rzeczy. Czasem poza graniem też się występowało z rodzinką albo łączyło siły z jakąś podróżującą grupą artystów i robiło się im tło muzyczne bądź też występowało. Potrafienie wymyślić jakieś opowiadanie przydaje się do szybkiego nauczenia tekstu. Chociaż raczej wystarczyło że tworzyłem sam melodie. Takie gadanie przydać się może przy opiekowaniu dziećmi bądź zabić czas w podróży jak ktoś się obawia czegoś to takim czymś można zająć go rozmową. Ewentualnie jak masz chory? Może trochę umysł to możesz też z tą osobą zrobić interaktywną opowieść. Przykładowo "Nie byłeś pewny jaka jest godzina a tym bardziej czy jest noc czy dzień. Czułeś pod dłońmi wilgotną trawę. Pierwsze co zrobiłeś po otwarciu oczu to było rozejrzenie się po miejscu w jakim sie znalazłeś. Niestety lekkie mroczki przed oczami zbyt tobie to utrudniały więc usiadłeś i wtedy dostrzegłeś że noge masz przykutą do ściany. Masz kilka wyjść. Pierwsze starasz się rozerwać łańcuch przy nodze lub wyrwać go ze skały. Druga możliwość to rozejrzenie się na spokojnie po miejscu w którym się znajdujesz. Trzecia zaś to spokojne siedzenie i czekanie. Co robisz?" po tych słowach i krótkim przykładzie. Byłem ciekaw czy zagra ze mną w tą przykładową grę czy tylko to zrozumie? W sumie wymyśliłem to na poczekaniu. Chociaż może bardziej zmieniłem coś co mi się niedawno przytrafiło? W sumie to ostatnia misja była do tego dosyć podobna.
-Wiesz może i będą oglądać walki ale kątem oka mogą dostrzec dziwne ruszanie ręką. A widząc coś takiego nie uznałbyś że dana persona coś kombinuje zapytałem unosząc rękawicę i ruszając pazurami co wyglądało dosyć dziwnie po czym spokojnie położyłem rękę na oparciu siedzenia.
0 x
Kei

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Kei »

Z zaciekawieniem wysłuchał opowieści Tsukune o życiu jakże innym, niż te które sam prowadził. Zwykle sam wiele nie podróżował, podczas podczas gdy wydawało się, że mężczyzna miał okazję odwiedzić całkiem sporo miast.
- Cóż, czyli ogólnie prowadziłeś raczej barwne i różnorodne życie. - Odparł uprzejmym tonem z lekkim uśmiechem.
Usłyszawszy pomysł gry, a raczej interaktywnej gry uśmiechnął się nieznacznie. Wyglądało to ciekawie, jednakże i tak skupiał się głównie na pojedynkach, więc odpowiedział z opóźnieniem.
- Z łańcuchem raczej sobie nie poradzę, a przynajmniej byłoby to głośne, więc na razie wolę się rozejrzeć. - Odparł żartobliwie wyczekując tego co rozmówca zdecyduje dopisać do tej historii.
Przy kolejnych słowach zamyślił się chwilę drapiąc po podbródku. Tym razem Tsukune przedstawił problematykę nawet wartą odrobiny uwagi.
- Niby tak ale jest parę ale. Po pierwsze czy miałbyś obie ręce razem czy oddzielnie. Jakby nie patrzeć mało się słyszy o ludziach używających pieczęci jedną ręką. Po drugie zależałoby to od twego ogólnego zachowania i tego gdzie skupiałbyś swój wzrok. Cóż jeśli patrzyłbyś tylko na arenę to jest małe prawdopodobieństwo że zareagowaliby. Raczej atak w tamtą stronę mało by ich interesował, gdyż sędziowie pewnie i tak by to zatrzymali, a przynajmniej takie byłyby ich założenia. - Rzucił nieco zamyślonym tonem. - Tak poza tym jak sądzisz, jak Seinaru poradzi sobie z tym oddziałem bunshinów? - Dodał nieco zaciekawiony dalej spoglądając na walki uczestników.
Nie przegapił też płonących wydarzeń w walce o trzecie miejsce.
0 x
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2722
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Tsukune »

-Cóż tak to jest jak rodzinka jest podróżną grupą to wiele różnych i ciekawych osób się spotyka jak również poznaje różne rzeczy których można się nauczyć. oznajmiłem ze spokojem. Cóż ewidentnie mój towarzysz zapewne raczej z ciekawości postanowił wybrać jedną z opcji jakie dałem w zabawie. Czyżby liczył że pociągnę to dalej? Możliwe ale kto to wie.
-Dobrze zrobiłeś że nie szarpałeś się z łańcuchem. Spowodowałoby to niepotrzebny hałas i kto wie co by to mogło do ciebie sprowadzić. Rozglądnięcie się to było dobre posunięcie. Twój wzrok już zdołał się przyzwyczaić do ciemnego pomieszczenia. Spostrzegłeś że sam łańcuch jest ewidentnie nowy jednak okowa która trzymała twoją kostkę już nie. Tak samo śruby. Po kolejnym przyjrzeniu się pomieszczeniu spostrzegłeś solidny kowalski gwoźdź jak i kamień. Może warto by spróbować za ich pomocą usunąć śruby?...I tak by ta gra dalej wyglądała odpowiedziałem dając przy okazji odpowiedź na wybraną opcję aby mój towarzysz wiedział jak to by dalej wyglądało.
-Dlatego mówię że jest wiele różnych możliwości i interpretacji tego mojego ruszania rękoma. Mogą też pomyśleć że używam jakiejś techniki która wzmocni bądź osłabi jakiegoś zawodnika.
Sądzę że spróbuje zaatakować wszystkie na raz bądź spostrzec która z danych kobiet zostawia ślad na ziemi wtedy będzie wiedział która jest prawdziwa. Chociaż sam nie wiem czy tak można to dostrzec bo nie sprawdzałem nigdy tego.
odpowiedziałem wzruszając lekko ramionami. W końcu co innego mogłem zrobić? Najbardziej logiczne wyjście jakie się w mojej głowie zrodziło to takie że po prostu kopie nie zostawiają żadnych widocznych śladów na ziemi. Jeżeli tak by było to można by to ciekawie wykorzystać.
0 x
Kei

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Kei »

Słysząc odpowiedź rozmówcy brunet pokiwał głową przytakując na jego słowa. Cóż tym razem w pełni się z nim zgadzał. Nie mając jednak zbyt wiele do dodania w tej sprawie postanowił nie ciągnąć tego tematu. Jakby nie patrzeć raczej został już w pełni wyczerpany. Jeśli o grę, a raczej opowieść interakcyjną, to z zainteresowaniem wysłuchał wyniku swego wyboru. Heh, ciekawe ale widzę, że nie chce mu się kontynuować. - Przeleciało Keiowi przez myśli.
- Nawet ciekawa rozrywka ale prowadzący albo musi przygotować scenariusz dla wszystkich opcji z wyprzedzeniem lub też mieć niezwykle potężną wyobraźnię, by wymyślać rozwiązania i wynik na poczekaniu. - Odparł uprzejmym tonem, choć z nutą zainteresowania w głosie i lekkim uśmiechem. - Widzę, że my zabawę już teraz kończymy. - Dodał żartobliwie.
Przy następnej kwestii zadumał się chwilę.
- Trochę to wyolbrzymiasz. Z resztą jeśli rzeczywiście takie przypuszczenia by się rozeszły, to nie martwiłbym się tyle o reakcję widzów, co sędziów. Chociaż oni sami lub przy użyciu innych ludzi raczej szybko rozeznali by się w sytuacji. - Odparł zamyślonym tonem.
Przedstawił to w ten sposób uznając te wnioski za najbardziej logiczne. Cóż nawet jeśli ludzie podejrzewaliby, że Tsukune jakoś wpływa na walkę, to raczej na początku spytali by go po prostu co robi, a przynajmniej tak przypuszczał brunet. Z zainteresowaniem natomiast wysłuchał uwag swego rozmówcy na temat pojedynku.
- Rzeczywiście odejście bardzo dobre, lecz jeśli ziemia jest już udeptana to w rachubę wchodzi raczej tylko pierwsza opcja. - Rzucił uprzejmym tonem dalej pilnie obserwując przebieg walk.
0 x
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2722
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Tsukune »

-Czy ja wiem czy do tego musi być potężna wyobraźnia? Ja ten przykład jaki zaproponowałem wymyśliłem od razu nieco zmieniając to co samemu niedawno mi się przytrafiło. A co do tej interaktywnej gry nie zawsze trzeba dawać opcje jak to zrobiłem przy tym łańcuchu. Po twoim wyborze nie dałem opcji. Wiesz czemu? tu poczekałem chwilkę na odpowiedź bądź pomysł Kei'a czemu to zrobiłem
-Dlatego byś sam też pomyślał. Powiedziałem że widzisz gwóźdź i kamień. Co mógłbyś za pomocą tego zrobić? Czy spróbowałbyś za ich pomocą rozwalić okowę? A może byś postarał się jeszcze rozejrzeć licząc że spostrzeżesz coś jeszcze? Czy może zrobisz z gwoździa wytrych? To już zależałoby od ciebie. A ja później bym stwierdził czy udało się tobie to co planowałeś czy też nie. Co do samego scenariusza jak się go wymyśla wartoby przynajmniej mieć parę stałych punktów. Przy tym pomyśle jaki podałem miałem minimum 2 takie stałe punkty. W zależności od twoich działań może by się taka liczba zwiększyła ale i tak byś do nich dotarł nie ważne co byś zrobił. Nie wiesz który to byłby punkt. Wiesz jedynie że i tak do jakiegoś byś dotarł. Jednak przy okazji jest jedno pytanie. Czy z tymi punktami mówię prawdę czy też nie? Tego się nie da określić. Ewentualnie nieco by się zmienił "wygląd" sceny z planowanego scenariusza ale sens byłby ten sam. Możesz też w trakcie tej gry odegrać jakąś postać i może nawet dzięki tak prowadzonej rozmowie dowiedziałbyś się czegoś od swojego rozmówcy? Jednak nie sądzę aby do takiej zabawy wymagana była dobra wyobraźnia. Zaciekawiła cię kiedyś jakaś przeczytana w książce historia lub usłyszana z opowiadań? Miałeś czasem ochotę wyobrazić sobie co by działo się dalej z tymi bohaterami? Jeżeli odpowiedź na jedno z tych dwóch pytania brzmi Tak! to możesz tworzyć takie scenariusze spokojnie. Przynajmniej ja tak uważam po tej jakże długiej wypowiedzi łyknąłem sobie troszkę mieszanki soków aby zwilżyć nieco gardło. W tym czasie dalej spokojnie słuchałem wypowiedzi Kei'a.
-Wiesz czasem niektóre techniki mogą być trudne do wykrycia bądź zauważenia. Jednak podczas jednego z pojedynków sędzia rozwalił jakąś karteczkę która poszybowała z widowni więc pewnie by wszystko powstrzymali a osoba za to odpowiedzialna solidnie oberwała stwierdziłem z lekkim rozbawieniem. W końcu wizja tego jak ktoś obrywa za drobny żarcik wydaje się bardzo zabawna. Jakoś wątpiłem w to że ludzie wpierw mnie by zapytali co robię a nie od razu zaczęli rzucać oskarżenia. Cóż nie ma co się dziwić iż tak myślę. Kiedyś się przekonałem o tym jak ludzie potrafią zareagować tylko na to co zobaczą. Na szczęście poza obolałą szczęką nic wielkiego się nie stało.
-Nie koniecznie. Może i ziemia byłaby udeptana ale tak czy siak jakieś jej kawałki by się unosiły spod butów. W końcu jakby nie było palcami ją odrzucamy do tyłu. Trochę jak zwierzęta które lekko kopią ziemię by znaleźć coś do jedzenia odparłem od tak zerkając ze spokojem na walki jakie się odbywały. Powinienem się tym ekscytować? Możliwe ale mnie to jakoś zbytnio nie ruszało. Może gdybym sam walczył byłoby inaczej. Ale teraz? Tylko siedzę i się gapię. Nic interesującego zbytnio się nie dzieje. Zobaczę parę technik. Wyczuje sporą ilość ludzi których później będę mógł odnaleźć gdybym ich potrzebował. W końcu będę wiedział jak są mocni i co potrafią. Czasem takie akcje są przydatne. Zwłaszcza dla kogoś takiego jak ja.
0 x
Kei

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Kei »

Heh,i jak się okazało rozmowa o interaktywnej opowieści przeistoczyła się w swoisty wykład. Trzeba przyznać, że ta wylewność Tsukune w tym temacie nieco przytłoczyła Keia. No, ale wszystko po kolei. Słysząc pierwszą odpowiedź lekko westchnął.
- Mówisz to zakładając chyba że sam masz słabą. Jednakże prędkość z jaką przygotowałeś te opisy raczej temu zaprzecza. Z kolei umiejętność szybkiego zaadaptowania swoich przeżyć do opowieści jest raczej niezwykle pożądaną cechą u bajarzy, tym bardziej jeśli ich doświadczenia są dość bogate. - Odparł uprzejmym tonem z lekkim uśmiechem. - By urozmaicić rozgrywkę i wymusić na uczestniku większą inwencję? - Dodał po chwili namysłu.
Wyjaśnienia rozmówcy okazały się niezwykle rozległe i wylewne. Brunet musiał przyznać, iż ten zagłębił się w ten temat nadzwyczaj dobrze.
- Co do stałych punktów niby się zgadzam, lecz w zależności od lokacji akcji w pewnych aspektach może się to zupełnie inaczej potoczyć. Jednakże w tym przypadku raczej liczba opcji była ograniczona. - Odrzekł kończąc żartobliwie. - Tutaj z kolei się nie zgodzę. nawet jeśli byłbyś największym fanek danej książki to nie stworzysz odpowiedniej kontynuacji losów bohaterów i po kilku próbach zrezygnujesz z tego twierdząc, że nie jest to wystarczająco dobre. Skoro robisz to z łatwością, to już to samo w sobie znaczy, że masz odpowiednie umiejętności na bajarza. - Rzucił uprzejmie, lecz jednocześnie zdecydowanie.
Cóż jeśli o to chodzi, to w tej kwestii był raczej przekonany. Już kiedyś tego próbował, lecz z niektórymi książkami w ogóle mu nie wychodziło. Co do kolejnej kwestii słysząc odpowiedź mężczyzny stwierdził, że raczej ciągle nie udało mu się go przekonać.
- Zawsze zostają elitarni strażnicy, którzy podobno w kluczowych miejscach. Świadomość tego chyba też działa uspokajająco na ludzi. Hmm, chyba też to widziałem. - Odparł uprzejmym tomem jednakże nieco bardziej się uśmiechając.
W sumie wizja tego jak drobne psikusy mogą się kończyć rzeczywiście była dość rozbrajająca i w sumie mógłby się z tego powodu nawet zaśmiać. Przy kolejnej kwestii z kolei zamyślił się chwilę.
- Być może ale w pierw musi to zauważyć, a bunshiny nawet to mogą zasłonić. - Odparł spokojnym tonem. - I jednak zrobił tak jak mówiłem. - Dodał po chwili widząc ruch Seinara.
W między czasie starał się też nie przegapić tego co się działo w drugim pojedynku.
0 x
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2722
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Tsukune »

-Czy ja wiem czy uważam że mam słabą wyobraźnię? Sądzę że mam ją taką samą jak większość ludzi stwierdziłem ze spokojem. Nie uważałem abym miał jakąś wybitną wyobraźnię. Czy wymyślanie od tak jakichś historyjek lub piosenek jest wybitną wyobraźnią? Cóż do muzyki to może i tak w końcu nie każdy jest w stanie coś takiego stworzyć, ale jakąś prostą historię? To już chyba każdy mógłby zrobić gdyby trochę pomyślał. Przynajmniej tak mnie się wydawało.
-Wiesz nie ważne jakie to byłoby miejsce w końcu tu tworzysz tą historię i wiesz gdzie powinien być ten ważny punkt. Przykładowo w tej zabawie co podałem taki punkt mógłby być po uwolnieniu się bądź po tym jak uciekłeś z tego miejsca. W końcu nie ważne jaką drogą osiągnąłeś ucieczkę i tak trafisz do jednego punktu prawda? Oczywiście mimo że w każdej wersji byłoby to samo jakieś drobne różnice większe bądź mniejsze by się przy tym wydarzyły. A co do książki która tobie się spodobała nie koniecznie chodziło mi o to aby kontynuować historię tych bohaterów. W końcu nie chciałbyś sam wystąpić w tej intrygującej historii? Pobyć z postaciami które tak cię wciągnęły? Kto powiedział że po tym jak skończyła się książka nic dalej się nie działo? Tutaj właśnie możesz pozwolić sobie na swoją wizję. Jakby nie patrzeć w książce zostało zawarte wszystko co jest tobie potrzebne. Wiesz jacy wrogowie się pojawili, jakie są potwory, umiejętności itp itd więc nie pozostaje nic innego jak tylko stworzyć do tego uniwersum samego siebie z jakąś nieznana mocą. Coś w stylu jakiegoś połączenia paru czy coś w tym stylu. Jaką niedawno książkę przeczytałeś która cię tak bardzo zainteresowała? Powiedz coś o niej w skrócie a może wymyślę tobie jakąś grę w tym uniwersum powiedziałem z lekkim śmiechem i z wrednym uśmieszkiem zerkając kątem oka na swojego rozmówcę ciekaw czy podejmie to wyzwanie? Cóż trudno stwierdzić czy to byłoby wyzwanie. Może trochę. Ale jak zwykle rozgadałem się bez powodu.
-Fakt zapomniałem o elitarnych strażnikach. Ciekawe czy baczniej się mi przyglądają przez to jak przy cesarzynku śmiałem się jak szaleniec tak dla zabawy. Wtedy niby mój śmiech skierował wzrok trzech łuczników jak powiedział mi sam Cesarzynek. Więc takie gestykulowanie może im się nie spodobać...No cóż stwierdziłem na głos bardziej do siebie niż to mojego towarzysza a na koniec wzruszyłem tylko ramionami nie przejmując się tym zbytnio.
-Co racja to racja tylko tyle skwitowałem na temat związany z zasłanianiem widoku przez klony. Walki były interesujące na swój sposób...i nudne. Ile można oglądać jak piorą się po mordach ciałami, rzeczami czy technikami. To robi się powoli nudne jak wszystko w swoim czasie. No ale co poradzić? Nic po prostu sobie posiedzę, popatrzę a jak skończy się ta impreza wrócę do siebie potrenować i może udam się na jakąś misję? W sumie wypadałoby przetestować swoje techniki które opanuję.
0 x
Kei

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Kei »

- Skoro ta, to dobrze, chociaż uważam, że jako osoba utalentowana artystycznie wyznaczasz się w tym aspekcie nieco bardziej niż przeciętni ludzie. - Odparł uprzejmym tonem z lekkim uśmiechem.
Cóż nie mógł się w tej kwestii zbytnio zgodzić z Tsukune, więc po prostu jasno stwierdził co tym myślał. Wątpił też czy jest coś jeszcze do dodania w tym temacie. Natomiast słysząc początek kolejnej wypowiedzi mężczyzny westchnął lekko.
- Nie byłbym taki pewien. Załóżmy że jakaś opowieść dzieje się w mieście, a ważny punkt jest przy tablicy informacyjnej, a uczestnik od razu zdecyduje się opuścić tą miejscowość? - Odrzekł kończąc nieco żartobliwie. - Co do książki rozumiem i rzeczywiście to byłoby interesujące. Jednak sądzę że dla innych to nie takie łatwe jak sądzisz, Z mojego punktu widzenia nie każdy ma talent w tym zakresie nawet jeśli ma się wszystkie podstawowe informacje. Jeśli chodzi o to co ostatnio oglądałem, to może zostawmy to na potem. To trochę zajmujący temat, a wolę uważnie obejrzeć te walki. - Dodał spokojnym, acz uprzejmym tonem.
Cóż niby Kei nie czyta zbyt wiele, jednakże zacząłby opowiadać o lepszych tytułach, które które jakiś czas temu wpadły mu w ręce, to mógłby odjechać myślami trochę za daleko. Jakby nie patrzeć były całkiem niezłe, a człowiek łatwo się skupia na tym co go interesowało. Przy kolejnych słowach Tsukune brunet uśmiechnął się nieznacznie bardziej.
- Zapewne po tym jak cesarz się oddalił postanowili Cię traktować, jak resztę, a przynajmniej jak niegroźnego szaleńca, więc raczej nie przyciągniesz ich wzroku póki nie zaczniesz kombinować. - Rzucił rozbawiony tym tematem.
W sumie jakby ta kwestia zamieniła się w coś w stylu "jak zwrócić uwagę strażników", to mogłoby się zrobić całkiem ciekawie.
W ostatniej sprawie nie było co dodać, więc chłopak już nić odpowiedział. W przeciwieństwie do swego rozmówcy był całkiem zainteresowany pojedynkami, dlatego też obserwował je z uwagą. Cóż techniki, style walki oraz taktyki, w tym momencie mógł się o nich dowiedzieć bardzo wiele, dlatego też starał się przynajmniej teraz niczego nie przegapić.
0 x
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2722
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Tsukune »

-Skoro tak twierdzisz może i tak być. Ja tego talentu artystycznego się nauczyłem. Zaś innych rzeczy jak te opowiadania przyszło raczej w trakcie nauki muzyki. Aby je zrozumieć trzeba mieć swego rodzaju wyobraźnię lub dobrą pamięć do dźwięków o ile mogę to tak ująć stwierdziłem spokojnie zerkając na odbywające się walki.
-Cóż wtedy jeżeli to jakieś ogłoszenie to możesz sprawić iż zawiał mocny wiatr a dana osoba dostała ową kartką prosto w twarz. Bądź jakaś przechodząca osoba wspomniałaby coś co znajduje się na tablicy i skwitowałbyś to tekstem "a może warto by sprawdzić tą plotkę?" bądź coś w tym stylu. Jakby nie patrzeć zawsze jest jakaś możliwość. Tak przynajmniej mi się wydaje. Nie musisz mówić od razu co ostatnio ciekawego oglądałeś odpowiedziałem po czym skwitowałem krótkim zdaniem to iż mój towarzysz nie chce na razie mówić o tym co go ostatnio zaciekawiło przy czytaniu. W końcu niby nic dziwnego skoro odbywają się jakieś walki.
-Pewnie stwierdzili że tylko się wygłupiam. Chociaż jestem pewny że bardziej mi się przyglądają niż innym osobą oznajmiłem i wzruszyłem na to tylko ramionami.
-Mam nadzieję że panda nic nie zniszczyła w domu mruknąłem bardziej do siebie zerkając na chwilkę w niebo by następnie znowu spokojnie skierować wzrok na obydwie areny.
0 x
Kei

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Kei »

Słysząc odpowiedź Tsukune Kei pokiwał głową z zadowoleniem.
- Rozumiem, ale w takim wypadku wszystko sprowadza się do wyobraźni, o której już wcześniej mówiłem. Choć to dotyczy każdej twórczości. - Odparł spokojnym, acz uprzejmym tonem z lekkim uśmiechem.
Ta, zdaniem bruneta nie byłoby żadnych tworów i sztuki bez kreatywności i pomysłowości ludzkiej. Cóż, w końcu jak stworzyć coś bez wizji tego czegoś w swej głowie. Dlatego też wyobraźnia była niezbędna. Przy kolejnej kwestii chłopak uśmiechnął się nieco złośliwie.
- Chyba, że uczestnik zamierza i twórcy nieco urozmaicić grę i za wszelką cenę nie podążać za z góry ustalonym przez autora schematem. - Odparł żartobliwym tonem dalej pilnie obserwując wydarzenia na arenie.
Jakby nie patrzeć gdyby uczestnik nie chciał zbytnio współpracować z opowiadającym, to historia mogłaby się nieźle skomplikować. W sumie brunet chętnie wysłuchałby takiej opowieści i obserwował to jak sobie z tym radzi opowiadający.
- Cóż, po turnieju może coś skojarzę. - Odparł uprzejmym tonem z lekkim uśmiechem w sprawie książki.
Przy kolejnym temacie chłopak zachichotał cicho, gdyż w pewnym zakresie te słowa były dość niedorzeczne.
- W sumie rozumiałbym kilka godzin, czy pół dnia obserwacji, lecz nie sądzę by komukolwiek chciało się śledzić od wtedy aż do teraz. Tym bardziej, że po takim czasie raczej nie mają podstaw, by uważać, iż cokolwiek zrobisz. - Odrzekł żartobliwie z nieco szerszym uśmiechem.
Następnie podczas chwili ciszy ten turniej potrwa, gdyż tym śledzeniem wydarzeń i rozmową czuł się już lekko zmęczony. Nie to, żeby ta pogawędka mu przeszkadzała, czy to wydarzenie, lecz jego podzielność uwagi była troszkę przeciążona. Jednakże kolejna rzecz z którą wyskoczył Tsukune nieco chłopaka zaskoczyła?
- Panda? Ciekawego pupila sobie sprawiłeś na zwierzątko domowe. - Rzucił z odrobiną zainteresowania w głosie.
0 x
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2722
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Tsukune »

-Nawet w codziennym życiu gdybyś nie miał wyobraźni nie dałbyś rady. Chociaż czasem różnie na to ludzie mówią. W końcu jakby nie było wyobraźnia łączy się częściowo z instynktem i słysząc jakiś odgłos wyobrażasz sobie od razu co to wywołało czyż nie? Czasem nawet tego nie musisz widzieć by wiedzieć że przykładowo jest to kubek lub coś podobnego. stwierdziłem. Chociaż czy moja wypowiedź miała w ogóle jakiś sens? Trudno to stwierdzić. Po prostu to przyszło mi aktualnie do głowy i tyle. Nic na to się nie poradzi.
-Wtedy można zrobić co innego przykładowo że po drodze znajdzie te informacje, uzyska od kogoś bądź sprawić że nie wiedzieć czemu nie ważne w jaką stronę pójdzie zawsze trafiałby pod tablicę ogłoszeń. Czy to genjutsu? Czy to jakaś dziwna konstrukcja wioski? Tam by się o tym dowiedział jak wyjść i tak dalej zaproponowałem jeden? a może kilka pomysłów co by można było zrobić z graczem który nie byłby chętny do współpracy z opowiadającym. Na kolejną wypowiedź swego rozmówcy kiwnąłem tylko głową.
-Wiesz nie muszą mnie obserwować cały czas. Zawsze mogą po prostu częściej się mi przyglądać. Jakby nie było w końcu wtedy zachowywałem się bardzo nietypowo a teraz jakby nigdy nic spokojnie sobie siedzę, to rozmawiam to obserwuję. Czasem taka zmiana jest bardziej dostrzegalna. Przykładowo kogo w tłumie bardziej zauważysz. Osobę która ma związane za plecami ręce ale zachowuje się jak normalni ludzie czy kogoś ubranego gustownie ale przeciskającego się między ludźmi idąc w przeciwną stronę niż oni? Co bardziej rzuci się w oczy? zapytałem od tak. Ja miałem na to swoją odpowiedź ale ciekawiło mnie jak widziałby to Kei. Czy ta wiedza była mi do czegoś potrzebna? Zupełnie nic mi by to nie dało. Czysta ciekawość i tyle
-Dokładniej miniaturowa panda. Dostałem ją dodatkowo jako zapłatę. Osoba ta miała masę różnych miniaturowych zwierząt a ten mały gagatek upodobał sobie moją kostkę więc go zgarnąłem. Cóż niedawno nawet zwędził mojej znajomej stanik przez co mi się oberwało. Śmieszny zwierzak. Zostawiłem go w domu dla bezpieczeństwa gdyby wydarzyło się coś takiego jak na Krwawym Pogromie dodałem wzruszając lekko ramionami. Czy to było coś dziwnego co powiedziałem? Raczej nie a przynajmniej ja tak uważałem.
0 x
Kei

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Kei »

Słysząc słowa Tsukune Kei uśmiechnął się z lekkim rozbawieniem.
- Niby wiem co masz na myśli, ale w tym przypadku mówimy o zupełnie innym rodzaju wyobraźni. Obawiam się, że w twórczości i sztuce potrzeba czegoś znacznie bardziej zaawansowanego. - Odparł żartobliwym tonem. - Chociaż z doświadczeniem pewnie przychodzi to już całkiem naturalnie. - Dodał po chwili namysłu.
Jakby nie patrzeć codzienne życie, a sztuka i wytwórstwo rządziły się trochę innymi zasadami, dlatego też wymagały odmiennego poziomu wyobraźni, a przynajmniej takie było zdanie bruneta. Przy kolejnej wypowiedzi natomiast omal się nie roześmiał.
- W sumie takie przepychanki z uczestnikiem i pchanie go na siłę pod scenariusz chyba byłoby dość komiczne. - Odrzekł rozbawiony.
Właściwie już to sobie wyobrażając prawie nie był w stanie utrzymać powagi. Mimo to bez problemu obejrzał do końca uważnie płomienny koniec walki o trzecie miejsce i wykończenie w zwarciu walki finałowej. Jego zdaniem ten pierwszy był bardziej ekscytujący, choć są różne gusta. Natomiast kolejne zdania Tsukune jakoś niespecjalnie przekonały chłopaka.
- Jak dla mnie jesteś trochę przewrażliwiony, no ale trudno. Jeśli chodzi o rzucanie się w oczy, to pewnie większe zamieszanie zrobi ten przeciskający się przez tłum, ale jeśli zacznie zachowywać się jak reszta to pewnie łatwo w nim znowu zniknie. - Rzucił spokojnym, acz uprzejmym tonem z lekkim uśmiechem.
Kolejnego tematu brunet wysłuchał z lekkim zainteresowaniem i rozbawieniem.
-Miniaturowe? Chciałbym kiedyś zobaczyć je wszystkie. Jeśli kradnie bieliznę to powinieneś uważać, bo jeszcze kobiety uznają cię za zboczonego złodzieja. - Odparł żartobliwie.
W sumie Keia bawiła wizja tego jak kobiety oskarżały by Tsukune, że wytresował specjalnie swego zwierzaka by to robił. Szybko jednak skierował swą uwagę na arenę, gdy zauważył, iż cesarz zaczął przemawiać.
- Hmm, w takim razie chyba cały ten festyn chyba dobiegł końca. - Odrzekł zamyślony widząc, że przemowa dobiegła końca a zwycięzcy kierowali się po swoje odznaczenia i nagrody.
0 x
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2722
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Tsukune »

-Mówisz? Ja sądzę że do wszystkiego jest taka sama wyobraźnia lecz wykorzystywana w inny sposób ale do tego akurat nie mam przykładu. Rysowanie czegoś co się widzi niby jest łatwe lecz jak nie potrafisz sobie tego wyobrazić w mniejszej wersji nic z tego. Jednak tutaj bardziej trzeba wyćwiczyć sobie ruch nadgarstka. Tak samo jak przy malowaniu i rzeźbieniu. Trzeba mieć wyobrażenie głębi. Nawet nie mając talentu jesteś w stanie się tego nauczyć. Tak jak wspomniałeś z czasem idzie to łatwiej. Hmmm powiedziałem i zamyśliłem się na chwilę. Po chwili jednak pstryknąłem palcami
-Już mam dobry przykład. To tak jak z tworzeniem własnej techniki. Musisz mieć do tego wyobraźnię. Musisz wyobrazić sobie w głowie jak to ma wyglądać a później nie zostaje nic innego jak próby, próby i jeszcze raz próby aż w końcu uda się wykonać technikę, raz, drugi, dziesiąty powiedziałem dając chyba jeden z najprostszych przykładów jaki mogłem sobie wymyślić co do wyobraźni. I sądzę że chyba do własnych technik wyobraźnia jest najbardziej dobra. W końcu bez niej nie byłoby zapewne technik jakie znamy do tej pory a tym bardziej nie moglibyśmy tworzyć własnych.
-Cóż nie zawsze tak trzeba. Jeżeli po dwóch lub kilku namowach dalej nie chce iść tam po prostu jego zadanie będzie trudniejsze. A jak spróbuje coś zrobić zawsze może się to nie udać gdyż nie ma wystarczających szczegółów których na początku wyprawy nie zyskał i tyle stwierdziłem wzruszając lekko ramionami. W sumie czy kiedyś grałem w coś takiego? Zbytnio nie pamiętałem. Może kiedyś z siostrą aby się nie nudziła? Hmm...ciężko to było mi stwierdzić.
-Przewrażliwiony? Bardziej bym powiedział że ostrożny albo irytujący oznajmiłem na pierwszą część wypowiedzi swego rozmówcy z wrednym drapieżnym uśmieszkiem
-Właśnie. Najbardziej w oczy rzuca się osoba która robi wszystko wbrew płynącemu nurtowi. Oni najbardziej rzucą się w oczy dodałem z normalnym uśmieszkiem.
-Jak chcesz mogę tobie narysować jak wygląda ta moja panda zacząłem spokojnie -Raczej mi się wydaje że po prostu za nią poszła bo ją polubiła, wpełzła w jej ubrania i czekała aż wyjdzie z wody a że się znudziła to wróciła do mnie ze stanikiem na głowie. Ale czy tak było nie wiem bo sobie drzemałem lekko pod drzewem dodałem rozkładając lekko na boki ręce.
-Ano widać że się kończy. A podobno nie lubi aż tak sztywnej atmosfery. No nic kiedyś pewnie znowu go dopadnę na rozmowę....a może sobie nawet z nim zawalczę. Ciekawe czy wytrzymam na arenie chociaż parę sekund powiedziałem przyglądając się "koronacją" zwycięzców i śmiejąc się w duchu wyobrażając sobie jakby wyglądała moja walka z Cesarzynkiem. Zapewne byłaby krótka i zabawna zakończona moją porażką...z kilkoma lub kilkunastoma złamaniami.
0 x
Kei

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Kei »

Słysząc odpowiedź Tsukune westchnął.
- Może i ta sama, ale wiesz ludzie nie są w stanie w pełni z jej korzystać w każdym zakresie. Być może to właśnie jest talentem, że jednym łatwiej przychodzi rysowanie, opowiadanie czy granie na instrumentach przy jej wsparciu, gdy inni nie mają pojęcia jak się za to zabrać. - Odparł spokojnym acz uprzejmym tonem z lekkim uśmiechem. - Tak, rozumiem ale z tego względu nawet całkiem wielu shinobi pozostaje przy tych technikach, które mogą się nauczyć, gdyż nie mają pojęcia czym mogłaby być ich własna. - Dodał nieco zamyślony.
Przy kolejnej kwestii uśmiechnął się złośliwie.
- Niby ta chyba, że będzie łamać jedno założenie historii po drugim, np. zamiast rozbić bandę bandytów spróbuje się do nich przyłączyć. - Odrzekł dowcipnie.
W sumie takie wypaczenie opowieści wydawało się nawet całkiem zabawne, ale tylko z punktu widzenia uczestnika, prowadzący z kolei mógłby być tym nieźle zmęczony. Przy kolejnym temacie zaśmiał się cicho lecz nic nie odpowiedział, cóż w tej kwestii nie miał zbyt wiele do dodania.
- Jednakże jednostka nie jest w stanie ciągle płynąć pod prąc. Prędzej czy później poleci z prądem, a wtedy przestanie rzucać się w oczy. - Rzucił uprzejmym tonem z lekkim uśmiechem.
Cóż by ciągle działać wbrew danemu nurtowi trzeba by grupy, problem w tym, że gromada ludzi zbierająca się tylko w tym celu prędzej czy później została by uznana za organizację przestępczą lub taką by się stała. Takie przynajmniej było zdanie chłopaka.
- A w sumie chętnie zobaczę, Ciekawe jak bardzo miniaturki się różnią od normalnych gatunków. - Odrzekł z nutką zainteresowania w głosie. - W sumie rozumiem, jednakże jeśli takie przypadki się jeszcze powtórzą, to wiesz... To możesz sobie narobić problemów u kobiet. - Dodał nieco rozbawiony.
Słysząc ostatnią wypowiedź swego rozmówcy Kei popadł w lekką konsternację, a przynajmniej tak to mogło wyglądać z boku.
- Skoro tak się martwisz o to, że cię obserwują, to nie wiem czy powinieneś mówić takie rzeczy. - rzucił nieco żartobliwie.
0 x
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2722
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Tsukune »

-Może masz w tym trochę racji...jednak są takie przypadki iż nawet nie mając jakiegokolwiek talentu jest się w stanie go po prostu nauczyć ciężką i żmudną pracą. Lecz mało kto się do tego zabiera gdyż taka ścieżka jest bardzo wyboista i trudna do przejścia. Tak patrząc na mnie wydaje się że mam wiele talentów? A może sporą wyobraźnię? Trudno stwierdzić. Jednak często bywa tak iż będąc dobry w wielu rzeczach nigdy nie będziesz mistrzem w jednej. Czy u mnie to się sprawdza. Cóż nie wiem i szczerze nie chcę wiedzieć. Robię to co robię i jak robię nie przejmując się zbytnio niczym. stwierdziłem ze spokojem. Nie było w sumie powody bym się czym kolwiek przejmował w końcu to tylko nic innego jak nasze przypuszczenia i dywagacje czyż nie? -Masz rację. Czasem lepiej pozostać w tym co się zna. Jednak są osoby które zrobią ten jeden drobny krok. Dadzą sobie jedno pytanie "Co by było gdyby?". Bez takich pytań i takiej odwagi, wykrzeszonej z samego siebie czy przez popchnięcie przez kogoś powstały zapewne te techniki jakie znamy. Dzięki temu można robić wiele ciekawych ich wariacji itp itd oznajmiłem i lekko machnąłem dłonią jakby to było tylko nic innego jak moje czcze gadanie nie warte nawet komentowania.
-Wtedy tworzy się nową historię albo zmienia istniejącą aby pasowała do decyzji uczestnika stwierdziłem z lekkim zamyśleniem zerkając od tak spokojnie w niebo na chwilkę.
-Niektórzy są uparci ale czasem takie osoby robiące coś na przekór są potrzebne stwierdziłem spokojnie. Następnie gdy mój rozmówca stwierdził że chciałby zobaczyć rysunek mojej pandy spokojnie wyciągnąłem z futerału zeszyt z nutami, otworzyłem go z tyłu gdzie już były dwa obrazy jeden przedstawiał szybki szkic oazy, drugi zaś był bardziej mroczny i sprawiający iż może zebrać się na wymioty [jak chcesz wyślę te dwa rysunki na gg] po czym na szybko ale starannie naszkicowałem swojego zwierzaka z jakaś czapeczką na głowie czyli miniaturową pandę
-Raczej nie różni się zbytnio od zwyczajnych zwierzaków poza rozmiarem. To tak jakbyś po osiągnięciu 10 lat więcej nie urósł. Przynajmniej takie jest moje odczucie oznajmiłem by następnie pokazać swojemu towarzyszowi rysunek. Cóż jeżeli będzie chciał zobaczyć inne nie zabronię mu przejrzeć zeszytu w końcu nic wielkiego się w nim nie znajduje.
-Cóż problemy to nic nowego w moim życiu więc zbytnio się nimi nie przejmuję. Może i się martwię że mnie obserwują ale moja złośliwość i wredota nie pozwala mi się zbytnio tym przejmować więc mówienie takich rzeczy to jest nic. Już wtedy jak tego Cesarzynka poznałem był potężny. Teraz? To pewnie jakbym mrugnął byłbym w stanie zobaczyć jak moje ciało stoi bez głowy w miejscu w którym stałem przed walką odpowiedziałem. Cóż może troszkę krwawo ale tak jakoś mi ten opisz przyszedł do głowy by ukazać moc? Potworność Naszczume? Cóż raczej nic z tych rzeczy ale kto mnie tam wie.
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Arena Zmierzchu”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość