Zachodnie wybrzeże

Awatar użytkownika
Hideaki
Postać porzucona
Posty: 148
Rejestracja: 2 wrz 2021, o 18:24
Wiek postaci: 20
Ranga: Doko
GG/Discord: Yoshimitsu

Re: Zachodnie wybrzeże

Post autor: Hideaki »

Rybia luska [ D ]
9 / 15
Hoshigaki Katetsu
Chłopiec próbował się zebrać na tej wodzie jednak wszelakie próby poruszenia się kończyły się tym, że nabierał wody w usta i wracał do punktu wyjścia. Katetsu mógł zobaczyć, że ten dzieciak ma ogromną wolę walki mimo swoich słabości. Twoje pytanie o kuzyna nie zostało zaszczycone odpowiedzią jednak w jego oczach był ogień. Miał w sobie potencjał jednak najwidoczniej bardzo mocny skrywany. Cenna lekcja o braku zaufania pewnie bardziej by mu się przydała gdyby nie żył w świecie rządzonym przez siłę. Każde dziecko było tego uczone odkąd tylko jest w stanie samodzielnie chodzić.
Katetsu wyciągnął gówniarza na brzeg i rozpoczął kolejną lekcję. Można by to nazwać kursem przyspieszonym bo najpierw jest rzucanie z klifu, a teraz nauka mieszania chakry. Prawdopodobnie byłaby lepsza gdybyś faktycznie użył techniki zamiast o niej opowiadać bo po złożeniu pieczęci nic się nie wydarzyło. Teorię już mu zaproponowałeś, a teraz dzieciak patrzył na Ciebie z szeroko otwartymi oczami i oczekiwał czy czegoś faktycznie go nauczysz. Sztuczka, o której mówiłeś faktycznie mogłaby być przydatna jednak nie było żadnego namacalnego dowodu jej działania.

Nie wstawiłeś rozliczenia chakry więc technika po prostu się nie powiodła.
0 x
Nikuya
Hojo
Awatar użytkownika
Katetsu
Posty: 185
Rejestracja: 14 mar 2019, o 00:06
Wiek postaci: 22
Ranga: DOKO

Re: Zachodnie wybrzeże

Post autor: Katetsu »

Katetsu chyba coś się pomieszało w głowie po wpadnięciu do wody. A może to po prostu najzwyklejsze w świecie zmęczenie. Niedawno ukończył ciężką misję, która źle wpłynęła na jego psychikę. Najprawdopodobniej wszystko się nałożyło i teraz Hoshigaki stał jak skończony kretyn przed chłopakiem. Miał go nauczyć czegoś, czego sam nie wykonał. Gdyby mógł to sam sobie dałby w twarz. Nie pozostało mu nic innego, jak ponownie złożyć pieczęci i tym razem wykonać technikę poprawnie - Jeszcze raz - odchrząknął, poprawiając pozycję.
Tym razem kopie niebiesoskórego powinny pojawić się obok niego - Tak jak już mówiłem, to tylko zmyłka, te klony nie są w stanie wyrządzić żadnej krzywdy - Wyciągnął miecz, wbił go w piasek, delektując się powiewem powietrzem napływającym znad wody. Następnie oparł się o rękojeść i przypatrywał poczynaniom nowego adepta. Co chwila starał się przekazywać cenne wskazówki. Miał nadzieję że szybko załapie o co chodzi. Niektórzy potrafią nauczyć się techniki w tydzień, inni w dzień, a czasami może wystarczyć tylko chwila. Niestety to prawdopodobnie jedna z pierwszych technik wykonywana przez chłopaka, więc nie dziwnym jest to że może mu trochę zająć - Kiedy ma odbyć się twoja konfrontacja z kuzynem? - zapytał, będąc ciekawym ile w ogóle mają czasu na przygotowania. Wiadomo że im więcej tym lepiej.
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
-Myśli-
-Słowa-
Awatar użytkownika
Hideaki
Postać porzucona
Posty: 148
Rejestracja: 2 wrz 2021, o 18:24
Wiek postaci: 20
Ranga: Doko
GG/Discord: Yoshimitsu

Re: Zachodnie wybrzeże

Post autor: Hideaki »

Rybia luska [ D ]
11 / 15
Hoshigaki Katetsu

Chłopiec z rodu Hoshigaki mierzył Katetsu spojrzeniem, które dalekie było od podziwu. Jego pieczęci i próba zaimponowania spełzły na niczym ale chwilę później kiedy wziął się w garść to stanęły obok Niego dwie identyczne kopię. Teraz już zdecydowanie zrobił ogromne wrażenie na dziecku. Małolat nie mógł uwierzyć własnym oczom, że istnieją na świecie sposoby na takie cuda. -Łaaaaał, jak to zrobiłeś pokaż mi te znaki. Dzieciak wziął się niemal od razu do działania próbując składać identyczne pieczęcie jak Katetsu. Kilka pierwszych prób spełzło na niczym jednak chwilę później wydarzyło się coś mega dziwnego. Przynajmniej dla tego chłopca. Pojawiła się przy Nim jedna identyczna kopia, a to już po dosłownie kilku minutach nauki. Czyżby poza dużą wytrzymałością dysponował jakimś talentem do kontroli chakry?
Spojrzał na Ciebie będąc w małym szoku i jakby oczekując na to co się może wydarzyć. -Czy to tak powinno wyglądać? Powiedział spokojnie, a kilka chwil później wybiło go z rytmu pytanie o dokładny termin rywalizacji z kuzynem. -No wiesz... Sam dokładnie nie wiem kiedy to ma się wydarzyć. Zostało mi pewnie kilka godzin może dzień. Widać było, że chłopiec nie za bardzo wie kiedy nieodpowiedzialni dorośli mają zamiar postawić ich na przeciw siebie. Z rzeczy, które mogłeś jeszcze dojrzeć to poza wysoką wytrzymałością ciała, które pomimo upadku z wysokości nie otrzymało żadnych obrażeń to pomimo wykonania pierwszej techniki w swoim życiu chłopiec nawet się nie spocił.
0 x
Nikuya
Hojo
Awatar użytkownika
Katetsu
Posty: 185
Rejestracja: 14 mar 2019, o 00:06
Wiek postaci: 22
Ranga: DOKO

Re: Zachodnie wybrzeże

Post autor: Katetsu »

Katetsu był pod ogromnym wrażeniem że chłopakowi udało się stworzyć kopie w przeciągu kilku minut - To musi być jakiś wrodzony talent - pomyślał, ale starał nie dać po sobie tego poznać. Z pewnością młody Hoshigaki zaimponował bardziej niż starszy, któremu za pierwszym razem nie udało się stworzyć klonów. Pogoda im dopisywała, na spokojnie mogli trenować jeszcze kilka godzin - Dokładnie o to chodzi - odpowiedział na pytanie chłopaka - Trenuj to, aż do perfekcji, następnie przejdziemy do cięższych rzeczy - przyglądał się chłopakowi i w międzyczasie starał się ratować go radami. Skoro chłopak przejawiał tak duże predyspozycje to porażką nauczycielską byłoby pozostać na jednej technice. Mógłby nauczyć młodego fechtunku, ale raczej kuzyni nie będą chcieli się pozabijać, walcząc na białą bron. Postanowił kontynuować naukę jutsu. Gdy młody już w miarę radził sobie z bunshinami, wypadało przejść poziom wyżej - Pamiętaj by trenować cały czas, nie tylko przed walką. Cały czas trenuj. Nie tylko twój ojciec będzie z Ciebie dumny, ale cały klan - powiedział chłopakowi. Trochę wyniośle, ale to może to jakaś motywacja dla dzieciaka.
- Patrz teraz na to - Katetsu skupił się i po chwili wypluł strumień wody, w stronę akwenu. To co mogło zdziwić chłopca, to to że nie złożył żadnej pieczęci - Ta technika nie wymaga pieczęci. Nie mam żadnych wątpliwości że będziesz w stanie ją opanować - wszak chłopak również miał krew Hoshigakich, na pewno potrafił okiełznać Suiton. Starszy niebieskoskóry przekazał porady w sprawie wykonania techniki i przyglądał się jak chłopak ją wykonuje - To może się udać, może wygrać tę walkę, nie może tylko dać sobie wejść na głowę - pomyślał.
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
-Myśli-
-Słowa-
Awatar użytkownika
Hideaki
Postać porzucona
Posty: 148
Rejestracja: 2 wrz 2021, o 18:24
Wiek postaci: 20
Ranga: Doko
GG/Discord: Yoshimitsu

Re: Zachodnie wybrzeże

Post autor: Hideaki »

Rybia luska [ D ]
13 / 15
Hoshigaki Katetsu
Chłopiec był bardzo pojętnym uczniem. Przez kilka kolejnych chwil młodzieniec niszczył i wzywał nowe klony bez większego wysiłku. Musiał mieć ogromne zasoby chakry albo po mistrzowsku ją kontrolować. Co jakiś czas upominałeś go żeby się nie rozluźniał na co ten odpowiadał jedynie uśmieszkiem. Po godzinie lub dwóch doszedł chyba do wyjątkowej wprawy bo bez chwili czekania tworzył nawet więcej niż jedną kopię więc tę technikę mogliście już zostawić za sobą. Wpajałeś mu wartości ciągłego doskonalenia nie tylko dla rodziny ale i dla klanu, który dla Was shinobi był całym światem i czymś za co warto umierać.
Chwilę później zrobiłeś na Nim ogromnę wrażenie po tym jak wyplułeś z siebie całkiem spore ilości wody, a ten dzieciak właśnie bez większego nakładu sił i bez rad od Ciebie. Wychylił się do tyłu po czym z jego ust wyskoczyło dwa razy tyle wody co z Twoich co musiało Ci się wydać trochę dziwne ale ten dzieciak łapał tematy chakrowe błyskawicznie! Po kilku następnych godzinach plucia wodą można było zaobserwować, że jest delikatnie zmęczony ale dalej gotowy do działania. Trening został jednak przerwany przez dwóch mężczyzn w towarzystwie jednego dzieciaka, chyba nadciągnął moment starcia między kuzynami. -Takashi, tutaj jesteś! Powiedział starszy z mężczyzn... -Myślałem, że uciekłeś przed walką. Przy okazji, kim jesteś i co robisz z moim synem? Zapytał Cię dość oschle i twardo. Dobrze zbudowany, a z jego kamizelki mogłeś odczytać że jest wyższy rangą od Ciebie.
Mężczyźni otwarcie stwierdzili, że wystarczy chwila delikatniej walki między chłopcami do tego żeby stwierdzić kto ma lepszego syna. Ustawili ich naprzeciwko siebie, a ojciec Twojego ucznia o dźwięcznym imieniu Takashi nawet go nie instruował co ma robić w przeciwieństwie do drugiej pary tata-syn gdzie czuć było więź i przywiązanie. Już za moment walka miała się rozpocząć, a chłopiec jakby zgasł mimo wcześniejszych sukcesów.
0 x
Nikuya
Hojo
Awatar użytkownika
Katetsu
Posty: 185
Rejestracja: 14 mar 2019, o 00:06
Wiek postaci: 22
Ranga: DOKO

Re: Zachodnie wybrzeże

Post autor: Katetsu »

Chłopak albo był szkolony, albo posiadał niewyobrażalny talent. Jego wykonywanie techniki z każdą chwilą było coraz lepsze. Katetsu nie miał pojęcia jak to jest możliwe, ale był podekscytowany tym że chłopak tak szybko wszystko łapał. Chciałby mieć więcej czasu na trening z młodym, ale ten niestety za późno się zgłosił.
W momencie w którym chłopak od razu powtórzył technikę, starszy Hoshigaki prawie opluł się resztką wody z techniki którą wykonał - Niesamowite i taki talent by się marnował. Nawet jak przegra z tym kuzynem to w przyszłości może wiele osiągnąć - pomyślał i wrócił do dawania wskazówek.
Trening przerwało dwóch mężczyzn z jednym chłopaczkiem - Oho, jest i spotkanie - zadrwił w myślach, próbując rozwikłać który z nich jest ojcem chłopaka, a który wujkiem. Po chwili jednak sytuacja sama się wyjaśniła - Takashi? No tak nie spytałem go imię - zorientował się. Po chwili dostał pytanie na które ze względu na wyższą rangę rozmówcy, nie mógł odpowiedzieć zgodnie ze swoim przekonaniem. Starał się mówić jak najmilej potrafił, by przy okazji nie narobić też wstydu młodzikowi - Chłopak spotkał mnie w trakcie treningu i podpytał o parę spraw związanych wykonywaniem technik - nie chciał przyznać, że trenowali zaciekle kilka godzin, by ojciec nie miał pretensji do syna, że prosi obcych o takie przysługi. Walka miała zaraz się rozpocząć, więc Katetsu podszedł do młodego, by dać mu ostatnie słowo przed walką - Czy wygrasz czy przegrasz, dzisiaj zrobiłeś tak niemożliwe rzeczy, że ta walka jest bez znaczenia. I tak możesz być z siebie dumny - następnie odsunął się na bok i obserwował przebieg pojedynku.
0 x
-Myśli-
-Słowa-
Awatar użytkownika
Hideaki
Postać porzucona
Posty: 148
Rejestracja: 2 wrz 2021, o 18:24
Wiek postaci: 20
Ranga: Doko
GG/Discord: Yoshimitsu

Re: Zachodnie wybrzeże

Post autor: Hideaki »

Rybia luska [ D ]
15 / 15
Hoshigaki Katetsu
Chłopiec wykazywał się sporym talentem do korzystania z chakry, o którym sam najwidoczniej nie wiedział. Może to geny pozwalały mu na tak dobre korzystanie z własnej energii. Miałeś rację, ciężko było znaleźć takie talenty, a jeśli się pojawiały to dość szybko pięły się ku górzę w szeregach swoich klanów. Tutaj ciężko było wyrokować gdzie jest sufit potencjału bo wszystko przychodziło mu z wyjątkową lekkością.
Twoje wyjaśnienia mężczyzna przyjął ze spokojem i zrozumieniem. Pokiwał głową i dalej jedynie obserwował wszystko co się tutaj działo. Kiedy podszedłeś do chłopca ten jakby na chwilę się rozchmurzył. Musiał Cię polubić skoro sama obecność była wystarczająca do poprawy jego humoru. Dodałeś mu nieco otuchy i teraz był już w pełnej gotowości w nadchodzącej walce. Ruszyli na siebie, ten pierwszy zapewne miał zamiar rozpocząć sparing od walki na pięści jednak kiedy tylko nieco zbliżył się do Takashiego ten wypluł z siebie wodę, która zmyła jego oponenta. Upadając uderzył dość mocno w ziemię i stracił przytomność. Szybko poszło prawda?
Mężczyźni patrzyli z niedowierzaniem na to co się tutaj wydarzyło. Przecież ten dzieciak nigdy nie trenował korzystania z chakry. Jego ojciec był szczególnie zaskoczony jednak jego syn wybrał Ciebie żeby świętować sukces. -Dziękuje, dziękuje! Zawołał kiedy już do Ciebie przybiegł, a zaraz za Nim pojawił się starszy shinobi. -Nie sądziłem, że Takashi ma taki talent. Trzymaj, należy Ci się. Wręczono Ci kilka monet za pomoc jakiej udzieliłeś temu chłopakowi. Gdy odchodzili to chłopaczek jeszcze Ci pomachał ze szczerym uśmiechem.

Sukces, wrzuć w rozliczenia jak będziesz miał chwile. Dziękuje <catgun>
0 x
Nikuya
Hojo
Awatar użytkownika
Katetsu
Posty: 185
Rejestracja: 14 mar 2019, o 00:06
Wiek postaci: 22
Ranga: DOKO

Re: Zachodnie wybrzeże

Post autor: Katetsu »

Jednak ciężka praca popłaca. Wystarczyło kilka godzin treningu by to udowodnić. Walka przebiegła bardzo szybko, Katetsu miał wątpliwość przed, wszak nie znał drugiego chłopaka. Jednak martwił się niepotrzebnie. To było jak rzucenie się z zapalniczką w ogień. Gdy tamten chciał spróbować się na Taijutsu, Takashi szybko skontrował to Suitonem i tym samym zakończył walkę. Duma jaka rozpierała jego szkoleniowca była nie do opisania. Chciało mu się krzyczeć. Młody od razu podbiegł do niego i dziękował - Pamiętaj by nie spocząć na laurach. Trenuj tak ciężko jak dzisiaj każdego dnia, póki nie będziesz najlepszy. A co do walki, gratulacje - powiedział starając się ukryć to jaki był szczęśliwy.
Odebrał monety wręczone mu przez ojca chłopaka - Dziękuję, chłopak ma talent jakiego nigdy wcześniej nie widziałem w życiu - odparł i schował pieniądze do torby. Miał nadzieję że drugiemu chłopakowi nic się nie stało, w końcu to też klanowicze. Zadbanie o niego nie było jednak jego zmartwieniem. Co miał zrobić to zrobił, teraz czas na zajęcie się sobą.
Poprawił pasek na broń, odmachał chłopakowi, odwzajemniając uśmiech, odwrócił się na piecie i ruszył do wioski.
Jak się okazało, wszyscy byli zajęci przygotowaniami na turniej, który miał się niedługo odbyć - W sumie to wróciłbym na kontynent - pomyślał i nie zastanawiając się długo zabrał się z delegacją Hoshigakich wypływającą na jak się okazało "Turniej Pokoju"
z/t
0 x
-Myśli-
-Słowa-
Awatar użytkownika
Ringo
Postać porzucona
Posty: 22
Rejestracja: 5 maja 2023, o 17:31
Wiek postaci: 16
Ranga: Doko
Krótki wygląd: żółte oczy, skrzela, szara cera, ostre zęby, ubrany na czarno, twarz i skrzela zasłonięte czarnym szalem
GG/Discord: Roric#3942
Aktualna postać: Ringo

Re: Zachodnie wybrzeże

Post autor: Ringo »

Ringo właśnie wyszedł z wody i pozwolił ubraniom przeschnąć. Nie było dla niego nic lepszego niż kąpiel w morskich falach. Chłopak usiadł na piasku by chwilę wypocząć i obserwował dalej fale przez palce. Szum przebijał się przez martwą ciszę, zakłócaną chwilami przez śpiew mew i innych ptaków. Po pewnym czasie wstał, otrzepał się z piasku i skierował swoje kroki w kierunku portu. Był wczesny poranek i rybacy dopiero wrzucali sieci na pokład by wyruszyć na połów. Ringo przeszedł się wzdłuż przystani licząc okoliczne łodzie i podjął się rozmowy z miejscowymi pracownikami portu. W trakcie, usłyszał wiele ciekawych historii i plotek, dzięki którym podjął dalej trop. Udało musię wynegocjować teżkilka ryb w przystępnej cenie. Następnie zaczepił lokalnych kupców wypytując dalej o szczegóły. Gdy zebrał dostatecznie dużo informacji wrócił na brzeg. Ciągnęło go do wody, marzył by ponownie się zanurzyć.

<NMM>
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kirisame (Wyspa rodu Hoshigaki)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości