Pozostałość po Wyrębie

Jest to najmniejsza prowincja na terenie Karmazynowych Szczytów, znajduje się w niej średnia pod względem wielkości, lecz dobrze prosperująca osada z siedzibą Rodu Yamanaka. Terytorium prowincji w większości pokryte jest górami i pagórkami, obfitującymi w różnorakiej głębokości jaskinie. Flora składa się głównie z traw i wysokich drzew iglastych, z nielicznymi odmianami wysokogórskich drzew liściastych i mchów. Soso posiada również dostęp do morza, co pozwoliło mieszkańcom rozwinąć rybołówstwo i przemysł morski.
Awatar użytkownika
Yasuo
Posty: 1475
Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj
Widoczny ekwipunek: ---
- Wakizashi ze Stali Kantańskiej (imię tego miecza to Nikushi ( ニキシー ) co oznacza "Rusałkę".) (znajdujące się w pochwie przy pasie po lewej stronie)
- Torba #1 (przypięta do pasa, w okolicach lewego pośladka).
- Worek Mikołaja (przewieszony przez ramię, znajdujący się na plecach).
- Zbroja (ubrana) - opis w KP. Wizualizacja Zbroi: https://i.pinimg.com/564x/5c/f8/84/5cf8 ... cb17a6.jpg
- Opaska na głowę z różkami jelonka, działa jak ochraniacz na czoło (na czole)
- Namiot (na plecach, pod Workiem Mikołaja)
- Płaszcz (ubrany)
- Rękawiczki z blaszkami (na dłoniach)
GG/Discord: .iwaru
Multikonta: Tenshi

Pozostałość po Wyrębie

Post autor: Yasuo »

0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -

Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
[/list][/fieldset]
Plotki i Ciekawostki
  • Brak - brak
[/quote][/code]
Akira

Re: Pozostałość po Wyrębie

Post autor: Akira »

Już powoli zaczynałem się przezwyczajać do ciągłego kłócenia się sióstr i nawet nie przeszkadzało mi ono za bardzo, ale zadziwiająca była dla mnie zmiana ich nastawienia kiedy tylko zaczynało chodzić o coś poważnego jak na przykład misja, byłem im wdzięczny za to że potrafią się skupić kiedy tego się od nich wymaga. Zawsze też kiedy zaczynały się kłócić ja odpływałem dryfując gdzieś we własnych myślach, ale kiedy one robiły się nagle poważne i ja skupiałem się na tym co mówią, ponieważ każdy wkład drużyny miał znaczenie.
Wymiana dziewczyn była jednym z tych momentów kiedy się przebudziłem i podniosłem brwii nie wiedząc czemu miała służyć. Oczywiście znałem działanie notek więc mogłem wywnioskować że chodzi o zamianę osoby która tą notkę może detonować. W końcu to osoba która notkę nałożyła mogła ją detonować nawet jeśli ta zmianiła właściciela... Tak przynajmniej zawsze mi się wydawało. Pomimo tego poprosiłem dziewczyny o wyjaśnienie dopytując się czy chodzi o to o czym przed chwilą myślałem.
Tak jak wspomniałem odleciałem na chwilę myślami kiedy zaczeły się kłócić czego owocem było kilka pomysłów na wykorzystanie ekwipunku, które przez wzgląd na zagadkę jakoś chwilę wcześniej pominałem.
- Byakugan to przede wszystkim oczy i walką wręcz, a widzę że macie ekwipunek który pozwoli się nimi zająć. Czułe oczy to wielka zaleta ale i jeden wielki słaby i wrażliwy punkt. Notki świetlne sprawią że nasi przeciwnicy będą musieli zamknąć oczy. Kiedy będą oślepieni wystarczy rzucić im pod nogi bombki chilli i kiedy otworzą oczy obudzą się "z ręką w nocniku", całkowicie zdani na naszą łaskę. Ta kwestia będzie należeć do ciebie Akai, a nawet jeśli nie uda się wyprowadzić perfekcyjnie takiej kombinacji to załatwisz dosyć dywersji abyśmy wraz z Aoi mogli poczynić jakieś działania ofensywne. Pamiętajcie jednak o komunikacji poprzez telepatię abyśmy sami nie zostali oślepieni.
Po przedstawieniu kolejnego kluczowego elementu naszej strategii ponownie zostawiłem chwile aby dziewczyny mogły coś dodać jeśli by tego chciały.
Znów przeszliśmy kawałek gdzie ja bujałem w obłokach a dziewczyny albo się nie odzywały albo kłóciły, a kiedy temat dotarł do rzeczy związanych ze mną postarałem się załagodzić sytuację.
- Pamiętajcie o dobrej komunikacji i pracy zespołowej, a nie ma prawa nam się nic stać. Dopilnuję tego. - Byłem bardzo poważny i wypowiedziałem te słowa bardzo wyraźnie aby wybrzmiały w umysłach dziewczyn i aby naprawdę w to uwierzyły. Po cześci przekonywałem też samego siebie...
Podróż może nie była jakaś bardzo ciekawa. Gdy tylko dziewczyny były zmęczone zarządzełem krótkie już teraz postoje, ale tylko kiedy uważałem że naprawdę ich potrzebują a nie tylko narzekają. Kiedy zaczynało się ściemniać zaproponwałem abyśmy noc spędzili blisko traktu, gdyż na naszym terytorium to zapewne włąśnie tutaj jest najbezpieczniej. Pomimo tego że jako jedyny nie miałem umiejętności sensorycznych to postanowiłem zająć się pierwszą wartą. Na szczęście noc mineła spokojnie i następnego dnia byłem nawet względnie wyspany.
Drugi dzień zleciał mi na bujaniu w obłokach podobnie jak ostatnio oraz na zadawaniu jakichś mało istotnych pytań aby lepiej poznać się z dziewczynami. Pytałem o ich rodzinę, o miasto, zainteresowania, wiedzę na temat przeciwników, powód czemu zgłosiły się na misje i tym podobne głupoty oczywiście samemu też zapewniając odpowiedzi w tych kwestiach o ile były zainteresowane. Zwykłe gadanie aby zabić czas. Druga noc mineła identycznie jak druga, ale ranka trzeciego dnia postanowiłem że zboczymy z drogi. Wydawało mi się że jesteśmy już w połowie dystansu pomiędzy posterunkiem dziewiątym a siódmym, więc wystarczyło teraz ruszyć prosto na zachód aby dotrzeć mniej więcej w miejsce naszej misji. Zachaczanie o posterunek było by tylko stratą czasu, ale gdybyśmy dłużej czegoś nie znaleźli zawsze do posterunku mogliśmy wrócić po zapasy i odpocząć. W każdym razie cały dzień prosiłem dziewczyny o skupienie ponieważ byliśmy już blisko, przypomniałem jak mają mniej więcej wyglądać nasze strategie. Po dosyć długim marszu znaleźliśmy się w bardzo charakterystycznym miejscu gdzie widocznie wyrąbana została ogromna połąc lasu, co stworzyło wielką pustą przestrzeń w jego środku. Wielka pusta przestrzeń była idealnym miejscem na dłuższy postój gdyż nikt nie mógł nas tutaj zaskoczyć. Zarządziłem więc przerwę w pobliżu mniejszego lasku i sam zabrałem się do swoich racji żywnościowych, dziewczęta jednak nie mogły oddawać się jedzeniu tak swobodnie jak ja, gdyż cały czas przynajmniej jedna z nich musiała sprawdzać teren w poszukiwaniu potencjalnego zagrożenia, choć oczywiśćie na tak wielkim terenie prawdopodobnie najpierw zauważlibyśmy ich własnymi oczyma więc uważnie spoglądałem wypatrywałem czy nie zbliża się ktoś z zachodu, a dziewczynom przydzieliłem inne strony świata.
0 x
Awatar użytkownika
Yasuo
Posty: 1475
Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj
Widoczny ekwipunek: ---
- Wakizashi ze Stali Kantańskiej (imię tego miecza to Nikushi ( ニキシー ) co oznacza "Rusałkę".) (znajdujące się w pochwie przy pasie po lewej stronie)
- Torba #1 (przypięta do pasa, w okolicach lewego pośladka).
- Worek Mikołaja (przewieszony przez ramię, znajdujący się na plecach).
- Zbroja (ubrana) - opis w KP. Wizualizacja Zbroi: https://i.pinimg.com/564x/5c/f8/84/5cf8 ... cb17a6.jpg
- Opaska na głowę z różkami jelonka, działa jak ochraniacz na czoło (na czole)
- Namiot (na plecach, pod Workiem Mikołaja)
- Płaszcz (ubrany)
- Rękawiczki z blaszkami (na dłoniach)
GG/Discord: .iwaru
Multikonta: Tenshi

Re: Pozostałość po Wyrębie

Post autor: Yasuo »

0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -

Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
[/list][/fieldset]
Plotki i Ciekawostki
  • Brak - brak
[/quote][/code]
Akira

Re: Pozostałość po Wyrębie

Post autor: Akira »

Plan dziewczyn miał jakieś szanse powodzenia, ale wymagał spełnienia pewnych warunków. Na przykład takich że Aoi musi być akurat nie zajęta kiedy Akai sobie biega po przejęciu ciała oraz ewnetulani pozostali przeciwnicy też zapewne muszą być czymś zajęci. Zwróciłem im uwagę że w ferworze walki takiej kombinacji może się nie udać wykonać oraz wskazałem luki, ale jednak pochwaliłem też ponieważ był to dobry plan w niektórych scenariuszach walki.
Podczas drogi słuchałem sobie opowieści moich towarzyszek bardziej żeby umilić czas niż z powodu tego że mnie interesowały, więc nawet nie chciało mi się zgłębiać dalej tematu kiedy kończyły. Wydawało mi się też że Akai ma pewne problemy z charakterem. Chyba nie do końca potrafiła być ze sobą szczera, a przynajmniej nie być szczera o sobie wobec innych ludzi jeśli to zdanie ma jakikolwiek sens. Deklaracja wykonywania misji z miłości do klanu była pocieszająca, ba, była to zapewne lepsza motywacja niż moja, więc musiałem ją docenić, tym bardziej że przy wypowiadaniu tego Aoi i Akai były naprawdę poważne, dokładnie tak samo jak przychodziło do istotnych elementów misji. Oczywiście opowiedziałem im też o sobie, ale głównie jakimiś banałami. Mówiłem trochę o Ryuzaku, o tym jak wygląda, wspomniałem o moim ojcu który był praktycznie moim jedynym krewnym, o tym że ojciec zajmuje się handlem i jest znany i szanowany. O samym sobie mówiłem niewiele, gdyż nie lubiłem się zwierzać innym szczególnie gdy nie byli mi tak szczególnie bliscy. Wyznałem jednak ile mam lat, opowiedziałem trochę o dzieciństwie, rzuciłem anegdote czy dwie o ostatniej misji i to by było na tyle z mojego gadania.
Rozmowa na temat umiejętności przeciwnika wywołała pewne poruszeine więc musiałem się tym zająć.
- Nie ma co panikować dziewczyny, może mają większy zasięg niż Aoi, ale przecież ten jest na tyle duży że nie ma mowy o ataku z zaskoczenia. Problemem jest jednak to że wpadnie na nas tylko grupa która będzie chciała się bić, gdyż reszta zapewne omineła by nas bokiem. Nic na to nie poradzimy, na tej wojnie nie możemy sobie wybrać przeciwników, to przeciwnicy muszą wybrać sobie nas. Jeśli będzie to grupa podobnej wielkości do naszej to zostajemy i walczymy, ale jeśli będzie to cały oddział, albo tym gorzej, jedna osoba to bierzemy nogi za pas. Przy czym tą pojedyńczą osobe trzeba zawsze sprawdzić, bo albo to szaleniec który chodzi sam i wpada w niebezpieczeństwo, albo ktoś naprawdę kurewsko silny. - Ryzyko było zawsze jakieś, ale w pewnym stopniu kontrolowane. Czystą logiką i przedstawieniem sytuacji postarałem się uspokoić dziewczyny.
Wszystko zostało wyjaśnione, pozostało tylko czekać czy być może ktoś się nie pojawi. Starałem się jak najlepiej skanować sporą połąć terenu wzrokiem.
0 x
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1910
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Pozostałość po Wyrębie

Post autor: Jun'ichi »

Początkowo Jun'ichi był zadowolony z tego, że przyszło mu pracować w towarzystwie dwóch kobiet. Zawsze wydawało mu się, że płeć piękna nie jest przesączona naturalnym złem i uprzedzeniami jak mężczyźni, jednak zachowanie Akami szybko wyprowadziło go z błędu. Przez chwilę patrząc na wściekły wyraz jej twarzy, chłopak miał wrażenie że ta została opanowana jakąś sztuczką wrogiego klanu Yamanaka. Kiedy ze słów Akami dało się zrozumieć, że chce ona zdradzić klan i porzucić misję, młody kaleka szybko podjął w swojej głowie decyzję - unieszkodliwić. Już chciał udawać jej sprzymierzeńca i podejść by zadać cios w splot słoneczny, jednak zanim tego dokonał rozmowa z udziałem kobiet potoczyła się dalej i plan ten okazał się właściwie zbędny. Z każdym kolejnym zdaniem Jun rozumiał coraz mniej, a zarzuty wobec Natsumi były w chwili obecnej całkowicie wyssane z palca i ciężko było się do nich w jakikolwiek sposób odnieść. Ostatecznie chłopak po prostu odprowadził wzrokiem odbiegającą Akami, którą w tej chwili spisał już na straty i nie zamierzał traktować jej więcej jako członka zespołu. Kiedy pozostał sam na sam z Natsumi, odwrócił się do niej i zamyślił bo sytuacja była raczej nieoczekiwana.
Natsumi-san, chyba krzyżuje to nam nieco plany. Myślę, że Akami naraża naszą misję i swoim oddalaniem się ułatwia przeciwnikowi namierzenie naszej pozycji. Chciałbym abyś ponownie mi doradziła jako osoba bardziej doświadczona. W tej sytuacji widzę kilka rozwiązań; kontynuujemy misję bez zmian co moim zdaniem jest najbardziej niebezpieczne, zmieniamy trasę i staramy się dotrzeć do celu od zupełnie innej strony co zapewne zajmie jeden lub dwa dodatkowe dni albo ostatnia opcja... porzucamy misję, wracamy do wioski zaś Akami... o jej losie zapewne zadecyduje starszyzna. Osobiście wybrałbym inną drogę i pogodził się ze zdradą i zapewne bezsensowną śmiercią Akami z rąk wroga. - te słowa może były brutalne, ale Jun'ichi właśnie tak widział teraz Akami - była zdrajcą. Jemu powierzono bardzo ważne zadanie, a ona postąpiła niczym najgorszy śmieć łamiąc wszelkie rozkazy i zasady. Naraziła życie swoje, towarzyszy, tych którzy czekali na ich przybycie oraz całej osady. Gdyby tylko Jun posiadał wystarczającą siłę, dogoniłby kobietę i skrócił o głowę bez mrugnięcia okiem. Nie był zwolennikiem przemocy ale wiedział, że w pewnych sytuacjach jest jedynym rozwiązaniem, a śmierć śmiecia jest niczym wobec ratowania wartościowych istnień.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Awatar użytkownika
Hayami Akodo
Posty: 1279
Rejestracja: 20 sie 2017, o 15:45
Wiek postaci: 26
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: https://imgur.com/a/9wDbR
- po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego,
plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców
- długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą
- blizna na prawej nodze po walce pod Murem
Widoczny ekwipunek: - włócznia yari
- katana
- plecak
Multikonta: brak
Aktualna postać: Hayami Akodo

Re: Pozostałość po Wyrębie

Post autor: Hayami Akodo »

0 x
Obrazek though my body may decay on the isle of Ezo
my spirit guards my lord in the east


voice |PH| theme | bank | vibe 1|vibe 2
Awatar użytkownika
Yasuo
Posty: 1475
Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj
Widoczny ekwipunek: ---
- Wakizashi ze Stali Kantańskiej (imię tego miecza to Nikushi ( ニキシー ) co oznacza "Rusałkę".) (znajdujące się w pochwie przy pasie po lewej stronie)
- Torba #1 (przypięta do pasa, w okolicach lewego pośladka).
- Worek Mikołaja (przewieszony przez ramię, znajdujący się na plecach).
- Zbroja (ubrana) - opis w KP. Wizualizacja Zbroi: https://i.pinimg.com/564x/5c/f8/84/5cf8 ... cb17a6.jpg
- Opaska na głowę z różkami jelonka, działa jak ochraniacz na czoło (na czole)
- Namiot (na plecach, pod Workiem Mikołaja)
- Płaszcz (ubrany)
- Rękawiczki z blaszkami (na dłoniach)
GG/Discord: .iwaru
Multikonta: Tenshi

Re: Pozostałość po Wyrębie

Post autor: Yasuo »

Dobra. To póki co tyle. W tym miejscu zatrzymuję misję Akiry i daję mu czas na walkę/fabułę z Jun'ichim (oczywiście wynagrodzenie - PH - za tą walkę/fabułę powinno być liczone jak za każdą inną walkę/fabułę na forum). Oczywiście sobie daję prawo do wtrącania się do rozmowy, bo w końcu steruję dwoma NPCetami ;). Oczywiście podczas walki, NPCety także będą brały w niej udział.
0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -

Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
[/list][/fieldset]
Plotki i Ciekawostki
  • Brak - brak
[/quote][/code]
Akira

Re: Pozostałość po Wyrębie

Post autor: Akira »

Na szczęście nie długo musiałem czekać na jakąś akcję, widocznie mieliśmy niebywałe szczęście lub też pecha wpaść na jakichś przeciwników. Kiedy usłyszałem bieg dziewczyn wiedziałem że coś się święci i nie mogąc się doczekać spotkałem się z nimi w połowie drogi. Padło szybkie "gdzie?" I razem ruszyliśmy w tamtą stronę.
- Tylko jedna osoba? - Rzuciłem kiedy przebiegaliśmy razem na skraj lasku najbliższy potencjalnemu wrogowi.
Kiedy dotarliśmy na miejsce stało się jasne że jest sama. Była jeszcze daleko, widać umiejętności sensoryczne Aoi były na naprawdę imponującym poziomie, ponieważ na ile umiałem ocenić dystans nas dzielący zawierał się w lekko ponad stu metrach. Wojna sensorów i wzrokowców, huh?
Sprawdziły się moje przewidywania, pojedyńczy przeciwnik, więc mógł to być szaleniec, straż przednia lub ktoś naprawdę silny, przy czym drugie wykluczyłem od razu. Nie zakładałem aby trafiła tu przypadkiem. Plan na działanie mieliśmy, więc od razu wydałem oddziałowi stosowne rozkazy.
- Aoi, podaj mi swoje 4 shurikeny. Plan jest prosty, ja idę tam i sprawdzam czy nie mamy cholernego pecha, a wy trzymacie się tutaj za linią drzew. Jeśli pokaże wam środkowy palec, albo zginę to znak dla was że macie uciekać, a jeśli nic z tych rzeczy się nie stanie to zostajecie tu i obserwujecie dokładnie teren. Ona może nie być tutaj sama. Jeśli zobaczycie więcej osób lub atak z zaskoczenia odrazu łączcie się ze mną telepatycznie, wtedy będziemy działać na bieżąco. Komunikacja i spokój dziewczyny! - Całość wypowiedziałem dosyć cicho, ale wyraźnie, a podczas mówienia zająłem się pokrywaniem chakrą "pożyczonych" shurikenów które trzymałem już w jednej dłoni gotowe do rzutu.[/ghide]
Przemowa chwile zajeła i dystans zmalał prawie o połowe kiedy samotnie wyszedłem spośród drzew by stanąć twarzą w twarz z jedną z Hyuga. W mojej prawej dłoni widniały 4 shurikeny.
- Pechowy wybór miejsca na spacer! - Rzuciłem żartobliwie słowa wraz z shurikenami które pofruneły w stronę przeciwnika rodu dla którego walczyłem. Każdy był na linii jej tułowia lecz na nieco różnym poziomie. Leciały prosto do celu.
Po rzucie nieśpiesznie szedłem do przodu uważnie obserwując reakcję przeciwnika.
Jesli przeciwnik zaczął się dosyć szybko zbliżać złożyłem pieczęć barana, jeśli zaczął zbliżać się błyskawicznie to złożyłem Szczura, Królika, a następnie Psa, jeśli zaś po krótkiej chwili był już przy mnie to jedynie klasnąłem dłońmi. Jeśli zbliża się bardzo powoli lub stoi to nie wykonuję żadnej akcji rękoma.
Wyrzucone shurikeny pokryte hien i kontrolowane przez Kaiten Shuriken rozbiegną się na boki zaraz przed uderzeniem w przeciwnika (lub zwyczajnie go miną jeśli ten zrobi unik) oprócz jednego który skręci prosto na przeciwnika kiedy ten wykona unik. Reszta zacznie krążyć dookoła wroga.
Chakra: 100% - (6% kaiten + 16 hien - 1/3) = 85% Chakry
Tury hien na 4 shurikenach: 3
Nazwa
Fūton: Kaiten Shuriken
Pieczęci
Brak
Zasięg
Dowolny
Koszt E: 24% | D: 18% | C: 15% | B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3% (1/2 na turę od 2 shurikenów)
Dodatkowe
Wymaga posiadania shurikenów
Opis Jedna z technik polegających na pokryciu broni powłoką z chakry Fūtonu. Tym razem celem techniki są shurikeny - użytkownik stopniowo przesyła przez skórę dłoni chakrę, która pokrywa stalowe gwiazdki powłoką z wiatru. Dzięki temu ich masa jest nieznacznie zmniejszona, a użytkownik ma pełną kontrolę nad ich lotem - może nimi wykonywać nawet skomplikowane manewry. Ze względu na chakrożerność techniki, nie zaleca się używać większej ilości shurikenów niż 5 naraz.
Nazwa
Fūton: Hien
Pieczęci
Brak
Zasięg
Na broń
Koszt
E: 36% | D: 28% | C: 20% | B: 16% | A: 12% | S: 8% | S+: 4% (od sztuki, za 3 tury)
Dodatkowe
Wymaga posiadania broni
Opis Jutsu pozwalające na pokrycie ostrza broni chakrą Fūtonu. Użytkownik nagromadza energię w dłoniach, po czym powoli rozprowadza ją po narzędziu walki. Efektem jest stworzenie ledwo widocznego, śmiertelnie ostrego przedłużenia naszego brzeszczotu. Jesteśmy w stanie za jego pomocą bez problemu ściąć drzewo, przebić głazy... nie wspominając już o ciałach innych ludzi. Technika utrzymuje się przez 3 tury.
NATURA CHAKRY: Fuuton
STYLE WALKI: Seido
UMIEJĘTNOŚCI:

Wrodzona Mistrzowska Kontrola
Nabyta -

PAKT:
ATRYBUTY PODSTAWOWE:

SIŁA 10
WYTRZYMAŁOŚĆ 8
SZYBKOŚĆ 20
PERCEPCJA 30
PSYCHIKA 1
KONSEKWENCJA 1 + 20 = 21

SUMA ATRYBUTÓW FIZYCZNYCH: 68
KONTROLA CHAKRY S+
MAKSYMALNE POKŁADY CHAKRY: 100%
MNOŻNIKI:
KC S+: +20 konsekwencja
Mistrzowska Kontrola: Justu tańsze o 1/3
POZIOM ROZWOJU DZIEDZIN NINPŌ:

NINJUTSU E
GENJUTSU
STYLE WALKI 0 (dziedzina E)
---
---
---
IRYōJUTSU
FūINJUTSU
ELEMENTARNE
KATON
SUITON
FUUTON B
DOTON
RAITON
0 x
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1910
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Pozostałość po Wyrębie

Post autor: Jun'ichi »

Po co cała ta szopka z taką wędrówką, kryciem się, pilnowaniem okolicy i regularnym jej skanowaniem, skoro ostatecznie i tak zostaję postawiony ~10m od wroga bez żadnej możliwości podjęcia decyzji czy tego w ogóle chcę czy jednak wolałem ominąć ich szerokim łukiem? Szkoda słów...
_________________

Decyzję Natsumi o kontynuowaniu misji Jun'ichi potraktował jako przemyślaną i lepszą opcję. Ciągle pamiętał o tym, że była znacznie bardziej doświadczona nie tylko w misjach ale również w radzeniu sobie z różnymi sytuacjami gdzie w grę wchodziły różne, ludzkie zachowania. Niestety zgodnie z najgorszym przewidywanym scenariuszem, samowolka Akami doprowadziła do wykrycia naszej grupy co w oczach Jun'a powinno być już traktowane jako zdrada klanu. Niemniej jednak stało się i trzeba było dopasować się do sytuacji dlatego Jun'ichi pobiegł za Natsumi i stanął kilka metrów za zdrajczynią, która wdała się w patologiczną wymianę zdań z jakimiś ladacznicami i ich adoptowanym zapewne synkiem.
  Ukryty tekst
Z racji tego, że było to teren wroga, Jun'ichi nie chciał pozwolić sobie nawet na moment nieuwagi, dlatego już z daleka uważnie obserwował całą trójkę nieznajomych. Tylko w dłoniach chłopaka zauważył broń, dlatego sam również już za wczasu wyciągnął zza pleców drewniany kij który zabrał z domu. Uznał, że póki sytuacja na to pozwoli, używanie najprostszych metod obrony będzie bardziej wskazane niż ściąganie na siebie uwagi głośnymi i efektownymi technikami. Jego obawy dość szybko się potwierdziły bo shurikeny z dłoni chłopca w pewnej chwili popędziły w stronę Akami. Gdyby Jun'ichi miał dłuższą chwilę na przemyślenie sytuacji, zapewne rąbnąłby szmatę w łeb byle tylko dostała wszystkimi gwiazdkami i zdechła, jednak wszystko działo się zbyt szybko i dobre serce chłopaka zmusiło jego ciało do innego zachowania - użycia drewnianego kija. Kaleka wykonał pionowy zamach, którym posłał w stronę nadlatujących shurikenów falę powietrza mającą na celu odbicie ich w innym kierunku. Oczywiście technika nie miała trafić w Akami, a przemknąć tuż obok niej.
Natsumi, Akami, nie możemy zostawić świadków. Zróbcie co w waszej mocy byśmy jako jedyni odeszli z tego miejsca żywi. - Jun niechętnie wypowiedział te słowa, jednak wiedział że dla dobra misji, dla dobra klanu i jego własnej przyszłości ta nieznajoma im trójka po prostu musi zginąć.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Awatar użytkownika
Hayami Akodo
Posty: 1279
Rejestracja: 20 sie 2017, o 15:45
Wiek postaci: 26
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: https://imgur.com/a/9wDbR
- po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego,
plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców
- długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą
- blizna na prawej nodze po walce pod Murem
Widoczny ekwipunek: - włócznia yari
- katana
- plecak
Multikonta: brak
Aktualna postać: Hayami Akodo

Re: Pozostałość po Wyrębie

Post autor: Hayami Akodo »

0 x
Obrazek though my body may decay on the isle of Ezo
my spirit guards my lord in the east


voice |PH| theme | bank | vibe 1|vibe 2
Awatar użytkownika
Yasuo
Posty: 1475
Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj
Widoczny ekwipunek: ---
- Wakizashi ze Stali Kantańskiej (imię tego miecza to Nikushi ( ニキシー ) co oznacza "Rusałkę".) (znajdujące się w pochwie przy pasie po lewej stronie)
- Torba #1 (przypięta do pasa, w okolicach lewego pośladka).
- Worek Mikołaja (przewieszony przez ramię, znajdujący się na plecach).
- Zbroja (ubrana) - opis w KP. Wizualizacja Zbroi: https://i.pinimg.com/564x/5c/f8/84/5cf8 ... cb17a6.jpg
- Opaska na głowę z różkami jelonka, działa jak ochraniacz na czoło (na czole)
- Namiot (na plecach, pod Workiem Mikołaja)
- Płaszcz (ubrany)
- Rękawiczki z blaszkami (na dłoniach)
GG/Discord: .iwaru
Multikonta: Tenshi

Re: Pozostałość po Wyrębie

Post autor: Yasuo »

Informacja dla wszystkich zainteresowanych:
  Ukryty tekst
Przepraszam za spam, ale jako Misjodawca, który prowadził Akirze misję, czuję się odpowiedzialny za jej dokończenie i poinformowanie pozostałych uczestników (czyli głównie Jun'ichiego, bo Hayami już wie) o tym jak to dalej będzie wyglądać.
0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -

Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
[/list][/fieldset]
Plotki i Ciekawostki
  • Brak - brak
[/quote][/code]
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1910
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Pozostałość po Wyrębie

Post autor: Jun'ichi »

Jun'ichi był zupełnym nowicjuszem jeśli chodziło o tak zażarte walki. Do tej pory jedynymi zadaniami jakie mu przydzielano było sprzątanie, usługiwanie i pilnowanie ale nigdy wcześniej kule ognia nie świszczały koło jego głowy, strumienie wody nigdy nie przelatywały obok niego, wycelowane w przeciwnika. Wszystko co działo się podczas tej walki było niesamowicie fascynujące i w pewien sposób piękne. Chłopak mimo że skupiał się na swoim przeciwniku (Akirze), dzięki białym oczom widział wszystko co działo się wokół jednak najważniejsze były poczynania właśnie nieznajomego chłopaka. Na całe szczęście Jun już przed jego atakiem techniką wiatru przygotował się skupiając w nogach chakrę (poprzedni post) dlatego teraz widząc co się święci, z całych sił wbił swój drewniany kij w ziemię tuż przed sobą, aby mieć dodatkowy punkt podparcia kiedy fala wiatru w niego uderzy. Kaleka znał technikę Enshō No Kaze dlatego był w stanie przewidzieć jej siłę i czas działania, a właśnie to ostatnie miał zamiar wykorzystać na swoją korzyść. Kiedy tylko podmuch osłabł, chłopak miał zamiar z całych sił odbić się od ziemi (siłą mięśni + uwolnić chakrę z nóg co daje dodatkowe wybicie) i dodać do tego podciągnięcie się na wbitym w ziemię kiju, który miał zamiar pociągnąć za sobą wyrywając go z ziemi. Te wszystkie trzy efekty miały nadać Jun'owi jak największy pęd, by mógł doskoczyć prosto w stronę Akiry i zaatakować go potężnym zamachnięciem kija, celując prosto w głowę.
Jun'ichi ciągle miał na uwadze, że nie walczą tutaj sami i musi mieć baczenie na całe pole walki. Wiedział też, że sam Akira może być bardziej doświadczony, dlatego w ustach młodego Hyugi już w czasie lotu zebrana była niewielka ilość chakry, którą chłopak chciał wypluć w serce Akiry pod postacią igły, kiedy tylko znajdzie się w odległości pozwalającej mu celnie trafić.
_________
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Awatar użytkownika
Hayami Akodo
Posty: 1279
Rejestracja: 20 sie 2017, o 15:45
Wiek postaci: 26
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: https://imgur.com/a/9wDbR
- po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego,
plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców
- długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą
- blizna na prawej nodze po walce pod Murem
Widoczny ekwipunek: - włócznia yari
- katana
- plecak
Multikonta: brak
Aktualna postać: Hayami Akodo

Re: Pozostałość po Wyrębie

Post autor: Hayami Akodo »

0 x
Obrazek though my body may decay on the isle of Ezo
my spirit guards my lord in the east


voice |PH| theme | bank | vibe 1|vibe 2
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1910
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Pozostałość po Wyrębie

Post autor: Jun'ichi »

Nie mógł znaleźć w pamięci wspomnienia, w którym jego serce waliło tak potężnie jak w tej chwili. Młody jakby nie patrzeć Hyuga właśnie ryzykował życiem w imię własnego klanu. Własnej rodziny. W głowie oczywiście panował wielki strach, instynkty samozachowawcze wciąż były w nim silne jednak wszystko to co przeszedł by otrzymać taką szansę oraz świadomość tego jakie byłyby skutki porażki zmuszało go do stanowczego postawienia się po stronie walki zamiast ucieczki.
W chwili na placu boju pozostała jedna sprawna przeciwniczka, Jun odrzucił drewniany kij i skupił w pełni swój wzrok na jej sylwetce.
Natsumi, ugaś pożar! Akami, dobij niedopałka! - tylko tyle krzyknął do swoich towarzyszek, wiedząc że nie mogą zwrócić na siebie uwagi, a walka musi zostać jak najszybciej zakończona.
Jego dłonie ustawiły się niemal w linii prostej; jedna z przodu, druga za plecami. Obrazek Hakke Jūroku Shō! - po tych słowach wypowiedzianych w myślach, Jun'ichi dosłownie rzucił się w stronę nadbiegającej przeciwniczki chcąc zaatakować ją serią uderzeń stylu miękkiej pięści. Wiedział, że nie może zaatakować bezmyślnie, dlatego całą swoją uwagę starał się skupić na poczynaniach rąk i nóg przeciwniczki. Wiedział, że wystarczy jeden raz zablokować jej ruch, by można było wyprowadzić całą serię dewastujących ciosów. Najbardziej prawdopodobne było uderzenie pięścią dlatego w takiej sytuacji młody kaleka chciał jedną ręką odbić rękę rywalki ku górze, by samemu dosłownie wbić się drugą w jej nerki i potraktować je solidną dawką chakry co miało być dopiero początkiem serii. W przypadku kopnięcia chłopak miał jeszcze bardziej ambitny plan; w odpowiedzi na kopnięcie wiedział, że powinien zrobić dosłownie pół kroku w przód szybciej, aby noga dziewczyny minęła go, a on sam stałby teraz twarzą niemal przy niej samej. Wtedy też zupełnie odsłonięta, mogłaby być również podatna na planowaną technikę.
Nie pozwolę, żeby ktoś stanął na drodze mojej misji! Dostarczę zwój, a klan Hyuga wygra wojnę! - ta prosta myśl napędzała opiekuna Dojo do działania, do walki mimo strachu, który bezustannie siedział gdzieś w głowie bo przecież kto normalny nie odczuwałby strachu?
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Awatar użytkownika
Hayami Akodo
Posty: 1279
Rejestracja: 20 sie 2017, o 15:45
Wiek postaci: 26
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: https://imgur.com/a/9wDbR
- po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego,
plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców
- długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą
- blizna na prawej nodze po walce pod Murem
Widoczny ekwipunek: - włócznia yari
- katana
- plecak
Multikonta: brak
Aktualna postać: Hayami Akodo

Re: Pozostałość po Wyrębie

Post autor: Hayami Akodo »

0 x
Obrazek though my body may decay on the isle of Ezo
my spirit guards my lord in the east


voice |PH| theme | bank | vibe 1|vibe 2
ODPOWIEDZ

Wróć do „Soso”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości