Brama wjazdowa do Hanamury

Awatar użytkownika
Kaito
Gracz nieobecny
Posty: 463
Rejestracja: 11 sty 2018, o 21:08
Wiek postaci: 17
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: ♠ kruczoczarne włosy
♠ błękitne oczy
♠ rekinie kły
♠ 178 cm wzrostu, szczupły
♠ ubiór: szara koszulka, niebieska zbroja z białym futerkiem wokół kołnierza, bojówki z wieloma kieszeniami, czarne trapery
Widoczny ekwipunek: ♠ czarne rękawiczki z blaszką, bez palców
♠ torba umieszczona tam, gdzie plecy kończą swą szlachetną nazwę
♠ kabura umieszczona na prawym udzie
♠ sztylet u boku

Re: Brama wjazdowa do Hanamury

Post autor: Kaito »

Wreszcie mógł odpocząć od żaru, od tego dziwaka Nobusawy i poczuć wiatr we włosach. Kiedy tylko wdrapał się po schodkach na górę, pomknął główną aleją Szarego Dystryktu, kierując się do bramy wjazdowej do Hanamury. Nie był pewien czy starszy brat poradzi sobie z właścicielem Wciśniętego Kowadła, ale ufał mu i wierzył, że zainteresuje go swoimi planami o stworzeniu czegoś na wzór Zanbato. Z kolei dzięki temu, że się rozdzielili, mogli szybciej zdobywać niezbędne informacje. Kaito zastanawiał się tylko czy rzeczywiście odnajdzie przy bramie strażnika, o którym wspominał pulchny mistrz sztuki kowalskiej. W końcu nie pamiętał on nazwiska jegomościa. Czarnowłosy Kantańczyk dopiero teraz pomyślał o tym, że mógł zapytać Botana o jego wygląd, ale stwierdził, że już nie ma sensu wracać do jego zakładu. Przy bramie nie mogło być też aż tak wielu przedstawicieli hanamurskich organów ścigania, a nawet jeśli, to raczej wymieniali się wiedzą, więc któryś z nich powinien chyba kojarzyć Nobusawę lub inną z osób, które wówczas znajdowały się na miejscu zdarzenia. Poza tym zawsze mógł wrócić do Wciśniętego Kowadła i dopytać kowala o szczegóły w przypadku porażki. Może do tego czasu Ame uda się go jakoś urobić. Na razie szesnastolatek postanowił jednak wypytać strażników o zajście z Yoshino i Ishiwarim. Musiał się przy tym zastanowić w jaki sposób poprowadzić rozmowę, by ci w ogóle chcieli poświęcić mu swój czas. Nie dało się przecież ukryć, że mieli już na głowie mnóstwo innych obowiązków. Z drugiej strony… może będzie miał trochę szczęścia i trafi na bramie na któregoś z tych, u których ostatnimi czasy zdarzyło mu się pracować? Wówczas z pewnością mógłby liczyć na o wiele lepsze traktowanie, skoro także uczestniczył w patrolu. No nic, nie było sensu się dłużej nad tym rozwodzić. Co będzie, to będzie, a on i tak musiał sobie jakoś poradzić. Nie chciał przecież zawieść swojego starszego brata, który niewątpliwie liczył na jego pomoc.
Gdy tylko dotarł na miejsce i ujrzał pierwszego z charakterystycznie ubranych mężczyzn stojących przy bramie, od razu uniósł rękę, salutując zarówno jemu, jak i wszystkim jego kolegą. Nauczył się tego gestu w głównych koszarach wojsk Cesarstwa i miał nadzieję, że sprawi on, iż stanie się dla strażników o wiele bardziej wiarygodną i godną zaufania osobą. W końcu w ich szeregach był to jakiś wyraz szacunku i uznania.
- Jestem Kaito Hozuki. Na zlecenie Cesarza poszukujemy razem z bratem informacji na temat rodzeństwa. Czerwonowłosa dziewczyna zwana Sakką lub Oe i jej czarnowłosy brat, na którego wołają Arro lub Yadama. – Postanowił od razu przedstawić sprawę taką, jaką była i wspomnieć, że to sam Natsume kazał zająć się sprawą. W końcu trudniej było chyba odmówić wsparcia, kiedy w grę wchodziła najważniejsza osoba w Hanamurze.
- Czy któryś z Was słyszał o nich albo o Nobusawie, kowalu prowadzącym zakład pod nazwą Wciśnięte Kowadło? Podobno jeden z tutejszych strażników był świadkiem morderstwa towarzyszących tej trójce Yoshino i Ishiwariego. – Kontynuował swój wywód, ale brakowało mu jeszcze czegoś, jakiegoś grzecznościowego zwrotu, by nie wyszło, że wparował tutaj na „pewniaka” i oczekuje totalnego posłuchu. Nie był przecież żadnym dowódcą, a i nie miał żadnego dokumentu, który potwierdzałby, że pracuje dla samego Cesarza, choć tę informację prawdopodobnie strażnicy mogli w jakiś znany tylko sobie sposób pozyskać.
- Chciałbym dowiedzieć się, co właściwie dokładnie się wtedy stało. Bardzo proszę o pomoc. – Dodał jeszcze uprzejmym tonem i na razie na tym poprzestał. Wolał myśleć, że takie wyjaśnienia wystarczą. Jeśli nie, to wtedy będzie się bardziej produkował. Na razie spoglądał z zaciekawieniem na strażników, oczekując jakiejkolwiek odpowiedzi. Może niepotrzebnie w ogóle wałkował temat morderstwa Yoshino i Ishiwariego? Ale czy nie lepiej byłoby przyskrzynić rodzeństwo od razu i za przemyt i za zabójstwo? O ile to oni w ogóle byli winni, bo Kaito po tym całym zamieszaniu nie zdziwiłby się, gdyby żadna z przekazanych mu wersji wydarzeń, czy to przez Nobusawę, czy przez Arro i Sakkę, nie była tą prawdziwą.
0 x
Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3434
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Re: Brama wjazdowa do Hanamury

Post autor: Yamanaka Inoshi »

0 x
Awatar użytkownika
Kaito
Gracz nieobecny
Posty: 463
Rejestracja: 11 sty 2018, o 21:08
Wiek postaci: 17
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: ♠ kruczoczarne włosy
♠ błękitne oczy
♠ rekinie kły
♠ 178 cm wzrostu, szczupły
♠ ubiór: szara koszulka, niebieska zbroja z białym futerkiem wokół kołnierza, bojówki z wieloma kieszeniami, czarne trapery
Widoczny ekwipunek: ♠ czarne rękawiczki z blaszką, bez palców
♠ torba umieszczona tam, gdzie plecy kończą swą szlachetną nazwę
♠ kabura umieszczona na prawym udzie
♠ sztylet u boku

Re: Brama wjazdowa do Hanamury

Post autor: Kaito »

Źródła, w których mogli pozyskać informacje były trzy: strażnicy przy bramie, Izakaya i przyciśnięcie pana Nobusawy. Jako że było ich dwóch, a żaden z nich nie opanował jeszcze umiejętności tworzenia klonów cienia, mogli skoncentrować się na razie tylko na dwóch z możliwości. Ame został u kowala, zaś Kaito miał porozmawiać z przedstawicielami hanamurskich organów ścigania. Na razie zrezygnowali z Izakayi, bo chyba obaj uważali swoich przeciwników za wystarczająco inteligentnych. No, przynajmniej czarnowłosy Kantańczyk twierdził, że gdyby nabroił, to raczej nie pokazywałby się w tak obleganych miejscach. Z drugiej strony po rodzeństwie można było się spodziewać wszystkiego i szesnastolatek miał nadzieję, że nie popełnili jednak błędu. Cóż, zawsze mogli zajrzeć później do Izakayi i podpytać czy nie widzieli tam jakiejś czerwonowłosej kobiety z czarnowłosym braciszkiem. Mimo wszystko byli dość charakterystyczni, co minimalnie ułatwiało Hozukom zadanie.
W każdym razie coś w tym było… Kaito nie spodziewał się, że jego wizyta z bratem w Hanamurze skończy się na pomocy samemu Cesarzowi. Co prawda zostali do tej misji w jakim sensie przymuszeni, ale jemu to nie przeszkadzało. Może będzie miał przynajmniej okazję poznać słynnego Natsume? A jeśli nie, to trudno. Przynajmniej wesprze mentalnie Ame w rozmowie z tak ważną osobistością i będzie miał świadomość tego, że zrobił jakiś dobry uczynek. Żeby jednak tak się stało, musieli pozyskać niezbędne dla nich informacja, a do tego musiał wreszcie dotrzeć do któregoś ze strażników i przekonać go do tego, że w ogóle warto z nim zamienić słówko. Nie sądził przy tym, że napotka przy bramie taki tłok. Mnóstwo ludzi, powozów… cóż, w końcu znajdowali się przy bramie wjazdowej do Hanamury, więc powinien jednak przewidywać jak to wszystko będzie wyglądało.
Jak się okazało, udało mu się ściągnąć na siebie uwagę strażników, ale chyba nie do końca mu o to chodziło. Ci zaczęli bowiem rozprawiać o Ame. Co prawda nie wypowiedzieli jego imienia, ale o kim innym mogli mówić? Hozuki, przemyt alkoholu, trafił do aresztu. Wszystko się zgadzało. Przykro było za to słuchać opinii jednego z tutejszych, który liczył na egzekucję. Mimo wszystko Kaito na razie nie odezwał się ani słowem, ani nie dał po sobie poznać, że nie popiera tak brutalnych zapędów. Chciał się zorientować w sytuacji, nie powiedzieć czasem słowa za dużo, bo to mogłoby przekreślić wszystkie jego plany. Pierwszy ze strażników, ten bardziej rozmowny, postanowił mu jednak dać szansę. Teraz pozostawało przekonać go do tego, że rzeczywiście był tutaj na polecenie Cesarza i że to sam Natsume potrzebuje wszelkich informacji o Arro i Sacce. Jak to zrobić? Cóż, może i szesnastoletni Kantańczyk był naiwny, ale stwierdził, że najlepiej będzie, jeśli powie prawdę.
- Jestem młodszym bratem tego barana. Faktycznie zamknęli go w areszcie… Nie chcę stawać w jego obronie, bo sam nie popieram tego, co zrobił, ale Cesarz pozwolił mu odkupić swoje winy, a ja mu w tym pomagam. – Odpowiedział spokojnym tonem, uśmiechając się delikatnie do strażników. Podrapał się jednak po głowie z zakłopotaniem, kompletnie nie kontrolując tego gestu. Może to i lepiej? Przynajmniej dzięki temu wyglądał na bardziej wiarygodnego.
- Każdy popełnia błędy, ale powinniśmy mieć szansę je naprawić, prawda? – Dodał jeszcze, starając się przekonać do siebie wysłanników władzy w Hanamurze. Tak naprawdę nie był pewien, co powinien zrobić. Szczerość nie zawsze przynosiła najlepsze rezultaty, ale jednak wydawała się Kantańczykowi o wiele lepszym rozwiązaniem niż rzucanie się z mieczem na strażników przy bramie, tak jak to prawdopodobnie zrobił jego starszy brachol.
- Mamy zdobyć jak najwięcej informacji o Yadamie i Oe. Co zrobili, gdzie ich można odnaleźć… Póki co wiemy, że brali udział w tym przemycie. Podejrzewam, że mieli też coś wspólnego z morderstwem Yoshino i Ishiwariego. Przynajmniej tak mówił pan Nobusawa i to on mnie tutaj przysłał. Mówił, że jeden z tutejszych strażników widział całe zajście, a komu innemu miałbym ufać jak nie hanamurskiej straży? – Niepostrzeżenie wtrącił kolejny komplement, który razem z jego wcześniejszym salutowaniem pokazywał, że Kaito w przeciwieństwie do swojego brata, darzy strażników sporym szacunkiem.
- Bardzo proszę o pomoc. Wiem, że brat źle zrobił, ale czy panowie nie chcieliby pomóc swoim braciom, gdyby wpadli w takie tarapaty? – Dodał jeszcze ukojonym tonem, spoglądając na strażników maślanymi oczami. Może jednak przemyślą swoją decyzję i dadzą dwóm Hozukom szansę? W końcu zarówno Kaito, jak i Ame byli młodzi. Lepiej było edukować przyszłe pokolenie, pozwolić mu naprawić swoje błędy niżeli tylko traktować ich kijem.
0 x
Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3434
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Re: Brama wjazdowa do Hanamury

Post autor: Yamanaka Inoshi »

0 x
Awatar użytkownika
Kaito
Gracz nieobecny
Posty: 463
Rejestracja: 11 sty 2018, o 21:08
Wiek postaci: 17
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: ♠ kruczoczarne włosy
♠ błękitne oczy
♠ rekinie kły
♠ 178 cm wzrostu, szczupły
♠ ubiór: szara koszulka, niebieska zbroja z białym futerkiem wokół kołnierza, bojówki z wieloma kieszeniami, czarne trapery
Widoczny ekwipunek: ♠ czarne rękawiczki z blaszką, bez palców
♠ torba umieszczona tam, gdzie plecy kończą swą szlachetną nazwę
♠ kabura umieszczona na prawym udzie
♠ sztylet u boku

Re: Brama wjazdowa do Hanamury

Post autor: Kaito »

Nie dało się ukryć, że Kaito był taką radosną płetwą, ale jednak rekinią, więc jeśli byłoby to niezbędne, był w stanie wykazać się także i w boju. Nie chciał za to oczywiście popełniać tych samych błędów co jego starszy brat i nie zamierzał wdawać się w przepychanki ze strażnikami. Tak naprawdę liczył na to, że mu pomogą. W końcu był szczery i dostatecznie wyjaśnił im zaistniałą sytuację. Już w drodze do bramy wjazdowej wiedział za to, że może trafić na tych, którzy przymknęli Ame. Nie minęło przecież wiele czasu, warta raczej się nie zmieniła, ale nie miał przy tym wyjścia – chciał trafić koniecznie na tego, który był naocznym świadkiem akcji z udziałem Nobusawy, rodzeństwa, Yoshino i Ishiwariego. Jeżeli zaś mowa o niebieskowłosym… wcale taki głupi nie był i szesnastoletni Kantańczyk nie wiedział, co mu strzeliło do głowy, że zachował się tak jak się zachował. Może rzeczywiście był na coś wkurzony albo po prostu miał pecha? W swojej głowie starał się samemu sobie wytłumaczyć jego postępowanie, jednak w rozmowie ze strażnikami nie wspomniał o tym ani słowem. I tak dało się domyślić, że będzie chciał pomóc bratu przez wzgląd na łączące ich więzy krwi, co nie oznaczało jeszcze, że popierał jego działania. Tak naprawdę był na niego zły, może trochę rozczarowany, ale nawet jeśli, to nie zamierzał zostawić go samemu sobie.
W tym momencie Kaito żałował też, że Cesarz faktycznie nie wystawił im żadnego glejtu czy potwierdzenia, że są na jego usługach. Zdecydowanie ułatwiłoby to prowadzenie śledztwa. Nie można jednak było chyba narzekać. Natsume i tak był miłościwy, skoro dał Ame szansę na naprawę swoich błędów. Czarnowłosy znalazł się zaś tutaj przypadkiem, i mimo że nie musiał, tak stwierdził, że pokona wszelkie przeciwności losu, by jednak udało im się dowiedzieć czegoś więcej o Yadamie i Oe.
- Yh… nie mogę zrobić nic więcej jak po prostu za niego przeprosić. – Westchnął ciężko, pokazując tym samym strażnikowi, że żałuje, że to wszystko tak się ułożyło, ale jednocześnie nie ma przecież wpływu na zachowanie starszego brata. On sam decydował, jaką ścieżką podąży, a Kaito mógł tylko wesprzeć go i mieć nadzieję, że jednak obierze tę właściwą. Szesnastoletniego Kantańczyka zainteresowało zaś tanto wyciągnięte przez strażnika. Widział je wcześniej w dłoniach Arro i pamiętał, że zastanawiał się, co to za materiał, który sprawia, że ostrze błyszczy na niebiesko imieniem swego pierwotnego właściciela. Strażnik wydawał się zaś szczęśliwy z faktu, iż mógł tę wyjątkową broń zarekwirować, więc prawdopodobnie była ona bezcenna.
- Nobusawa mówił mi, że Yadama i Oe wymagają od niego wykucia jakiegoś tajemnego miecza. Może chodziło o coś podobnego. – Odpowiedział spokojnie na wspomnienie swojego rozmówcy o tym, że Botan i Yoshino wykuli tylko kilka sztuk takiej broni. Po co w ogóle to powiedział? Nic mu to nie dawało, ale chciał w ten sposób pokazać, że też jest w stanie podzielić się swoimi informacjami, a nie czeka tylko jak sęp na to, co powie mu sam strażnik. Inna sprawa, że jego wiedza nie była w żadnym stopniu potwierdzona niezbitymi dowodami i to właśnie ich Kaito potrzebował teraz najbardziej.
- Staram się nikogo z nikim nie porównywać. Znam wersję wydarzeń przedstawioną przez Nobusawę i przez rodzeństwo, a jak łatwo się domyślić, obie są ze sobą sprzeczne. Po prostu chciałbym się dowiedzieć, jak wyglądała prawda, by nie popełnić podobnych błędów, co mój starszy brat. Dlatego przyszedłem do pana prosić o pomoc. – Dodał jeszcze, nie zważając na to, że strażnik go wyśmiał. Był jednym z najlepszych źródeł informacji, więc Kaito wolał go nie wkurzać. Mógł się nawet ukoić dla dobra sprawy, bo przecież nie była to gra o pietruszkę, a o naprawdę wysoką stawkę. Chłopak przyglądał się jak strażnik czyści swój hełm, oczekując na jego decyzję. Liczył na to, że jednak zostanie potraktowany lepiej niż Ame. W końcu on nie wymachiwał swoim sztyletem na prawo i lewo, a osobom pilnującym bramy wjazdowej do Hanamury okazał należyty szacunek. I akurat nie zrobił tego wyłącznie dla informacji, choć nie ukrywał, że cholernie mu na nich zależało. Zrobił to, bo naprawdę doceniał ich pracę. Sam miał przecież okazję wziąć udział w takim patrolu i wiedział, że nie jest to wcale takie łatwe zadanie.
0 x
Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3434
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Re: Brama wjazdowa do Hanamury

Post autor: Yamanaka Inoshi »

0 x
Awatar użytkownika
Kaito
Gracz nieobecny
Posty: 463
Rejestracja: 11 sty 2018, o 21:08
Wiek postaci: 17
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: ♠ kruczoczarne włosy
♠ błękitne oczy
♠ rekinie kły
♠ 178 cm wzrostu, szczupły
♠ ubiór: szara koszulka, niebieska zbroja z białym futerkiem wokół kołnierza, bojówki z wieloma kieszeniami, czarne trapery
Widoczny ekwipunek: ♠ czarne rękawiczki z blaszką, bez palców
♠ torba umieszczona tam, gdzie plecy kończą swą szlachetną nazwę
♠ kabura umieszczona na prawym udzie
♠ sztylet u boku

Re: Brama wjazdowa do Hanamury

Post autor: Kaito »

Starał się, bo naprawdę zależało mu na tym, by Ame uniknął paki. Niektórzy mogliby powiedzieć, że jego gadka nie była niczym specjalnym, ale jednak chyba miał dość dobre podejście do ludzi i uczył się na błędach. Co prawda nie na swoich, a starszego brata, ale to zawsze coś, prawda? O to chyba właśnie chodziło, by razem się rozwijali, mogli na sobie polegać w najgorszych dla siebie momentach, nawet jeżeli nieraz się ze sobą nie zgadzali. Kaito nie groził strażnikom stryczkiem, a nawet może podszedł do nich z niewielką uległością, ale stwierdził, że jeżeli chwilowe kajanie się pozwoli mu osiągnąć cel, to taka mała zmiana zachowania jest tego warta. Nie czuł się tak, jakby stracił w tym momencie na honorze. Jego zdaniem właśnie był honorowy, skoro był w stanie zrobić wszystko, aby uratować swoją rodzinę z opresji. Niby mogliby uciec z osady, ale zdaniem czarnowłosego Kantańczyka nie było to żadne rozwiązanie ich problemów. Prawdopodobnie ktoś rzuciłby się za nimi w pościg, a Kaito nie chciał wieść do końca swego żywota tak marnego losu uciekiniera.
Spoglądał to na jednego, to na drugiego strażnika, zagryzając wargę, gdy pierwszy z nich znów wspomniał o tym, że Ame zostanie ścięty. Jego niedoczekanie… Chłopak nie odzywał się jednak nadal, bo wiedział, że jedno złe słowo może przekreślić tę drobinę zaufania, jaką udało mu się już do tej pory skrzętnie zbudować.
- Nie wiem czy nadal jest w nimi kontakcie, ale na pewno był przez ostatnie kilka dni. – Potwierdził przypuszczenia strażnika, mówiąc jedynie to, czego był pewien. W końcu wcześniej był świadkiem rozmów Nobusawy z rodzeństwem, ale po wyjściu z zakładu nie wiedział jak dalej potoczyła się sytuacja i czy kowal nadal rozmawia z Arro i Sakką. Tak czy inaczej dla strażnika była to najwyraźniej bardzo ważna informacja, a i postanowił złożyć Kaito propozycję, którą chłopak nie do końca rozumiał. Skinął jednak głową na znak, że się zgadza, bo czego by nie trzeba było zrobić, gotów był podjąć ryzyko, byleby wypełnić misję zleconą jemu i jego starszemu bratu przez Cesarza.
- W porządku. Miło mi pana poznać. – Odpowiedział z uśmiechem, ściskając dłoń strażnika. Zgodził się na propozycję spotkania w Izakayi, bo nie chciał już dalej nadwyrężać jego cierpliwości. Wiedział, że jeśli zacznie za bardzo marudzić i wybrzydzać, to może zostać z niczym, a jednak szkoda było zmarnować tak dobre źródło informacji jak naoczny świadek morderstwa Yoshino i Ishiwariego. Po tym krótkim przedstawieniu się Kaito odwrócił się na pięcie, kierując się z powrotem w stronę Szarego Dystryktu. Nie zdążył jednak zajść zbyt daleko, kiedy strażnik jeszcze go zatrzymał. Dlaczego mieliby załatwiać swoje sprawy dopiero po spotkaniu w Izakayi? A, szlag by to. Nie miał zbytnio czasu na zastanawianie się nad takimi błahostkami.
- Dobrze, przekażę Ame. – Mruknął więc tylko na tyle głośno, by jego rozmówca mógł go usłyszeć, a następnie kontynuował swój przemarsz. Dopiero teraz pomyślał o wcześniejszych żartach strażników. Może jednak chcieli ściągnąć go razem z Ame do Izakayi, by własnoręcznie wymierzyć sprawiedliwość? Może chcieli ściąć niebieskowłosego, nie zgadzając się z decyzją Cesarza? Eh, to wszystko było mocno skomplikowane, ale chyba musieli wykorzystać swoją szansę. Postanowił jednak uprzedzić brata o takiej ewentualności, by obaj pozostawali czujni i w gotowości. Na razie podkręcił tempo, by jak najprędzej znaleźć się we Wciśniętym Kowadle.

zt.
0 x
Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3434
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Re: Brama wjazdowa do Hanamury

Post autor: Yamanaka Inoshi »

0 x
Awatar użytkownika
Ame
Postać porzucona
Posty: 646
Rejestracja: 11 sty 2018, o 21:22
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: jak na av
Widoczny ekwipunek: *Zanbato na plecach
*Miecz obosieczny przy pasie
*Torba na zadzie

Re: Brama wjazdowa do Hanamury

Post autor: Ame »

Ame powoli zbliżał się do Hanamury. Ta brama przywoływała wspomnienia. Do tej pory oglądał się na wszystkie strony kiedy przez nią przechodził. Miał przeczucie, że wszyscy strażnicy się na niego gapią, mimo że nikt już dawno nie pamiętał kim tak naprawdę jest Niebieskowłosy. Przez rok wiele mogło się zmienić, zwłaszcza strażnicy, którym mógł przydarzyć się jakiś wypadek lub zwyczajnie znudziła im się służba, rzucili wszystko i pojechali do Sogen. W każdym razie Hozuki nie spotkał żadnych starych znajomych i w myślach cały czas dziękował wszystkim możliwym siłom nadprzyrodzonym. Wszytko byłoby super gdyby nie to, że Kaito wspomniał, że kiedyś trenował kawałek za bramą. Rekin cofnął się ku niezadowoleniu strażników. Chciał zobaczyć to jego miejsce treningowe. Gdy Ame dotarł na niewielka polankę w okolicach bramy, wpadł na kolejny genialny pomysł.
  Ukryty tekst
Po wszystkim Ame jak każdy normalny, żyjący zgodnie z prawem obywatel Hanamury po prostu przeszedł przez bramę. Podbudowany sukcesem w opracowaniu nowej techniki, nie przejmował się za bardzo strażnikami i ich zdaniem o nim.

z/t
0 x
Przez miesiące, patrzył na pełny lili wodnej staw i stawał się świadom, że nie może być to zwykły rekin morski. Element, który zmienił jego charakter to wlasnie wybor bestii. Kiedy wrócił był nieco inny. Nie posiadał jeszcze paktu, jednak już do czegoś się zobowiązał, reprezentowania cechy tego zwierzęcia swoim nastawieniem. - Hakai o Ame. Obrazek
Awatar użytkownika
Kyudaro
Posty: 26
Rejestracja: 24 cze 2023, o 02:06
Wiek postaci: 17
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Kolor włosów: Niebieskie
Wzrost: 176 cm (5,8 shaku -"stopy japońskiej")
Cechy charakterystyczne: Ma długie ręce; nieświadomie przekrzywia głowę.
Strój: Niebieska bluza, szare spodnie, sandały
Widoczny ekwipunek: Płaszcz, Torba, Duża torba, Manierka, Krzesiwo i hubka, Rękawice z blaszkami

Re: Brama wjazdowa do Hanamury

Post autor: Kyudaro »

0 x
Awatar użytkownika
Shiori
Posty: 224
Rejestracja: 15 maja 2023, o 10:53
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Średniego wzrostu dziewczyna o niebieskich włosach i błękitnych oczach. Wyjątkowo blada i drobna. Na dłoniach ma blizny od poparzeń. Ubrana w elegancką sukienkę albo - na misjach - w wygodną spódniczkę i bluzkę. Nosi długi płaszcz i szal.
Widoczny ekwipunek: odznaka ninja przypięta do ubrania, torba na prawym i lewym pośladku, karambit przy pasku
GG/Discord: jaqu_elle
Multikonta: Ayaka, Mayumi

Re: Brama wjazdowa do Hanamury

Post autor: Shiori »

0 x
Awatar użytkownika
Kyudaro
Posty: 26
Rejestracja: 24 cze 2023, o 02:06
Wiek postaci: 17
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Kolor włosów: Niebieskie
Wzrost: 176 cm (5,8 shaku -"stopy japońskiej")
Cechy charakterystyczne: Ma długie ręce; nieświadomie przekrzywia głowę.
Strój: Niebieska bluza, szare spodnie, sandały
Widoczny ekwipunek: Płaszcz, Torba, Duża torba, Manierka, Krzesiwo i hubka, Rękawice z blaszkami

Re: Brama wjazdowa do Hanamury

Post autor: Kyudaro »

0 x
Awatar użytkownika
Shiori
Posty: 224
Rejestracja: 15 maja 2023, o 10:53
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Średniego wzrostu dziewczyna o niebieskich włosach i błękitnych oczach. Wyjątkowo blada i drobna. Na dłoniach ma blizny od poparzeń. Ubrana w elegancką sukienkę albo - na misjach - w wygodną spódniczkę i bluzkę. Nosi długi płaszcz i szal.
Widoczny ekwipunek: odznaka ninja przypięta do ubrania, torba na prawym i lewym pośladku, karambit przy pasku
GG/Discord: jaqu_elle
Multikonta: Ayaka, Mayumi

Re: Brama wjazdowa do Hanamury

Post autor: Shiori »

0 x
Awatar użytkownika
Kyudaro
Posty: 26
Rejestracja: 24 cze 2023, o 02:06
Wiek postaci: 17
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Kolor włosów: Niebieskie
Wzrost: 176 cm (5,8 shaku -"stopy japońskiej")
Cechy charakterystyczne: Ma długie ręce; nieświadomie przekrzywia głowę.
Strój: Niebieska bluza, szare spodnie, sandały
Widoczny ekwipunek: Płaszcz, Torba, Duża torba, Manierka, Krzesiwo i hubka, Rękawice z blaszkami

Re: Brama wjazdowa do Hanamury

Post autor: Kyudaro »

0 x
Awatar użytkownika
Shiori
Posty: 224
Rejestracja: 15 maja 2023, o 10:53
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Średniego wzrostu dziewczyna o niebieskich włosach i błękitnych oczach. Wyjątkowo blada i drobna. Na dłoniach ma blizny od poparzeń. Ubrana w elegancką sukienkę albo - na misjach - w wygodną spódniczkę i bluzkę. Nosi długi płaszcz i szal.
Widoczny ekwipunek: odznaka ninja przypięta do ubrania, torba na prawym i lewym pośladku, karambit przy pasku
GG/Discord: jaqu_elle
Multikonta: Ayaka, Mayumi

Re: Brama wjazdowa do Hanamury

Post autor: Shiori »

0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hanamura”

Użytkownicy przeglądający to forum: Mijikuma i 1 gość