Ogrody pałacowe

Awatar użytkownika
Rokuramen Sennin
Support
Posty: 1033
Rejestracja: 12 lut 2015, o 13:07
Multikonta: Akihiko Maji i Jugo Misaki

Ogrody pałacowe

Post autor: Rokuramen Sennin »

0 x
Support i twórca najlepszego ramen w świecie shinobi
Awatar użytkownika
Reika
Martwa postać
Posty: 2051
Rejestracja: 15 kwie 2015, o 19:21
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Popatrz na Avatar, a po szczegóły zapraszam do mojej KP <3
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie, torba na uzbrojenie przy pasie i dwie katany na plecach
Multikonta: Brak

Re: Ogrody pałacowe

Post autor: Reika »

Dobrze było wyjść znowu na świeże powietrze i odetchnąć pełną piersią, zwłaszcza takim morskim klimatem, przesyconym jeszcze delikatną nutą wiosennych kwiatów, które rozkwitły na dobre w Pałacowych Ogrodach. Widok był naprawdę niesamowity, ale to dlatego, że zagościła tu wiosna i przyroda obudziła się do życia. Pierwsze kwiaty rozkwitły, wraz z drzewami wiśni, co dawało niesamowity, malowniczy widok. Reika z szerokim uśmiechem rozglądała się po kolorowym kwieciu, nie mogąc wyjść z podziwu, jak zadbany i urokliwy był cały kompleks.
Idąc kamienną alejką wzdłuż sporego stawu, Blondynka splotła swoją dłoń z dłonią Mishimy i uśmiechnęła się do niego czule. Mogłaby tak spacerować z nim przez wiele godzin i niczego więcej do szczęścia by nie potrzebowała. Wreszcie mieli okazję się odprężyć i zrelaksować, co było naprawdę miłą odmianą po tych wszystkich stresujących sytuacjach.
- Ależ tu pięknie. - Westchnęła z zachwytem. - Szkoda, że u nas nie ma gdzie zrobić takiego wspaniałego kompleksu. Nasz wodospad to jedno, ale te wszystkie kolory kwiatów są niesamowite.
Szli powolnym krokiem po kamienistej alejce, od czasu do czasu zatrzymując się przy jakimś kwitnącym krzewie, żeby Blondynka mogła przyjrzeć się z bliska kwiatom. Poobserwowali też kolorowe karpie koi, pływające w stawie i kaczki, ganiające się po tafli wody. Znalazła się też para dostojnych, śnieżnobiałych łabędzi, które zdecydowanie królowały na tym zbiorniku wodnym. Ich taniec wyraźnie wzruszył Reikę, która na chwilę położyła głowę na ramieniu Mishimy. Jako członek klanu Senju, została wychowana zgodnie z naturą, którą należało chronić i pielęgnować. Na leśnych rozlewiskach często podziwiała czaple szare, brodzące w wodzie i szukające ryb, albo stadka saren, przychodzących ugasić pragnienie.
- Tam pośród drzew chyba widziałam altanę. - Pokazała Mishimie gdzie. - Chodź, usiądziemy na chwilę.
Drewniana konstrukcja stała w połowie drogi do kapliczki, pośród kwitnących drzew, sama będąc opleciona kwitnącą rośliną, pnącą się wysoko po filarowych belkach. W środku zamontowano ławeczki, na których można było sobie wygodnie usiąść i wsłuchać się w śpiew ptaków oraz szum drzew, co było bardzo kojące dla umysłu. Reika wzięła kilka głębszych oddechów i uśmiechnęła się szeroko, czując się naprawdę wspaniale, po czym usadowiła się bokiem na kolanach Mishimy i objęła go za szyję, przytulając swoją zakapturzoną głowę do jego głowy.
- Chyba póki co, to jedyny spokój na jaki możemy liczyć. - Powiedziała cicho. - Mam jednak nadzieję, że to moja ostatnia misja tego typu. Gdyby nie to, że już wcześniej ją zaczęłam i chodzi o Natsume, to zapewne nie podjęłabym się już tego zadania.
Miała już dość, zupełnie jak sam Lider. Polityka była jak igranie z ogniem, bo można było się sparzyć, jeśli było się niewystarczająco rozważnym. Jednak z drugiej strony, jeśli miała zapewnić swojemu klanowi lepsze stanowisko w tym wszystkim, to warto było zaryzykować.
0 x
Awatar użytkownika
Mishima
Gracz nieobecny
Posty: 440
Rejestracja: 14 cze 2017, o 14:07
Wiek postaci: 31

Re: Ogrody pałacowe

Post autor: Mishima »

Czasu nie było dużo. Wystarczająco jednak, żeby się trochę przespacerować. Dawno nie mieli okazji przez zdarzenia losowe, więc nawet taka chwila będzie miłą odmianą. Skierowali się w kierunku ogrodów pałacowych. Pięknych ścieżek, pokrytych mnóstwem zieleni oraz podłużnym stawek. Tak, im dłużej brunet przebywał w tym kraju, tym bardziej mu się tu podobało. Uznawał Shinrin za jedno z piękniejszych miejsc, lecz teraz numerem jeden zaczęła być stolica cesarstwa. Wrogowie? Przyjaciele? Tego nie można było stwierdzić jeszcze teraz, jednakże przyroda i klimat jaki tu panował.. no cóż wiecza wiosna, kolorystyka oraz temperatura była idealna dla Mishimy. Do tego najlepsze z wymarzonego towarzystwa. Chętnie by z tych ogrodów nie wychodził.
Szli razem trzymając się za dłoń, więc odczucie pokrywało się z ich własnymi uczuciami. To była ich chwila, którą będą wspominać przez lata.

- Przyznam szczerze, że nigdy nie byłem w lepszym miejscu. Jeżeli Tsurai to piekło, w takim razie tu powinno być niebo.

Dobre porównanie? Pod względem temperatury i klimatu napewno. Spodobało mu się to miejsce i nie zamierzał tego ukrywać. Kiedy jednak tak spacerujac dojrzeli altane, w mgnieniu oka Reika zaproponowała małą przerwę. To spotkało się z przychylną reakcją mężczyzny więc skierowali tam swoje kroki.
Drewniana altana, która dawała przyjemną dozę cienia, zawierała również siedzisko. Na nim właśnie spoczął brunet, a na jego kolanach bokiem przysiadła kobieta. Czując uchwyt za głowę zetknęli się głowami na chwilę. Widząc, że są tutaj zupełnie sami lekko zsunął jej kaptur tak, żeby odsłonić chociażby pół twarzy. Spojrzał na nią ciesząc się tym widokiem i złożył całusa na jej ustach. Była odwrócona w jego stronę więc nikt by nie mógł zobaczyć jej twarzy procz Mishimy.

- Załatwimy co trzeba i będzie już spokój. Nie myśl narazie o tym co będzie później. Jesteśmy tutaj, więc ciesz się chwilą.

Mówiąc to ogarnął lekko kosmyk jej włosów i pocałował ponownie. Jego ręce zaś zjechały troszkę niżej. Jedna z wysokości pleców zjechała tuż nad siedzące pośladki, a druga przez korpus, biust i nogi kobiety zatrzymała się na udzie. Rzecz jasna lekko masując lecz nic więcej. Nie było czasu i możliwości na nic więcej, ale to nie szkodzi. Miejsce było wystarczające na wspólne delikatne czułości.
0 x
Obrazek
Wygląd ~Ubiór
Kontakt jedynie na PW
Awatar użytkownika
Reika
Martwa postać
Posty: 2051
Rejestracja: 15 kwie 2015, o 19:21
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Popatrz na Avatar, a po szczegóły zapraszam do mojej KP <3
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie, torba na uzbrojenie przy pasie i dwie katany na plecach
Multikonta: Brak

Re: Ogrody pałacowe

Post autor: Reika »

Najwyraźniej Mishima był pod równie wielkim wrażeniem piękna tego miejsca, a przynajmniej tak Reika wywnioskowała z jego wypowiedzi. Uśmiechnęła się na słowa, że miałoby to być niebo. Rzeczywiście, było tu tak przyjemnie i kojąco, jednak były to tereny pałacowe, więc trudno było się dziwić. Tutaj jednak nie dowiedzą się prawdy, jak wiedzie się normalnym ludziom, dlatego musieli wejść między nich, aby się o tym przekonać na własne oczy. Idąc do pałacu widzieli tylko część kolorowych, przystrojonych uliczek i radosnych ludzi, jednak to za mało, że zdać ojcu raport a temat sytuacji w Cesarstwie. Na razie wszystko wyglądało całkiem dobrze i zachęcająco.
Spacerując tak po tym pięknym kompleksie, wreszcie usiedli na chwilę wewnątrz drewnianej altany, aby się zrelaksować i popodziwiać widoki. Reika usadowiła się bokiem na kolanach Mishimy i objęła go, przytulając swoją głowę do jego, po czym na chwilę przymknęła oczy. Poczuła jak jego ramiona oplatają ją i przytulając do siebie, na co uśmiechnęła się lekko i spojrzała na ukochanego błękitnymi oczami. Mogłaby tak siedzieć bez końca, mając go tuż przy sobie, dlatego też dała ściągnąć sobie kaptur z głowy i odwzajemniła pocałunek, którym ją obdarował.
- Masz rację. - Przyznała z uśmiechem. - Nie ma sensu się tym teraz przejmować. Potem będziemy spokojnie myśleć, co dalej.
Gdy odgarnął jej niesforny kosmyk z twarzy, uśmiechnęła się do niego czule, zaś jej dłoń przejechała mu po policzku i tam została. Ich usta znowu się połączyły, tym razem na dłużej i zdecydowanie bardziej namiętnie. Przez dłuższą chwilę cieszyli się sobą, okazując sobie odrobinę czułości, których zawsze było im mało, jednak nic na to nie mogli poradzić. Chcieli dzielić z sobą każdą chwilę swojego życia, jednak póki co, musieli poświęcić się innym priorytetom, dlatego też Reika ostatecznie przerwała tą chwilę i cmoknęła jeszcze na koniec Mishimę w czoło.
- Trzeba iść. - Zakomunikowała, ponownie zakładając kaptur na głowę. - Czas zobaczyć, kto będzie przewodził temu Cesarstwu. Mam nadzieję, że to prawy człowiek.
Po tych słowach zeszła Brunetowi z kolan i gdy ten się podniósł, ujęła go pod ramię i razem ruszyli do bramy, aby opuścić Pałacowe Ogrody. Może jeszcze będą mieli okazję tu wrócić i pospacerować nieco dłużej, niż teraz.

[zt z Mishimą]
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pałac Cesarski”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość