Siedziba władzy

Awatar użytkownika
Defrevin
Założyciel Forum
Posty: 2109
Rejestracja: 11 lut 2015, o 22:31

Siedziba władzy

Post autor: Defrevin »

0 x
Jeśli masz ważną sprawę, pytanie lub potrzebujesz pomocy związanej z funkcjonowaniem forum, proszę wyślij do mnie prywatną wiadomość. Z chęcią zapoznam się ze sprawą i rozwieje wszelkie wątpliwości.
Awatar użytkownika
Kenshi
Postać porzucona
Posty: 426
Rejestracja: 3 sty 2017, o 12:21
Wiek postaci: 25
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły brunet o jasnych, żółtych tęczówkach. Cechą charakterystyczną jest głęboka blizna przecinająca twarz. Mężczyzna nosi lekki, przewiewy strój w którego skład wchodzą spodnie, tunika, okrycie głowy i szyi - wszystko w odcieniach bieli.
Widoczny ekwipunek: Płaszcz, tunika, okrycie głowy i szyji, rękawiczki, blaszane plakietki na nadgarstkach oraz pochwa z kataną przypasana u boku.
Multikonta: Azuma
Lokalizacja: Atsui

Re: Siedziba władzy

Post autor: Kenshi »

Czarnowłosy spokojnie przemierzał dzielnice osady Kinkotsu, w końcu docierając do tej najważniejszej, dzielnicy szczepu Maji. Budynek administracji szczepu pełnił taką samą funkcję, jak oficjalna siedziba władz Rodu Sabaku, choć zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz, budowla była znacznie mniej okazała. Siedziba jednak szczyciła się podobnymi pomieszczeniami o podobnych funkcjach tak i tutaj też znajdował się gabinet liderki z którą czarnowłosy musiał się rozmówcić odnośnie swojej wyprawy. Kenshi wątpił w to, żeby Kirino Hibiki nie wiedziała o jego wypadzie. Szczególnie, że w Sogen odegrał nie małą rolę w Bitwie o Mur.
- Sentoki Kenshi Maji, proszę o zapowiedź mojego przybycia, chciałbym uzyskać audiencję u Shinrei-kan - zakomunikował Kenshi, stając przed dwójką strażników, którzy pilnowali przejścia do gabinetu szanownej Kirino-dono.
Czarnowłosy przeniósł wzrok na okno, z którego padały na hol ostatnie promyki zachodzącego słońca. Kenshi nie był pewien tego, czy zostanie przyjęty, a to ze względu na późną porę. Tak jak jednak wcześniej to sobie zaplanował, wolał spróbować od razu po przybyciu i mieć to z głowy. Trud podróżny wyraźnie widoczny zarówno na jego ubraniu jak i twarzy, mógł tu zadziałać na korzyść czarnowłosego, co też ten zamierzał wykorzystać. Był to jasny sygnał, że Maji nie czekał ze zdaniem relacji, nie wymigiwał się od odpowiedzialności, tylko od razu przybył do władzczyni.
Czarnowłosy jeszcze przed uzyskaniem zgody na przekroczenie progu gabinetu, obejrzał się na siebie z góry i dłońmi strzepnął chociaż odrobinę kurzu, nazbieranego na odzieniu w którym przemierzał niegościnną pustynię. - Niewielka pociecha z tego, że mniej pyłu wtargnie do jej gabinetu - przebiegło przez jego myśli, co o dziwo nawet go rozbawiło, wywołując delikatny uśmiech w kąciku ust.
0 x
Wiem, że niektórzy mają ser­ca jak dzwon

Silne, głośne, pra­wie niez­niszczal­ne

Lecz zim­ne jak żela­zo, z które­go je odlano
Obrazek
Awatar użytkownika
Vulpie
Moderator
Posty: 2546
Rejestracja: 17 lut 2015, o 17:36
Multikonta: Misae Misaki

Re: Siedziba władzy

Post autor: Vulpie »

0 x
Awatar użytkownika
Kenshi
Postać porzucona
Posty: 426
Rejestracja: 3 sty 2017, o 12:21
Wiek postaci: 25
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły brunet o jasnych, żółtych tęczówkach. Cechą charakterystyczną jest głęboka blizna przecinająca twarz. Mężczyzna nosi lekki, przewiewy strój w którego skład wchodzą spodnie, tunika, okrycie głowy i szyi - wszystko w odcieniach bieli.
Widoczny ekwipunek: Płaszcz, tunika, okrycie głowy i szyji, rękawiczki, blaszane plakietki na nadgarstkach oraz pochwa z kataną przypasana u boku.
Multikonta: Azuma
Lokalizacja: Atsui

Re: Siedziba władzy

Post autor: Kenshi »

Czarnowłosy dość szybko uzyskał informację, że uzyska audiencję u przywódczyni Szczepu Maji. Drzwi, które po wejściu strażnika do gabinetu zostały zamknięte, po chwili się otworzyły na oścież, a mężczyzna strzegący wejścia, wprost oznajmił, że zostanie przyjęty do środka. Maji spodziewał się prędzej, że chwilę po sterczy przed gabinetem, aby się nie poczuć zbyt pewnie, ale taki rozwój sytuacji, był jak najbardziej przez niego przyjęty z ulgą. Skorzystał więc z zaproszenia, skinąwszy w geście podziękowania strażnikowi. Przekroczył próg gabinetu.
W pomieszczeniu panował półmrok, wynikający z co raz mniejszego światła wpadającego do pomieszczenia. Wzrok czarnowłosego szybko odnalazł półleżącą Kiriko, która bezwstydnie wyciągała nogi ku ostatnim promieniom słonecznym. Kenshi musiał zawalczyć ze sobą, żeby oderwać od nich wzrok. Uszczypliwość, która popłynęła z kierunku przywódczyni szczepu, dużo tu pomogła.
- Domyślałem się, że moja nieobecność nie mogła się ukryć na tak długo, dlatego przychodzę Shirei-kan od razu z podróży, chciałem zdać Ci raport z obrony Muru. Z wydarzeń które myślę, niedługo odbiją się głośnym echem na całym kontynencie - oznajmił czarnowłosy, korzystając z gestu Kirino-dono, która wskazała mu krzesło na przeciwko swojego biurka.
- Zanim jednak przejdę do tego, chciałem wpierw zapytać, czy w tym czasie w okolicy bądź w samej osadzie, lub dzielnicy naszego szczepu, wydarzyło się coś niepokojącego? Będąc tak daleko, byłem całkowicie odcięty od informacji odnośnie Atsui, a tym bardziej Kinkotsu - zapytał czarnowłosy wprost, odwzajemniając mocne spojrzenie. Kenshi, mimo że był podwładnym, wykazał wielokrotnie swoją wartość, nie zawsze kończąc zdarzenia ujawnianymi informacji. O dużej częsci tych działań, Shirei-kan nie mogła wiedzieć, ale to nie przeszkadzało Keshiemy zdawać sobie sprawy z własnej wartości.
0 x
Wiem, że niektórzy mają ser­ca jak dzwon

Silne, głośne, pra­wie niez­niszczal­ne

Lecz zim­ne jak żela­zo, z które­go je odlano
Obrazek
Awatar użytkownika
Vulpie
Moderator
Posty: 2546
Rejestracja: 17 lut 2015, o 17:36
Multikonta: Misae Misaki

Re: Siedziba władzy

Post autor: Vulpie »

0 x
Awatar użytkownika
Kenshi
Postać porzucona
Posty: 426
Rejestracja: 3 sty 2017, o 12:21
Wiek postaci: 25
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły brunet o jasnych, żółtych tęczówkach. Cechą charakterystyczną jest głęboka blizna przecinająca twarz. Mężczyzna nosi lekki, przewiewy strój w którego skład wchodzą spodnie, tunika, okrycie głowy i szyi - wszystko w odcieniach bieli.
Widoczny ekwipunek: Płaszcz, tunika, okrycie głowy i szyji, rękawiczki, blaszane plakietki na nadgarstkach oraz pochwa z kataną przypasana u boku.
Multikonta: Azuma
Lokalizacja: Atsui

Re: Siedziba władzy

Post autor: Kenshi »

Kenshi nie zdawał sobie sprawy z tego, że wchodząc do gabinetu, stał się równocześnie zwierzyną, wokół której Kirino Hibiki, zacznie rozpościerać swoje wdzięki, chcąc owinąć mężczyznę wokół jednego palca już na samym początku spotkania. Po części, kobieta z zadowoleniem mogła już na początku ocenić uzyskane efekty, gdy wzrok mężczyzny dłużej niż powinien, zatrzymał się na jej długich nogach. Słabość ze strony czarnowłosego, została jednak ukazana tylko na początku, bo potem zajmując wskazane miejsce, przeszedł od razu do rzeczy które go sprowadziły do tego gabinetu.
Pytanie mężczyzny, czy nie działo się nic złego w okolicy jak i w samej osadzie, zostało zbyte szybką odpowiedzią o nic nie znaczących problemach zaginionych kotów, co Kenshi przyjął jako potwierdzenie tego, że wszystko jest w porządku. Wątpił by liderka tak jawnie i od niechcenia mówiła w ten sposób, gdyby faktycznie osadę toczyły poważne problemy.
- Dobrze więc słyszeć, że to nasze jedyne zmartwienie - podsumował czarnowłosy, odwzajemniając spojrzenie przywódczyni. Mężczyzna z pewnym zaskoczeniem przyjął jednak jej kolejną uwagę, odnośnie małżeństwa Sabaku z Kaguyą. Było to o tyle zaskakujące, że przecież ta prowincja została zagarnięta kościstym przez piaskowych wojowników. Kwaśny uśmiech u Kenshiego był podsumowaniem jego myśli, w których intensywnie zastanawiał się czy było to faktyczne zaplanowane rozwiązanie, czy też gwałtowny napływ emocji u jakichś młodych przedstawicieli tych klanów.
- Domyślam się, że nie chodzi tutaj o polityczny ślub Jou-dono, tylko kogoś młodszego, tak? - zapytał, a gdy usłyszał propozycję z ust Liderki, aby współtowarzyszyć jej podczas takiej uroczystości - skłonił delikatnie głową, wyjaśniając, że nie jest godny aby zająć miejsce obok przywódczyni. - Jestem pewny, że ktoś z starszyzny, będzie uradowany taką propozycją - Czy też możliwością pokazania się - przeszło mu przez myśl, pozwalając sobie na zachowanie podobnych rzeczy niejawnie, tylko w głowie. Po tych krótkich formalnościach, Kenshi postanowił przejść do sedna rzeczy, szczególnie gdy Liderka kpiarsko podsumowała jego udział w tamtych wydarzeniach. Uśmiech ukrywający zagryzione zęby, nie mogły pokazać tego, co teraz w stosunku do tej kobiety czuł.
- Dzikusy z którymi walczyliśmy, znają sztukę Ninpou. Nie byli to Ci sami tubylcy co opisani w annałach ksiąg. Ci potrafili manipulować swoim ciałem, przyzywać potężne stworzenia, władać żywiołami - oznajmił Kenshi, w dalszym ciągu, uśmiechając się w ten sam sposób - Ci tubylcy potrafili ponadto tworzyć dziwne, atramentowe stworzenia, które skutecznie przerzedzały szeregi obrońców, przy wykorzystaniu notek wybuchowych, a wiec narzędzi, które jak by się wydawało, dostępne są tylko nam, ludziom cywilizowanym - spostrzegł Kenshi - Wiele uległo zmianie od pierwszego zetknięcia z nimi i mam wrażenie, że taki rozwój nie mógł być wywołany bez pomocy zza Muru - Maji dokończył, zamykając na razie usta i czekając czy to co powiedział wywoła pożądany rezultat, czy też zostanie ponownie uraczony historią kotów, lub zlany umniejszającym jego rolę komentarzem.
0 x
Wiem, że niektórzy mają ser­ca jak dzwon

Silne, głośne, pra­wie niez­niszczal­ne

Lecz zim­ne jak żela­zo, z które­go je odlano
Obrazek
Awatar użytkownika
Vulpie
Moderator
Posty: 2546
Rejestracja: 17 lut 2015, o 17:36
Multikonta: Misae Misaki

Re: Siedziba władzy

Post autor: Vulpie »

0 x
Awatar użytkownika
Kenshi
Postać porzucona
Posty: 426
Rejestracja: 3 sty 2017, o 12:21
Wiek postaci: 25
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły brunet o jasnych, żółtych tęczówkach. Cechą charakterystyczną jest głęboka blizna przecinająca twarz. Mężczyzna nosi lekki, przewiewy strój w którego skład wchodzą spodnie, tunika, okrycie głowy i szyi - wszystko w odcieniach bieli.
Widoczny ekwipunek: Płaszcz, tunika, okrycie głowy i szyji, rękawiczki, blaszane plakietki na nadgarstkach oraz pochwa z kataną przypasana u boku.
Multikonta: Azuma
Lokalizacja: Atsui

Re: Siedziba władzy

Post autor: Kenshi »

Kenshi mimo, że jeszcze do niedawna był dowódcą całej wschodniej flanki, w gruncie rzeczy nie znał się na władzy. Nie umiał rozgrywać ludzkimi uczuciami, tkać misternych planów, ani wpływać na zachowanie innych dla nich w sposób nieświadomy. Nie, Kenshi tego nie potrafił, a zapewne były to upatrywane atrybuty kogoś znajdujacego się przy władzy. Czarnowłosy znał się jedynie na tym co faktycznie robił. Mianowicie na zabijaniu. Skrytobójstwie, wojennej sztuce przy użyciu swojego ostrza, a także żelaznego pyłu. Nie był też głupi i zdawał sobie sprawę z tego jak liderka sprawdza go kpiarskimi stwierdzeniami. Zacisnął jednak zęby i postarał po sobie nie pokazać - najpierw niezadowolenia, a potem uśmiechu, który niemalże wypełzł na usta, gdy w końcu ujrzał wyraźne zainteresowanie ze strony liderki swojego szczepu. - Widać Twoją uwagę też można czymś zwrócić, suko. Tak, Kenshi był wojownikiem. Był najemnikiem. Był członkiem szczepu Maji. Był podwładnym Kirino Hibiki. Ale był przede wszystkim lojalny względem samego siebie. I niczyje życie nie było dla niego ważniejsze.
- Owszem, co prawda nieliczni, ale pojawili się tacy, którzy władali Ninpou. Zarówno to jak i technologia której użytkowali, wywołała duże zamieszanie w szeregach obrońców. Nie ma co ukrywać tego, że informację jakie posiadają na Murze, są gówno warte. Ich wiedza na temat przeciwnika rozminęła się z stanem rzeczywistym, tak jakby stwierdzić, że Kinkotsu mieści się w Sabishi - spostrzegł Maji, w dalszym ciągu zachowując nienaturalnie beznamiętny wyraz twarzy, obserwując z ukrywaną radością efekt jaki osiągnął.
- Główne trzon obrony stanowili zwykli żołdacy, najęci przez włodarzy na Murze, ale klany z kontynentu też odpowiedziały. Uchiha, Ayatsuri, Yamanaka, Ranmaru, Akimichi przybyli najliczniej. Podobno byli także Hyuga oraz Senju. Pojawili się także przedstawiciele kasty samurajów z Yinzin - odpowiedział na zadane przez Kirino-san pytanie, pomijając udział w wydarzeniu, również jednego Maji. To już wszak, było wiadome, a na głos wypowiadanie tego, w mniemaniu Kenshiego, mogło być próbą przekroczenia pewnej, chwiejnej linii, jaka się zdążyła tu już zarysować. Uwagę mężczyzny zwróciło stwierdzenie, że Shirei-kan, nie kojarzyła umiejętności atramentowej manipulacji. Cóż, na ten moment w głowie Kenshiego zarysowywały się dwa wytłumaczenia.
- Ja również nie słyszałem wcześniej o takich umiejętnościach, a było kilkanaście osób, które tworzyło w taki sposób swoje twory. Albo byliśmy świadkami zaawansowanej sztuki Ninjutsu, albo mamy do czynienia, z nieznanym wcześniej Ograniczeniem więzów krwi - spostrzegł na głos czarnowłosy, szukając w postawie kobiety, możliwego potwierdzenia dla tak postawionej hipotezy.
0 x
Wiem, że niektórzy mają ser­ca jak dzwon

Silne, głośne, pra­wie niez­niszczal­ne

Lecz zim­ne jak żela­zo, z które­go je odlano
Obrazek
Awatar użytkownika
Vulpie
Moderator
Posty: 2546
Rejestracja: 17 lut 2015, o 17:36
Multikonta: Misae Misaki

Re: Siedziba władzy

Post autor: Vulpie »

0 x
Awatar użytkownika
Kenshi
Postać porzucona
Posty: 426
Rejestracja: 3 sty 2017, o 12:21
Wiek postaci: 25
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły brunet o jasnych, żółtych tęczówkach. Cechą charakterystyczną jest głęboka blizna przecinająca twarz. Mężczyzna nosi lekki, przewiewy strój w którego skład wchodzą spodnie, tunika, okrycie głowy i szyi - wszystko w odcieniach bieli.
Widoczny ekwipunek: Płaszcz, tunika, okrycie głowy i szyji, rękawiczki, blaszane plakietki na nadgarstkach oraz pochwa z kataną przypasana u boku.
Multikonta: Azuma
Lokalizacja: Atsui

Re: Siedziba władzy

Post autor: Kenshi »

Po przejściu w końcu do konkretów, rozmowa posuwała się w pożądanym przez Kenshiego kierunku. Szczerze mówiąc, rozmowa toczyła się dużo pomyślniej, niż sobie tego życzył w najbardziej pomyślnych myślach. Doczekał się nawet ciepłych słów, a nawet czegoś na kształt pochwały, o czym mogły świadczyć słowa, że to czego Kenshi dokonał, zostanie zapamiętane. Nie zareagował na to jednak w żaden sposób, dalej obserwował i oczekiwał na to co zostanie powiedziane. Wtedy padły właśnie słowa, na które czarnowłosy musiał zareagować.
- Ja również mam taką nadzieję, Shirei-kan - odparł po czym delikatnie skłonił głową. Po chwili padły kolejne słowa, w których liderka pytała czy jest coś jeszcze o czym powinna wiedzieć. Chwila ciszy, jaka zapanowała między rozmówcami, mogłaby być postrzegana różnie. I słuszne to by było spostrzeżenie, bo w tej chwili, w tej sekundzie, myśli czarnowłosego szybko galopowały po umyśle, szukając właściwych słów. Nic w jego głowie, nie brzmiało jednak tak, jak powinno.
- Nie, to było wszystko co chciałem Pani powiedzieć. Dziękuje za udzielenie swojego czasu i umożliwienie zdanie raportu z niedawnych wydarzeń. Nie będę zajmował więcej tak cennego czasu - zakomunikował, podnosząc się w końcu z zajmowanego od pewnego czasu miejsca. Gdy ponownie znalazł się w pozycji stojącej, przez sekundę, dwie spoglądał bezczynnie na swoją liderkę, ale gdy z jej strony nie napotkał żadnego sprzeciwu, bądź jakiejkolwiek innej reakcji, skinął ostatni raz głową, czy to w geście podziękowania lub szacunku, a następnie opuścił gabinet, powoli kierując się do wyjścia. Stamtąd ruszył dalej, ciemnymi już uliczkami. - To był całkiem dobry dzień - przeszło mu jeszcze przez myśl, a na kącikach ust zawitał drobny uśmiech.
  • [z/t]
0 x
Wiem, że niektórzy mają ser­ca jak dzwon

Silne, głośne, pra­wie niez­niszczal­ne

Lecz zim­ne jak żela­zo, z które­go je odlano
Obrazek
Awatar użytkownika
Kenshi
Postać porzucona
Posty: 426
Rejestracja: 3 sty 2017, o 12:21
Wiek postaci: 25
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły brunet o jasnych, żółtych tęczówkach. Cechą charakterystyczną jest głęboka blizna przecinająca twarz. Mężczyzna nosi lekki, przewiewy strój w którego skład wchodzą spodnie, tunika, okrycie głowy i szyi - wszystko w odcieniach bieli.
Widoczny ekwipunek: Płaszcz, tunika, okrycie głowy i szyji, rękawiczki, blaszane plakietki na nadgarstkach oraz pochwa z kataną przypasana u boku.
Multikonta: Azuma
Lokalizacja: Atsui

Re: Siedziba władzy

Post autor: Kenshi »

Kupiec ze Złotych Bulwarów z Kami no Hikage, dotrzymał słowa i wraz z przesyłką od Kenshi Majiego, dotarł do Atsui, do siedziby Shirei-kana tego szczepu. Miał do przekazania zaplombowany list, a raczej rulon pergaminu, który obiecał doręczyć do rąk własnych, szczególnie, że sporo miał do stracenia, niedotrzymując danego słowa. Docierając na najwyższe piętro budynku administracyjnego, srodze się jednak przeliczył, gdy od strażnika stojącego przed wejściem, usłyszał że Szanowna Kirino Hibiki, opuściła prowincję i udała się na Zebranie Możnowładców i festiwal urządzany w Kami no Hikage. Przez chwilę zastanawiał się co najlepiej będzie mu uczynić - zostawił przesyłkę, czy może z nią wrócić. A jeżeli było to coś ważnego?
Bijąc się tak z myślami, w końcu podjął decyzję, wybierając według niego opcję najrozsądniejszą. Postanowił przekazać przesyłkę strażnikowi, prosząc go by ją wręczył Liderce gdy tylko wróci, bo jest to niezwykle ważna sprawa. Tylko tyle mógł uczynić, nie chcąc ryzykować niedotrzymania umowy i wyciągnięcia wobec tego konsekwencji. Kupiec nie mógł wiedzieć, czy ponownie zobaczy Kenshiego, ale gdyby tak nie było, to nie mógłby mu wyjaśnić czemu nie zostawił wiadomości - mógł on nie zaaprobować tłumaczenia, że nie mógł tego przekazać do rąk własnych. W każdym jednak razie - po wręczeniu strażnikowi zaplombowanego zwoju, sam udał się do wyjścia.
  Ukryty tekst
0 x
Wiem, że niektórzy mają ser­ca jak dzwon

Silne, głośne, pra­wie niez­niszczal­ne

Lecz zim­ne jak żela­zo, z które­go je odlano
Obrazek
Awatar użytkownika
Kenshi
Postać porzucona
Posty: 426
Rejestracja: 3 sty 2017, o 12:21
Wiek postaci: 25
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły brunet o jasnych, żółtych tęczówkach. Cechą charakterystyczną jest głęboka blizna przecinająca twarz. Mężczyzna nosi lekki, przewiewy strój w którego skład wchodzą spodnie, tunika, okrycie głowy i szyi - wszystko w odcieniach bieli.
Widoczny ekwipunek: Płaszcz, tunika, okrycie głowy i szyji, rękawiczki, blaszane plakietki na nadgarstkach oraz pochwa z kataną przypasana u boku.
Multikonta: Azuma
Lokalizacja: Atsui

Re: Siedziba władzy

Post autor: Kenshi »

Mężczyzna w szkarłatnym płaszczu i białej zbroi spokojnie przemierzał ulice Atsui, kierując się w jasno określoną stronę. Dzielnica szczepu Maji i znajdująca się tam siedziba władzy była celem jego podróży. Nie finalnym, jedynie przystankiem na drodze od którego musiał zacząć swoją nową podróż. Jego odzienie musiało po drodze zwrócić na siebie uwagę, bo dostrzegał zaciekawione spojrzenia, ale również i te inne - wrogie i bojaźliwe. Wieści o tym co zaszło w Kami no Hikage musiały tu już dotrzeć. Maji nie miał więc co czekać z tym spotkaniem.
Jego ubiór mimo że kontrowersyjny, przez wzgląd na nową sytuację w jakiej się kontynent znalazł, nie został po drodze zmieniony. Nie tracił czasu na postoje, często kierował się mniej uczęszczanymi szlakami i tym samym rezygnował z przemieszczania się po większych osadach. W ten sposób nie zwracał na siebie uwagi i nie narażał się na nieprzyjemne towarzystwo. Będąc już niedaleko od celu, uznał że nie ma sensu teraz zmieniać tego jak wyglądał, zrobi to będąc już u siebie, a do tego czasu, wykorzysta jeszcze ten respekt jaki okazywano względem Shiro Ryu. Jeśli nie z oddania, to ze strachu.
Wchodząc do budynku jednostki organizacyjnej dzielnicy Maji, rozmyślnie pokonywał kolejne korytarze, schody, aż w końcu pojawił się przed strażnikami. Ich spojrzenia nie mówiły wiele. Czy go rozpoznawali, czy też nie, darzyli nienawiścią albo wstrętem - taka wiedza była dla niego obca, mimika ich twarzy pozostała niewzruszona.
- Sentoki Kenshi Maji, prosi o zapowiedzenie i audiencję u... Czcigodnej Kirino Hibiki - chwila zawahania w jego głosie wynikała z braku wiedzy czy aby nie nastąpiła zmiana na stołku Shirei-kana. Po drodze nie zasięgnął u nikogo takiej informacji, zamiast tego kierując się intuicją w działaniu. Po wypowiedzeniu tych słów nie pozostało mu nic innego jak czekać. Spoglądał na dwójkę strażników, na ich wzajemne spojrzenia, niezauważalnie wymieniane sygnały, delikatnie skinięcie, które zamieniło się w konkretne działanie. Odwrócenie w kierunku drzwi.
0 x
Wiem, że niektórzy mają ser­ca jak dzwon

Silne, głośne, pra­wie niez­niszczal­ne

Lecz zim­ne jak żela­zo, z które­go je odlano
Obrazek
Awatar użytkownika
Ero Sennin
Support
Posty: 1836
Rejestracja: 10 cze 2015, o 00:41
Multikonta: Minoru

Re: Siedziba władzy

Post autor: Ero Sennin »

0 x
Awatar użytkownika
Kenshi
Postać porzucona
Posty: 426
Rejestracja: 3 sty 2017, o 12:21
Wiek postaci: 25
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły brunet o jasnych, żółtych tęczówkach. Cechą charakterystyczną jest głęboka blizna przecinająca twarz. Mężczyzna nosi lekki, przewiewy strój w którego skład wchodzą spodnie, tunika, okrycie głowy i szyi - wszystko w odcieniach bieli.
Widoczny ekwipunek: Płaszcz, tunika, okrycie głowy i szyji, rękawiczki, blaszane plakietki na nadgarstkach oraz pochwa z kataną przypasana u boku.
Multikonta: Azuma
Lokalizacja: Atsui

Re: Siedziba władzy

Post autor: Kenshi »

Chwila oczekiwania nie trwała długo, po krótkiej nieobecności jednego z strażników, udzielono mu w końcu informacji że otrzyma audiencję u Shirei-kan. Kenshi skinięciem głowy podziękował i nie wypowiadając ani słowa, ruszył w ślady za strażnikiem, wchodząc do gabinetu. Wystrój wnętrza nie uległ szczególnej zmianie, pomieszczenie jego zdaniem pozostało nawet takie, jakim go zapamiętał. Za wyjątkiem jednego szczegółu – biurka, które stanowiąc centralny punkt pomieszczenia było zagracone stertą papierów, przysłaniając osobę do spotkania z którą, mężczyzna od pewnego czasu dążył.
- I ja się cieszę z powrotu. Dobrze wiedzieć, że i Tobie się to udało, Kirino-sama – odpowiedział, z uwagą przypatrując się kobiecie. Ta sprawiała wrażenie całkiem innej od ich poprzedniej rozmowy. Nie dostrzegał w niej tej wojowniczo – buntowniczej natury, domyślając się że za przyczyną tego nie mogło stać nic innego jak właśnie wydarzenia do których pośrednio nawiązała w swojej kolejnej wypowiedzi.
- Nie było to komfortowe działać za plecami własnego klanu, ale uznałem że w taki sposób będę mógł przysłużyć naszej sprawie. Pomyślałem… że lepiej wiedzieć co w dużej trawie piszczy. Niestety… przeceniłem swoje zdolności poznawcze. Jego wypowiedź, była szczera. Nie wiedział o zakulisowych działaniach niegdysiejszego przywódcy Shiro Ryu. Nie wiedział o praniu mózgu swoich współbraci z zakonu. Cudem uniknął ich losu. Nawet informacja którą nadał przez handlarza do Kirino, najpewniej nie dotarła na czas. Zbyt późno uzyskał informacje, które mimo że ważne, nie były tymi najcenniejszymi. – Nawet to czego się dowiedziałem, nie powstrzymało od narażenia życia najważniejszej osoby z naszego klanu – odrzekł, ale już ciszej, z pewnym zrezygnowaniem.
Przez chwilę milczał, nie wiedząc czy powinien przejść od razu do sedna czy może jeszcze poczekać i pozwolić Kirino coś powiedzieć. Kobieta poruszyła ważny temat i niewątpliwie było o czym jeszcze rozmawiać. Mogła przecież go skarcić, zrugać, albo pochwalić obraną przeze niego decyzję. Była w końcu przywódczynią jego klanu, miała do tego prawo i zapewne to przeważyło, bo Kenshi się nie odezwał - wstrzymał z jakąkolwiek dalszą wypowiedzią, pozwalając Kirino w ciszy przetrawić to co usłyszała.
0 x
Wiem, że niektórzy mają ser­ca jak dzwon

Silne, głośne, pra­wie niez­niszczal­ne

Lecz zim­ne jak żela­zo, z które­go je odlano
Obrazek
Awatar użytkownika
Ero Sennin
Support
Posty: 1836
Rejestracja: 10 cze 2015, o 00:41
Multikonta: Minoru

Re: Siedziba władzy

Post autor: Ero Sennin »

0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dzielnica Rodu Maji”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości