Pole treningowe

Jest to najmniejsza prowincja na terenie Karmazynowych Szczytów, znajduje się w niej średnia pod względem wielkości, lecz dobrze prosperująca osada z siedzibą Rodu Yamanaka. Terytorium prowincji w większości pokryte jest górami i pagórkami, obfitującymi w różnorakiej głębokości jaskinie. Flora składa się głównie z traw i wysokich drzew iglastych, z nielicznymi odmianami wysokogórskich drzew liściastych i mchów. Soso posiada również dostęp do morza, co pozwoliło mieszkańcom rozwinąć rybołówstwo i przemysł morski.
Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3434
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Re: Pole treningowe

Post autor: Yamanaka Inoshi »

0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Pole treningowe

Post autor: Hikari »

Słowa Hikariego były lekko źle zrozumiane, chociaż to może jego wina ich sformułowania. Czy planował jakąkolwiek obecnie wyprawę w tamtym kierunku? W żadnym wypadku, ale skoro zachodzi taka potrzeba to jest w stanie ją odbyć. Tak po prostu bez żadnego potocznie powodu. Mniejszym było poznanie nowych rejonów, z którymi mógłby w przyszłości może pertraktować. Dobrze jest wcześniej zapoznać się z lokalną kulturą i nie tylko.
- Raczej miałem wrócić prosto do domu, ale czasem plany się zmieniają wedle potrzeby.
Terumi wzruszył lekko ramionami wcale nie przejmując się jak długo zajmie cała podróż. Lubił zwiedzać, poznawać nowe rejony i historie z nimi związane. Z tego też powodu posiadał w swojej głowie dość dużo ciekawostek na temat zwiedzonych prowincji. Przy piciu alkoholu w karczmie bardzo łatwo jest zdobywać informacje, a można smakować lokalnych produktów. Uśmiechnął się, ale nie tylko na tą myśl, głównie aby pokazać, że to żaden problem.
Kolejne informacje o pieczęci były bardzo ciekawe. Wiele nie słyszał o Hanzo, tak właściwie to kim on właściwie był? Parę razy to imię zostało przewinięte w opowieści Inoshi, ale nie wiązał z tym zbyt wiele faktów. Myśli te prawie zatraciły resztę zdania, wyglądał lekko zamyślony i wyrwały go z tego kolejne dopiero słowa. Dosłownie potrząsnął głową jakby wybudził się z snu.
- Tak właściwie to nie opowiadałaś mi o Hanzo, a parę razy wspominałaś z podziwem. Zastanawiam się kim on właściwie jest..
Dało mu to czas na zebranie myśli i zrozumienie pozostałych usłyszanych słów. Niemalże wyleciały drugim uchem, ale zatrzymał je jeszcze po drodze. Zrobił to podczas pytania o Hanzo tak więc natychmiastowo był w stanie dodać swoje trzy grosze w sprawie pieczęci. Jak wiemy nie jest to wiele znacząca waluta.
- Z pieczęcią mógłbym tylko polecić jednego specjalistę, z którym miałem okazję współpracować. Nie wiem jak dobrze by się znał na czymś takim, w razie potrzeby zawsze pozostają Kruki, albo można zapytać znajomych na pustyni.
Za gotówkę są w stanie sprzedać każdą informację. Tej akurat nie brakowało mu poukrywanej w domu, musiał zabrać z sobą całkiem niezłą sumę teraz. Ciekawe czy uczennica słyszała o tej organizacji, a może zostanie zalany milionem pytań i zapomni opowiedzieć o Hanzo.
Ostatecznie dziewczyna przestała chodzić nerwowo, a do tego zainteresowała się poznaniem nowego jutsu. Hikari nie miał nic przeciwko pokazaniu tego, ale obecnie już wiele wyczerpał swoich zasobów. Wciąż mu na trochę wystarczy. Nie zwracał uwagi w kierunku słońca, bo po prostu skupił wzrok na czymś innym. Najlepszym punktem okazał się posiłek.
- Najpierw spróbuj sama, w międzyczasie pozbędę się ciężaru z rąk.
Zażartował lekko, ale nie znaczyło, że nie brał swojej pracy poważnie. Ostatecznie to Inoshi wchodziła mu w paradę pałaszowania Onigiri.
- Musisz złożyć pieczęć tygrysa zbierając w sobie chakrę. Poprzez tupnięcie nogą przesyłasz ją w głąb ziemi, aby wystrzelić podziemne wody pod ciśnieniem. Ścigamy się kto pierwszy skończy, ja posiłek czy ty jakikolwiek strumień z ziemi?
Oczywiście to nie było na poważnie, towarzyszył temu uśmieszek wyrażający to jednoznacznie. Mimo wszystko wyzwanie może przyjąć, ale przed tym padło ważne pytanie. Dlaczego się poddał? Cóż...
- Prawdę mówiąc zaskoczył mnie swoją szybkością, delikatnie mi się rozmazywał po przyśpieszeniu, a ja głupi wywiązałem walkę na jego zasadach głównie.
Podrapał się po głowie będąc szczery z ponownie poważną miną. Musiał przedstawić cały swój punkt widzenia, a to nie było takie łatwe.
- Nie chciał abym używał technik ognia i patrząc na ostatnią ranę chciałem tego uniknąć. Po samym początku dystans był zbyt bliski abym tego użył bez kogoś zdolnego do powstrzymania mojego ataku. Użyłem moich zdolności klanowych oraz żywiołu wody, ale to okazało się niewystarczające, Na bliski dystans nie posiadałem żadnych szans z samurajem, a zamiast suitonu mogłem użyć takiego pająka, z którym nie chciał się spotkać. Mogę to pokazać, ale nie zmienia to faktu, że sparing wygrał. Następnym razem potraktuję go poważniej i będę unikać walki wręcz zamiast do niej dążyć. Jak mucha do pochodni.
Na koniec wzruszył ramionami.
- Ostatecznie to była tylko walka towarzyska, a nie abym wylądował bardziej obity niż po misji.
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3434
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Re: Pole treningowe

Post autor: Yamanaka Inoshi »

0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Pole treningowe

Post autor: Hikari »

Odkupienie win było bardzo częstą motywacją pewnych bohaterów. Jest ona najłatwiejsza do wywołania, sumienie jest strasznym wrogiem człowieka, które nie zabite potrafi nas zmusić do zmienienia złej drogi. Ciężko jest bez czyjejś też pomocy, ale to jest wielką niewiadomą. Jakie winy? Dodatkowo zaskakująca informacja była, że jest hyugą, ale to wciąż kropla deszczu w całym pewnie morzu możliwych wiadomości. Może kiedyś będzie nam dane dowiedzieć się więcej.
Kolejne słowa sprawiły, że Hikari na prawdę chciał poznać tego Shikarui'a. Po pierwsze ciekawił go znak Akuma no Kigo, co to mogłoby być, po drugie jaka jest osoba walcząca z jeźdźcem i przeżywająca potem takie... Naznaczenie? Podejrzewał, że na swój sposób musi być bardzo silna, nawet jakby to była tylko wola przetrwania i trochę głupoty rzucając się na jak dobrze pamięta sługę Antykreatora. Shinji coś o tym wspominał, widział tego człowieka. Czyli to on był przywódcą smoków, skoro pojawili się jego poddani?
- Jeździec? Mój znajomy mi opowiadał, że spotkał Antykreatora z dwójką, ale nie musiał uwikłać się w walkę. Mówił o jakiejś wielkiej metalowej puszcze oraz truposzu. Podejrzewam, że muszą być cholernie silni.
Sam dosiadł się na ziemi i zaczął spożywać swoje onigiri. Pewnie wielu przy takich tematach jeżył się włos na karku, ale Terumi posiadał bardzo spokojne podejście do tego imienia. Jest jak każde inne tylko człowieka niezwykle potężnego, na którego trzeba uważać.
- Czy powinnaś mówić? Cóż, może nie musiałaś, ale warto wiedzieć z czym być może przyjdzie nam się zmierzyć. Wierzysz, że Kami no Hikage to ostatnie takie miejsce? Raczej wygląda jak pokaz mocy, wstęp do czegoś większego, chociaż obym się mylił.
Nie wiedział na jak wiele się przydałby w tym stanie tak więc ciągłe rozwijanie się chodziło mu po głowie. Tylko w tym momencie przegrał z samurajem i wyjaśnił jak się poddał, gdzie zauważył zawód na minie Inoshi.
- Dostrzegałem go, ale w trakcie maksymalnej prędkości zaczynał mi się rozmazywać delikatnie. Wciąż byłem w stanie oceniać kierunku ataków, ale ta piłka pokazała mi, że siłowo bym nie wytrzymał naporu. Przynajmniej wymyśliliśmy nową zabawę dla dzieci.
Uzupełnił informację na temat swojej decyzji, która składała się właśnie z analizy takich małych rzeczy również. Dodał w tym wszystkim mały żart, ale sam taki twór mógł pokazać, że testował przeciwnika. I na zbyt wiele mu pozwolił od początku, zbyt bardzo się zbliżyć. Słuchał jak Inoshi trochę odzyskuje wigoru na twarzy, możliwe, że wymuszenie. Próbowała podejść jakoś humorystycznie do tematu, jakby miała rozweselić swego nauczyciela? Tylko z jakiego powodu skoro on się nie przejmuje zupełnie sparingiem? Takowy jest do sprawdzenia się, a także rozwoju, ale to nie walka na śmierć i życie. Nie warto jest ceną wygranej ryzykować.
- To prawda, każdy ma jakieś słabości. Akurat moją jest walka wręcz, preferuję średni dystans, ale nie mogłem się powstrzymać spróbować używać reberu podczas wymiany ciosów. Staram się od jakiegoś szczególnie przyłożyć do tego, ale jeszcze mi brakuje trochę jak pokazał mi ten sparing. Znamy też jeszcze jedną wadę, jest samurajem, a oni nie lubią korzystać z chakry.
Przyznał się uczciwie, ale i tak doznał sporego rozwoju patrząc na spotkanie w Hanamurze. Niedługo będzie musiał wrócić do próby dalszego rozwoju żywiołów. Spożył już swój posiłek, a widząc, że uczennica czeka wstał i postanowił porządnie zająć się jej nauką.
- No dobra, wystarczy już leniuchowania. Chodź pokażę tobie jak to zrobiłem.
Rozpiął swój płaszcz, aby dobrze można było widać jego ruch uderzenia o ziemię.
- Po pierwsze pamiętaj, że strumień wystrzeli idealnie wprost przed nami.
Złożył tutaj jedną pieczęć tygrysa, która pojawiała się w dużej ilości jutsu jako pojedynczy znak. Zbierał pozostałą w sobie i trochę już uzupełnioną chakrę i szybko mieszał wybierając kierunek jakieś drzewo jako swój cel.
- Całą ją musisz szybko wysłać w głąb ziemi jednocześnie z swoim ruchem, tak aby ona dotarła do podziemnych wód. Musisz w to włożyć odpowiednią siłę.
Wraz z końcem swoich słów podniósł prawą nogę i tupnął dość mocno robiąc niewielkiego kroka do przodu. Zrobił to szybko, ale tak aby można było to dokładnie zobaczyć.
- Chakra ma za zadanie podnieść ciśnienie pod ziemią i ukierunkować wybuchającą wodę jako lecący nóż wodny.
Kiedy mówił ten strumień wody wystrzelił i zaczął podążać do celu na końcu drogi rozcinając w pół drzewo położone jakieś dwanaście metrów dalej. Nie było ono wielkie to prawda, miało najwyżej z trzy może cztery metry wysokości, ale pokazało zdolności jutsu. Mimo przeszkody wciąż leciało dalej trzy metry nawet. Poczuł kolejny ubytek chakry, było do przeżycia. Jeszcze.
  Ukryty tekst
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3434
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Re: Pole treningowe

Post autor: Yamanaka Inoshi »

0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Pole treningowe

Post autor: Hikari »

Technika teoretycznie nie należała do zbyt łatwych, ale jeżeli chodzi o samo kontrolowanie podziemnej rzeki. Znalezienie jej i wysłanie to najprostszy punkt, dlatego też jest bardzo dobra do nauki bardziej zaawansowanego poziomu wody. Daje efekty niedługo po rozpoczęciu, a potem jest coraz lepiej tylko z ciężką pracą. Widząc jak wiele możliwości różnych ma dziewczyna nie wątpił, aby szybko pojęła o co w tym dokładnie chodzi. Niespodziewanie wybuchła gniewem na mały pokaz możliwości ostrego wodnego strumienia działającego niczym nóż zdolny przecinać metal i nie tylko. Ostatecznie spędził tutaj sporo czasu i jest to jego pierwszy raz?
- Już ćwiczę tutaj kilka tygodni i jest to pierwsze drzewo, które ucierpiało. Do tego mogę już je wykorzystać ponownie, więcej nic z niego nie będzie.
Hikari wzruszył ramionami nie przejmując się temu sprzeciwowi, bo nie miał nic sobie więcej do zarzucenia. Tak swoją drogą z czego są treningowe pale do treningu? Drzew. Oszczędził komuś pracę z wymianą takiego, a tutaj ma więcej materiału do użycia. Z pachołka przygotowanego wcześniej wiele by nie zostało po tej technice, tutaj przeciął na pół.
- Jak wolisz, sam tam ćwiczyłem.
Nie miał nic przeciwko udać się do rzeczki z kierunku której przyszedł. Obecnie będzie wolał trochę odpocząć, bo zużył wiele swojej chakry wcześniej. Nie oznaczało to, że zamierzał zostawić swoją uczennicę w pełni samą na realizacji jego nauk. Najpierw ma zamiar obserwować, a potem dopiero wspomnieć jakieś słowo. Ruszył za dziewczyną i wybrał jakąś grubszą gałąź w pobliżu rzeki, aby się położyć i mieć idealny widok.
Widział posturę, którą przyjmuje i nie miał zbytnio wiele do zarzucenia, ona nie była aż tak istotna. Pieczęć bez zarzutu, co do formowania chakry nie był w stanie zajrzeć w aurę, ale źle nie było. Dosięgała jakiegoś strumienia, który początkowo nie posiadał mocy cięcia, ani kierunku. Czy trafi w punkt gdzie robi błąd? Kolejna próba poprawiła ostrość, ale wciąż nie strumień nie ruszył do przodu.
- Stopa pod złym kątem, wpierw uderzasz piętą minimalnie. Do tego najlepiej zacząć robiąc coś na rodzaju pół kroku, to ułatwia. Potem musisz zmniejszać ten ruch.
Lekko przymknął oko na chwilę, ale nim się zorientował prawdę mówiąc zasnął. Zmęczenie wygrało, a on sam zużył sporo dzisiaj chakry. Należy się chwila odpoczynku prawda? Czy uczennica wykorzysta to na jakiś paskudny numer, mógła również pozwolić mu tak pozostać jakieś pół godziny, może godzinę?
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3434
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Re: Pole treningowe

Post autor: Yamanaka Inoshi »

0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Pole treningowe

Post autor: Hikari »

Pobudka była dość dziwna, bo Hikari złapał dość mocny sen. Oczywiście go nie pamiętał nawet w tym momencie, ostatnie co posiadał w głowie to jak kładł się spać. Widząc ciemność przebijał się do niego cichy dźwięk dzwoniący coraz głośniej. Cóż to mogło być? Raczej spodziewał słów, a to starał się ignorować. Mógł tak spędzić minutę, może nawet dwie, ale wreszcie postanowił się chociaż przekręcić i zasłonić swoje uszy. Odkrył, że nie jest w stanie ruszyć swoim ciałem i dopadła go chwilowa panika, gdzie otworzył oczy z szybszym oddechem. Dalej znajdował się na drzewie, ale nie wiedział co się dzieje. Spróbował się raz szarpnąć, ale nie udało się. Skupił się zamiast tego na przyczynie, czuł się niemalże skrępowany chakrą. Wyzwolił swoją energię i szarpnął siłą, stawiało to opór, ale puściło. Przeszedł do pozycji siedzącej z impetem, ledwie się zatrzymując i dojrzał łańcuch, który go dotykał i sięgał uczennicy.
- Kolejna sztuczka? Widzę, że masz ich więcej niż człowiek by się spodziewał, ale mogłaś wybrać subtelniejszą formę pobudki.
Zażartował sobie i nie czekając zeskoczył na ziemię i postanowił spojrzeć na efekty ćwiczeń. Zupełnie nie dało się poznać ani przez sekundę uczucia strachu, który mu towarzyszył przy otwieraniu swoich różnokolorowych tęczówek.
- Teraz pokaż jak Tobie idzie z Mizu Kamikiri, ale na stałym gruncie. Ostatecznie powinno być łatwiej wbrew pozorom.
Woda w rzece hamowała pęd strumienia swoim nurtem oraz masą. Przez ziemię oraz skały przechodził on niczym jakiś przecinak nie zważając na wiele przeszkód, to jutsu jest niebezpieczne.
Postanowił przejść mimo braku doskonałości do kolejnej techniki, którą również pokazał w swoim sparingu. Była to dość dobra defensywa, sam raczej nie posiadał na ten moment silniejszej. Wkrótce już takową będzie rozwijał z żywiołem swojego szczepu, ale jeszcze ma priorytet w włożenie wysiłku w swoje ciało.
- Przejdźmy na chwilę do czegoś innego. Teraz zademonstruję tobie Suijinheki.
Przespał się i pojadł to wstąpiły w niego nowe siły. Wydawało się, że też lekko za nisko obliczał wcześniej swoje zbiorniki chakry, więc po tym mógł przejść do rozwijania swoich zdolności.
- Zacznijmy od pieczęci są to Tygrys → Wąż → Szczur → Wąż → Tygrys.
Zgodnie z słowami złożył kombinację i zebrał w sobie chakrę zbierając głęboki oddech. Wydychając co wciągnął stworzył strumień w wolnym kierunku tak aby niczego nie zniszczyć. Po niecałym metrze ten gwałtownie się rozszerzył robiąc wodną zaporę o grubości około dziesięciu metrów. Mogła ona pomieścić spokojne parę osób, a zapewniała bezpieczeństwo z paru stron. Kiedy skończył zaczerpnął w normalny sposób powietrza i przeszedł do wskazówek.
- Zbierając tlen przy składaniu ostatniej pieczęci musisz zamieniać go w wodę. Po wypluciu dać mu chwilę czasu do przebycia, a następnie uformować kształt jak widziałaś. Można to też zastosować ofensywnie strzelając pod nogi, co tworzy fale wypychające kogoś, ale przy dużej sile jest ktoś w stanie się temu oprzeć. Zalecam tak też początkowo próbować, łatwiej będzie uformować wodę.
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3434
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Re: Pole treningowe

Post autor: Yamanaka Inoshi »

0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Pole treningowe

Post autor: Hikari »

Przyznać się czy też nie, oto jest pytanie. Hikari nie lubił uwydatniać swoich słabości, wynikły one z zaskoczenia oraz silnego snu. Złapania w sytuacji, kiedy chciał się przekręcić i zasłonić uszy przed przeklętym dzwoneczkiem. Czy teraz mógł powiedzieć, że to był czysty strach? Nie do końca.
- Bardziej mnie zaskoczyłaś niżeli nastraszyłaś. Wyuczyłem się działać i myśleć pomimo tego uczucia, dlatego szybko sobie z tą pułapką poradziłem.
Nie zaprzeczył, ale czy Inoshi zrozumie ten przekaz, że obie te rzeczy miały miejsce? Czy odbierze to źle, jak to miewa nieraz miejsce? Tego dowiemy się w następnym poście od niej, a obecnie Hikari został zapytany w jaki sposób tak szybko odpoczywa. Prawdę mówiąc sam nie wiedział ile minęło już czasu, ale jest przyzwyczajony do niewielkiej ilości snu. Nawet parę chwil potrafi dodać mu sporo energii, do tego zadbał o uzupełnienie kalorii w ciele. Ryż jest idealny do rozbudowy zdrowego ciała, a w takim onigiri dodatków niewiele. Głównie przyprawy.
- Ciężko o czymś takim mówić, po prostu sen i posiłek przyśpiesza regenerację zarówno ciała jak i chakry.
Wzruszył ramionami nie mając nic w tym zakresie zbytnio do ukrycia, bo żadna magiczna sztuczka za tym nie stała i składał pieczęcie opowiadając kolejność. Uczennica była zaskoczona ich ilością, wręcz zniechęcona. Jest to nieuniknione, co powie jak zobaczy wodnego smoka, który kiedyś przemknął mu wzrokiem w jego bibliotece. Czterdzieści cztery gesty, bo nawet specjalnie policzył. Jeżeli pamięć nie szwankuje, to było dawno temu. Po pokazaniu techniki mógł podpowiedzieć ponownie.
- Rozłóż sobie na dwie części, najpierw tygrys, wąż i szczur. Powtórz.
Poczekał na wykonanie polecenia, sam miał pamięć do tego niemal natychmiastową.
- Wracasz przez węża i kończysz tygrysem.
Kiwnął głową, a potem zajął się swoim treningiem w trakcie którego Terumi czuł na sobie jakiś wzrok. Zaraz po tym słowa odnośnie odpoczynku, który zechciała młoda Yamanaka wziąć. Używanie kilkunastu technik pod rząd jest bardzo wymęczające, więc nic się nie dziwić. Teraz był głównym aktorem strzelającym wybuchowymi ognistymi pociskami. Rozdziawione usta oraz przestraszenie na twarzy było widoczne, pewnie spowodowane ostatnimi ranami. Dodatkowo wzmocnione tak prawdę mówiąc siłą destrukcji jaką posiadała technika bez doskonałej formy. Widział jak przyjęła skuloną formę i postanowił przestać dalej bawić się tym żywiołem.
- Wszystko w porządku?
Powiedział podchodząc bliżej.
- Teraz widzisz dlaczego wolałem się poddać zamiast tego używać w sparingu?
Lekko spojrzał w stronę słońca orientując się w godzinie. Minęło już sporo czasu, ale nie chciał jeszcze odpuszczać na dzień dzisiejszy. Energii posiadał tylko na coś bardzo prostego, tylko wpierw rozmowa z podopieczną. Wiedział, że zdolności które tutaj pokazywał są w pewien sposób wyjątkowe, niemożliwe dla zwyczajnego śmiertelnika bez wisiorka, z którym się nie rozstawał.
- W trakcie misji posługuję się głównie katonem, będziesz musiała się przyzwyczaić. Nie są to jednak wszystkie moje sztuczki. Czas najwyższy podciągnąć mi trochę jeszcze jednego.
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3434
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Re: Pole treningowe

Post autor: Yamanaka Inoshi »

0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Pole treningowe

Post autor: Hikari »

Uczennica przysnęła zostawiając Terumiego samego w treningu, co postanowił wykorzystać na swojego psikusa. Nie widziała jak on znikał w głębinach ziemi, obliczając odległość bez problemu dotarł w miejsce pod nią i zrobił dół na głębokość pięciu metrów za pomocą wcześniej używanej techniki i przemieszczając się. Dopiero wtedy zmienił kierunek i ruszył ku powierzchni sprawiając, że grunt na którym wypoczywała Inoshi dosłownie zawalił jej się pod nogami. Yogańczyk ruszył na samo dno i w razie potrzeby tam złapał swoją podopieczną, ale mogła sobie poradzić sama. Tylko czy pokona szok wraz z niespodziewaną sytuacją zawiśnięcia w powietrzu?
- Mój dowcip z pobudką jest trochę skuteczniejszy.
Zaśmiał się Hikari lekko niezależnie od wyniku tego "sprawdzianu".
- Ja jestem już wykończony, nie zostało mi wiele chakry. Jeżeli chcesz możemy coś próbować wciąż, ale w innym wypadku jak chcesz to zapraszam jeszcze na obiad. Z pełnym żołądkiem lepiej się zregenerujesz, jedna z tajemnic.
Prawdopodobnie spędzili wieczór w karczmie, gdzie Terumi wspomniał młodej Inoshi o paru technikach wodnych, które jeszcze potrafi pokazać na ten moment. Są to wodne senbony, które tworzymy z wody czy wodne wiry, ale nie zagłębiał się w szczegóły. Zamiast tego pokazał jedną z książek, którą posiadał przy sobie. Zapisane tam są informacje na temat jutsu o których wspomniał, ale również dzisiejszego dnia uczył. Do tego trzeba dodać Suiton: Suiryūdan no Jutsu i mamy jeden tomik skompletowany, a ich jest mnóstwo.
- Powinnaś być w stanie każde z nich poznać, w ten sposób sam się uczę zazwyczaj. Wodnego smoka sam jeszcze nie opanowałem, ale jak dojdziesz do niego to zrozumiesz.
Tyle gestów do wykonania zajmuje chyba jakiś gigabajt pamięci. Dla wyczyszczenia danych zamówił sake oraz typową dla niego strawę.
- Może jednego?
Zażartował sobie oczywiście, ale sam w tym wieku kosztował już parę trunków i uczył się je tworzyć co najlepsze. Niezły gagatek z niego jest, tylko brakowało aby to sprzedawał. Po co miałby, skoro pieniędzy zawsze pod dostatkiem, a do tego przyciągałby niepotrzebną uwagę. Koniec posiłku oraz alkoholu oznaczał koniec wieczoru.
- Będę się zbierać, jak chcesz będę trenować od samego świtu na rzeczce. Do zobaczenia.
Ziewnął, bo ogarnęło go nagłe zmęczenie tym wszystkim i pożegnawszy się ruszył na pokój. Przed snem wyselekcjonował nowy tomik wodnych technik na następny dzień, chwilę o nich poczytał, aż nagle się obudził. Trzymając w dłoni swój egzemplarz kolekcji, zasnął podczas przyswajania wiadomości. Po porannym ogarnięciu się życiowo ruszył w kierunku pola treningowego, aby ponownie zacząć się uczyć kolejnych technik.
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3434
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Re: Pole treningowe

Post autor: Yamanaka Inoshi »

0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Pole treningowe

Post autor: Hikari »

Terumi odpoczywał, kiedy pojawiła się jego uczennica. Leżał oparty o drzewo patrząc się w niebo, a niedaleko niego na pustej przestrzeni można dostrzec wystudzoną i twardą lawę. Wiadomo nic nie przychodzi łatwo, ale starał się oszczędzać. Wiedział, że musi mieć energię na późniejszy czas w końcu jest umówiony z uczennicą. Czy Hikari nic innego nie robi poza trenowaniem? No cóż, miewa imprezy, spotkania rzadsze, podróże i zwiedzanie, ale skupiał się na rozwoju. Wioska Saimin nie posiada dla niego wielkich tajemnic, a doszukiwanie ich nie jest mu zupełnie potrzebne, do tego warte.
Wpierw usłyszał kroki z daleka, szelest nienaturalny trawy skupiony na relaksie. Głos uczennicy nie był żadnym zaskoczeniem, za to prośba owszem. Otworzył przymknięte oczy oraz mimowolnie ziewnął musząc pobudzać nagle swoje zmysły, chociaż zaraz. Powinien siedzieć jak to robił i nie przejmować się za bardzo niczym co też Terumi wykonał.
- Bardziej zrelaksowanego mnie nie znajdziesz. Przy poprzednich technikach mimo wszystko sprawiałem opór.
Wzruszył ramionami będąc gotowy, a dookoła wszędzie zaczęły spadać płatki róż. Prawdę mówiąc nie miał z takim czymś nigdy do czynienia, nie spotkał się jeszcze z genjutsu na żywo. Była to dla niego zupełna czarna magia poza kołem ratunkowym znanym kai czy przelaniem komuś chakry. Instynktownie sięgnął po czerwony fragment kwiatka, który przeniknął przez ciało. Tylko tak poznał na czym polega sztuczka, podopieczna rozpływała się co sprawiało, że niemożliwe było przewidzenie jej ataku. Jedyne co to pozycję, ale także względną. Yogańczyk skupił się na zmyśle słuchu. Podążał wzrokiem za dźwiękami kroków.
- Piękna sztuka, dobrze zgaduję, że genjutsu? Cholera zaraz się już pogubię o czym mam szukać wiedzy dla ciebie.
Pewności nie posiadał, to tylko poszlaki za którymi jednorazowo podążał. W przypadku podobnych objawów rzuconych przez kogoś będzie umiał się zachować nie tracąc czasu.
- Musisz zwrócić uwagę, że dalej wydajesz dźwięki, ale w praktyce rozmazujesz się z kwiatkami róż i nie mogę polegać na oczach.
Może małe wyzwanie?
- To jak wykorzystasz swoją przewagę? Spróbujesz zaatakować?
Zadał pytania będąc ciekawy jak zdolna jest w kwestii walki wręcz oraz bronią łańcuchową którą widział. Najlepszy test byłby na żywo nawet jakby miał oberwać. Zdarza się, zawsze mógł tłumaczyć na dawanie forów.
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3434
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Re: Pole treningowe

Post autor: Yamanaka Inoshi »

0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Soso”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość