Ukryte wybrzeże z drzewem wiśni

Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Ukryte wybrzeże z drzewem wiśni

Post autor: Natsume Yuki »

// Biedapost, wiem, ale jednak przy chorobie ciężko się skupić XD

Yuki wzruszył tylko ramionami, gdy Reika zaproponowała żeby udać się w kierunku "obozu" Numy. Jakoś szczególnie mu się nie spieszyło, więc jakiekolwiek miejsce żeby na spokojnie porozmawiać o wydarzeniach z Kami no Hikage będzie dobre. Kiedy w końcu zadecydowali, że jednak udadzą się w kierunku obozowiska, Natsume tylko lekko kiwnął głową i ruszył za młodzieńcem, który zdążył się im przedstawić jako Numa. Huh. Ciekawe, że nigdy wcześniej nie widział go w okolicy miasta. Pochodził z Kami no Hikage i przybył pośród uchodźców? Czy może po prostu wychodziło na wierzch to, że Yuki nie byłby po prostu w stanie zapamiętać wszystkich mieszkańców miasta? Cóż, lepiej nie podejrzewać. Jeszcze ktoś by się za coś takiego był gotów obrazić.
W końcu przybyli na miejsce - na szczęście obóz nie znajdował się daleko wybrzeża z drzewem, była to kwestia kilku, może kilkunastu minut drogi - i na spokojnie przystanęli. Chłopak odłożył drewno i zaczął tłumaczyć swoje słowa. A dokładniej, chciał sprostować o co chodzi z tym całym "kijem", o którym wcześniej wspomniał Satoshiemu. W sumie, to właśnie ten element był dla Yukiego zagwozdką - o co takiego mogło chodzić Antykreatorowi, żeby aż wybijał całe Serce Świata tylko po to, by uzyskać coś w rodzaju laski? Na pierwszy rzut oka nie miało to absolutnie żadnego sensu. Może w ten sposób zrozumieją nieco więcej z tego, co autor miał na myśli.
-A, w ten deseń - powiedział spokojnie, gdy Numa wyjaśnił o co chodzi z transformacją. - W takim razie, jeśli byłbyś w stanie odtworzyć ich wygląd, to byłbym wdzięczny. Im więcej wiemy o potencjalnych przeciwnikach, tym lepiej.
Wtedy Numa użył jednej ze swoich technik, aby z błota uformować kształt... czegoś. Czegoś, co wyglądało jak bardzo wytworny kostur, lecz w sumie... nic więcej. Sam często widywał podobne laski za każdym razem, gdy odwiedzał którąś ze świątyń - khakkhary były dość popularnym obiektem modlitewnym, stosowanym przez mnichów wszelakich. Czasem była używana jako oręż, ale to raczej w ostateczności. Czym więc mógł być ten tutaj, skoro aż Han Sozo się nim zainteresował?
-... wygląda to jak najzwyklejsza w świecie mnisia khakkhara - stwierdził w końcu na głos, drapiąc się po podbródku. - Nie do końca rozumiem zamierzenie wytłuczenia całego miasta tylko po to, by zdobyć zwyczajny kostur...
0 x
Awatar użytkownika
Reika
Martwa postać
Posty: 2051
Rejestracja: 15 kwie 2015, o 19:21
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Popatrz na Avatar, a po szczegóły zapraszam do mojej KP <3
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie, torba na uzbrojenie przy pasie i dwie katany na plecach
Multikonta: Brak

Re: Ukryte wybrzeże z drzewem wiśni

Post autor: Reika »

Tak więc udali się do tymczasowego obozu młodzieńca, który przedstawił się jako Numa. Natsume wyraził na to zgodę skinieniem głowy, więc we trójkę zagłębili się w pobliski las. Droga nie była daleka i niedługo później znaleźli się w odpowiednim miejscu. Uwadze Reiki nie uszedł fakt, że rondel Numy jest pusty, więc jednak ośmiornica dała nogę. No ale mimo wszystko miał jeszcze kilka solidnych ryb, które upieczone nad ogniskiem, będą całkiem smacznym posiłkiem.
Numa wyjaśnił, że może pokazać im, co Antykreator ukradł w wyspy i za pomocą Henge no Jutsu, zmienić się w przeciwników, aby mogli poznać ich wygląd. Całkiem przydatne informacje, tym bardziej, że Reika tylko słyszała o Hanie i o tym, jak wygląda, ale jeszcze nigdy nie miała okazji naprawdę go zobaczyć. A przynajmniej tak jej się zdawało. Dobrze będzie zatem poznać, z kim ma do czynienia, gdy kiedyś jakimś trafem stanie przed nią.

Kiedy Numa postanowił im najpierw pokazać rzecz, która zainteresowała Hana i użył do tego techniki błotnej, Reika z uznaniem pokiwała głową, widząc naprawdę dobrą manipulację Dotonem. Błoto uformowało się w swego rodzaju laskę, którą często można było zobaczyć w świątyniach u mnichów, jak to Natsume określił. Słysząc słowa Yukiego, że nie bardzo rozumie sens wymordowania miasta dla rzeczy, wyglądającej jak zwykła laska, Reika spojrzała na przyjaciela z powagą w oczach. Co jak co, ale było na to tylko jedno wyjaśnienie.
- Skoro dla tej rzeczy zrobił taki pogrom na Kami no Hikage, to może oznaczać tylko jedno. - Stwierdziła nieco zaniepokojona. - Ta laska może mieć jakieś ukryte właściwości, o których dobrze wiedział, a my nie mamy o tym zielonego pojęcia. Może to coś na zasadzie broni, jakiegoś unikatowego artefaktu? Raczej nie zabrałby sobie zwykłego kija.
Han raczej nie robił nic bez przyczyny. Pod Górą Czaszki zabił Lidera Uchiha, dzięki czemu jego pomagier mógł mu wydłubać tak cenne oczy. Teraz, kiedy Reika wiedziała o przeszczepach, mogła się domyślić, jak Sharingan mógł zostać wykorzystany. Zwróciła się więc do Numy, który coraz bardziej jej imponował, nie tylko faktem przetrwania tego chaosu, do tego w tak młodym wieku, ale też umiejętnościami, jakie posiadał. No i idealnie radził sobie teraz w Cesarstwie, chociaż wyraźnie było widać, że brakuje mu podstawowych wygód, no ale to można było łatwo zmienić, zwłaszcza że mieli tutaj samego Cesarza, który sam nakazał, aby uchodźcy z Kami no Hikage dostali nowe domy, w których będą mogli zamieszkać.
- Numa. - Zwróciła się do chłopaka. - Czy mógłbyś pokazać, jak wygląda sam Han? Trochę o nim słyszałam, ale nigdy nie widziałam na oczy. Podobno jego złote oczy są tak zimne, że przechodzą ciarki po plecach...
Jeśli chłopak pokaże jej oblicze Anykreatora, zapewne Reika o mało nie przewróci się z przerażenia, zdając sobie tym samym sprawę, że jednak go widziała. Ba! Stała z nim twarzą w twarz! A jeśli do tego dowie się, że Han był Suzumurą, to będzie jeszcze zabawniej, bo to oznaczało, że spotkała się z nim dwa razy! No ale wszystko będzie zależeć od Numy.
0 x
Awatar użytkownika
Numa
Martwa postać
Posty: 619
Rejestracja: 3 kwie 2018, o 12:12
Wiek postaci: 16
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Brązowooki chłopak, rasy białej. Posiada ciemnobrązowe włosy.
Widoczny ekwipunek: -Hełm zakrywający twarz pozostawiający jedynie małą szczelinę na jego oczy.
-Czarny płaszcz z kapturem.
Multikonta: Ni ma

Re: Ukryte wybrzeże z drzewem wiśni

Post autor: Numa »

/a weź...\

Kij który wydawał się Numie coś warty okazał się zwykłym badziewiem. Z tego co pamiętał han właśnie z nim wrócił jednak w tym momencie sam zwątpił w to co widział czy słyszał. - Czyżbym się mylił ? - Czyżby to wszystko było obłudą iluzją. Może jego umysł po tym wszystkim sam chciał namalować jakieś znaczenie do wszystkiego co się działo. Bezdomny zwątpił i to bardzo. Widać było że w pewnym senie był zaniepokojony. Słowa Ridy podsunęły mu swoistą nitkę nadziei że to nie jego błąd obserwacyjny. Sprawiło to że nieco się uspokoił jednak mimo tego miał wątpliwości. I wtedy nagle przełknął ślinę i złożył aż trzy pieczęci. Zrobił to dość szybko. A one mogły wydawać się dość znajome. I wtedy stało się... Numa przemienił się w Hana z okresu po scenie. Pewnie pamiętał jak wygląda, w końcu kiedy ostatnio zrobił chakrowe plamy to nie pamiętał ale jakby pośrednio dowiedział się że Henge by zrobił... W każdym razie Numa wyglądał jak Han. Sprzed tej przemiany.
— Tak wyglądał Hanji Suzumura. — Odpowiedział spokojnie Numa, zamierzał utrzymać je jeszcze dość długo aby mogli się dokładnie przyjrzeć. Podobno miał aż trzy warianty wyglądu. więc w tym razie obraz z początku przedstawienia bez demaskacji.
  Ukryty tekst
0 x
- Myśli Numy -
- Słowa Numy -
Obrazek[/center]
Nie odpowiadam przed żadną władzą.
Oraz mogę mówić i robić co mi się żywnie podoba.
Bez ponoszenia żadnych konsekwencji !
Nie posiadam siły, wpływów czy pieniędzy.
Mało, nie mam nawet pracy.
Jestem Bezdomnym !
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=-QdgoBYUHBU[/youtube]
Awatar użytkownika
Reika
Martwa postać
Posty: 2051
Rejestracja: 15 kwie 2015, o 19:21
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Popatrz na Avatar, a po szczegóły zapraszam do mojej KP <3
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie, torba na uzbrojenie przy pasie i dwie katany na plecach
Multikonta: Brak

Re: Ukryte wybrzeże z drzewem wiśni

Post autor: Reika »

Coś tu było zdecydowanie nie tak i Reika nie miała zielonego pojęcia, co ma o tym myśleć. Gdy Numa złożył pieczęci do Henge no Jutsu i puffnęło, nie tego spodziewała się kunoichi, która zmarszczyła brwi, całkowicie zdezorientowana. Patrzyła prosto na Suzumurę Hanjiego, przywódcę Shiro Ryu i jednego z trójki najsilniejszych shinobich na świecie, którego kiedyś miała okazję poznać w gabinecie ojca. Przybył wtedy do nich, przed atakiem Uchiha informując, że jest tu prywatnie i ma zamiar rozprawić się osobiście z ich Liderem i nikt ma mu nie wchodzić w drogę. Problem w tym, że ubiegł go wtedy sam Han, który niespodziewanie się pojawił. To nie pasowało do siebie, bo Suzumura miał jasne, siwe włosy i wyglądał dość staro, zaś sam Antykreator, zgodnie z opisem, posiadał kasztanowe włosy, złote oczy i wyglądał na mężczyznę w sile wieku. Dlaczego więc prosząc o Hana, dostała Suzumurę? Nie rozumiała tego i aż popatrzyła na Natsume.
- Znam przywódcę Shiro Ryu. - Zwróciła się do Numy. - Prosiłam, żebyś pokazał mi Hana. Antykreator wygląda zupełnie inaczej. Co ma wspólnego jeden z drugim?
Za cholerę nie mogła tego pojąć, tym bardziej, że wstępnie przecież słyszała, że to właśnie Suzumura i całe Shiro Ryu zbuntowali się przeciwko Radzie i wywołali piekło na wyspie. Jednak co to miało wspólnego z Hanem? Chyba będzie najlepiej, jak dowie się wszystkiego od początku bo za cholerę nie mogła teraz połączyć jednego z drugim. Czy Suzumura dołączył do Hana, czy został pozbawiony wolnej woli, jak niegdyś Lider Uchiha, czy co? Tyle pytań, które czekały na odpowiedź, a przed nią stał biedny, przestraszony chłopiec.
- Nie rozumiem tego. - Westchnęła. - Suzumura był dobrym shinobi. Owszem, Rada działała mu na nerwy, ale żeby się buntować i robić na wyspie pogrom? Co takiego zrobiła Rada, że do tego doszło? Czy możesz opowiedzieć wszystko od początku?
Tak chyba będzie najlepiej, bo niedopowiedzenia wzbudzały jeszcze więcej pytań i niejasności, zwłaszcza po tym, co wcześniej usłyszała od Natsume. Nie wiedzieć czemu, Suzumura i Shiro Ryu buntują się i sieją spustoszenie na wyspie, mordując Radę, a tu nagle na scenę wkracza sam Antykreator. Co tu się w ogóle odpierdziela i czy jakoś się ze sobą łączy? Nie ma co, w tym momencie Reika miała istny mętlik w głowie i nie mogła tego ogarnąć. Znowu bezradnie spojrzała w kierunku Yukiego. Może on sam miał jakieś dodatkowe informacje, o których jeszcze nie wiedziała? Tak czy inaczej spokojnie poczeka na odpowiedzi ze strony Numy, który był tutaj kluczem do poznania całej historii.
0 x
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Ukryte wybrzeże z drzewem wiśni

Post autor: Natsume Yuki »

Natsume spokojnie spojrzał na Numę, który początkowo zdawał się być rozproszony informacją o dość pospolitej wartości khakkhar. Cóż, możliwe że po prostu wychowywał się w dziczy, czy coś w tym stylu - a na pewno na takiego wyglądał - i po prostu nie miał żadnej poważniejszej styczności z jakimkolwiek kultem czy religią, i wraz z tym nie było szans na to, by kiedykolwiek mógł zobaczyć tenże mnisi kostur. W takim przypadku nie mógł go o to winić. Chłopak jednak odzyskał animusz, gdy Reika stwierdziła że ta laska mogła mieć jakąś ukrytą moc, o której oni nie mieli pojęcia. Natsume zresztą musiał temu przytaknąć - skoro ktoś taki jak Han Sozo dokonał tak bezlitosnego czynu, jak wymordowanie praktycznie całego rządu światowego tylko i wyłącznie po to, żeby zdobyć tenże przedmiot, to nie był to zapewne zwykły kawałek drewna do brzęczenia stalowymi kółkami przy modłach. Ciekawe tylko - po co mu to?...
-Póki co za mało wiemy, by móc w pełni określić po co mu ta khakkhara - mruknął, drapiąc się po podbródku. - Będziemy musieli być ostrożniejsi. Może wyślę kogoś na rekonesans, żeby przeszukał Kami no Hikage za informacjami. A Satoshiego i jego ludzi wykopię do bibliotek, żeby czegoś poszukali...
Ostatecznie jednak pokręcił głową. Teraz trzeba będzie się skupić na czymś innym. Dokładniej, Numa postanowił pokazać jak pierwotnie wyglądał Han. A sądząc z reakcji Reiki - pokazał im postać Suzumury Hanjiego. Natsume lekko się zdziwił odpowiedzią ze strony niebieskowłosej, lecz ogólnego podejścia nie skomentował.
-Czyli to jest, czy tam był, lider Shiro Ryu, hm... Jesteś pewien, że tak wyglądał Han na początku? I w jaki sposób miałby nagle zmienić wygląd w co innego?
0 x
Awatar użytkownika
Numa
Martwa postać
Posty: 619
Rejestracja: 3 kwie 2018, o 12:12
Wiek postaci: 16
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Brązowooki chłopak, rasy białej. Posiada ciemnobrązowe włosy.
Widoczny ekwipunek: -Hełm zakrywający twarz pozostawiający jedynie małą szczelinę na jego oczy.
-Czarny płaszcz z kapturem.
Multikonta: Ni ma

Re: Ukryte wybrzeże z drzewem wiśni

Post autor: Numa »

Numa jak to na przesłuchaniu musiał tłumaczyć dalej o co chodzi i tak stanęło na.
— Suzumura to Han, jeszcze raz tłumaczę po tym gdy prawie wszyscy uciekli podczas zamachu, czwórka ludzi zaatakowała napastników w tym ja. Liderzy uciekli ludzie grupowali się do walki jednak nikt nie miał zwyczajnie jaj aby zaatakować główne siły napastników w zarodku. Pokonaliśmy Shiro Ryu niestety większość z nich uciekła, jednak pozostało dwóch absurdalnie silnych przeciwników prawdopodobnie ważnych popleczników Hana. I wtedy powrócił Hanji. Zmieniając swój wygląd na taki. Wyglądało to dziwnie jakby zwinął swoją skórę — Numa ponownie przemienił się tym razem w Hana który nie był przemieniony przez jakąś inną formę.
— To jednak nie wszystko, ma on jeszcze trzeci wygląd ten jednak bardziej wskazywał na jakąś formę techniki która modyfikowała jego ciało aby stał się silniejszy. W tej formie zaatakował jedną osobę z tych którzy pozostali na placu pozostawiając pewne znamie na jej szyi. Którym musiał zająć się taki niewidomy Hanzo. Wytłumaczył Numa i po chwili przemienił się trzeci raz. Tym razem pokazując Hana po przemianie CS. — To jednak nie wszystko, wiem że zabrzmi to absurdalnie ale on nie żyje jak normalny człowiek. Jego chakra jest obumarła, można wręcz odnieść wrażenie że jakąś techniką przemienił swoje życie w coś innego. Może temu przetrwał tyle lat. Nie mam pojęcia jak do tego doszło jednak jego kompan nazwał go wyraźnie Han. — W tym momencie w Numie pojawiła się swoista determinacja. A zwątpienie które jeszcze do niedawna występowało zanikało.
  Ukryty tekst
0 x
- Myśli Numy -
- Słowa Numy -
Obrazek[/center]
Nie odpowiadam przed żadną władzą.
Oraz mogę mówić i robić co mi się żywnie podoba.
Bez ponoszenia żadnych konsekwencji !
Nie posiadam siły, wpływów czy pieniędzy.
Mało, nie mam nawet pracy.
Jestem Bezdomnym !
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=-QdgoBYUHBU[/youtube]
Awatar użytkownika
Reika
Martwa postać
Posty: 2051
Rejestracja: 15 kwie 2015, o 19:21
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Popatrz na Avatar, a po szczegóły zapraszam do mojej KP <3
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie, torba na uzbrojenie przy pasie i dwie katany na plecach
Multikonta: Brak

Re: Ukryte wybrzeże z drzewem wiśni

Post autor: Reika »

Kiedy Natsume wyraził swoje zdanie na temat tego, że póki co za mało wiedzą i na razie muszą być ostrożni, Reika skinęła głową. Zaciekawił ją jednak pomysł, że Yuki miałby wysłać kogoś na Kami no Hikage, aby poszukał informacji, zaś Satoshi i jego ludzie, będą szukać w bibliotece. Z jednej strony nie chciała pchać nosa tam, gdzie nie powinna, skoro wybrała nieco spokojniejsze życie, jednak z drugiej strony była ciekawa, jak teraz wygląda wyspa i co jeszcze można na niej znaleźć.
- Mogłabym podjąć się tego zadania. - Zwróciła się do Natsume. - Potrzebowałabym tylko wsparcia, najlepiej sensora.
Co jak co, ale sensor był tutaj koniecznością, aby nie dać się zaskoczyć, albo złapać w pułapkę. No i z kimś takim łatwiej było szukać czegokolwiek. Wyspa podobno była teraz opuszczona, ale nigdy nie wiadomo, czy nie stała się kryjówką dla kogoś innego. Lepiej nie iść samemu, bo było to zbyt duże ryzyko. No i jeszcze trzeba było zorganizować statek i załogę. Z tym się jednak nie paliło.
Gdy Yuki wypowiedział słowa ''Jesteś pewien, że tak wyglądał Han na początku?'', Reika zmarszczyła brwi, nie mogąc uwierzyć w to, co właśnie usłyszała. Niestety, już po chwili Numa potwierdził, że pod tożsamością Suzumury, krył się sam Antykreator. Aż zadrżała na samą myśl, że był tak blisko niej, Shigeru i samego Kazuo. Gdyby chciał, pozabijałby ich już w gabinecie. To jednak nie był koniec niespodzianek. Kiedy Numa zmienił się w prawdziwą postać Hana, Reika aż odskoczyła z przerażenia, nie mogą uwierzyć własnym oczom. Widziała go! Stała z nim twarzą w twarz podczas jej wyprawy, kiedy to przedstawił się jako archeolog Suzumury! A więc jej podejrzenia były prawdziwe i nic dziwnego, że towarzyszący im wtedy Yamanaka o mało nie popuścił ze strachu. Teraz to Reika drżała z przerażenia, szeroko otwierając oczy i patrząc się prosto w te złote ślepia. Przez chwilę nie mogła się kompletnie ogarnąć, po czym spojrzała na Natsume.
- Widziałam go... - Powiedziała drżącym głosem. - Zaczepił mnie i Yoichiego podczas wyprawy. Szukał jakiegoś obelisku, który znajduje się na granicy Yusetsu i Soso...
I znowu wróciła myśl, jak blisko śmierci wtedy byli. A Yoichi wtedy jej wmawiał, że wpada w paranoję, że to nie możliwe. Już nigdy w życiu nie zwątpi w swoją intuicję. Wyglądało na to, że dwa razy była niebezpiecznie blisko Hana i jeśli kiedy spotka go trzeci raz, może już nie mieć tyle szczęścia. Powoli uspokajała się i dochodziła do siebie po tym szoku, jednak Numa miał jeszcze jeden wygląd do pokazania, w międzyczasie wspominając znajome imię, na które drgnęła. Gdy zobaczyła demoniczną formę, skrzywiła się i zmarszczyła jeszcze bardziej brwi. To jej ewidentnie wyglądało na Jūgo. Podczas turnieju w Sabishi, jedna dziewczyna miała coś podobnego, Inoue.
- Wiesz może, czy Hanzo przeżył? Wiele mu zawdzięczam... - Przyznała. - Co do tej formy, to wygląda mi to na szczep Jūgo. Pamiętasz Natsume Inoue, z turnieju na pustyni?
Numa podzielił się jeszcze spostrzeżeniem na temat obumarłej chakry i faktu, że Han nie żyje jak normalny człowiek. Cóż, trudno temu zaprzeczyć, skoro historia Antykreatora potwierdzała jego śmierć. Nawet karta z jego pamiętnika mówiła, że prawdopodobnie zabiły go Ogoniaste Bestie, które chciał jednocześnie poskromić. Reika spojrzała więc z powagą na Numę.
- To nie brzmi absurdalnie. - Zapewniła go. - Powszechnie wiadomo, że Antykreator kiedyś umarł. Prawdopodobnie jego wyznawcy znaleźli jakiś sposób, który był w stanie go ożywić. Żyje, ale to nadal trup, chociaż cholernie silny i bardzo niebezpieczny. Jako medyk, mogę powiedzieć że to pewnie cholernie zaawansowana praktyka i zapewne zakazana.
Reika nadal miała masę pytań, głównie o Liderów, którzy uciekli i o samego Hanzo, starała się jednak powstrzymać, aby nie przytłoczyć już i tak przestraszonego Numę. Chłopak naprawdę dobrze się spisał.
0 x
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Ukryte wybrzeże z drzewem wiśni

Post autor: Natsume Yuki »

Natsume uniósł lekko brwi, gdy Numa ostatecznie potwierdził kręcące się gdzieś tam pod jego kopułą podejrzenia. A więc jednak - Han i Hanji to ni mniej, ni więcej, a dokładnie jedna i ta sama osoba. Jeżeli bezdomny mówił prawdę - a chyba nie miał powodu żeby kłamać - to Han po prostu przyjął tożsamość innego shinobi, i w jego skórze zbliżył się do Rady na odległość przysłowiowej ręki. Był to pomysł cholernie szczwany, musiał przyznać bez bicia. Stanie się kimś innym, kto przybył zupełnie znikąd, i udając lojalność zbliżył się do tych, których planował wyniszczyć. Groźne. I pomysłowe. W głębi ducha musiał jednak przyznać, że gdyby zamierzał spróbować wyniszczyć kogoś wysoko postawionego - zapewne spróbowałby bardzo podobnego fortelu. To tylko podkreślało jego skuteczność.
-A więc Suzumura Hanji albo nigdy nie istniał, albo został zabity i przejęty przez Hana. Interesujące. - Podrapał się po podbródku, zamyślony. - A o tej technice ze "zwijaniem twarzy" coś mi chyba świta. Ale to tylko podejrzenia. Tak czy owak - cholernie ciekawy sposób. Przy całym tragizmie sytuacji muszę przyznać, że plan podejścia do Rady sobie opracował bez zarzutu.
Zboczenie zawodowe, co? Ktoś w sposób quasi-asasyński zbliżył się do swojego celu i doprowadził do śmierci dziesiątek ludzi. A co robi Natsu? Ocenia styl w jakim to zrobił. Standard. A później się patrzą na niego krzywo, bo dziwak. A tak naprawdę to po prostu pozostali shinobi nie mają w sobie ani krzty profesjonalizmu.
Następnie Numa pokazał prawdziwy wygląd Hana, co wywołało u Reiki reakcję w postaci mieszanki szoku i paniki. A Natsume tylko spojrzał na nią z ukosa, żeby zobaczyć i usłyszeć co było przyczyną takiego ataku, po czym sam nieco się zbliżył do przemienionego w Hana Numy i przyjrzał się mu dokładnie. Chociaż jego białka oczu były zupełnie czarne, to jego tęczówki były identycznie złotej barwy jak samego Yukiego. Wyglądał zaskakująco młodo, zwłaszcza patrząc na to że był chodzącymi zwłokami... co też chyba dało się zauważyć po lekkich pęknięciach skóry. Fascynujące. Żył i nie żył jednocześnie. Co to za magia? Jakich technik ktoś musiał użyć, by przywołać tego diabła z powrotem do świata żywych?
-O proszę - powiedział ze śmiertelnym spokojem, patrząc na Reikę. - Szukał jakiegoś obelisku, powiadasz... hm. Ciekawe po co mu to. Być może jest to jakaś wskazówka, gdzie mógł pójść teraz...
Na pytanie o Hanzo nie odpowiedział. Pierwszy raz słyszał to imię.
-Inoue?... A, tamtą co na polu walki zachowywała się jak skończony szaleniec? Coś mi chyba świta.
0 x
Awatar użytkownika
Numa
Martwa postać
Posty: 619
Rejestracja: 3 kwie 2018, o 12:12
Wiek postaci: 16
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Brązowooki chłopak, rasy białej. Posiada ciemnobrązowe włosy.
Widoczny ekwipunek: -Hełm zakrywający twarz pozostawiający jedynie małą szczelinę na jego oczy.
-Czarny płaszcz z kapturem.
Multikonta: Ni ma

Re: Ukryte wybrzeże z drzewem wiśni

Post autor: Numa »

Numa ukazując wygląd Hanjiego a właściwie to Hana zdał sobie dość szybko sprawę że przeraża Ridę. Sprawiło to że czuł się dość dziwnie. Ba rzadko kiedy zdarzało mu się kogokolwiek czymś przestraszyć. Wyglądało jednak na to że zna Hana. Bezdomnny słuchał przy tym cesarza, a to co usłyszał średnio przypadło do gustu komuś kto widział śmierć ogromnej liczby ludzi. Sprawiło to że wkurzył się na jego zachowanie. W końcu co Numa może powiedzieć kilkuletniej dziewczynce zmasakrowanej przez Kabuto ? Choć to chyba nie tak się zwało to coś. Natłok emocji sprawił że Numa odpowiedział nieco poirytowanym tonem.
— Tyle władzy wykorzystane zwyczajnie do tego aby zniszczyć życie innym. Hanzo z tego co widziałem żyje, najpierw ratował dziewczynę z placu która też postawiła się w zalążku, Han coś w nią wstrzyknął co pozostawiło na niej znaki blokujące jej chakrę i o mały włos jej nie zabiło, chyba zwała się Chise, następnie widziałem go jak szedł z tą blondynką Yamanaka Inoshi, tak się przedstawiła na statku. — Początek był zwykłym komentarzem jednak później była to swoiste przypomnienie losów Hanzo. — Jednak raczej powinienem przejść dalej, były jeszcze inne osoby które brały udział w tym całym zajściu, była tam też ta kobieta którą była po stronie Hana, ją akurat nie miałem okazji poznać. — Numa przemienił się w kobietę którą pamiętał z placu. Wydawało mu się że ktoś powiedział o niej Wojna, jednak sam nie był pewien dlatego nie chciał puszczać czyichś plotek które mogły być niesłuszne. Albo też inaczej niekonkretne, zwodnicze. Coś takiego było naprawdę niebezpieczne w końcu dezinformacja potrafiła czasem doprowadzić do zguby nie jednej osoby. A sam upadek Kami no Hikage to potwierdzał.
  Ukryty tekst
0 x
- Myśli Numy -
- Słowa Numy -
Obrazek[/center]
Nie odpowiadam przed żadną władzą.
Oraz mogę mówić i robić co mi się żywnie podoba.
Bez ponoszenia żadnych konsekwencji !
Nie posiadam siły, wpływów czy pieniędzy.
Mało, nie mam nawet pracy.
Jestem Bezdomnym !
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=-QdgoBYUHBU[/youtube]
Awatar użytkownika
Reika
Martwa postać
Posty: 2051
Rejestracja: 15 kwie 2015, o 19:21
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Popatrz na Avatar, a po szczegóły zapraszam do mojej KP <3
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie, torba na uzbrojenie przy pasie i dwie katany na plecach
Multikonta: Brak

Re: Ukryte wybrzeże z drzewem wiśni

Post autor: Reika »

Kolejny raz słowa Natsume dały jej do myślenia odnośnie tego, że Suzumura i Han to jedna osoba, albo zwyczajnie Anykreator zabił przywódcę Shiro Ryu i przejął jego tożsamość, aby zbliżyć się do Rady. Cóż. Jeśli chodziło o nią, to już chyba wola to drugie, niż mieć świadomość, że w gabinecie ojca wtedy stali twarzą w twarz z wcielonym złem. Tropem była technika ze ''zwijaniem twarzy'', o której wspomniał Yuki. Reice też coś świtało, bo doskonale znała Ninjutsu. W tą technikę jednak się nie zagłębiała, bo uznała ją za zbyt obrzydliwą. O ile pamiętała, wykorzystywano do tego umarłych, więc może rzeczywiście Suzumura został zabity, a jego tożsamość przejęta? Tego jednak zapewne już się nie dowiedzą. Tak czy inaczej, Suzumury już nie było, a Han wymordował Radę, przyczyniając się do pogromu na Kami no Hikage.
Nie odzywała się, trawiąc te wszystkie niesamowite informacje, które właśnie usłyszała, jednak najbardziej wstrząsnął nią właśnie fakt, że widziała prawdziwego Hana. Tak, wtedy wpadła w totalną panikę, a Yoichi jej powiedział, że wpada w paranoję, jednak tamta reakcja Yamanaki dużo wyjaśniała. Jej wtedy też się wydawało dziwne, że zwykły archeolog, pomagier Suzumury, był tak cholernie silny, że ich sensor o mało nie narobił w gacie. Teraz wszystko stało się jasne. To był prawdziwy Han, a jeśli już wtedy podawał się za Suzumurę, to tłumaczyłoby odpowiedź ojca, jaką wtedy dostała na jego temat. Całkiem skuteczne zacieranie śladów.
- Ten obelisk miał jakąś taką trudną nazwę na literę ''H''. - Zwróciła się do Natsume. - Hi...Hiko...Hiko...ehhh, nie mogę sobie przypomnieć. Wiem, że znajduje się na granicy Yusetsu i Soso, bo w oddali widzieliśmy jego wierzchołek. Może zbiory w bibliotece coś więcej powiedzą.
Podsumowanie Natsume na temat Inoue rozbawiło Reikę, no ale trudno było się dziwić, bo dziewczyna serio wtedy wyglądała, jakby oszalała, do tego nienaturalnie się zmieniając. Tak, zdecydowanie przypominało jej to ten szczep, więc już mieli niepewną wskazówkę, że Han należy właśnie do szczepu Jūgo. Może właśnie dlatego zamordował Lidera Uchiha, który będąc pod kontrolą, zniewolił jego szczep i wykorzystał to tak strasznej broni? Tego pewnie też się nigdy nie dowiedzą. Można było jedynie tak sobie gdybać ile wlezie.
Słysząc, że Hanzo ocalał z tego całego chaosu, Reika odetchnęła z ulgą i uśmiechnęła się delikatnie, by następnie spojrzeć gdzieś w dal, jakby przywołując wspomnienia. Tak, wiele zawdzięczała niewidomemu medykowi i miała nadzieję, że jeszcze kiedyś dane im będzie się spotkać.
- Wreszcie jakieś dobre wieści. - Zwróciła się do Numy. - Hanzo, mimo że niewidomy, jest naprawdę silnym shinobi i utalentowanym medykiem. Dzięki niemu mogę chodzić.
Tutaj spojrzała przelotnie na Natsume. Opowiedziała mu w Sali Tronowej o medyku, który przeszczepił jej mięsień w nodze, tym samym przekazując też wiedzę o przeszczepach, więc zapewne Yuki szybko skojarzy jedno z drugim.
Gdy Numa zabrał się za kolejne pokazywanie, tym razem pomocników Hana, Reika tylko zerknęła na nową twarz, po czym zabrała się za rozpalanie ogniska. Zanim Numa się ze wszystkim ogarnie, będzie czekały już na niego piekące się nad ogniem ryby.
0 x
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Ukryte wybrzeże z drzewem wiśni

Post autor: Natsume Yuki »

Natsume westchnął tylko z lekkim uśmiechem na twarzy, gdy usłyszał odpowiedź Numy na jego słowa. Cóż, i tu było widać kolejną różnicę między wyszkoleniem skrytobójczym a zwykłymi shinobi. Bezdomny młodzieniec podchodził do wydarzeń, których był świadkiem, w sposób wyjątkowo emocjonalny. Natsume zaś patrzył wyłącznie na efekt, nie biorąc przy tym pod lupę strony moralnej wydarzenia. Oczywiście, nie oznaczało to że Natsume był człowiekiem wypranym z jakichkolwiek ludzkich emocji. A przynajmniej już. Po prostu tutaj wysłuchał taktyki przeciwnika i wyraził swoją obiektywną i bezstronną opinię o tym, jak skutecznym sposobem wyżej wymieniona taktyka była. A jak widać - była bardzo skuteczna. A jeśli patrzy się czysto na stosowany plan - tym łatwiej go rozpracować i albo wpleść we własne sztuki, albo zabezpieczyć się przed podobnym atakiem.
Tak działali szkoleni zabójcy. Nie patrzyli na przeszkody moralne. Patrzyli na efekt. I na sposoby, jak takowy osiągnąć.
-Wybacz, jeśli cię to uraziło - powiedział spokojnie, kręcąc przed sobą dłońmi w uspokajającym geście. - Od dziecka szkolono mnie do profesji zabójcy, więc patrzę na informacje i swoje otoczenie inaczej niż większość. Po prostu podszedłem do tego w taki sposób, w jaki mnie wyszkolono. Przepraszam.
Następnie spojrzał na Reikę, która próbowała sobie przypomnieć nazwę obiektu którego wówczas poszukiwał Han. Kiedy jednak nie dała rady sobie przypomnieć, machnął tylko na to ręką i lekko się uśmiechnął. Jemu to nie robiło praktycznie żadnej różnicy. Poza tym, zważając na to że ta misja podobno była już dobrą chwilę temu, zapewne już dawno skończył poszukiwać tegoż obelisku i zdobył to, czego potrzebował. Przeszukiwanie obiektu byłoby teraz czymś zupełnie zbędnym - ponieważ śmiał powątpiewać, że ktoś tak doświadczony jak Antykreator zostawiłby jakieś zbędne wskazówki w tamtym punkcie.
-Nie znam się na geografii, więc to tak czy owak mi niewiele powie - powiedział z krzywym uśmiechem. - Poza tym, Yusetsu i Soso są spory kawał drogi od wysp, więc w tej sprawie tak czy tak mam tak trochę związane ręce.
Wtedy też zauważył, że wspomniała o tym że dzięki Hanzo potrafiła chodzić. Faktycznie, coś wcześniej wspominała że jakiś mężczyzna przeszczepił jej mięśnie nóg, dzięki czemu obrażenia odniesione na wyprawie zostały całkowicie zanegowane. Ciekawe. Znalezienie tego człowieka pewnie by i tak graniczyło z cudem, ale skontaktowanie się z kimś takim mogłoby być... użyteczne. Dla wszystkich.
Następnie skupił się na Numie, który ponownie przyjął kształt innej osoby. Tym razem była to bardzo niska - niższa nawet od niego - dziewczyna o długich czarnych włosach, opancerzona i uzbrojona w katanę. Można było więc wnioskować, że była to jakaś utalentowana wojowniczka na krótki dystans. Huh. Nawet takich ma w zanadrzu? Co jeszcze, może jeszcze samuraj albo kolejne żywe zwłoki?
-Czyli wnioskuję, że to kolejna z Jeźdźców, hm. Intrygujące. Pozostało ich jeszcze ilu?
0 x
Awatar użytkownika
Numa
Martwa postać
Posty: 619
Rejestracja: 3 kwie 2018, o 12:12
Wiek postaci: 16
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Brązowooki chłopak, rasy białej. Posiada ciemnobrązowe włosy.
Widoczny ekwipunek: -Hełm zakrywający twarz pozostawiający jedynie małą szczelinę na jego oczy.
-Czarny płaszcz z kapturem.
Multikonta: Ni ma

Re: Ukryte wybrzeże z drzewem wiśni

Post autor: Numa »

Coś w tym było że tłumaczenie jak kto wyglądał zajmie chwilkę. Dlatego Numa widząc że Rida rozpala ogień zwyczajnie nie zareagował pozwalając jej to zrobić. W sumie miał krzesiwo aby odpalić drzewo więc mógł jej pożyczyć w razie czego. Teraz jednak należało przejść dalej w końcu prezentacja musiała trwać. Powoli jednak ubywało postaci do pokazania. nie wchodził w dyskusję z cesarzem, w końcu co by to zmieniło on był bezdomnym randomem z ulicy, a on cesarzem.
— Teraz przejdę do Nessa, tak go nazywali kompani. Co do jego umiejętności to władał błyskawicami, do tego bez problemu znalazł jedną osobę pod ziemią co może świadczyć o jakimś Dotonie jak i umiejętnościach sensorycznych. — Wytłumaczył spokojnie. Przemieniając się w Nessa. Była to dość dziwna osoba, można wręcz powiedzieć że wyjątkowo przyjazna jak i nieprzyjazna w jednym. Ciężko było to określić jedno jednak nie pozostawało bez zmian był jednym który doprowadził do zbrodni.
— Do tego była jeszcze jedna osoba która wyglądała o tak. — Numa przemienił się w Akuryo.
— Ten potrafił strzelać jakimiś kośćmi z palców, takimi malutkimi pociskami. Był do tego nieśmiertelny, dosłownie bił się swoją bronią w głowę i mimo tego nie mógł umrzeć. W sumie to powiedział o tym że pragnie jedynie zginąć. Podał on w sumie pewien amulet jednemu z walczących. Dając w ten sposób wskazówkę jak go zabić. — Numa wyciągnął wówczas spokojnie kartkę i namalował przedmiot ołówkiem który został podany Shidze. — Jakoś tak wyglądał. Akuryo — Następnie pokazał znak na monecie. — Na monecie był taki wzór, ma to zapewne jakieś znaczenie. — Wytłumaczył Numa. Moneta
  Ukryty tekst
0 x
- Myśli Numy -
- Słowa Numy -
Obrazek[/center]
Nie odpowiadam przed żadną władzą.
Oraz mogę mówić i robić co mi się żywnie podoba.
Bez ponoszenia żadnych konsekwencji !
Nie posiadam siły, wpływów czy pieniędzy.
Mało, nie mam nawet pracy.
Jestem Bezdomnym !
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=-QdgoBYUHBU[/youtube]
Awatar użytkownika
Reika
Martwa postać
Posty: 2051
Rejestracja: 15 kwie 2015, o 19:21
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Popatrz na Avatar, a po szczegóły zapraszam do mojej KP <3
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie, torba na uzbrojenie przy pasie i dwie katany na plecach
Multikonta: Brak

Re: Ukryte wybrzeże z drzewem wiśni

Post autor: Reika »

Reika spojrzała na Natsume, gdy ten przeprosił Numę za swoje podejście do sytuacji, usprawiedliwiając się szkoleniem. Ona dobrze go znała w tej kwestii, więc wiedziała, co Yuki miał na myśli i co chciał przekazać. Z resztą od ich ostatniego spotkania w Ryuzaku no Taki i tak się trochę zmienił. Nie był już tak zimny jak jego lód i zaczął okazywać częściowe emocje, co było sporym postępem, tym bardziej że wiedziała, co musiał w życiu przejść, bo sam jej o tym powiedział. Słuchała więc uważnie i nie wtrącała się, starając się przypomnieć sobie nazwę tego cholernego obelisku. Gdy jednak Natsume machnął na to ręką i stwierdził, że i tak nic mu to nie da, dała za wygraną i odpuściła. Może jego ludzie znajdą coś w zwojach i wyjaśnią tą zagadkę.
Kiedy Numa zmienił się w niejakiego Nessa, Reika uważnie mu się przyjrzała, tym bardziej że chłopak wspomniał o dwóch żywiołach, które ona sama posiadała. Ciekawe. Skrzesała iskrę za pomocą swojego krzesiwa i już po chwili poczuła ciepło trzaskającego, niewielkiego ogniska. Wyjęła trójkunai, po czym wybrała sobie długie patyki i lekko je naostrzyła, żeby można było łatwiej nadziać na nie ryby. Kątem oka przyglądała się Numie i słuchała tego, co miał do powiedzenia, jednak ani twarze, ani sytuacje, nic więcej jej nie mówiły. Nawet nie wiedziała, co to za znak na monecie. Nie mając więc nic do powiedzenia, zdarła z ryb łuski za pomocą ostrza, po czym nadziała je przez pyszczki na patyki i wbiła gałązki w miarę blisko ognia, żeby rybki mogły zacząć się piec. Gdy chłopak skończy, będzie miał już zapewne gotowy posiłek.
Miała jeszcze kilka pytań, ale nie wtrącała się, dając możliwość Natsume dowiedzenia się wszystkiego. W sumie to na nią już czas, bo miała tylko trochę potrenować i wrócić do domu, ewentualnie zajrzeć jeszcze do szpitala. Zawsze potem mogła zapytać o wszystko Natsume, gdy znowu nadarzy się jakaś okazja. W tej chwili musiała przetrawić to, czego się dowiedziała, a co było niezwykle niepokojące. Czy powinna skontaktować się z ojcem?
- Na mnie pora. - Oznajmiła, wstając i chowając trójkunai. - Mam jeszcze kilka spraw do załatwienia, nim się ściemni. Miło było Cię poznać, Numa. Może jeszcze się zobaczymy.
Uśmiechnęła się przyjaźnie do chłopaka, który jednak mógł zobaczyć w jej obliczu niepokój, po czym skinęła głową Natsume i ruszyła z powrotem w stronę wybrzeża. Jeśli Yuki będzie jej potrzebować, to zapewne nie będzie miał problemów ze znalezieniem jej, ale póki co, Reika chciała zostać sama. Miała wiele rzeczy do przemyślenia.

[zt]
0 x
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Ukryte wybrzeże z drzewem wiśni

Post autor: Natsume Yuki »

Natsume kiwnął lekko głową, gdy Reika uznała że będzie musiała już się zbierać. Wiadomo, w końcu w ten lub inny sposób wszyscy tutaj byli shinobi, więc każdy też miał własne sprawy do ogarnięcia. Przecież nie będzie tu nikogo przetrzymywać. I tak dostał od niej dość cenny podarunek, więc tym bardziej.
-W porządku, w takim razie. Niech wiatry Hyuo cię prowadzą. I jeszcze raz - dzięki za technikę.
To ostatnie powiedział z lekkim uśmiechem na twarzy, żegnając w ten sposób odchodzącą dziewczynę. Następnie skupił swoją uwagę na Numie, starając się zapamiętać wszystkie pokazane przez jego osoby. A trochę tego zapamiętywania w tym było - najpierw Suzumura Hanji, później prawdziwa forma Antykreatora - Han Sozo, oraz jego transformacja z mocy tajemniczego klanu Juugo. Później kobieta przypominająca albo samuraja, albo shinobi sprawnego w walce mieczem. Teraz jeszcze dochodziły dwie kolejne twarze - kolejni Jeźdźcy należący do szalonego przywódcy.
... i wyglądało na to, że wykrakał. Jedne z nich faktycznie wyglądały jak pieprzone, chodzące zwłoki. Jakim cudem toto w ogóle się trzymało w jednym kawałku? Na dodatek, jeśli wierzyć słowom Numy (a nie miał powodu, by im nie wierzyć), był on w stanie walczyć nawet z przebitą głową? Przecież to było zupełnie nienaturalne! Czym... to coś... w ogóle było!? O ile ten pierwszy mógł mieć umiejętności sensoryczne, co samo w sobie było cholernie groźne, ale wyglądał przynajmniej na w miarę normalnego shinobi. A ten tutaj? Na litość boską, przecież to była jakaś zupełna abominacja!
-... no dobra, to tutaj już prawie zahacza o fantastykę - stwierdził w końcu, drapiąc się po potylicy. - Ale nie mam powodu, by nie ufać Twoim słowom. Jeżeli Han oprócz sensora i sprawnego szermierza posiada również nieśmiertelnego... kogoś... to zagrożenie z ich strony jest niezwykle rzeczywiste.
Spojrzał następnie na rysunek monety, który pokazał mu Numa. Był na niej jakiś symbol, lecz nigdy w życiu nie widział czegoś takiego wcześniej. Nie wyglądało to nawet na standardowe symbole rodowe lub organizacyjne... to był po prostu jakiś dziwaczny symbol. Tylko co to mogło znaczyć?...
-Niestety nic mi nie wiadomo o tym symbolu - powiedział, kręcąc głową. - Czy jest coś jeszcze?
0 x
Awatar użytkownika
Numa
Martwa postać
Posty: 619
Rejestracja: 3 kwie 2018, o 12:12
Wiek postaci: 16
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Brązowooki chłopak, rasy białej. Posiada ciemnobrązowe włosy.
Widoczny ekwipunek: -Hełm zakrywający twarz pozostawiający jedynie małą szczelinę na jego oczy.
-Czarny płaszcz z kapturem.
Multikonta: Ni ma

Re: Ukryte wybrzeże z drzewem wiśni

Post autor: Numa »

Numa widząc że cesarz nie ogarnia co mówi zdał sobie sprawę że chyba widział więcej niż cesarz jest wstanie pojąć. Jednak mimo tego kontynuował.
— Wiem że to było dziwne i co najmniej niepokojące, jednak było jeszcze jedno coś. W sumie to też nie było do końca człowiekiem, akurat to udało się zabić. Jakby to powiedzieć, ktoś przemienił siebie w maszynę, ograniczając całe swoje organiczne ciało do małego naczynia, którym sterowało resztą mechanicznego ciała. Poza nimi był jeszcze Yuji Saga. Którego Ness ochrzcił Dio. — Numa przemienił się po raz kolejny. — Był on początkowo po dobrej stronie jednak niewiele brakowało aby więcej osób przeszło w akcje desperacji o własne życie na drugą stronę. Potrafił jutsu dotonu. Wydaje mi się że mogli mu zlecić jakieś zadanie. W sumie również o tym nie mówiłem ale Ness wydawał się coś mówić o stworzeniu kultu, czy zbieraniu armii. Wydaje mi się że to może być ich następnym krokiem. Albo też dalsze zbieranie dziwnych przedmiotów i ludzi. — Następnie Numa podszedł do ogniska aby zwyczajnie upewnić się że z rybkami wszystko w porządku. Kiedy już to zrobił powiedział spokojnie. — Z spraw Kami no Hikage wydaje mi się że to wszystko co najważniejsze. Mam jednak jeszcze jedno pytanie, dość daleko stąd jest pewna polana, chciałem tam zamieszkać jednak nie wiem czy trzeba jakieś uprawnienia w tej sprawie. Wie cesarz właściwie to jestem bezdomnym, a w pewnym sensie moja rodzina mogła pochodzić z wysp. Dlatego chyba jeszcze trochę tu zostanę może czegoś się o niej dowiem. — Wytłumaczył spokojnie cesarzowi. Nie wydając w sumie skąd te przypuszczenia ani tego z jakiego klanu by pochodził.

  Ukryty tekst
0 x
- Myśli Numy -
- Słowa Numy -
Obrazek[/center]
Nie odpowiadam przed żadną władzą.
Oraz mogę mówić i robić co mi się żywnie podoba.
Bez ponoszenia żadnych konsekwencji !
Nie posiadam siły, wpływów czy pieniędzy.
Mało, nie mam nawet pracy.
Jestem Bezdomnym !
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=-QdgoBYUHBU[/youtube]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hanamura”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości