Krótki wygląd: ~ - Średniego wzrostu - Szczupła lecz dobrze zbudowana - Burza czerwonych włosów - Błękitne oczy Ubiór: ~ - Czarna sukienka-kimono w czerwone chmurki - Wysokie czarne sandały shinobi
Widoczny ekwipunek: ~ - Kabura na lewym udzie - Kabura na prawym udzie - Czarna torba przy pasie z tyłu na środku - Tanto zamocowane poniżej torby - Czarny płaszcz w czerwony chmurki - Duży zwój
Bolał mnie fakt że na arenie międzyklanowej, mój szczep zajmował jeden z możliwie najniższych szczebli i nawet jeden większy błąd mógł sprawić że zostaniemy od ręki unicestwieni. Zacisnęłam jednak zęby i wiedziałam że najlepsze co mogę zrobić to ciężko pracować i może kiedyś przerodzi się to w jakieś efekty, które będą mogły pomóc Juugo stanąć na nogi i zająć silniejszą pozycję względem reszty świata.
Wysłuchałam dokładnie dalszych informacji jakie oferował mi urzędnik i starałam się wszystko jak najlepiej zapamiętać, później każda zapamiętana informacja może być na wagę złota, więc nie mogłam niczego przeoczyć. Kiedy Moritaki przysunął do mnie listę, bardzo dokładnie i uważnie całą ją przestudiowałam a później jeszcze dokładniej przeczytałam tą drugą, mniejszą i mniej oficjalną. Jeżeli któryś z tych osobników okaże się jednym z podżegaczy to najlepiej będzie wiedzieć od razu kto to jest, z kim się mógł zadawać i wszelkie inne tego typu informacje.
Kiedy wykułam już w mojej pamięci wszystkie imiona i nazwiska osób, które zostały mi podane, oczywiście z zapamiętaniem czy są w grupie podżeganych czy podżegających, odsunęłam od siebie listę aby Moritaki mógł ją z powrotem zabrać. - No dobrze, rozumiem sytuację w jakiej się znajdujemy i jeżeli nie ma nic więcej co powinnam wiedzieć to raczej bym się już zabierała do roboty. Trzeba przejść się po tych ludziach i popytać, mam nadzieję że jeszcze nie dali się do końca wciągnąć w to bagno i dalej będą skorzy do pomocy. No a później jak już będę wiedziała coś więcej to postaram się zająć tymi z drugiej listy, oczywiście dopiero jak będę pewna że maczają oni w tym palce. - powiedziałam do mężczyzny i jeżeli on nie miał nic więcej do dodania pod względem potrzebnych i ważnych informacji to żegnam się z nim i zgodnie z tym co wcześniej powiedziałam, ruszam aby popytać ludzi z pierwszej listy.
Krótki wygląd: ~ - Średniego wzrostu - Szczupła lecz dobrze zbudowana - Burza czerwonych włosów - Błękitne oczy Ubiór: ~ - Czarna sukienka-kimono w czerwone chmurki - Wysokie czarne sandały shinobi
Widoczny ekwipunek: ~ - Kabura na lewym udzie - Kabura na prawym udzie - Czarna torba przy pasie z tyłu na środku - Tanto zamocowane poniżej torby - Czarny płaszcz w czerwony chmurki - Duży zwój
Odpowiedź kobiety nie była dla mnie ani trochę zaskakująca, na ogół jak ktoś jest silnie utwierdzony w jakichś przekonaniach to nawet nóż na gardle nie odwiedzie go od nich. Co było jednak dla mnie miłą niespodzianką to fakt że kobieta prawdopodobnie nieumyślnie nie zaprzeczyła i potwierdziła moje przypuszczenia odnośnie jej przynależności do grupy podżegaczy, którzy byli odpowiedzialni za szerzenie niepokojącej postawy wśród cywilów. Nie mając więc teraz zbytnio innego wyjścia co do następnych kroków, podniosłam się a następnie również podniosłam kobietę po czym wykręciłam jej obie ręce do tyłu i złapałam jedną swoją ręką. Teraz jak o tym myślę to pewnie dobrym pomysłem mogłoby być noszenie ze sobą kajdanek albo chociażby jakiejś mocnej liny aby w razie czego mieć unieruchomić potencjalnego więźnia, jednak nad tym zastanowię się jak już zajmę się tą sprawą do końca. Dezaktywowałam już całkowicie Senninkę i "pilnowałam" kobietę trzymanym w zanadrzu tanto, które było gotowe aby z jego pomocą spacyfikować kobietę w przypadku jakby próbowała jakoś się wyrwać. Ruszyłam więc prowadząc pojmaną przeze mnie kobietę do siedziby władzy gdzie liczyłam że będę mogła ją przekazać komuś kto wyciągnie z niej więcej informacji.
Po dotarciu do budynku przekazuję więźniarkę strażnikom, ostrzegając ich również o umiejętnościach kobiety a także zwracając ich uwagę na jej otwory gębowe na dłoniach. Po bezpiecznym przekazaniu więźnia i upewnieniu się że strażnicy będą się z nią odpowiednio obchodzić aby nie zagrażała ona już nikomu więcej, ruszyłam do biura Moritakiego aby zdać raport z zadania i przekazać mu zebrane przeze mnie informacje. - No dobrze. Wróciłam. Miałeś rację, obywatele nie byli nazbyt skorzy do rozmowy i właściwie nic z nimi nie udało mi się ustalić... No ale na szczęście mam też dobre wieści. Kiedy przeszukiwałam pracownię Fusanoriego, znalazłam mężczyznę w opłakanym stanie... Yyy, to nie jest ta dobra wiadomość jeszcze. No więc dobrą wiadomością jest to że podczas rozmowy ze stolarzem zobaczyłam że ktoś nas obserwował, więc ją pojmałam, jest już w rękach strażników i mam nadzieję że uda się z niej coś wyciągnąć, chociaż mi nie poszło zbyt dobrze. Mam nadzieję że uda się coś dalej ustalić i będę mogła zająć się dalej tą sprawą. A no i jeszcze ta kobieta posługiwała się dość dziwnymi technikami. Ma usta na wewnętrznych częściach dłoni i robiła jakieś ruchome figury które eksplodowały. Pierwszy raz w ogóle widzę coś takiego, więc lepiej z nią uważać. - zadałam sprawozdanie urzędnikowi.
Krótki wygląd: ~ - Średniego wzrostu - Szczupła lecz dobrze zbudowana - Burza czerwonych włosów - Błękitne oczy Ubiór: ~ - Czarna sukienka-kimono w czerwone chmurki - Wysokie czarne sandały shinobi
Widoczny ekwipunek: ~ - Kabura na lewym udzie - Kabura na prawym udzie - Czarna torba przy pasie z tyłu na środku - Tanto zamocowane poniżej torby - Czarny płaszcz w czerwony chmurki - Duży zwój
Po udanym odprowadzeniu więźnia do siedziby, mogłam spokojnie iść do Moritakiego i zdać pełny raport z wykonanego przeze mnie zadania. Mężczyzna wydawał się być w miarę usatysfakcjonowany rozwojem wydarzeń i również od razu zapewnił mnie że zajmie się przypadkiem stolarza, któremu dolegało... Coś. Ja nie miałam bladego pojęcia i jedyne co udało mi się ustalić to że nie znajdował się on pod wpływem jakiegoś genjutsu o przedłużonym działaniu, co samo w sobie było zawsze czymś, jedna mniej opcja do rozważań. Niemniej jednak teraz zrobiłam wszystko co w mojej mocy i będę musiała znowu zaczekać aż coś się ruszy w danej sprawie. Z racji że to czym się teraz zajmowałam było zdecydowanie bardziej naglącą i pilną sprawą niż temat Doktorka, liczyłam że w tym wypadku o wiele szybciej uda się załatwić wszystkie sprawy formalne i zakulisowe i rzeczywiście jutro już będę mogła kontynuować zadanie, mając do dyspozycji informacje wyciągnięte z kobiety. Podziękowałam Moritakiemu za dzisiejszą współpracę i po odebraniu zapłaty za kolejne wykonane zadanie mogłam w relatywnym spokoju udać się z powrotem do domu aby odpocząć przed następnym dniem.
Krótki wygląd: ~ - Średniego wzrostu - Szczupła lecz dobrze zbudowana - Burza czerwonych włosów - Błękitne oczy Ubiór: ~ - Czarna sukienka-kimono w czerwone chmurki - Wysokie czarne sandały shinobi
Widoczny ekwipunek: ~ - Kabura na lewym udzie - Kabura na prawym udzie - Czarna torba przy pasie z tyłu na środku - Tanto zamocowane poniżej torby - Czarny płaszcz w czerwony chmurki - Duży zwój
Następnego dnia obudziłam się w domu jako pierwsza i sprawnie przygotowałam się do wyjścia, zgarniając po drodze również przygotowane zeszłego wieczoru przez moją matkę śniadanie, które na spokojnie zjadłam już idąc do siedziby władzy. Kiedy dotarłam na miejsce od razu udałam się w stronę biura Moritakiego, witając się oczywiście z napotkanymi strażnikami, urzędnikami czy znajomymi po fachu, innymi shinobi i kunoichi, którzy działali dla szczepu Juugo. Z racji że była wciąż dość wczesna godzina to nie było zbyt dużo ludzi większość, która była wyglądała albo na wciąż trochę niewyspaną albo na bardzo zmęczonych, prawdopodobnie w zależności czy niedawno wstali czy po prostu całą noc byli na chodzie i dopiero niebawem będą mogli położyć się do łóżek.
Po wejściu do budynku siedziby władzy, skierowałam się prosto do biura mojego na ten moment ulubionego urzędnika i zapukałam w drzwi po czym oczekiwałam na zaproszenie do środka bądź inną odpowiedź.
Krótki wygląd: ~ - Średniego wzrostu - Szczupła lecz dobrze zbudowana - Burza czerwonych włosów - Błękitne oczy Ubiór: ~ - Czarna sukienka-kimono w czerwone chmurki - Wysokie czarne sandały shinobi
Widoczny ekwipunek: ~ - Kabura na lewym udzie - Kabura na prawym udzie - Czarna torba przy pasie z tyłu na środku - Tanto zamocowane poniżej torby - Czarny płaszcz w czerwony chmurki - Duży zwój
Po zjedzonym w drodze śniadaniu udało mi się dotrzeć do biura Moritakiego i zapukałam aby uprzejmie zaczekać na pozwolenie na wejście, które również dość szybko uzyskałam. Urzędnik najwyraźniej nie spodziewał się mnie o tak wczesnej porze, jednak wnioskując po jego zachowaniu, musiał mieć jakieś informacje, które pozwolą kontynuować śledztwo. - No jakoś tak wyszło, przestępczość nie śpi, więc trzeba działać. - odpowiedziałam uprzejmie po czym z zaciekawieniem obserwowałam jak mężczyzna szuka usilnie czegoś w swoim biurku. Kiedy wreszcie to znalazł, mogłam przyjrzeć się nieco lepiej obracanemu w jego palcach niewielkiemu przedmiotowi a po chwili udało mi się ustalić iż w rzeczywistości było to nic innego jak odznaka shinobi. Uniosłam nieco brew a moja twarz przejawiała zaintrygowanie sprawą. Najwyraźniej Moritaki nie przeszedł jeszcze w pełni na emeryturę i czasami można było go jeszcze spotkać w terenie. A przynajmniej mi się o tyle poszczęści. - Zawsze jestem gotowa. - odpowiedziałam pewnym siebie głosem, uśmiechając się lekko. - Udało się wyciągnąć cokolwiek więcej z tej kobiety, którą wczoraj przyprowadziłam? - zapytałam się zaciekawiona, licząc że właśnie to jest powodem dla którego mężczyzna, który na codzień zajmuje się bardziej formalną stroną zadań, dzisiaj zdecydował się wziąć sprawy w swoje ręce i wyruszyć "na miasto" aby działać w pierwszej linii wraz ze mną. Właściwie to byłam bardzo ciekawa umiejętności Moritakiego i tego jak wypadnę w porównaniu do niego. Z jednej strony był on z pewnością o wiele bardziej doświadczony ode mnie, jednak z tego co mi się wydawało to chyba już od jakiegoś czasu mężczyzna stronił od zadań terenowych, więc mógł wypaść z formy, czego o mnie zdecydowanie nie można było powiedzieć. Wszystko jednak się pewnie okaże w bliskiej przyszłości.
Krótki wygląd: ~ - Średniego wzrostu - Szczupła lecz dobrze zbudowana - Burza czerwonych włosów - Błękitne oczy Ubiór: ~ - Czarna sukienka-kimono w czerwone chmurki - Wysokie czarne sandały shinobi
Widoczny ekwipunek: ~ - Kabura na lewym udzie - Kabura na prawym udzie - Czarna torba przy pasie z tyłu na środku - Tanto zamocowane poniżej torby - Czarny płaszcz w czerwony chmurki - Duży zwój
Uśmiechnęłam się słysząc pochwałę z ust Moritakiego i zaczekałam chwilę aż ten się oporządzi i razem wyruszymy na ten dzień pełen wrażeń o którym przed chwilą wspominał. Zawsze głęboko wierzyłam że mój zapał oraz determinacja zostaną zauważone oraz docenione, więc słowa od osoby takiej jak Moritaki, którego szanowałam najbardziej ze wszystkich urzędników z którymi miałam do tej pory do czynienia, zdecydowanie uznałam niemal za order za zasługi dla szczepu Juugo. Kiedy mężczyzna wspomniał o przesłuchaniu, poczułam jak moje ręce pokrywają się na chwilę gęsią skórką. Nigdy nie brałam jeszcze udziału w czymś takim i byłam bardzo ciekawa jak to wszystko wygląda "od kuchni". Liczyłam również że Moritaki z racji że jest z pewnością bardziej doświadczony ode mnie, będzie mógł mnie poniekąd wprowadzić w cały temat, pokazać jak w takich sytuacjach się zachowywać i inne triki tego fachu. - Rozumiem. W takim razie, mam nadzieję że pokażesz mi jak to wszystko działa, nigdy jeszcze nikogo nie przesłuchiwałam, więc będę zdawać się na twoje wyczucie, Moritaki-san. - odpowiedziałam po czym skinęłam głową, słysząc że mamy właściwie całkowitą wolność jeżeli chodzi o sposób wykonania całego tego zadania. Koniec końców, wychodzi na to że póki co są tylko same plusy z tego że wyruszam na misję z innym, wyższym rangą shinobim szczepu. Bardzo podobała mi się taka perspektywa działania. Kiedy mężczyzna wspomniał również o Fusanorim i zapytał czy było cokolwiek co zauważyłam z mogłoby pomóc to zastanowiłam się nad rzeczami jakie rzuciły mi się w oczy podczas pobytu w pracowni stolarskiej. - Hmmm, szczerze powiedziawszy to nic konkretnego nie przychodzi mi do głowy. W warsztacie był mocny burdel ale nie wyglądało to na szamotaninę a bardziej na wyładowywanie czyjejś frustracji. Poza tym, nie miałam aż tyle czasu żeby się później jeszcze raz rozejrzeć, bo ruszyłam w pogoń za tamtą kobietą... - odpowiedziałam, nieco zawiedziona że nie byłam w stanie bardziej pomóc.
Krótki wygląd: ~ - Średniego wzrostu - Szczupła lecz dobrze zbudowana - Burza czerwonych włosów - Błękitne oczy Ubiór: ~ - Czarna sukienka-kimono w czerwone chmurki - Wysokie czarne sandały shinobi
Widoczny ekwipunek: ~ - Kabura na lewym udzie - Kabura na prawym udzie - Czarna torba przy pasie z tyłu na środku - Tanto zamocowane poniżej torby - Czarny płaszcz w czerwony chmurki - Duży zwój
Słowa Moritakiego były zdecydowanie logiczne, już zrobiłam dość sporo misji w mojej karierze kunoichi szczepu Juugo i spodziewałam się że w każdej chwili mogłabym już awansować na rangę Akoraito, co było dla mnie już samo w sobie sporym wyróżnieniem i docenieniem moich umiejętności. Najważniejsze to było aby teraz nie nawalić na obecnej misji, ponieważ mogłoby to odbić się nieprzyjemnym echem na mojej opinii wśród władz szczepu a co gorsza, mogłoby to być później katastrofalne w skutkach dla ludności Nawabari. Owszem, pewnie prędzej czy później ktoś wyższy rangą by się zajął tym problemem, jednak kto wie czy niektóre jego skutki nie stałyby się do tego czasu nieodwracalnymi szkodami. Nie mogłam pozwolić aby nasz już teraz mocno osłabiony szczep, pozwolił sobie na kolejne straty. Czułam jak rośnie we mnie determinacja aby pokazać się na obecnej misji z jak najlepszej strony i aby zażegnać ten kryzys. - Zrobię co w mojej mocy aby wszystko udało się jak najlepiej. - odpowiedziałam mężczyźnie krótko acz stanowczo i ruszyliśmy razem w kierunku pokoju przesłuchań a ja już starałam się wymyślić jakiś sposób aby nakłonić kobietę do mówienia, nie chcąc jednak uciekać się do przemocy czy zastraszania. Przynajmniej tak długo jak nie będzie to konieczne, mimo wszystko, bezpieczeństwo ludności Nawabari było na mojej liście priorytetów o wiele wyżej niż zdrowie jakiejś przestępczyni. - Postaram się z niej wyciągnąć ile się da ale kiedy stwierdzisz że nie uda się po dobroci to proszę, powiedz. - zwróciłam się z prośbą do Moritakiego zanim weszliśmy do pomieszczenia.
Krótki wygląd: ~ - Średniego wzrostu - Szczupła lecz dobrze zbudowana - Burza czerwonych włosów - Błękitne oczy Ubiór: ~ - Czarna sukienka-kimono w czerwone chmurki - Wysokie czarne sandały shinobi
Widoczny ekwipunek: ~ - Kabura na lewym udzie - Kabura na prawym udzie - Czarna torba przy pasie z tyłu na środku - Tanto zamocowane poniżej torby - Czarny płaszcz w czerwony chmurki - Duży zwój
Ostatnie wymiany słów pomiędzy mną a Moritaką i za chwilę będziemy mogli wejść do środka. Czułam narastającą ekscytację wymieszaną z niepokojem kiedy zbliżałam się do drzwi za którymi był pokój przesłuchań. Z jednej strony było to dla mnie ciekawe, nowe przeżycie podczas którego liczyłam że będę miała szansę się wykazać, jednak z drugiej strony, mocno wychodziłam poza moją strefę komfortu. Nigdy nie przesłuchiwałam nikogo, nawet nie miałam młodszego rodzeństwa, które mogłoby chcieć coś przede mną ukrywać, dosłownie, nie miałam pod tym względem żadnego doświadczenia. Jednak prawda była taka, że jeżeli chciałam zostać silną i skuteczną kunoichi to nie mogłam zawsze być w mojej strefie komfortu. Bez wychodzenia z niej po prostu nigdy nie mogłabym osiągnąć szczytu moich umiejętności. Dlatego też byłam zdeterminowana aby dać z siebie wszystko.
Weszłam wraz z Moritaką do pomieszczenia w którym znajdowała się pojmana przeze mnie kobieta i od razu mogłam zwrócić uwagę na jej stan. Była cholernie wymęczona, jednak po jej ciele nie było widać żadnych śladów ani ran. Zakładałam że była to pewnie zasługa jakichś specjalnych technik do wyciągania informacji z więźniów albo po prostu jakieś techniki, które działały mocno na jej umysł. Urzędnik z którym weszłam odesłał shinobiego, który pilnował kobietę i po chwili zostaliśmy w pomieszczeniu tylko we trójkę. Zmierzyłam powoli wzrokiem przestępczynię, zastanawiając się nad pierwszym sposobem aby ją podejść. - No dobrze, skoro my już się poznałyśmy wczoraj to może powiesz mi coś o sobie? Jak masz na imię? Co robisz w Nawabari? Swoją drogą, bardzo ciekawe umiejętności prezentowałaś wczoraj, to jakieś wrodzone Kekkei Genkai? - zadałam na spokojnie pierwsze parę pytań.