Izakaya "Prezent wiatru"

Awatar użytkownika
Khusara Hatakame
Gracz nieobecny
Posty: 312
Rejestracja: 28 sty 2018, o 14:29
Wiek postaci: 23
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Długie czarne włosy częstą zawiązane w kucyk, dość wysoki i umięśniony, duży spokój i opanowanie.
Widoczny ekwipunek: Torba zawieszone przy prawym udzie, tantō w pochwie po lewej stronie przy pasie i ostrze Okami no Kiba zawieszone po lewej stronie nad Tantō

Re: Izakaya "Prezent wiatru"

Post autor: Khusara Hatakame »

Dosiadanie się do nieznanego shinobi, nie jest dobrym pomysłem, szczególnie jeśli nie wie się czy shinobi ten skrywa w sobie dobre intencje. Tym razem mężczyzna ten miał szczęście, bowiem czarnowłosemu ostatnie co się widziało, to wszczynanie kompletnie nie potrzebnych awantur czy kipienie na życie jakiegoś jak na razie by się zdawało bogu ducha winnego mieszczanina. Dodatkowo podziękował on za dotrzymanie towarzystwa, co wywołało wrażenie jakby nie lubił on spędzania czasu samotnie. A samotność jest jedną z ważniejszych dróg do przejścia, służy by lepiej poznać siebie, i swoją wewnętrzną stronę. Choć może, mimo iż gość na przeciwko niego robił wrażenie sławnego i kojarzonego, kroczył tą ścieżką od dłuższego czasu ? Hatakame mógł się jedynie domyślać, ale wiedział, że dane mu będzie się tego dnia dowiedzieć o nim nieco więcej, bez znaczenia czy będzie sobie tego życzył czy nie, w końcu jegomość sprawiał wrażenie osoby dość gadatliwej. Mężczyzna nagle zatrzymał się w trakcie zasiadania by niezwłocznie się przedstawić, na co czarnowłosy zareagował

-Khusara Hatakame. Kanei Yootsuki ? Wybacz, ale twoje imię nic mi nie mówi-odpowiedział uciskając jednocześnie jego dłoń, mimo iż coś mu świtało, wolał o tym nie mówić, bowiem wiedział, iż w ten sposób może skłonić swojego rozmówce do opowiedzenia co nie co o swojej wszechobecnej sławie, o której zdążył już się pochwalić.
Chwilę potem do stolika podeszła kelnerka, ta sama, która przed chwilą gościła jegomościa przy wejściu. Po odebraniu pysznie brzmiącego zamówienia odeszła od stołu prędko pognawszy do kuchni. W tym momencie czarnowłosy zorientował sie, że przecież on nie zdążył nic zamówić. Za nim dał jakikolwiek znak swojego istnienia kelnerka już dawno zniknęła w wejściu za kontuarem.

-Wygląda na to, że będę musiał poczekać - powiedział w połowie do samego siebie, a w połowie do rozmówcy siedzącego na przeciwko niego, który wyglądał na nieco zaciekawionego jego osobą, i przy okazji wiedział już, że jest ninją, tylko kto by tego nie zauważył, widząc dwa nie małej wielkości ostrzach przy pasie ?

-Owszem, dobrze zakładasz, przybyłem tu w celu zdobycia wiedzy i doświadczenia, a przy okazji odkryć nieco uroków tych wysp-jego słowa były na wpół prawdą, a na wpół kłamstwem. Nie będzie on przecież zdradzał pierwszemu lepszemu wyspiarzowi o jego konkretnym celu podróży, który został już z resztą zrealizowany.
0 x
Obrazek
''Nie potrafię uciec śmierci, jednakże mogę pozbyć się strachu przed nią.''
Murai

Re: Izakaya "Prezent wiatru"

Post autor: Murai »

0 x
Awatar użytkownika
Khusara Hatakame
Gracz nieobecny
Posty: 312
Rejestracja: 28 sty 2018, o 14:29
Wiek postaci: 23
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Długie czarne włosy częstą zawiązane w kucyk, dość wysoki i umięśniony, duży spokój i opanowanie.
Widoczny ekwipunek: Torba zawieszone przy prawym udzie, tantō w pochwie po lewej stronie przy pasie i ostrze Okami no Kiba zawieszone po lewej stronie nad Tantō

Re: Izakaya "Prezent wiatru"

Post autor: Khusara Hatakame »

Widać było iż, mężczyzna przyjął całkiem dobrze fakt iż dla Khusary nie jest nikim znanym. Ludzie, którzy nawykli do bycia rozpoznawalnymi z tego powodu często się chełpili, ich reakcja byłaby zgoła inna niż tego oto jegomościa. Powód tego zaś mogło być wiele, mógł on być bardziej zdystansowany od reszty, może miał do czarnowłosego jakiś ważny interes, albo wręcz przeciwnie, słowa te faktycznie go ukłuły ale nie dawał po sobie tego poznać.

-Zaiste ciekawy z pana człowiek. Jestem nowy na wyspach, za pewne dlatego o panu nie słyszałem-odpowiedział z wybrzmiewającym lekkim zainteresowaniem, które zaś pochodziło bardziej z samego uszanowania opowieści rozmówcy niż jakimś głębszym zainteresowaniem jego osobą.
Kiedy to czarnowłosy myślał, że nie przyjdzie mu zjeść za prędko, poznał się na faktycznej życzliwości Kanekiego, który wzywając obsługę zrobił mu nie małą przysługę, w końcu rozmowa rozmową ale ile można mówić z pustym żołądkiem ? Kiedy Kelnerka podeszła do stołu Hatakame poprosił o dobrze wysmażoną wieprzowinę i zupę miso. W końcu prawie pół dnia chodził o pustym brzuchu i był nie ludzko głodny.

-Tak, chodzi mi bardziej o wiedzę lokalną, wasze wyspy maja w swojej kulturze wiele sekretów, a przyznam, że nadal historia Cesarstwa jest mi znana powierzchownie-odpowiedział licząc na to iż do wie się o morskich klifach nowych i przydatnych informacji. Po chwili Kaneki wyciągnał z torby 2 białe kości do gry i zaprosił do wspólnej zabawy. Khusara nie miał powodu by odmawiać, w szczególności, że w ten sposób uda im się zabić czas póki ich posiłki nie będą gotowe.

-Zatem przekonajmy się kto lepiej rzuca kośćmi- przyjął wyzwanie, fakt, że nie był to zakład na pieniądze jak najbardziej mu sprzyjał, tym bardziej, że aktualnie nie miał przy sobie za wiele.
0 x
Obrazek
''Nie potrafię uciec śmierci, jednakże mogę pozbyć się strachu przed nią.''
Murai

Re: Izakaya "Prezent wiatru"

Post autor: Murai »

0 x
Awatar użytkownika
Khusara Hatakame
Gracz nieobecny
Posty: 312
Rejestracja: 28 sty 2018, o 14:29
Wiek postaci: 23
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Długie czarne włosy częstą zawiązane w kucyk, dość wysoki i umięśniony, duży spokój i opanowanie.
Widoczny ekwipunek: Torba zawieszone przy prawym udzie, tantō w pochwie po lewej stronie przy pasie i ostrze Okami no Kiba zawieszone po lewej stronie nad Tantō

Re: Izakaya "Prezent wiatru"

Post autor: Khusara Hatakame »

Rozmowa trwała w najlepsze. Z początku mogło tak sie nie wydawać, ale kupiec wyglądał na takiego, który lubił dzielić się przeróżnymi historiami ze świata. Pewno też był w wszystkich bardziej rozsławionych miastach kupieckich na kontynencie. W tym Shigashi no Kibu, skąd czarnowłosy w pewnym sensie pochodził. Może i tam sie nie urodził, ale traktował to miasto jak jego dom, gdyż właśnie tam udało mu się spędzić jedne z lepszych chwil jego życia. Miał się o to zapytać, jednak usłyszał imię Yuki Natsume, i jego uwaga powędrowała w inny temat rozmowy.

-Natsume to ciekawa persona, kiedy z nim rozmawiałem, miałem okazję zobaczyć go w akcji, nie dziw, że dokonał tak wiele. Godny podziwu człowiek- odpowiedział spoglądając na swoją Okami no Kibe, wracając myślami, przez pewien moment do tamtego śnieżnego wieczoru. Po czym znów znalazł się w rzeczywistości jaką był kupiec z kozią bródką mówiący coś o trzeciej kości, której bodajże wcześniej zabrakło. Następnie zaczął on tłumaczyć wszystkie zasady gry, Hatakame słuchał uważnie, gdyż nigdy nie interesował się tym za bardzo, przynajmniej nie na tyle by znać je wszystkie. Po dokładniejszym ich wyjaśnieniu Khusara rozumiejąc o czym mówi jegomość nic się nie odzywając kiwnął głową na znak, że nadąża za jego słowami. Następnie dodał

-Więc, w takim razie jak się tego rozgrywającego wybiera ? A także my jako, że nie gramy na pieniądze także musimy spośród nas dwóch wybrać kto będzie pełnił te rolę ?-Zadał mogłoby się wydawać dwa dość banalne pytania, lecz po prostu w świecie nie wiedział, a jako, że ma teraz okazję nauki poprawnej gry w kości, to czemu by z tego nie skorzystać?

-A i tak wracając do tego co mówiłeś wcześniej, jeżeli zwiedziłeś spory kawał świata, nie raz za pewne byłeś w Shigashi no Kibu, zgadza się?-Zadał pytanie, o którym wcześniej zapomniał, odpowiedź Kupca była raczej oczywista, ale nigdy nie wiadomo, w szczególności, że chciał się dopytać pewnej interesującej go rzeczy.
0 x
Obrazek
''Nie potrafię uciec śmierci, jednakże mogę pozbyć się strachu przed nią.''
Murai

Re: Izakaya "Prezent wiatru"

Post autor: Murai »

0 x
Awatar użytkownika
Khusara Hatakame
Gracz nieobecny
Posty: 312
Rejestracja: 28 sty 2018, o 14:29
Wiek postaci: 23
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Długie czarne włosy częstą zawiązane w kucyk, dość wysoki i umięśniony, duży spokój i opanowanie.
Widoczny ekwipunek: Torba zawieszone przy prawym udzie, tantō w pochwie po lewej stronie przy pasie i ostrze Okami no Kiba zawieszone po lewej stronie nad Tantō

Re: Izakaya "Prezent wiatru"

Post autor: Khusara Hatakame »

Kupiec po chwili zaczął opowiadać o Turnieju Piaskowych Filarów. To widocznie zainteresowało młodego Khusarę. Wiedział on o tym turnieju co prawda trochę, lecz nigdy nie było mu dane tam być nim tym bardziej, poznać bliższego opisu tamtych walk, jedyne co mu opowiedziano o nim, to niezwykle silni uczestnicy, w których przecież był sam tutejszy Cesarz. Jednak te wydarzenia działy się lata temu, aż ciężko sobie wyobrazić jakimi potworami w ludzkiej skórze byli teraz członkowie, którzy niegdyś zajmowali tam miejsce na podium.
-Pamiętam, w tamtym czasie jako młodziak dopiero co przemierzałem kontynent w drodze do Shigashi nawet nie zdając sobie sprawy z tak pokaźnego wydarzenia. Jeśli nie masz nic przeciwko chętnie posłuchałbym o szczegółach, tamtejsze walki były aż tak efektowne jak mówią plotki ?- Zapytał Czarnowłosy z czystą chęcią zaspokojenia swojej ciekawości. O tym wydarzeniu chodzą pogłosy w wszystkich prowincjach na kontynencie, więc za pewne plotki te nie były przesadzone.
Rozmówca rzucił kości na stół, które co prawda za pierwszym razem potoczyły się nie nazbyt szczęśliwie tak za drugim pokazały nie mały wynik, tak się Hatakame przynajmniej zdawało. Następnie słuchając uważnie Kanekiego wziął on je do ręki przytakując kilka razy głową. Jak na razie zasady nie wydawały się skomplikowane, przynajmniej z początku, w końcu później zawsze mogło dojść coś co nieco komplikowało samą grę, a Khusara sam był ledwie wyklutym nowicjuszem. Rzucił kośćmi na stół, za pierwszym razem wyszedł wynik 2-5-3 co oczywiście wymagało przerzutu, za kolejnym razem kości ukazały 4-1-6.
-Wygląda na to, że szczęście nowicjusza w tym przypadku zbytnio się nie sprawdza, a więc do trzech razy sztuka-już chciał rzucać, ale kiedy usłyszał twierdzącą odpowiedz kupca co do jego wizyty w Shigashi, wstrzymał się na chwilę

-Jeżeli byłeś w Shigashi, kojarzysz może Satsume Oonokiego ? Jest on jednych z bardziej wpływowych kupców, i bliską mi osobą. Mimo wszystko stara się grać uczciwie przez co nie raz miał porachunki z mafią-Zapytał przyglądając się kupcowi, Khusara wiedział już od dawna, że Satsuma ma wiele kontaktów, pytaniem tym chciał zweryfikować czy faktycznie są aż tak rozległe jak to zdarzało mu się twierdzić. Po tym wyrzucił on kości na stół wynik pozostawiając w rękach losowi, a nuż tym razem się do niego uśmiechnie. Mimo wszyskto, wydawało mu by się, że wygrana Kanekiego byłaby mu na rękę. Ukontentowany kupiec mógłby podzielić się większą ilością informacji, mimo iż nie grali na pieniądze, sama satysfakcja z wygranej nawet ta skryta potrafi skłonić kogoś do mówienia bardziej, niż jakby jej nie było.
0 x
Obrazek
''Nie potrafię uciec śmierci, jednakże mogę pozbyć się strachu przed nią.''
Murai

Re: Izakaya "Prezent wiatru"

Post autor: Murai »

0 x
Awatar użytkownika
Khusara Hatakame
Gracz nieobecny
Posty: 312
Rejestracja: 28 sty 2018, o 14:29
Wiek postaci: 23
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Długie czarne włosy częstą zawiązane w kucyk, dość wysoki i umięśniony, duży spokój i opanowanie.
Widoczny ekwipunek: Torba zawieszone przy prawym udzie, tantō w pochwie po lewej stronie przy pasie i ostrze Okami no Kiba zawieszone po lewej stronie nad Tantō

Re: Izakaya "Prezent wiatru"

Post autor: Khusara Hatakame »

Mimo, że Khusara był jako tako dopiero co początkującym w grze w kości, to w miarę równo szedł z Kanekim, przy okazji przypatrywał się nieco rzutom kośćmi kupca. Już bez większego skupienia dało się zauważyć, że miał ogromne doświadczenie w tej grze, z drugiej jednak strony nie należy mu się dziwić skoro tyle czasu spędził podróżując od jednego punktu handlowego do drugiego, za pewne sporo już zaczepił ludzi, tak jak to zrobił dzisiejszego dnia z Hatakame, by móc z nimi podyskutować na różne tematy i zagrać w kości dla zabicia czasu.

-Murai, obiło mi się to imię o uszy, mimo to..nitki powiadasz ? Pierwszy raz w moim życiu słyszę o takiej umiejętności, wydaje się czymś nie codziennym- odpowiedział, zaciekawiony. Co prawda słyszał o nim jako zawodniku, lecz nie miał bladego pojęcia o jego umiejętnościach, które wydawały się mu co najmniej intrygujące. Czarnowłosy słuchał dalszych opowieści walk jakie niegdyś niestety go ominęły i trochę żałował, że nie mógł zobaczyć je na własne oczy. Tym bardziej iż uważał, że prawdziwy shinobi powinien czerpać wiedzę i doświadczenie, nie tylko z walki i treningów, a także z obserwacji. Dlatego też był on tak dobrym obserwatorem. Jednocześnie to było powodem jego ogromnego skupienia i koncentracji na ostatniej walce Natsume i młodego Akodo w zaśnieżonym parku.

-Ah tak Kaguya, nie wiem o ich umiejętnościach nazbyt wiele, ale na tyle by móc stwierdzić, iż jest to dość odrażające, i czy ich nie boli przypadkiem jak tak wydłużają te kości ? - zapytał, jednakże niezbyt oczekiwał jakiejś wartościowej odpowiedzi, bo skąd niby ten jegomość mógł to wiedzieć ? Przecież nie był Kaguyą, chociaż, za pewne jakiegoś zdarzyło mu się poznać. W między czasie do stołu wreszcie po dość długim czasie oczekiwania trafiły ich dania. Kiedy to Kaneki wziął się za pałaszowanie jego dziczyzny czarnowłosy też nie zamierzał zwlekać. Zdziwiło go po chwili to, że tawerna nie była na najwyższym poziomie, tak jak w tej, w której był wcześniej, ale danie smakiem niczym nie ustępowało. Danie było niesamowicie dobrze doprawione, czyżby kucharze, aż tak skarbili sobie przychylność siedzącego na przeciwko niego gościa ?

-Nie ma co się dziwić, Natsume to potwór w ludzkiej skórze, nie wiem czy istnieje shinobi, który mógłby walczyć z nim na równi, nawet biorąc pod uwagę wszystkich znanych mi Shirei-kanów-powiedział przekonany o swojej racji. Jadł i mówił, utrzymując maniery tak samo jak jego rozmówca, między kęsami. W końcu uważał, że mówienie z pełną buzią było nie grzeczne i pozbawione taktu. Po tym jak usłyszał od kupca, że ten faktycznie słyszał o Satsumie, kiwnął tylko parę razy głową i kontynuował jedzenie.

-Czyli moja kolej ? No dobrze, tak więc powiem ci, że ostatnio borykałem się z jakąś kanibalistyczną sektą. Pierwszy raz spotkałem ich w Shigashi, jak się później okazało po moim przyjeździe na morskie klify, tu także byli, albo raczej to stąd pochodzili. Na moich oczach jeden z nich, który uważał się za jakiegoś pogromoce słońca i słune pana morku, czy jak to leciało wyciął serce swojego kompana do ręki i...- przerwał dość drastycznie zdając sobie sprawę, że nie najlepiej będzie mówić o tym przy jedzeniu. Ugryzł kolejną porcję wieprzowiny i po przełknięciu kontynuował

No mniejsza, w skrócie, to nie było nazbyt smaczne. W gruncie rzeczy było ich może 30, co skończyło się na zrównaniem Onsenu z ziemią i wycięciu jednej trzeciej tamtejszych lasów, ale ostatecznie wszyscy zginęli, a armia Cesarstwa jak zawsze zjawiła się po wszystkim- skończył podsumowując opowieść. Kupiec liczył na coś ciekawego więc dostał, tak przynajmniej się wydawało Khusarze. W końcu, nie codziennym jest, żeby takie rzeczy działy się zaraz przy obrzeżach miasta. Przy okazji w ten sposób opowiedział dość wciągającą historię, nie musząc zahaczać o własną przeszłość. Z resztą prędzej by wziął jedzenie ze sobą i wyszedł niż wyjawiał bolesną wspomnienia, na dodatek dopiero co poznanemu kupcowi.
0 x
Obrazek
''Nie potrafię uciec śmierci, jednakże mogę pozbyć się strachu przed nią.''
Murai

Re: Izakaya "Prezent wiatru"

Post autor: Murai »

0 x
Awatar użytkownika
Khusara Hatakame
Gracz nieobecny
Posty: 312
Rejestracja: 28 sty 2018, o 14:29
Wiek postaci: 23
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Długie czarne włosy częstą zawiązane w kucyk, dość wysoki i umięśniony, duży spokój i opanowanie.
Widoczny ekwipunek: Torba zawieszone przy prawym udzie, tantō w pochwie po lewej stronie przy pasie i ostrze Okami no Kiba zawieszone po lewej stronie nad Tantō

Re: Izakaya "Prezent wiatru"

Post autor: Khusara Hatakame »

Rozmowa toczyła się w najlepsze, czarnowłosy przysłuchiwał się słowom kupca, który opowiadał, wpierw o sławetnym Muraiu, a potem zaś o Kaguya. Na pierwszy rzut oka, wszystko wydawało się całkowicie normalne. Dość dumny z siebie i swojej sławy kupiec opowiadał o badaniach pewnego znajomego medyka, co najwidoczniej dawało mu nie lada satysfakcję. Chociaż Khusara za bardzo nie wierzył autorytetom, nie mówiąc już o ''jakimś tam znajomym medyku''. Sprawa miała się inaczej kiedy to więcej niż jedna osoba wysokiego wykwalifikowania nachylała się nad daną sprawę i wszystkim z nich udało się uzyskać podobne rezultaty.

Opowieść Hatakame może nie była jakąś niesamowicie wyjątkową, jednak była jedną z dziwniejszych, który ostatnimi czasy doświadczył. Starał się nie drażnić żołądka kupca, gdyż ten mógł być wrażliwy, znaczy się przynajmniej tak na początku zakładał, ponieważ potem przekonał się, że może być całkowicie na odwrót, wydawało się, że był on zrobiony ze stali. No cóż z takim ogromnym doświadczeniem, ciężko jest się nie uodpornić na różnego rodzaju obrzydliwe opowieści.
Do tego momentu wydawało się, że będzie to całkowicie normalna towarzyska rozmowa w karczmie na różne tematy. Wszystko to okazało się przykrywką, do większego przekrętu, w którym nie wiedzieć czemu znalazł się właśnie on, Czarnowłosy, który to w takie czy owakie intrygi nie raz był mieszany, co oczywiście, nie zawsze mu się podobało. W pewnym momencie do tawerny zawitali obładowani żelastwem strażnicy, a między nimi stał kupiec. Dziwnym był fakt, iż ten sam kupiec w dokładnie tej samej chwili siedział na przeciwko niego i jadł dziczyznę. A przynajmniej tak się Khusarze wydawało, bo gdy się odwrócił w jego stronę, krzesełko było pustę, a osobnik brał nogi za pas, aż się kurzyło. Hatakame, mógł zareagować, albo też siedzieć i patrzeć jak to strażnicy uganiają się za podróbą Kanekiego, ale z drugiej strony sam został oszukany, co tak po prawdzie mu nie przeszkadzało, mimo wszystko wizja potencjalnej nagrody i mina prawdziwego Kaniekiego szukającego pomsty wymagały działania, i to dość szybkiego, bo wyglądało na to, że handlarz, chciał zwiać przez okienko.

Czarnowłosy podniósł się i wyjął z pochwy Okami no kibe i tanto a następnie je skrzyżował celując w uciekiniera. Między ostrzami uformowała się kula piorunów, po czym pognała prosto na mężczyznę. Nawet jeśli ten przedtem zdąży dobiec do okna to będzie musiał przez nie przeskoczyć, co da wystarczająco czasu pociskowi na dotarcie do swego celu.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
''Nie potrafię uciec śmierci, jednakże mogę pozbyć się strachu przed nią.''
Murai

Re: Izakaya "Prezent wiatru"

Post autor: Murai »

0 x
Awatar użytkownika
Khusara Hatakame
Gracz nieobecny
Posty: 312
Rejestracja: 28 sty 2018, o 14:29
Wiek postaci: 23
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Długie czarne włosy częstą zawiązane w kucyk, dość wysoki i umięśniony, duży spokój i opanowanie.
Widoczny ekwipunek: Torba zawieszone przy prawym udzie, tantō w pochwie po lewej stronie przy pasie i ostrze Okami no Kiba zawieszone po lewej stronie nad Tantō

Re: Izakaya "Prezent wiatru"

Post autor: Khusara Hatakame »

Wszystko rozkręciło się na dobres, kupiec, który przed nim siedział i jadł posiłek teraz brał nogi za pas, uciekając w stronę okna, znaczy tak właściwie nie wiadomo było kim on był, i tym bardziej czy był w ogóle kupcem. W tej sytuacji jednak, dla Hatakame było jasne, musi działać i to szybko, jeśli nie chce by nieznajomy rozpłynął się zaraz po wyskoczeniu przez okno. Strażnicy również nie próżnowali. Jeden z nich kazał osobnikowi się zatrzymać, co rzecz jasna nie miało prawa zadziałać, chyba, że uciekający nagle zmieniłby zdanie, chociaż na to się nie zapowiadało. Czarnowłosy skrzyżował ostrza i wystrzelił kule błyskawic, która pomknęła prosto na mężczyznę. Po chwili jak się na szczęście okazało, jego atak trafił w jego nogę. W ten sposób jego kończyna była na tyle sparaliżowana, że daleko zbiec nie mógł, o ile po tym skoku przez futrynę jeszcze w ogóle się podniesie. Dziwnym faktem było iż, udało mu się przybrać postać kogoś w tak dokładnym stopniu, wygląd, głos a nawet i zapach, wszystko pasowało. Z rozumowania Khusary i z tego co do tej pory pojął wydawało mu się, że osobnik ten nie jest tylko zwykłym złodziejem tożsamości, ale również shinobi, choćby nie wiadomo jak upośledzonym. To wszystko po prostu wyglądało na najzwyczajniejszą w świecie podmianę, podstawową technikę wszystkich shinobi. Mężczyzna mógł mieć rację, ale i równie dobrze się mylić, chociaż tak na prawdę po tym wszystkim nie miał jakiejkolwiek większej chęci by to w jakiś sposób weryfikować. Z resztą po dostaniu piorunem, osobnik sam powinien przybrać swoją prawdziwą postać, jeżeli Hatakame miał rację. Po chwili czarnowłosy zobaczył podchodzącego do niego dobrze ubranego kupca z kozią bródką, deja vu.

-Nie nic mi nie jest, ani tym bardziej mojej sakwie, ale nadal nie do końca rozumiem co tu się właśnie stało- odpowiedział licząc na jakąś co najmniej spłyconą odpowiedź, w końcu takie rzeczy raczej nie zdarzają się codziennie.
W Khusarze rodziły się pewne pytania, skąd niby ten kupiec wiedział, że jego podróba spędzała z nim czas w właśnie w tej karczmie i dlaczego to niby ten nieznajomy miał się pod niego podszywać ?
0 x
Obrazek
''Nie potrafię uciec śmierci, jednakże mogę pozbyć się strachu przed nią.''
Murai

Re: Izakaya "Prezent wiatru"

Post autor: Murai »

0 x
Awatar użytkownika
Khusara Hatakame
Gracz nieobecny
Posty: 312
Rejestracja: 28 sty 2018, o 14:29
Wiek postaci: 23
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Długie czarne włosy częstą zawiązane w kucyk, dość wysoki i umięśniony, duży spokój i opanowanie.
Widoczny ekwipunek: Torba zawieszone przy prawym udzie, tantō w pochwie po lewej stronie przy pasie i ostrze Okami no Kiba zawieszone po lewej stronie nad Tantō

Re: Izakaya "Prezent wiatru"

Post autor: Khusara Hatakame »

Na szczęście, Hatakame nie musiał długo czekać na wyjaśnienia, co do aktualnej sytuacji, i tego wszystkiego co miało tutaj przed chwilą miejsce. Jak się okazało mężczyzna w przebraniu był nikim więcej jak zwykłym pasożytem próbującym żerować na wizerunku kogoś innego, kogoś kto na ten wizerunek sobie zasłużył, chociaż tego ostatniego czarnowłosy nie mógł być pewien. Ale czy warto było na prawdę aż tak ryzykować ? Ta cała maskarada tylko i wyłącznie dla darmowych posiłków i rozstawiania obsługi po kątach ? No cóż zważywszy na dużą sławę kupca czeka go o wiele gorsza kara niż miał z tego korzyści. Trochę to smutne, iż ludziom zależy na przywilejach i udogodnieniach, kiedy na szalę stawia się coś znacznie cenniejszego, coś co ma się za darmo, a tak wielu tego nie docenia, wolność. Z drugiej strony czego by chcieć od zwykłego prostego złodziejaszka, któremu zaświeciły w oczach monety.

-Zwykłe przebranie ? A to ciekawe, że nikt się nie połapał- stwierdził spoglądając, na kupca sprawdzającego swoją kopie. Po chwili jednak, przerzucił wzrok parę razy pomiędzy postaciami, i już znał odpowiedź na swoje pytanie. Mimo kilku nie wielkich różnic ich wygląd był praktycznie identyczny. Kaneki tym razem ten prawdziwy, dał mu sakiewkę z pieniędzmi, podziękowaniami i zostawił w spokoju, czarnowłosy odbierając brzęczący woreczek kiwnął pionowo głową w geście podziękowania. Po czym zabierając należne mu monety usiadł i dokończył jakby nie było nadal ciepły i smaczny posiłek. Kiedy to dojadł swoją porcję, pozostawił naczynia i powoli wstał zbierając się do dalszej drogi. Podziękował karczmarzowi i nakładając swoją stożkową sugegase na głowę i otrzepując hakame udał się w stronę wyjścia. Z początku liczył, że może tym razem uda mu się zastać spokój i ciepły posiłek, ale tak właściwie dostał coś lepszego. Ciepły posiłek i wcale nie lekką sakwę z pieniędzmi. W większości przypadków zawsze stawiał to pierwsze wyżej, gdyż cisza jest dla niego miodem dla uszu, jednakże, brzęczenie monet też jak najbardziej da się znieść.

z/t
0 x
Obrazek
''Nie potrafię uciec śmierci, jednakże mogę pozbyć się strachu przed nią.''
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hanamura”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość