Jest to najmniejsza prowincja na terenie Karmazynowych Szczytów, znajduje się w niej średnia pod względem wielkości, lecz dobrze prosperująca osada z siedzibą Rodu Yamanaka . Terytorium prowincji w większości pokryte jest górami i pagórkami, obfitującymi w różnorakiej głębokości jaskinie. Flora składa się głównie z traw i wysokich drzew iglastych, z nielicznymi odmianami wysokogórskich drzew liściastych i mchów. Soso posiada również dostęp do morza, co pozwoliło mieszkańcom rozwinąć rybołówstwo i przemysł morski.
Tsuyoshi
Gracz nieobecny
Posty: 459 Rejestracja: 25 maja 2020, o 13:18
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Blond włosy, złote oczy; czarne bufiaste spodnie, czarna koszulina, wszystko związane czarnym pasem na wysokości bioder, czarne trzewiki z miękką podeszwą.
Widoczny ekwipunek: •Kabura na prawym udzie, •Duża torba nad lędźwiami, •Miecz obosieczny pod dużą torbą, •Rękawiczki z blaszkami na dłoniach, •Manierka obok torby, •Odznaka ninja przyczepiona do koszuli.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8591
GG/Discord: cichuteńko#0324
Multikonta: -
Post
autor: Tsuyoshi » 10 wrz 2020, o 15:09
Misja rangi |D|
Samarytanin
- Małych pomocników? - powtórzył za Tobą jakby zdziwiony. No tak, nie do końca zrozumiał o co chodziło, sugerowała to nie dość, że jego mina to i ton głosu. Równie dobrze mogłeś wypuścić jakieś robaki spod ubrania, które wykurzyłyby szczury z ich norki - kto by w to uwierzył, nie? Jakieś brednie…
Chłopiec przyspieszył nieco swoje ruchy, gdy go pospieszyłeś. Nie było czasu do stracenia, musiał przecież zrobić to jak najszybciej, żeby gryzonie nie wróciły tam z powrotem. Nabrał na dłoń trochę mazi i co rusz przysypywał ją kamykami powtarzając ten proces aż do skutku. Same szczury wykorzystały okazję, aby wbiec schodkami na górę i otwartymi drzwiami uciekły na zewnątrz. Popamiętają sobie, że nie ma co zadzierać z robaczym… Albo robaczywym królem.
- Dobra, już. Gdzieś jeszcze? - zapytał podnosząc się z kolanek. Wtedy też przetarł twarz pozostawiając na niej duży, szary ślad po mazi, której użył do zalepienia dziury. - Ach, widzę - uśmiechnął się samemu zauważając miejsce, gdzie nadal przebywały twoje robaczki. I już miał zabierać się do swojej pracy, gdy usłyszał ich szmer w środku… - P-proszę Pana, tam coś jeszcze jest! - spojrzał na Ciebie wystraszony, choć nadal dzielnie klęczał przy wyłomie czekając na twoją reakcję.
Kūtaro
13/15
0 x
Kutaro
Posty: 885 Rejestracja: 25 lip 2020, o 21:35
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Wysoki, młody mężczyzna. Czarne ścięte przy czaszce włosy, ciemne okrągłe okulary, kwadratowa szczęka. Popielaty płaszcz do kolan, bez rękawów, ciemne spodnie.
Widoczny ekwipunek: Duży kunai przy pasie, czerwony karwasz na lewej ręce
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=8723
GG/Discord: Templar#5431
Multikonta: Templar
Post
autor: Kutaro » 10 wrz 2020, o 17:17
Kūtaro na początku popatrzył na chłopaka bez zrozumienia, po czym plasnął się w czoło ręką.
- No tak, to właśnie moi pomocnicy. - Powiedział roześmiany. Sięgnął do nory ręką po owady które posłusznie uformowały wygodną kulę. Po wyjęciu ich z dziury schował za pazuchę większość zostawiając kilka żuczków na palcu.
- Oto moi przyjaciele. Śmieszni, nie? - pokazał chłopcu. - Załataj tutaj dziurę już nic tam nie ma, a ja sprawdzę jak tam na górze, w porządku? - Zapytał jeszcze Haru i skierował się w stronę schodów. Ludzie bardzo różnie reagowali na Kikaichū jedni byli obrzydzeni, inni byli zaciekawieni, a niektórym było to zupełnie obojętne, w końcu po świecie nie takie ciekawostki się wałęsały. Gdy był na szczycie schodów, jeszcze raz zerknął w stronę syna włodarza by sprawdzić jak sobie radzi. Potem wszedł do głównej izby, by sprawdzić jakie nieprzewidziane efekty miała jego praca. No i by znaleźć samego gospodarza.
0 x
"ale odkąd doszedł Templar, stał się wyrocznią na wszystko,
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"
Tsuyoshi
Gracz nieobecny
Posty: 459 Rejestracja: 25 maja 2020, o 13:18
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Blond włosy, złote oczy; czarne bufiaste spodnie, czarna koszulina, wszystko związane czarnym pasem na wysokości bioder, czarne trzewiki z miękką podeszwą.
Widoczny ekwipunek: •Kabura na prawym udzie, •Duża torba nad lędźwiami, •Miecz obosieczny pod dużą torbą, •Rękawiczki z blaszkami na dłoniach, •Manierka obok torby, •Odznaka ninja przyczepiona do koszuli.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8591
GG/Discord: cichuteńko#0324
Multikonta: -
Post
autor: Tsuyoshi » 10 wrz 2020, o 18:09
Misja rangi |D|
Samarytanin
Chłopiec uspokoił się niemal natychmiast, gdy poinformowałeś go o tym, że to jedynie twoi pomocnicy. Uśmiechnął się szeroko, podziwiając Kikaichu.
- To niesamowite - zbliżył się nieco, aby przyjrzeć się im dokładniej. - Zazdroszczę Panu, też chciałbym móc tak robić - choć jego słowa mogły zabrzmieć, jakby były przepełnione żalem i smutkiem, tak on sam wcale się taki nie wydawał. Był tylko dzieckiem, a z dziećmi wiadomo, jak jest - zobaczą coś genialnego i od razu oni sami też by tak chcieli. Nie ma co ich winić za takie podejście, przecież to mali marzyciele.
- Jasne - skinął głową na potwierdzenie. Wiedział, że sobie poradzi, bo i wszystkie dostępne wyjścia zostały odnalezione. Niemal od razu zajął się zalepianiem wyrwy, a Ty ruszyłeś na górę, aby zobaczyć co mogło wywołać takie zamieszanie. Gdy otworzyłeś drzwi twoim oczom ukazało się to samo pomieszczenie, co i wcześniej, tylko… Krzesła jakoś nie na miejscu, no i stół był przewrócony. Chwilę później gospodarz wyszedł ze swojego pomieszczenia z mieszkiem w dłoni.
- Ach, ale Pan nas wystraszył. Taka chmara ich wybiegła, że nie wiedzieliśmy co z nimi zrobić - mężczyzna roześmiał się podchodząc nieco bliżej. - No, tutaj mam zapłatę. Dziękuję Panu serdecznie, naprawdę - ukłonił się delikatnie wystawiając dłonie trzymające nagrodę przed siebie. Gdy tylko zgarnąłeś, co twoje, ten odszedł lekko, tak na wyciągnięcie ręki i rozejrzał się po pomieszczeniu.
- No, to ja tu posprzątam, a Pan ma swój pokój na górze, ten środkowy. Jeden dzień za jedną pracę, tak tu działamy - poinformował Cię o warunkach “wynajmu”. Najważniejsze to mieć dach na głową i coś ciepłego do zjedzenia, a tego napewno tu nie zabraknie.
Kūtaro
15/15
FIN , wrzuć sobie do wynagrodzeń
0 x
Kutaro
Posty: 885 Rejestracja: 25 lip 2020, o 21:35
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Wysoki, młody mężczyzna. Czarne ścięte przy czaszce włosy, ciemne okrągłe okulary, kwadratowa szczęka. Popielaty płaszcz do kolan, bez rękawów, ciemne spodnie.
Widoczny ekwipunek: Duży kunai przy pasie, czerwony karwasz na lewej ręce
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=8723
GG/Discord: Templar#5431
Multikonta: Templar
Post
autor: Kutaro » 10 wrz 2020, o 18:36
- No tak proszę o wybaczenie. Dziękuję za nagrodę, jeszcze pomogę ogarnąć to meble i uciekam do siebie. Mam nadzieje że nic się nie stało. - Powiedział Kūtaro i zabrał się do wykończenia pracy. Nie wypadało zostawić domu gospodarza w nieładzie, tym bardziej że pośrednio było się jego przyczyną. Tak więc shinobi spędził część wieczoru na sprzątaniu i część na rozmowie z lokatorami. Wieczorem jeszcze zjadł nieco potrawki i udał się na spoczynek po uczciwie przepracowanym dniu. Na zewnątrz dalej paskudnie padało więc, przede wszystkim pocieszał go dach nad głową. Padł na posłanie i wkrótce zasnął.
[z/t]
0 x
"ale odkąd doszedł Templar, stał się wyrocznią na wszystko,
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"
Minoru
Posty: 836 Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
Wiek postaci: 30
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie - 2 x Katana wisząca u lewego boku - Kamizelka shinobi
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Post
autor: Minoru » 11 maja 2021, o 22:14
Minoru starał się udawać, że nie czuje się nieswojo, gdy kobiecina zaczęła gładzić go po twarzy. Było to dla niego wydarzenie nieprzyjemne o tyle, że czuł się dziwnie że traktuje go tak kobieta której nie zna, a do tego mogąca być jego własną babcią. Nie było w tym na pewno żadnego podtekstu seksualnego, ale nie mógł się wyzbyć poczucia, że właśnie tak było. Czy było z nim już tak źle? Chyba czas znaleźć sobie kochankę.
Starał się jednak nie zdradzić swoich prawdziwych odczuć i uśmiechnął się jedynie. Wysłuchał jej słów, skupiając się na tym co najważniejsze. Miejscu zamieszkania mężczyzny, jego imieniu i tym, że mieszkał tam z żoną.
– Dziękuję, obiecuję, że odnajdę pani syna. - Zapewnił staruszkę podnosząc się ze swego miejsca i wyswabadzając się jednocześnie z tej niezręcznej sytuacji. Wychodząc z herbaciarni zastanowił się jeszcze nad powrotem do domu, po część zakupionego wcześniej sprzętu, którego jeszcze nie zdążył pochować do zwojów, postanowił jednak, że to może poczekać.
Po dotarciu do wioski Shirakawa
Dotarcie tutaj nie należało do najprzyjemniejszych. Nie spodziewał się, że tak blisko stolicy może znajdować się tak bardzo odizolowane od świata miejsce. Nie wiedział również jakim cudem ludzie mogli przeżyć tutaj całe swoje życia, lub mogli chcieć osiedlić się w takim miejscu. Miał tutaj jednak zadanie do wykonania. Postanowił więc, wpierw wypytać miejscowych. Każdemu z nich przedstawił się, legitymując jednocześnie za pomocą swej odznaki. Następnie pytał się czy może zostać naprowadzonym na miejsce zamieszkania Chizuru Moekiego. Nie ukrywał również tego, ponieważ został wynajęty przez kogoś kto martwi się o pana Moekiego. Nie zdradzał jednak kim była osoba, która go wynajęła.
0 x
Prowadzone misje:
Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
Arii - Zadanie specjalne C Kress
Misae
Posty: 1538 Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
Link do KP: viewtopic.php?p=68018#p68018
GG/Discord: Misae#1695
Post
autor: Misae » 12 maja 2021, o 21:46
MISJA C
Minoru
7/...
W ciągu chwili Minoru sprawił, że załamana staruszka dostrzegła niewielkie iskierki nadziei, na odzyskanie ukochanego syna. Wszak co jest w życiu bardziej istotne niż miłość i bliscy ludzie? Nic. Nic nie było ważniejszego niż najbliżsi. To oni sprawiali, że każdy smutek i szarość dnia codziennego zyskiwała koloru i uroku. Zwłaszcza jeśli chodziło o ukochane dziecko. Ona nie widziała w tej scenie niczego krępującego. Nanami była tym typem osoby, która była otwarta, szczera i niezwykle prosta w sygnałach jakie wysyłała - kiedy się cieszyła, to jej usta zdobił uśmiech, gdy była smutna, to płakała, a gdy chciała kogoś przytulić, po prostu to robiła. W jej gestach nie było nic zdrożnego. Po prostu szczere, pełne miłości gesty. Zapewne gdyby wiedziała, że zakłopotała chłopaka, bardzo by go za to przeprosiła, jednak jej zajęty ogromem zmartwień umysł odsuwał te wnioski na bok.
Gdy Rakurai zaoferował, że wyruszy i odnajdzie Moeki'ego pożegnała go tylko, dodała kilka wskazówek gdzie odnajdzie wioskę, gdzie mieszkał jej syn i już ciemnowłosego nie było. Szczęśliwie poszukiwana osadani nie znajdowała się daleko. Teraz zostało jedno - odnaleźć cel... który nie wiadomo nawet jak wygląda...
Minoru znając dobre, stare powodzenie "koniec języka za przewodnika" - jeśli nie wiesz gdzie szukać swojego celu najlepiej zapytać. A kiedy poszukujesz kogoś w wiosce, gdzie każdy zna każdego, sąsiad wie, co ten na drugim końcu wiochy gotuje, a gdy dziewoja idzie z paniczem na schadzkę, to poczta pantoflowa o tym opowiada, nim w ogóle dojdzie do jakiegokolwiek spotkania. Streszczając więc i zmierzając do konkluzji - mała wiocha - dobre pytania i już pierwszy mężczyzna o bogatym, gęstym, wykręconym ku górze wąsie, potężnym brzuchu i budowie tak bogatej, że Minoru mógłby się schować za nim trzy razy był skory do gadania.
-Ten Chizuru? Powiem ci panie, że lepiej się gościa nie szukać, coś ostatnio mu się na głowę rzuciło, jakieś szemrane rzeczy robi. A co? Zaszedł ci za skórę? Powiem ci panie, że lepiej olej temat - machnął ręką ktoś, kto równie dobrze mógł być właścicielem karczmy/kowalem/etc. niepotrzebne skreślić. Aż zakręcił swojego wąsa jakby w ten sposób podkreślał powagę swojej wypowiedzi.
0 x
Minoru
Posty: 836 Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
Wiek postaci: 30
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie - 2 x Katana wisząca u lewego boku - Kamizelka shinobi
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Post
autor: Minoru » 13 maja 2021, o 22:56
Brew Minoru uniosła się ku górze widząc rozmiary jegomościa, z którym przyszło mu rozmawiać. Nie mieściło mu się w głowie, jak w tak zapyziałej dziurze można było tak bardzo się spaść. Pewnie gdyby wioska wygnała tego kolesia ze swej wioski, rozwiązano by problem głodu. Jeszcze wyżej zawędrowała gdy jego rozmówca wygłosił elaborat na temat swojego sąsiada. Wszystko wskazywało na to, że Chizuru nie był lubiany przez wszystkich. Między wierszami wyczytał również, że jego matka nie była jedyną która uważała, że młodzieniec zachowywał dziwacznie.
- Rozumiem… Czy mógłby pan wskazać drogę do jego domostwa, czy zastanę tam może jego małżonkę? - Całkowicie pominął pytanie o powód jego poszukiwań, nie było to mężczyźnie do niczego potrzebne. Jeśli ten wskaże mu drogę, wtedy też uda się we wskazanym kierunku. W innym wypadku, poszuka innego rozmówcy, no chyba, że mężczyzna powie coś ciekawego.
0 x
Prowadzone misje:
Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
Arii - Zadanie specjalne C Kress
Misae
Posty: 1538 Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
Link do KP: viewtopic.php?p=68018#p68018
GG/Discord: Misae#1695
Post
autor: Misae » 14 maja 2021, o 16:52
MISJA C
Minoru
9/...
Meżczyzna zmarszczył nos, przez co jego pokaźnych rozmiarów wąs zatańczył nieznacznie. Chyba nie do końca rozumiał zachowanie nowoprzybyłego. Ten go w pełni sympatycznie i kulturalnie ostrzegł i zupełnie, ale to zupełnie nieszkodliwie chciał tylko popytać o powód poszukiwań? Bo patrzcie państwo - to był ktoś, kto na bank i cały jego dobytek wiedział o wszystkich wszystko. Wszak może się o tym nie mówi, ale to mężczyźni byli gorszymi plotkarzami niż kobiety, a ten jegomość mimo swojej poważnej postury miał w oczach skrzące się iskierki ciekawości.
W końcu jednak wzruszył ramionami godząc się ze swoją porażką - jeśli nie od tego nowego brodatego, to pewnie i tak ktoś podejrzy, a wioska mała to i tak zaraz każdy się dowie. Skoro Minoru chce być tajemniczy, to niech będzie. Niech zachowa pozory, dobry Pan Wąsik nie zabierze mu tej możliwości - wszak prawdziwi, męscy mężczyźni powinni trzymać się razem.
Do końca ulicy, trzeci dom po lewej, taki trochę podniszczony - poinformował wskazując jedynie skinieniem głowy kierunek. Nie wdawał się w szczegóły bo i po co. Z jakiegoś powodu był pewien, że Rakurai od razu domyśli się o jakie domostwo mu chodzi
-Matsumo ostatnio nigdzie nie wychodzi, więc powinieneś ją tam zastać - wyjaśnił, skinął głową na pożegnanie i gdzieś poszedł w tylko sobie znanym kierunku.
Wąsaty faktycznie się nie pomylił, bo mógł bez problemu znaleźć jeden dom wyróżniający się stanem od pozostałych. Był dosyć skromny, podniszczały. Kury i gęsi zdawały się znaleźć wyrwę w wybiegu i pożerały do końca coś co kiedyś było ogrodem kwiatowym mającym witać gości, sztachety w płocie były pozbijane po wielokrotnym naprawianiu, mając swoje najlepsze lata pięc renowacji temu. Drzwi również w zawiasach zdawały się trzymać na słowo honoru, zupełnie jakby każde mocniejsze szarpnięcie miało je połamać na kawałki i pozostawić nieestetyczne, otwarte przejście do domostwa.
0 x
Minoru
Posty: 836 Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
Wiek postaci: 30
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie - 2 x Katana wisząca u lewego boku - Kamizelka shinobi
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Post
autor: Minoru » 14 maja 2021, o 19:49
Rozmowa nie należała do najłatwiejszych. Minoru i mężczyzna, nie było co ukrywać, nie nadawali na tych samych falach. Minoru nie chciał być niegrzeczny, ani tym bardziej zrażać do siebie którzy mogli mu pomóc, ale mężczyzna z którym rozmawiał definitywnie chciał rozciągać tą rozmowę w nieskończoność, a jednocześnie nie powiedział nic konkretnego. Rakurai nie mógł sobie pozwolić na stratę czasu, zwłaszcza gdy zachodziło podejrzenie, że poszukiwanej osobie może coś grozić.
– Dziękuję. Niech Tenjin dzieli się z tobą swą mądrością. - podziękował uprzejmie za okazaną pomoc, kłaniając się przy tym. Odczekał jeszcze chwilę, do momentu gdy ten zniknął mu z oczu nim ruszył dalej.
Aż gwizdnął widząc miejsce do którego trafił. Widział, że wiele problemów ukrywało się w tej rodzinie. Po drodze do domu, musiał nawet zatrzymać się na chwilę by przepuścić przebiegające w poprzek drogi kurczaki. Zatrzymał się dopiero przed samymi drzwiami nie odważając się ich dotknąć, martwiąc się, że może wyrwać je ze swojego miejsca. Zamiast tego zapukał w nie, trochę mocniej, tak by mieć pewność, że właścicielka domostwa usłyszy go.
– Pani Moeki… pani Moeki, jestem Minoru z domu Rakurai. Przybyłem tutaj na zlecenie pani teściowej. Poszukuję pani męża Chizuru - nasłuchiwał. Właściwie spodziewał się wszystkiego, nawet tego, że kobiecina zacznie uciekać. Wszak ponoć przy zaginięciu któregoś z małżonków, często maczają palce w tym członkowie najbliższej rodziny.
0 x
Prowadzone misje:
Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
Arii - Zadanie specjalne C Kress
Misae
Posty: 1538 Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
Link do KP: viewtopic.php?p=68018#p68018
GG/Discord: Misae#1695
Post
autor: Misae » 14 maja 2021, o 22:08
MISJA C
Minoru
11/...
-Na zdrowie! - rzucił tylko, zupełnie jakby pozdrowienie Minoru, było jedynie dziwnym kichnięciem. Może jakaś alergia na wiejskie pyłki czy kij wie co. Niby są bogowie, których zna się wszędzie, ale są tacy którzy w konkretnych miejscach są ważniejsi. Oczywistym było, że Soso miało swoje tradycje. Nie było co do tego wątpliwości, jednakowoż w miejscu takim jak to ważniejsi byli bogowie natury, roli i łowów niż jakiś mul książkowy - na książce zupy nie ugotujesz, ani brzucha nie napełnisz.
Szczęśliwie Rakurai się nad tym za długo nie musiał rozwodzić. Mała wioska, potuptał potulnie we wskazanym kierunku. Od pierwszego spojrzenia mógł pojąć, że sytuacja nie była zbyt prosta. Po stanie domostwa można było się bez problemu domyślić, na co mogły być te fundusze, o które tak walczył mężczyzna. Dobrze, że nie rozdeptał kurczaków, bo rodzina mogłaby mieć namacalne problemy żywieniowe, patrząc ile zwierzaków tutaj chodziło... było ich niewiele.
Minoru wybrał najbezpieczniejszą strategię aby nie zepsuć drzwi - postanowił ich nawet nie dotykać, a zawołać licząc, że pani domu się pojawi. Nie pomylił się. Już po kilku chwilach do jego uszu mógł dojść dźwięk skrzypiącej od kroków podłogi, które stawały się z chwili na chwilę coraz głośniejsze, aż zza drzwi wyłoniła się szatynka. Nieco młodsza od Minoru, wyjątkowo ładna, o głębokich zielonych, oczach. Niestety jej twarz zdawała się być wyjątkowo zmęczona, przez co zdawała się być starsza niż wskazywałby na to jej dowód. Uniosła brew w pytającym grymasie. Dosyć podejrzliwym, zupełnie jakby spodziewała się jakiś kłopotów.
-Pani Matsumo - poprawiła. Niby przychodził od teściowej, ale wszystko pomieszał -Niestety nie wiem gdzie jest Moeki, czy coś się stało? - była napięta, niczym łania gotowa do skoku i ucieczki. Widać było, że nie pierwszy raz przeprowadza taką rozmowę.
0 x
Minoru
Posty: 836 Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
Wiek postaci: 30
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie - 2 x Katana wisząca u lewego boku - Kamizelka shinobi
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Post
autor: Minoru » 15 maja 2021, o 10:15
Nasłuchiwał w ciszy, gotowy w każdej chwili na powtórne załomotanie w drzwi gdyby nie uzyskał żadnej odpowiedzi. Jeszcze bardziej gotowy był na pogoń, gdyby znajdująca się w domu osoba postanowiła ulotnić się. Nie był pewien ile czasu trwał w tej lekko pochylonej ku drzwiom pozycji. Wystarczająco długo, by zacząć zdawać sobie sprawę jak głośno bije jego własne serce. Dlatego też odetchnął z ulgą gdy usłyszał zbliżające się kroki. Odsunął się od drzwi, nie chcąc zostać trafionym nimi, przy ewentualnym zamaszystym ruchu.
I nagle pojawiła się ona. Była młoda, śliczna, wręcz czarująca, nawet jeśli wyglądała na zmęczoną… a może właśnie to tak bardzo przyciągało uwagę Minoru do niej. Na podejrzliwy wzrok odpowiedział uśmiechem, na zwrócenie uwagi na nazwisko, zakłopotaniem.
– Przepraszam, najmocniej przepraszam - zaczął bić pokłony tak niskie, że jeszcze trochę, a orał by swym czołem po ziemi. Ostatnim czego mu było, to zrażenie do siebie tej kobiety, zwłaszcza tak ślicznej kobiety. Przestał dopiero gdy wyznała mu, że nie widziała swojego męża już od jakiegoś czasu. Słysząc to zatrzymał się w pół skłonu, a na jego twarzy pojawił się wyraz zadumy. Wyprostował się.
– Rozumiem… Kiedy widziała Pani go ostatni raz, zachowywał się ostatnio inaczej niż zwykle, czy miał jakieś problemy, mówił może gdzie wychodzi, gdy widziała go Pani ostatni raz? - zalał kobietę serią pytań.
0 x
Prowadzone misje:
Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
Arii - Zadanie specjalne C Kress
Misae
Posty: 1538 Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
Link do KP: viewtopic.php?p=68018#p68018
GG/Discord: Misae#1695
Post
autor: Misae » 15 maja 2021, o 11:53
MISJA C
Minoru
13/...
Gdy tylko Minoru padł w ukłonie niczym przed Cesarzem Morskich Klifów, szybko chwyciła go za ramią i pomogła mu się wyprostować. Sama była dosyć skrępowana sytuacją. Widać było, że raczej nie przywykła do takiego zachowania.
-Już już, wyprostuj się bo sąsiedzi będą plotkować - ponagliła go, nie wiedząc jak powinna zareagować. Wciągnęła go do środka, wyglądając tylko zza drzwi, czy przypadkiem żadne podejrzane oko, nie przyglądało się tej specyficznej scenie. W takiej małej osadzie jeśli zobaczyła to jedna osoba, to na pewno wiedziała o tym cała społeczność, a to ostatnie czego potrzebowała.
-Chodź, poczęstuję cię herbatą i porozmawiamy - powiedziała znikając wewnątrz domostwa. Było skromne, dosyć biednie urządzone. Już na pierwszy rzut oka widać było, że potrzebne by było kilka poprawek i napraw - to jakaś ramka wisiała na słowo honoru, to półka się chwiała. Mimo to, w domostwie panował porządek i pani domu naprawdę dbała o swoje cztery ściany na tyle na ile mogła. A móc było jej ciężko, bo dopiero teraz mężczyzna mógł zauważyć, że jej brzuch jest dosyć charakterystycznie zarysowany.
Matsumo dotarła do kuchni - skromnej, ale uroczej w swojej maleńkości. Zaczęła grzać wodę, ustawiła dwie czarki - zapewne jedną dla siebie, a drugą dla niespodziewanego gościa.
-Nim odpowiem na twoje pytanie, może zacznijmy od początku. Co cię tu sprowadza Minoru, z domu Rakurai? - zapytała z dosyć słabym, ale widocznym uśmiechem. Skoro zadał sobie tyle trudum aby się tutaj pojawić to chociaż go wysłucha.
0 x
Minoru
Posty: 836 Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
Wiek postaci: 30
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie - 2 x Katana wisząca u lewego boku - Kamizelka shinobi
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Post
autor: Minoru » 15 maja 2021, o 13:08
Nagłe szarpnięcie za ramię jakie poczuł, omalże nie wybiło go z równowagi. Jego spojrzenie padło na dłoń kobiety. Wykonał jej polecenie, prostując się i zaprzestając swego głupkowatego czynu. Sądził, że rozmowa odbędzie się w większości na progu, gdzie kobieta będzie mogła poczuć się bezpieczniej. Wszak był nieznajomym. A jednak, ta wciągnęła go do środka, czemu Minoru nie przeciwstawiał się zbytnio. Dostrzegł jeszcze jak wyglądała za drzwi, nim je zatrzasnęła. Czyżby bała się, że jest obserwowana?
– Z przyjemnością - odpowiedział na propozycję herbaty. Właściwie to nie był pewnym jak bardzo mu się śpieszy, lecz ponaglanie żony zaginionego mogło przynieść raczej negatywny skutek. A tego nie chciał. Ruszył więc za nią, rozglądając się wokoło i przyrównując ich domostwo do swojego własnego. Widać było, że brakowało tutaj albo pieniędzy, albo męskiej ręki… a być może i obu tych rzeczy. Dopiero jednak po chwili dostrzegł coś jeszcze, coś co spowodowało, że zatrzymał się w miejscu, nawet jeśli jedynie na sekundę. Była w ciąży. Nie odezwał się jednak na to ani słowem. Zmotywowało go to jednak do jeszcze większego wysiłku. Ta kobieta potrzebowała męża, a jej dziecko będzie potrzebować ojca.
Usiadł więc przy stole i spojrzał w jeszcze pustą czarkę. Zadała mu pytanie, unikając odpowiedzi na jego. No tak, nie znała go, powiedział kilka słów, lecz każde z nich mogło być kłamstwem. Odetchnął więc, zbierając myśli.
– Jestem Minoru, shinobi na usługach władców Soso. - uniósł swoją dłoń, otaczając ją chakrą raitonu. Niewielke wyładowania przebiegły po niej. Prosta sztuczka, lecz świetnie udowadniała, że Minoru nie kłamał. Następnie sięgnął ku swojej szyi, skąd ściągnął naszyjnik ze znakiem rodowym Yamanaka, symbol jego przynależności.
– Matka waszego męża wynajęła mnie by sprawdzić co też dzieje się z Moekim, ponieważ nie dawał od jakiegoś czasu znaków życia. Tak więc zapytam jeszcze raz, co może Pani powiedzieć o swoim mężu bym mógł go znaleźć? - Ponownie założył na swą szyję łańcuszek z medalionem. Następnie przyjął bardziej wyprostowaną i profesjonalną pozę. Zamienił się w słuch.
0 x
Prowadzone misje:
Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
Arii - Zadanie specjalne C Kress
Misae
Posty: 1538 Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
Link do KP: viewtopic.php?p=68018#p68018
GG/Discord: Misae#1695
Post
autor: Misae » 15 maja 2021, o 17:51
MISJA C
Minoru
15/...
Gdy tylko woda się zagotowała dziewczyna zalała napar. Jeden ustawiła przed gościem podsuwając czarkę w jego stronę, a drugą wzięła dla siebie. Usiadła przy stole wskazując miejsce na przeciwko siebie. Skoro wysłała go jej teściowa to musieli porozmawiać. Co prawda dalej mogła się zastanawiać czy powinna się zwierzać komuś obcemu. Czy wpuszczać kogoś do intymnego świata ich małżeńskich spraw. Z drugiej strony miała dosyć tej całej cholernej sytuacji, a to chyba ktoś spoza najbliższego kręgu, a przede wszystkim spoza tej cholernej wioski, będzie w stanie ją zrozumieć i pomóc. Jedna pomocna dłoń może zmienić całe życie, a taka szansa mogłaby się nigdy więcej nie powtórzyć.
-Ostatnimi czasy przestało nam się powodzić... znaczy nie, że przestało, spadło na nas błogosławieństwo.. - przerwała na chwilę aby spojrzeć na swój brzuch, uśmiechnęła się przelotnie, po czym ponownie spojrzała na swojego rozmówcę, zupełnie jakby tej przerwy wcale nie było -...jednak straciliśmy sporo pieniędzy, dom.. żyjemy jak widzisz, jednak bardzo się kochamy. Moeki bardzo chciał poprawić naszą sytuację, łapał się każdej pracy, ale nigdzie nie mógł zarobić tyle by poprawić nasze życie.. wczoraj trzasnął drzwiami i powiedział, że wróci dopiero wtedy kiedy będzie nas stać aby wyjechać do stolicy i zapewnić dobre życie naszemu dziecku. Niestety nie wiem gdzie jest. Boję się pomyśleć co zrobi, ale nie wiem gdzie go szukać a większość dnia spędzam aby ogarnąć to co jeszcze mamy
0 x
Minoru
Posty: 836 Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
Wiek postaci: 30
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie - 2 x Katana wisząca u lewego boku - Kamizelka shinobi
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Post
autor: Minoru » 15 maja 2021, o 20:37
Oczekując na odpowiedź od swej rozmówczyni, nachylił się do przodu zaciągając zapachem herbaty, a następnie odchylił biorąc niewielki łyk tejże. Była dobra, nie tak dobra jak w herbaciarni, lecz wystarczająco by ukoić duszę strudzonego wędrowca. A potem, potem zaczęła mówić.
– hmmm - mruknął w zastanowieniu. Dowiedział się niewiele. Właściwie to dużo. Wiedział, że próbował wielu prac i nie wiele z tego przyszło, więc można było założyć, że podjął się czegoś… mniej legalnego. Wiedział również, że nie mógł być daleko, w ciągu jednego dnia, miejsca do których mógł się udać były ograniczone. Pytaniem było, czy dokonał już swego czynu i leżał gdzieś martwy, ranny, lub uwięziony. Czy też dopiero szykował się do popełnienia swego czynu. Tyle pytań, tyle zagadek. Nachylił się ponownie do przodu, tym razem jednak opierając łokcie o stół i składając dłonie w koszyczek.
– Czy znajdują się w okolicy jakieś inne miejscowości, albo miejsca w których mąż mógł się ukryć? Chciałbym również, byś opowiedziała mi o sąsiadach, zwłaszcza tych bogatych, również tych z okolicznych wiosek. I ostatnie, czy ostatnimi czasy pojawiali się tutaj jacyś obcy? Mijałem wcześniej grubego mężczyznę z wymyślnym wąsem… - Rzucał pomysłami na prawo i lewo chcąc znaleźć jakiś punkt zaczepienia, coś co spowoduje, że oczy kobiety rozszerzą się i powie mu coś, co naprowadzi go na kolejne miejsce.
0 x
Prowadzone misje:
Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
Arii - Zadanie specjalne C Kress
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości