Keiichi Maebara
Post
autor: Keiichi Maebara » 18 lip 2018, o 23:15
Gorące Źródła prowadzone przez 34 letnią Konosunę Maitachi umiejscowione są na skalnym wzgórzu, znajdującym się na północ od wioski, od strony której oddziela się wręcz niemal pionową, skalną ścianą. Ta jednak nie stanowi problemu, gdyż na potrzeby ośrodka zbudowano drewniane schody, które pozwalają bezpiecznie dostać się na szczyt ponad 60m ściany. Widoki rozpościerające się na wioskę oraz może zapierają dech w piersiach i często można na nich znaleźć mieszkańców, którzy z uśmiechem na ustach, czy to nostalgii czy będąc z ukochaną osobą przyglądają się morzu i wiosce z wysoka. Widok ten jest najbardziej urokliwy o wschodzie słońca, gdyż wioska umiejscowiona jest właśnie po wschodniej stronie wyspy, tak więc pierwsze promienie słońca nadają morzu piękny błękitny kolor a mieścinie nadzwyczajnego charakteru.
Do źródeł można dostać się również od łagodnej strony płaskowyżu. Wejście to raczej przygotowano z myślą o mieszkańcach mniejszych wiosek i osad, a także dostawom produktów z wioski do ośrodka.
Cały obszar jest ogrodzony drewnianym murem. Za nim znajduje się właściwa przestrzeń ośrodka. Mała stajnia znajdująca się po lewej stronie od wejścia, prowadzi również do magazynu. Magazyn połączony jest również z głównym budynkiem. Ten podzielony jest na trzy części. Pierwszą stanowi recepcja która wita gości odwiedzających przybytek. Stamtąd jest przejście do przebieralni i łaźni a także do sekcji sypialnej, którą zbudowano dla odwiedzających Tenkyu i tych, którzy zwyczajnie postanowili zażyć późnej kąpieli a następnie nie chcieli wracać do domu późną nocą, szczególnie po paru czarkach sake. Przygotowano na ten cel łącznie sześć pokoi. Poranne i wieczorne posiłki są podawane do bezpośrednio do pokoi po wcześniejszym przekazaniu informacji w recepcji. Łaźnie, a było ich trzy, dzieliły się na dwie zamknięte strefy odpowiednio dla mężczyzn i kobiet oraz wspólną koedukacyjną na wolnym powietrzu. Stąd rozciągał się widok na morze. W części wspólnej znajdowały się lampiony, które wieczorem nadawały temu miejscu odpowiedniego klimatu. Na samym początku wszystkie łaźnie znajdowały się na wolnym powietrzy jednak z powodu kilku incydentów postanowiono pozostawić bez zmian jedynie łaźnię wspólną.
0 x
Keiichi Maebara
Post
autor: Keiichi Maebara » 19 lip 2018, o 23:12
Keiichi przeszedł północną aleją i doszedł do skalnej ścinany, którą mógł pokonać na trzy sposoby. Pierwszym było skupienie chakry w stopach i zwykłe przejście po niej. Drugim było wykorzystanie jednej z technik klanowych, które pozwoliłoby mi zwyczajnie wzlecieć na płaskowyż. Trzecia opcja była najprostsza, skorzystanie z drewnianych schodów. Te znajdowały się kilkadziesiąt metrów od domu chłopaka i to właśnie z nich postanowił skorzystać.
Wspiął się z lekkim trudem po schodach i dotarł do drewnianych drzwi, które znajdowały się w drewnianej palisadzie, choć może było to zbyt mocno powiedziane, wszak było to ogrodzenie z ciosanych pali. Wszedł do strefy. Po swojej lewej stronie znajdowała się brama wjazdowa od strony płaskowyżu zaś po prawej wejście do środka budynku Gorących Źródeł. Zbliżył się do nich i wszedł do środka. Z pewnością w środku znajdowała się recepcjonistka dlatego zbliżył się do niej.
- Dzień Dobry. Przyjaciel poinformował mnie, że potrzebna jest pomoc w jakiejś sprawie.
0 x
Ippo
Post
autor: Ippo » 20 lip 2018, o 01:47
Misja D dla Keiichi Maebara
7/15
"I jeszcze jeden i jeszcze raz"
Jak nudnym człowiekiem trzeba być by skorzystać z schodów zamiast wbiegać po ścianie czy latać w bańce? Może wcale, może to po prostu był najbardziej logiczny wybór. Pomijając jego słuszność czy tez nie, nie było można odmówić mu skuteczności, dotarcie do celu nie stanowiło najmniejszego problemu dla bańkowego shinobiego nawet jeśli musiał zapracować na to własnymi nogami. Wejście do środka było tylko kwestią czasu, przecież Keiichi doskonale znał architekturę tego miasta... wioski? Wyspy. Recepcjonistka faktycznie była na swoim miejscu, wyglądała dość młodo, mniej więcej w wieku chłopaka i była ubrana w urocze kimono. Widocznie taki dress code.
- Przyjaciel? - Uważnie zlustrowała cię wzrokiem po czym lekko się zarumieniła - Jesteś z Shabondama, prawda? - Widocznie od odpowiedzi zależało to czy zostaniesz zidentyfikowany jako osoba która godna jest tego zadania, obejdzie się bez skanu odcisków palców czy tęczówek, zwykła autentykacja głosowa.
0 x
Keiichi Maebara
Post
autor: Keiichi Maebara » 20 lip 2018, o 14:25
Chłopak uśmiechnął się kiedy kobieta zaczęła szukać pamięcią informacji dotyczących zlecenia a następnie zapytała go o pochodzenie ten odsunął połę swej kamizelki za którą znajdowała się niewielka dmuchawka do robienia baniek mydlanych. Był to znak iż chłopak albo lubił dziecięce zabawki bądź rzeczywiście przynależał do klanu.
- Jestem Keiichi Maebara i owszem przynależę do klanu.
Mimo innego nazwiska wciąż był z krwi i kości członkiem rodu. Wynikało to bowiem z małżeństwem mej matki, która przynależała do rodu, a teraz zaś ciężko chora leżała w siedzibie klanu, oraz mieszkańca osady. Mimo szykan, które zdarzały się od czasu do czasu o strony klanowiczów Keiichi był dumny ze swego pochodzenia i nie miał powodów aby się go wstydzić.
0 x
Ippo
Post
autor: Ippo » 20 lip 2018, o 15:08
Misja D dla Keiichi Maebara
9/15
"I jeszcze jeden i jeszcze raz"
Dziewczyna lekko uniosła brew kiedy usłyszała inne nazwisko, ale nie zamierzała pytać o szczegóły i to wyjaśnienie jak najbardziej jej wystarczyło by zweryfikować Keiichiego jako zleceniobiorcę. Jednak cały czas się rumieniła, widocznie to zadanie nie należało do typu "normalnych" zadań.
- Jest u nas taka specjalna atrakcja pokazu baniek, wprawdzie jest droga, ale delegacja z innego klanu która jej sobie zażyczyła zaraz powinna się tutaj znaleźć. Zawsze wzywamy kogoś z klanu aby taki występ wykonał, to zawsze dobry dorobek dla mniej doświadczonych shinobi... Teraz już nie znajdę nikogo na zastępstwo więc mogę jedynie prosić byś się zgodził - Wszystko to mówiła trochę niepewnie i zawstydzona, a wyrażając swoją prośbę pochyliła głowę. Tak trwając ewidentnie czekała na to czy warunki te będą Keiichiemu odpowiadać i czy przyjmie zadanie.
0 x
Keiichi Maebara
Post
autor: Keiichi Maebara » 20 lip 2018, o 16:50
Chłopak przechylił głowę. Tak w zasadzie był w gorących źródłach do tej pory kilka razy lecz nie słyszał nic o pokazach, w których to mógł pomagać jego własny klan. Dodatkowo zaczął się zastanawiać jaki to klan mógłby chcieć prosić o taki występ. Wszak klany mieszkające na Wyspach znały umiejętności rodu Shabondama. Tak więc coś takiego mogłoby jedynie zachęcić kogoś z kontynentu jednak ze względu na ostatnie wydarzenia jakim było powstanie Cesarstwa mało kto przyjeżdżałby tutaj w odwiedziny. Ponadto jeśli był to klan mogłoby to zostać zrozumiane jako próbę działań wrogich wobec cesarstwa.
Chłopak zastanawiał się nad tym i nie odpowiedział od razu kobiecie. Kiedy w końcu oprzytomniał przeprosił kobietę.
- A przepraszam zamyśliłem się. Ja... Jeśli pani Konosuna potrzebuje pomocy może na mnie liczyć. - uśmiechnął się dając do zrozumienia iż jest gotowy do wzięcia udziału w tym procesie - a i chciałbym jedynie zapytać. Jaki to właściwie klan ma się tutaj zjawić? Przecież nikt z Hozukich czy Hoshigakich by nie przypłynął tu tylko ze względu na występ?
0 x
Ippo
Post
autor: Ippo » 20 lip 2018, o 17:21
Misja D dla Keiichi Maebara
11/15
"I jeszcze jeden i jeszcze raz"
Dziewczyna już zaczynała tracić nadzieję na to że chłopak się zgodzi, ale ten tylko się zamyślił i w końcu zgodził co wprowadziło na usta kobiety przecudny uśmiech. Po czym jednak zamyśliła się kiedy usłyszała pytanie o klan który ma tu gościć.
- Dobre pytanie, właściwie to sama nie mam pojęcia. Nikt nie uznał za stosowne przekazania mi tej wiedzy - zrobiła się trochę zgryźliwa, ale potem znów się rozpromieniła - No dobrze, przechodząc do zadania masz dwie możliwości. Albo Wykonać przedstawienie z małej budki gdzie nikt nie będzie cię widział, a jedynie bąbelki będziesz posyłał w stronę gościu, lub możesz też wejść razem z nimi i tam pochwalić umiejętnościami. Wybór należy całkowicie od ciebie, nikt nie będzie cię zmuszać. - Zapewniła po czym pokazała by iść za nią, zapewne aby zaprezentować miejsce kąpieli oraz miejsce z którego można by występować w ukryciu.
0 x
Keiichi Maebara
Post
autor: Keiichi Maebara » 20 lip 2018, o 18:32
Chłopak udał się za kobietą. Nie przypominał sobie żadnej budki. Możliwe, że ta była zwykłym składzikiem na narzędzia nieopodal łaźni koedukacyjnej. W sumie z takiej ciężko byłoby cokolwiek widzieć i bańkami kontrolować. Dodatkowo im bliżej będzie gorących źródeł, jego okulary szybko zaparują przez co nie będzie nic widział.
- Jeśli ta zabawa ma odbyć się w łaźni na wolnym powietrzu to usiadłbym na dachu. Widzi pani jeśli bym był na dole to szybko przestałbym cokolwiek widzieć, a w budce również nie będę widział za wiele a poza tym... - chłopak wstrzymał się na chwilę - będę mógł wtedy podziwiać piękno morza i błękitnego nieba.
Czegoż wszak więcej potrzeba?
0 x
Ippo
Post
autor: Ippo » 20 lip 2018, o 18:51
Misja D dla Keiichi Maebara
13/15
"I jeszcze jeden i jeszcze raz"
Dziewczyna nawet nie pomyślała o tak świetnej możliwości, albo po prostu uznała iż jest oczywista i podpada pod rozwiązanie pierwsze. Którekolwiek z rozwiązań by to nie było ta zgodziła się ochoczo na pomysł młodzieńca.
- Proszę, w takim razie znajdź swoje miejsce i poczekaj, powinni tu być lada moment. - Mówiła to w przejściu do koedukacyjnej łaźni na zewnętrzu. Chłopak miał chwilę aby faktycznie dopasować sobie wszystko jak chciał, a po 10 minutach doszedł go głos tej samej dziewczyny która widać wprowadziła gości do przebieralni a następnie zostawiła. Nie trwało długo jak trójka mężczyzn i dwie kobiety o kruczo czarnych włosach i takich samych oczach wkroczyła do wody. Kiedy jeden z mężczyzn zobaczył chłopaka skłonił mu się lekko i dał znak żeby zachęcić do rozpoczęcia występu.
Scena była Keiichiego.
0 x
Keiichi Maebara
Post
autor: Keiichi Maebara » 20 lip 2018, o 20:23
Chłopak usadowił się na dachu ośrodka. Przed nim rozpościerał się widok na morze. Od dołu kłęby gorącej pary podnosiły a kiedy dochodziły do linii dachu i murki rozwiewał je łagodnie wiatr. Wyjąłem zza poły kamizelki dmuchawkę, zanurzyłem ją w pojemniku na wodę mydlaną i czekałem. Goście w końcu nadeszli. Słyszałem jak recepcjonistka zaprowadziła gości do przebieralni. Mogłem już przygotowywać miejsce pod spektakl. Tak w zasadzie nigdy nie zajmowałem się rozrywką. Za młodu puszczałem bańki mydlane dzieciom, które cieszyły się, jak te poruszane wiatrem umykały malutkim rączką a kiedy natrafiały na przeszkodę znikały. Teraz było jednak inaczej. Miał to być spektakl, za który mu zapłacą tak więc musiał się postarać. Nim goście się przygotowali wypuściłem z dmuchawki pierwsze 50 małych baniek, zaraz po nich kolejne 50, i kolejne i kolejne. W powietrzu unosiło się właśnie 200 małych tworów oraz 20 średnich. Kiedy goście weszli do pomieszczenia mogli już dostrzec setki małych baniek mydlanych, które unosiły się nad gorącymi źródłami. Lewitowały, opadały na kilka centymetrów i ponownie wznosiły. Zaś kiedy goście w końcu dali znak młodzian mógł dać popis, który dopiero zaczął tworzyć się w jego głowie .
Bańki, które otaczały źródła zaczęły po lekkim łuku wnosić się ku górze tworząc coś na kształt bańkowego tornada. Kiedy były na szczycie niewidzialnej wieży zaczęły niczym jak woda w fontannie przemieszczać się na różne strony a następnie gromadzić w jednym miejscu aby kształtować mniej bądź bardziej zbliżone do rzeczywistych przedmiotów. Pierwszy z nich miał przypominać sarnę. Średnie bańki miały budować większe elementy jej ciała jak głowę i tułów zaś mniejsze nogi, ogonek i dokładniej pysk stworzenia. Ta zaczęła więc podskakiwać w powietrzu dookoła gorących źródeł a następnie skoczyła w górę i zanurkowała w stronę niewielkiego zbiornika wodnego. Keiichi wiedział jednak, że nie mógł do tego w całości dopuścić, gdyż większa część chakry zwyczajnie by wyparowała łącznie z bańkami a te grały wszak ważną rolę. Tak więc nim bańki zderzyły się z taflą wody rozpadły się i zaczęły zbierać w dwóch miejscach. Pierwsza, gęstsza grupa miała przypominać człowieka, który trzymał łuk i mierzył nim do drugiego zbioru baniek, który uformował się w lecącego ptaka (40 baniek małych i 5 średnich). Kiedy bańkowy twór puścił cięciwę, kilkanaście mniejszych baniek poleciało w stronę lecącego stworzenia a kiedy trafiło go bańki pękły nie pozostając nic z lecącego ptaka.
Nazwa Suihō Kanri: Reberu Di
Na tej randze shinobi zyskuje (przy użyciu specjalnej dmuchawki) umiejętność wytwarzania baniek mydlanych. Nie są to może wytwory prima sort, ale to zawsze coś. Można mniej więcej kontrolować rozmiar tworów, te zaś przy odpowiednim użyciu są w stanie odwrócić uwagę oponentów. Należy bowiem nadmienić, że przy kontakcie z celem uwalniają nagromadzoną w sobie chakrę i w efekcie leciutko wybuchają. Jaka jest ich siła? Jedna bańka będzie odczuwana jak trącenie palcem, ale kilkanaście może już trochę szczypać. A to dopiero ranga D. Shinobi może dość swobodnie władać swoimi tworami, pod warunkiem, że akurat nie wieje, gdyż na obecnym poziomie tej sztuki bańki bardzo łatwo "zdmuchnąć".
Wytrzymałość Bardzo słaba
Szybkość Słaba
Zasięg Brak Skupienia 25 metrów
Pełne Skupienie 100 metrów
Ilość baniek Mała bańka - 2 cm 50 baniek Średnia bańka - 10 cm 10 baniek Duża bańka - 25 cm 5 baniek
Koszt E: 7% | D: 6% | C: 5% | B: 4% | A: 3% | S: 2% | S+: 1 (stworzenie i kontrola przez 1 turę - pełen koszt, dalsza kontrola 1/2 kosztu)
101-20%= 81% (policzyłem jak za 2 tury kontroli)
0 x
Ippo
Post
autor: Ippo » 20 lip 2018, o 23:36
Misja D dla Keiichi Maebara
15/15
"I jeszcze jeden i jeszcze raz"
Już od początku goście mieli mydlane oczy kiedy zobaczyli tyle baniek, które widocznie u nich nie były czymś normalnym, widać było że doceniają tą sztukę chociaż przedstawienie jeszcze się nie zaczęło. Usiedli sobie wygodnie i zrelaksowali się, a wystąpienie całkowicie ich pochłonęło, uważnie śledzili całe przedstawienie, każdą bańkę i szczegół. Byli dosłownie zaczarowani bańkową sztuką, aż ta nie zakończyła się polowaniem na ptaka i jego wybuchem. Wraz z tym wybuchem wybuchły również brawa oczarowanych gości którzy z uznaniem patrzyli na artystę.
No i to by było na tyle, występ nie musiał być długi a towarzystwo zajęło się szybko sobą oraz relaksem, więc Keiichi był wolny.
Oczywiście potem dostał podpis pod swoim papierkiem i następnego dnia spokojnie odebrał zapłatę.
Miszyn komplited
0 x
Keiichi Maebara
Post
autor: Keiichi Maebara » 21 lip 2018, o 19:42
Chłopak zakończył pierwszą część występu poprzez ustrzelenie latającego bańkowego ptaka. Nie miał jeszcze pomysłu nad kolejnymi choreografiami dlatego też jedyne co mu pozostawało to kontrolować bańki tak aby latały dookoła gości którzy przybyli do Tenkyu. Charakteryzował ich specyficzny ciemny odcień źrenic, których chłopak jeszcze nie widział lecz powstrzymał swoją ciekawość aby nie męczyć przybyłych. Kiedy usłyszał brawa zeskoczył z dachu lecz nie do łaźni a na wewnętrzny dziedziniec przybytku, który otoczony był drewnianym murem. Wtedy też wkroczył do przybytku głównymi drzwiami i poinformował kobietę o wykonaniu swego zadania.
Chłopak opuścił gorące źródła i skierował się do bocznego wejścia, którym wcześniej przybył. Teraz mógł zejść po schodach obserwując jednocześnie wioskę z wysoka a następnie skierował się do własnego domu. Następnego dnia zaś zaniósł dokument potwierdzający wykonanie zadania, za które otrzymał należyte wynagrodzenie.
z/t
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości