Pałac Cesarski 皇居

Awatar użytkownika
Reika
Martwa postać
Posty: 2051
Rejestracja: 15 kwie 2015, o 19:21
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Popatrz na Avatar, a po szczegóły zapraszam do mojej KP <3
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie, torba na uzbrojenie przy pasie i dwie katany na plecach
Multikonta: Brak

Re: Pałac Cesarski 皇居

Post autor: Reika »

A więc Mishima obawiał się pułapki. Nic dziwnego, skoro często zdarzały się takie przypadki, jakoby zapraszano gdzieś kogoś ważnego i albo organizowano zasadzki na szlaku, albo truto, czy zabijano pod swoim własnym dachem. Teraz, jak Brunet o tym wspomniał, Reice aż ciarki przeszły po plecach. Szybko jednak odrzuciła tą myśl i uśmiechnęła się do ukochanego, który zdeklarował, że ani myśli spuścić ją z oczu, choćby na chwilę.
- Nie dziwię się, że tak się czujesz. - Odpowiedziała, kładąc mu dłoń na kolanie. - Jednak pułapki nie musisz się obawiać. Yuki to bardzo honorowi shinobi, a Natsume nigdy by mnie nie skrzywdził, ani nie dał skrzywdzić, chyba że otwarcie wystąpiłabym przeciwko niemu, stając się jego wrogiem. Nie szukaliby też konfliktu z klanem, z którym do niedawna mieli dobre relacje. Przypuszczam, że Natsume przekazał mój list, bo sam nie mógł tak po prostu mnie wezwać i w tajemnicy przed wszystkimi się ze mną spotkać, zwłaszcza w kwestii ewentualnego sojuszu. O tym decyduje teraz Cesarz, dlatego czeka mnie szczera rozmowa z władcą wysp.
Cieszyła się, że miała przy sobie Mishimę. Dodawał jej otuchy i siły na to wszystko, a fakt, że nie miał zamiaru opuszczać jej choćby na krok, tym bardziej ją podbudowywał. Kiedy chwycił za myjkę i zaczął przejeżdżać nią po jej skórze, uśmiechnęła się i pochyliła w jego stronę, układając się mu na kolanie, żeby miał lepszy dostęp do jej pleców. Co prawda mogła się odwrócił, ale mimo wszystko wolała się przytulić do jego nogi i przyglądać się jego przystojnej twarzy.
- Natsume był pierwszą osobą, którą poznaliśmy z bratem w Ryuzaku no Taki, gdy wysłano nas tam na szkolenie. - Wyjaśniła. - Jest miłą i pogodną osobą, chociaż w życiu spotkało go wiele złego. Ma jednak swoje zasady i swój honor. Jest bardzo silnym i niebezpiecznym wojownikiem, dlatego cieszę się, że mam go za przyjaciela, a nie za wroga. To on wygrał turniej w Sabishi, zanim rozpoczął się Pustynny Pogrom. On i kilku innych, ochraniali mnie podczas tej masakry z racji moich medycznych umiejętności. Był towarzyszem mojego brata, więc pewnie zasmuci go wieść o jego śmierci. Po tym wszystkim co przeżył, cieszę się, że zaszedł tak wysoko i objął stanowisko Lidera swojego klanu. Nie widzieliśmy się od lat, bo zawsze coś musiało się po drodze wydarzyć. Najpierw bitwa z Uchihami u nas, potem moja wyprawa, a na koniec wojna u niego. Zawsze coś.
Była ciekawa, czy przez ten czas bardzo się zmienił, zarówno z wyglądu, jak i z charakteru i czy nadal tak pięknie gra na fortepianie. Pamiętała też jego gadającą sowę, którą ostatnio miał ze sobą, gdy mieli okazję ostatni raz spotkać się w Ryuzaku no Taki. Minęło tyle lat i tyle się wydarzyło, że sama już w tym wszystkim się gubiła. Życie shinobi nie było łatwe i z każdym momentem coraz bardziej ją męczyło. Ojca zresztą też, czemu się wcale nie dziwiła.
- Moja ostatnia misja polegała na dwóch rzeczach. - Odpowiedziała. - Miałam spotkać się z Natsume, który po wojnie na wyspach został Liderem swojego klanu i dowiedzieć się, dlaczego wymordowali wysłanników Rady, którzy się tam u nich zjawili. Widziałeś propagandę, jaką rozsiewa Rada i co narzuca klanom kontynentu. Ojciec chciał poznać prawdę u samego źródła, żeby samemu podejmować decyzję na podstawie prawdziwych faktów. Jeśli to morderstwo było uzasadnione i Rada chciała im w jakiś sposób zaszkodzić, miałam zaproponować Natsume odnowienie porozumienia między naszymi klanami w tajemnicy przed Radą. Gdyby jednak sprawa morderstwa rzucała negatywny cień na Yukich, zapewne ojciec odciąłby się od nich. Moje zadanie jest nadal aktualne, ponieważ wtedy nie zastałam go na Hyuo i musiałam zostawić wiadomość, którą tylko on był w stanie zrozumieć. Muszę dowiedzieć się prawdy, tylko teraz w grę wchodzi całe Cesarstwo, a nie tylko jeden klan. To spore ryzyko, bo jeśli Rada się o tym dowie, surowo ukarze Senju za tą ''zdradę''...
Westchnęła. Sytuacja była naprawdę trudna, ale musiała spróbować. Cesarstwo mogłoby skorzystać na tym sojuszu, bo zyskaliby szpiegów na samym kontynencie i bezpośredni dostęp do informacji, co mogłoby być pomocne, gdyby kiedyś przyszło im na myśl obalenie Rady. W sumie to Reika cieszyłaby się z takiego obrotu sprawy. Po ostatnich wydarzeniach czuła się zdradzona przez tych, którzy podobno mieli pilnować porządku na kontynencie i chronić w razie potrzeby, a nie robią nic, poza darciem japy na Cesarstwo, które im się sprzeciwiło. Mają gdzieś konflikty, jakie wybuchają między klanami i tylko przyglądają się, co z tego wyniknie. Tak nie powinni zachowywać się ludzie rządzący. Takich należało obalać.
Gdy Mishima skończy zabawę z myjką, Reika wyprostuje się i przejmie ją, żeby z kolei umyć plecy jemu. Zegnie też kolano, żeby mógł się na nim oprzeć tak, jak ona wcześniej.
0 x
Awatar użytkownika
Mishima
Gracz nieobecny
Posty: 440
Rejestracja: 14 cze 2017, o 14:07
Wiek postaci: 31

Re: Pałac Cesarski 皇居

Post autor: Mishima »

Brunet dokładnie wysłuchiwał tego, na co blondynka znalazła odpowiedź. Jego złe przeczucia miały realne uzasadnienie i mimo, że gdzieś rozumiał ich pewność względem Natsume, tak z drugiej strony podchodził do tego z dystansem. Z opowieści kobiety wyszło, że nie widzieli się kupe czasu. Sam jak mało kto, doskonale wiedział co może przynieść czas. Nieoczekiwane i gwałtowne zmiany, dosłownie z dnia na dzień. Zwłaszcza po stracie ważnych dla siebie ludzi, w tym przypadku też zaciekawiła go możliwa reakcja na wieść o śmierci brata Reiki. Cóż, jakby nie było pierwsza reakcja na taką wiadomość, może bardzo jasno przedstawić z jakim człowiekiem aktualnie mamy do czynienia.
Nie wykluczone, że mężczyzna był dalej przyjacielem rodziny Senju, jednak brunet jako osoba z boku postanowił przyglądać się temu i mieć na wszystko chłodne spojrzenie. Czy to wzgledem niego czy Cesarza, to największa pomoc jaką może aktualnie zaoferować. Wielką ciekawostką też jest rada, która ewidentnie wpływa na decyzję poddanych i steruje nimi niczym marionetkami. Czy ludzie są naprawdę tak ślepi i lojalni, że brak im odwagii na własne zdanie? Może właśnie dzięki tym umiejętnością Mishima okaże się w tej misji przydatny. Nie ograniczały go żadne zakazy, bo na dobrą sprawę te, które mogłyby już przecież zostały porzucone. Teraz liczyła się kobieta i analiza tego co nastąpi. Chłodny umysł. Tak, to ważna cecha w takich momentsch.

- W takim wypadku zobaczymy, co tak naprawdę skrywa całe Cesarstwo, Cesarz jak i sam Natsume. Mam nadzieje, że moje przeczucia to tylko zapobiegawczość.

Nie było sensu dalej kontynuować tego tematu. Poznał całą historię, której sam stał się teraz dość istotną częścią. Po umyciu pleców ukochanej, ona postanowiła zrobić to samo więc brunet odwrócił się i udostępnił jej miejsce do nich. Zaraz po przemyciu, nadszedł czas na wyjście z gorących wód. Nie chętnie, ale jak to mówią czas był na wagę złota.
0 x
Obrazek
Wygląd ~Ubiór
Kontakt jedynie na PW
Awatar użytkownika
Reika
Martwa postać
Posty: 2051
Rejestracja: 15 kwie 2015, o 19:21
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Popatrz na Avatar, a po szczegóły zapraszam do mojej KP <3
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie, torba na uzbrojenie przy pasie i dwie katany na plecach
Multikonta: Brak

Re: Pałac Cesarski 皇居

Post autor: Reika »

Niepewność i wątpliwości Mishimy były jak najbardziej uzasadnione. Nigdy nie miał styczności ani z Natsume, ani z klanem Yuki, dlatego też mógł się obawiać niecnych zamiarów, które na dworze były na porządku dziennym. Reika miała jednak nadzieję, że chociaż część z tych wątpliwości rozwiała i nieco uspokoi Bruneta. Doceniała jednak jego czujność i chęć ochrony jej.
- Ja też mam taką nadzieję. - Uśmiechnęła się i obdarowała go czułym pocałunkiem. - Nie boję się Cesarstwa. Boję się tego, co Rada może nam wszystkim zrobić. Nie wyobrażam sobie, że po tym wszystkim, miałabym kiedyś walczyć dla nich z Natsume tylko dlatego, że klany im podlegają.
A była taka opcja. Jeśli Rada poczuje się wystarczająco zagrożona ze strony Cesarstwa, może powołać podległe sobie klany i rozpętać prawdziwą wojnę. To byłaby rzeź, na którą w żaden sposób nie chciała się pisać. Nie chciała też, żeby Senju brali w tym udział. Należało coś zrobić, ale jak na razie nic konkretnego nie przychodziło jej do głowy, poza zwyczajnym obaleniem hipokrytów, zasiadających na stołkach i dbających tylko o swoje pozycje.
Gdy porządnie się wyszorowali, pozostało już tylko wyjść z balii, owinąć się ręcznikami, a potem ubrać w przygotowane stroje. Kiedy Mishima założy czarną tunikę, Reika pomoże mu zapiąć skórzaną zbroję na torsie i naramienniki na przedramionach, sama paradując jeszcze w białej bieliźnie. Efekt końcowy był powalający, bo Brunet w nowym stroju wyglądał naprawdę niesamowicie i do tego groźnie. Uśmiechnęła się do niego, zadowolona z tego co widzi.
- Wyglądasz wspaniale. - Rozpromieniła się niczym słoneczko. - Ta skóra jest w miarę elastyczna, więc nie powinna Ci krępować ruchów.
Pozostało jej tylko założyć swoje kimono i rozpuścić włosy. Jakoś szczególnie nie zamierzała ich czesać, poza małym koczkiem, który przyozdobiła z boku piękną spinką w kształcie kwiatu lotosu. Okręciła się wokół własnej osi, żeby pokazać się ukochanemu, po czym założyła na to wszystko swoją jasną pelerynę z głębokim kapturem. Na razie nie miała zamiaru odpalać Henge no Jutsu, tylko po prostu nasunie kaptur na większą część twarzy.
- Mamy jeszcze trochę czasu. - Stwierdziła, patrząc na wysokość słońca za oknem. - Co powiesz na spacer po Cesarskich Ogrodach?
Reika uwielbiała kwiaty i sama hodowała kilka w doniczkach, dlatego była ciekawa, czy Cesarz był w posiadaniu jakiś ciekawych gatunków i odmian, których jeszcze nie miała okazji zobaczyć. No i taki romantyczny spacer ciężko byłoby przepuścić, skoro mieli ku temu okazję. Po długiej podróż, spędzonej z Eri i Hideo, Reika cieszyła się, że wreszcie są sami i mogą bez skrępowania okazać sobie więcej czułości.
0 x
Awatar użytkownika
Mishima
Gracz nieobecny
Posty: 440
Rejestracja: 14 cze 2017, o 14:07
Wiek postaci: 31

Re: Pałac Cesarski 皇居

Post autor: Mishima »

Może faktycznie jego przeczucia i złe myśli były niepotrzebne. Wołał jednak pozostać czujny, tym samym będąc podporą dla ukochanej. Cóż, nie ma sensu więcej o tym myśleć. Do koronacji zostało jeszcze trochę czasu, więc po kąpieli Nasza dwójka wyszła kierując się do pokoju. Przyszło im założyć nowe ubrania, więc początkowo brunet stojąc w bieliźnie przyglądał się prezentowi.

- Kiedy zdążyłaś kupić taki strój?

Zapytał lekko śmiejąc się i zabrał za nakładanie na siebie kombinezonu. Po krótkiej chwili mając go na sobie, zaczął się przyglądać. Pokiwał głową całkiem zadowolony. Nie był to ociężały strój a jednocześnie całkiem elegancki i ochronny. Mishima spojrzał na blondynke i uśmiechnął się do niej składając buziaka w ramach podziękowania. Gdy ona również bedzie już gotowa, będą mogli przespacerować się po błoniach.

- Jasne, chodź idziemy. Dawno nie mieliśmy okazji pospacerować.

To była szczera prawda. Ostatni spacer był przed jej misją. Dobre dwa miesiące bądź więcej. Wpierw misja, później rozmowa z ojcem Reiki. Zaraz po tym wizyta w Tsurai u Lidera Dōhito i powrót do Shinrin. Jakby tego było mało jeszcze ta dwójka przyjechała po blondynke i włala. Są tutaj. Trzeba przyznać, że ich ostatnie miesiące były intensywne ale nie aż tak jak ostatnie dni.
0 x
Obrazek
Wygląd ~Ubiór
Kontakt jedynie na PW
Awatar użytkownika
Reika
Martwa postać
Posty: 2051
Rejestracja: 15 kwie 2015, o 19:21
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Popatrz na Avatar, a po szczegóły zapraszam do mojej KP <3
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie, torba na uzbrojenie przy pasie i dwie katany na plecach
Multikonta: Brak

Re: Pałac Cesarski 皇居

Post autor: Reika »

Uśmiechnęła się, gdy Mishima zapytał o to, kiedy zdążyła kupić taki strój. Rzeczywiście, ostatnio byli tak zabiegani i mieli tak napięty grafik, że nie było nawet okazji zrobić czegoś tak przyziemnego jak zakupy. Nawet błękitne kimono Reiki, w które zamierzała się ubrać, chociaż ładne i eleganckie, miało już kilka ładnych lat. Nie potrzebowała jednak czegoś bardziej wystawnego, bo nawet dobrze by się nie czuła ubrana niczym księżniczka.
- Nie kupiłam go. - Odpowiedziała, wygładzając mu materiał na rękawie. - Wypożyczyłam go z naszej zbrojowni. Trzeba go potem zwrócić. Pomyślałam, że na takim ważnym wydarzeniu jak koronacja Cesarza, przydałoby Ci się coś bardziej eleganckiego.
I rzeczywiście, Mishima prezentował się w tym stroju naprawdę niesamowicie, niczym prawdziwy gwardzista, co wywołało u Reiki szeroki uśmiech zadowolenia, taka jak całus, którego dostała w podziękowaniu. Raz na jakiś czas, gdy była taka okazja, warto było pokazać się z tej bardziej eleganckiej strony, tym bardziej, że będą mieć do czynienia z wysoko postawionymi osobami.
Mishima wyraził spory entuzjazm na propozycję spaceru po Cesarskich Ogrodach i zauważył, że dawno nie mieli okazji sobie razem tak po prostu pospacerować i nacieszyć się swoją obecnością. Miał rację. Ostatnio raz mieli na to czas w Ryuzaku no Taki, na plaży, ładnych kilka miesięcy temu, dlatego też Reika skończyła się ubierać i czesać, po czym narzuciła na siebie pelerynę i naciągnęła na głowę szeroki kaptur, żeby osłonić sporą część twarzy. Na razie z Henge no Jutsu zrezygnuje, bo nie było potrzeby się maskować w ogrodowym kompleksie, który wyglądał w tym momencie na opuszczony. Z ekwipunku jednak nie zrezygnowała, tak jak Mishima, przypinając go do pasa tak na wszelki wypadek. Nigdy nic nie wiadomo.
- No to chodźmy. - Cmoknęła ukochanego w policzek.
Opuścili swój pokój gościnny i skierowali się prosto do wyjścia, które prowadziło w stronę Cesarskich Ogrodów, widzianych z ich okien. Wreszcie mieli chwilę na odetchnięcie po tym całym maratonie, który przebyli, a to przecież jeszcze nie koniec.

[zt z Mishimą]
0 x
Awatar użytkownika
Mishima
Gracz nieobecny
Posty: 440
Rejestracja: 14 cze 2017, o 14:07
Wiek postaci: 31

Re: Pałac Cesarski 皇居

Post autor: Mishima »

Rozmowa między znajomymi dobiegła końca. Brunet nie widział sensu udzielania się za dużo przy pierwszym razie. Zapewne spotkają jeszcze Natsume nie raz, więc będzie okazja porozmawiać nieco więcej. Pierwsze wrażenie? Pozytywne. Dość ludzkie, spokojne podejście to rzadkość wśród władców. Sprawiał wrażenie bardziej jednego z nich niż tych wysoko postawionych liderów, których osobiście znał. Może to przychodzi z wiekiem? Ciekawe.
W każdym bądź razie po odpowiedziach i odpowiednim pożegnaniu Mishima razem z Reiką opuścili trybuny oraz cały ten zgiełk. Potrzebowali troche odetchnienia, więc ruszyli z powrotem w stronę błoni oraz własnego apartamentu.

- Odpoczniemy trochę i wrócimy do Twojego Ojca zdać raport, dobrze rozumiem?

Zapytał mężczyzna wchodząc do środka i zamykając drzwi za kobietą. Ciążyła mu już tyle czasu nie noszona wcześniej zbroja, że postanowił od razu się jej pozbyć. Była wygodna, ale luźniejszy styl bruneta, bardziej mu odpowiadał. Co nie zmienia faktu, że prezent od kobiety był trafny.

- Ten cały Natsume sprawiał, mimo wszystko pozytywne wrażenie. Szczerze to bliżej mi do jego poglądów niż rady i podejrzewam, że nie tylko mi. Będzie miał coraz więcej zwolenników.

Mówił to na luzie siadajac sobie na rogu łoża spoglądając na zajmująca się zapewne swoimi własnymi ciuchami Reike.

- Co powiesz na gorące źródła, jak się trochę ściemni?

Trzeba było się ogarnąć po całym dniu wrażeń, a szkoda byłoby siedzieć w pokoju. Warto zobaczyć co oferuje to miasto w wieczornych porach. Zazwyczaj takie momenty, tworzyły najlepsze wspomnienia.
0 x
Obrazek
Wygląd ~Ubiór
Kontakt jedynie na PW
Awatar użytkownika
Reika
Martwa postać
Posty: 2051
Rejestracja: 15 kwie 2015, o 19:21
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Popatrz na Avatar, a po szczegóły zapraszam do mojej KP <3
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie, torba na uzbrojenie przy pasie i dwie katany na plecach
Multikonta: Brak

Re: Pałac Cesarski 皇居

Post autor: Reika »

Reika czuła coraz bardziej narastające zmęczenie, no ale trudno się było dziwić. Najpierw podróż na Hyuo, potem z powrotem do Shinrin, jeden dzień odpoczynku, potem Tsurai, znowu powrót i teraz Kantai. Cały czas w podróży, w niewygodach i źle przespanych nocach. W końcu musiało to się odbić na organizmie Blondynki, więc gdy tylko znalazł się czas na odpoczynek, postanowiła z niego skorzystać. Lepiej zadbać o siebie, zanim się jeszcze pochoruje. W sumie to nie zdziwiłaby się, gdyby taka częsta i drastyczna zmiana klimatów, odbiłaby się jakimś przeziębieniem, więc tym bardziej powinna o siebie zadbać. Najpierw mroźny, potem znowu umiarkowany, potem pustynia, znowu umiarkowany i na koniec wilgotne wyspy. Już dawno tyle nie przebyła w tak krótkim odstępie czasowym, dlatego gdy weszli do ich tymczasowego lokum, odetchnęła z ulgą.
- Niedobrze. - Odpowiedziała z uśmiechem, po czym cmoknęła go w czubek nosa. - Zapomniałeś? Miałam się dowiedzieć, dlaczego Yuki po wojnie zamordowali swoją starszyznę i wysłanników Rady. Jeśli mieli po temu dobry powód, może uda się zawiązać sojusz. Skoro Natsume został Cesarzem, to to porozumienie może być całkiem dobrym posunięciem, tym bardziej, że sam słyszałeś, co wszyscy myślimy o Radzie. No i jemu mogę przede wszystkim zaufać. Dlatego po festiwalu czeka mnie rozmowa na ten temat i dopiero wtedy będziemy mogli zawieść ojcu konkretne wieści. Bardzo bym chciała, żeby mój klan sprzymierzył się z Cesarstwem.
Gdy Mishima zaczął pozbywać się zbroi, Reika ściągnęła pelerynę z kimona i powiesiła ją na haku, po czym zabrała się za składanie ubrania Bruneta, żeby móc je odłożyć do plecaka, chyba że chciałby to jeszcze raz założyć, gdy znowu staną przed obliczem Cesarza. Tak czy inaczej, starannie poskładała zarówno czarną tunikę, jak i skórzana zbroję i odłożyła na bok. Uśmiechnęła się, gdy Brunet pozytywnie skomentował Natsume i skinęła głową.
- Bo Natsume jest pozytywny. - Stwierdziła, kładąc się w kimonie na narzucie łóżka. - Co prawda ich niektóre poglądy są nieco surowe, ale mimo wszystko mają w tym rację. Ja na przykład nie potrafiłabym świętować po śmierci brata, nawet jeśli zginął chwalebnie w walce, jednak tak jak Natsume powiedział. On nie chciałby, żebym pogrążała się w cieniu smutku z powodu jego śmierci.
Westchnęła, na chwilę zamykając oczy, po czym przekręciła się tak, żeby położyć głowę na udzie Mishimy. Brunet miał rację. Cesarstwo może stopniowo zyskiwać nowych zwolenników, którzy też będą mieli dość hipokryzji Rady i postanowią potajemnie sprzymierzyć się z Wyspami, tak jak teraz Senju. Oby, bo jeśli kiedykolwiek chcieliby obalić takich władców, to potrzebują sporych sił.
- Chętnie zapiszę się do grona tych zwolenników. - Odpowiedziała, spoglądając w górę na Mishimę i uśmiechając się. - Mając do wyboru Radę, która się na nas wypięła i Natsume, który jest moim przyjacielem, zdecydowanie poszłabym za nim. Jestem też przekonana, że to morderstwo, którego dopuścili się po wojnie, było w pewien sposób uzasadnione.
Słysząc pytanie o gorące źródła, Reika zrobiła znaczącą minę. Od razu przypomniały jej się źródła w Ryuzaku no Taki, jednak była pewna różnica w tym wszystkim, co należało wziąć pod uwagę.
- Na koronację i turniej zjechała się masa ludzi z kontynentu. - Wyjaśniła. - Nawet po zmroku gorące źródła zapewne będą oblegane. Nie mam za bardzo ochoty pokazywać się obcym, a tym bardziej oglądać innych w negliżu, no ale jak chcesz, możemy tam zajrzeć.
Nie było szans na to, że będą mieli źródła tylko dla siebie. Trwał wielki festiwal i była tu masa ludzi, którzy na pewno będą się bawić do późnych godzin nocnych, więc tym razem raczej nie będą mogli liczyć na trochę prywatności w romantycznym klimacie. No ale może jak ten cały motłoch wróci po zabawie na kontynent, to będzie tu spokojniej?
- W sumie to zastanawiałam się nad jedną rzeczą... - Zaczęła, nadal opierając głowę o jego udo i spoglądając na niego z dołu.
0 x
Awatar użytkownika
Mishima
Gracz nieobecny
Posty: 440
Rejestracja: 14 cze 2017, o 14:07
Wiek postaci: 31

Re: Pałac Cesarski 皇居

Post autor: Mishima »

Fakt, mężczyzna zapomniał o jednej ważnej kwestii. Widocznie ostatnio wszystkiego było zbyt dużo i zdarzało się pewne fakty zapomnieć. Na szczęście byli we dwójkę i wspomagali się w takich momentach. Teraz jednak ewidentnie potrzebowali chwili odpoczynku.

- Wybacz, chyba już zmęczenie daje się we znaki. Co do gorących źródeł masz rację, więc nie zamierzam paradować wśród innych nagich facetów.

Na samą myśl jakby bruneta cos przetrzepało, więc szybko wyrzucił to z głowy. Leżał na łóżku a blondynka w samej szacie położyła się tuż obok niego. Głowa spoczęła na jego udach, więc mężczyzna wolnymi rękoma lekko miział jej odsłoniętą szyje.

- A jeżeli chodzi o rade myślę, że Cesarstwo jest początkiem ich końca. Uważam, że z dnia na dzień coraz wiecej klanów i szczepów bedzie przyłączało się do tego tworu.

Patrzył przed siebie, myśląc o ostatnich wydarzeniach. Szczerze? Widział się tutaj osobsicie, razem z Reiką u boku. To miejsce patrząc na ich sytuację bardzo odpowiednie, wręcz idealne. Więc gdy kobieta zaczęła tajemniczy temat spojrzał w dół na nią. Dalej trzymała głowę niżej więc patrzył w jej błękitne oczka z góry.

- Nad jaką rzeczą?

Dopytał odchylając kosmyk jej włosów i uważnie obserwując. Był ciekaw co takiego chodzi po jej głowie. A patrząc na ostatni czas, mogło to dotyczyć dużej ilości aspektów.
0 x
Obrazek
Wygląd ~Ubiór
Kontakt jedynie na PW
Awatar użytkownika
Reika
Martwa postać
Posty: 2051
Rejestracja: 15 kwie 2015, o 19:21
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Popatrz na Avatar, a po szczegóły zapraszam do mojej KP <3
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie, torba na uzbrojenie przy pasie i dwie katany na plecach
Multikonta: Brak

Re: Pałac Cesarski 皇居

Post autor: Reika »

Kiedy Mishima wspomniał o zmęczeniu, Reika zajrzała mu w twarz, jak przystało ma medyka. Męczenie i osłabienie organizmu zawsze było podatniejsze na infekcje, więc lepiej dmuchać na zimne i wreszcie odpocząć, skoro mają po temu okazję. W końcu będę mogli się porządnie wyspać w wygodnym łóżku, a nie na raty podczas podróży. Taki wędrowny styl życia nie był zdrowy na dłuższą metę i w końcu organizm zaczynał się buntować.
- Tak, ja też jestem zmęczona. - Przyznała, gładząc go po policzku. - Przez ostatnie tygodnie byliśmy ciągle w podróży, a to nie sprzyja dobrze organizmowi. Odpocznijmy tyle, ile się da, bo czeka nas jeszcze droga powrotna do Shinrin, gdy tylko wszystko tu załatwimy.
Uśmiechnęła się szeroko, gdy Brunet zrezygnował ze źródeł na samą myśl o tym, że musiałby patrzeć na innych, którzy akurat będą odwiedzać to miejsce. Może mu się przypomniało, jak go kiedyś postraszyła widokiem grubego, obleśnego faceta? Tak czy inaczej, nie drążyła już tego tematu. Ona także nie miała ochoty pokazywać się innym, ani dzielić źródła z obcymi sobie ludźmi.
Czując mizianie po szyi, gdy ułożyła głowę na udach Mishimy, Reika zamruczała cicho i przymknęła na chwilę oczy. Lubiła takie głaskanie, zarówno po skórze, jak i włosach, bo wtedy maksymalnie się odprężała i rozluźniała, czasem też zasypiała. Takie chwile napawały ją spokojem, co dobrze wpływało na jej psychikę, gdy na głowie było za dużo myśli i problemów. Otworzyła oczy dopiero, gdy Brunet wspomniał o przypuszczalnym końcu Rady i że Cesarstwo jest tego początkiem. Cóż, to rzeczywiście może się tak skończyć, no ale kto wie. Równie dobrze część może stanąć po stronie Cesarstwa, a część po stronie Rady, a wtedy rozpęta się wielka i krwawa wojna o panowanie nad tymi wszystkimi ziemiami. To przerażająca perspektywa.
- Chciałabym, żeby tak było. - Odpowiedziała. - Ludzie, którzy nie dbają o swoich, nie zasługują na władzę. Mieli pilnować porządku, a za każdym razem, jak wybucha konflikt, umywają ręce.
Przez chwilę spoglądała ma Bruneta z dołu, gdy tak patrzył przed siebie i najwyraźniej pogrążył się we własnych myślach. Była ciekawa, co też chodzi mu po głowie, no ale o to można było zapytać za chwilę. W tym momencie chciała go zapytać o jedną rzecz, która mogłaby być istotna dla ich wspólnej przyszłości i spokoju, którego tak bardzo chcieli.
- Tutaj, w Cesarstwie, nikt nie odważyłby się nas szukać, ani niepokoić. - Stwierdziła, siadając na łóżku i przyglądając się reakcji Mishimy na jej słowa. - Może gdybyśmy przedstawili Natsume naszą sytuację, zgodziłby się udzielić nam azylu. Tu mielibyśmy spokój, z dala od tego wszystkiego...
To była zdecydowanie bardziej bezpieczna alternatywa, niż Ryuzaku no Taki, bo kontynent w tym momencie był daleko stąd. Co prawda rodzinę też zostawiłaby za sobą, ale nadal starałaby się utrzymywać z nimi kontakt, tym bardziej, gdyby udało się zawiązać porozumienie. Ojciec też może przyjąłby to lepiej, gdyby miał pewność, że Reika jest bezpieczna, a nie tuła się gdzieś po kontynencie, nie wiadomo gdzie. Pytanie tylko, co na to powie Mishima. Bardzo podobało mu się Shinrin, jednak oboje wiedzieli, że nie będą mogli tam zostać, skoro podjął taką, a nie inną decyzję, w której zresztą Reika go wspierała. Kupieckie Miasto, pomimo swojej neutralności, też nie było zbyt pewnym i bezpiecznym miejscem, jednak Wyspy, to zupełnie inna sprawa, tym bardziej, że byliby pod protekcją Natsume.
0 x
Awatar użytkownika
Mishima
Gracz nieobecny
Posty: 440
Rejestracja: 14 cze 2017, o 14:07
Wiek postaci: 31

Re: Pałac Cesarski 皇居

Post autor: Mishima »

Zdecydowanie oboje byli już zmęczeni, ostatnimi podróżami. Nie były to jakieś cielesne bitwy, ale spora ilość czasu ciągłego zmieniania miejsc, potrafiła w jakiś sposób wpłynąć na orgamizm. Nie narzekał jednak, bo mieli się naprawdę dobrze a sytuacja mogłabym zdecydowanie odmienna. Jak narazie są bezpieczni i jak narazie,.na lepsza opcja miała prawo bytu. Leżeli razem ze sobą, a raczej głowa blondynki spoczywała na jego udach, wpatrzona swymi dużymi błękitnymi oczkami. Brunet uśmiechnął się na myśl o ostatniej sytuacji w gorących źródłach, tych przyjemnych jak i tych zdecydowanie mniej miłych.

- Przyda Nam się o obojgu sen.

Mówiąc to dał lekkiego całusa w czoło kobiety, oczekując na dalszą część jej słów. Zrobiła się nieco poważniejsza, a spojrzenie Mishimy oddawało jego ciekawość i uwagę. Tak jak mógł się spodziewać, pomysł z pozostaniem a raczej powrotem na stale w to miejsce. Szczerze? Po zastanowieniu się nie był to głupi pomysł, a jak na ironie podobny chodził już po głowie bruneta. Mężczyzna zaśmiał się lekko jak w trakcie słów blondynka się uniosła na siedząco.

- Przyznam Ci szczerze, że sam o tym myślałem od jakiegoś czasu. Bliżej Nam poglądami do Cesarstwa niż Rady. W Shinrin i tak nie zostaniemy, więc kwestia wyboru miedzy tym tutaj a miastem kupieckim, wydaje się z góry wiadoma. Kwestia czy Twój przyjaciel Natsume wyrazi chęć przyjęcia zbiegów.

Zdecydowanie to słowo nie było przesadzone. Mimo, że Reika się nie odwróci od rodziny to jednak jak oszustwo Mishimy względem szczepu oraz przyłączenie się do Cesarstwa ich dwojga bedzie odebrane przez Radę? Będą wrogami oraz uciekinierami, lecz.. kogo z nich obchodziło zdanie Rady? Chcieli być razem i wspólnie się zestarzeć, a to miejsca to zapewniało. Cóż, trzeba porozmawiać z Cesarzem.
0 x
Obrazek
Wygląd ~Ubiór
Kontakt jedynie na PW
Awatar użytkownika
Reika
Martwa postać
Posty: 2051
Rejestracja: 15 kwie 2015, o 19:21
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Popatrz na Avatar, a po szczegóły zapraszam do mojej KP <3
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie, torba na uzbrojenie przy pasie i dwie katany na plecach
Multikonta: Brak

Re: Pałac Cesarski 皇居

Post autor: Reika »

Uśmiechnęła się na całusa, którego dostała w czoło i pogładziła Mishimę po policzku, gdy ten się do niej nachylił. Widać było po jego twarzy, że jest ciekawy tego, co miała do powiedzenia, więc wyjawiła swój pomysł na przeniesienie się do Cesarstwa na stałe, o ile oczywiście Natsume zgodzi się udzielić im azylu. Była to znacznie bezpieczniejsza opcja, niż Ryuzaku no Taki, co nawet Brunet zauważył. Okazało się też, że on również miał podobne myśli, co kolejny raz pokazywało, że albo naprawdę czytają sobie w myślach, albo po prostu tak się dobrali, że myślą tym samym tokiem. Tak więc gdy Reika usłyszała odpowiedź ukochanego, posłała mu promienny uśmiech.
- Zapytamy i zobaczymy. - Odpowiedziała, gładząc go po policzku. - Życie w spokoju z dala od konfliktów nie jest przestępstwem. Nie zdradzamy swoich, nie wyjawiamy ich sekretów. Mam nadzieję, że ojciec to zrozumie. Sam ma już dość tego wszystkiego, więc nie może mieć do mnie pretensji o to, że podjęłam taką, a nie inną decyzję.
Po tych słowach objęła Mishimę w pasie i przytuliła się do niego, kładąc mu głowę na ramieniu i na chwilę zamykając oczy. Była wyczerpana nie tylko ciągłą podróżą przez różne klimaty, ale także stresem, który odczuwała od czasu wyprawy do Tsurai i rozmowy z Dziadkiem. Nawet teraz odczuwała niepokój, chociaż sprawa z Natsume się wyjaśniła, a Rada nie miała szans jej tu zobaczyć, gdy bezpiecznie siedziała w Pałacu Cesarskim. Bliskość Mishimy uspokajała ją, dlatego też trwała tak wtulona w niego do czasu, kiedy nie poczuła łaskotania pod nosem. Mimowolnie przejechała palcem w tym miejscu, żeby pobyć się dziwnego uczucia, po czym gwałtownie wyprostowała się, spoglądając na dłoń. Widząc krew, poderwała się z łóżka i chwyciła za chusteczkę, którą od razu przytknęła do nosa. Nie raz miała już taką sytuację, więc doskonale wiedziała, że to tylko chwilowy problem, jednak był objawem czegoś, czego nie należało olewać.
- To nic takiego. - Uspokoiła na wszelki wypadek Mishimę, gdyby miał zamiar podnosić z tego powodu alarm. - Krwotok z nosa jest najczęściej oznaką wyczerpania. To nie pierwszy raz, kiedy mój organizm domaga się odpoczynku w ten sposób, także nie ma obaw. Zaraz przejdzie.
I rzeczywiście. Chusteczka może i zabarwiła się mocno na czerwono, ale po chwili wszystko ustało i można było odetchnąć. Taka sytuacja mogła Mishimę lekko zaniepokoić, jednak dla Reiki jako medyka był to tylko wyraźny sygnał, że powinna solidnie wypocząć po tym wszystkim, co się do tej pory wydarzyło. Chciała, żeby sprawa już się wyjaśniła, żeby wreszcie odnaleźli spokój i mogli żyć swoim życiem. Jeszcze tylko trochę i może wszystko się ułoży. Oby.
Wrzuciła chusteczkę do miseczki z zimną wodą i na szybko ją przeprała, usuwając krwawe plamy, po czym zabrała się za zdejmowanie swojego kimona. Ostatni raz spali wygodnie w łóżku w Tsurai, dlatego ich obecne łoże tym mocniej przyciągało obietnicą odpoczynku. Zostając w białej bieliźnie i składając starannie swoje ubranie, Reika ostatecznie wsunęła się pod kołdrę i z westchnieniem ulgi wtuli się w Mishimę, gdy tylko Brunet do niej dołączy.
- Odetchnę z ulgą, gdy już będziemy mieć swoje własne miejsce. - Powiedziała cicho, spoglądając na ukochanego z uśmiechem. - Mam nadzieję, że lubisz zwierzęta, bo mam psa, którego zapewne zabiorę ze sobą.
Obiecała, że będzie się zajmować Akumą i naprawdę się starała, ale przez te wszystkie jej misje, wyprawy i podróże, większość czasu spędzał z matką, niż z nią. Jeśli mają zamiar się przenieść i żyć razem spokojnie, to powinna zabrać ze sobą czarnego wilczura, który przez ten czas był jej wiernym przyjacielem i towarzyszem, zwłaszcza po śmierci brata. Zbyt wiele dobrych wspomnieć, żeby zostawiać pupila w Shinrin.
0 x
Awatar użytkownika
Mishima
Gracz nieobecny
Posty: 440
Rejestracja: 14 cze 2017, o 14:07
Wiek postaci: 31

Re: Pałac Cesarski 皇居

Post autor: Mishima »

Trzeba przyznać, że punkt widzenia oraz podejścia tej dwójki był nadmiar podobny. Ba, żeby wręcz nie powiedzieć identyczny. Te same myśli, te same decyzje i ten sam cel. Fakt, gdzie nie gdzie różnili się charakterem, lecz to zupełnie normalne. Nie mogli być przecież identyczni, prawda? Nie mniej jednak los okazał się bardzo łaskawy zsyłając, aż taką drugą szansę. Gdy po słowach zgody, kobieta wtuliła się w jego ramie i objęła w pasie, dłonie Mishimy uczyniły to samo, dając jej swobode i bezpieczeństwo w ramionach. Gdy jednak zerwała się, jego oczom ukazała się stróżka krwi, zaraz od jej nosa. Nie reagował panicznie, wręcz nie zdążył. Kobieta od razu wytarła nosek chusteczką i zaczęła ją spierać. Tak jak myślał, przemęczenie. Mówił o tym, a tu proszę. Potwierdzenie.

- To jest znak, że musisz się wyspać. Nie pozwolę Ci tak szybko z rana stąd wstać.

Rzucił w jej kierunku opiekuńczo i czule, choć pod koniec z lekkim przekąsem i dwuznacznością pokazując język. Gdy jednak po tym Reika zaczęła się przebierać, mężczyzna również wstał zaczynając pozbywać się tego co na jego ciele pozostało. Nie zamierzał się ograniczać w takich miejscach i jak go stworzono, tak położył się do łóżka. Zakrył kołdrą dołaczając do Reiki, choć przez chwile nie pozbawiając się przyjemności widoku jej ciała. Otulił ją mimo wszystko, leżąc na plecach i czując jak wtula się w jego bok. To było przyjemne i już dawno tak wygodnie nie mieli okazji leżeć. Nic dziwnego więc, że dłonie Mishimy zaczęły lekko wędrować po jej tylnych cczęściach ciała, swobodnie je sobie dotykając i masując.
Słowa o wspólnym spokojnym życiu i własnym miejscu spotęgowało tylko jego spokój, choć wspomnienie o zwierzaku lekko go .. zaskoczyło.

- Psa? Nie wiedziałem, że masz zwierzaka. Jakoś na ogół średnio mnie lubią.

Wzruszył ramionami wiedząc, że zawsze ujadały na niego początkowo. Dopiero gdy dał im zabawkę w postaci glinianego ptaka, za którym mogły się uganiać robiły się całkiem znośne.
0 x
Obrazek
Wygląd ~Ubiór
Kontakt jedynie na PW
Awatar użytkownika
Reika
Martwa postać
Posty: 2051
Rejestracja: 15 kwie 2015, o 19:21
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Popatrz na Avatar, a po szczegóły zapraszam do mojej KP <3
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie, torba na uzbrojenie przy pasie i dwie katany na plecach
Multikonta: Brak

Re: Pałac Cesarski 皇居

Post autor: Reika »

Uśmiechnęła się, słysząc słowa o tym, że ma porządnie się wyspać i jutro szybko Mishima nie wypuści jej z łóżka. Może i wypowiedź zabrzmiała dwuznacznie, ale wyraźnie było słychać w głosie Bruneta czułość i troskę. Najwyraźniej trochę się przejął tym, co przed chwilą miało miejsce. W sumie to Reika nie miała nic przeciwko wylegiwaniu się do późna, bo w końcu mieli na to czas. Nie miała tylko pojęcia, kiedy Natsume znajdzie czas, żeby omówić to, co miała mu do przekazania. No cóż, zobaczy się. W razie czego na pewno zostaną poinformowani, więc nie było sensu się spinać i cudować. Lepiej odpocząć, póki mieli taką możliwość.
- W porządku. - Zgodziła się ze śmiechem. - Mogę się wylegiwać do samego południa.
Pozostając w bieliźnie, zakopała się pod kołdrę, z westchnieniem układając się wygodniej na posłaniu. Widząc, że Mishima wcale nie miał zamiaru się krępować faktem, że jest w gościnie, tylko wszedł do łóżka całkowicie nagi, pokręciła z uśmiechem głową, ale nic nie powiedziała. Gdy położył się obok niej, od razu wtuliła się w jego bok i ułożyła mu głowę na barku, delikatnie sunąc dłonią po jego piersi i brzuchu. Nie pozostał jej dłużny, bo po chwili poczuła jego dłoń na pośladkach, co wywołało kolejny uśmiech na jej ustach. Słysząc niepewność w głosie ukochanego co do psa, Blondynka zachichotała cicho i na chwilę uniosła głowę, żeby na niego spojrzeć.
- Akuma lubi wszystkich. - Odpowiedziała z rozbawieniem. - No chyba, że ktoś próbuje zrobić mi krzywdę. Nie masz się czego obawiać. Może poza miejscem na łóżku...
Po ostatnich słowach uśmiechnęła się szeroko. Czy żartowała? O tym zapewne będzie miał okazję się przekonać. Owszem, Akuma często z nią spał, ale najczęściej tylko wtedy, kiedy w nocy budziła się z powodu koszmarów. Bliskość pupila uspokajała i pomagała ponownie zasnąć.
Nie przeciągając już dłużej tej rozmowy, Reika złożyła na ustach ukochanego długi i czuły pocałunek, aby dać mu od siebie chociaż trochę czułości na zakończenie tego dnia. Była wyczerpana, więc na nic więcej nie mógł w tym momencie liczyć. Kiedy wreszcie oderwali się od siebie, cmoknęła go jeszcze w czubek nosa, by ponownie się w niego wtulić i zamknąć oczy.
- Dobranoc. - Powiedziała sennie.
Nie minęło kilka minut, a Reika zapadła w głęboki sen, niezmącony żadnymi snami, a przynajmniej nie pamiętała tego, co jej się śniło. Przez kilka kolejnych godzin leżała nieruchomo, jednak w pewnym momencie odwróciła się na drugi bok, tyłem do Mishimy, wtulając się w niego plecami. Tak też leżała do późnego ranka, gdy otworzyła wreszcie zaspane oczy, z początku nie ogarniając, gdzie się znajduje. Dopiero po chwili zdała sobie z tego sprawę i lekko poruszyła się, czując przyjemne ciepło na plecach i pośladkach. Uśmiechnęła się, czując przepełniającą ją radość.
0 x
Awatar użytkownika
Mishima
Gracz nieobecny
Posty: 440
Rejestracja: 14 cze 2017, o 14:07
Wiek postaci: 31

Re: Pałac Cesarski 皇居

Post autor: Mishima »

Nie mieli zamiaru spędzać poranka po raz kolejny na biegu i wczesnym wstawaniu. O nie, co to to nie. Tym razem mieli spędzać go w łóżku, leżąc i odpoczywając za wszystkie czasy. Śniadanie, poranne igraszki, żartobliwe rozmowy i czuły dotyk. Tego wszystkiego mieli doświadczyć Nasi bohaterowie. W końcu należało im się, prawda?
Leżeli teraz wspólnie, on zupełnie jak został stworzony a ona w bieliznie, wtulona w jego bok miziając bo klatce i brzuchu. Gdy jednak rozmowa zeszła na temat zwierzęcia, a dokładnie jej psa wabiącego się Akuma, jego brew się uniosła. Tym bardziej na wieść o tym, że może wtrącać się w to święte miejsce jakim jest ich łoże.

- Po moim trupie. Będzie spał w innym pokoju. Teraz ja jestem lekiem na koszmary.

Rzucił w jej strone, wrednie pokazując jej język. Otulił ją ręką i w spokoju pozwolił spocząć na swoim barku. Tak, nadszedł czas snu. Oczy same odmawiały posłuszeństwa lecz tym razem nie musieli się już powstrzymywać.

- Dobranoc.

Odpowiedział jej również pocałunkiem i zaraz po tym, gdy głowa poczuła poduszkę.. odpłyneli.
Noc mijał a jak to brunet miał w zwyczaju, nic go nie ruszało. Zawsze miał sen taki, że mocny wybuch mógłby go nie obudzić. Gdy jednak Reika się obracała, ku zaskoczeniu bądź radości mogła dojrzeć, że mężczyzna leży tuż za nią na boku. Otulał ja w pasie trzymając za brzuszek. Ich ciała były połączone więc nic dziwnego, że ciepło odczuła nie tylko na plecach ale i pośladkach. Zważywszy również na fakt, że dobiegło rano a on był mężczyzna w sile wieku.
0 x
Obrazek
Wygląd ~Ubiór
Kontakt jedynie na PW
Awatar użytkownika
Reika
Martwa postać
Posty: 2051
Rejestracja: 15 kwie 2015, o 19:21
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Popatrz na Avatar, a po szczegóły zapraszam do mojej KP <3
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie, torba na uzbrojenie przy pasie i dwie katany na plecach
Multikonta: Brak

Re: Pałac Cesarski 皇居

Post autor: Reika »

Słysząc zdecydowaną reakcję Mishimy na temat Akumy, pakującego się im do łóżka, Reika parsknęła śmiechem. Mina Bruneta była bezbłędna i już nie mogła się doczekać, aż zobaczy tą dwójkę rywalizującą o to samo terytorium. Wiedziała, że Akuma jest trochę zazdrosny i zawsze trzymał się blisko niej, żeby zwracać na siebie uwagę, jeśli coś innego za długo ją absorbowało, dlatego też podejrzewała, że może uznać Mishimę za rywala. To będzie naprawdę zabawne doświadczenie, które jednak będzie musiała kontrolować. Nie żeby się obawiała, że Akuma rzuci się z zębami, bo wilczur nie był agresywny, tylko czasami upierdliwy. Nie mniej, powinni z Mishimą jak najszybciej się zakumplować, dla ich wspólnego dobra.
Noc przespali spokojnym i głębokim snem, na co nie mogli sobie w ostatnim czasie zbytnio pozwolić. Nic więc dziwnego, że ich organizm w końcu dostał to czego chciał i wykorzystał na tyle, na ile się dało, pozbawiając ich kontaktu ze światem na co najmniej dziesięć najbliższych godzin. Ta regeneracja dobrze im zrobiła, bo gdy Reika otworzyła oczy, czuła się znacznie lepiej, niż wczoraj, chociaż to jeszcze nie była pełnia wypoczynku, jakiego potrzebowała. Leżała na boku, przez chwilę dobudzając się i ogarniając, gdzie właściwie się znajduje, bo pokój był jakiś taki dziwnie obcy. W końcu dotarło do niej zarówno to, gdzie się znajduje, jak i to, że Mishima wtulił się ciałem w jej plecy i najwyraźniej dalej mocno spał, obejmując ją ramieniem w talii. Jego dłoń spoczywała na jej brzuchu i trzymała tak, jakby nie miał zamiaru jej puścić. Chyba naprawdę zamierzał przytrzymać ją w łóżku jak najdłużej i tak właśnie chciał ją powstrzymać przed ewentualnym wstaniem. Przypuszczała, że jeśli tylko spróbuje się uwolnić, Brunet się obudzi i tym mocniej ją przytrzyma przy sobie. Westchnęła z uśmiechem, godząc się ze swoim obecnym położeniem. W sumie to nie przeszkadzało jej takie leżenie i cieszenie się bliskością ukochanego. Póki co nie miała zamiaru go budzić, a przynajmniej nie do momentu, kiedy poczuła coś jeszcze.
  Ukryty tekst
Śniadanie, które czekało w salonie, oczywiście wzięli sobie do sypialni, bo czemu nie, ale ileż można się wylegiwać, gdy za oknem dzień był taki ładny? Mogą się znowu wybrać na spacer po ogrodach, albo zwiedzić inne urokliwe miejsca Hanamury. W każdym razie grzechem byłoby nadal tkwić w czterech ścianach.
- To mogę w końcu wstać? - Zapytała z rozbawianiem, spoglądając na Mishimę. - Do wieczora chyba nie będziemy tu siedzieć, co?
Jeśli nadal będzie próbował ją zatrzymać, to tym razem użyje faktu, że jest silniejsza i zwyczajnie się uwolni, aby wreszcie móc się podnieść i zacząć ubierać. Gdyby nie to, że byli w nowym miejscu, gdzie można jeszcze tyle zobaczyć, to na pewno rozważyłaby opcję całodziennego pobytu w łóżku dla samego odpoczynku, jednak nie tym razem. Czuła się całkiem dobrze, więc nie powinno być źle. Postanowiła ponownie ubrać się w błękitne kimono, które zdecydowanie bardziej pasowało do sytuacji, niż jej strój podróżny. Podczas tej czynności, spoglądała przez ramię na Bruneta, pokazując mu język.
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pałac Cesarski”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości