Magazyn Wakararu

Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3434
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Magazyn Wakararu

Post autor: Yamanaka Inoshi »

0 x
Awatar użytkownika
Ame
Postać porzucona
Posty: 646
Rejestracja: 11 sty 2018, o 21:22
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: jak na av
Widoczny ekwipunek: *Zanbato na plecach
*Miecz obosieczny przy pasie
*Torba na zadzie

Re: Magazyn Wakararu

Post autor: Ame »

Nie dali mu zbyt dużo czasu na przygotowanie. Budynek z bali wyglądał z zewnątrz na dość zaniedbany, dziwne, że żaden z lokalnych możnych nie próbował go jeszcze w jakiś sposób przejąć. To zostawia wskazówkę, że nie miał w tym interesu, nie opłacała się, bądź jest to zbyt niebezpieczne. Ciekawe z kim zadarł Hozuki tym razem. W tym momencie stał już przed magazynem i dalej miał pustkę w głowie co do tego, co oni mogą uznać za coś cennego. Zwyczajnie nie miał takich przedmiotów. Wszystko jest w głowie, a pamiątki materialne nie mają żadnego znaczenia. Jakoś nie umiał wyciąć sobie wspomnienia, przekształcić je w coś materialnego i dać w prezencie dwójce podejrzanych typków. Z początku planował kupić jakiegoś tandetnego rupiecia, których na festiwalu było przecież pełno. Nie ma różnicy czy byłby to naszyjnik po babci, rodowy pierścień czy magiczny kamień do kiszenia kapusty. Ten plan miał tylko jeden minus - przedmioty zakupione na festiwalu nie mają nawet śladu nadgryzienia przez ząb czasu, najwyżej są ubrudzone ząbkiem czosnku. Istnieje też duża szansa, że któreś z nich wcześniej przypadkiem było przy tym samym stoisku. Ame zdał sobie sprawę z tego, że nie jest zbyt sentymentalny i może być mu ciężko w obliczu tak postawionego zadania. No ale jak to mówią mędrcy - Yamanaka i do przodu! Nacisnął na klamkę i wszedł przez groteskowo małe drzwi. W środku panował zaduch, tuman kurzu wzbił się pod wpływem przeciągu. Chyba był pierwszy. To nie dobrze. Oznacza to albo pułapkę, albo to, że w ten sposób chcieli go zwyczajnie spławić. Coś na zasadzie powiedzenia irytującemu dziecku żeby sprawdziło czy nie ma go w kuchni. A Ame nawet nie ma telefonu żeby zadzwonić. Wraz z unoszącym się kurzem rozległ się szmer wszechobecnych szkodników. Obok przebiegł całkiem spory szczur, Hozuki miał wrażenie, że gdzieś go już wcześniej widział... z drugiej strony wszystkie gryzonie są do siebie podobne, co za różnica. W półmroku zauważył, że główne pomieszczenie jest podzielone na trzy części. Czyżby pierwszą zajmowali Belgowie, drugą Akwitanie? Wszelkie domysły nie sprawdziły się. Po kolei zwiedzał pokoje składu. W pierwszym znalazł powóz, zwyczajny - nic co mogłoby mu się przydać. Drugie było jak głowa większości znanych mu ludzi - pusty. Trzecie pomieszczenie było najbardziej interesujące. Składowane były w nim beczki, wypełnione były jakimś płynem. Biorąc pod uwagę, że jest to podejrzany magazyn, to prawdopodobnie był to jakiś trunek. Niebieskowłosego kusiło aby trochę spróbować, ale się powstrzymał. Ostatecznie mógł być tam alkohol kiepskiej jakości i dopiero wtedy dowiedziałby się co to jest prawdziwa szkoła fioletu. Po drugiej stronie pokoju był całkiem ładny dywan i biurko, całe zawalone jakimiś rupieciami. Chaos na biurku to chaos w umyśle. Wśród tego bałaganu było sporo czystego papieru. Nawet jeżeli tamta dwójka go wystawi to miejsce jest samo w sobie warte zwiedzenia. Chłopak znalazł krzesło i usiadł przy tym cudacznym miejscu pracy. Brakowało mu tylko kota na kolanach. Szperając po kieszeniach trafił na chwilowo zapomniany, okrągły kształt. Już wiedział jak sobie poradzi z zadaniem tej parki. O ile oczywiście przyjdą.
0 x
Przez miesiące, patrzył na pełny lili wodnej staw i stawał się świadom, że nie może być to zwykły rekin morski. Element, który zmienił jego charakter to wlasnie wybor bestii. Kiedy wrócił był nieco inny. Nie posiadał jeszcze paktu, jednak już do czegoś się zobowiązał, reprezentowania cechy tego zwierzęcia swoim nastawieniem. - Hakai o Ame. Obrazek
Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3434
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Re: Magazyn Wakararu

Post autor: Yamanaka Inoshi »

0 x
Awatar użytkownika
Ame
Postać porzucona
Posty: 646
Rejestracja: 11 sty 2018, o 21:22
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: jak na av
Widoczny ekwipunek: *Zanbato na plecach
*Miecz obosieczny przy pasie
*Torba na zadzie

Re: Magazyn Wakararu

Post autor: Ame »

Siedząc w fotelu zauważył niewielki promyczek światła wpadający do pomieszczenia. Ktoś wszedł do magazynu. Słysząc tętent końskich kopyt, postanowił wstać i sprawdzić co się dzieje na zewnątrz. Ame pokojarzył fakty - wewnątrz stał wóz, więc pojawienie się koni jest całkowicie uzasadnione. Dobrze, że go nie wystawili tak jak wcześniej to podejrzewał - chociaż to ciągle może być pułapka. Gdy dotarł do miejsca, z którego wejście było już całkiem nieźle widoczne, to dostrzegł, że cała ściana jest odsunięta, zaś w luce przez to utworzonej dostrzegł parę koni oraz mężczyznę, który tak alergicznie na niego zareagował w barze. No tak - nie było szansy, że wóz obecny w pierwszym pomieszczeniu wjechał przez tak małe drzwi, że też na to nie wpadł. Zdawał się kompletnie ignorować Niebieskowłosego. Obdarzał on swoją uwagą wyłącznie swoje zwierzęta. Wyglądało to jakby mu na nich w jakiś sposób zależało, trudno powiedzieć czy były one jakoś powiązane z jego "pracą" i traktował je jako narzędzia czy może była to autentyczna troska o nie. Hozuki nie podejmował żadnej akcji, tylko przypatrywał się tej scenie - może to ostatni raz kiedy może zaobserwować tego osobnika w nieagresywnej formie. Nie zapałali do siebie sympatią, co oznacza, że jest on potencjalnym wrogiem, którego trzeba poznać. Gdy ten skończył karmić konie, to niespodziewanie dla Ame z czułością je pogłaskał. Czyli jednak ma jakieś tam serce, przynajmniej do zwierząt. Przemytnik po skończeniu z kopytnymi, skierował swe kroki w kierunku młodzieńca. Mimo jego wcześniejszego nastawienia, na jego twarzy widniał lekki uśmiech. Wydawał się dużo spokojniejszy niż dawniej. To pewnie efekt tego, że nie jest to miejsce publiczne, a w zasadzie to jest na swoim terenie. Ich spojrzenia spotkały się, potencjalny przeciwnik zmrużył oczy jakby próbował ocenić jakość towaru na półce.
- Moje imię już znasz, dziadku. - postanowił go nadmiernie nie prowokować jeżeli mają być wspólnikami, jednak nie mógł pozwolić aby ten szczyl uszedł mu płazem. W tym momencie Rekin poszedł za nim, w końcu dlaczego miałby sam zostać w pomieszczeniu? No zostałby z końmi, ale z poprzednich doświadczeń wiedział, że potrafią być wredne. Chwile później Niebieskowłosy został uświadomiony, że kobieta nazywa się Sakka, i że czeka na nich w pomieszczeniu, w którym Ame przed chwilą siedział - bardzo to ciekawe. Widocznie się spóźniła, a ich czeka kilka niezręcznych chwil ciszy w swoim towarzystwie.
0 x
Przez miesiące, patrzył na pełny lili wodnej staw i stawał się świadom, że nie może być to zwykły rekin morski. Element, który zmienił jego charakter to wlasnie wybor bestii. Kiedy wrócił był nieco inny. Nie posiadał jeszcze paktu, jednak już do czegoś się zobowiązał, reprezentowania cechy tego zwierzęcia swoim nastawieniem. - Hakai o Ame. Obrazek
Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3434
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Re: Magazyn Wakararu

Post autor: Yamanaka Inoshi »

0 x
Awatar użytkownika
Ame
Postać porzucona
Posty: 646
Rejestracja: 11 sty 2018, o 21:22
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: jak na av
Widoczny ekwipunek: *Zanbato na plecach
*Miecz obosieczny przy pasie
*Torba na zadzie

Re: Magazyn Wakararu

Post autor: Ame »

Gdy dotarli do pomieszczenia z beczkami, mężczyzna nie wykazał żadnego zainteresowania miejscem przy biurku. Ame z tego powodu postanowił wrócić na wcześniejsze miejsce, z którego wygnała go wyłącznie ciekawość. W tym czasie Arro grzebał w zakamarkach tego zapomnianego przez Kamisame magazynu i wyciągnął poduszkę, na której usiadł. Po cholerę się fatygował skoro przy stoliku były już dwie inne? Być może spodziewają się jeszcze jakiegoś innego gościa, albo po prostu założyli, że Hozuki nie przywiąże się tak bardzo do biurka. Przemytnik powiedział, że na potrzeby misji potrzebny jest mu pseudonim.
- Bardzo ładna propozycja, aczkolwiek w tym przypadku postawię na "Tasak". - sam nie wiedział dlaczego, ot po prostu pierwsze słowo jakie przyszło mu do głowy. Od tych słów panowała cisza. Mężczyzna pogrążył się we własnych myślach. Był wyraźnie zadowolony z odrobiny komfortu jaki dawała mu poduszka. Nawet nie skomentował złośliwie jego szybkiego wymysłu, po prostu jakby przestał kontaktować ze światem, jakby ktoś odciął mu zasilanie. Chłopak w ogóle nie żałował, nie dość, że Arro był denerwujący, to podejrzewał, że jest on zwykłym pionkiem, z którym tak na prawdę nie warto rozmawiać. Pewnie siedzieliby tak jeszcze długo, gdyby nie nagły atak poltergeista - bo jak inaczej nazwać zjawisko, gdzie po całym pomieszczeniu zaczynają latać kartki papieru. Najbardziej przerażający był fakt, że część papieru wyleciała z beczek, w których wedle wcześniejszych założeń miał leżakować jakiś trunek. Po krótkiej chwili zaczął się z nich formować jakiś kształt. Szybko okazało się, że za owe zjawisko paranormalne odpowiada przemytniczka, partnerka tego pajaca, któremu do szczęścia wystarcza poduszka. Jej ubiór kompletnie się zmienił, teraz zamiast zwyczajnego kimono, miała na sobie dziwną, niesymetryczną szatę, gdzie jeden z rękawów był tak długi, że ta część, która wychodziła po za długość jej ręki, zwisała sobie swobodnie. Ame jako błyskotliwie przenikliwy shinobi zanotował sobie w pamięci fakt, że taka zmiana wyglądu nie jest bezpodstawna i służy do ukrycia czegoś; na przykład wyrzutni kunai.
- To dla mnie się tak odstrzeliłaś, Sakka? Nawet w tym kimono wyglądałaś apetycznie. - chciał stworzyć wrażenie, że jej sztuczki nie zrobiły na nim żadnego wrażenia i jest w stanie zachować zimną krew. Chodziło także o zmylenie jej, sprawienie wrażenie, że jest głupszy niż w rzeczywistości.
- Nie możemy mówić o pełnym zaufaniu na początku naszej przygody, mój piegowaty aniele. Jedyne co mam to ta moneta, ma dla mnie jakąś tam wartość sentymentalną. Pomogła mi kiedyś podjąć pewną decyzję. Trzymaj! - mówiąc to, lekko rzucił monetę w jej stronę. Pieniążek z mędrcem sześciu ścieżek był po prostu dla niego w tym momencie zabawką, która wygląda na tyle staro, że te błazny będą w stanie to łyknąć.
- Na potrzeby zadania nazywaj mnie "Tasak". - nie lubił nieporozumień. Arro dalej siedział na swojej poduszce. Słodki, niewinny, cichy, obojętny. Może szukał jej z takim zapałem bo to jego ulubiona? Oboje są chyba dość sentymentalni.
0 x
Przez miesiące, patrzył na pełny lili wodnej staw i stawał się świadom, że nie może być to zwykły rekin morski. Element, który zmienił jego charakter to wlasnie wybor bestii. Kiedy wrócił był nieco inny. Nie posiadał jeszcze paktu, jednak już do czegoś się zobowiązał, reprezentowania cechy tego zwierzęcia swoim nastawieniem. - Hakai o Ame. Obrazek
Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3434
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Re: Magazyn Wakararu

Post autor: Yamanaka Inoshi »

0 x
Awatar użytkownika
Ame
Postać porzucona
Posty: 646
Rejestracja: 11 sty 2018, o 21:22
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: jak na av
Widoczny ekwipunek: *Zanbato na plecach
*Miecz obosieczny przy pasie
*Torba na zadzie

Re: Magazyn Wakararu

Post autor: Ame »

Z niecierpliwością czekał na dalszy rozwój wydarzeń. Rudowłosa była zdecydowanie bardziej intrygująca niż tamten marudzący dziad, i to nawet nie ze względu na to, że posiadała piersi, tylko przez to, że posiadała jakąkolwiek osobowość. Widać lubiła efektowne wejścia. Niebieskowłosy nigdy czegoś takiego wcześniej nie widział, nie wiedział nawet za bardzo pod jaką kategorie podciągnąć takie zjawisko. W jego przekonaniu najbardziej prawdopodobne było genjutsu, lecz nie był w stanie wyznaczyć momentu, w którym został w nie złapany - chyba, że to sztuczka Arro. Musiał zareagować na słowa przemytniczki, co wyrwało go z rozważań na temat natury owej techniki.
- Aż pękam z ciekawości. - oświadczył swojej nowej wspólniczce. Cieszył się, że pozbył się gburowatego faceta z przed swojego majestatycznego oblicza. Teraz mogą skupić się na konkretach. Jej śmiech odebrał za dobry znak, albo się nabrała, albo jej się chociaż podobał - win/win. Było to jednak krótkotrwałe, jej mina stała się poważna i przeszła do szczegółów.
- Ma wartość kolekcjonerską. - Co prawda shinobi nie wyglądał na numizmatyka, ale nie za bardzo wiedział co odpowiedzieć na jej zarzut. Sprawnym ruchem ręki odebrał od niej swoją własność. Trudno było mu powiedzieć czy ma do tego kawałka metalu jakiś sentyment czy nosi go ze sobą bo nigdy go nie wycenił. Grunt, że w tym momencie się przydała dzięki ich naiwności. Czyżby cynizm młodzieńca czynił z niego aż taki wyjątek na tle innych jednostek?
- Śmiem twierdzić, że nie mamy szans zdobyć listy przewozowej w tak krótkim czasie. Nie podrobimy jej, bo przynajmniej ja nie wiem jak taka wygląda - pomijając już kwestie odpowiednich pieczęci. Wywóz wody jest kompletnie legalny, prawda? Możemy liczyć na głupotę strażników, wystarczy, że z każdej beczki odlejemy 1/3 zawartości, na tej wysokości umieścimy drewniane wieczko, zalejemy wodą i w ten sposób wywieziemy alkohol. Na pozostałą jedną trzecią będziemy potrzebować dodatkowych beczek, ale nic lepszego nie przychodzi mi do głowy. - Podzielił się swoim planem wymyślonym na szybko. Nie miał pomysłu na zdobycie dokumentów, kanały wydają się kiepską opcją. Trzeba użyć podstępu.
- Jeżeli uznasz, że ten plan ma szanse się powieść to lepiej zaciągnij Arro do roboty przy beczkach. Ja pojadę z transportem, gdyż mnie jeszcze nie znają, nie licząc tego posiadam niezaprzeczalny urok osobisty i inne koneksje, które mogą nam coś umożliwić. - Sam nie był pewny swoich słów, ale czasami trzeba improwizować. Sakka poszła w kierunku pomieszczenia z wozem, więc Hozuki zdecydował się iść za nią. Nie wiadomo co te papiery jeszcze mogą zdziałać.
0 x
Przez miesiące, patrzył na pełny lili wodnej staw i stawał się świadom, że nie może być to zwykły rekin morski. Element, który zmienił jego charakter to wlasnie wybor bestii. Kiedy wrócił był nieco inny. Nie posiadał jeszcze paktu, jednak już do czegoś się zobowiązał, reprezentowania cechy tego zwierzęcia swoim nastawieniem. - Hakai o Ame. Obrazek
Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3434
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Re: Magazyn Wakararu

Post autor: Yamanaka Inoshi »

0 x
Awatar użytkownika
Ame
Postać porzucona
Posty: 646
Rejestracja: 11 sty 2018, o 21:22
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: jak na av
Widoczny ekwipunek: *Zanbato na plecach
*Miecz obosieczny przy pasie
*Torba na zadzie

Re: Magazyn Wakararu

Post autor: Ame »

Reakcja kobiety na odebranie swojej własności go zdziwiła, oni na prawdę są przekonani, że wymiana tych przedmiotów coś zmieni. W zasadzie wymienił potencjalnie bezużyteczną monetę o niewielkiej wartości sentymentalnej na całkiem fajne ostrze. I to mu się podoba, o to chodzi!
- Może być, zgadzam się! - w końcu dlaczego miałby się nie zgodzić. Oddał kobiecie swój pieniążek i odebrał od przemytnika jego Tanto. Swoją drogą ciekawe kim był Ishiwari... Ishiwari, Nobusawa - co raz więcej cieniów przeszłości kładzie się na jego teraźniejszą sytuację. Sakka zgodziła się na pomysł Hozukiego ku jego zdziwieniu. Co prawda nie miał już lepszego pomysłu, jednak i ten jak zdążyła sama zauważyć nie jest bez pudła. No nic, raz się żyję.
- Musimy się w takim razie pospieszyć. Na szczęście wszystko czego potrzebujemy znajduję się w magazynie. - powiedział do przemytniczki. Oddelegowany do pracy przy wozie Arro szybko się zmęczył swoim zadaniem i wrócił jakby przybity. To trochę podejrzane, że nie jest w stanie pracować dłużej, chłopak nie wierzył, że to chwilowe rozstanie z bronią go tak zasmuciło, coś musi być na rzeczy. Nie wyglądali jakby zależało im ekstremalnie na tych pieniądzach. Faktem też jest, że Ame nigdy nie widział takiego trunku, wcześniej były tam kartki papieru, których Sakka użyła do swoich technik - może to wcale nie był alkohol tylko... no właśnie - co wymagałoby bycia przemyconym z tego miasta? Nic nie przychodziło mu do głowy, aczkolwiek był świadomy, że wpadł pewnie w jakąś głębszą intrygę. Kobieta skinęła na Ame, ze teraz jego kolej przy pracy. Nie zamierzał tego tak po prostu zostawić.
- Sakka, chodź ze mną. Opowiedz mi o Ishiwarim. - I udał się do miejsca pracy. Wiedza mu się przyda, w końcu przeszłość wpływa na teraźniejszość, która z kolei tworzy przyszłość. Powodzenie całego przedsięwzięcia może w tym momencie od tego zależeć i miał nadzieje, że tamta nie stchórzy.
- Nie zamierzam ryzykować wpadki w porcie - to jedyny sposób żeby się stąd wyrwać w późniejszym czasie i nie zamierzam odcinać sobie drogi. - Zależało mu na prostszej drodze do wykonania zadania, którą i tak jego towarzysze już zaakceptowali i mimo wszystko dalej jawiła mu się jako ta najmniej ryzykowna.
- Wróć! Opowiedz mi o wszystkim! - krzyknął za nią gdy ta z uśmiechem na ustach próbowała opuścić pomieszczenie.
0 x
Przez miesiące, patrzył na pełny lili wodnej staw i stawał się świadom, że nie może być to zwykły rekin morski. Element, który zmienił jego charakter to wlasnie wybor bestii. Kiedy wrócił był nieco inny. Nie posiadał jeszcze paktu, jednak już do czegoś się zobowiązał, reprezentowania cechy tego zwierzęcia swoim nastawieniem. - Hakai o Ame. Obrazek
Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3434
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Re: Magazyn Wakararu

Post autor: Yamanaka Inoshi »

0 x
Awatar użytkownika
Ame
Postać porzucona
Posty: 646
Rejestracja: 11 sty 2018, o 21:22
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: jak na av
Widoczny ekwipunek: *Zanbato na plecach
*Miecz obosieczny przy pasie
*Torba na zadzie

Re: Magazyn Wakararu

Post autor: Ame »

Ame obejrzał tanto, które otrzymał od przemytnika. Definitywnie było więcej warte niż ta głupia moneta. Nie był wielbicielem tego rodzaju broni i nie widział dla niej specjalnego zastosowania w swoim arsenale. Na pochwie owej broni widniały inicjały "NB". Nie brzmiało to jakby ta broń należała do kogoś kto nazywał się Ishiwari. Dwójka współpracowników wydawała mu się jeszcze bardziej podejrzana. Sakka zareagowała na prośbę Rekina i usiadła na jednej z beczek. Wygląda na to, że sama nie zamierzała się zhańbić pracą fizyczną.
- Czyli to nie jest tak odległa historia jak mi się to na początku wydawało. - nie za bardzo wiedział jak okazać jej współczucie. Takie jest życie i trzeba się do tego przyzwyczajać.
- Coś lepszego niż kantańskie surowce? Nigdy o czymś takim nie słyszałem. - powiedział z grymasem zwątpienia. Kobieta wyglądała jakby próbowała zebrać myśli, więc chłopak nie przeszkadzał jej w tej doniosłej i tak rzadkiej wśród ludzi czynności. Widać było, że przywoływanie tych wspomnień nie jest dla niej najłatwiejszym zadaniem. Ame nie chciał jej pospieszać ani jej przerywać. Spokojnie kontynuował pracę przy beczkach, wybierał karmazynowy trunek i odmierzał jedną trzecią objętości z prawie aptekarską precyzją. Wreszcie się przełamała i zaczęła opowiadać dalej. Nie bardzo rozumiał związku mistrzyni kowalstwa, jej ucznia, kilku shinobi i rzadkiego materiału z ich aktualnym zajęciem. Ten cały Nobusawa... imię zaczynające się na literę "N" i to tanto, które miał przy sobie. Ono nie mogło należeć do Ishiwariego. Oni coś kombinują. Hozuki brał pod uwagę to, że w tym momencie współpracuje z tymi złymi. Nie był w stanie pojąć co mogłoby kierować uczniem kowala, aby zrzucić na nich śmierć swojej mistrzyni, której zniknięcie było mu na rękę. Jedyny motyw jaki przychodził mu do głowy to niechęć do zapłacenia im za usługi. Sekcja zwłok owej mistrzyni mogłaby rzucić nowe światło na całość sprawy, jednak nie znał nikogo kto byłby w stanie to zrobić. Nie znał także lokalizacji grobu. W gruncie rzeczy też nie interesowało go aż tak bardzo z kim współpracuje - dostanie pieniądze i tyle. Gwarancja do bramy a później się nie znamy. Gdy opowieść się rozwijała, do Ame dotarło nazwisko owego Nobusawy - Botan. "NB" - to jego broń. Pytaniem bez odpowiedzi na razie jest w jaki sposób mąż Sakki wszedł w jej posiadanie. Nie Sakki tylko tanto. Kobieta w tym czasie majstrowała coś przy swoich karteczkach. Może jej techniki wymagają wcześniejszego przygotowania papieru? Mało praktyczne. Niespodziewanie w rozmowę wtrącił się dotąd małomówny Arro. Przemytnicy nawiązali kontakt wzrokowy, albo szukali u siebie wsparcia, albo upewniali się co do swojej wersji wydarzeń. Rekin na pewno nie był w stanie stwierdzić, który z wariantów jest prawdziwy. Z opowieści przemytnika nie wynikała jasno śmierć Ishiwariego. Był tylko ranny, strażnicy prawdopodobnie nie zabiliby go bez potrzeby. Można więc przypuszczać, że owy jegomość żyję. Nijak się to nie łączyło z przemytem alkoholu oraz pełną luk historią kowali. Nie bardzo zrozumiał też co miała na myśli poprzez stwierdzenie, że sprawa kruszcu jest już załatwiona. Gdy skończyła swoją wypowiedź, zostawiła papierową figurkę rekina obok chłopaka. Widząc ten gest uśmiechnął się do niej, po czym schował owe dzieło to swojej torby. W końcu to sztuka - w dodatku stworzona specjalnie dla niego. Jak już będzie sławny to kto wie ile będą warte tego rodzaju pamiątki. Prawie popadł w samozachwyt przez tę myśl.
- Prawie skończyliśmy, za chwile będziemy gotowi do wyjazdu. - Praca posuwała się dosyć szybko, gdy Arro zaczął mu pomagać.
- Mam nadzieje, że to co teraz robimy w jakiś sposób pomoże w waszej zemście. - nie rozumiał niczego z tej historii, był pełen podejrzeń i wątpliwości, ale ostatecznie to z nimi teraz trzymał, więc warto okazać im chociaż trochę wsparcia.
0 x
Przez miesiące, patrzył na pełny lili wodnej staw i stawał się świadom, że nie może być to zwykły rekin morski. Element, który zmienił jego charakter to wlasnie wybor bestii. Kiedy wrócił był nieco inny. Nie posiadał jeszcze paktu, jednak już do czegoś się zobowiązał, reprezentowania cechy tego zwierzęcia swoim nastawieniem. - Hakai o Ame. Obrazek
Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3434
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Re: Magazyn Wakararu

Post autor: Yamanaka Inoshi »

z/t
0 x
Awatar użytkownika
Maname
Postać porzucona
Posty: 466
Rejestracja: 12 sty 2019, o 12:42
Wiek postaci: 17
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: - Ma na oko około 1.55 wzrostu
- Duże niebieskie oczy
- Jak się uśmiecha widać ostre zęby
- Granatowe włosy
- Strój w granatowych barwach
Widoczny ekwipunek: Torba, plecak, wyrzutnia shuriken, kabura na nóż.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Kabuki | Kayo
Lokalizacja: Hanamura

Re: Magazyn Wakararu

Post autor: Maname »

0 x
Kana Yuki

Re: Magazyn Wakararu

Post autor: Kana Yuki »

0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hanamura”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości