Wioska Notsuka

Jest to najmniejsza prowincja na terenie Karmazynowych Szczytów, znajduje się w niej średnia pod względem wielkości, lecz dobrze prosperująca osada z siedzibą Rodu Yamanaka. Terytorium prowincji w większości pokryte jest górami i pagórkami, obfitującymi w różnorakiej głębokości jaskinie. Flora składa się głównie z traw i wysokich drzew iglastych, z nielicznymi odmianami wysokogórskich drzew liściastych i mchów. Soso posiada również dostęp do morza, co pozwoliło mieszkańcom rozwinąć rybołówstwo i przemysł morski.
Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3434
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Re: Wioska Notsuka

Post autor: Yamanaka Inoshi »

0 x
Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3434
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Re: Wioska Notsuka

Post autor: Yamanaka Inoshi »

0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Wioska Notsuka

Post autor: Hikari »

Serce ciągle biło mocno w klatce piersiowej Hikariego, ale jak długo to będzie? Prawdopodobnie ciężko nazwać to szczęściem, bo ostatecznie to on żył pozbawiając parę osób oddechu, jednak nie można zmienić poczucia jakie właśnie on sam odczuwa. Jakoby był niewystarczająco silny, ciągle stawiał sobie poprzeczkę coraz wyżej. Chciał osiągnąć miejsce, gdzie będzie w stanie pokonać dosłownie każdy problem. Inaczej nie możliwe jest stworzenie jego idealnego świata. W końcu ktoś musi być w stanie pokonać Antykreatora, a to nie tak, że zawierzał to zadanie komuś innemu. Teraz wciąż był kimś zbyt malutkim, aby wypowiadać takie słowa, to wciąż gdzieś tam tliło się takie marzenie.
Ciało od poranka dawało o wiele mocniej znać o swoim obrażeniach. Terumi mógł pozwolić sobie co najwyżej na parę skrzywień ust. Będąc osłonięty głównie przed wiatrem wciąż odczuwał chłód szczególnie nocą, o wiele lepsze warunki będą w miejscu bardziej cywilizowanym. Zmusił się do pierwszych kroków z kryjówki, aby ruszyć w kierunku Notsuki. Potem zaczynało iść coraz lżej, aż przestał się zwracać uwagi na stan ciała. Przyzwyczajony już w ruchu zdawałoby się, że zapomniał o swoich obrażeniach. Zwolnił dopiero tuż przed bramą widząc po raz kolejny tych samych strażników. Czyżby tylko na tą dwójkę mieszkańcy byli zgubieni cały czas? Nie mieli nikogo więcej i brali nadgodziny zapełniając 24h zmianę? Kto to wie, przynajmniej nie próbowali tym razem zaczepiać.
Yogańczyk pośpiesznym krokiem zmierzał ku karczmie, gdzie miał zastać Michio. Nie pomylił się, młodzieniec widząc go w środku natychmiast chował pod stół jakiś wcześniej zamówiony tani alkohol. Mimo to podniósł rękę, chciał być zauważony. Nie pozostało nic jak skorzystać z takowego zaproszenia i się dosiąść na wolnym miejscu zamawiając niemalże dosłownie cokolwiek. Jakaś dobra butelka sake wraz z mięsnym daniem. Nie musiał wybierać, był na tyle głodny, że mógłby zjeść także surowego królika w tym momencie. Specjalnie nie ruszał zapasów co miał z sobą zabrane pod koniec, bo tutaj miał okazję spożyć coś gorącego.
- Aż tak źle wyglądam?
Powiedział to lekko cichszy niż normalnie i się zaśmiał delikatnie pod nosem.
- Miałem szczęście walczyć z osobami odpowiedzialnymi za kradzież prowiantu wojennego z tej wioski.
Głos już wrócił do normy. Hikari był spostrzegawczy i kątem oka dojrzał wchodzącego dowódcę straży, któremu udała się podobna sztuczka w odwrotnym kierunku.
- I jeszcze paroma gośćmi.
Nie chciał się powtarzać dwa razy, widząc jak Nitta kieruje się w ich stronę poczekał z wdawaniem się w szczegóły. Założył, że jest zainteresowany przebiegiem rekonesansu i się nie pomylił. Rzucił swoje pytanie z kpiną, ale Terumiemu nawet już się nie chciało jakkolwiek o tym poważniej myśleć. Niektórzy nic się nie nauczą.
- Nie takie duchowe, bo potrafią dość nieźle ugryźć. Na pewno mocniej niż ktokolwiek tutaj.
Nie musiał dbać o przymilanie się komuś, kto zdecydowanie tego nie chciał. Przynajmniej oddał pstryczek trafiony w nos. Widząc ognistego smoka w ich kierunku ludzie tutaj najwyżej pozbawili się kilograma z siebie. Przeciwnik próbował się bronić, a w jednym przypadku udało mu się uniknąć. Obsługa przyniosła nareszcie sake, oraz jedną czarkę, ale Yogańczyk od razu zaproponował reszcie to samo i poprosił o uzupełnienie braku w razie potrzeby. Zaczął sobie polewać trochę tej cieczy, aby przechylić szybko pierwszą porcję dla chyba już rozluźnienia po wszystkim.
- Dowódca ich przeżył, ale będzie miał pamiątkę na całym ciele od ognia. Kilku ich ludzi w przebraniach jak noszą Yamanaka również umarło, większość uciekła. Część prowiantu, którą ukradli nie będzie się nadawała do użytku.
Zrobił tutaj krótką przerwę na łyk procentów, a następnie kontynuował.
- Na nasze szczęście nie powinni próbować tej samej sztuczki drugi raz. Poza tymi zginęła czwórka z piątki patrolującej tamten teren Hyuga i spaliłem sporą część lasu. Wystarczy jako ostrzeżenie, tylko głupiec pchałby ręce tam gdzie można się tylko oparzyć.
Spojrzał na butelkę i czekał na swój posiłek odczuwając powoli jak powieki nabierają coraz większej masy, ale nie poddawał się temu uczuciu.
- Więc moja robota wykonana, pozostało mi wrócić do stolicy i pewnie zdać raport, ale to dopiero jutro. Dzisiaj mam zamiar porządnie pospać w łóżku przed wyruszeniem.
I tak też zrobił, po swoim posiłku zebrał się aby wynająć jakiś wolny pokój i pójść spać, a następnie o poranku razem z Michio wrócić do osady i zdać tam pełny raport.
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3434
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Re: Wioska Notsuka

Post autor: Yamanaka Inoshi »

0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Soso”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości