Jeśli masz ważną sprawę, pytanie lub potrzebujesz pomocy związanej z funkcjonowaniem forum, proszę wyślij do mnie prywatną wiadomość. Z chęcią zapoznam się ze sprawą i rozwieje wszelkie wątpliwości.
- Brr, zimno tu- szepnąłem tak, by sprzedawca nie zwrócił na mnie uwagi.
Przez to wszystko zapomniałem się przywitać po wejściu do sklepu, a nieważne... Pewnie teraz traktują mnie jak jakiegoś złodzieja, zresztą o czym ja myślę?? Przyszedłem tutaj jedynie na zakupy a nie by rozwodzić się nad swoim życiem. Idąc w głąb sklepu sięgnąłem po potrzebne mi rzeczy, podszedłem do kasy, zapłaciłem i wyszedłem. Skierowałem się w stronę swojego domu, siedziby klanu Hoshigaki.
Posiada gotówka: 380 Koszt zakupu: 50(mały zwój) + 50(kabura) = 100 Pozostała kwota: 280
Uznał, że będzie to długa lista zakupów, w końcu nie chciał tu przychodzić co jakiś czas by kupić jedną rzecz. Przemyślał dokładnie po co przyszedł oraz jego tata był dość obeznany w zaopatrzeniu sklepu w ich wiosce aby pomóc mu wystarczająco w wyborze przedmiotów. Dzwonek zadzwonił i drzwi się otworzyły, do sklepu wszedł mały chłopiec, któremu na pierwszy rzut oka nie chciałoby się sprzedać niczego co ten sklep oferuje. Zaraz za nim jednak wszedł o wiele większy mężczyzna, zdawałoby się, że jest jego ojcem i tak też było, chciał mu towarzyszyć przy pierwszych zakupach przedmiotów dostępnych tylko dla ninja. Malec podszedł do kasy i podał kartkę z listą przedmiotów, po które przyszedł.
Sprzedawca lekko się zdziwił widząc listę zakupów, starszy mężczyzna za małym chłopcem pokiwał tylko głową by ekspedient poszedł po towar. Ojciec Kenzo był znany w środowisku, więc sprzedawca powstrzymał się od jakichkolwiek pytań. Kenzo gdy zobaczył wszystkie swoje przedmioty, wyciągnął pieniądze a rzeczy pochował do toreb i kabur.
- Arigatou... - malec rzucił w stronę sprzedawcy słowa podziękowania, po czym szybko udał się w stronę wyjścia, czekał go dzisiaj ciężki treningowy dzień pod okiem swojego ojca.