Magazyn Wakararu

Awatar użytkownika
Kyohei
Gracz nieobecny
Posty: 342
Rejestracja: 12 paź 2020, o 17:11
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Bardzo wysoki (195) o przeciętnej sylwetce (90kg). Krótkie włosy, ciemnobrązowe. Zielonobrązowe oczy. Broda oraz wąsy. Wygląda na 25-28 lat. Przeważnie uśmiechnięty. Nosi khaki koszulę i zielone spodnie. Ubranie ma czyste, ale połatane.
Widoczny ekwipunek: Kołczan ze strzałami, Łuk, Kamizelka

Re: Magazyn Wakararu

Post autor: Kyohei »

0 x
myśli - Mowa
Chętnie poprowadzę twoją misję rangi D, napisz do mnie na discordzie! Jestem w stanie pisać niezliczoną ilość postów dziennie, dopóki jestem na bezrobociu.
Prowadzone misje (1/4):
1: Ooji: Wizyta w szpitalu
2: Ayatsuri Yuu: Potrzebne Zapasy!
3: Yamado Kai: Niestabilny skalpel
4: wolne
Awatar użytkownika
Ōkami
Postać porzucona
Posty: 429
Rejestracja: 23 sie 2020, o 19:18
GG/Discord: Mef#2020

Re: Magazyn Wakararu

Post autor: Ōkami »

Wilk chodzący wte i nazad do skutku po Hanamurze wcześniej czy później musiał stanowić chodzącą, żywą mapę lokacji. Znał ułożenie dzielnic, znał położenie ważniejszych budynków, znał wszystkie te, które miały jakąś wyróżniającą się nazwę i/lub większe przeznaczenie. Dlatego gdy padło "magazyn Wakararu" , od razu wiedział, że musi udać się znów do portu. Zostało mu poinformować o tym swoją przyzwoitkę którą przydzielił mu sam kapitan, Yukako Kagami, nie chcąc przysparzać dziewczynie żadnych problemów. Padło więc, gdy tylko ją spotkał po drodze wychodzącą na patrol "Yukiko-chan. Dzień dobry. Pięknie dziś wyglądasz. Nie, nie szukam porywaczy Mayuri dopóki nic Tsukushima się nie dowie. Przyszło zlecenie odnośnie podpalacza w magazynach portowych. Zastępca kapitana mi to podrzucił, gdyż pewnie robi to użytkownik elementu uwolnienia ognia to mam naturalną przewagę jako specjalista od elementu uwolnienia wody. Zdam raport jak wrócę, nie będę nic robił na własną rękę. Na pewno. Nie musisz się martwić, nie wygnają cię do ochrony sierocińca.". Mniej więcej tak wyglądała cała jego rozmowa, był piekielnie szczery i otwarty z dziewuszką, jakby to przed nią odpowiadał swoim wynagrodzeniem, ale tak nie było. Jako wolontariusz swego rodzaju, strażnik pracujący na zlecenie, odpowiadał przed kapitanem. Ale z czystej ludzkiej przyzwoitości nie chciał utrudniać Yukiko życia. Już się musiała nasłuchać za wybryk nad Czarnym Stawem...

Udało mu się dotrzeć do magazynu, a raczej do tego, co z niego zostało. Podpalenie magazynu w okresie zimowym było wyjątkowo podłym zachowaniem, gdyż spalenie dachu oznaczało pozwolenie na to by do środka dostała się woda i śnieg, powodując gnicie wszystkiego, od ścian przez fundamenty i dosłownie wszystko inne. Nie mówiąc o konieczności relokalizacji towarów tam dotychczas składowanych... Dlatego trzeba było rozwikłać sprawę podpalacza, nie było co do tego dwóch zdań. Pojawił się więc w okolicach magazynu, gotów do oględzin od zewnątrz. Nie nosił stroju ani żadnego emblematu straży, dlatego mógł wyglądać jak typowy ciekawski przechodzień. To zapewne działało także na jego korzyść.
- Nie, ale właśnie po to tu przyszedłem. - Odpowiedział krótko, zaczynając od lekkiego, płytkiego ukłonu grzecznościowego. Wilk nie chciał się witać grabą jakby to zrobiła Toshiko. Zdarzyło mu sie chwilę poczekać, aż, po tej krótkiej i dosyć nieowocnej wymianie zdań starszy Pan postanowił przyprowadzić kogoś młodszego, chyba bardziej poinformowanego albo posiadającego większą wiedzę na ten temat, temat tego zdarzenia.
- Współpracuję ze strażą, jestem najemnym strażnikiem, a przy tym Shinobi specjalizującym się w uwolnieniu wody, Ookami. Ale możecie mi wołać Wilk, bo prościej. - Uśmiechnął się i pogłębił ukłon, teraz już do dwójki mężczyzn. - Ogólne pytania jakie pragnę zadać to kiedy dokładnie się to wydarzyło. W nocy czy w dzień? Mniej więcej. Zastaliście osobiście płonący magazyn czy nie? Ktoś pomagał gasić? Wszystkie dane i świadkowie mogą być na wagę złota. Macie panowie wrogów, jakąś konkurencję która ostatnio slabiej przędzie albo zyskałaby na waszej stracie? Oczywiście też pytanie czy sami cokolwiek wiedzie, widzieliście albo zdajecie sobie sprawę, kto mógł coś widzieć lub się dowiedzieć... - Mówił powolutku, sięgając dłonią do kabury i wydobywając notatnik z ołówkiem, gotów do szybkiego i sprawnego notowania równoważnikami zdań każdej pozyskanej informacji.


Jak dostał klucz to zostanie mu się udać do magazynu, upewniając się co do jego stabilności strukturalnej by nie zginąć w gruzach... A tam szukać oczywistych poszlak, czyli na początek zrozumienia czy ktoś podpalił magazyn o czym będą świadczyły rozbite kawałki szkła (substancja łatwopalna), pochodnie i inne rzeczy które mogły rozniecić ogień. Brak takowych będzie świadczył o tym, że pochodzenie ognia mogło być czakrowe...

Czy wilk się przykładał? Oczywiście, skoro poprzednią misję detektywistyczną zawalił to tutaj się musiał wykazać...
0 x
Awatar użytkownika
Kyohei
Gracz nieobecny
Posty: 342
Rejestracja: 12 paź 2020, o 17:11
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Bardzo wysoki (195) o przeciętnej sylwetce (90kg). Krótkie włosy, ciemnobrązowe. Zielonobrązowe oczy. Broda oraz wąsy. Wygląda na 25-28 lat. Przeważnie uśmiechnięty. Nosi khaki koszulę i zielone spodnie. Ubranie ma czyste, ale połatane.
Widoczny ekwipunek: Kołczan ze strzałami, Łuk, Kamizelka

Re: Magazyn Wakararu

Post autor: Kyohei »

0 x
myśli - Mowa
Chętnie poprowadzę twoją misję rangi D, napisz do mnie na discordzie! Jestem w stanie pisać niezliczoną ilość postów dziennie, dopóki jestem na bezrobociu.
Prowadzone misje (1/4):
1: Ooji: Wizyta w szpitalu
2: Ayatsuri Yuu: Potrzebne Zapasy!
3: Yamado Kai: Niestabilny skalpel
4: wolne
Awatar użytkownika
Ōkami
Postać porzucona
Posty: 429
Rejestracja: 23 sie 2020, o 19:18
GG/Discord: Mef#2020

Re: Magazyn Wakararu

Post autor: Ōkami »

Była to straszna różnica względem jego pierwszej poważnej misji dla straży, takiej w której walka z przeklętymi potężnymi porywaczami była wpisana w samo założenie. Tam poszedł na żywioł i się sparzył, i dosłownie i w przenośni. Nie dość, że (swoim zdaniem) zawalił nie odzyskując Mayuri już od razu (na szczęście pojmani bandyci dla straży dalej byli sukcesem), to jeszcze prawie sparzył się od technik uwolnienia ognia których latało w jego stronę krocie. Stanowczo więcej niż Wilk by sobie kiedykolwiek życzył, jeśli ktoś by się pofatygował go spytać! Niby jako użytkownik elementu uwolnienia wody powinien sobie radzić z ogniem, mając nad nim przewagę. Nic bardziej mylnego, ogień paskudnie wyparowywał mu wodę potrzebną do technik, okrajając jego repertuar o połowę jak nie lepiej. Dlatego teraz wiedział, że musi podejść do sprawy poważnie, nie traktując niczego po macoszemu i załatwiając tak, jak trzeba. Tak, jak zrobiłby to strażnik z krwi i kości. Jak Akoraito, którym zapragnął być.

Dlatego wysłuchał zeznań mężczyzn notując kolejno: Wczorajsza noc. Sąsiad zauważył podpalenie magazynu. Na miejscu brak shinobi, tylko cywile. Kazuya, uprzedzenie ojca. Desuri Ahake, człowiek który chciał odkupić magazyn. Zanotowane.
Co odnalazł z kolei w magazynie od razu dodał do notatek. Zwłaszcza, że zauważył pewną nieścisłość, którą na razie postanowił przemilczeć. Zastępca kapitana mówił o składowaniu mięsa wielorybiego, a teraz właściciel magazynu mówi o składowaniu alkoholu. O ile alkoholu nie pędzi się na wielorybie, to ktoś tutaj podkręcał krzywy temat. Huh, to zabrzmiało jak prawdziwy nieprawy cwaniak. W samym magazynie udało mu się odnaleźć jedynie dziurę po technice uwolnienia ognia. Osmolona ekstremalną temperaturą. Taką, jaka mogła na sam dotyk wyparowywać ogromne ilości wody. Ktoś pokroju tego bandyty którego pojmał był więc celem poszukiwań. Wilk nie miał co do niego podejrzeń, bo koleś dalej siedział w lochach.


Na odpowiedzi mężczyzn jedynie przytakiwał, notując wszystko i ignorując oczywisty przytyk wobec jego osoby. Albo wobec straży jako takiej. Po sprawdzeniu magazynu zostało mu sprawdzić więc dwóch mężczyzn. Kazuye, sąsiada mężczyzn mieszkających przy magazynie oraz bogacza imieniem Desuri. Był jeszcze drugi sąsiad, który zawiadomił o spaleniu magazynu... W sumie więc dobrze byłoby przepytać obu sąsiadów, jeden wszak pomógł, a drugi był typem którego wskazał senior. Po załatwieniu ich będzie trzeba szukać Desuri.
Toteż Wilk udał się do domu najbliższego domu mężczyzn, najpierw jednego, a potem drugiego. Obojętnie kto będzie pierwszy, czy Kazuya czy sąsiad co pomagał gasić - i jeden i drugi mogą mieć jakieś informacje, a także świadomość co do miejsca przebywania Desuriego, którego to personalia niewiele wilkowi mówiły jak na ten moment.
0 x
Awatar użytkownika
Kyohei
Gracz nieobecny
Posty: 342
Rejestracja: 12 paź 2020, o 17:11
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Bardzo wysoki (195) o przeciętnej sylwetce (90kg). Krótkie włosy, ciemnobrązowe. Zielonobrązowe oczy. Broda oraz wąsy. Wygląda na 25-28 lat. Przeważnie uśmiechnięty. Nosi khaki koszulę i zielone spodnie. Ubranie ma czyste, ale połatane.
Widoczny ekwipunek: Kołczan ze strzałami, Łuk, Kamizelka

Re: Magazyn Wakararu

Post autor: Kyohei »

0 x
myśli - Mowa
Chętnie poprowadzę twoją misję rangi D, napisz do mnie na discordzie! Jestem w stanie pisać niezliczoną ilość postów dziennie, dopóki jestem na bezrobociu.
Prowadzone misje (1/4):
1: Ooji: Wizyta w szpitalu
2: Ayatsuri Yuu: Potrzebne Zapasy!
3: Yamado Kai: Niestabilny skalpel
4: wolne
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hanamura”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość