Ukryte wybrzeże z drzewem wiśni

Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Ukryte wybrzeże z drzewem wiśni

Post autor: Akashi »

Walka rozgorzała na dobre, ale jednak tutaj coś było mocno nie tak. Akashi nie mógł próbować dorównać swemu oponentowi względem jego szybkości. Mimo że siłę jego ciosów był w stanie ze spokojem wytrzymać, to co mu to dawało, jeżeli jego wzrok ledwo co nadążał za chłopakiem, a co dopiero za bronią. - Nie wiem, czy lepiej by było, jakbym nic nie widział. Przynajmniej lepiej bym słyszał każdy ruch.- rzucił z uśmiechem na ustach, w końcu i tak nic nie widział z pierwszego ciosu, drugi widział nieco lepiej, ale bez przyjęcia go na ciało nie dałby rady nawet próbować go złapać. Starał się ciągle dostosować swoje ciało do tego, jak prezentuje się jego walka, lecz jego skuteczność była mocno ograniczona. Obserwacja i nauka ruchów przeciwnika, by móc później łatwiej na nie odpowiedzieć, te rady były dość cenne dla chłopaka, który do mistrzów we władaniu broniom nie należał. Jednak dalsza rozmowa była ciekawsza niż przebiegająca między nimi walka. - Mniejsze grupy ciężej wyśledzić niż skupione w jednym miejscu. Kogo będzie łatwiej zabić, lidera, która ma powtarzalny system dnia, czy niewielką grupę wędrowców, którzy wędrują bez żadnego celu i planu. Nie ilość stanowi o sile armii, lecz jej jakość- wypowiedział, szykując się do następnego ciosu, młodzieniec nieco bredził i samemu nie wiedział, o czym zbytnio mówi, jednak wydawało mu się, że robi to dobrze. Zresztą na polityce znał się gorzej niż na walce mieczem. - Dla mnie zabijanie jest sposobem na przedłużenie własnego życia, a osoba chroniona tą o, która się troszczy. Pewnego dnia może wbić nóż w plecy, bo było jej zwyczajnie za dobrze. - dodał, po tym, jak zaraz miał oberwać kijem, jeszcze nigdzie nie udało mu się pogadać z kimś na takie tematy, zwłaszcza że sam zgrywał osobę bardziej szaloną, niż jest normalnie. Czyżby z czasem, z którym przebywa na powierzchni, jego umysł wracał do normy, łącząc się w jedność z jego wykreowanym charakterem, przez społeczeństwo, w jakim się znajdował. Jednak po chwili musiał wrócić do świata żywych, łapiąc swoją ręką kij, który do końca nim nie był, a sam przez to poleciał mocno do tyłu, lądując za ziemi, głośno się śmiejąc. Nawet nie przejmując się tym, że jego atak nie odniósł żadnego skutku. - Czegoś takiego się nie spodziewałem.- wydusił, przez śmiech przyglądając się jego nowej zdobyczy. Po chwili stwierdził, że to, co trzyma w ręce, na nic się nie przyda, podniósł się z ziemi i wysunął świeżą zdobycz w stronę jej wcześniejszego właściciela. - Oczywiście i tak do niczego mi się nie przyda. - dodał, przy wręczaniu zabawki. - Rozumiem, mam nadzieje, że sama koronacja będzie ciekawa. Specjalne zajmę miejsce w pierwszym, by móc wszystko dobrze obejrzeć. Teraz chyba dalej się bawimy, czyż nie?
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Ukryte wybrzeże z drzewem wiśni

Post autor: Natsume Yuki »

Yuki parsknął śmiechem, słysząc komentarz Akashiego. Oczywiście, istniała duża szansa że gdyby istnieli ślepi shinobi, potrafiliby oni znakomicie walczyć nawet nie posiadając zmysłu wzroku. Nawet bardzo duża, gdyż nawet ci którzy mieli perfekcyjnie funkcjonalne oczy twierdzili, że z odrobiną doświadczenia, pewności w możliwości swoich zmysłów i skupienia, można walczyć nawet gdy jest się osnutym mgłą gęstszą od mleka. Sam też powoli zaczynał dochodzić do tego poziomu, że w walce po prostu zdawał się na instynkt. I zwykle wychodziło całkiem sprawnie, gdyż udawało mu się zablokować nawet takie uderzenia, których sam nie widział. Ku samozaskoczeniu.
-Więc byłbyś gotów przyjąć ślepotę, jeśli dawałaby ci ona więcej mocy? - przekoloryzował nieco stwierdzenie, ale liczył na interesującą odpowiedź. Młodzieniec sporo przedstawiał o swojej osobie, a nawet coś takiego mogło pozwolić mu wysłuchać kolejnej ciekawej opinii.
Kolejna informacja również wydała się dość interesująca. Oho. Więc miał do czynienia z kimś, kto był nawykły do zabijania. Informacja o tyle niepokojąca, co cenna. Ludzie którzy lubowali się w zabijaniu, nawet jeśli traktowali to tylko jako kwestię przetrwania, zwykli z czasem wykrywać u siebie fascynację śmiercią. Dodatkowo zdawał się nie ufać komukolwiek, być może nawet sobie. Obawa, czy wyszkolenie?
-Co zaś jeśli ludzie ukształtowali społeczeństwa i zajęli połacie ziemi jako swoją ojczyznę, do której są przywiązani i są jej mieszkańcami od niepamiętnych czasów? Czy oni również powinni porzucić całe swoje dziedzictwo i stać się "wędrowcami bez celu", którzy z czasem mogą zatracić nawet sens istnienia? - uśmiechnął się, zadając kolejne dwa pytania. - Nie ilość, a jakość. A co, jeśli jakość i ilość idą ze sobą w parze?
Odebrał sayę od Akashiego, kiwając głową w podziękowaniu, i schował do niej ostrze Shiroi Shi. Następnie złapał ją tuż pod linią oddzielającą pochwę i rękojeść, trzymając lewą ręką. Zgodnie ze stylem Sendo.
-Boisz się zdrady i nie wahasz się zabijać przez jakieś wydarzenia z przeszłości?
Młodzieniec wzruszył ramionami, wciąż czekając aż Akashi zajmie się wyprowadzeniem następnego ataku. Rzecz jasna, o ile jakikolwiek planował. Póki co zdawał się zajęty po prostu rozmową. I tak szczerze, Yukiemu jakoś specjalnie to nie przeszkadzało. Chwila odsapnięcia po treningu nie była niczym złym.
-Też liczę na to, że będzie fascynująco. I być może nawet się zobaczymy z przodu, w takim razie. - stwierdził, po czym ustawił się do pozycji bojowej. - Jeśli tego pragniesz, to graj, muzyko!
0 x
Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Ukryte wybrzeże z drzewem wiśni

Post autor: Akashi »

Zamiast walki treningowej, rozpoczęła się rozmowa, jeszcze na dość ciekawe tematy, które pozwalają zgłębić tajniki świata, oraz ludzkiego umysłu. - Oddać wzrok na zwiększą moc...wątpliwe, lecz przy utracie któregoś ze zmysłów inne stają się ostrzejsze, nawet jeżeli ta strata jest częściowa. Ktoś ślepy w życiu może należeć do osób słabych, lecz w walce usłyszy twój ruch, nim go w pełni wykonasz. - powiedział, będąc niezbyt pewnym swoich słów, jednak wie, jak skończyła się dla niego częściowa ślepota, która otrzymał w wieku dziewięciu lat. - Teraz nie oddałbym całkowicie wzroku, poruszałbym się gorzej niż małe dziecko, jednak urodzony jako ślepy nie miałbym z tym najmniejszego problemu, wtedy mógłbym się założyć, że w walce radziłbym sobie dużo lepiej niż ty. - dodał, wyraźnie się przy tym śmiejąc, samemu nie wierząc w to, że mógłbym dorównać Natsume w walce będąc ślepym. Jednak jego samego bardzo zastanawiały możliwości ślepych ludzi.
Na twarzy chłopaka, pojawił się lisi uśmiech uważnie przyglądający się złotookiemu. - Może spróbujesz zawalczyć tylko z jednym okiem? - powiedział, lekko się śmiejąc i odwijając bandaż ze swojej głowy, by podzielić się nim na ten mały eksperyment. - A jeżeli nie chcesz bandaża, znam jedno ciekawe jutsu, który może oddać Ci mój wzrok, a ja uzyskam twój. Na pewien czas. Tylko potrzebowałbym odrobiny twojej krwi. - dodał, chcąc jakoś ułatwić wybór nowemu znajomemu, w końcu mając bandaż, mógłby próbować oszukiwać, a tak nie miałby wyboru, jak spróbować swoich sił, gdy obraz widziany jest lekko przesunięty w bok. Jeżeli młodzieniec, udzielił mu swej zgody i odrobiony krwi, Akashi wyjął z torby jeden kunai i wbił go w swoją dłoń, by narysować na ziemi krąg jashina, a następnie odmówił modlitwę pijąc krew Natsume i dotknął jego ramienia, żeby uaktywnić jutsu.
Dalsza część rozmowy przebiegała, mniej burzliwe na tematy bardziej polityczne, w których fioletowo-włosy nie czuł się zbytnio dobrze, zwłaszcza że samemu nigdy nie ingerował w takie sprawy i był takim wędrowcem, który zatracał swój sens istnienia.
- Na tym świecie istnieje mało ludzi, którzy zgodziliby się na zmiany, a tym bardziej na porzucenie swojej ziemi. Zbyt boją się zmian, ale nie każdy posiada luksus mówienia, że posiada swoją ojczystą ziemię. Niektórzy nawet nie mogą przyznać się do swojego pochodzenia, bowiem w wielu miejscach zostaliby za to zabici. Tylko ze względu na to, że ich kult jest uważany za niebezpieczny, a nikt nigdy nie zadał sobie trudu, by zdobyć się z nimi na rozmowę i bliższe ich poznanie. Samemu oddałbym życie, broniąc tego, co jest mi bliskie, ale ze sobą zabrałbym setki moich wrogów. - wypowiedział się nieco dobitnie, ale także zbaczając nieco z tematu ich dotychczasowej rozmowy, samemu na normalne pytanie nie wiedziałby co powiedzieć, dlatego według niego, taki wybieg był czymś idealnym.
- Przez połowę mojego życia, byłem szkolny jak zabijać, mimo że miejsce, w którym się wychowałem, mogłoby uchodzić za najstarszą bibliotekę tego świata, to jednak ludzie w niej się znajdujący wiedzieliby znacznie więcej niż to, co zawarte zostało w księgach, a przede wszystkim wiedzieli jak przeżyć przez te wszystkie lata. A sama walka, gdy nie możesz zginąć, staje się tylko zabawą, a twoi przeciwnicy zwykłymi zabawkami, które po czasie się psują. - dodał, chcąc usprawiedliwić, dlaczego zabijanie jest dla niego zwyczajną błahostką, jednak ukierunkowanie jego myślenia, że walka i zabijanie w niej to tylko zabawa, może świadczyć o tym, że został tego nauczony w młodym wieku, gdzie wszystko łatwiej przyjmował jako zabawę, ale można to także uznać za system obronny chroniący jego prawdziwe "ja", które zostało stłamszone przez lata nauki w świątyni. Jednak czy to było najważniejsze w tym momencie? Przecież już od roku nie znajduje się w świątyni, tylko porusza się non stop poza jej terenami.
Jednak rozmowa w tym momencie nie była ich jedynym elementem, ale także stracie, o którym prawie zapominali w potoku słów. Trudno się im dziwić, potyczki słowne, mogą być nie raz o wiele ciekawsze, a przede wszystkim wyrównane. - To w takim razie, mam taką nadzieję, że uda nam się zobaczyć na koronacji. Mam nadzieje, że uda nam się wtedy także porozmawiać. Bo jakoś samo przedstawienie gdzie wszyscy będą mieli drewniane sztywne kije w dupach po sam przełyk, mnie nie interesują. - odparł, wyraźnie się uśmiechając i oddając cześć swojej natury, która nie znosiła sztywnych klimatów i dużo bardziej lubiła luz i wolność niczym nieograniczoną. - W takim razie, niech na nowo zacznie się zabawa. - dodał, przybierając na nowo pozycje luźna, jednak tym razem sztywno trzymając kij w swojej dłoni, zwłaszcza że tym razem jest jego czas na atak. Pierwszy cios był z natury tych prostych, niezbyt skomplikowanych. Młodzieniec postanowił znacząco zbliżyć się do swojego oponenta i wynieść kij nad swoją głowę i złapać go drugą ręką, po czym wymierzył proty pionowy cios wymierzony w ramię, licząc na to, że on jednak od niego odskoczy i pozwoli uderzyć kijowi w ziemie, by wzbił w górę piach i samemu zablokował się końcem. Wtedy Akashi wykonalna kolejny prosty ruch do przodu utrzymując kij w obu dłoniach i wykorzystując go jako pewnego rodzaju tyczkę, która pozwoli mu wymierzyć podwójne kopnięcie w przód bez potrzeby większego rozbiegu.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Ukryte wybrzeże z drzewem wiśni

Post autor: Natsume Yuki »

-Cóż, w takim razie nie do końca sprecyzowałem - odpowiedział wesołym tonem, przyglądając się czujnym spojrzeniem Akashiemu. - Moje pytanie oznaczało - czy gdybyś mógł poświęcić swój wzrok w zamian za wyostrzenie zmysłów porównywalne z wrodzonymi ślepcami?
Ciekawiło go to. Czy młodzieniec, który - jak sam mówi - zabija tylko po to, by przedłużyć swój żywot, potrafiłby poświęcić tak wiele tylko w celu wzmocnienia swoich możliwości bojowych? Czy gdyby w zamian za kalectwo obiecano mu praktyczną odporność na atak z zaskoczenia i umiejętność bezbłędnego określania trajektorii ataków - czy przyjąłby taką ofertę? Znał bardzo wielu shinobi, którzy nie potrafili spojrzeć dalej niż na czubek swojego nosa, i potrafiliby zarżnąć własną matkę tylko po to, by zyskać chociaż trochę więcej sławy i potęgi. Czy osobnik, który stał przed nim, był inny?
Yuki podniósł dłoń, by powstrzymać mnicha przed odwinięciem bandaża z czoła. Domyślał się, że Akashi nie chciał nikomu pokazywać swoich obrażeń - podobnie jak Yuki nie chciał, by ktoś ujrzał najbardziej rozszarpane blizny na swoim brzuchu (dlatego też zawsze trzymał je pod "podkoszulkiem" z opatrunku). Zniknął mnichowi z zasięgu wzroku, gdy w ułamek sekundy doskoczył do swoich rzeczy, trzymanych między korzeniami drzewa, i wyciągnął z nich stary, biały szal - nosił go przy sobie głównie z przyzwyczajenia, bo od czasu zawiązania paktu z tygrysami zupełnie nie potrzebował osłony przed zimnem. Zawinął materiał wokół jednego ze swoich oczu, i wrócił na pozycję bojową - znów w ułamek sekundy.
Cóż, było trudniej wyłapać głębię ostrości, ale nie było to nic nieosiągalnego.
-Pozwolisz, że nie zgodzę się na używanie technik? Nie bierz tego do siebie, ale nie lubię ryzykować.
Oho? Przemawiał na podstawie "kultu, uznawanego za niebezpieczny", a który też nie miał własnych ziem ani nie mógł sobie pozwolić na przedstawienie swoich prawdziwych informacji. A ludzie zwykle przemawiali na podstawie tego, co wiedzieli i z czym potrafili się zidentyfikować. Więc czyżby on sam również pochodził z takiego stronnictwa? Jeśli coś mu przychodziło do głowy, to chyba tylko "kult Jashina", o którym usłyszał na wojnie na pustyni. On i jego kuzyn wtedy mieli okazję stoczyć z jednym z nich pojedynek i zdekapitować go, a mimo tego nadal był w stanie gadać i funkcjonować bez problemu. W sumie dodatkowym argumentem mogło być to, że Akashi widział walkę jako zabawę, bo "nie może zginąć". Czyżby?...
No, wychodziło na to że nauki Akihiro faktycznie działały. Dowiedział się co nieco, samemu nic nie ujawniając. Fascynująca sztuka.
-Co jednak, gdy zabawka okaże się twardsza niż Ci się wydaje, i jest w stanie Cię unieszkodliwić?
Na ostatnie zdanie odpowiedział tylko parsknięciem śmiechem.
-To może jednak nie będzie nam grozić. Wyspiarze to naród wojowników, wolą mówić wprost, bezpośrednio i bez zbędnej dworskości. Co najwyżej przybysze zza morza - o ile tacy się zjawią - będą mogli się zachowywać jakby byli nadziani na sztywny pal Kantai. U nas raczej to nie grozi.[/b]
Akashi ogłosił, że teraz walka będzie kontynuowana, więc Natsume od razu lekko się skulił, trzymając broń na podorędziu - tak, jak sam zresztą spisał w zwoju z informacjami o własnym stylu walki. Młody wędrowiec ruszył w jego kierunku, zamierzając się do poziomego ciosu na głowę. Na szczęście, nawet z zawiązanym okiem był w stanie bez problemu nadążyć za atakiem młodzieńca, i na czas zszedł na bok, unikając uderzenia - kij gwałtownie opadł na piasek, wzniecając niewielki tabun pyłu. Yuki od razu zwrócił swoje jedyne dostępne oko w kierunku przeciwnika - jak się okazało, ten spróbował wykonać podwójny kopniak, korzystając ze swojego oręża jak tyczki.
-Nieźle - powiedział z uśmiechem. A następnie uchylił się przed uderzeniem i skoczył w kierunku miejsca, z którego wybił się Akashi. Po drodze przemknęła mu myśl, żeby przy okazji uderzyć kij, by mnich upadł na piasek, ale uznał że nie będzie aż tak nieuprzejmy. Gdy tylko Akashi wylądował, Yuki od razu przeszedł do kontry, próbując uderzyć go w głowę za pomocą Fuuma Ninken - wyskoczył w powietrze i zamierzył się tak, by uderzyć kijem w czoło młodzieńca. Siła Yukiego i tak nie była jakoś zabójczo wielka, a dodatkowo Shiroi Shi nie nadawał się w pełni do tego typu ataków, więc raczej ten cios nawet go poważnie nie zaboli. O ile trafi, bo Yuki wykonał to w tempie (w swym mniemaniu) ślamazarnym.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Ukryte wybrzeże z drzewem wiśni

Post autor: Akashi »

Oddanie wzroku teraz za otrzymanie większych możliwości, porównywalnej do wrodzonych ślepców. Myśl zapewne bardzo dobra, w innych chwilach chłopak odpowiedziałby, potwierdzając, że oddałby swój zmysł wzroku, by zdobyć większą siłę, ale teraz istniało jedno, ale młodzieńcowi zależało na czymś bardziej niż na własnej sile, a była to jego młodsza siostra. - W takim razie, nie zrobiłbym tego. Chce, chociaż jeszcze raz ujrzeć swoją młodszą siostrę, móc ją zobaczyć po tych wszystkich latach. Żadna siła nie wynagrodziłaby mi tej chwili, nawet jakbym miał otrzymać siłę na poziomie bóstwa, nie zrobiłbym tego. - odparł, dość twardo i stanowczo, na tym świecie było dla niego coś ważniejszego niż czysta siła, która i tak nie będzie w stanie zabrać bólu z jego serca i krwi z pustego oka, która cały czas potrafiła płynąć. Przejmowanie się czymś nie leżało w jego naturze, ale ta sprawa stanowiła dla niego wyjątek, który gotował krew w jego życia. Na brak używania technik przystał, w końcu w jakimś stopniu to rozumiał, nigdy nie wiadomo co wymyśli jego przeciwnik i czego mógłby użyć tak naprawdę, zamiast tego, co mówił. W końcu podstęp to część wojny, która odgrywa się od setek lat, wygra ten, który jest sprytniejszy, bądź jest zwyczajnie silniejszy.
- Silniejsza zabawka, jest więcej warta. Przynajmniej jest w stanie czegoś nauczyć. A unieszkodliwić, czym się przejmować, życie ma się tylko jedno, a jak nie można umrzeć, zawsze dostanie się drugą szansę, by nabrać nowych sił. - powiedział, wyraźnie się uśmiechając, nie obawiając się swojej śmierci. - Ja już jestem żywym trupem od paru lat. - dodał, chcąc pokazać, czemu tak mówi, poprzez wbicie ostrza w swojej serce, jednak powstrzymał się od tego, chcąc wyjątkowo skupić się na celu przed sobą, który jest wyjątkowo szybki, o wiele bardziej niż spodziewał się młodzieniec.
Następne chwile były bardzo ciekawe, zwłaszcza że teraz pora na starcie. Ataki młodzieńca nie były w stanie dosięgnąć Natsume, a on sam wylądował na ziemi, przesuwając swoją dłoń na środek kija i próbował przeprowadzić następny atak, jednak złotooki, był dużo szybszy, szybki cios prosto w czoło chłopaka. Młodzieniec starał się jakoś tego uniknąć, przychylając swoją głowę w bok, żeby saya zeszła po krawędzi twarzy na jego ramie, gdzie będzie mógł ją spokojnie zablokować swoją ręką, tak by jego dłoń znalazła się na ręce Natsumy, by utrudnić mu unik. Na twarzy chłopaka pojawił się szyderczy uśmiech, mimo tego, że cios zarysował jego twarz i zdarł skórę, a po tym nie zostało już prawie śladu. Chłopak był już gotowy wyprowadzić prosty cios, podrywając swoje nogi na ziemi i wspierając je na ramieniu i mocno odciągnąć o ile jego siła mu na to pozwoli i zdołał złapać rękę oponenta.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Ukryte wybrzeże z drzewem wiśni

Post autor: Natsume Yuki »

A więc aż tak bardzo mu zależy na odnalezieniu siostry, co... Akashi faktycznie wcześniej coś wspominał o tym, że przybył na wyspy praktycznie wyłącznie po to, by znaleźć jakikolwiek trop mogący mu pomóc w poszukiwaniach. Ale nie spodziewał się, że członek jego rodziny może być dla niego aż tak ważny, by dla samej chęci jej ujrzenia nie zgodził się na uzyskanie większej siły. Większość wyspiarzy, nauczonych tak że trzeba przygotować się na poświęcenie, przypuszczalnie by taki cel porzuciła lub oddaliła w czasie. A tu proszę. Więc jednak istnieją jeszcze ludzie, potrafiący poświęcić własny rozwój dla wyższych celów. Było to na swój sposób miłe zaskoczenie.
-... Imponujesz mi, Akashi - powiedział tylko, kiwając głową z uśmiechem na twarzy.
Uniósł brew w zaskoczeniu, widząc jak Akashi przebija swoją pierś stalowym ostrzem. Dokładnie w miejscu, gdzie powinno być serce. Żywy trup?... mnich?... wędrowny, bojący się przyznać do swego wyznania... A na dodatek faktycznie nieśmiertelny. Pierwsze co mu przyszło do głowy, to scena z Sachu no Senjo - tajemniczy wojownik, również wyglądający na mnicha, biegnący w kierunku jego drużyny z kataną w dłoni i okrzyku o "złożeniu ich w ofierze najokrutniejszemu Jashinowi". Później zamrożenie, przebicie serca na wylot i odcięcie głowy - a ten dalej gadał. Brzmiało zaskakująco podobnie.
-... jesteś wyznawcą Jashina, prawda? - powiedział spokojnym tonem i z delikatnym uśmiechem na twarzy. Na razie byli w stanie utrzymać spokojną rozmowę, więc nie widział potrzeby zmienienia tego. Po prostu chciał się dowiedzieć, czy jego podejrzenia były prawdziwe.
Yuki wyskoczył w powietrze i uderzył wędrowca za pomocą techniki Fuuma Ninken, lecz ku swemu zaskoczeniu, ta nie zrobiła mu praktycznie nic - ot, zdarła trochę skóry z twarzy, do wesela się zagoi. W zamian za to Akashi zdołał zablokować jego ruch przez chwycenie zarówno kija, jak i jego przedramienia. Natsume kiwnął głową z uznaniem.
-Dobre wykorzystanie swojej wytrzymałości, winszuję. Ale wiesz...
Zacisnął pięść lewej ręki - tej, której Akashi aktualnie nie trzymał - i wykonał ruch w kierunku blokującego go przedramienia wędrownego mnicha. Mężczyzna poczuł ból, gdy z karwasza na lewej ręce nagle wysunęło się wąskie ostrze - ostrze, które przebiło mu nadgarstek i osłabiło chwyt. Następnie Yuki szybko sięgnął po Hakuhyo, nie wyciągając go z pochwy, i silnym ciosem głowicą rękojeści w podbródek zmusił Akashiego do puszczenia jego ręki. Następnie, gdy tylko uwolnił i siebie, i Shiroi Shi, odskoczył i przystanął w przygarbionej pozycji. Uśmiechnął się na poły z wesołością, na poły ze swego rodzaju wyzwaniem.
-... shinobi nawet w najprostszych zajęciach mogą mieć jakiegoś asa w rękawie.
0 x
Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Ukryte wybrzeże z drzewem wiśni

Post autor: Akashi »

Każdy miał swój cel w życiu, dla wielu było to osiągnięcie władzy i potęgi, która dawała fałszywe szczęście, tym bardziej im więcej jej się miało. Natomiast Akashi miał nieco inny cel w swym życiu, chęć odnalezienia swojej siostry, która w tym momencie była dla niego najważniejsza. Wszystko zapewne przez to, że on musiał się nią opiekować po śmierci matki, bo jego ojciec miał wszystko gdzieś i wolał popijać z kumplami, niż zajmować się swoimi dziećmi. - Czym tu niby imponuje? - zapytał się niepewnie, dla niego nie było to nic wyjątkowego, a tym bardziej imponującego. zwykła braterska troska o swoją młodszą siostrę. Następne pytanie nieco zbiło go z tropu, cóż mało kto wiedział o istnieniu kultu jashina poza Ryuzaku, gdzie znajdowała się siedziba ich arcykapłana. Jednak w sumie czego się spodziewał? Przecież przebił swoje serce, a i tak dalej stoi i jest w stanie normalnie rozmawiać. - Zgadza się, nie sądziłem, że ktoś w tych stronach słyszał o kulcie, do którego należę. - odparł z lekkim zmieszaniem, samemu nie wiedział czego spodziewać się teraz po Natsume, wyznawcy jashina raczej nie posiadali dobrej sławy, a raczej bardziej negatywną, która robiła z nich istnych potworów, którzy zabijają dla swojego Boga. - Lecz nie martw się, w mym sercu nie leży bezmyślny mord. Na szczęście jestem jeszcze ponad tym i mam nadzieje, że na długo tak zostanie. - dodał, po chwili, wyraźnie się uśmiechając i cicho śmiejąc. W końcu samemu nie miał nic lepszego do zrobienia, przecież nie zamierzał zgrywać, nie wiadomo jak twardego wojownika, którego nawet nie potrafił udawać, swym zachowaniem przypominał bardziej dziecko we mgle, które próbowało odnaleźć drogę ku światłu. Dalej była już tylko walka, może i tylko treningowa, ale dalej walka. Chłopak starał się zablokować cios swego oponenta i wyszło mu to całkiem dobrze, ale to co stało się później nie przewidział, ukryte ostrze przebijające jego nadgarstek i przepełniające go przyjemnością, ale zarazem bezwładnie poluźniające jego chwyt, a następnie cios w podbródek, po którym młodzieniec upadł na ziemie siadając na swoim tyłku. Jednak na jego twarzy nie malował się gniew, tylko radość jak u małego dziecka. - Jednak czy użycie tego asa, w małym treningu nie oznacza przyznania się do strachu? - odparł, nieco szyderczo, ale nie miał żadnego złego zamiaru względem złotookiego. - Czyli oznacza to, że jest już koniec naszej małej zabawy? - zapytał po chwili, starając się rozruszać swój przebity nadgarstek.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Ukryte wybrzeże z drzewem wiśni

Post autor: Natsume Yuki »

-Umiejętność przekładania "czegoś więcej" ponad pożądanie większej siły i dążenie do własnych zachcianek - odparł z lekkim uśmiechem. - W dzisiejszych czasach większość ludzi, których miałem okazję spotkać, jest praktycznie zaślepiona żądzą własnej potęgi i umiejętności zdominowania każdego tylko za pomocą własnej siły. Ludzi z przerostem ego, którym aby popełnić samobójstwo, wystarczyłoby zeskoczyć z poziomu swojej dumy na poziom swojej inteligencji. Rzadko znajduję kogoś, kto jednak potrafi znaleźć coś ważniejszego w życiu. I to mi imponuje.
Akashi potwierdził, a Natsume kiwnął głową. Miał ochotę skrzywić wargi, ale się powstrzymał - jego wyraz twarzy nawet nie drgnął. Cóż, jego wspomnienia z Jashinistami były krótkie, ale dość intensywne - w czasie, gdy wędrowali razem z cywilami i wojskowymi Sachu no Senjo, zostali zaatakowani przez jednego z kultystów tej dziwacznej religii - szalonego mężczyznę, który próbował ich pozabijać i "złożyć w ofierze". Skończył później jako przypinka do paska Kamiru, ale sam efekt pozostał. Ciężko było się całkowicie pozbyć uprzedzeń.
-... miałem kiedyś do czynienia z jednym z Twoich pobratymców, lecz nie jest to pozytywne wspomnienie - powiedział spokojnie. Przypiął obie katany z powrotem do swojego pasa, oznajmiając w ten sposób, że ich pojedynek się zakończył. - Dlatego cieszę się, że spotkałem Jashinistę, który nie jest myślowo jednokierunkowy. Daje mi to swego rodzaju wiarę, że nie każdy z was zasługuje na ponurą sławę... a przynajmniej nie w każdym aspekcie.
Młodzieniec odwrócił się w stronę morza, spoglądając na wodę. Gdy był młody, bardzo wiele czasu spędzał na obserwowaniu i nauce cyklów morskich. Dzięki temu potrafił w miarę łatwo określić, czy będzie się zbliżać sztorm, kiedy nadejdzie przypływ, w jakim momencie najlepiej zacząć żeglugę lub w jak szybkim tempie należy opuścić wybrzeże. Była to standardowa umiejętność każdego wyspiarza - ich kultura była mocno zakorzeniona w morzu, więc coś takiego było dla nich musem.
Zauważył, że wody zaczęły nieznacznie przybierać, a wiatr niemrawie zmieniał swój kierunek na stronę lądu. I on, i Akashi pewnie już czuli lekką, chłodną bryzę. A to oznaczało rychły przypływ.
Zaśmiał się na komentarz Akashiego.
-Nie złamałem zasad, nie użyłem niczego poza bronią białą. A czy to był symbol strachu, a może upewnienie się? Kto wie? Pozostawiam to Tobie do rozważania.
Odwrócił się w stronę drzewa, zbliżył się do niego i zebrał swój ekwipunek. Powoli się ubrał, umieścił wszystko na swoim miejscu, i stanął obok ściany prowadzącej na górę.
-Cóż, niedługo nadejdzie przypływ, i to wybrzeże będzie zalane aż po korzenie tego drzewa. Dlatego chyba faktycznie musimy zakończyć. Cóż, miło było Cię poznać. I jeszcze jedno...
Obrócił się w stronę Akashiego i spojrzał na niego ze śmiertelną powagą i na twarzy, i w oczach.
-Domyślam się, że te "krwawe ofiary" są częścią waszej religii. Mam nadzieję jednak że rozumiesz, że gdyby coś takiego wydarzyło się tutaj, bylibyśmy zmuszeni zacząć nagonkę, i ostatecznie skupić się na dorwaniu was. A uwierz mi, z głębi serca pragnąłbym tego uniknąć, gdyż Twoja osoba mnie zaintrygowała. Masz dużo cech, które szanuję. Dlatego, proszę Cię. Nie żądam, ale proszę. Postaraj się, Ty i Twoi pobratymcy, powstrzymajcie się przed atakowaniem mieszkańców wysp. Jeśli jesteś skłonny mi to obiecać, to mogę Ci obiecać, że z mojej strony nie będziesz zagrożony.
Uderzył się pięścią w pierś.
-Słowo Cesarza.
Gdy tylko ujawnił swoją pozycję, uśmiechnął się wesoło i skoczył z maksymalną szybkością w górę, ruszając po ścianie. Czas wrócić do Hanamury, i tak spędził na świeżym powietrzu więcej czasu, niż na początku planował. Nie czekał na odpowiedź Akashiego - wystarczy, że udzieli on ją sam sobie.
Fascynujący osobnik, musiał przyznać.

z/t
0 x
Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Ukryte wybrzeże z drzewem wiśni

Post autor: Akashi »

Przekładanie czegoś więcej, nad własną siłę i potęgę, czy to na prawdę, było aż tak niezwykłe? Akashi nie robił nic specjalnego, żył z dnia na dzień niczym się nie przejmując. Chcąc jedynie dożyć następnego wschodu słońca, samemu mało kiedy myśląc o swojej siostrze, mimo że jedynym jego celem było jej odnalezienie. Samo myślenie o tym nie pozwalało mu żyć, nie posiadał wtedy wystarczająco sił by ruszyć za nią. Teraz jest tutaj samemu nie wiedząc zbytnio po co. Jedynie przez to, że brat w wierze nakłonił go do przybycia tutaj. - Skoro tak twierdzisz, niech tak będzie. Jednak ja samemu nie uważam bym robił coś wyjątkowego. - odparł, stając do dalszej walki, która zakończyła się dla niego lądowaniem na piasku po paru zwiewnych ciosach. Następne słowo musiał nieco przeanalizować, samemu jeszcze nie spotkał żadnego ze swoich braci, którzy pasowaliby do tego rysopisu, może przez to, że on sam należał do nich. - Mając do dyspozycji wieczność, widzi się zło, którego normalny człowiek nie jest w stanie doświadczyć przez kruchość własnego życia, a szaleństwo jest jedną z metod ochrony samego siebie, ale wielu się w niej zatraca i staje bezmózgimi zwierzętami.- powiedział, chcąc nieco usprawiedliwić poczynania swoich braci, mimo że samemu ich nie rozumiał i nie potrafił zrozumieć. - W takim razie uznajmy, że był remis, a następnym razem dokończymy tą walkę, bardziej na poważnie. - dodał, śmiejąc się i uśmiechając. Nie widział tak na prawdę nic złego w tym co zrobił Natsume i mu to nie przeszkadzało, ponieważ nie mógł odczuć ran, które goiły się bardzo szybko, a same sprawiały mu wielką przyjemność, a nie ból. Chłopak ze spokojem podniósł się z plaży i otrzepał z piasku. Słuchając o nadchodzącym przypływie. Jednak następnego jego słowa nieco go zdziwiły, młodzieniec nie wiedział jak na nie zareagować, zwłaszcza że samemu nie znał większości ze swoich braci. - Niestety, mogę jedynie obiecać za samego siebie. Nie znam prawie nikogo z mojego kultu, więc nawet jakbym kogoś z nich spotkał, wątpię by mnie posłuchali, prędzej uznali za zdrajce i chcieli zamordować. Z mojej strony możesz czuć się bezpieczny, później udam się odnaleźć jakąś pracę i zajmę się likwidacją szkodników, których zapewne nie brakuje na wyspach, a mi takie śmieci wystarczą. Zwłaszcza jak mi za to płacą. - odpowiedział, chcąc zapewnić, że nie ma żadnych złych zamiarów, a nawet chce pomóc nieco oczyścić wyspy z różnorakich rodzajów szumowin. Częściowo pokazując, że jego miecz da się kupić i wykorzystać do różnych celów. Następnie młodzieńcowi opadła szczeka, prawie wypadając ze stawów. Nie potrafił ukryć zdziwienia, jednak też nie widział powodu, dla którego ma nie wierzyć Natsume. - W takim razie, do zobaczenia na twej koronacji, mam nadzieje, że będę miło widzianym gościem, oraz że później znajdziesz mi jakąś odpowiednią prace i może jakiś dom, obecnie takowego nie posiadam. - dodał uśmiechając się i machając na pożegnanie, pierwszy szok minął mu dość szybko i zastąpiła go radość, dzięki której będzie mógł nieco dopiec swojego braku, które właśnie chce poznać cesarza. Niedługo później jak złotooki opuścił wybrzeże, chłopak założył kij na swoje plecy, poprawił kimono i udał się w drogę za nim.

z/t
0 x
Obrazek
Megumi Ishida

Re: Ukryte wybrzeże z drzewem wiśni

Post autor: Megumi Ishida »

Dziewczyna za wszelka cenę chciała znaleźć jakieś spokojne miejsce w którym jak normalny człowiek chciała pouczyć się nowych rzeczy. Ale tak zatłoczone miasto nie oferowało dosłownie skrawka prywatności, do tego najbliższe obszary wokół niego nie dawały żadnych nadziei na odnalezienie na całej wyspie chociażby kilku metrów w których można posiedzieć sam na sam z myślami. I wtedy własnie Ishida wpadła na plażę. Nie byle jaką, ta była piękna, i co ważniejsze pusta. Zero gapiów, zero zakazanych mord które mają jakiś problem, po prostu korzystać póki czas, i tak właśnie postanowiła zrobić. Okazję trzeba chwytać w locie prawda?
Trening 25 linijek- Hiken: Tsukikage
Fale morskie powoli wpływały i spływały z piasku który leżał na brzegu, bo tak zazwyczaj mają brzegi, że są koło wody. Takie jest odwieczne prawo przyrody, no chyba że zdarzy się jakiś wyjątek. Nie czyni to takiego brzegu gorszym, a nawet czasem można by rzec że lepszym! To samo jest z bronią białą dla szermierzy, zazwyczaj jest to katana, ale czasem też wielki kunai, mieczo-tasak i wiele innych dziwów, nie są typowymi mieczami, a jednak są nimi. Jak brzeg bez wody, są nimi, ale nie są tak popularne, i nie czyni ich to wcale brzydszymi, nawet jak było to już wspomniane potrafi uczynić bardziej użytecznymi w danej chwili, oraz bardziej nadającymi się do wykorzystania w konkretnych sytuacjach. Wszechobecne katany u wojowników nawet średniej klasy sprawiały że były one częstym orężem z którym trzeba się mierzyć. Jednak to że wszyscy ich używają nie znaczy że tak wybitne i wyjątkowe jednostki jak Megumi muszą z nich korzystać całe życie prawda? Poprzednia katana była takim a nie innym wyborem ponieważ dopiero się uczyła fachu. Teraz jednak zdawała sobie sprawę że jej styl walki jest doszlifowany i jest bardzo ale to bardzo silny, wręcz można pokusić się o stwierdzenie że jest na poziomie graniczącym z mistrzowskim. Dlatego wybór tym razem padł na długie rzadko spotykane ostrze, zacna broń, zwłaszcza że wykonana z bardzo drogich materiałów, ponieważ jest ponad dwa razy droższa od katany! Nadawała się do trzymania przeciwnika na dystans, oraz do wykonywania pojedynczych, ale bardzo silnych i morderczych ciosów. Musiała douczyć się i wypracować technikę zadawania jednego ciosu w celu zabicia bądź okaleczenia przeciwnika za jednym uderzeniem. I w tym pomóc miała jej technika stylu chadabra którą znalazła w tajnym zwoju. Tak w bibliotece, bo mądre dziewczyny chodzą w takie miejsca, a nie do łaźni plotkować o wszystkim i o niczym. Lepiej poczytać ciekawe rzeczy i dowiedzieć się wielu fajnych rzeczy niż obgadać sukienkę jakiejś chłopki która sprzedaje ziemniaki. Dzięki temu posiadła ten zwój, wcześniej już próbowała nauczyć się techniki, która jednak nie do końca jej wychodziła. Wiadomym było że nie obejdzie się bez ostatecznego treningu podczas którego doszlifuje każdą rzecz. Stanęła na ziemi uginając lekko kolana, powolnym ruchem wyjęła no dachi z kabury na plecach i złapała je przed sobą oburącz. Wybiła się z jednej nogi, skacząc na drugą, potem z drugiej skacząc na pierwszą i tak dalej. Po chwili biegła, biegła tak szybko jak tylko umiała, i w pewnym momencie zmusiła mięśnie do wysiłku których sprawił że przyśpieszyła jeszcze bardziej, gwałtownie skoczyła do przodu zostawiając za sobą rozmytą wersje siebie, pewnie tak zinterpretowałby to postronny obserwator. Dziewczyna sama po tym przeskoku do przodu wykonała prawie w ruchu, jedno cięcie horyzontalne, które miało w domyśle rozpołowić potencjalnego przeciwnika stojącego przed nią. Straciła równowagę i poleciała do przodu, a jej kopia kilka metrów z tyłu rozmyła się całkowicie. Zaklęła w myślach potępiając swój brak skupienia i rozpoczęła trening mający na celu nauczenie jej tej techniki do perfekcji. Po jego skończeniu zadowolona z siebie odpoczęła i udała się z powrotem do miasta.
z/t
0 x
Mishari

Re: Ukryte wybrzeże z drzewem wiśni

Post autor: Mishari »

Po przybyciu do Hanamury Mishari nie do końca potrafił się odnaleźć w tłumie festiwalu. Z jednej strony właśnie po to tu przybył aby poznać nowych ludzi i dobrze się bawić, ale nie spodziewał się aż tak wielkich tłumów. Może czułby się nieco pewniej gdyby u jego boku była Hanako. Z nią z pewnością byłoby inaczej, jednak siostra musiała zostać w domu i teraz gdy już był na miejscu raczej nie miał co rozpaczać nad jej brakiem. Musiał w końcu przezwyciężyć swoje trudności w nawiązywaniu bliższych kontaktów, nie tylko dla siebie, ale również dla jego słodkiej One-chan. Nie wiedząc za bardzo co ze sobą zrobić skierował swoje kroki ku plaży, prawdopodobieństwo, że kogoś tam spotka było niewielkie, zważając na pobliski festiwal. Jednak nawet jeśli nikogo nie spotka to przynajmniej będzie miał chwilę czasu aby w spokoju zebrać myśli i nastawić się na otwarcie się na innych.

Wracając jednak od przemyśleń do rzeczywistości. Kiedy chłopak już doszedł na wybrzeże zobaczył stojącą na nim dziewczynę, miała długie czarne włosy i cóż... niezwykle uwodzicielskie kształty na pierwszy rzut oka wydawała się czarnowłosemu jakieś 2,3 lata starsza od niego. Postanowił przemóc się, podszedł do niej i rozpoczął rozmowę.
-Też nie możesz odnaleźć się wśród tłum? -zapytał dziewczyny, starał się być przy tym jak najbardziej przyjacielski i uśmiechał się w uprzejmy sposób. Lękał się aby nie popełnić żadnego błędu, w końcu już wielokrotnie zdarzało się aby ludzie oceniali go jako chamskiego z powodu jego momentami zbyt dużej bezpośredniości.
-Jestem Kouseki, na festiwal przybyłem dopiero dzisiaj. Podobno wczoraj miała miejsce koronacja, byłaś może na niej. Jeśli tak to chętnie bym posłuchał jak to właścieie wyglądało
0 x
Mishari

Re: Ukryte wybrzeże z drzewem wiśni

Post autor: Mishari »

Mishari -> Trybuna Północna
0 x
Awatar użytkownika
Hitsukejin Shiga
Martwa postać
Posty: 2743
Rejestracja: 26 wrz 2017, o 20:12
Wiek postaci: 20
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Forteca-san. Po lepszy pogląd kierować się do podpisu.
Widoczny ekwipunek: Na plecach wypełniony kołczan i torba, z namiotem na torbie. Do tego na jednej ręce kusza, na drugiej pazurzasta rękawica. No i oczywiście zbroja, maska, bandaże i pełen fortecowy ekwipunek.

Re: Ukryte wybrzeże z drzewem wiśni

Post autor: Hitsukejin Shiga »

Zabawna relacja. Shinji dalej planował zionąć do niego agresją i chęcią mordu, ale Strzydze... troche przechodziło. Dopóki nie będzie jego otwartym rywalem o Chise, to mógłby mu nawet odpuścić. Podzielić się techniką, paroma ciekawymi rzeczami odnośnie swojego bądź co bądź daru lub przekleństwa, wszystko zależy od punktu widzenia i w sumie niczego więcej. Dlatego zabawne, że chłopak dalej pluł taką pogardą, skoro wyraźnie tracił już oponenta w swoich mięsnych bitwach. Po prostu nie miało to już powoli sensu i było stratą czasu. Chciał dla Chise jak najlepiej, a wchodząc w chorą walkę o nią mógłby tylko ją skrzywdzić całkowicie niechcący. A to byłoby najgorsze, co mogłoby się stać. Nie chciał jej w żaden sposób sprawić jej bólu. Zasługiwała na wszystko co najlepsze, zwłaszcza w oczach szczeniackiego zauroczenia Jashinisty, który upatrywał w pierwszej kobiecie która okazała mu... serce, a była piękna i wspaniała, upatrywał conajmniej bóstwo. Kiedy do nich wróciła, cieszył się, że wszystko jej pasuje. Równie mocno cieszył sie, gdy ustami musnęła jego policzek. To było niebywale miłe. Przyjemne, satysfakcjonujące i tym podobne bardzo mile uczucia. Miłe było też, jak Shinji na chwile odpuścił walkę kogutów i stwierdził, że jego umiejętność jest ciekawa. Szkoda, że nie było więcej czasu, pokazałby mu więcej możliwości, niż tylko taki malutki pokaz, ale na tą chwilę musiało starczyć. Pomógł jej z warkoczem, uśmiechając się radośnie cały czas i mając pozytywne nastawienie nawet do Shinjiego.
Nawet do niego. Jeden całus w policzek to jednak umie zdziałać cuda. Rozbawiła go uwaga o zniszczeniu. Dziewczyna nie mogła wiedzieć, że jej wstążka jest bezpieczna na jego sercu. Udali się na zapisy, gdzie cała trójka się zapisała, włącznie z Shigą, który dowiedział się, że walczy z jakąś Ayako Daishi. W sumie zabawnie. Ładne nazwisko. Daishi. Troche jak ten bulion... Ciekawe czy bedzie trudnym przeciwnikiem. Trzeba się było do niej przygotować, a Chise walczyła pierwsza. Trzeba coś jeszcze podciągnąć, w tej chwili...
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek Aktualny wygląd fortecy-sana.
Uśmiech normalny, nie od ucha do ucha, ale jednak kły zwierzęce, kły bestii ze stali - ostatnie zęby jaśniejsze. Całe ciało owinięte bandażami. Mocne buty, rękawice z płytami na dłoniach. Na lewym ręku widoczna kusza z systemem szpulowym. Na prawym ręku pazurzasta, przerażająca rękawica. Na plecach u boku wypełniony kołczan, na biodrze duża torba, a na niej zwinięty namiot. Ogólnie całe ciało opancerzone pancerzem Shinobi, a na głowie, prócz bandaży wszystko ukrywających (Chyba, że jasno zaznaczone, że jest inaczej), znajduje się maska jeżdzca głodu.

Ekwipunek
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE): Ozdobne tachi przy pasie, zbroja (+rękawice), kołczan i bełty na plecach, duża torba ze zwojami i namiot, maska, rękawica z pazurami, Kusza z systemem szpulowym na ręku, w formie rękawicy z bronią, oprócz torby ze zwojami - moneta Akuryo na szyi.
PRZEDMIOTY SCHOWANE (NIEWIDOCZNE):Duża torba, a w niej:

Cztery puste manierki (od Hirokiego dwie, jedna po robieniu kompresu, jedna po wypiciu samemu.) Pozostałe manierki: Piąta u Chise, szósta u Harumi, siódma u Akaruiego, ósma u Hirokiego, dźwięwiąta u Juranu, dziesiąta w zwoju.

Mały zwój 2 - 5 spreparowanych notek (2,5 objętości), 5 notek świetlnych (2,5 objętości), 5 bombek chilli (10 objętości), 10 metrów łańcucha (100 objętości) - 115/150

Mały zwój 3. - 3 wybuchowych notek (1,5 objętości), pojemnik z formaliną duży i mały (40 objętości), szpony (20 objętości), mały zwój (10 objętości), 2 zabawne bombki dymne z konfetti i jedna z efektem czaszki (6 objętości), jadeitowy ozdobny zestaw medyczny (20 objętości) - 97,5/150

Mały zwój 4. - Dolne pól ciała Harumi.

Mały zwój 5. - Górne pół ciała Harumi.

Średni zwój 1 - Ciało Shikariego Nary.

Średni zwój 2. - 1 manierka z wodą (10 objętości), ogniskowy zestaw do gotowania (100 objętości), krzesiwo i hubka (15 objętości), 7 wakizashi (140 objętości) - 265/400.

Średni zwój 3. - Pełen wody z techniki Fuin no Mizu.

Średni zwój 4. - Pełen książek i dokumentów.

Średni zwój 5. - Pełen książek i dokumentów.
Statystyki
KEKKEI GENKAI: Fumetsu - Dar wyznawców Kultu krwawego Boga Jashina.
NATURA CHAKRY: Katon.
STYLE WALKI: Dwa style walki: Bukijutsu Chanbara oraz Taijutsu Rankanken
UMIEJĘTNOŚCI:
  • Wrodzona -
  • Brak.
  • Nabyta -
  • Brak.

PAKT:
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
  • SIŁA 70
    WYTRZYMAŁOŚĆ 77
    SZYBKOŚĆ 121
    PERCEPCJA 70
    PSYCHIKA 1
    KONSEKWENCJA 1 | 16
SUMA ATRYBUTÓW FIZYCZNYCH: 328
KONTROLA CHAKRY: A
MAKSYMALNE POKŁADY CHAKRY: 107%
MNOŻNIKI: Brak.
POZIOM ROZWOJU DZIEDZIN NINPŌ:
  • NINJUTSU E
    GENJUTSU E
    STYLE WALKI
    • Chanbara S
    • Rankanken B
    • ---
    IRYōJUTSU A
    FūINJUTSU D
    ELEMENTARNE:
    • KATON A
      SUITON E
      FUUTON E
      DOTON E
      RAITON E
    KLANOWE B
Znane techniki
Fuinjutsu:
[ E] Fūin no Jutsu
[ D] Fūin no Mizu
[ D] Bakuryūgeki

Iryojutsu:
[ D] Chiyute no Jutsu
[ D] Katto no jutsu
[ C] Naosute no jutsu
[ C] Chakra Kogeki
[ C] Okasho
[ C] Tsutenkyaku
[ C-WT] Saikenchiku
[ B] Chakra no Mesu
[ B] Shikon no Jutsu
[ B] Saikan Chūshutsu no Jutsu
[ B-WT] Kasseika
[ B-WT] Bakushin
[ A] Ishoku
[ A] Shosen no jutsu
[ A] Ranshinsho
[ A] In’yu Shōmetsu
[ A] Kyori Chiyu no Jutsu

Ninjutsu:
[ E] Bunshin no Jutsu
[ E] Henge no Jutsu
[ E] Kai
[ E] Kawarimi no Jutsu
[ E] Kinobori no Waza
[ E] Suimen Hoko no Waza
[E] Nawanuke no Jutsu

Katon:
[ D] Katon: Hōsenka no Jutsu
[ D-WT] Katon: Yomi Seppun
[ C] Katon: Gōkakyū no Jutsu
[ C] Katon: Kasumi Enbu no Jutsu
[ C] Katon: Kaen Senpū
[ C] Katon: Ryūka no Jutsu
[ C] Katon: Endan
[ C] Katon: Kaengiri
[ B] Katon: Dai Endan
[ B] Katon: Karyu Endan
[ B] Katon: Karyudan
[ B] Katon: Benjigumo
[ B] Katon: Haiseikisho
[ B] Katon: Hibashiri
[ B] Katon: Hosenka Tsumabeni
[ B-WT] Katon: Hitsukejin
[ B-WT] Katon: Arashi Hinote
[ B-WT] Katon: Yomi Hando
[ A] Katon: Onidoro
[ A] Katon: Goryuka no jutsu
[ A] Katon: Suyaki no jutsu
[ A] Katon: Ryūen Hōka no Jutsu
[ A-WT] Katon: Yakitsuku Daichi
[ A-WT] Katon: Kutabare!

Bukijutsu Chanbara
[ D] Fūma Ninken
[ C] Mikazukigiri
[ C] Omotegiri

Taijutsu:
[ D] Dainamikku Akushyon
[ D] Dainamikku Entorī
[ D] Aian Kurōī
[ C] Hayabusa Otoshi
[ C] Kage Buyō
[ C] Shishi Rendan
[ C] Ushiro Hi-Ru
[ B] Doroppu Kikku
[ B] Hando Oda
[ B] Kosa Ho
[ B] Seishun Furu Pawa

Taijutsu - Rakanken
[ C] Assho
[ C] Gangeki
[ C] Hosho
[ C] Shogekisho
[ C] Shoshitsu
[ C] Tokken
[ B] Girochin Doroppu
Podręczna ściągawka zawartości zwojów:
Mały zwój 2 - 5 spreparowanych notek (2,5 objętości), 5 notek świetlnych (2,5 objętości), 5 bombek chilli (10 objętości), 10 metrów łańcucha (100 objętości) - 115/150

Mały zwój 3. - 5 wybuchowych notek (2,5 objętości), pojemnik z formaliną duży i mały (40 objętości) , 2 pigułki ze skrzepniętą krwią (2 objętości), szpony (20 objętości), mały zwój (10 objętości), 2 zabawne bombki dymne z konfetti i jedna z efektem czaszki (6 objętości), jadeitowy ozdobny zestaw medyczny (20 objętości) - 100,5/150

Mały zwój 4. - Dolne pól ciała Harumi.

Mały zwój 5. - Górne pół ciała Harumi.

Średni zwój 1 - Ciało Shikariego Nary.

Średni zwój 2. - 1 manierka z wodą (10 objętości), ogniskowy zestaw do gotowania (100 objętości), krzesiwo i hubka (15 objętości), 7 wakizashi (140 objętości) - 265/400.

Średni zwój 3. - Pełen wody z techniki Fuin no Mizu.

Średni zwój 4. - Pełen książek i dokumentów.

Średni zwój 5. - Pełen książek i dokumentów.
Mnisia maska jeżdzca.
Nazwa
Maska "Głód".
Typ
Ubranie, Maska
Objętość
Do noszenia na twarzy lub w torbie, 20
Waga Fūin
25
Opis Maska Głodu to prosty stosunkowo przedmiot. Zasłania całą twarz i jest dość gruba, przez co żeby ciężar jej był nieodczuwalny, a sama maska przyległa odpowiednio do ciała konieczne jest zawiązanie jej z tyłu głowy paskiem. Wykonana z wytrzymałej stali, oprze się większości broni miotanych, a także technik do rangi B włącznie, za wyjątkiem technik penetracyjnych, których efekt zostaje pod ocenę MG. Maska ma stosunkowo prostą budowę, ważna jest łuskowata pancerna struktura, cienkie otwory na oczy i rogi sponad oczu przypominające wydłużone oczy lub brwi. Maska głodu prezentuje się jak zdarta przednia część hełmu samuraja i tym w rzeczywistości jest - została oderwana z marionetki która była ciałem jeźdźca głodu - Kabuto.
Cena
600 ryou
Link do tematu postaci
KLIK!
Piękne ząbki Shigi.
Nazwa
Sumairu + Kiba
Typ
Unikat/Broń
Opis Sumairu oraz Kiba to dwa oddzielne przedmioty, a raczej zestawy przedmiotów łączące się w jedną upiorną całość. Po rozcięciu swoich policzków i ust, poszerzając uśmiech niczym przy "uśmiechu kota Cheshire", użytkownik Sumaire zakłada sobie dwie trójkątne nakładki z nierdzewiejącego metalu w które wchodzi rozdarta skóra - taki separator w postaci ruchomych metalowych łuków nie pozwala skórze się zregenerować i policzkom zrosnąć, zostawiając użytkownikowi niesamowicie wielki i szeroki uśmiech (który jednak nie odsłania zębów, jeśli mamy zamknięte usta - uśmiech jest po prostu znacznie dłuższy wtedy niż u normalnych śmiertelników), co przy okazji pozwala znacznie szerzej otwierać usta. Kiba to para szczęk, dolna i górna, składające się z takich samych pod względem ilości zębów co normalne ludzkie, jednak te zęby są wykonane z nierdzewiejącego metalu i mają bardzo ostre, spiczaste kształty niczym kły zwierzęcia lub potwora, co pozwala z łatwością szarpać oraz rwać mięso i cieńsze materiały. Zęby niestety muszą być wyrywane jeden po jednym, a potem kły wkręcane na śrubach w mięso jedno po drugim. Na dziąsłach na stałe zostają zamontowane metalowe okowy w formie gwintowanego otworu na wkręcenie kła, ale także pełniące role stopera powstrzymującego odrost zwykłego zęba.
Właściwości Sumairu zwiększa możliwości rozwarcia ust, co pozwala na większe i głębsze ugryzienia, Kiba pozwala wyrywać i rwać gryziony materiał ze względu na ostrość kłów i ich twardość.
Dodatkowe Aby poprawnie wykorzystać Sumairu oraz Kibę użytkownik musi posiadać iryojutsu lub regenerację pozwalającą na bardzo sprawne zregenerowanie tkanek do wsadzonych łuków Sumairu oraz do zregenerowania dziąseł by Kiba były w stu-procentach użyteczne.
Wytrzymałość
100 punktów
Zdobycie
500 ryou + misja C na "zamontowanie".
Link do tematu postaci
KLIK!
Nazwa
Suiseki - Krzesiwo
Typ
Dodatek
Opis Suiseki to nic innego jak specjalny kieł/ząbek który montuje się zamiast zwykłego stalowego kła do istniejącej już, zamontowanej w szczęce szyny z otworami - do gotowego produktu Kiba. Suiseki jest stworzony z magnezu który uderzając o zwykły metal - pocierając, uderzając i tak dalej, wystarczy kłapnięcie zębami - krzesi dużą ilość iskier co pozwala podpalać łatwopalne płyny/gazy jeśli te są w zasięgu do 25 cm od ust użytkownika krzeszącego iskry.
Zdobycie
300 za sztukę.
Link do tematu postaci
KLIK!
Awatar użytkownika
Hitsukejin Shiga
Martwa postać
Posty: 2743
Rejestracja: 26 wrz 2017, o 20:12
Wiek postaci: 20
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Forteca-san. Po lepszy pogląd kierować się do podpisu.
Widoczny ekwipunek: Na plecach wypełniony kołczan i torba, z namiotem na torbie. Do tego na jednej ręce kusza, na drugiej pazurzasta rękawica. No i oczywiście zbroja, maska, bandaże i pełen fortecowy ekwipunek.

Re: Ukryte wybrzeże z drzewem wiśni

Post autor: Hitsukejin Shiga »

Machanie tym żelastwem naprawdę nie należało do najłatwiejszych. Shiga ciut się zmęczył od machania wielkim kunaiem jak ostatni debil. Nie lubił nie mieć celu do treningu, celu do walki. Znalazł obaloną kłodę. Pociął ją sprawnymi ruchami na kilka sporych kawałkó i ustawił, niech udają pachołki. Szkoda, że nie miał worków treningowych, ale by się szybko zniszczyły. Czakra buzowała w żyłach chłopaka. teraz chodziło już o coś więcej. Nie mógł dać się pokonać w pierwszej walce. Jeśli Shinji tez brał udział, a Shiga chciał, by ten zrozumiał, że będzie odpowiednim partnerem dla Chise, musi dać z siebie wszystko. Whatever it takes, Whatever it takes. Gdyby w sumie Shiga przypomniał sobie teraz tekst, to by sobie pośpiewał, dla rozluźnienia się...
Ale pora działać dalej, pachołki ustawione. Na początek wystarczy jeden. Dobrze, czas... start!
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek Aktualny wygląd fortecy-sana.
Uśmiech normalny, nie od ucha do ucha, ale jednak kły zwierzęce, kły bestii ze stali - ostatnie zęby jaśniejsze. Całe ciało owinięte bandażami. Mocne buty, rękawice z płytami na dłoniach. Na lewym ręku widoczna kusza z systemem szpulowym. Na prawym ręku pazurzasta, przerażająca rękawica. Na plecach u boku wypełniony kołczan, na biodrze duża torba, a na niej zwinięty namiot. Ogólnie całe ciało opancerzone pancerzem Shinobi, a na głowie, prócz bandaży wszystko ukrywających (Chyba, że jasno zaznaczone, że jest inaczej), znajduje się maska jeżdzca głodu.

Ekwipunek
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE): Ozdobne tachi przy pasie, zbroja (+rękawice), kołczan i bełty na plecach, duża torba ze zwojami i namiot, maska, rękawica z pazurami, Kusza z systemem szpulowym na ręku, w formie rękawicy z bronią, oprócz torby ze zwojami - moneta Akuryo na szyi.
PRZEDMIOTY SCHOWANE (NIEWIDOCZNE):Duża torba, a w niej:

Cztery puste manierki (od Hirokiego dwie, jedna po robieniu kompresu, jedna po wypiciu samemu.) Pozostałe manierki: Piąta u Chise, szósta u Harumi, siódma u Akaruiego, ósma u Hirokiego, dźwięwiąta u Juranu, dziesiąta w zwoju.

Mały zwój 2 - 5 spreparowanych notek (2,5 objętości), 5 notek świetlnych (2,5 objętości), 5 bombek chilli (10 objętości), 10 metrów łańcucha (100 objętości) - 115/150

Mały zwój 3. - 3 wybuchowych notek (1,5 objętości), pojemnik z formaliną duży i mały (40 objętości), szpony (20 objętości), mały zwój (10 objętości), 2 zabawne bombki dymne z konfetti i jedna z efektem czaszki (6 objętości), jadeitowy ozdobny zestaw medyczny (20 objętości) - 97,5/150

Mały zwój 4. - Dolne pól ciała Harumi.

Mały zwój 5. - Górne pół ciała Harumi.

Średni zwój 1 - Ciało Shikariego Nary.

Średni zwój 2. - 1 manierka z wodą (10 objętości), ogniskowy zestaw do gotowania (100 objętości), krzesiwo i hubka (15 objętości), 7 wakizashi (140 objętości) - 265/400.

Średni zwój 3. - Pełen wody z techniki Fuin no Mizu.

Średni zwój 4. - Pełen książek i dokumentów.

Średni zwój 5. - Pełen książek i dokumentów.
Statystyki
KEKKEI GENKAI: Fumetsu - Dar wyznawców Kultu krwawego Boga Jashina.
NATURA CHAKRY: Katon.
STYLE WALKI: Dwa style walki: Bukijutsu Chanbara oraz Taijutsu Rankanken
UMIEJĘTNOŚCI:
  • Wrodzona -
  • Brak.
  • Nabyta -
  • Brak.

PAKT:
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
  • SIŁA 70
    WYTRZYMAŁOŚĆ 77
    SZYBKOŚĆ 121
    PERCEPCJA 70
    PSYCHIKA 1
    KONSEKWENCJA 1 | 16
SUMA ATRYBUTÓW FIZYCZNYCH: 328
KONTROLA CHAKRY: A
MAKSYMALNE POKŁADY CHAKRY: 107%
MNOŻNIKI: Brak.
POZIOM ROZWOJU DZIEDZIN NINPŌ:
  • NINJUTSU E
    GENJUTSU E
    STYLE WALKI
    • Chanbara S
    • Rankanken B
    • ---
    IRYōJUTSU A
    FūINJUTSU D
    ELEMENTARNE:
    • KATON A
      SUITON E
      FUUTON E
      DOTON E
      RAITON E
    KLANOWE B
Znane techniki
Fuinjutsu:
[ E] Fūin no Jutsu
[ D] Fūin no Mizu
[ D] Bakuryūgeki

Iryojutsu:
[ D] Chiyute no Jutsu
[ D] Katto no jutsu
[ C] Naosute no jutsu
[ C] Chakra Kogeki
[ C] Okasho
[ C] Tsutenkyaku
[ C-WT] Saikenchiku
[ B] Chakra no Mesu
[ B] Shikon no Jutsu
[ B] Saikan Chūshutsu no Jutsu
[ B-WT] Kasseika
[ B-WT] Bakushin
[ A] Ishoku
[ A] Shosen no jutsu
[ A] Ranshinsho
[ A] In’yu Shōmetsu
[ A] Kyori Chiyu no Jutsu

Ninjutsu:
[ E] Bunshin no Jutsu
[ E] Henge no Jutsu
[ E] Kai
[ E] Kawarimi no Jutsu
[ E] Kinobori no Waza
[ E] Suimen Hoko no Waza
[E] Nawanuke no Jutsu

Katon:
[ D] Katon: Hōsenka no Jutsu
[ D-WT] Katon: Yomi Seppun
[ C] Katon: Gōkakyū no Jutsu
[ C] Katon: Kasumi Enbu no Jutsu
[ C] Katon: Kaen Senpū
[ C] Katon: Ryūka no Jutsu
[ C] Katon: Endan
[ C] Katon: Kaengiri
[ B] Katon: Dai Endan
[ B] Katon: Karyu Endan
[ B] Katon: Karyudan
[ B] Katon: Benjigumo
[ B] Katon: Haiseikisho
[ B] Katon: Hibashiri
[ B] Katon: Hosenka Tsumabeni
[ B-WT] Katon: Hitsukejin
[ B-WT] Katon: Arashi Hinote
[ B-WT] Katon: Yomi Hando
[ A] Katon: Onidoro
[ A] Katon: Goryuka no jutsu
[ A] Katon: Suyaki no jutsu
[ A] Katon: Ryūen Hōka no Jutsu
[ A-WT] Katon: Yakitsuku Daichi
[ A-WT] Katon: Kutabare!

Bukijutsu Chanbara
[ D] Fūma Ninken
[ C] Mikazukigiri
[ C] Omotegiri

Taijutsu:
[ D] Dainamikku Akushyon
[ D] Dainamikku Entorī
[ D] Aian Kurōī
[ C] Hayabusa Otoshi
[ C] Kage Buyō
[ C] Shishi Rendan
[ C] Ushiro Hi-Ru
[ B] Doroppu Kikku
[ B] Hando Oda
[ B] Kosa Ho
[ B] Seishun Furu Pawa

Taijutsu - Rakanken
[ C] Assho
[ C] Gangeki
[ C] Hosho
[ C] Shogekisho
[ C] Shoshitsu
[ C] Tokken
[ B] Girochin Doroppu
Podręczna ściągawka zawartości zwojów:
Mały zwój 2 - 5 spreparowanych notek (2,5 objętości), 5 notek świetlnych (2,5 objętości), 5 bombek chilli (10 objętości), 10 metrów łańcucha (100 objętości) - 115/150

Mały zwój 3. - 5 wybuchowych notek (2,5 objętości), pojemnik z formaliną duży i mały (40 objętości) , 2 pigułki ze skrzepniętą krwią (2 objętości), szpony (20 objętości), mały zwój (10 objętości), 2 zabawne bombki dymne z konfetti i jedna z efektem czaszki (6 objętości), jadeitowy ozdobny zestaw medyczny (20 objętości) - 100,5/150

Mały zwój 4. - Dolne pól ciała Harumi.

Mały zwój 5. - Górne pół ciała Harumi.

Średni zwój 1 - Ciało Shikariego Nary.

Średni zwój 2. - 1 manierka z wodą (10 objętości), ogniskowy zestaw do gotowania (100 objętości), krzesiwo i hubka (15 objętości), 7 wakizashi (140 objętości) - 265/400.

Średni zwój 3. - Pełen wody z techniki Fuin no Mizu.

Średni zwój 4. - Pełen książek i dokumentów.

Średni zwój 5. - Pełen książek i dokumentów.
Mnisia maska jeżdzca.
Nazwa
Maska "Głód".
Typ
Ubranie, Maska
Objętość
Do noszenia na twarzy lub w torbie, 20
Waga Fūin
25
Opis Maska Głodu to prosty stosunkowo przedmiot. Zasłania całą twarz i jest dość gruba, przez co żeby ciężar jej był nieodczuwalny, a sama maska przyległa odpowiednio do ciała konieczne jest zawiązanie jej z tyłu głowy paskiem. Wykonana z wytrzymałej stali, oprze się większości broni miotanych, a także technik do rangi B włącznie, za wyjątkiem technik penetracyjnych, których efekt zostaje pod ocenę MG. Maska ma stosunkowo prostą budowę, ważna jest łuskowata pancerna struktura, cienkie otwory na oczy i rogi sponad oczu przypominające wydłużone oczy lub brwi. Maska głodu prezentuje się jak zdarta przednia część hełmu samuraja i tym w rzeczywistości jest - została oderwana z marionetki która była ciałem jeźdźca głodu - Kabuto.
Cena
600 ryou
Link do tematu postaci
KLIK!
Piękne ząbki Shigi.
Nazwa
Sumairu + Kiba
Typ
Unikat/Broń
Opis Sumairu oraz Kiba to dwa oddzielne przedmioty, a raczej zestawy przedmiotów łączące się w jedną upiorną całość. Po rozcięciu swoich policzków i ust, poszerzając uśmiech niczym przy "uśmiechu kota Cheshire", użytkownik Sumaire zakłada sobie dwie trójkątne nakładki z nierdzewiejącego metalu w które wchodzi rozdarta skóra - taki separator w postaci ruchomych metalowych łuków nie pozwala skórze się zregenerować i policzkom zrosnąć, zostawiając użytkownikowi niesamowicie wielki i szeroki uśmiech (który jednak nie odsłania zębów, jeśli mamy zamknięte usta - uśmiech jest po prostu znacznie dłuższy wtedy niż u normalnych śmiertelników), co przy okazji pozwala znacznie szerzej otwierać usta. Kiba to para szczęk, dolna i górna, składające się z takich samych pod względem ilości zębów co normalne ludzkie, jednak te zęby są wykonane z nierdzewiejącego metalu i mają bardzo ostre, spiczaste kształty niczym kły zwierzęcia lub potwora, co pozwala z łatwością szarpać oraz rwać mięso i cieńsze materiały. Zęby niestety muszą być wyrywane jeden po jednym, a potem kły wkręcane na śrubach w mięso jedno po drugim. Na dziąsłach na stałe zostają zamontowane metalowe okowy w formie gwintowanego otworu na wkręcenie kła, ale także pełniące role stopera powstrzymującego odrost zwykłego zęba.
Właściwości Sumairu zwiększa możliwości rozwarcia ust, co pozwala na większe i głębsze ugryzienia, Kiba pozwala wyrywać i rwać gryziony materiał ze względu na ostrość kłów i ich twardość.
Dodatkowe Aby poprawnie wykorzystać Sumairu oraz Kibę użytkownik musi posiadać iryojutsu lub regenerację pozwalającą na bardzo sprawne zregenerowanie tkanek do wsadzonych łuków Sumairu oraz do zregenerowania dziąseł by Kiba były w stu-procentach użyteczne.
Wytrzymałość
100 punktów
Zdobycie
500 ryou + misja C na "zamontowanie".
Link do tematu postaci
KLIK!
Nazwa
Suiseki - Krzesiwo
Typ
Dodatek
Opis Suiseki to nic innego jak specjalny kieł/ząbek który montuje się zamiast zwykłego stalowego kła do istniejącej już, zamontowanej w szczęce szyny z otworami - do gotowego produktu Kiba. Suiseki jest stworzony z magnezu który uderzając o zwykły metal - pocierając, uderzając i tak dalej, wystarczy kłapnięcie zębami - krzesi dużą ilość iskier co pozwala podpalać łatwopalne płyny/gazy jeśli te są w zasięgu do 25 cm od ust użytkownika krzeszącego iskry.
Zdobycie
300 za sztukę.
Link do tematu postaci
KLIK!
Awatar użytkownika
Hitsukejin Shiga
Martwa postać
Posty: 2743
Rejestracja: 26 wrz 2017, o 20:12
Wiek postaci: 20
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Forteca-san. Po lepszy pogląd kierować się do podpisu.
Widoczny ekwipunek: Na plecach wypełniony kołczan i torba, z namiotem na torbie. Do tego na jednej ręce kusza, na drugiej pazurzasta rękawica. No i oczywiście zbroja, maska, bandaże i pełen fortecowy ekwipunek.

Re: Ukryte wybrzeże z drzewem wiśni

Post autor: Hitsukejin Shiga »

Był zadowolony ze swoich osiągnięć, z nowych umiejętności. Ale zrobiło mu się troche gorąco. Na szczęście miał ze sobą lżejsze ubrania, na zapas. Przyniesione zostały z portu i od Kosuke, jak wszystkie jego rzeczy. To te ciuchy które miał dzięki Chise. Powoli rozpiął swój czarny, dość przytłaczający kolorystyką i wyglądem strój który założył, po nabyciu go na szybko z Kosuke. W sumie zastanawiał się, jak chłopak sobie poradzi na turnieju. Miał nadzieję, że chłopak nie okaże się zerem, albo że nie zginie. Obie te opcje byłyby bardzo dużym zawodem i przykrością dla Strzygi. Zarówno porażka jak i śmierć oznaczałyby ni mniej ni więcej, że pewnie nie było sensu go ratować wtedy, bo zmarnował swoje dodatkowe lata życia - bo tamtego dnia miał umrzeć - i nic nie zmienił, nie stał się silniejszy etc. To byłoby przytłaczające, w końcu Shiga wyraźnie kazał młodemu wtedy by zrobił wszystko, żeby być od niego lepszym. Lepszym od Jashinisty, ktory się regeneruje, to musiałby mieć naprawdę pierdolnięcie. I takie miał mieć, czy posłuchał się rady i zrobił wszystko by się rozwinąc? Się zobaczy wraz z dalszymi wynikami turnieju.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek Aktualny wygląd fortecy-sana.
Uśmiech normalny, nie od ucha do ucha, ale jednak kły zwierzęce, kły bestii ze stali - ostatnie zęby jaśniejsze. Całe ciało owinięte bandażami. Mocne buty, rękawice z płytami na dłoniach. Na lewym ręku widoczna kusza z systemem szpulowym. Na prawym ręku pazurzasta, przerażająca rękawica. Na plecach u boku wypełniony kołczan, na biodrze duża torba, a na niej zwinięty namiot. Ogólnie całe ciało opancerzone pancerzem Shinobi, a na głowie, prócz bandaży wszystko ukrywających (Chyba, że jasno zaznaczone, że jest inaczej), znajduje się maska jeżdzca głodu.

Ekwipunek
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE): Ozdobne tachi przy pasie, zbroja (+rękawice), kołczan i bełty na plecach, duża torba ze zwojami i namiot, maska, rękawica z pazurami, Kusza z systemem szpulowym na ręku, w formie rękawicy z bronią, oprócz torby ze zwojami - moneta Akuryo na szyi.
PRZEDMIOTY SCHOWANE (NIEWIDOCZNE):Duża torba, a w niej:

Cztery puste manierki (od Hirokiego dwie, jedna po robieniu kompresu, jedna po wypiciu samemu.) Pozostałe manierki: Piąta u Chise, szósta u Harumi, siódma u Akaruiego, ósma u Hirokiego, dźwięwiąta u Juranu, dziesiąta w zwoju.

Mały zwój 2 - 5 spreparowanych notek (2,5 objętości), 5 notek świetlnych (2,5 objętości), 5 bombek chilli (10 objętości), 10 metrów łańcucha (100 objętości) - 115/150

Mały zwój 3. - 3 wybuchowych notek (1,5 objętości), pojemnik z formaliną duży i mały (40 objętości), szpony (20 objętości), mały zwój (10 objętości), 2 zabawne bombki dymne z konfetti i jedna z efektem czaszki (6 objętości), jadeitowy ozdobny zestaw medyczny (20 objętości) - 97,5/150

Mały zwój 4. - Dolne pól ciała Harumi.

Mały zwój 5. - Górne pół ciała Harumi.

Średni zwój 1 - Ciało Shikariego Nary.

Średni zwój 2. - 1 manierka z wodą (10 objętości), ogniskowy zestaw do gotowania (100 objętości), krzesiwo i hubka (15 objętości), 7 wakizashi (140 objętości) - 265/400.

Średni zwój 3. - Pełen wody z techniki Fuin no Mizu.

Średni zwój 4. - Pełen książek i dokumentów.

Średni zwój 5. - Pełen książek i dokumentów.
Statystyki
KEKKEI GENKAI: Fumetsu - Dar wyznawców Kultu krwawego Boga Jashina.
NATURA CHAKRY: Katon.
STYLE WALKI: Dwa style walki: Bukijutsu Chanbara oraz Taijutsu Rankanken
UMIEJĘTNOŚCI:
  • Wrodzona -
  • Brak.
  • Nabyta -
  • Brak.

PAKT:
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
  • SIŁA 70
    WYTRZYMAŁOŚĆ 77
    SZYBKOŚĆ 121
    PERCEPCJA 70
    PSYCHIKA 1
    KONSEKWENCJA 1 | 16
SUMA ATRYBUTÓW FIZYCZNYCH: 328
KONTROLA CHAKRY: A
MAKSYMALNE POKŁADY CHAKRY: 107%
MNOŻNIKI: Brak.
POZIOM ROZWOJU DZIEDZIN NINPŌ:
  • NINJUTSU E
    GENJUTSU E
    STYLE WALKI
    • Chanbara S
    • Rankanken B
    • ---
    IRYōJUTSU A
    FūINJUTSU D
    ELEMENTARNE:
    • KATON A
      SUITON E
      FUUTON E
      DOTON E
      RAITON E
    KLANOWE B
Znane techniki
Fuinjutsu:
[ E] Fūin no Jutsu
[ D] Fūin no Mizu
[ D] Bakuryūgeki

Iryojutsu:
[ D] Chiyute no Jutsu
[ D] Katto no jutsu
[ C] Naosute no jutsu
[ C] Chakra Kogeki
[ C] Okasho
[ C] Tsutenkyaku
[ C-WT] Saikenchiku
[ B] Chakra no Mesu
[ B] Shikon no Jutsu
[ B] Saikan Chūshutsu no Jutsu
[ B-WT] Kasseika
[ B-WT] Bakushin
[ A] Ishoku
[ A] Shosen no jutsu
[ A] Ranshinsho
[ A] In’yu Shōmetsu
[ A] Kyori Chiyu no Jutsu

Ninjutsu:
[ E] Bunshin no Jutsu
[ E] Henge no Jutsu
[ E] Kai
[ E] Kawarimi no Jutsu
[ E] Kinobori no Waza
[ E] Suimen Hoko no Waza
[E] Nawanuke no Jutsu

Katon:
[ D] Katon: Hōsenka no Jutsu
[ D-WT] Katon: Yomi Seppun
[ C] Katon: Gōkakyū no Jutsu
[ C] Katon: Kasumi Enbu no Jutsu
[ C] Katon: Kaen Senpū
[ C] Katon: Ryūka no Jutsu
[ C] Katon: Endan
[ C] Katon: Kaengiri
[ B] Katon: Dai Endan
[ B] Katon: Karyu Endan
[ B] Katon: Karyudan
[ B] Katon: Benjigumo
[ B] Katon: Haiseikisho
[ B] Katon: Hibashiri
[ B] Katon: Hosenka Tsumabeni
[ B-WT] Katon: Hitsukejin
[ B-WT] Katon: Arashi Hinote
[ B-WT] Katon: Yomi Hando
[ A] Katon: Onidoro
[ A] Katon: Goryuka no jutsu
[ A] Katon: Suyaki no jutsu
[ A] Katon: Ryūen Hōka no Jutsu
[ A-WT] Katon: Yakitsuku Daichi
[ A-WT] Katon: Kutabare!

Bukijutsu Chanbara
[ D] Fūma Ninken
[ C] Mikazukigiri
[ C] Omotegiri

Taijutsu:
[ D] Dainamikku Akushyon
[ D] Dainamikku Entorī
[ D] Aian Kurōī
[ C] Hayabusa Otoshi
[ C] Kage Buyō
[ C] Shishi Rendan
[ C] Ushiro Hi-Ru
[ B] Doroppu Kikku
[ B] Hando Oda
[ B] Kosa Ho
[ B] Seishun Furu Pawa

Taijutsu - Rakanken
[ C] Assho
[ C] Gangeki
[ C] Hosho
[ C] Shogekisho
[ C] Shoshitsu
[ C] Tokken
[ B] Girochin Doroppu
Podręczna ściągawka zawartości zwojów:
Mały zwój 2 - 5 spreparowanych notek (2,5 objętości), 5 notek świetlnych (2,5 objętości), 5 bombek chilli (10 objętości), 10 metrów łańcucha (100 objętości) - 115/150

Mały zwój 3. - 5 wybuchowych notek (2,5 objętości), pojemnik z formaliną duży i mały (40 objętości) , 2 pigułki ze skrzepniętą krwią (2 objętości), szpony (20 objętości), mały zwój (10 objętości), 2 zabawne bombki dymne z konfetti i jedna z efektem czaszki (6 objętości), jadeitowy ozdobny zestaw medyczny (20 objętości) - 100,5/150

Mały zwój 4. - Dolne pól ciała Harumi.

Mały zwój 5. - Górne pół ciała Harumi.

Średni zwój 1 - Ciało Shikariego Nary.

Średni zwój 2. - 1 manierka z wodą (10 objętości), ogniskowy zestaw do gotowania (100 objętości), krzesiwo i hubka (15 objętości), 7 wakizashi (140 objętości) - 265/400.

Średni zwój 3. - Pełen wody z techniki Fuin no Mizu.

Średni zwój 4. - Pełen książek i dokumentów.

Średni zwój 5. - Pełen książek i dokumentów.
Mnisia maska jeżdzca.
Nazwa
Maska "Głód".
Typ
Ubranie, Maska
Objętość
Do noszenia na twarzy lub w torbie, 20
Waga Fūin
25
Opis Maska Głodu to prosty stosunkowo przedmiot. Zasłania całą twarz i jest dość gruba, przez co żeby ciężar jej był nieodczuwalny, a sama maska przyległa odpowiednio do ciała konieczne jest zawiązanie jej z tyłu głowy paskiem. Wykonana z wytrzymałej stali, oprze się większości broni miotanych, a także technik do rangi B włącznie, za wyjątkiem technik penetracyjnych, których efekt zostaje pod ocenę MG. Maska ma stosunkowo prostą budowę, ważna jest łuskowata pancerna struktura, cienkie otwory na oczy i rogi sponad oczu przypominające wydłużone oczy lub brwi. Maska głodu prezentuje się jak zdarta przednia część hełmu samuraja i tym w rzeczywistości jest - została oderwana z marionetki która była ciałem jeźdźca głodu - Kabuto.
Cena
600 ryou
Link do tematu postaci
KLIK!
Piękne ząbki Shigi.
Nazwa
Sumairu + Kiba
Typ
Unikat/Broń
Opis Sumairu oraz Kiba to dwa oddzielne przedmioty, a raczej zestawy przedmiotów łączące się w jedną upiorną całość. Po rozcięciu swoich policzków i ust, poszerzając uśmiech niczym przy "uśmiechu kota Cheshire", użytkownik Sumaire zakłada sobie dwie trójkątne nakładki z nierdzewiejącego metalu w które wchodzi rozdarta skóra - taki separator w postaci ruchomych metalowych łuków nie pozwala skórze się zregenerować i policzkom zrosnąć, zostawiając użytkownikowi niesamowicie wielki i szeroki uśmiech (który jednak nie odsłania zębów, jeśli mamy zamknięte usta - uśmiech jest po prostu znacznie dłuższy wtedy niż u normalnych śmiertelników), co przy okazji pozwala znacznie szerzej otwierać usta. Kiba to para szczęk, dolna i górna, składające się z takich samych pod względem ilości zębów co normalne ludzkie, jednak te zęby są wykonane z nierdzewiejącego metalu i mają bardzo ostre, spiczaste kształty niczym kły zwierzęcia lub potwora, co pozwala z łatwością szarpać oraz rwać mięso i cieńsze materiały. Zęby niestety muszą być wyrywane jeden po jednym, a potem kły wkręcane na śrubach w mięso jedno po drugim. Na dziąsłach na stałe zostają zamontowane metalowe okowy w formie gwintowanego otworu na wkręcenie kła, ale także pełniące role stopera powstrzymującego odrost zwykłego zęba.
Właściwości Sumairu zwiększa możliwości rozwarcia ust, co pozwala na większe i głębsze ugryzienia, Kiba pozwala wyrywać i rwać gryziony materiał ze względu na ostrość kłów i ich twardość.
Dodatkowe Aby poprawnie wykorzystać Sumairu oraz Kibę użytkownik musi posiadać iryojutsu lub regenerację pozwalającą na bardzo sprawne zregenerowanie tkanek do wsadzonych łuków Sumairu oraz do zregenerowania dziąseł by Kiba były w stu-procentach użyteczne.
Wytrzymałość
100 punktów
Zdobycie
500 ryou + misja C na "zamontowanie".
Link do tematu postaci
KLIK!
Nazwa
Suiseki - Krzesiwo
Typ
Dodatek
Opis Suiseki to nic innego jak specjalny kieł/ząbek który montuje się zamiast zwykłego stalowego kła do istniejącej już, zamontowanej w szczęce szyny z otworami - do gotowego produktu Kiba. Suiseki jest stworzony z magnezu który uderzając o zwykły metal - pocierając, uderzając i tak dalej, wystarczy kłapnięcie zębami - krzesi dużą ilość iskier co pozwala podpalać łatwopalne płyny/gazy jeśli te są w zasięgu do 25 cm od ust użytkownika krzeszącego iskry.
Zdobycie
300 za sztukę.
Link do tematu postaci
KLIK!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hanamura”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości