Ryokan "Onna-bugeisha"

Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2078
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Ryokan "Onna-bugeisha"

Post autor: Shikarui »

0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2078
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Ryokan "Onna-bugeisha"

Post autor: Shikarui »

0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Ryokan "Onna-bugeisha"

Post autor: Akashi »

Wędrówka młodzieńca prowadziła go w różne miejsca, ale coraz bardziej miał tego dosyć, podróż nocą nie należała do najprzyjemniejszych. A to spadł z klifu, a to wpadł w jakaś dziurę, albo nie polubił się z okolicznym zwierzętami. No nie polubił to trochę złe słowo, zwyczajnie naruszył ich tereny prywatne i zarobił parę pazurów w głowę. Jednak kto by się przejmował takimi błahostkami, zwłaszcza będąc nieśmiertelnym. Jednak w końcu dotarł do miasta, akurat był to ranek, a okolica miejsca, w którym się znalazł była bardzo piękna, chociaż w większości betonowa. Wszystko byłoby dobrze gdyby nie ta dość nietypowa sytuacja, która częściowo zainteresowała chłopaka. Nie była to rozmową dwójki strażników o ich żonach, to akurat miał głęboko w dupie i wiele był dął, żeby nigdy więcej nie usłyszeć o niedopranych gaciach i przesolonej zupie. Co to za facet, który sam nie umie wyprać sobie gaci, albo samemu przygotować jedzenia. Po były pizdy, a nie mężczyźni.
Spokojnie przyglądał się całemu wypraszaniu gości z budynku, starając się zaobserwować to co dzieje się wewnątrz. Jednak także pomyślał o swoim bracie w wierze, który jeszcze bierze udział w turnieju. I postanowił jakoś mu wynagrodzić wygraną w końcu samemu przegrał swoją walkę. Nieco niespokojnie zaczął rozglądać się po okolicy szukając jakiegoś dzieciaka, który może posłużyć mu za posłańca. - Witaj. Mógłbyś mi pomóc? - zapytał się z uśmiechem, podchodząc do jednego z dzieciaków. O ile tutaj jakieś były. - Wiesz co tutaj się stało i dlaczego wypraszają gości? - zapytał się, kogokolwiek w sumie. Każdy mógł mu przecież odpowiedzieć na to pytanie w tej okolicy. - Potrzebuje posłańca, który dostarczy pieniądze mojemu przyjacielowi. Białowłosy chłopak imieniem Shiga. Walczył wczoraj na arenie. Mógłbyś to dla mnie zrobić. - powiedział z uśmiechem na ustach, nie wierząc sobie samemu, że to robi. Jednak jeżeli udało mu się kogoś znaleźć do tej roboty przekazał sumę 500 ryo, która miała trafić do jego brata. - A i jeszcze jedno, przekaż mu pozdrowienia od Brata Akashiego i zasadź mu ode mnie solidnego kopa w jaja. Na pewno się nie obrazi. - dodał, od razu się odwracając i kierując się w stronę wejścia, tak by móc pogadać ze strażnikami o czymś innym niż ich żony. - Stało się coś tutaj? - zapytał, z uśmiechem. zatrzymując się przed wejściem. - Na normalne to nie wygląda, kogoś zabito czyż nie? - zapytał się, spoglądając na mężczyzn i obserwując ich reakcje, przecież to mogło idealnie zdradzić czy to o czym mówił chłopak było prawdą czy nie. - Może przyda wam się pomoc? Znam się nieco na morderstwach. Oczywiście nie pracuję za darmo. - dodał, czekając na ich odpowiedzi i na to co przyniesie mu dalej los.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2078
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Ryokan "Onna-bugeisha"

Post autor: Shikarui »

0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Ryokan "Onna-bugeisha"

Post autor: Akashi »

Wszystko potoczyło się zgodnie z planem, a przynajmniej jego części, która nie wymagała zbytniego myślenia, a jedynie chodzenia po okolicy i zagadywania ludzi. Zapewne nie było to przyjemne zajęcie, ale chociaż posłańca udało się znaleźć, który może być przydatny, a przynajmniej może przysporzyć sporo zabawy Akashiemu. Jednak chciał dodatkowej opłaty za dostarczenie kasy, cóż 50 ryo to nie wiele, więc jednookiemu nie sprawiło to żadnego problemu. - Nie ma sprawy. łap. - powiedział, rzucając chłopakowi pieniądze, które miały być dla niego. - Tylko nie zapomnij go ode mnie pozdrowić. - dodał, oddalając się i patrząc jak chłopak znika gdzieś w uliczce. Oby wszystkiego nie wydał, bo wtedy cała ta zabawa pójdzie na marne. Jednak młodzieniec miał własnie okazje odkuć się ze swojej marnej straty poprzez pomoc w tym miejscu, o ile ktoś będzie jej chciał. Spokojne podejście i nie wpychanie się na chama do ciasnej dziury było dobrym pomysłem, zwyczajna rozmowa, której oczekiwał chłopak i odpowiedzi, które uzyskał zaskakująco łatwo, co wywołało u niego śmiech. - Nie spodziewałem się, że pójdzie tak łatwo, ale dziękuje wam za współpracę. - odparł z uśmiechem na ustach, wyraźnie się cisząc, on chyba był tutaj osobą, która najmniej przejmowała się czyimś zgonem. - Rozumiem, że ktoś pomógł staruszce przejść na tamtej świat. Inaczej nie byłoby takiego zamieszania. Możecie powiedzieć mi coś więcej? I tak jestem shinobim. Można powiedzieć, że specjalizuje się w przeprowadzaniu na inny świat. - powiedział, spokojnie nie czuł potrzeby kłamać. Każdy wojownik posiadał inne umiejętności, a ktoś kto zna się na zabijaniu może być bardzo przydatny w sprawie morderstwa, zwłaszcza jak stoi po właściwej stronie. Poczekał chwilę by uzyskać jakieś odpowiedzi na swoje pytanie, a następnie przeszedł obok strażników, dziękując im za współpracę i udzielone wsparcie. Teraz musiał się zorientować gdzie jest sierżant, cóż niestety mu nie powiedzieli gdzie go szukać i jak wygląda, a on zapomniał się o to spytać. Chłopak cicho westchnął rozglądając się po pomieszczeniu i skierował swojej kroki w stronę recepcji. - Jestem Akashi, tamta dwójka przed wejściem mnie wpuściła i wysłała do sierżanta. Gdzie go znajdę? - powiedział, cicho spokojnie i z uśmiechem. Nie miał powodu do obaw, nawet jak go zaatakują to go nie zabiją, nie byli w stanie tego zrobić, a on mógł okazać się im bardzo pomocny. - Chciałbym zaoferować swoje usługi w tej sprawie, oczywiście za odpowiednią zapłatą. - dodał, przecież sierżancki mógł go słuchać, a on nie będzie musiał tracić później czasu na wyjaśnianie wszystkiego ponownie. Jedynie pozostało poczekać na zgodę i jakieś informacje.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2078
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Ryokan "Onna-bugeisha"

Post autor: Shikarui »

0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Ryokan "Onna-bugeisha"

Post autor: Akashi »

Wszystko co chciał młodzieniec otrzymał bez problemu, nawet dowiedział się czegoś więcej o czasie znalezienia zwłok, jednak lekko go zdziwiło, że strażnik szczerze przyznał się do swojej roli w tej sprawie. Miał płacone za jedynie stanie, praca idealna nie wymagająca zupełnie niczego, zapewne nawet jakby chciał mógłby siedzieć czy spacerować przed drzwiami, a i tak otrzymałbym swój żołd. Trochę smutne realia, że takie ludzkie śmieci dostały taką szansę, a jedyne co robią to na niej żerują zamiast ją rozwijać w coś więcej. Dla nich nie należy się nic więcej niż tylko pogarda. Jednak sam Akashi nie planował nic z tym robić i spokojnie wszedł do środka i przywitał się z tamtejszym ludem, którego nie było wcale tak mało. Spodziewał się zastać tutaj tylko maksymalnie dwie osoby, a tutaj było ich więcej. Samo zlokalizowanie dowodzącego będzie nieco ciężkie niż się tego spodziewał, ale zagadanie przy recepcji wystarczyło by go odnaleźć. Konkretny mężczyzna przechodzący od razu do najważniejszych spraw, jaką jest wynagrodzenie. - Co do dokładnej sumy dogadamy się później, zależnie od tego co będę musiał zrobić, ale jakbym miał oceniać będzie to zapewne 500 ryo. Tyle mi wystarczy. - powiedział, spokojnie z uśmiechem przyglądając się mężczyźnie. - A i jeszcze jedno. Chce wolnej ręki w moich działach, bez żadnych ograniczeń. Skoro tutaj jesteście, zapewne podejrzewacie, że ktoś pomógł jej opuścić ten świat. Dlatego ta osoba może być niebezpieczna, a w przypadku zagrożenia i bliższego kontaktu pozbawię ją życia, o ile będzie taka potrzeba. - wyjaśnił swój dodatkowy warunek pracy tutaj, nie chciał narobić sobie problemów później przez zabójstwo podejrzanego czy winnego, a zagwarantowanie od dowodzącego raczej będzie wystarczające by mógł użyć mniej konwencjonalnych metod przy szukaniu śladów. - Jeżeli się na to zgadzasz, może opowiesz mi nieco więcej o tym? Oraz chciałbym zobaczyć ciało i miejsce zbrodni. - powiedział, a jeżeli mężczyzna się zgodził, chłopak ruszył na miejsce przestępstwa by móc spokojnie je sobie obejrzeć, a także ciało tej Pani. Zawsze mógł odnaleźć jakiś ważny ślad tam gdzie się tego nie spodziewa. Tak samo jak w Hotelu Marmur. Gdyby Motoko wcześniej powiedziała mu o tej kartce, zapewne ta cała sprawa skończyłaby się dużo szybciej, a tak musieli się więcej napracować. - Chciałbym później pomówić z osobami, które znalazły ciało, pełniły dyżur w nocy, oraz gośćmi z sąsiednich pokoi. Mam nadzieje, że istnieje taka możliwości. Dodatkowo chciałbym rozmawiać z każda osobą oddzielnie. - powiedział, przedstawiając swoje ostatnie prośby jakie miał w tym momencie. Liczył, że wszytko dobrze się potoczy i niczego nie pominie. Przecież zawsze mógł później dopytać o coś więcej.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2078
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Ryokan "Onna-bugeisha"

Post autor: Shikarui »

0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Ryokan "Onna-bugeisha"

Post autor: Akashi »

Obecnie Akashi próbował łapać swoją okazje, szansę do szybkie i przyjemnego zarobku. Przecież to jest podstawą każdej dobrej pracy by czerpać z niej przyjemności, a jak jeszcze płacą to tym lepiej. Każdy byłby szczęśliwy z takiej fuchy. To miasto wydawało się być przyjemne, niby miejsce wojskowe, pełno strażników, ale i tak morderstwa były. W końcu najciemniej pod latarnią, tam gdzie najwięcej psów patrolowych, tam najwięcej przestępców i psycholi. Sam jednooki raczej nie zaliczał się do nazbyt normalnych osób. Teraz jednak taką udawał, miłego dobrego shinobiego, który chce pomóc miejscowym strażnikom, w końcu taka akcja może przynieść później korzyści i przymną oni oko na małe wybryki chłopaka. świętym to on nie zostanie, szanse na to marne, a i tak bliżej mu do diabła, który pomaga innym dla własnej korzyści. Dalej rozmowa była całkiem ciekawa, a sam recepcjonista średnio podobał się chłopakowi, sam nie wiedział czemu, ale chętnie złapał by go za jego kimono i wyciągnął na środek holu, a następnie przyłożył parę razy pięścią w ryj. - Skoro się broniła, to sam morderca powinien być podrapany. Więc samo jego znalezienie będzie nieco łatwiejsze o ile dalej jest w tym budynku. - powiedział, spokojnie, oraz skorzystał z zaproszenia sierżanta do obejrzenia pokoju i zwłok starszej Pani. Młodzieńcowi oglądanie takich miejsc sprawiało pewnego rodzaju przyjemność, której nie rozumiał do końca, ale cieszył się, że istnieje. Łatwiej było mu znieść niektóre momenty w jego życiu. Teraz mógł spokojnie przejść do oględzin pokoju i samej staruszki. Zaczynając najpierw od jej szyi, sprawdzając wielkości zasinienia szyi, zawsze to mogło wskazać czy ktoś użył do tego jakiegoś przedmiot, czy własnych rak. tak samo jego wielkość mogła wiele wyjaśnić. Później spokojnie obejrzał jej dłonie, szukając w sumie chuj wie czego. Jakiegoś materiału, czy włosów, które mógłby należeć do sprawcy. - Sama zameldowała się w pokoju? Przybyła sama, czy z kimś? Długo tutaj była? - wydusił z siebie serie pytań, które w sumie mogły coś wnieść. - Wiadomo w jakiej sprawie tutaj przybyła i kto ją przyjmował? A i jeszcze, kto w nocy był na recepcji. - dodał po chwili, chcąc dopełnić serie swoich pytań. Po czym spokojnie przeszedł do oględzin pokoju, sprawdzając czy coś skrywa się pod meblami, w poduszkach, a następnie w torbie. W sumie robiąc przy tym jeszcze większy burdel niż wcześniej. Jednak w taki sposób mógł znaleźć coś ważnego i ciekawego, licząc cicho, że nie natrafi na pantalony staruszki. Po dokładnym obejrzeniu pokoju i zabraniu co ciekawszych rzeczy, mógł udać się spokojnie do świadków by z nimi pogadać, a przede wszystkim dokładnie obejrzeć ich ciała. Przez co przydałaby się tam większa liczba kobiet niż facetów. Jak dotarł już na miejsce, spokojnie się ukłonił i rozejrzał po pomieszczeniu, przyglądając się każdej osobie w nim przebywającej.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2078
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Ryokan "Onna-bugeisha"

Post autor: Shikarui »

0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Ryokan "Onna-bugeisha"

Post autor: Akashi »

Przeszukiwanie pokoju było całkiem przyjemne, raczej ze wzgląd na możliwość zrobienia całkowitego burdelu. Przy takiej metodzie, rzucania wszystko w inne miejsce zapewne znajdzie się coś drogocennego, a raczej wartego uwagi. Ciężko stwierdzić, zapewne wszystko będzie lepsze od babcinej bielizny. Samo ciało babci było dość posiniaczone, ręce i szyja sine, ślady wskazywały na udział mężczyzny. Jednookiego lekko ciągnęło by przyrównać swoje dłonie do śladów, ale to byłoby lekko nie na miejscu. - Wychodziła codziennie o północy? Czyli raczej można stwierdzić, że zmarła po powrocie tutaj, a osoba, która tego dokonała była jej znana, a dodatkowo jest podrapana. Ślady podrapań będą raczej widoczne na ciele sprawcy, o ile nie posiada nadludzkiej regeneracji, a osób z takimi zdolnościami raczej nie ma zbyt dużo. Jeszcze ten włos, na pewno nie należał do staruszki, zbyt ciemny i krótki. Chociaż równie dobrze może należeć do obsługi, bądź kogoś innego. - powiedział, przechodząc do robienia rozwałki w pokoju. Nawet niezbyt długo to trwało, gdy znalazł pierwszy ślad, o ile można to tak nazwać, jakiś dziwny wiersz, podpisany, chłopak spokojnie go przeczytał i obejrzał z obu stron, a następnie wyciągnął go w stronę sierżanta. - A tak poza tym, jestem Akashi. Znasz się może nieco na literaturze? - powiedział, nieco pytająco, a zarazem lekko zmieszany, nie rozumiał tej sztuki, wolał zostawić to sierżantowi do oceny. W końcu jest większa szansa, że on będzie kojarzył ten wiersz, albo jego autora. Na amatorskie pisanie niezbyt to wyglądało, a zawsze była szansa, że osoba która go napisała akurat przebywała w tym mieście. Dalej z rzeczy ciekawszych był tylko notatnik, który również był zapisany różnymi poematami. - Sztuka... za cholerę jej nie rozumiem. - powiedział pod nosem, nie zwracając uwagi na ludzi w pokoju, a następnie podobał Notatnik sierżantowi, ale ówcześnie sprawdzając jego zawartości i proszę jakiś rysunek. - Jak myślisz, ten rysunek przedstawia Ebiro z jego lat młodzieńczych? - zapytał, nieco się uśmiechając, a następnie idąc dalej porozmawiać sobie z ludźmi w jadłodajni. Stanął spokojnie w wejściu i rozejrzał się po pomieszczeniu, piątka osób. Dwójka obsługi, jakaś niewiasta, zapewne sąsiadka i starsza para. Ci ostatni państwo niezbyt wydawali się pasować do całej tej sytuacji, ale jednak jakoś tu trafili. - Witam, chciałbym z wami porozmawiać, z każda osobą na obecności. Jestem Akashi, wyznawca kultu jashina. - Przedstawił się, krótko i zwięźle, zarazem chcąc nieco nastraszyć świadków. Raczej wyznawcy jashina nie byli zbyt często spotykani w miastach, oraz słynęli ze swej okrutności względem ludzi.- Najpierw ta starsza Pani, poproszę panią na korytarz. - powiedział wychodząc za drzwi i czekał na starowinkę, która wcześniej pocieszał mężczyzna. Jak już przyszła chłopak się ukłoni na przywitanie i przyjrzał kobiecie. - Nie zajmie to zbyt wiele czasu i chciałbym by pani później z nikim nie rozmawiała w jadłodajni, zwłaszcza na temat naszej rozmowy. - powiedział słowem wstępu, a następnie mógł przejść do konkretów.
- Jakie jest Pani powiązanie z ofiarą? Widziała Pani może coś podejrzanego dzisiejszej nocy? oraz chciałbym żeby pani odsłoniła ręce, i górną część tułowia, a następnie pokazała brzuch. - dodał, a ostatnie jego słowa z trudem przechodziły mu przez gardło, jednak musiał sprawdzić czy kobieta nie ma jakiś zadrapań. jak kobieta odpowiedziała na wszystkie jego pytania, wysłał ją powrotem do jadłodajni i polecił usiąść z drugiej jej strony, daleko od reszty. Po tym poprosił mężczyznę, który siedział obok niej i zadał mu podobny zestaw pytań, o jego powiązanie z ofiarą, co robił w nocy oraz czy nie widział czegoś podejrzanego, a potem obejrzał jego ciało i wysłał powrotem do sali do kobiety. Po nim przyszła pora na sąsiadkę, a następnie obsługę.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2078
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Ryokan "Onna-bugeisha"

Post autor: Shikarui »

0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
Awatar użytkownika
Kisho
Gracz nieobecny
Posty: 455
Rejestracja: 19 paź 2016, o 19:49
Wiek postaci: 20
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Długie brązowo-blond włosy, błękitne oczy, jasna karnacja, czarne spodnie, czerwono-czarna bluza i jasnobrązowy bezrękawnik z kominem
Widoczny ekwipunek: kabura na broń (na prawym udzie) i torba (na lewym pośladku)

Re: Ryokan "Onna-bugeisha"

Post autor: Kisho »

Miał czas, naprawdę sporo wolnego czasu. Co prawda miał porozmawiać z Cesarzem, a także z liderem Ranmaru, ale na to przyjdzie odpowiednia pora. Pewnie i tak zajmie się tym dopiero po festiwalu, bo wiadomo, że aktualnie obie persony będą zajęte swoimi sprawami i przyjmowaniem ważniejszych osób. Tak więc Nikusui nie musiała się o nic martwić, a przynajmniej nie o to, że zabiera mu czas. Czuł się w jej towarzystwie wspaniale, więc sam od siebie chciał spędzić z nią, chociażby jeszcze kilka minut.
- Nie i nie - odpowiedział krótko, rozglądając się po budynkach w poszukiwaniu jakiegoś miejsca noclegowego. Sam nie pomyślał o noclegu dla siebie, bo jeszcze nie czuł się zmęczony. Może później, jak pozwiedza Hanamurę, coś sobie zorganizuje. Uśmiechnął się na wspomnienie o łóżku, aczkolwiek nie odebrał tego dwuznacznie, a pewnie to miała na myśli białowłosa. - Może później. No wiesz, ja tam mam w sobie jeszcze sporo energii, a noc dopiero się zaczęła. - Nie miał konkretnych planów, co będzie robił i szczerze mówiąc niczego nie zakładał, gdyż robiło się zimno. Temperatura nie spadła nie wiadomo jak nisko, ale mimo wszystko dawała się we znaki i utrudniłaby mu dobrą zabawę. Dlatego też będzie musiał jeszcze porządnie rozważyć opcję z nocnym wypadem na miasto.
- Oj tam, oj tam - Jakoś nie przejmował się tym, że oddając swój płaszcz, może zmarznąć. Trudno było mu myśleć o samym sobie, skoro ktoś z otoczenia odczuwał drgawki i sam marznął. Z natury potrafił poświecić siebie na rzecz kogoś innego, robił to instynktownie i bynajmniej nigdy mu to nie przeszkadzało, wręcz przeciwnie. Niesienie pomocy, choćby własnym kosztem, sprawiało mu przyjemność. Poza tym, tak szczerze, oddanie płaszcza raczej nie było nie wiadomo jak wielkim problemem, czy wyrzeknięciem się, przynajmniej nie dla niego. - To po to żebyś nie zmarzła - udzielił poprawnej odpowiedzi, zgodnej z jego założeniami i celem. - Przecież widzę, że się trzęsiesz i... - pochylił się nieco by spojrzeć pod kaptur. - I już masz czerwone licka. - dodał po upewnieniu się. Nikusui przyrumieniła się, co było widoczne, aczkolwiek nie musiało być to spowodowane zimnem. Skoro wcześniejszy gest chłopaka ją zawstydził, powód mógł być zgoła inny.
Kisho zesztywniał, czując jak dłoń białowłosej prześliznęła się po jego boku i związała ich oboje w lekkim uścisku. Tego się nie spodziewał i bynajmniej nie był na to przygotowany. Wcześniejszy ruch łokciem, nie był zaproszeniem do no... TEGO, a jedynie ponagleniem do ruszenia w drogę. Normalnie machnąłby ręką, ale że ta ogrzewała się w kieszeni to musiał zareagować właśnie łokciem.
Nie protestował jednak, choć po jego twarzy było widać lekkie onieśmielenie. Dziękował w duchu, że towarzyszka ma na głowie kapturek i nie próbuje zaglądać w bok, wprost na czerwoniutką twarz Kisho. Nie, żeby czuł się źle, będąc tak blisko jej ciała. Serce miło mu mocniej i szybciej, co być może mogła odczuć, a w ciele czół przyjemne ciepełko, znacznie mocniejsze niż to z wcześniej. Mimo to, to co się z nim działo było dla niego obce, trochę nieprzyjemne z jednej strony, ale i pociągające, zarazem.
- Tutaj chyba coś znajdziesz - wypalił z przerwami między każdym słowem, wskazując równocześnie na budynek spory budynek przed nimi. Szli w uścisku spory kawał i o ile Nikusui nie próbowała się odezwać, a zakładam, że nie, to Kisho totalnie się zablokował i nawet choćby chciał nie potrafił wydusić z siebie nic a nic. Nawet zwykłego słowa, czy wspomnienia o tym, jakie to piękne niebo mają dzisiaj nad swymi głowami. Bliskość Nikusui blokowała go na wszelkie możliwe sposoby.
- Zapraszam - rzucił, otwierając przed kobietą drzwi i przepuszczając ją. Nie wypadało, by wciskał się pierwszy, nie? Więcej się nie odezwał, jedynie stał obok, niczym warujący piesek i czekał, aż towarzyszka zamówi dla siebie pokój. Sam by to zrobił, w sensie, zamówił za nią, ale wolał sobie darować takie wybiegi. Nie wiedział, ile ma ryo, na co są stać i jaki pokoik czy też inne dodatkowe usługi wpadną w jej gust.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Ryokan "Onna-bugeisha"

Post autor: Akashi »

Wszystko poszło zgodnie z planem i chłopak bez większego problemu przekazał wszystko sierżantowi, teraz jedynie musiał czekać na zakończenie analizy. W sumie lepsze to niż dowiedzieć się od razu, że ten wiersz to bezwartościowy chłam napisany przez amatora, a tak zawsze istniała szansa, że to jakieś arcydzieło znanego artysty, szkoda tylko, że Akashi ani sierżant nie znali się na sztuce, a przynajmniej na wierszach. każdy z nich zapewne rozumiał inny rodzaj sztuki, a jednooki najlepiej rozumiał sztukę mordu. Teraz niestety nie mógł się jej oddać, ale musiał przystąpić do przesłuchania świadków, najpierw im wszystko wyjaśnił, kim jest i co tutaj robił. Spodziewał się nieco innej reakcji z ich strony, ale czego on oczekiwał, nie każdy musiał wiedzieć kim są kultyści jashina. Więc małe nastraszenie na samym początku wzięło w łeb. Jednak przesłuchanie dwóch pierwszy świadków coś tam dało, prawdopodobnie sama kobieta również była artystką, dlatego tutaj przybyła, żeby móc tworzyć, a także mogło to wyjaśniać jej nocne spacery, noc ponoć najlepiej napełnia duszę twórcy. Jednak niczego więcej się od nich nie dowiedział, kokosów od razu nie musiał się spodziewać. Jednak trzeci świadek, młoda kobieta w dość zbliżonym wieku do Akashiegi zachowywała się od samego początku nieco dziwnie, a raczej od razu zaczęła mówić, nieco niechętnie, ale robiła to sama z siebie. Co z jednej strony uszczęśliwiło chłopaka, a z drugiej nieco zdenerwowało, gdyby powiedziała to od razu wszystko byłoby teraz o wiele łatwiejsze dla niebo, bo zamiast bawić się w przesłuchania mógłby szukać już realnego celu. Chłopak ze spokojem przyglądał się dziewczynie i jej panicznym wyjaśnienia, jednak na sam koniec gdy ponownie opuściła wzrok i zakończyła swą wypowiedzi, powoli położył dłoń na jej podbródku i wyprostował jej twarz by móc spojrzeć jej w oczy. - Nie masz czego się bać, ale jeżeli dalej będziesz utrudniać tą sprawę, raczej niezbyt dobrze się to dla Ciebie skończy. - powiedział, spokojnie, cały czas nawiązując kontakt wzrokowy się uśmiechając. - Powiedz mi wszystko co słyszałaś w nocy, dokładnie wszystko. Potem będziesz mogła iść sobie wolno, a ja zajmę się mordercą. Mnie tak łatwo nie zabije. - dodał, cały czas się uśmiechając. Słowa dziewczyny, mogły wiele mu pomóc, a raczej pokazać mu motyw całej tej zbrodni. Potem jedynie pozostało odesłać kobietę do strażników, którzy raczej ciągle pilnowali holu, lepiej żeby była z nimi i im też wszystko opowiedziała, zwłaszcza sierżantowi. Zawsze on może wpaść na coś więcej, a chłopak nie będzie się musiał przejmować jej losem, a on będzie mógł zająć się przesłuchaniem.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Shikarui
Postać porzucona
Posty: 2078
Rejestracja: 6 lut 2018, o 17:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Sentoki | Lotka
Krótki wygląd: - Czarne, długie włosy; w jednym paśmie opadającym na prawą pierś ma wplecione kolorowe, drewniane koraliki
- Lewe oko w kolorze lawendy
- Na prawym oku nosi opaskę
- Średniego wzrostu
Widoczny ekwipunek: Łuk, kołczan ze strzałami, zbroja, płaszcz, torba na tyłku, kabura na prawym udzie, wakizashi przy lewym boku i za plecami na poziomie pasa, średni zwój, mały zwój przy kaburze,
GG/Discord: Angel Sanada#9776
Multikonta: Koala

Re: Ryokan "Onna-bugeisha"

Post autor: Shikarui »

0 x
Obrazek

Fine.
Let me be Your villain.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hanamura”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości