Hyōgashima 氷河島

Czarny Archipelag jest dużą gromadą różnorakich wysp, położoną na wschodzie, kilkaset kilometrów dalej od najbliższych kontynentowi wysp, Kantai i Hyuo. Znane są głównie z tego, że mało kto powraca z wojaży na tamtych wodach - z nieznanych powodów jest tam niezwykle burzowo, a gdy wody są spokojne - pojawia się tam niezwykle gęsta mgła i niewiele przez nią widać. Same wyspy mają różnoraki klimat - od wiecznie zamrożonej Hyogashimy, aż po tropikalną wyspę Xsi. Obie te znajdują się najbliżej kontynentu i są zaznaczane na oficjalnych mapach znanego świata. Pozostałe są póki co pomijane.
Awatar użytkownika
Asaka
Postać porzucona
Posty: 1498
Rejestracja: 18 maja 2018, o 13:08
Wiek postaci: 27
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białowłosa, złotooka, niewysoka
Widoczny ekwipunek: Kabury na broń na udach; duża torba na pośladkach; bransoletka na prawym nadgarstku; obrączka na palcu; wielki wachlarz na plecach
Aktualna postać: Airan

Re: Hyōgashima 氷河島

Post autor: Asaka »

0 x
· ·

Obrazek
· · ·
seasons don't fear the reaper
nor do the wind, the sun or the rain
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Hyōgashima 氷河島

Post autor: Natsume Yuki »

Natsume dalej tak po prostu stał, zupełnie osłupiały. Dalej nie do końca do niego docierało, w jaki sposób był w stanie przeteleportować się na tak duży dystans. W końcu jednak, gdy przeszedł pierwszy szok, wysłuchał słów ze strony Hyojina. No i zagadka rozwiązała się sama. Czyli wychodziło na to, że w momencie gdy związał się paktem z tygrysami z dalekiego wschodu, to połączenie stało się obustronne. To, że Yuki mógł przywoływać tygrysy do siebie, działało też w drugą stronę - stworzenia miały możliwość wykorzystania własnej wersji Kuchiyose no Jutsu, żeby przywołać Natsumego do siebie. Z jednej strony miało to swoje plusy - całe koszta transportu na Hyogashimę zostały tym samym zredukowane do zera... ale jeśli spojrzeć na to w drugą stronę, to minusów też to potrafiło nagromadzić. W końcu jako cesarz niezbyt mógł pozwolić, żeby ot tak znikać i pojawiać się na drugim końcu świata. Miał tylko nadzieję, że od tej pory nie będzie to technika zbyt często przez Hyojina wykorzystywana...
-...żebym ja zaraz komuś coś innego nie uwiecznił na twarzy... - mruknął pod nosem, lecz pokręcił tylko głową i ciężko westchnął. Co się stało, to się stało. Nie ma co płakać, że się mleko rozlało.
Uśmiechnął się krzywo.
-Czuję się zupełnie normalnie. A przynajmniej czułbym się normalnie, gdyby nie to że w jednej sekundzie stoję w porcie i rozmawiam z podwładnymi, a po mrugnięciu... no, to - stwierdził, pokazując dłońmi na boki, żeby podkreślić otoczenie. - Ciemno, zimno, i do domu daleko. Brzmi jak standardowy weekend przed awansem.
Wtedy Hyojin wstał i zaczął się przechadzać w podobny sposób, jak on sam lubił robić gdy miał zacząć rozmowę na jakiś poważny temat. Oho. Wyglądało na to, że wydarzyło się coś naprawdę dużego. Dawno nie widział aż takiej powagi u lidera tygrysów. Znaczy, jego samego też dawno nie widział, ale wtedy też był bardziej tubalnym i wesołkowatym tygrysem. A tak, żeby nagle go przywołać do siebie i mówić bez najmniejszych emocji w głosie...
Yuki splótł ręce na piersi.
-Jasne. Co się stało?
0 x
Awatar użytkownika
Asaka
Postać porzucona
Posty: 1498
Rejestracja: 18 maja 2018, o 13:08
Wiek postaci: 27
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białowłosa, złotooka, niewysoka
Widoczny ekwipunek: Kabury na broń na udach; duża torba na pośladkach; bransoletka na prawym nadgarstku; obrączka na palcu; wielki wachlarz na plecach
Aktualna postać: Airan

Re: Hyōgashima 氷河島

Post autor: Asaka »

0 x
· ·

Obrazek
· · ·
seasons don't fear the reaper
nor do the wind, the sun or the rain
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Hyōgashima 氷河島

Post autor: Natsume Yuki »

Natsume oparł się plecami o ścianę, uprzednio ustawiając ekwipunek tam umieszczony w taki sposób, by mu w tym procederze nie przeszkadzały. Nie chciało mu się cały czas ich zakładać i ściągać, zwłaszcza że cholera wie kiedy opuści to pomieszczenie i będzie mógł zająć się swoimi sprawami. Póki co musiał tylko wysłuchać Hyojina, który wyglądał na bardzo czymś zmartwionego. Albo wściekłego, tylko sprawnie ten gniew kamuflował. Na ten moment pozostało jedynie poczekać, aż przywódca Tygrysów przedstawi mu sytuację. Był cierpliwy. W końcu aktualnie i tak go nic nie goniło.
W końcu Hyojin zaczął przedstawiać ogólny zarys sytuacji, a z każdym zdaniem oczy Natsumego rozszerzały się coraz bardziej. Whoa. Czyli wychodziło na to, że na wyspie pojawił się jakiś nowy, niespodziewany gość. Faktycznie, wokół Hyogashimy pływało mnóstwo szczątków innych okrętów, przyniesionych tu przez sztormy i fale tych mórz. Ale dużym zaskoczeniem było dla Yukiego to, że mężczyzna był w stanie przeżyć na tyle długo na tej nieprzyjaznej wyspie. Niskie, zimowo-wiosenne temperatury dla ludzi nieprzystosowanych mogły być bez najmniejszego problemu zabójcze nawet dla twardych shinobi. Sam Natsume gdy przybył tu po raz pierwszy przetrwał tylko dlatego, że dość szybko rozstawił obóz i zaczął polować. A i to było możliwe tylko dzięki temu, że nie wpadł do lodowatej wody która by go wychłodziła, i sam naturalnie był odporniejszy na chłód.
I w końcu przeszli do meritum. Czyli ten rozbitek zamiast próbować nawiązać kontakt, od razu odpowiedział agresją. Zaatakował tygrysy, które zapewne zostały tam przyciągnięte ciekawością lub zwiadem (chociaż to pierwsze było bardziej prawdopodobne - jakoś mu się nie wydawało, by Hyotora, najsilniejsza tygrysica, chadzała na zwiady)... oraz co bardziej zaskakujące, był w stanie ciężko ranić najsilniejszą z nich. Wolał sobie nie wyobrażać, co teraz muszą odczuwać jej pobratymcy.
Bo on sam odczuł gniew. Jakim skurwysynem trzeba być...
-Ja... - zaczął, lecz szybko się powstrzymał. - ... rozumiem. Czy... mogę się zobaczyć z nią i z Hyogekim? Muszę z nimi pogadać.
Jeżeli planował wyruszyć na tego oponenta, musiał dowiedzieć się o nim czegoś więcej. Co potrafił, jak wyglądał, jak wyglądało to ich "spotkanie"... oraz najważniejsze - jak bardzo chcieli, by cierpiał.
Bo to, że ktoś będzie cierpiał, było bardziej niż pewne.
0 x
Awatar użytkownika
Asaka
Postać porzucona
Posty: 1498
Rejestracja: 18 maja 2018, o 13:08
Wiek postaci: 27
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białowłosa, złotooka, niewysoka
Widoczny ekwipunek: Kabury na broń na udach; duża torba na pośladkach; bransoletka na prawym nadgarstku; obrączka na palcu; wielki wachlarz na plecach
Aktualna postać: Airan

Re: Hyōgashima 氷河島

Post autor: Asaka »

0 x
· ·

Obrazek
· · ·
seasons don't fear the reaper
nor do the wind, the sun or the rain
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Hyōgashima 氷河島

Post autor: Natsume Yuki »

Natsume kiwnął lekko głową, gdy Hyojin stwierdził że istnieje możliwość że Hyotora będzie niekontaktowna. Domyślał się że tygrysica może być ranna i ogólnie niezbyt dysponowana żeby rozmawiać na cięższe tematy, zwłaszcza jeśli będzie musiała przez to przypomnieć sobie mniej przyjemne wspomnienia z poprzednich godzin (czy tam dni, cholera wie kiedy ten atak nastąpił). Ale wychodziło na to, że przez jej rany albo dalej nie odzyskała przytomności, albo musieli ją utrzymywać w stanie snu, żeby nie cierpiała zbyt mocno. Do diabła... jak silny lub sprytny musiał być ten agresor, żeby doprowadzić jedną z najsilniejszych przedstawicielek rodu do takiego stanu?
Młodzieniec lekko zacisnął wargi, widząc stan psychiczny Hyojina. Tygrys zawsze był osobnikiem niezwykle pogodnym, przyjaznym i wręcz na swój sposób pociesznym. Na samym początku też się taki wydawał - lecz jak się okazało, w momencie gdy przeszli na temat właściwy, wszystko się obróciło. Był posępny, wyczerpany i na swój sposób znerwicowany. Yuki w życiu nie widział go w takim stanie. Widywał ludzi reagujących podobnie na zagrożenia. Na wojny. W większości byli to jednak zwykli ludzie - wojownicy i shinobi byli znacznie twardsi, i potrafili obrócić smutek i nerwy w siłę. Lecz tu... przywódca wiedział, że ten agresor będzie iść również po niego. Musiał więc siedzieć tutaj, bezsilny i mogący tylko zamknąć się w zamartwianiu. Najgorszy możliwy los dla wojownika.
Yuki poczuł, że gdzieś w głębi poczuł znów to uczucie, które dawno temu on sam w sobie zamknął. Bo wiedział, że to uczucie jest w stanie odebrać chłód osądu i logikę. Mogło popychać do lekkomyślnych ruchów. Ale nie mógł na to nic poradzić. Nie, gdy ktoś atakował bliskich mu ludzi, czy w tym przypadku - istoty.
Yuki po raz pierwszy od dawna poczuł narastający w nim gniew.
Milcząc, pozwolił Hyojinowi na zaprowadzenie go do siedziby Hyotory. O ile Hyojin po drodze ignorował wszystkich pozostałych, zamykając się w zamyśleniu, Natsume witał się z tymi na których się natknął. Wiedział że to może być ciężki okres dla tygrysów, zwłaszcza gdy widzieli swojego lidera w tym stanie. Dlatego zamierzał zrobić to, co robił dla ludzi z Cesarstwa - pokazywał im dobrą minę, witał ich, pocieszał. I obiecywał pomoc. Hyojin go tu sprowadził, żeby im pomóc w godzinie potrzeby - i takową zamierzał im udzielić.
Nie chodziło o pewność, że to na pewno się wydarzy. Chodziło o nadzieję. Nadzieję, że będzie lepiej, i wszystko wróci do normy. Tego potrzebowali. I na to zasługiwali.
W końcu dotarli do siedziby. W środku faktycznie znajdował się Hyogeki, z widocznymi śladami walki. Yuki przyjrzał się mu pobieżnie, i ocenił jego obrażenia: oparzenie, ślady spalonego futra, uszkodzona kończyna. Czyli przeciwnik na pewno wiedział, jak posługiwać się Katonem, lub potrafił zaobserwować sytuację dostatecznie dobrze by się zabezpieczyć za pomocą ognistych pułapek i notek wybuchowych. Szlag, tylko tego tu brakowało - kogoś kto potrafił inteligentnie walczyć.
-Witaj, Hyogeki - powiedział spokojnie, kiwając w kierunku tygrysa głową. - Słyszałem co się wydarzyło... miałem nadzieję że mi opowiesz, jak to się wszystko wydarzyło.
Spojrzał pomiędzy tygrysami, by spojrzeć na leżącą Hyotorę.
-Jak ciężkie są jej obrażenia?
0 x
Awatar użytkownika
Asaka
Postać porzucona
Posty: 1498
Rejestracja: 18 maja 2018, o 13:08
Wiek postaci: 27
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białowłosa, złotooka, niewysoka
Widoczny ekwipunek: Kabury na broń na udach; duża torba na pośladkach; bransoletka na prawym nadgarstku; obrączka na palcu; wielki wachlarz na plecach
Aktualna postać: Airan

Re: Hyōgashima 氷河島

Post autor: Asaka »

0 x
· ·

Obrazek
· · ·
seasons don't fear the reaper
nor do the wind, the sun or the rain
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Hyōgashima 氷河島

Post autor: Natsume Yuki »

Natsume westchnął ciężko, patrząc na stan Hyogekiego. Do tej pory widział tego tygrysa jako niezwykle silnego stwora, którego lepiej byłoby nie spotkać w żadnej ciemnej uliczce - dzikie zwierzę, gotowe rozszarpać każdego kto się napatoczył i był na tyle głupi, że nie zaczynał od razu uciekać. Ba, sam Natsume miał tę wątpliwą przyjemność być postawionym naprzeciwko tej istnej żyjącej broni, i cieszyłby się gdyby nigdy więcej nie musiał powtarzać tego procederu. A teraz, gdy zobaczył tego niezłomnego wojownika naznaczonego ranami i oparzeniami, oraz co najgorsze - ograniczonego przez zmartwienie o stan swojej przywódczyni, zrozumiał że tygrys wcale nie był niezniszczalnym monstrum. On też był istotą, która miała swoje emocje, obawy, strachy. I widok kolejnego dumnego wojownika, złamanego przez tajemniczego rozbitka, sprawił tylko że stan wewnętrzny Yukiego zaburzał się coraz bardziej.
Gniew był coraz większy.
Zaczął oddychać nieco głębiej, aby się uspokoić. Wciąż potrafił się kontrolować i patrzeć na wszystko logicznie. Jednak robiło się to coraz trudniejsze - jego zimna krew wchodziła powoli w stan wrzenia.
-Czyli obrażenia wewnętrzne, huh... szlag. - pokręcił głową, zaciskając wargi. - Otrzymała porządną pomoc medyczną? Jakieś silne leki, pomoc iryojutsu?
Następnie skupił się na opowieści Hyogekiego. Więc wychodziło na to, że chcieli po prostu przejść na normalny zwiad, zobaczyć co się wydarzyło, że na wyspie pojawiło się nieznane źródło chakry. I nie spodziewali się, że rozbitek będzie agresywny i od razu zaatakuje, zamiast spróbować jakkolwiek się skontaktować. Z jednej strony był w stanie zrozumieć zaniepokojenie widokiem humanoidalnego tygrysa o rozmiarach standardowego goryla, ale żeby od razu atakować, gdy oni nie okazywali gestów agresji? Był albo szalony, albo zbyt zapalczywy. Albo po prostu lubił krzywdzić innych. Takie taborety też się zdarzały.
Powoli podszedł do leżącej Hyotory i usiadł obok niej, patrząc na tygrysicę z lekkim niepokojem. Wciąż oddychał głęboko, zacisnął lekko zęby. Po chwili zmrużył oczy.
Był wściekły.
Nie było go tu, kiedy był potrzebny.
Ale teraz będzie mógł to naprawić.
Jego oddech powoli się uspokoił, z twarzy zniknęły wszelkie emocje. Wyglądał teraz jak posąg.
Zwłaszcza gdy po otwarciu powiek jego oczy były równie chłodne i puste jak jego fizys.
-Mam szczerą nadzieję, że ten mężczyzna nie jest wierzący - powiedział tonem tak lodowatym, że gdyby mogły, pokryłyby ściany szronem. - Bo nie będzie mógł liczyć, że jacykolwiek bogowie uchronią jego zasraną duszę przede mną.
Zwrócił puste, nieznoszące sprzeciwu spojrzenie na Hyogekiego. Natsume zachowywał się teraz zupełnie inaczej niż do tej pory. Tę wersję Yukiego jak do tej pory widziały tylko dwa tygrysy: Hyoso i Hyohiro. I oba wiedziały, że gdy Natsume znajduje się w 'trybie Shiranui', lepiej nie stać mu na drodze i po prostu współpracować.
-Potrzebuję więcej informacji, Hyogeki. Jakich technik używał. W jaki sposób walczył. Skąd masz te oparzenia, czym cię odrzucił, jak zadał niewidoczne obrażenia Hyotorze - fizycznie, czy za pomocą jutsu. Im więcej wiem, tym łatwiej będzie mi podążyć za celem.
Spojrzał też na Hyojina.
-Byłbym wdzięczny, gdyby ktoś powiadomił Hyorena - będę potrzebować jego pomocy. Będziemy polować na taką jedną małpę.
0 x
Awatar użytkownika
Asaka
Postać porzucona
Posty: 1498
Rejestracja: 18 maja 2018, o 13:08
Wiek postaci: 27
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białowłosa, złotooka, niewysoka
Widoczny ekwipunek: Kabury na broń na udach; duża torba na pośladkach; bransoletka na prawym nadgarstku; obrączka na palcu; wielki wachlarz na plecach
Aktualna postać: Airan

Re: Hyōgashima 氷河島

Post autor: Asaka »

0 x
· ·

Obrazek
· · ·
seasons don't fear the reaper
nor do the wind, the sun or the rain
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Hyōgashima 氷河島

Post autor: Natsume Yuki »

Przez cały czas gdy Hyogeki przedstawiał kolejne umiejętności z wachlarza nieznanego przeciwnika, Yuki kiwał głową, notując to wszystko w głowie i na bieżąco symulował sobie każdy element możliwego pojedynku. Niestety, informacje udzielone mu przez tygrysa były cholernym wywiadowczym oksymoronem - chociaż było to całkiem sporo, to przy tym nie tłumaczyło najważniejszych elementów. Były jednocześnie użyteczne i bezużyteczne. Z tego co zrozumiał, to agresor specjalizował się w walce na bliski dystans, bo to do tego typu potyczki pierwotnie dążył. Ale nawet przy tym był w stanie używać jutsu dystansowych, korzystając z Katonu oraz czegoś, co brzmiało jak jakiś zaawansowany wariant Fuutonu lub jakaś technika, o której nigdy w życiu nie słyszał. Do tego podszedł do nich na bliski dystans, zanim ci zdążyli się zorientować że ma wrogie zamiary. Więc musiał być zaskakująco szybki.
Szlag. Oponent który jest dobry na każdy dystans, sprawny w walce wręcz, szybki i posługujący się wachlarzem technik, o których nie miał bladego pojęcia. Kurde. Wychodziło na to, że trafili na kogoś cholernie niebezpiecznego. I przy tym doświadczonego. Trzeba będzie zachować czujność, niezależnie od sytuacji.
-Rozumiem - powiedział w końcu, kiwając głową. - Brakuje co prawda wielu ważnych szczegółów, ale to i tak dosyć dużo. Dzięki.
Spojrzał gdzieś w bok, w zamyśleniu.
-Wiem że nie mieliście zbytnich warunków żeby dokładniej się przyjrzeć oponentowi, ale czy zauważyłeś coś jeszcze? Jakiś nietypowy wygląd, pieczęci, czy był uzbrojony? W jakim stanie zdrowia był on sam?
Kiwnął lekko głową, gdy Hyojin powiedział że Hyoren już się przygotowuje do rozpoczęcia misji razem z nim. Jego umiejętność przewidywania była zaskakująco dobra. I w tej sytuacji bardzo użyteczna - dzięki temu wszystkiemu nie będzie musiał marnować czasu na dodatkowe przygotowania. Yuki miał przy sobie pełne uzbrojenie, pozostało mu tylko założyć pancerz Sakki, który i tak jest zazwyczaj na podorędziu Hyohiro - więc był na miejscu. Przebranie się to kwestia kilku minut, i będzie w pełni gotowy na polowanie.
Na tej wyspie jest za mało miejsca dla dwóch ludzi.
0 x
Awatar użytkownika
Asaka
Postać porzucona
Posty: 1498
Rejestracja: 18 maja 2018, o 13:08
Wiek postaci: 27
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białowłosa, złotooka, niewysoka
Widoczny ekwipunek: Kabury na broń na udach; duża torba na pośladkach; bransoletka na prawym nadgarstku; obrączka na palcu; wielki wachlarz na plecach
Aktualna postać: Airan

Re: Hyōgashima 氷河島

Post autor: Asaka »

0 x
· ·

Obrazek
· · ·
seasons don't fear the reaper
nor do the wind, the sun or the rain
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Hyōgashima 氷河島

Post autor: Natsume Yuki »

Yuki kiwnął lekko głową, gładząc się palcami po podbródku. Czyli wychodziło też na to, że przeciwnik niekoniecznie musiał być rozbitkiem - równie dobrze mógł tu przybyć w jakimś określonym, jeszcze nie do końca wiadomym celu. Zazwyczaj w przypadku rozbicia się okrętów, osoby które wychodzą z tego cało są w stanie wyczerpania, ich odzienie i wyposażenie jest (w najlepszym przypadku) niekompletne, a w przypadku Hyogashimy - również ciężko chorzy przez zabójczo niskie temperatury. Jeśli ten tutaj był ubrany odpowiednio do klimatu i w pełen zimowy komplet, był zdrowy i suchy, to albo przebywał na wyspie niezauważony już od jakiegoś czasu, żeby zdołać zrobić odpowiednie schronienie i odpowiednio się ogrzać, albo (co było bardziej prawdopodobne) - wcale nie był rozbitkiem. Równie dobrze mógł przypłynąć tu na statku, który aktualnie był gdzieś zacumowany i ukryty, i tam miał odpowiednie i bardzo wygodne schronienie. I mógł bez najmniejszych przeszkód wyruszać na coraz to dalsze eskapady, mając siły nawet na niespodziewane pojedynki.
Chyba, że tych pojedynków się jakimś cudem spodziewał. Tylko jak? Skądś wiedział o tym, że na wyspie mieszkają białe tygrysy shinobi?
-Rozumiem - powiedział w końcu, kiwając głową. Powoli się podniósł na równe nogi i jednym (odruchowym już) gestem sprawdził, czy miał na swoim podorędziu całe swoje wyposażenie. Miecz, wachlarz, dwie katany, torby... wychodziło na to, że niczego nie brakowało. - W takim razie lepiej będzie, jeśli nie będę marnować czasu. Mam trochę krwi do przelania.
Spojrzał w kierunku obecnych w pomieszczeniu tygrysów.
-Mógłby mnie ktoś zaprowadzić do Hyorena i Hyohiro? Muszę wziąć swój pancerz Sakki, i od razu będziemy ruszać. Obiecuję, że dołożę wszelkich starań, żeby go dorwać.
Obrócił się w kierunku wyjścia i, bez pytania, zaczął opuszczać pokój Hyotory. Będzie potrzebowała odpoczynku, więc lepiej jej nie przeszkadzać.
-Ataki na siebie jestem w stanie przyjąć bez zmrużenia oka. Ale jeśli ktoś próbuje podnieść rękę na moich przybocznych, moich pobratymców, moich przyjaciół... poznają z bliska, czemu należy nie wściekać Yukiego.
Czas, żeby tytułowany Tygrysem ze Wschodu zasłużył na ten tytuł.
0 x
Awatar użytkownika
Asaka
Postać porzucona
Posty: 1498
Rejestracja: 18 maja 2018, o 13:08
Wiek postaci: 27
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białowłosa, złotooka, niewysoka
Widoczny ekwipunek: Kabury na broń na udach; duża torba na pośladkach; bransoletka na prawym nadgarstku; obrączka na palcu; wielki wachlarz na plecach
Aktualna postać: Airan

Re: Hyōgashima 氷河島

Post autor: Asaka »

0 x
· ·

Obrazek
· · ·
seasons don't fear the reaper
nor do the wind, the sun or the rain
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Hyōgashima 氷河島

Post autor: Natsume Yuki »

Młodzieniec kiwnął głową, gdy Hyojin zaproponował że to on zaprowadzi Yukiego do dwóch wymienionych przez niego wcześniej tygrysów. Może to i lepiej, że to przywódca przywołańców miał wyruszyć razem z nim, niż żeby ranny Hyogeki niepotrzebnie marnował energię. Jego obrażenia może nie były aż tak poważne, ale i tak najlepszym pomysłem byłoby, gdyby pozostał na legowisku i odpoczywał. W ten sposób będzie mógł znacznie szybciej wrócić do akcji, zamiast zbędnie rozciągać swoją rekonwalescencję na cholera wie jak długie miesiące. A Hyojinowi również przebywanie w okolicy rannej Hyotory nie służyło - im dłużej ją obserwował, tym bardziej się przejmował jej stanem, i tym samym przynosił sobie więcej stresu niż to było potrzebne. Jako lider powinien zachować chłodną logikę i silny umysł, zamiast skupiać się na zamartwianiu się. Jej to nie pomoże, a i reszta jego pobratymców będzie tylko bardziej niespokojna.
A niepokój i strach jest najprostszym sposobem do złamania ducha.
Yuki nagle się zatrzymał, gdy Hyogeki wspomniał jeszcze o jednym szczególe. Powoli obrócił się w jego kierunku, świdrując tygrysa swoim matowym spojrzeniem.
-To wiele zmienia - powiedział, po czym kiwnął lekko głową. - Będę musiał zachować większą ostrożność. Dzięki.
Kiedy wyszli i zaczęli maszerować w kierunku domu Hyohiro, Hyojin zagaił do młodzieńca w celu wysłuchania jego punktu widzenia. Twarz Natsumego nawet nie drgnęła, jego oczy dalej patrzyły do przodu. Aktualnie wyglądał bardziej jak posąg niż jak człowiek. Ale pozwolił sobie na ciche westchnięcie.
-Nie dziwię się, że sobie z nim nie poradzili. Nie dość, że wziął ich z zaskoczenia, to jeszcze - sądząc z opisu - był bardzo dobrze przygotowany do walki. Musi mieć gdzieś odpowiednie schronienie, gdzie może odpocząć... być może nawet ukryty okręt. - Zacisnął lekko wargi. - Jego umiejętności zaś... cóż, może być dużym zagrożeniem. Potrafi posługiwać się nieznanym stylem walki, który zamiast obrażeń zewnętrznych, zadaje wewnętrzne. Więc groźny na bliski dystans. Do tego musi być cholernie szybki, więc może ekspresowo zmniejszyć dystans między kombatantami, a w razie potrzeby potrafi też używać technik dystansowych, by dać sobie więcej czasu.
Spojrzał w dół, drapiąc się po brodzie.
-Najniebezpieczniejsze jednak mogą być te jego oczy, o których wspomniał Hyogeki. Jako że widziałem i słyszałem o kilku takich przypadkach, można założyć że jest to jego Limit Krwi - Kekkei Genkai. Też posiadam coś takiego, lecz moje umiejętności skupiają się na tworzeniu Elementu Lodu. Istnieją też klany, których umiejętności skupiają się na oczach shinobi. Niestety, nigdy jednak nie słyszałem o Dōjutsu, które przyjmuje taką formę. Stąd moje obawy.
Westchnął.
-Będziemy musieli być przygotowani na wszelką ewentualność.
W końcu wkroczyli do domu Hyohiro, który zdawał się być zaskoczony obecnością Natsumego. Jednak, wiedząc że tygrys znał 'tryb Shiranui', zapewne powinien dość szybko załapać, że sprawa jest dość poważna - i nie ma teraz czasu na jakiekolwiek szersze dywagacje. Kiedy Yuki stawał się poważny i przygotowywał się do wykonania misji lub ważniejszej walki - lepiej było po prostu nie wchodzić mu w drogę.
-Witaj, Hyohiro - powiedział z lekkim uśmiechem na twarzy, lecz jego ton nie odzwierciedlał żadnych emocji: był bezbarwny. - Będę potrzebować twojej pomocy. Oraz mojego pancerza Sakki. Masz go gdzieś przy sobie?
0 x
Awatar użytkownika
Asaka
Postać porzucona
Posty: 1498
Rejestracja: 18 maja 2018, o 13:08
Wiek postaci: 27
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białowłosa, złotooka, niewysoka
Widoczny ekwipunek: Kabury na broń na udach; duża torba na pośladkach; bransoletka na prawym nadgarstku; obrączka na palcu; wielki wachlarz na plecach
Aktualna postać: Airan

Re: Hyōgashima 氷河島

Post autor: Asaka »

0 x
· ·

Obrazek
· · ·
seasons don't fear the reaper
nor do the wind, the sun or the rain
ODPOWIEDZ

Wróć do „Czarny Archipelag”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość