Szary Dystrykt

Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Szary Dystrykt

Post autor: Natsume Yuki »

0 x
Awatar użytkownika
Saburō Hokusai
Postać porzucona
Posty: 292
Rejestracja: 26 gru 2017, o 14:44
Wiek postaci: 18
Ranga: Wędrowiec
Widoczny ekwipunek: Metalowa kosa na plecach

Re: Szary Dystrykt

Post autor: Saburō Hokusai »

Chłopak właśnie wyszedł z trybun areny, a jego celem było wydostanie się z miasta. No cóż... Jego przybycie tutaj wyobrażał sobie w inny sposób, ale co zrobić. Nie sądził, że Burizado skończy jak skończył, ale co miał poradzić? Jego celem teraz była wędrówka, aby rosnąć w siłę i zgłębiać coraz bardziej tajniki swojej wiary. Od zawsze starał się żyć tak, żeby to Jashin był zadowolony z niego, aby to on nigdy go nie zostawił i służył mu radą oraz pomocą, a w zamian młody wyznawca żył z zasadami, które on mu przekazał. To dla niego zabijał, dla niego zadawał ból i dla niego stanie się silniejszy. Właśnie taki cel miał Hokusai w swojej misji, która towarzyszyła mu od początku poznania swojego Boga, dlatego bez zbędnego myślenia przeszedł obojętnie tą dzielnicą nawet nie zwracając uwagi na to co w niej się znajdowało.

z/t
0 x
Awatar użytkownika
Ame
Postać porzucona
Posty: 646
Rejestracja: 11 sty 2018, o 21:22
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: jak na av
Widoczny ekwipunek: *Zanbato na plecach
*Miecz obosieczny przy pasie
*Torba na zadzie

Re: Szary Dystrykt

Post autor: Ame »

Wreszcie udało mu się uwolnić od całego zgiełku, to był męczący dzień. Niby całe życie znosi swojego brata, jednak po powrocie w rodzinne strony jego głupawka wskoczyła na wyższe obroty. Cały dzień byłby normalniejszy gdyby Kaito tyle nie jadł i nie gubił portfela. Właśnie dlatego Ame zdecydował się na jakiś czas oddzielić od kłopotliwego krewnego i poszukać czegoś na własną rękę. Przechadzając się po ulic ciemnym tle, pod pruszącymi pochodniami, nie zauważył kiedy trafił w kompletnie nową okolicę. Wyglądało to na dzielnicę, w której osiedli najróżniejszego rodzaju rzemieślnicy. Spora część zakładów była zamknięta z racji na już raczej późniejszą porę dnia, jednak w kilku warsztatach paliło się światło, czasami dało się jeszcze popatrzeć na rozłożone towary. Niebieskowłosy podszedł do jednego z nich, aby popatrzeć na broń, która była wystawiona przed sklepem miejscowego kowala. Oczywiście nie stać go było na nic, kierowało nim to samo uczucie, które kieruje studentem zatrzymującym się przed piekarnią żeby chociaż popatrzeć na chleb przez szybę. Gdyby nie były to jego rodzinne strony rozważyłby kradzież jednego czy dwóch mieczy, jednak tutaj to nie przejdzie. Mimo wszystko wspaniale byłoby wejść w posiadanie jednego z kantańskich ostrzy. Chłopak zdecydował się odejść od źródła pokusy, kiedy drogę przebiegł mu całkiem spory szczur.
- Heh, można by go upolować, podsmażyć i dać Kaito, ciekawe czy by zauważył? - Rzucił cicho sam do siebie. Szczur pobiegł w jeszcze węższe alejki szarego dystryktu, wprost do magazynów. No tak, gdzie magazyny tam i szczury. Shinobi poszedł za nim. W takich miejscach wieczorem zawsze może dziać się coś ciekawego, a ostatecznie i tak nie miał nic do roboty.
0 x
Przez miesiące, patrzył na pełny lili wodnej staw i stawał się świadom, że nie może być to zwykły rekin morski. Element, który zmienił jego charakter to wlasnie wybor bestii. Kiedy wrócił był nieco inny. Nie posiadał jeszcze paktu, jednak już do czegoś się zobowiązał, reprezentowania cechy tego zwierzęcia swoim nastawieniem. - Hakai o Ame. Obrazek
Awatar użytkownika
Kaito
Gracz nieobecny
Posty: 463
Rejestracja: 11 sty 2018, o 21:08
Wiek postaci: 17
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: ♠ kruczoczarne włosy
♠ błękitne oczy
♠ rekinie kły
♠ 178 cm wzrostu, szczupły
♠ ubiór: szara koszulka, niebieska zbroja z białym futerkiem wokół kołnierza, bojówki z wieloma kieszeniami, czarne trapery
Widoczny ekwipunek: ♠ czarne rękawiczki z blaszką, bez palców
♠ torba umieszczona tam, gdzie plecy kończą swą szlachetną nazwę
♠ kabura umieszczona na prawym udzie
♠ sztylet u boku

Re: Szary Dystrykt

Post autor: Kaito »

0 x
Awatar użytkownika
Ame
Postać porzucona
Posty: 646
Rejestracja: 11 sty 2018, o 21:22
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: jak na av
Widoczny ekwipunek: *Zanbato na plecach
*Miecz obosieczny przy pasie
*Torba na zadzie

Re: Szary Dystrykt

Post autor: Ame »

Ame podążał za szczurem jednocześnie bawiąc się kunai. Początkowa myśl o wkręceniu Kaito nie wydawała mu się taka zła i zamierzał ten zamysł zrealizować. Bycie starszym czasami jest super. Szczur jakby instynktownie wiedząc co się święci zniknął w niewielkiej dziurze w ścianie jednego z magazynów. Swoja droga ciekawe jakim cudem gryzoń był w stanie upaść się do takich rozmiarów, w składach powinny leżakować głownie materiały do produkcji w lokalnych warsztatach. Czyby Szary dystrykt miał swoja ciemniejsza stronę? Faktem jest, że niebieskowłosy stracił swój chwilowy cel i znów stał się pozbawionym zajęcia nastolatkiem, który sam nie wiedział czego chce. Próbował z nudów odtworzyć trasę, którą pobiegłaby jego ofiara, gdyby nie znalezione schronienie. W czasie tej mało ekscytującej wędrówki natknął się na tablice z ogłoszeniami. Na pewno była ciekawsza niż chodzenie za szczurem widmo. Od razu w oczy rzuciła mu się kartka papieru, która wyglądała jakby wisiała tam już jakiś czas, jednak mimo silnego przeczucia nie zdecydował się jej od razu przeczytać - skoro wisi tam już tak długo to znaczy, że jest już nieaktualne albo bezsensowne. Uważnie przeglądał pozostałe oferty - głównie handlowe, wymiana towarów, wynajem powierzchni w magazynach, zakładanie spółek, zlecenia na wykonanie danego przedmiotu - nic w czym na obecną chwilę mógłby poszukiwać jakiejkolwiek okazji. Czasami przewijały się tam notki z zaginionymi zwierzakami, ale grubych szczurów nikt nie szukał, a nic innego nie spotkał. Następne zauważył listy gończe, od lokalnych złodziejaszków po przestępców większego kalibru.
- Co za paskudne mordy. Mam nadzieje, że to spieprzona robota rysownika. - podsumował Ame, mówienie do siebie powoli wchodzi mu w nawyk, za bardzo przyzwyczaił się do obecności brata, z którym zawsze mógł zamienić słowo. Oferty pracy zawierały jedynie poszukiwania uczniów i czeladników na przynajmniej pół roku. Znów pudło. Sięgnął do ostatniej deski ratunku - wyświechtanej kartki. Był miło zaskoczony - kawałek papieru powitał go wręcz kaligraficznym pismem, jednak treść nie wywarła na nim takiego wrażenia. Poszukują w końcu osoby wrażliwej, a wrażliwości w nim przecież tyle co w kaflowym piecu. Zniechęcony zamierzał odejść, lecz przerwało mu pojawienie się na oko czternastoletniego chłopaczka. Po przejrzeniu ogłoszeń ów chłopaczek zaczął przeklinać na czym świat stoi, a przeklinał głównie zwierzęta i ogłoszenie starszej kobiety. Zanim odszedł, Ame wysłał mu pogardliwe spojrzenie.
- Cholerny szczyl. - mruknął na tyle głośno, że miał nadzieje, iż tamten to usłyszy. To by wyjaśniało dlaczego ten papierek tyle już tam wisi. - pomyślał. Z drugiej strony przecież obiecali za to pieniądze. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby zorientować się czego dokładnie potrzebują. "Kimiko Himura, Szary dystrykt 5" - powtórzył kilka razy w myślach. Nie zamierzał brać kartki ze sobą, nie ma żadnej gwarancji, że go to zainteresuje, a nie zamierzał utrudniać starszej kobiecie znalezienia pomocy. Przecież robi to tylko dla pieniędzy, a nie z potrzeby serca, prawda? Cholerny szczyl.
0 x
Przez miesiące, patrzył na pełny lili wodnej staw i stawał się świadom, że nie może być to zwykły rekin morski. Element, który zmienił jego charakter to wlasnie wybor bestii. Kiedy wrócił był nieco inny. Nie posiadał jeszcze paktu, jednak już do czegoś się zobowiązał, reprezentowania cechy tego zwierzęcia swoim nastawieniem. - Hakai o Ame. Obrazek
Awatar użytkownika
Kaito
Gracz nieobecny
Posty: 463
Rejestracja: 11 sty 2018, o 21:08
Wiek postaci: 17
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: ♠ kruczoczarne włosy
♠ błękitne oczy
♠ rekinie kły
♠ 178 cm wzrostu, szczupły
♠ ubiór: szara koszulka, niebieska zbroja z białym futerkiem wokół kołnierza, bojówki z wieloma kieszeniami, czarne trapery
Widoczny ekwipunek: ♠ czarne rękawiczki z blaszką, bez palców
♠ torba umieszczona tam, gdzie plecy kończą swą szlachetną nazwę
♠ kabura umieszczona na prawym udzie
♠ sztylet u boku

Re: Szary Dystrykt

Post autor: Kaito »

0 x
Awatar użytkownika
Ame
Postać porzucona
Posty: 646
Rejestracja: 11 sty 2018, o 21:22
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: jak na av
Widoczny ekwipunek: *Zanbato na plecach
*Miecz obosieczny przy pasie
*Torba na zadzie

Re: Szary Dystrykt

Post autor: Ame »

Przez większość drogi towarzyszyły mu wątpliwości, sam nie do końca rozumiał co pchnęło go do sprawdzenia ogłoszenia. Im dalej szedł, tym bardziej zbliżał się do granicy z czarnym dystryktem, to także nie wzbudzało w nim najlepszych przeczuć. Uważnie rozglądał się po bokach, poszukiwał zarówno domu potencjalnej zleceniodawczyni jak i ewentualnych wielbicieli cudzego mienia. Oby tylko Kaito nie wpakował się w nic dziwnego. Poszukiwania nie trwały długo, Ame stanął przed drewnianymi drzwiami, czas odcisnął już na nich swoje piętno, widać to było w lekko nadgniłych fragmentach drewna i porastającym ich gdzieniegdzie mchu. Nieźle się zapowiada - pomyślał. Ciekawe czy ktokolwiek tu mieszka? Papierek nie mógł być aż tak stary, dlatego załomotał w drzwi trzy razy i cierpliwie czekał - w końcu to staruszka. Miał tylko nadzieje, że kobieta jeszcze nie zasnęła. Gdy otworzyły się drzwi, zgodnie z ogłoszeniem pojawiła się w nich starsza pani - przynajmniej nie pomylił adresów. Teraz już tylko konkrety.
- Szukam pani Kimiko Himury, czy to pani? Nazywam się Ame Hozuki i przyszedłem w sprawie zlecenia. - wydusił z siebie na jednym oddechu. Starowinka po tych słowach wpuściła go do środka i zaproponowała herbatę. Przynajmniej nie pofatygował się na darmo, miał ochotę się czegoś napić, więc wycieczka już mu się opłaciła. Niebieskowłosy nie nastawił się na szybkie przejście do interesów, jednak uwaga pani Himury zbiła go z tropu.
- Tak, jak już wcześniej wspomniałem, jestem shinobi i przychodzę w związku z ogłoszeniem. - z trudem powstrzymał się od użycia sarkazmu. W salonie było całkiem przyjemnie, nie można było się spodziewać tak schludnego wystroju po drzwiach, które były w takim stanie. Czyżby tak rzadko ich używała? Fotele wyglądały na całkiem drogie, usiadł na jednym z nich i wtulił się w miękka poduszkę, którą podebrał z sofy. W życiu ninja rzadko trafiają się takie luksusy. Wziął swoją filiżankę i czekał na opowieść staruszki. Jak to starsza osoba - zaczęła od ostrzeżenia młodszego pokolenia.
- Zdecyduję, gdy dowiem się o co dokładnie chodzi. - oświadczył Rekin. Czyli jednak ktoś się zgłosił, a miejscowi nie zeszli do końca na psy. Słuchał dalej wywodów starowinki.
- Nie mam żadnego problemu z odwiedzaniem szpitali. Co konkretnie trzeba zrobić? - Miał nadzieje, że kobieta będzie w stanie mu odpowiedzieć i nie zgubić wątku, chociaż ciepła herbatka i miłe fotele zachęcały do przeciągnięcia rozmowy.
0 x
Przez miesiące, patrzył na pełny lili wodnej staw i stawał się świadom, że nie może być to zwykły rekin morski. Element, który zmienił jego charakter to wlasnie wybor bestii. Kiedy wrócił był nieco inny. Nie posiadał jeszcze paktu, jednak już do czegoś się zobowiązał, reprezentowania cechy tego zwierzęcia swoim nastawieniem. - Hakai o Ame. Obrazek
Awatar użytkownika
Kaito
Gracz nieobecny
Posty: 463
Rejestracja: 11 sty 2018, o 21:08
Wiek postaci: 17
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: ♠ kruczoczarne włosy
♠ błękitne oczy
♠ rekinie kły
♠ 178 cm wzrostu, szczupły
♠ ubiór: szara koszulka, niebieska zbroja z białym futerkiem wokół kołnierza, bojówki z wieloma kieszeniami, czarne trapery
Widoczny ekwipunek: ♠ czarne rękawiczki z blaszką, bez palców
♠ torba umieszczona tam, gdzie plecy kończą swą szlachetną nazwę
♠ kabura umieszczona na prawym udzie
♠ sztylet u boku

Re: Szary Dystrykt

Post autor: Kaito »

0 x
Awatar użytkownika
Ame
Postać porzucona
Posty: 646
Rejestracja: 11 sty 2018, o 21:22
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: jak na av
Widoczny ekwipunek: *Zanbato na plecach
*Miecz obosieczny przy pasie
*Torba na zadzie

Re: Szary Dystrykt

Post autor: Ame »

Ame co raz bardziej zapadał się w wygodny fotel. Można się przyzwyczaić - pomyślał. Czekając na opowieść staruszki rozglądał się po pomieszczeniu. Na samym początku nie zauważył broni wyeksponowanej na ścianach. Na pewno nie należała do niej, były w zbyt dobrym stanie jak na pamiątki, zaś szaleństwem byłoby podejrzewanie pani Himury o bycie aktywną kunoichi. Podczas gdy emerytka zdecydowała się przedstawić, niebieskowłosy popijał herbatkę w szybkim tempie, korzystając z gościny zamierzał poprosić o dolewkę jak tylko wypije to co ma. Hozuki nie wielbłąd, pić musi. Nie dostrzegał żadnych ciekawych szczegółów w otoczeniu, które mogłyby mu zdradzić cokolwiek o zadaniu, więc jedyną pozostałą mu opcją była zamiana w słuch.
- Jestem gotowy. - zapewnił po raz kolejny i założył nogę na nogę, starając się przyjąć pozę brytyjskiego gentlemana. Brakowało mu tylko cylindra i monokla. Kimiko wreszcie zaczynała mówić do rzeczy. Z kartki już wiedział, że chodzi o chorą wnuczkę, więc nie było to dla niego dużym zaskoczeniem. Widać było, że nie jest to najłatwiejsza rozmowa, który raz musi przez nią przechodzić? Z trudem hamowała łzy, lecz shinobi nie reagował - udawał, że nic nie widzi, a nawet jeżeli widzi to go to absolutnie nie rusza. Nie może sobie pozwolić na zostanie pielęgniarką, nie zamierzał podjąć się żadnej dłuższej pracy. Jego wątpliwości co do własności broni wiszącej dumnie na ścianach zostały ostatecznie rozwiane. Goro Himura, zapamięta sobie to nazwisko. Nigdy nie wiadomo kiedy może się to przydać. Ciekawe jakaż to misja wywiała go w takiej sytuacji? A może to ta sytuacja wywiała go na misje? Co do obecnej chwili nie miało to jednak znaczenia, nie było go tu i prawdopodobnie i tak nigdy się nie spotkają. Ame zaczynał podejrzewać, że jego misją może być sprowadzenie ojca do domu, to by tłumaczyło brak zainteresowania ze strony lokalnych, nie każdy da radę zmusić shinobi do powrotu. Staruszka po chwili odwiodła go od takich myśli, gdyż wreszcie sprecyzowała swoje wymagania. Wystarczy zanieść lalkę i porozmawiać z ośmiolatką? Kompletnie nie rozumiał dlaczego to ogłoszenie wisiało tam tyle czasu. Bez zastanowienia postanowił podjąć się tego zadania, mimo braku jakichkolwiek zdolności pedagogicznych. Nie dawało mu spokoju dlaczego nikt z miejscowych, nawet z tych, którzy dotarli do zleceniodawczyni nie chcieli się za to zabrać. Szpitale nie są najweselszym miejscem, ale przy poziomie empatii lokalsów to powinien być akurat plus. Podli ludzie.
- Załatwione. - udzielił lakonicznej odpowiedzi na błagania staruszki. Wstał i wziął lalkę pod pachę. - Wrócę nie długo, niech pani czeka z herbatką. - Mówiąc to był już prawie w progu. Nie zamierzał tłumaczyć się jej ze swoich motywów, teraz liczyło się tylko doprowadzenie sprawy do końca. Wychodząc zastanawiał się jak najszybciej dostać się do szpitala. Gdy wrócił na uliczkę, przy jednym z śmietników buszował znajomy gryzoń, który na widok niebieskowłosego pobiegł wprost do czarnego dystrktu.
- Faktycznie, tamtędy będzie najszybciej. Prowadź, spasiony szczurze!
0 x
Przez miesiące, patrzył na pełny lili wodnej staw i stawał się świadom, że nie może być to zwykły rekin morski. Element, który zmienił jego charakter to wlasnie wybor bestii. Kiedy wrócił był nieco inny. Nie posiadał jeszcze paktu, jednak już do czegoś się zobowiązał, reprezentowania cechy tego zwierzęcia swoim nastawieniem. - Hakai o Ame. Obrazek
Awatar użytkownika
Kaito
Gracz nieobecny
Posty: 463
Rejestracja: 11 sty 2018, o 21:08
Wiek postaci: 17
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: ♠ kruczoczarne włosy
♠ błękitne oczy
♠ rekinie kły
♠ 178 cm wzrostu, szczupły
♠ ubiór: szara koszulka, niebieska zbroja z białym futerkiem wokół kołnierza, bojówki z wieloma kieszeniami, czarne trapery
Widoczny ekwipunek: ♠ czarne rękawiczki z blaszką, bez palców
♠ torba umieszczona tam, gdzie plecy kończą swą szlachetną nazwę
♠ kabura umieszczona na prawym udzie
♠ sztylet u boku

Re: Szary Dystrykt

Post autor: Kaito »

0 x
Awatar użytkownika
Ame
Postać porzucona
Posty: 646
Rejestracja: 11 sty 2018, o 21:22
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: jak na av
Widoczny ekwipunek: *Zanbato na plecach
*Miecz obosieczny przy pasie
*Torba na zadzie

Re: Szary Dystrykt

Post autor: Ame »

Kimiko wydała się miłą i uczynną osobą, ale jej widok sprawiał, że niebieskowłosy był pewien, że nie chce dożyć tak późnej starości, nie być w stanie zająć się swoimi sprawami samemu. Brr. Na szczęście jako ninja ma niewielkie szanse na spełnienie takiego scenariusza. Ledwie wyrwał się z domu staruszki a z wejścia natrafił na kolejny problem. Podczas gdy podążał za gryzoniem jakiś dzieciak, który przebiegał obok wyrwał mu lalkę, po chwili dołączył do niego kolejny pajac i razem zaczęli chichotać jak upośledzone triceratopsy. Najgorsze jest to, że wrzucili przytulankę prosto do niewielkiego akwenu wodnego bez znaczenia strategicznego. Do Ame zaczęło dochodzić, że jest już w tym wieku, w którym denerwują go zarówno emeryci jak i młodzież. Widocznie najmniej irytującym stworzeniem w Hanamurze jest spasiony szczur. Shinobi poważnie docenił bezproblemowość szarego kompana. Pomyśleć, że chciałem go upiec - czynił sobie wyrzuty w myślach. Podczas gdy na wędrówkę do pieca zasługiwali ci dwaj debile z czarnego dystryktu. Czy wszyscy młodzi ludzie z tej okolicy to banda zdegenerowanych troglodytów? Rekinowi można śmiało odmówić talentu pedagogicznego. Nie wierzył w możliwość wychowania i resocjalizacji takich osób jak te wymoczki. Można tłumaczyć to trudnym wiekiem... jak w zasadzie wszystko.
- TaKi dUżY ChŁoPiEc i BaWi SiĘ LaLkAmi! - przedrzeźniał jednego ze śmieszków. Nie zamierzał im tego tak po prostu odpuścić. Był wściekły i ruszył wprost na nich eksponując zęby. Jeżeli nie uciekną na sam widok, na co po cichu Ame liczył, nie będzie się hamować. Obaj zasłużyli na porządny wpierdol.

Niezależnie od wyniku powyższej sytuacji trzeba się będzie zająć lalką. Niebieskowłosy nie zamierzał wrócić do staruszki na tarczy przez głupotę lokalnej patologi. Podszedł do przytulanki i wyciągnął ją z kałuży. Zaczął od wyciśnięcia z niej wody, następnie starał się znaleźć cokolwiek, co mogłoby posłużyć do usunięcia brudu, najlepiej fragmentu ubrania jednego z napastników. W miarę możliwości rozglądał się za jakimś źródłem ciepła jak ognisko czy jakikolwiek zakład, do którego ktoś by go wpuścił, co pozwoli lalce wyschnąć chociaż trochę. Jeżeli uda się doprowadzić ją do jako-takiego stanu, zamierzał ruszyć prosto do szpitala, tym razem lepiej pilnując przedmiotu zlecenia.
0 x
Przez miesiące, patrzył na pełny lili wodnej staw i stawał się świadom, że nie może być to zwykły rekin morski. Element, który zmienił jego charakter to wlasnie wybor bestii. Kiedy wrócił był nieco inny. Nie posiadał jeszcze paktu, jednak już do czegoś się zobowiązał, reprezentowania cechy tego zwierzęcia swoim nastawieniem. - Hakai o Ame. Obrazek
Awatar użytkownika
Kaito
Gracz nieobecny
Posty: 463
Rejestracja: 11 sty 2018, o 21:08
Wiek postaci: 17
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: ♠ kruczoczarne włosy
♠ błękitne oczy
♠ rekinie kły
♠ 178 cm wzrostu, szczupły
♠ ubiór: szara koszulka, niebieska zbroja z białym futerkiem wokół kołnierza, bojówki z wieloma kieszeniami, czarne trapery
Widoczny ekwipunek: ♠ czarne rękawiczki z blaszką, bez palców
♠ torba umieszczona tam, gdzie plecy kończą swą szlachetną nazwę
♠ kabura umieszczona na prawym udzie
♠ sztylet u boku

Re: Szary Dystrykt

Post autor: Kaito »

0 x
Shin

Re: Szary Dystrykt

Post autor: Shin »

Chłopak uśmiechnął się do Tensy, gdy opuszczali sklep z wyposażeniem. I znowu Tensa prowadziło go za rękę, a on dostosowywał się do jej kroku. Wyglądało na to, że dziewczyna była bardzo zdecydowana, a Shinowi podobał się jej charakterek. Podobno wszyscy mężczyźni zawsze mieli wielki dar wybierania zołz na żony, a chłopak na wspomnienie tego powiedzenia uśmiechnął się pod nosem. Rzeczywiście mimo tego, że widział jej niezdecydowanie to gdy już decyzja została podjęta, Tensa zmierzała prosto do celu nie widząc żadnych przeszkód na swojej drodze. Tym bardziej czuł niepokój przypominając sobie jej słowa o zemście.
- No nie dąsaj się, nie traktuję Cię jak dziecko. Chcę Cię zobaczyć... w sukience - powiedział po namyśle, po czym dodał w myślach "a najlepiej bez", przy czym ten komentarz postanowił zachować dla siebie. Rozglądał się wokoło, aż trafili przed warsztat krawiecki.
- Tutaj - powiedział bez namysłu. Tym razem to on poprowadził dziewczynę do krawcowej. Wybrał jeden ze zwiewnych materiałów, ale nie przypadł mu do gustu. Spojrzał jeszcze raz na Tensę - obróć się, żebym Cię zobaczył z każdej strony - powiedział i obejrzawszy widowisko najpierw zamknął usta, które rozdziawiły mu się z chwilowego zachwytu, a zaraz potem zaczął przebierać w materiałach - Jasnoniebieski w lekkie kwiatki... podoba Ci się? - spytał.
0 x
Tensa

Re: Szary Dystrykt

Post autor: Tensa »

Dwójka shinobi opuściła sklep z wyposażeniem, ta "przyjemniejsza", a przynajmniej do tej pory za taką przez Tense uznawana część zakupów dobiegła końca. Właściwie to od zawsze wolała wybierać i pielęgnować broń, niż się stroić, to nie było nic dziwnego, biorąc pod uwagę, że od najmłodszych lat szkoliła się na shinobi. Więcej czasu spędzała na treningach i w zbrojowni, niż z przyjaciółmi, wyjątkiem jedynie była jej siostra, dla której zawsze starała się być tarczą. Czerpała przyjemność z czasu spędzanego z Shinem, więc nie robiło jej większej różnicy, czy będą wybierać broń, siedzieć przy herbacie czy pójdą po ubrania, które niezależnie z strony by nie spojrzeć były jej potrzebne. W końcu po za tym co miała przy sobie posiadała jedynie płaszcz, który leżał w hotelu. Torbę ze wszystkimi rzeczami, które zabrała z Sogen zostawiła Hayamiemu i Sadze. Nie tylko dlatego, że jej "ucieczka" była emocjonalnym zrywem, nie chciała zostawiać siostry bez niczego, białowłosa wiedziała, że zawsze sobie poradzi, ale nie mogła stawiać stalowookiej w takiej sytuacji.. Bez niczego w obcej osadzie, z małym Ryujinem, którego jeszcze wtedy nosiła pod sercem. Mimo, że nie znała Hanamury, to ona przez większość czasu prowadziła Shina. Mogli przepychać się przez tłum, mało który kieszonkowiec próbowałby okraść tą parkę, biorąc pod uwagę fakt, że dziewczyna była uzbrojoną po zęby, uczestniczką turnieju, byłoby nie tyle lekkomyślne co samobójcze. Oczywiście o ile by to zauważyła. Ogólnodostępna wiedza o posiadaniu przez jej klan doujutsu, z automatu sprawiała wrażenie takiej, która "widzi wszystko".
-Sukience? - powtórzyła pytająco. Do tej pory nigdy nie miała okazji nosić czegoś takiego, uważała to za niepraktyczne. W końcu co chwile celowo lub nie podejmowała się kolejnych coraz to niebezpieczniejszych zadań. O ile przez jakiś czas lubiła nosić spódnice, o tyle, w czasie walki zdarzało się, że mogła ona odsłonić o wiele więcej, niż sama by chciała. Chociaż jeśli mogła w ten sposób sprawić mu przyjemność to czemu nie? -Właściwie to do tej pory nie miałam jeszcze żadnej. - powiedziała, czerwieniąc się delikatnie. Chociaż polubiła już, "normalne" życie, to mając je w ograniczonym stopniu, do tej pory nie przeżyła wielu rzeczy. Gdy chłopak odnalazł odpowiednie miejsce, to on zaczął ją prowadzić, w pewnym sensie przejmując inicjatywę. Nie ukrywała uśmiechu, podobało jej się to. W końcu nie musiała sama decydować, a po prostu iść za kimś, nie przejmować się niczym. Na polecenie chłopaka wykonała zręczny piruet, nie miała co prawda zbyt dużo do czynienia z tańcem czy jakimiś jego pochodnymi, jednak dobre wyszkolenie fizyczne robiło swoje, musiała nabrać sporo zręczności, w końcu technika, której zdążyła nabrać w swoim krótkim życiu wymagała tego od niej. Zaśmiała się cicho, stojący z szeroko rozwartymi ustami Kami, był zabawnym widokiem. Delikatnie palcami musnęła jego szczękę.
-Nie spodziewałam się takiej reakcji. - chłopak zaczął przebierać w materiałach. Cieszyła się, że to nie jej przypadło to zadanie. Będąc na jego miejscu wybrałaby pewnie cokolwiek.
-Podoba mi się. - powiedziała widząc wybrany przez niego materiał. Wydawał się nieco zbyt dziewczęcy... no, ale była dziewczyną, może przestanie wyglądać jak facet?
0 x
Shin

Re: Szary Dystrykt

Post autor: Shin »

Chłopak ucieszył się widząc, że wybrany materiał podoba się również i Tensie. W pewnej chwili wpadł na pomysł, żeby ją nim obwiązać i uciec, ale wydał mu się tak szalony i głupi, że powinien wpisać go sobie do kalendarza, gdy już będą się dłużej znać.
Pokazał wybrane sukno krawcowej, a ona... wyrzuciła go za drzwi.
- Zawołam jak skończę - skwitowała, wciągając dziewczynę za parawan i nakazując jej się rozebrać. Przymiarki, wcięcia, zaciski do szycia, spinanie igłami tak, by zaznaczyć talię i pokryć cały biust, odsłonienie nieco skóry, ale zbyt wiele, delikatne wcięcie w talii, ale nie zbyt obcisłe... było wiele rzeczy, którymi musiała się zająć krawcowa. Pomocnica krzątała się, co chwila mierząc szerokość bioder i biusty, wysokości i długości każdej z części ciała, a na koniec pomagając swojej pracodawczyni przy wykończeniu sukni.
Shin również nie próźnował: kupił w niedalekim warsztacie słomkowy kapelusz z kilkoma niebieskimi kwiatami, których odcień przypominał kolor sukna, które wybrali z Tensą. Mały bukiecik zdobił ten kapelusik przewiązany niebieską apaszką, co było zdaniem chłopaka słodkie i urocze, idealnie wykańczałoby strój... albo taką miał Shin nadzieję. W końcu doczekał się efektu, gdy krawcowa wyszła i odsłoniła efekt końcowy.
Chłopak mocno pilnował się, by znowu nie opadła mu szczęka. Srebrnowłosa dziewczyna wyglądała pięknie w nowej kreacji. Rozwiane włosy falowały na wietrze, a że były krótkie podkreślały owal twarzy i fiołkowe oczy, wpatrzone teraz w Shina. Niebieska, zwiewna sukieneczka na ramiączkach utrzymywała skryte jeszcze przed chwilą pod zbroją dość duże piersi, o które chłopak nie podejrzewałby Tensy, ale jak można się domyślić ucieszył się na ich widok, mimo, że musiał jak najszybciej oprzeć się chęci patrzenia tylko na nie.
- P-pięknie wyglądasz - zająknął się, dopiero po chwili orientując się, że trzyma słomkowy kapelusz - Włóż go - rozkazał ciepłym, niskim tonem, z uśmiechem - Kwiaty na kapeluszu to niezapominajki... - wziął do ręki lustro ze stołu obok i pokazał Tensie jej nowe oblicze - Mam nadzieję, że nie zapomnisz, jaka piękna jesteś.
Ach, natura podrywacza towarzyszyła mu do tej pory, ale zawsze była ona udawana bądź z góry ustalona. Zawsze kłamliwa i wyrachowana, teraz stała się spontaniczna, a w słowach Shina nie dało się znać ani nuty ironii. Odłożył lustro, zapłacił krawcowej za jej pracę i chwytając Tensę w talii, zaczął prowadzić ją do centrum Hanamury.
- Nie wiem co będzie jutro, tak niewiele wiem o Tobie i tak mało mogę się dowiedzieć... ale dzisiaj chcę, żebyś była moja - powiedział, patrząc jej w oczy i próbując udawać nieskrępowanego - Chciałbym pochwalić się Tobą przed całym światem... mimo, że jesteś wyższa - powiedział niezręcznie - Ale urosnę, obiecuję - zaśmiał się nerwowo, spuszczając wzrok i spoglądając w innym kierunku, by ukryć zażenowanie.

zt/ - 120 ryo za słomkowy kapelusz i sukienkę
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hanamura”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość