Jeśli masz ważną sprawę, pytanie lub potrzebujesz pomocy związanej z funkcjonowaniem forum, proszę wyślij do mnie prywatną wiadomość. Z chęcią zapoznam się ze sprawą i rozwieje wszelkie wątpliwości.
Murai potrzebował niewielkiej aktualizacji swojej kolekcji broni. Nie był w stanie wykonać kilku technik bez odpowiednich przedmiotów. Oczywiście nie chodziło tylko o shurikeny używane do treningów, ale też senbon. Nawet jeśli przechowywana przez niego w zwojach kolekcja była godna podziwu i często nie wpisywała się w jego umiejętności, to Kakuzu wychodził z prostego przekonania - być gotowym na wszystko. Sytuacja w której katana może ci się przydać jest jak najbardziej możliwa. Albo też komuś. Kto wie czy nie zdarzy się moment, w którym potencjalny sojusznik będzie potrzebował oręża? Niciowiec nie miał pojęcia w jakich konkretnie warunkach miałoby się to zdarzyć, ale faktem było że taka sytuacja miała szanse na zaistnienie. Z nowoodkrytej polany treningowej Murai wrócił się do wioski i pierwszy raz zaglądnął do sklepu z wyposażeniem. Rzecz jasna nie można było się spodziewać ogromnych ilości towarów, na pewno nie takiej samej co w ogromnych miastach kupieckich. Ale wyglądało na to, że różnorodnością broni nie ustępuje w żadnym stopniu. Mężczyzna pracujący w środku, pokryty licznymi szwami młodzieniec, uśmiechnął się na widok kolejnego klienta. Klient dobrze wiedział, czego potrzebował. Zaczął wymieniać kolejne przedmioty, a po kilku chwilach sprzedawca wrócił z magazynu i położył wszystko na blacie. Po zapieczętowaniu wszystkiego w zwojach podziękował i opuścił lokal, płacąc rzecz jasna odpowiednią kwotę.
Po odpoczynku i obfitym posiłku, Kakuzu ruszył do sklepu celem uzupełnienia swojego ekwipunku. Dnia następnego po odbytej z kobietą rozmowie rzecz jasna. Wszystko to czego potrzebował musiał kupić teraz i odpowiednio przygotować później w swoim domu. Może i nie różniło się to od standardowego zlecenia, ale lider nie wysyłał go na misje jeśli nie miały jakiegoś znaczenia albo nie były niebezpieczne. Dlatego też na podstawie wcześniejszych doświadczeń mógł spodziewać się przynajmniej jednej z tych dwóch okoliczności. Wszedł do sklepu i natychmiast omiótł wzrokiem wszystko co było w nim wystawione. Płaszcz? Zdecydowanie potrzebował, ostatni uległ zniszczeniu. Dodatkowa gruda? Niepotrzebne. Dodatkowe bronie miotane? Jak najbardziej. Każdemu z wystawionych przedmiotów poświęcał chwilę uwagi. Pamiętał zawartość zwojów, co w nich jest a czego nie ma. Na tej podstawie, jak również ostatnich treningów i swoich umiejętności w ogólnych i szczegółowych kategoriach, postanowił dobrać kilka przedmiotów. Poprosił o nie sprzedawcę, a ten mu je podał. Obsługa jak zawsze cechowała się profesjonalizmem i brakiem zbędnych pogawędek. Coś co Kakuzu wolał od ślinotoku rozmownych kupców. Murai wiedział czego chce, a on mu to zapewniał. Transakcja przypieczętowana została odpowiednią ilością gotówki. Podziękował i pożegnał się, zachowując wszystkie standardy kultury osobistej, po czym opuścił lokal. Wrócił do domu żeby raz jeszcze wszystko uporządkować.
Satsu wypoczał i ubrał się cieplej niż zazwyczaj, bo na dworze padało i wiało - naprawdę nie była to pogoda, w którą z własnej woli ktoś chciałby wyściubiać nos z domu. Jak na złość właśnie dzisiaj chłopak obiecał nauczycielowi, że uda się do sklepu i w końcu zaopatrzy w potrzebne mu rzeczy, z którymi zwlekał już od bardzo dawna. Mimo chlapy, rozsunął drzwi i wyszedł.
Ulice były puste, a nawet gdyby jakieś postacie się po nich przechadzały, to i tak ciężko byłoby to zauważyć w tak gęstej ulewie. Nic dziwnego, że płaszcz, który wziął ze sobą młody szczepowiec zaczął przemakać, więc chłopak przyspieszył kroku i nie omijał żadnych daszków mimo, że nie czuł zimna i dyskomfortu wynikającego z bycia mokrym tak, jak zwykły zjadacz chleba. W końcu doszedł do miejsca swojego przeznaczenia - sklepu z wyposażeniem dla wojowników.
- Dobry - rzekł krótko, a gospodarz odrzekł swoim chrapliwym głosem "witaj", jak zwykłbył przyjmować wszystkich klientów. Sklep był zupełnie pusty, więc chłopak miał czas, by rozejrzeć się po sklepie w spokoju, a gdy już zebrał wszystko, co chciał kupić, rozłożył towar na ladzie i zapłacił za niego. Postanowił też poczekać na to, aż deszcz nieco zelżeje, żeby nie wracać do domu podczas największej ulewy.
Krótki wygląd: Niewysoki wzrost, niebieskie do pasa włosy oraz oczy z heterochromią. Lewe szkarłatne, zaś prawe koloru lodowego sopla. Budowa ciała szczupła, skóra śnieżnobiała o niskiej temperaturze. Strój miko. W skrócie młody wygląd jak na 29 lat.
Widoczny ekwipunek: Jedną z bardziej widocznych rzeczy jest wachlarz noszony przez kobietę na plecach. Zaraz po nim uplasowała się duża torba znajdująca się pod nim. Poza nimi ma jeszcze dwie kabury, każda przypada na jedno udo (od czasu do czasu są widoczne spod ubrania). Do kompletu dochodzą rękawiczki z ochraniaczami, a także sznureczek obwiązany na ręce z kluczykiem zawieszonym na nim.
Krótki wygląd: Niewysoki wzrost, niebieskie do pasa włosy oraz oczy z heterochromią. Lewe szkarłatne, zaś prawe koloru lodowego sopla. Budowa ciała szczupła, skóra śnieżnobiała o niskiej temperaturze. Strój miko. W skrócie młody wygląd jak na 29 lat.
Widoczny ekwipunek: Jedną z bardziej widocznych rzeczy jest wachlarz noszony przez kobietę na plecach. Zaraz po nim uplasowała się duża torba znajdująca się pod nim. Poza nimi ma jeszcze dwie kabury, każda przypada na jedno udo (od czasu do czasu są widoczne spod ubrania). Do kompletu dochodzą rękawiczki z ochraniaczami, a także sznureczek obwiązany na ręce z kluczykiem zawieszonym na nim.
Krótki wygląd: Niewysoki wzrost, niebieskie do pasa włosy oraz oczy z heterochromią. Lewe szkarłatne, zaś prawe koloru lodowego sopla. Budowa ciała szczupła, skóra śnieżnobiała o niskiej temperaturze. Strój miko. W skrócie młody wygląd jak na 29 lat.
Widoczny ekwipunek: Jedną z bardziej widocznych rzeczy jest wachlarz noszony przez kobietę na plecach. Zaraz po nim uplasowała się duża torba znajdująca się pod nim. Poza nimi ma jeszcze dwie kabury, każda przypada na jedno udo (od czasu do czasu są widoczne spod ubrania). Do kompletu dochodzą rękawiczki z ochraniaczami, a także sznureczek obwiązany na ręce z kluczykiem zawieszonym na nim.