Ryuujin Kodai
Postać porzucona
Posty: 316 Rejestracja: 27 maja 2023, o 15:13
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 203cm | 157kg
Widoczny ekwipunek: Zbroja, dwa miecze przy pasie
Link do KP: viewtopic.php?p=207937#p207937
Aktualna postać: Gōsui/ Shīrōdo
Post
autor: Ryuujin Kodai » 11 mar 2025, o 21:33
Starcie nie poszło po mojej myśli. Za brakło mi najprawdopodobniej doświadczenia, które zdecydowanie różniło mnie od Samame-san posiadającej znacznie wyższą rangę niż moja. Mimo to gorzki smak porażki choć nieprzyjemny był dla mnie niczym lek na dumę i własne ego, cenną lekcją udowadniającą mi, że w życiu powinienem być ostrożniejszy bo wciąż istniały osoby jak czerwonowłosa kobieta przewyższająca mnie umiejętnościami.
Po chwili gdy zaczęliśmy się rozchodzić na arenę wbiegl ewidentnie przejęty tym co się wydarzyło biały lis imieniem Taiyō piszczący już z oddali. Nie trzeba było należeć do rodu Jūgo by dostrzec zmartwienie zwierzęcia i zrozumieć co mogą oznaczać te piski.
-Ryuu! Idioto! Jesteś cały? Nic ci nie jest?! Pokaż mi się, muszę cię obejrzeć...
- Taiyō. Spokojnie jestem cały. - odparłem z delikatnym uśmiechem przyklejając na jedno kolano i łapiąc w obie ręce lisa który wyskoczył w moim kierunku - Znów się o mnie martwiłeś... Przepraszam przyjacielu. Chyba muszę jeszcze wiele się nauczyć zanim... Urwałem w pół zdania gdy niemal jednocześnie z lisem obróciliśmy się w kierunku nadchodzącego człowieka.
Uważnie przyjrzałem się jego postaci która choć pod aspektem fizycznym zdawała się nie robić specjalnego wrażenia tak budziła pewien szacunek sama pewnością siebie. Szczególnie teraz, świeżo po lekcji którą doświadczyłem. Nie chciałem popadać w skrajności w których jak zauważyłem na przestrzeni ostatnich wydarzeń tak łatwo było mi się zatracać ale swoboda i zdecydowanie w sposobie poruszania się mężczyzny zdawało się mówić, że może on przewyższać doświadczeniem nawet moja rywalkę z przed chwili.
Jak się spodziewałem, nie przyszedł on do mnie. Zresztą czemu miałby? Zjawił się kierując swoje kroki do Sasame-san ale jakie było moje zdziwienie gdy również i ja zostałem przywołany poniekąd całkowicie przypadkiem, a jednak na tyle świadomie by tajemniczy jegomość wiedział kim jestem. Podniosłem się więc z ziemi pomagając futrzakowi wdrapać się na mój bark i zająć tam wygodną pozycję, a następnie zbliżyłem się do dwójki widząc jak czerwonowłosa otrzymuje jakąś ewidentnie ważną wiadomość. Nie spodziewałem się poznać jej treści jednak kobieta zdecydowała się mnie włączyć w znajomość jego treści odczytując ją na głos.
Pięść zacisnęła mi się bezwiednie jednak gdy zaczęły bieleć mi knykcie i zdałem sobie z tego sprawę wziąłem głęboki wdech na uspokojenie. Nie chciałem nie pytany przerywać rozmowy jednak sytuacja opisana przez samego Shusuke-sama skutecznie podniosła mi ciśnienie. W końcu jeszcze nie tak dawno mierzyłem się w Sogen z najeźdźcami zza muru stając ramię w ramię z przeklętymi Uchiha. Z zaciśniętymi zębami starałem się zadbać o bezpieczeństwo swoich braci i sióstr, naraziłem Taiyō i sam znalazłem się na skraju śmierci by teraz rodacy próbowali konspirować z tymi potworami?! Na swoich ramionach poczułem również, że lisek poczuł podobne emocje do moich gdy jego niewielkie łapki zaczęły się wbijać w moje ciało.
- Sasame-san - skinąłem głową w podzięce za dopuszczenie do głosu po czym spojrzałem na posłańca - Wybaczcie jednak chciałbym dopytać aby nie mieć wątpliwości czy aby na pewno sytuacja jest dla mnie zrozumiała. Jak rozumiem podejrzewamy, że zdrajcy kierują się właśnie w stronę piratów aby z ich pomocą dostać się na tereny okupowane przez dzikich? Skoro wyruszyli rozumiem także, że albo część naszych braci została przez nich przekonana, w co wcale nie jest tak ciężko mi uwierzyć. W końcu głównym wrogiem na tą chwilę tych potworów są Uchiha do których wielu braci i sióstr wciąż czuję odrazę i nie bezpodstawną nienawiść gdyż wciąż nie zrobili nic by zadośćuczynić krzywdom jakie nam wyrządzili. Albo wywiad przejrzał ich działania i zmusił do wycofania się nim zdążyli zgromadzić popleczników, a wówczas zdają sobie sprawę, że zostaną wysłani za nimi shinobi przez co wytropienie ich może być dużo trudniejszym zadaniem. Nie chciałbym pozostawiać sobie tutaj miejsca na spekulacje więc chciałbym wiedzieć na czym stoimy. - nie były to wszystkie nurtujące mnie kwestie jednak czułem też że o ile wyruszenie bez dobrego doinformowania się jest głupie to zbyt długie zwlekanie mogło być również niebezpieczne dla powodzenia takiego zadania.
0 x
Ryuujin:
Lis Taiyō:
Ptak:
Minoru
Posty: 1233 Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
Wiek postaci: 30
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie - 2 x Katana wisząca u lewego boku - Kamizelka shinobi
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Post
autor: Minoru » 12 mar 2025, o 16:18
Misja rangi S:
“Rozdźwięk”
Ryuujin Kodai
Sasame
Kolejka 2:
Ryuujin Kodai: 1
Sasame: 1
Minoru: 2
Atmosfera na arenie zgęstniała momentalnie. Każdy z zebranych doskonale zdawał sobie sprawę z tego, o jak poważnych rzeczach właśnie rozmawiano. Zdrada, rozłam, piraci, dzicy, zagrożenie wybuchem wojny domowej oraz możliwość utraty wiarygodności przez Jugo, która mogłaby pozbawić ich domu jeszcze bardziej. Oboje mieli pytania. Oboje chcieli wiedzieć więcej. I choć zadawane przez nich pytania różniły się od siebie, to dążyły one w jednym kierunku… odnalezienia zdrajców.
- Obawiam się, że nie ma żadnych wątpliwości co do zdrady ze strony obu naszych braci. Od dawna mówiło się o tym, że kontaktują się z dzikimi. Od jakiegoś czasu zaczęli oni wspominać o tym, że powinniśmy zbratać się z nimi. - Rozwiał wpierw wątpliwości Sasame co do tego, czy istniał chociaż cień szansy, że obaj zbiedzy zostali pomówieni.
- Nie mamy również żadnych poszlak wskazujących na to, że ktokolwiek z wrogich nam sił popchnął ich do tego czynu. Niech was jednak to nie uspokaja. Wrogie nam narody patrzą na pewno na tą sytuację uważnie, szukając tylko pretekstu do tego by wbić nam nóż w plecy. - Dodał jednak po chwili, zagęszczając jeszcze mocniej całą atmosferę. Wtedy też zwrócił całą swoją uwagę w kierunku Ryuujina, który to również miał kilka pytań.
- Większość dowodów wskazuje na to, że to piraci stanowili pośredników w kontaktach między dzikimi a naszymi buntownikami. Tak więc tak, zakładamy, że to z piratami chcą się spotkać. - Odpowiedział na pierwszą część pytania, jaką zadał mu Ogromny przedstawiciel Jugo. Chwilę później nadeszła również odpowiedź na dalszą część pytania.
- Jak dotąd nie otrzymaliśmy również żadnych sygnałów co do innych członków klanu, którzy ruszyli by za naszymi zbiegami. Być może jest jeszcze zbyt wcześnie, być może postanowili oni uciec sami. Fakt jest jednak taki, że ani Asami, ani Ume nie kryli się ostatnimi czasy ze swoimi poglądami. Dlatego też część naszych najwierniejszych sił została oddelegowana do obserwowania grup, które mogły zostać przekabacone na stronę dzikich. - Zakończył, milknąc ponownie w oczekiwaniu na ewentualne kolejne pytania.
- Jeśli mógłbym coś doradzić. Ścigani udali się w kierunku Soso i znajdujących się tam wybrzeży. Mają nad nami kilka godzin przewagi, jako że ich ucieczka zaczęła się gdzieś w trakcie nocy. Muszą jednak baczyć by nie zostali rozpoznani, więc nie poruszają się z pełną prędkością, co daje nam nadzieję na dogonienie ich. Daje wam to więc czas na ewentualne zakupy, a dla Ryuujina by wyleczył swe rany. Na drodze spotkacie na pewno innych braci, którzy również będą poszukiwać zbiegów. Niektórzy zdają się niestety odbierać to zadanie jako swego rodzaju turniej. Dlatego też nie bądźcie pewni, że wszyscy będą chętni by wam pomóc. - Dorzucił jeszcze na koniec, nim zamilkł już na stałe, no chyba, że były jeszcze jakieś pytania.
0 x
Prowadzone misje:
Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
Arii - Zadanie specjalne C Kress
Ryuujin Kodai
Postać porzucona
Posty: 316 Rejestracja: 27 maja 2023, o 15:13
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 203cm | 157kg
Widoczny ekwipunek: Zbroja, dwa miecze przy pasie
Link do KP: viewtopic.php?p=207937#p207937
Aktualna postać: Gōsui/ Shīrōdo
Post
autor: Ryuujin Kodai » 12 mar 2025, o 20:07
Przysłuchiwałem się uważnie zarówno jak jak i Taiyō odpowiedziom posłańca, w końcu co dwie głowy to nie jedna. Niestety informacje jakie uzyskiwaliśmy raczej sugerowały mi, że nie jest to ten sam poziom misji z jakimi mierzyłem się dotychczas. Mówiąc szczerze nie byłem pewien czy w sytuacji w której sprawa trafiłaby do mnie na wyłączność zdecydowałbym się podjąć tą rękawice. Na szczęście tym razem to nie na moich barkach spoczywał los tej sprawy ponieważ ja zostałem w to wplątany można by rzec przez łut szczęścia lub nieszczęścia... zależy od tego pod jakim kątem się przyjrzeć.
- Fakt, przydałoby się zająć do szpitala żeby porządnie się opatrzeć skoro szykuje się ciekawa wyprawa... Nooo, o ile oczywiście Sasame-san zgodzi się abym w tym uczestniczył. W końcu fakt, że tu jestem to czysty przypadek. Mimo to wspólne zadanie mogłoby naprawdę być ciekawym doświadczeniem. Co powiesz szefowo? - w sumie pytanie było raczej retoryczne z faktu iż zostałem już wtajemniczony, a tym samym wciągnięty w całą tą sprawę jednak pomyślałem, że może należało by tak oficjalnie uzyskać ustną zgodę czerwonowłosej - Mam też jeszcze jedno pytanie. Czy z faktu, że nasze zadanie może wiązać się z działaniem poza granicami naszej prowincji rod Yamanaka został poinformowany choć szczątkowo o tym przedsięwzięciu? Służyłem w grupie szturmowej w trakcie obrony Sogen wraz z jedną przedstawicielką tego rodu wydaje mi się, że próba działania na ich ziemiach bez ich wiedzy może być niezmiernie trudne i ryzykowne.
Spojrzałem najpierw na jedno później na drugie zastanawiając się czy takie wtargnięcie na ziemię sąsiada w butach i najprawdopodobniej nieunikniona walka nawet jeśli z własnymi rodakami nie mogłaby zostać wykorzystana jak późniejszy pretekst do wyciągnięcia nieprzyjemnych konsekwencji wobec całego rodu... Z drugiej strony skoro wiadomość pisana była w emocjach, nie liczyłem specjalnie na odpowiedź w stylu: "Oczywiście sąsiedzi wiedzą i możemy liczyć na ich pomoc". Dużo szybciej: "Nie wiedzą i musicie zrobić żeby tak pozostało"... Cóż łatwiej powiedzieć niż zrobić.
- Osobiście chyba nie mam więcej pytań, szefowo? - spojrzałem czy kunoichi nie ma jeszcze jakiś po czym skinąłem w podzięce głową posłańcowi i ponownie zwróciłem się do zwyciężczyni naszego sparingu - W takim razie proponował bym najpierw odwiedzić szpital. Niech nas obejrzą, mnie w szczególności ale rutynowe badanie może być też dobrą sprawą w twoim przypadku, a następnie małe zakupy?
0 x
Ryuujin:
Lis Taiyō:
Ptak:
Sasame
Posty: 1022 Rejestracja: 21 cze 2021, o 23:40
Wiek postaci: 24
Ranga: Kogō
Krótki wygląd: ~ - Średniego wzrostu - Szczupła lecz dobrze zbudowana - Burza czerwonych włosów - Błękitne oczy Ubiór: ~ - Czarna sukienka-kimono w czerwone chmurki - Wysokie czarne sandały shinobi
Widoczny ekwipunek: ~ - Kabura na lewym udzie - Kabura na prawym udzie - Czarna torba przy pasie z tyłu na środku - Tanto zamocowane poniżej torby - Czarny płaszcz w czerwony chmurki - Duży zwój
Link do KP: viewtopic.php?p=177516#p177516
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Sumi | Jawa
Lokalizacja: Nawabari (Daishi)
Post
autor: Sasame » 13 mar 2025, o 11:49
Kiedy dostałam od chłopaka potwierdzenie odnośnie prawdziwości nowin, nie wiedziałam do końca jak się z tym czuć. Z jednej strony cieszyłam się że nie jest to jakiś skomplikowany plan mający na celu ugodzić w szczep Juugo, jednakże fakt że to właśnie nasi pobratymcy zdecydowali się na takie ryzykowne i z pewnością negatywne dla szczepu przedsięwzięcie, sprawił że poczułam skurcz w żołądku. Nie było jednak czasu na dłuższe rozwodzenie się nad tym, ponieważ znaczyło to iż każda chwila była dla nas bezcenna.
- Skoro nie ma żadnych wątpliwości odnośnie tej zdrady, my również nie powinniśmy takowych mieć. Oczywiście że się zgadzam, Ryuujin-kun, przyda się żeby cię sprawdzić w terenie a z pewnością będę czuła się pewniej posiadając wsparcie podczas takiej ważnej misji. Również chciałabym wiedzieć jak powinniśmy działać względem Yamanaka, jednak wydaje mi się że priorytetowe zadanie powierzone przez lidera szczepu, powinno pozwolić nam na uniknięcie większości jeśli nie wszystkich pytań z ich strony, przynajmniej tak długo jak nie napsocimy u nich za bardzo. - powiedziałam, na koniec spoglądając pytająco na posłańca, aby upewnić się co do moich domysłów.
Kilka godzin nie powinno być dużym problemem do nadrobienia, skoro nasz cel nie miał tej swobody aby poruszać się z pełną prędkością, więc wierzyłam że mieliśmy również czas aby w pierwszej kolejności dokonać wszelkich niezbędnych przygotowań przed wyruszeniem z Nawabari.
- Owszem, dobrze byłoby chociaż przelotem odwiedzić szpital, aby uniknąć później niemiłych niespodzianek. Jeżeli potrzebujesz udać się również do sklepu, Ryuujin-kun, to nie widzę przeciwwskazań. - powiedziałam do postawnego Doko, podnosząc z ziemi mój zwój i przewieszając go sobie przez plecy.
- Nie mam dalszych pytań, więc możemy ruszać. - skwitowałam na koniec i jeżeli nic nie stało na przeszkodzie to tak również zrobiłam, ruszając w kierunku wcześniej wspomnianego szpitala aby upewnić się że zarówno Ryuujin jak i ja sama jesteśmy gotowi na tak wymagające zadanie jakie przed nami majaczyło.
Cały czas czułam również rosnącą ekscytację, która sprawiała że serce pompowało krew nieco szybciej z każdą chwilą, przygotowując mnie do rychłego spotkania się z prawdopodobnie jednym z najtrudniejszych sprawdzianów dla moich umiejętności.
0 x
Minoru
Posty: 1233 Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
Wiek postaci: 30
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie - 2 x Katana wisząca u lewego boku - Kamizelka shinobi
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Post
autor: Minoru » 14 mar 2025, o 23:24
0 x
Prowadzone misje:
Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
Arii - Zadanie specjalne C Kress
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości