Gundan
Martwa postać
Posty: 587 Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy. 195cm oraz 93kg
Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors Torba - Prawy pośladek Kabura x2 - Prawe i lewe udo
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33 ... 42db79c7bb
Multikonta: Mangetsu
Post
autor: Gundan » 24 lut 2021, o 19:02
S łowa Jun'ichiego miały trochę racji, w końcu faktycznie fajnie by było mieć jakieś takie miejsce do którego można by było się udać bez obawy o czających się wkoło członków mafii. Jednak kilka powodów spraw jednak nie specjalnie mi odpowiadało. W końcu Hyuuga mówił, że wioska nieopodal miasta ucierpiała z powodu udzielenia mi pomocy. I nie żebym nie wierzył w siłę moich rodaków lecz jednak sprawiało to że nie specjalnie chciałem ich wplątywać w całą tą sytuację.
- Rozumiem jakimi torami poszły twoje myśli i zapewne bym się zgodził ale jedna sprawa nie specjalnie skłania mnie ku temu rozwiązaniu. Wiesz, sam wspomniałeś że ostatnia wioska która mi pomogła nie wyszła na tym najlepiej, a wtedy nie wystąpiłem jeszcze oficjalnie przeciwko rodzinie. Nie chciałbym robić z tej wioski naszej kryjówki aby nie wplątać tych ludzi w coś co ich specjalnie nie dotyczy tak jak to się stało z poprzednią. Ponadto widzisz, normalnie ta sytuacja może i by mnie tak nie ruszyła ale kiedyś miałem dłuższą wizytę u jednego doktora. Dawano temu, jeszcze nim trafiłem na ulice Shigashi. Ja i parę innych dzieciaków... i uwierz mi to nie był najprzyjemniejszy okres w moim życiu. - na jaw wypłynęły kolejne tajemnice o których nie wiedziało zbyt wiele osób i szczerze mówiąc nawet lepiej się przez to poczułem. Zrobiło mi się tak jakby lżej na jakiś pokrętny sposób i przez chwilę naszła mnie myśl aby rozwinąć temat, opowiedzieć Przystojniakowi więcej dawno skrywanych sekretów ale ostatecznie rozmyśliłem się ponieważ w końcu nie był moim terapeutą lecz wspólnikiem.
- Ale zróbmy tak, pomóż mi go znaleźć. Zadam mu kilka pytań i wtedy albo zabije go na miejscu albo zabierzemy do wioski aby lokalne władze go osądziły. - zrzuciłem swoją propozycję wyciągając ręke do Hyuugi licząc, że ten przystanie na mój plan po przez uściśnięcie dłoni.
0 x
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1910 Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32 ... 429#p86350
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa
Post
autor: Jun'ichi » 27 lut 2021, o 20:19
Obawy Gundana były uzasadnione, sam Jun'ichi po przemyśleniu, uznał swoją propozycję za nieco nietrafioną, biorąc faktycznie pod uwagę co stało się z poprzednią osadą. Skrzywił się lekko pod maską i kiwnął głową na znak zrozumienia. Ucieszyła go jednak propozycja towarzysza, która nie skreślała jeszcze pomysłu wydania doktora w ręce wioski, temat nie był więc jeszcze przegrany.
- Dobrze więc, niech tak będzie. Ty zadecydujesz o jego życiu, a jeśli nie Ty, zrobi to Twoja osada. Myślę że na ten moment nie ma potrzeby ustalać niczego więcej, pora ruszyć w drogę i zająć się tą sprawą. Jeśli jest tak jak mówisz, w każdej chwili kolejne osoby mogą cierpieć przez tego zwyrodnialca. - odpowiedział chłopak, podając rękę umięśnionemu kompanowi i wstając od stołu. Zanim odszedł, wyciągnął z sakiewki odpowiednią zapłatę dla właściciela i zostawił ją na blacie stołu.
- Prowadź więc. W drodze możesz nakreślić mi nieco dokładniej całą sytuację, kim jest ten człowiek i co właściwie robi. Najlepiej, gdybyś opisał też wszystko co wiesz o jego miejscu pobytu, czy może bardziej, o jego laboratorium bo zapewne takie posiada. Im więcej szczegółów, tym lepiej będziemy mogli przygotować się na spotkanie. Podejrzewam, że nie należy do bezbronnych.
0 x
I do not want the sun to rise if she will not be there
Gundan
Martwa postać
Posty: 587 Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy. 195cm oraz 93kg
Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors Torba - Prawy pośladek Kabura x2 - Prawe i lewe udo
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33 ... 42db79c7bb
Multikonta: Mangetsu
Post
autor: Gundan » 2 mar 2021, o 21:40
Moja propozycja została przyjęta co nie kryjąc cieszyło mnie bo w końcu było to dosyć kompromisowe rozwiązanie choć dalej pozwalało ostateczną decyzję podjąć mojej osobie. Uścisnąłem dłoń towarzysza i nawet lekko się przy tym uśmiechnąłem.
Następnie Jun'ichi najwyraźniej uznał, że zmarnowaliśmy wystarczająco dużo czasu, a ja się z tym jak najbardziej zgadzałem i pora wziąć się za robotę. Nakazał abym ruszył pierwszy i przedstawił mu wszystko co wiem na temat naszego celu. Tak też zamierzałem uczynić, choć prawda była taka, że póki co informacji zbyt wiele nie miałem, a jak by się nad tym głębiej zastanowić to właściwie pewnych informacji nie miałem wcale. W końcu nawet to czy poszukiwany mężczyzna jest faktycznie tak zły jak założyłem to tylko właśnie moje założenie, domysły. Jednak lepiej było dmuchać na zimne i mimo wszystko znaleźć i odwiedzić mężczyznę aby sprawdzić jak się sprawy mają w rzeczywistości.
- Na początek chodźmy na polane na której ostatnio sprałeś mnie na kwaśne jabłko, tak spotkałem faceta który pracował dla naszego celu. - zacząłem swój wywód ruszając w kierunku wyjścia jednocześnie starając sobie przypomnieć jak najwięcej faktów z tamtego dnia - Facet o którym wspomniałem przedstawił się jako Michio, był całkiem zdolnym szermierzem z naprawdę długim mieczem. Pojawił się w z początku na gałęzi drzewa, obserwował mnie i mojego ucznia z odległości dopiero po czasie postanowił zejść na dół i się ujawnić. Tłumaczył, że jest asystentem genialnego naukowca, który chciał zabrać ze sobą jakiegoś młodzieńca z tej wioski by nawiązać z nim współpracę. Gdy dopytałem o szczegóły tej "współpracy" rzucił coś, że chcą pobrać jego krew żeby pozbyć się agresji którą wywołuje moc którą sam niedawno widziałeś, a także aby zrozumieć dlaczego potrafimy zmieniać swoje ciało. Brzmiało całkiem w porządku nie fakt, że chciał zabrać dzieciaka będącego poza wioską bez informowania rodziny czy choćby władz o tym. Doszło między nami do walki, jednak chciałem wziąć go żywcem żeby zdobyć więcej informacji lecz ten cały Michio gdy zdał sobie sprawę z sytuacji odgryzł sobie język. Nie mogłem nic na to poradzić, wykrwawił się.
Opowiedziałem nie śpiesznie zarys tego co wydarzyło się tamtego dnia jednak mówiąc na głos te wspomnienia sam widziałem, że nie zbyt wiele jestem w stanie nam pomóc. Choć oczywiście wiedziałem, że jestem w stanie jeszcze coś wyciągnąć z tamtego dnia ale to dopiero gdy dotrzemy na miejsce. Tymczasem kątem oka gdy kierowaliśmy się do bramy obserwowałem mieszkańców tej wioski, robiłem to wszystko dla nich. Choć może dla siebie... w sumie to ciężko było mi odpowiedzieć jednoznacznie na pytanie dla kogo to wszystko. Na początku sądziłem, że dla Bunty i innych dzieciaków z tej wioski ale gdy wyrzuciłem na wierzch fragment dawnej historii zacząłem się zastanawiać czy to nie jest dla swoistej zemsty.
- Wiem, że to nie wiele informacji jednak jak już dotrzemy na miejsce będę w stanie przypomnieć sobie gdzie się pojawił najpierw, skąd nadszedł wtedy będziemy mogli wstępnie założyć, że to będzie mniej więcej właściwy kierunek poszukiwań. Wtedy przydadzą mi się twoje zdolności tropienia, ja dodatkowo poproszę napotkane zwierzęta by nam pomogły.
Z/T + Jun'ichi (jeśli nie ma nic przeciwko)
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości