Shinobi War PBF Naruto

Dzień doberek, z tej strony Struś i reszta redakcji!
Proszę państwa, przed nami już ósmy z kolei numer gazetki! W tym miesiącu nadaliśmy mu barwę i ton Naruto - jesteśmy w końcu na forum o takiej tematyce i to zobowiązuje. Dzisiejsze wydanie sponsorować będzie morze, a właściwie Morskie Klify i czarujący Tetsumoto; prosimy o brawa dla tego pana!
Co przygotowaliśmy w tym wydaniu? Wywiad z pewnym P O T Ę Ż N Y M samurajem, garść ploteczek, okruszynę interesujących memów, odrobinkę ogłoszeń, magiczny horoskop pełen nowości oraz nieco zabójczych raków. Uwaga, prosimy zaopatrzyć się w środki przeciwrakowe bądź umówić się na chemioterapię! Nie przedłużając bardziej niż to konieczne...ZAPRASZAMY DO CZYTANIA!
*pędzi za kulisy jak Naruto na gifie*

Na forum trwa kolejny event - tym razem w Kami no Hikage, gdzie trwają zawzięte walki! Moja zła dusza się raduje, pióra się stroszą, a wszyscy wstrzymują oddech w oczekiwaniu na pierwszą śmieeerć. *złowieszczy śmiech villaina z bajek*
A cóż takiego się tam dzieje? Otóż, jak donosi nasz tajny informator prosto z pierwszej linii frontu, Rada wypowiedziała wojnę Cesarstwu. Problem jest jednak taki, kochani moi użyszkodnicy, że Rada się przeliczyła i zapomniała o pewnym drobniutkim szczególiku. Szczególikiem tym był sam Hanji Suzumura, który - o, jakież to zaskoczenie - okazał się być samym Hanem!
Tak, nie mylicie się, niestety. Straszliwy Antykreator powrócił, mając u swego boku NESa, Akuryo i resztę wesołej gromadki, z którą zaczął szerzyć rzeź w mieście! Zginęło wielu radnych, poległ również lider Douhito - czcigodny Ekiken. Wydaje się, że na pustyni mogą powstać teraz różne zawirowania związane z trudnym wyborem, przed jakim postawiono ten szczep...Ale trzymajmy się tematu i przebywajmy na razie ciągle w Kami no Hikage. Obecni w mieście liczni shinobi stanęli do walki, co nie oznacza, że nie uciekli na widok potwora - no elo, kto by się nie wystraszył takiego wjazdu na chatę?
W dzielnicy mieszkalnej sprawy na razie mają się jako tako. Trwa ewakuacja cywili - dzielne Rybki, dwaj bracia Hoozuki, biorą udział w walce, a właściwie to robi to tylko Kaito. Starszy, Ame (pamiętacie państwo, jak pisaliśmy o jego uwięzieniu?) na razie stoi przed możliwością zgarnięcia porządnej nagrody - albo i nie. Ciekawe, czy zrehabilituje się w oczach cesarza i liderki? Ranna została widmowa Aburame Mokuzu, która chwilowo została porządnie opatrzona - trzymaj się, robaczku, taki przystojniak jak Izanagi pewnie nie zostawi cię samej!
Co więcej, nad miastem zauważono atramentowego ptaka...Czyżby te same techniki, które służyły dzikusom zza Muru w poprzednim evencie, teraz przeszły na stronę Shinobi!
Meanwhile, w Dzielnicy Rzemieślniczej, Megumi i Kei odnaleźli ciało zmarłego lidera i jego kieszonkowe. Znaleźli też rannego lidera Senju, Kazuo, którego wspiera support klona. Czy to wybuchowy szef rodziny Haretsu miał z tym coś wspólnego? A może w rzeczywistości zabił ktoś inny? Niestety, wszystko wskazuje na to, że to ten pierwszy odwalił swoją robotę i tym samym dał świadectwo tego, jak trudno pozbyć się uprzedzeń, kiedy wokół trwa eksterminacja.
Dwóch P O T Ę Ż N Y C H shinobi szarżuje z kolei na Kenshiego, który robi za superhero Shiro Ryu, z kolei urocza Inoshi podjęła zastanawiającą decyzję, gdyż z jakiegoś powodu zeskoczyła na Mur...
A co z Aką i Shikaruiem? Po prostu padli od nadmiaru Wojny. kappa
Nie lepiej dzieje się też z innymi - Chise, urocza ślepotka, została Naznaczoną. A właściwie to została naznaczona przez Hana himself w dziwny sposób, który spłoszył Numę i wzbudził zdziwienie w reszcie. Yuji, jedyny mądry - albo i nie, to się okaże - zaproponował Jeźdźcom współpracę. I tym samym twoja teoria o powszechnej miłości ludzi do Boga została obalona, panie wyrzutku! Przed Shigą natomiast postawiono wybór, którego dokonał. Czy był on odpowiedni? Zobaczymy.
Co będzie działo się dalej? Czy dzielni shinobi pokonają złego Hana? Czy narodzi się kolejna legenda, którą będzie się opowiadać dzieciom? A może fakty będą takie: wszyscy zginiecie?
Czytajcie, a będzie Wam powiedziane!

Jowisz znajduje się w niesprzyjającej miłości koniunkcji z Wenus; koniunkcja ta wydaje się szczególnie niesprzyjająca dla osób z rodu Haretsu. Osoby te powinny poważnie się zastanowić, czy ich druga połówka jest na pewno tą właściwą.
Gwiazdy na wschodzie są zamglone i zakryte chmurami; wyczytujemy z nich niepewny los dla wszystkich urlopowiczów wybierających ten kierunek. Radzimy uważać na gromy z nieba, ewentualnie na trzęsienie ziemi!
Przemożne wpływy Uranu przyniosą niedługo ocieplenie w najzimniejszych zakątkach skutych lodem Wysp - i niekoniecznie będzie to ocieplenie tylko pogodowe.
Ułożenie Wenus względem Słońca zapowiada nadejście wielkiej, wrzącej miłości dla Shinobi spod znaku Byka. Szczególniej szczęśliwe i namiętne związki mają się tworzyć między przedstawicielami klanów Terumi i Kaminari.
Niepewność Neptuna wobec prądów morskich może wpływać niekorzystnie na podróże mieszkańców Soso i okolic, a zwłaszcza podatnych na działanie tej planety władców kryształu. Zalecamy nie opuszczać swoich siedzib przez najbliższe trzy tygodnie.
Mieszkańców spod znaku miecza i stali, mieszkających na zielonych pastwiskach, w szczególny sposób wesprze Mars. Pozytywna potęga Czerwonej Planety pozwoli na szczęśliwe zakończenie daleko idących spraw.
Zaburzenia na pierścieniach Saturna zwiastują szeroko pojęte zmiany w interesach. Zaburzą one również ogólnie przyjęty porządek świata.
Trzecia kwadra księżyca będzie sprzyjać szczególniejszemu zacieśnieniu stosunków między rodami z Prastarego Lasu.

Jak zawsze, przed Wami występują wspaniałe kwiatki użyszkodników! W bieżącym miesiącu jest tego zdecydowanie mniej - mamy nadzieję, że w przyszłym się postaracie, śmieszki jedne. Przypominamy, że możecie je nadsyłać na pw do Redaktor Naczelnej oraz do pozostałych członków Redakcji!

@ Exodia - 23 maja 2018, o 10:56
Ta, w Maju zawsze jest tyle komunii.
@ TwoFace - 23 maja 2018, o 10:57
na pewno wiecej niz we wrzesniu

A tyle razy mamusia Struś mówiła, sprawdzajcie kalendarze, to wy nie. Chociaż z drugiej strony - nie, nie sprawdzajcie. Śmieszniej będzie.
O co chodzi? Ano o to, o co zawsze w maju - o komunie. O ile zdaniem Exodii jest ich zawsze ogrom w tym jednym, konkretnym miesiącu, o tyle Seinaru jest zdania, iż istotnie jest ich więcej niż we wrześniu. Czy ma rację? Odpowiedzi prosimy zostawiać w komentarzach.

"Co prawda są słowa których nie znałam. Jak na przykład "Wielbłąd". U nas na okaleczone konie po prostu mówi się okaleczone konie."

Także tak.
Struś jest po prostu pełen podziwu, jak wielu użyszkodników potrafi sprawić, że zabraknie mu piór i słów do komentarza w gazetce. Tym razem wszystko przebiła Atari Sanada, która uznała, że wielbłądy zostaną po prostu okaleczonymi końmi. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że pani redaktor złapała srogą rozkminę spod tytułu: z której strony wielbłąd ma przypominać konia? Niby ma cztery nogi i pysk, ogon, ale...to wciąż nie to. Mimo to cycat został uznany za dość brodaty i sensowny, by wylądować na naszych łamach!

Aka - 26 kwi 2018, o 18:17
Jak się nazywały te gnidy od kontroli umysłu?
Kenshi - 26 kwi 2018, o 18:17
Yamanaka

Dzień zbliża się do wieczora, wszyscy pogrążeni są w rozmowie na różne tematy - Struś rozwodzi się z Aką w dyskusji nad cnotami i wadami znanej serii postapo S.T.A.L.K.E.R. (nie zaznajomionych z tematem zachęcam do przesłuchania ballady Kaczmarskiego o tym tytule, może mniej więcej ogarniecie liryczną stronę tej sprawy! ). W pewnym momencie, kiedy dyskusja osiąga apogeum i schodzi na uroki życia w Kordonie, Zatonie i okolicach, uroczy Uciapa zadaje publicznie pytanie o nazwę przerażających mutantów żyjących w podziemiach Agropromu, gdzie jeden z nich atakuje Naznaczonego.
Odpowiedź Kenshiego była cokolwiek zaskakująca - kto by się spodziewał, że kontroler może wyglądać jak seksowna blondynka? kappa

@ TwoFace - 26 kwi 2018, o 08:41
ja to nie lubie memów
@ TwoFace - 26 kwi 2018, o 08:41
uważam że to komiksy dla niedorozwiniętych
@ Ichirou - 26 kwi 2018, o 08:42
Ja to nie lubię komiksow
@ Ichirou - 26 kwi 2018, o 08:42
Uważam że to książki dla niedorozwinietych

Gusta są różne, jak mawiał starożytny filozof, a powyżej mamy całkiem kulturalną - jaszczureł approves - dyskusję na temat komiksów i memów. Obawiam się, że wobec tego TwoFace chyba nie zajrzy do naszej gazetki, gdyż jej nieodzowną częścią są memy...TwoFace, nie zrażaj się!

Kiedy podstępne lustra Yuki i emocjonująca walka dwóch mocarzy z dwóch różnych stron świata sprawiają, że dyskusja zbacza nie w tę stronę, co trzeba. kappa

Dziś w Kąciku Twórczym prezentujemy trochę Naruto-śmieszków. Zapraszamy do lektury!

Siedzą razem baba i chłop z klanu Kaguya w cieniu, żeby uchronić się przed palącym słońcem pustyni.
- Kochasz bardziej mnie, czy wodę? – pyta kobita.
- Ciebie – odrzekł chłop.
- Dlaczemu? - pyta z niedowierzaniem kobita.
- Bo woda to tylko marzenie, a ty jesteś tutaj naprawdę.
Ale chłopa nima. Jest tylko halucynacja z odwodnienia. I śmierć. Takie jest życie.

Pukanie do drzwi.
- Kto tam? – pyta Kaguya.
- Nosiwoda.
Kaguya otwiera drzwi, a tam Sabaku.

- Mam dobrą i złą wiadomość – mówi stary Kaguya do syna.
- Jaka jest zła? – zapytał syn.
- Sabaku przyszli i zabili matkę.
- A jaka dobra?
- Napijemy się twoich łez.
Ale nie ma łez. Jest tylko upalny żar, halucynacja z odwodnienia i śmierć.

Dylemat w Atsui – pić wodę czy wino.
U Kaguya nie ma dylematu. Nie ma ani wody, ani wina. Jest tylko udar słoneczny i śmierć z odwodnienia.

Trzech Kaguya przechwala się swoimi synami.
Pierwszy mówi: Mój syn łowca, może jeść tyle węży ile upoluje.
Drugi oświadcza: Mój syn żołdak, może gwałcić tyle kobiet ile chce.
Na to trzeci: Mój syn trup, dla niego trud skończony.
Mówią pozostali: Tyś wygrał z nami.
Ale wszyscy smutni.

Puk, puk.
- Kto tam?
- Żona sąsiada. Męża ubili Sabaku. Chcę się ukryć.
- Dobrze, wejdź.
Ale w środku Sabaku już czekali.

Przyjeżdża Kaguya do hotelu w kupieckim mieście, wchodzi do pokoju, rozkłada bagaże, idzie do łazienki, rozgląda się i mówi:
- Jaka ładna wanna, szkoda, że dziś nie sobota.

Czemu Akimichi tańczy wokół ciasta?
Bo to jego ulubiony kawałek.

Jak się nazywa najlepszy Senju w lesie?
BórMistrz

Dlaczego Ryo są złudzeniem?
Bo się wydaje.

Jak sprzedać aktywowaną notkę wybuchową?
Szybko.

Wymarzona kobieta Pijanego Mistrza?
RozWódka

Czemu ślepcy lubią bułki z makiem?
Bo na każdej jest inna historyjka.

Oto kontynuacja Kącika Twórczego, a zarazem i osobna kategoria - Kącik Graficzny! Tu będziemy zamieszczać różne ciekawe ilustracje scen fabularnych, śmieszne rysunki dotyczące naszych postaci, słowem - wytwory pióra, ołówka i kartki! Może mamy tutaj jakiegoś zdolnego Gazo albo innego artystę, który chciałby podzielić się z forum tym, co tworzy? Jeśli tak, to wysyłajcie swoje dzieła na PW gazetki. W tym numerze ilustrujemy ciekawy dramat fabularny pędzla naszej nieocenionej Koniczynki. Prosimy o wielkie brawa!

Jak zawsze, nieodzowna wystawa memów musi być - i tak też jest tym razem! Wprawdzie pani redaktor w przeddzień publikacji zgubiła cały materiał, jednak jej nieodzowny researcher uratował sprawę...i tak oto możecie podziwiać całość!

Kochani Użyszkodnicy! Niedawno atakowały nas rumuńskie biedronki, potem wyszły kolejne zajawki Wiedźmina, a teraz mamy mały announcement. Mianowicie -- ale może ja to opowiem. No więc siedziałam sobie nad książką, przy ciasteczkach i herbacie, tępiąc myślami demony i złych Kaguya, gdy nagle Shinotora przyniósł mi dziwną paczkę. Zaniepokojona wezwałam resztę redakcji i, osłaniana przez ich P O T Ę G Ę P R Z Y J A Ź N I, otworzyłam ją. To, co tam się znalazło, sprowokowało mnie do myślenia. Poniżej przed Wami leży link, który tam znalazłam.
O, proszę.

Co o tym sądzicie? Jaka jest Wasza opinia na temat naszego forum, administracji et caetera? Prosimy o szczere komentarze i wyrażenie swojego zdania!

W ostatnim czasie odeszli do Pana...nie, nie, nie, wrrrróć! It's a wrong track! Informujemy, że Klub Miłośników Schopenhauera pod przewodnictwem Hayamiego Akodo, który przejął tą funkcję po odejściu pani Motoko, wznowił swoje zebrania. Odbywają się one obecnie, jak dotąd, w Sogen przy ulicy Bólu Istnienia 11, a tematem przewodnim najbliższego spotkania będzie "Ból istnienia a Własne Techniki". Serdecznie zapraszamy!

Przypominamy, że możecie podsyłać nam swoje materiały: memy, gify, kwiatki z sb, słowem wszystko, co jest zabawne, urocze lub po prostu chcielibyście zobaczyć na naszych łamach. W razie czego wysyłajcie informacje na PW Redakcji!

Skład redakcji jest płynny jako ten Bukanol, któryś filozof starożytny powiedział "panta rhei" - i dlatego musiały wypłynąć kolejne osoby w naszej drużynie Power Rangers SW!
Z żalem żegnamy Sznycla aka Podejsona i dziękujemy mu za wkład w gazetkę, jednocześnie witając trzy piękne panie, które zgodziły się spróbować swoich sił! Od dzisiejszego numeru będą występować przed Wami Koniczynka, graficzka i tekściarka, Ratowniczka - autorka felietonów fabularnych oraz Kari - nasze źródełko pomysłów. *przytul prezesa dla wszystkich trzech* Go, go, three rangers, girl power i te sprawy!
Miło nam też donieść, że po długich dywagacjach administracja powierzyła szary kolor Ocirowi., który w skórze chibi Ookurikary postanowił przejąć na siebie trud i wysiłek bycia Moderatorem! Gratulujemy stanowiska i życzymy powodzenia!

Wywiad z Seinarem1) Jak postrzegasz swoje miejsce w świecie Shinobi? To znaczy, czy uważasz, że samuraja czeka jakaś przyszłość wśród potężnych klanów i wobec powrotu Hana?

(zapala fajkę i podpiera ręką podbródek a'la filozof) Pytanie brzmi, czy potężne klany i powrót Hana czeka jakaś przyszłość wśród samurajów? Można powiedzieć, że podczas obrony Muru nasi wojownicy zmienili bieg historii, co świadczy o tym, że z samurajską siłą trzeba się liczyć. Nie sądzę, aby Yinzin kiedykolwiek wyszło z jakąś inicjatywą polityczną czy konfliktową, ale na pewno będzie interweniować z przypadku zagrożenia świata wielkim złem, tak jak przeciwko Dzikusom. Ponadto chyba wszyscy Rodowi i Szczepowi liderzy wiedzą, że samurajowie to potężni sojusznicy, których każdy chciałby mieć po swojej stronie. Wyobrażam sobie naszą społeczność jako ważnego, choć biernego i neutralnego gracza na scenie politycznej. Jestem pewny że w przypadku agresji Hana na większą skalę, samurajowie nie pozostaną głusi na ewentualne prośby o pomoc.

2) Czy masz jakąś swoją ulubioną technikę, którą chciałbyś walczyć?

(po krótkim zastanowieniu) Czy uderzenia kogoś kijem w głowę dopóki nie straci przytomności traktujemy jako technikę?

*śmiech* Tak, też traktujemy jako technikę. 3) Ile nóg ma padalec?

(bez wahania) Trzy razy sześć, czyli osiemnaście.

4) Jakie było najpiękniejsze miejsce, które poznałeś i odwiedziłeś do tej pory?

(wzdycha z łezką w oku) Całe Teiz, wiadomo że ta wyspa urzekła mnie od pierwszego wejrzenia. Jest tam jednak pewien klif, który widziałem tylko raz. Prowadził tam mały tunel przez dom leśniczego położonego blisko farm. Trafiłem tam przez poszukiwania plantacji opium i znalazłem ją na pięknej półce skalnej, klifie wychodzącego na zachód. Wyobraź sobie (zwraca się do redaktora), półka skalna, na jej końcu głęboka przepaść prowadząca prosto do morza, na horyzoncie zachodzące Słońce, niknące w falach. Tylko wiatr, surowa przyroda, góra opium dookoła i Ty. Niestety wspomnienia z tamtego miejsca są dość tragiczne, lecz było ono nadzwyczaj piękne.

5) Co sądzisz o samurajskich tradycjach i sztuce walki szkołą Mokuzai? Jak one mają się do idei pokojowego samuraja, którą sobą reprezentujesz?

(spogląda na kijaszek oparty obok) Tradycjach... (rzuca okiem ponownie) tradycje... (nerwowo tupie nogą) na tradycjach droga Pani to ja się nie znam. Ojciec mnie posłał do szkoły jak byłem mały i powiedział: "Synu to samuraje są. One Cię nauczą jak bić kijem ludzi po głowie. Ucz się pilnie." I tyle, ojciec mnie tam zostawił, a ja się nauczyłem tam tym kijkiem wywijać i poszedłem w świat. A pokojowy jestem, owszem, wolę siedzieć w domu niż szwędać się po świecie, ale wiadomo że nie zawsze można, bo a to kogoś porwą, a to jakiś turniej na drugim końcu świata, albo inne cholerstwo. Ale tak... zdecydowanie jestem bardziej pokojowym samurajem niż terenowym. (wzrusza ramionami) Czy to już wszystko? Bo mam owce do nakarmienia!

Wywiad z Dwiema Twarzami1) Jak udaje Ci się godzić multikonto, konto główne i obowiązki "szarego admina"?

2) Jak trafiłeś na nasze forum? Czy podoba Ci się panująca tutaj atmosfera?

Grałem kiedyś na takim jednym forum, ale długo przed rozpoczęciem gry tutaj trochę odechciało mi się grać po jednej z awantur. Po długim odpoczynku chciałem jednak ponownie zagrać w PBF. O wszystkich pozostałych forach narutowych czytałem wcześniej jakieś złe opinie, a o tym jakoś mi się nie zdarzyło, więc postanowiłem sprawdzić dlaczego. 8) I oto jestem. Atmosfera mi się podoba, ze względu na to że mam dużo pracy, tak myślę, to forum wciąż wydaje się dla mnie dynamiczne i żywe. Gracze wciąż wpadają na głupie pomysły i na szczęście nic nie wskazuje na to, aby mieli przystopować.

3) Czy są jakieś zmiany, które chciałbyś wprowadzić?

Pakty albo biju dla samurajów. Teraz to blokują chyba tylko dlatego żeby robić na przekór. :/

4) Co sądzisz o dotychczasowych reworkach?

Yyyyy... eeeee... pani redaktor odpowiem w ten sposób:
Jak człowiek tydzień nie je to i kurz zeżre. kappa
(Bardzo dobre reworki, przemyślane i staranne, a nowa cena makibishi rządzi)

Czy są jakieś takie momenty z gry na forum (fabuła, kwiatki etc.), które szczególnie zapadły Ci w pamięć?

No pewnie Dla mnie jako gracza to przedwczesny koniec romansu z Shijimą. Myślałem że pociągniemy to nieco dłużej, ale to jest najlepszy wątek jaki prowadziłem na PBF i może właśnie jego krótkość jest też powodem, dla którego tak dobrze go wspominam.
A w skali globalnej, to ja zawsze kocham eventy. Nie zawsze biorę w nich udział bo czasem to za wolne dla mnie, ale bardzo mi się podoba tutejsza fabuła i to, że gracze serio mają na nią wpływ. Na takie aktywne kształtowanie świata zawsze lubiłem paczać, a zwłaszcza czytać podsumowania.

Z ostatniej chwili! Podczas gdy na evencie lecą gęsto rany i szaleńcze czyny (tak, patrzę na Ciebie, Aka!), na fabule dzieją się równie ciekawe rzeczy. Dwóch mieszkańców pustyni - Harran i Hikaru - uwalniają młodego człowieka z więzów niewoli i szerzą wspaniałe KATSU, niewidomy Shisen pada ofiarą przedziwnych smoków i tajemniczego wariata, Tsuyochi z Karmazynowych Szczytów tworzy obraźliwe posągi wobec yakuzy, Asagi Kakita rozwiązuje sprawę kradzieży miecza ceremonialnego z dojo szkoły Taka, Sou robi za kelnera i ratuje honor rodu Rindou, dwaj samurajowie szukają zaginionej kobiety (a przynajmniej próbują, choć idzie im to - jak na razie - wątpliwie, patrz powyższe memy ), a Saiki Uchiha ratuje dziwnego...khm...pupila o wdzięcznym imieniu Fafik. Czy dzieje się coś więcej? Tak! Wspomniany już młodzieniec z rodziny władającej Sharinganem walczy z uroczą Miyuki, uczennicą zmarłej Tensy, a Natsume, cesarz Morskich Klifów, stanął do boju z Hikarim Terumi. W momencie oddawania tego numeru do druku zwycięstwo stało po stronie panny Chisana i właściciela gromady tygrysów!

Kącik raka wraca po przerwie w poprzednim numerze. Trochę szydery nigdy nie zaszkodzi prawda? Tak czy inaczej zacznijmy od spraw organizacyjnych. Chociaż głosów wiele nie było to w 6 wydaniu gazetki wygrał nieszczęsny minigun (ktoś pamięta o głosowaniu?). Chociaż nie udało się z osobą co oddała takowy skontaktować i spełnić obietnicy, bo konto skasowane i ciężko czasowo miałem. Za dużo czasem tego wszystkiego do robienia, nawet mimo urlopów na forum i w pracy. Nie oznacza to, że głosowanie nic nie daje. Może na koniec roku zrobimy przypomnienie tych najlepszych w spojlerach dla nowych lub ankietę z wybieraniem tego najlepszego. No dobra to zaczynajmy dzisiejszą zabawę.
#Rak1
Trzaskają pioruny, tornado nadchodzi. Powinniście dzieci do piwnicy zaprowadzić zanim otworzycie tego spoilera, ale chyba za późno o tym wspominam nie? To teraz dodam, że początkowo miało to zasięg 5 kilometrów, a kolor czerwony 2,5 kilometra. Twórca umiał w tym czymś wymienić wady i bronić swojego o czym świadczy edycja z wcześniej wspomnianych wartości. Uwierzycie w takie coś? To cudo pożerało także 100% chakry zanim dowiedział się, że doprowadzi to do śmierci więc gracz zmienił na 98% i utratę przytomności (wtedy wytrzymałość nie dawała dodatkowej chakry). Drugą wadą miała być utrata ubrań i paradowanie w stroju Adama wpuszczonego do Tajemniczego Raju. Jeszcze wtedy takim był, ale to inna legenda do innego działu na kiedy indziej. Tylko patrząc na naturę tego jutsu to bardziej by pasowała zupełnie inna religia. Rozumiecie, że w gazetce muszę być powściągliwy gdzieniegdzie więc tak to zostawię.

Oczywiście rak mimo obrony został w parę chwil memami obrzucony i odrzucony. Idziemy dalej.

P.S. Dzieci nie powinny jeszcze być wypuszczane z piwnicy, ten dział nie funduje chemioterapii.
#Rak2
Wyjaśnienie techniki w skrócie, bo jest to możliwie problematyczne. Wiem to z doświadczenia, przecież nie zmuszam do czytania tych wypocin.

Robimy klona (Koniecznie Kage Bushin No Jutsu).

Klon używa zmodyfikowanej wersji Shintenshi no Jutsu (zamiana umysłów) z taka zmianą, że jest stałe. (techniki w wt brak, ale i tak by nie przeszła).

Wtedy następuje zamiana ciał na stałe. Powiedzmy dla przykładu to był Seinaru.

Zabijamy klona w którym jest umysł Seinaru i ten ginie na stałe. Po prostu zostaje chmurką znikająca magicznie. Ona przecież nawet nie unosi się do atmosfery, albo animatorzy idą na łatwiznę.

Jest nas dwóch, jeden w moim ciele, drugi w Seinaru z przekombinowanym systemem umiejętności Klon taki jest jednostką w pełni niezależną.

Mimo wszystko mamy nad nim całkowitą kontrolę, w końcu nim sterujemy prawda?
Piękne prawda? Umiejętność do przejmowania świata samymi klonami. Brakowało tylko przechodzenia KG, aby było to o wiele łatwiejsze i szybsze ale mając czas... Cały świat jednego ja stoi otworem prawda? Wystarczy przejąć jakiegoś Yamanakę i ma się wspólników do stworzenia armii klonów przeciwko jedi. Wśród Kaminari podobno znajdzie się zdrajcę nazywający się po tym Finn zamiast przyjmować normalnie numer twórcy. Przejęcie ciała Natsume i władzy w Cesarstwie to dość oklepany schemat, ale może tak Hana? Psychiki i konsekwencji nie wymaga przecież wedle opisu. Można też zawsze Ichira i podrywać wszystkie dziewczyny na forum, które muszą grac fabularnie jakby dalej nim był i mu ulegać. Tyle możliwości zablokowanych przez złą administrację, a może macie jakieś lepsze wykorzystanie jakiegoś użytkownika ciała czy npc'ta w ten sposób? Zachęcamy do podzielenia się tym.

Na koniec jeżeli ktokolwiek dotrwał do tego ciężkiego momentu przypomnę o głosowaniu na waszego faworyta. Widzimy się za miesiąc z kolejnymi ciekawymi jutsu, już parę mam w głowie.

Na koniec gazetki znów atakują kaczki...ale w nieco inny sposób. Czym karmi się kaczki? Chlebem. A czym karmi się Shinotorę? Komciami.
Tak, proszę państwa, do gazetki dołączył mały, uroczy tygrysek, który otrzymał imię Shinotora i został naszą maskotką. I nie tylko on - dołączyli też inni użyszkodnicy!
A WIĘC MYŚLELIŚCIE, ŻE WYJDZIECIE BEZ KOMENTARZY?! <babyrage> Shiii, do ataku!
W następnym numerze ukażą się:
- horoskop
- nowy wywiad
- skandale, plotki, romanse
i wiele innych rzeczy, czekajcie więc cierpliwie!

Redakcja gazetki Shinobi War (alfabetycznie):
Avaryż
Herbatniczek (na urlopie - edytor i forumowa wróżka kappa)
Mister I.
Kari
Koniczynka
Ratowniczka
Shi
Struś
TripleFace
Yoda

Yamanaki to Raki

Yamanaki to Raki

Yamanaki to Raki

Yamanaki to Raki

Yamanaki to Raki

Yamanaki to Raki

Yamanaki to Raki

a nie pokraki ?

A mnie urzekł ten art z samobójstwa Shijimy. Kudos dla artysty.

Generalnie spoko odsłona~

Shinobi War PBF Naruto

Gazetka #8

Gazetka #8

Re: Gazetka #8

Re: Gazetka #8

Re: Gazetka #8

Re: Gazetka #8

Re: Gazetka #8

Re: Gazetka #8

Re: Gazetka #8

Re: Gazetka #8

Re: Gazetka #8