Brama

Główna siedziba sił Shinsengumi, umiejscowiona w samym środku długości muru, jednocześnie strzegąca jedynej istniejącej bramy. Składa się z licznych budynków mieszkalnych dla strażników, stanowią one mniejszość w porównaniu do licznych magazynów, spiżarni, zbrojowni, szpitali, miejsc bożych i wszelkich innych budowli służących jednemu celowi. Samowystarczalności Muru.
Awatar użytkownika
Ichiro
Gracz nieobecny
Posty: 203
Rejestracja: 2 lip 2019, o 19:17
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko
Krótki wygląd: young_madara.png

Re: Brama

Post autor: Ichiro »

0 x
Obrazek

Icirek | Itemy | #FF6600
Chise

Re: Brama

Post autor: Chise »

Nie spodziewała się w sumie problemów z wejściem na tren obozu strażnicy także. Już miała wejść za bramę i zastanowić co właściwie miałaby zrobić, czy poszukać najpierw Hirokiego czy Aidena czy najpierw się zameldować jakimś przełożonym, że jest na Murze i może działać.. W sumie to ostatni to był rozsądny pomysł, najpierw się z nimi rozmówić, potem Hiroki.. W czasie drogi miała już swoje przemyślenia co do przebudzania sharinganów i chciała coś wypróbować. Ryzykownie, ale sama liderka stwierdziła, że potrzeba tu silnych emocji.
Zanim jednak zdążyła wejść i przemyśleć porządnie swoje plany, usłyszała pink za plecami. Co ciekawsze, pisk był zaskakująco znajomy, aż ją ciarki zdjęły i na dodatek krzyczał jej imię. Przez jej głowę przebiegła błyskawiczna myśl "Co do diaska?" i poczuła ciężar na plecach. Dobrze, że z Uchihy był naprawdę kawał baby, bo inna dziewczyna mogłaby się załamać gdyby wskoczył na nią nastoletni, już nie taki maleńki chłopak. Ichiro chyba zapomniał, że nie ma już czterech lat by mogła go z łatwością nosić po całym domu, obijając się o ściany.
- I..chiro - wydusiła z siebie, starając się nie przewrócić pod ciężarem młodzieńca. Poklepała go po rękach, by wylądował na ziemi i dopiero wtedy odwróciła się i przytuliła go mocno. Z pewnością była to niespodzianka, ale z kategorii tych przyjemnych, dawno się z nim przecież nie widziała.. Ha, wcale się z nim nie widziała! Odeszła o krok i z nieukrywanym wzruszeniem wpatrywała się w twarz jednej z najbliższych jej osób na świecie. Chyba po raz pierwszy od kiedy odzyskała wzrok było coś dla mniej coś naprawdę poruszającego. Błękitne oczy się delikatnie szkliły.
- Ichiro, co ty tu robisz? - zapytała wesoło, mimo wszystko zastanawiając się dlaczego tu był. Skąd ten pomysł? Zmarszczyła brwi.
- Chyba nie zamierzasz się zaciągnąć, prawda? - dodała żartobliwie, unosząc do góry jedną brew. Niee, rodzice puścili tu swoją jedną pociechę, ale wątpiła czy ojciec chciał wypuścić spod opiekuńczych skrzydeł swojego następcę.
0 x
Awatar użytkownika
Ichiro
Gracz nieobecny
Posty: 203
Rejestracja: 2 lip 2019, o 19:17
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko
Krótki wygląd: young_madara.png

Re: Brama

Post autor: Ichiro »

0 x
Obrazek

Icirek | Itemy | #FF6600
Hiroki

Re: Brama

Post autor: Hiroki »

Po walce z ogniem, wytworzonym przez dzikusów, powoli szedł w stronę muru. Wyglądał teraz jak dziewięć nieszczęść. Podarty, postrzępiony, nadpalony płaszcz. Ubrudzona twarz od cierpkiego dymu spalanych traw i drzew. Do tego wszystko zwątpienie, które zasiała w jego sercu ta konfrontacja. Nic nie mógł zrobić... Wzrok miał wbity w podłogę, a kroki stawiał powoli i niepewnie. Nie zwracał uwagi na to, co znajduje się wokół niego, przed nim czy za nim. Po prostu szedł. Nie witał przechodzących obok strażników, nie witał cywili którzy często i gęsto o tej porze przechadzali się ulicą.
Jego umysł znajdował się teraz w innym miejscu, zastanawiał się jak, w jaki sposób posiąść siłę, której tak bardzo pragnął. Była jak zakazany owoc dla Adama i Ewy, jak coś, co było tak blisko, jednak nie było mu pisane. Od zaciągnięcia się na mur minęło sporo czasu, jednak jego postępy nadal były mizerne. Nie oznaczało to jednak, że były tak słabe jak pod okiem ojca, który niemal katował go treningami, aż do momentu, w którym całkiem go olał. Teraz jednak jego głowa była pełna teorii, pomysłów oraz planów, które musiał prędzej czy później wprowadzić w życie. Nie były to jednak proste idee, a raczej coś, co mimo wszystko było po za jego zasięgiem. Szukał czegoś, w czym byłby na tyle dobry, by móc być przydatnym, tutaj - na murze, ale również wszędzie gdzie będzie mu dane się udać. Szukał w sobie cech, które uwydatniłyby jego dobre strony. Nie było jednak żadnych, na które warto byłoby zwrócić uwagę.
Z głową "w chmurach", a wzrokiem wbitym w podłogę, twarzą zakrytą przez kaptur przemknął przez Ichirou i Chise, którzy rozmawiali przy bramie. Usłyszał dziewczynę, jednak był zbyt pogrążony w rozmyślaniu by się zatrzymać, a może... może nie wierzył, że jego Sensei kiedykolwiek powróci na mur? Może myslał, że zostawiła go tak samo, jak jego rodzina parę lat temu, z tą różnicą, że ich rozstanie nie było tak "krwawe"? Tak czy siak, dziewczyna nie mogła go poznać, nie widziała go wcześniej, po za tym, wyglądał teraz zgoła odmiennie, głównie ze względu na ubiór. Zbliżał się do straży. Uniósł głowę by zobaczyć ich twarze, a następnie powiedział dosyć cicho w ich kierunku.
-Hiroki. - znów nie podał nazwiska, wstydził się go. Jego głos był dosyć smutny, pozbawiony ambicji, która zwykle mu towarzyszyła. - Mam zdać raport odnośnie zajścia na pobliskiej polanie.
Po tych słowach, czekał tylko, aż wpuszczą go na mur, jeżeli nikt nie robił problemów i nie zatrzymywał go, po prostu ruszyłby przed siebie, jego myśli dalej były w innym miejscu, toteż nie zareagowałby na znajomy głos.


Z/T o ile Ichiro/Chise mnie nie zatrzymują :)
0 x
Chise

Re: Brama

Post autor: Chise »

Zaśmiała się wraz z chłopakiem, uświadamiając sobie co go zagnało na Mur - sami rodzice. Nie chcieli jednak by chłopak się zaciągnął, tylko by sprawdził co się z nią dzieje! W gorszym przypadku, by wróciła do domu skoro skończył się okres obowiązkowej służby. Chłopak pewnie nawet sobie nie zdawał sprawy dlaczego to właśnie on, a nie któreś z nich się tu pojawiło albo dlaczego po prostu nie wysłali listu - wiedzieli, że dziewczyna ma do młodszego brata zwyczajnie słabość i jeśli chcieli to ugrać, to prędzej zrobią to przez niego niż osobiście. Ich zapewne po prostu by zignorowała, jego chociaż wysłucha.
Skinęła głową, uśmiechając się szeroko. Tak to już jej bardziej pasowało do ojca, na pewno by mu nie dał tak łatwo odejść. W sumie pod pewnymi względami Ichiro ma gorzej ode mnie, zdała sobie sprawę. Ona miała znacznie większą swobodę od niego, to on był przecież ich cennym synem, mającym zostać chlubą rodu i dumą rodziny.
- Ja za tobą też, braciszku - poczochrała młodemu włosy, dziwiąc się, że tak szybko urosły. On sam tak szybko wyrastał, niedługo już przestanie być jej małym braciszkiem.. A może już przestał nim być? W końcu jakby nie patrzeć, miał już 15 lat. Niektóre dziewczęta w tym wieku są już wydawane za mąż, a chłopcy wysyłani na wojnę.. Przypomniało się jej jak kiedyś jej bushi-san, Hayami, opowiadał jak mniej więcej w tym wieku towarzyszył ojcu na wojnie i był świadkiem jego śmierci. Dobrze, że jemu były odpuszczone takie doświadczenia mimo jeszcze nie tak dawnej wojny z Senju.
Ale mimo iż go kochała, musiała przyznać, że nie był najbystrzejszym groszkiem w strączku. Dopiero po chwili zauważył dość istotną zmianę w jej wyglądzie i zachowaniu, jej reakcja zaś wydała się jej.. Zabawna. Udała, że się zastanawia, przykładając dłoń do podbródka.
- Hm, pomyślmy.. Od jakiś.. 10 dni? - odpowiedziała mu rozbawiona, otwierając szeroko oczy - To wszystko zasługa Shigi - dodała jakby to wyjaśniało wszystko. I właściwie wyjaśniało wszystko, bo dokładniej zabiegu i tak nie była w stanie opisać, nawet gdyby nie była wtedy nieprzytomna. Shiga co prawda jej opowiadał, ale nie potrafiła wtedy przetoczyć jego słów.
0 x
Awatar użytkownika
Ichiro
Gracz nieobecny
Posty: 203
Rejestracja: 2 lip 2019, o 19:17
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko
Krótki wygląd: young_madara.png

Re: Brama

Post autor: Ichiro »

0 x
Obrazek

Icirek | Itemy | #FF6600
Chise

Re: Brama

Post autor: Chise »

Dziewczyna uniosła wysoko brwi, słysząc takie określenie Shigi. O jakich bliznach mówił> Ona sama nic takiego nie widziała, ale Ichiro widział go znacznie wcześniej od niej, więc może i wiedział o czym co umknęło jej, zwłaszcza, że w międzyczasie sam Jashinista opracował technikę do usuwania blizn i ją na sobie trenował.
Ale poczuła ulgę kiedy ten stwierdził, że nawet nie chce znać szczegółów. Ona też wolała ich nie znać i w sumie nieco Keizo który asystował przy zabiegu. Mógł widzieć rzeczy, których wcale widzieć nie chciał i mieć wiedzę, bez której spało się lepiej. Jednak uśmiechnęła się słysząc pytanie chłopaka, które było w sumie całkiem zasadne. Podobne zadała jej liderka, dobrze, że jego myśli podążyły podobnym tropem.
- Jest jeszcze dziwnie. To wszystko jest bardzo dekoncentrujące, ale i niezwykłe. Wciąż uczę się co jest jakim kolorem - zachichotała na koniec. Wcześniej były to dla niej absurdalne słowa, te kolory, zupełnie niewyobrażalne, ale tak ważne dla ludzi dookoła. Teraz już wiedziała co to znaczy, choć nadal nie rozróżniała najlepiej który jest który i nie miała swoich ulubionych. Ale po tym spoważniała, odchrząknęła.
- Domyślam się, że rodzice drążyli ci pewnie dziurę w brzuchu, skoro odbyłeś całą drogą aż tutaj - skinęła głową - Na Murze jest mi naprawdę dobrze. Dużo trenuję, mam spokój i wyznaczone obowiązki.. - zaczęła opowiadać, choć to oczywiście nie był powód dla którego tu przybyła. Położyła dłoń na jego ramię i lekko ścisnęła.
- Ichiro.. - westchnęła głęboko, zastanawiając się jak to przekazać mu łagodnie - Będąc w domu nie będę mogła się wystarczająco rozwijać. Przez lata stałam w miejscu, nie mogąc rozwinąć skrzydeł, bo krępowała mnie troska rodziców, ich zakazy, nakazy, opiekuńczość. Mogłam trenować, ale nie nabierałam doświadczenia, ominął mnie cały okres początkowego rozwoju jako doko, proste misji.. To właśnie, co właśnie przeżywasz. I gdybym została, do tej pory bym sobie nie zdawała sprawy z własnej siły i mijało mnie jeszcze więcej. Tutaj nikt nie patrzył czy jestem ślepa czy nie, byłam po prostu częścią organizacji, która musiała działać. Rodzicom możesz powiedzieć, że chciałam się wykazać w oczach Katsumi-sama, w końcu służba tutaj jest dobrze odbierana - wzruszyła ramionami. Chyba jednak próba przekazania tego łagodnie nie przeszła za dobrze, ale chłopak przecież był duży i nie był ślepy.
0 x
Awatar użytkownika
Ichiro
Gracz nieobecny
Posty: 203
Rejestracja: 2 lip 2019, o 19:17
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko
Krótki wygląd: young_madara.png

Re: Brama

Post autor: Ichiro »

0 x
Obrazek

Icirek | Itemy | #FF6600
Chise

Re: Brama

Post autor: Chise »

Mogła jedynie wzruszyć ramionami. Nie wiedziała i nie mogła mieć żadnej pewności co do tego co się stanie z jej słuchem, węchem.. Pozostałymi zmysłami. A nawet gdyby chciała szukać jakiś informacji, to nie miała gdzie - jej sprawa była unikatowa i nie słyszała nigdy o przypadku osoby ślepej od urodzenia która odzyskała wzrok. Shiga mógł być spokojnie za to nazywany cudotwórcą.
- Na razie gdy zasłonię oczy, to czuję się jak dawniej, wszystko wraca - stwierdziła spokojnie. Wzrok nadal był dla niej tylko dodatkiem i spodziewała się, że raczej większość poważnych zadań i starć będzie i tak prowadzić bez tego dodatkowego rozpraszacza.
Zaśmiała się krótko z jego żarciku. Po prawdzie to czarny poznała stosunkowo późno - pierwsze były jedne kolory szpitala i twarze Shigi i Keizo. Mimo wszystko było wiele odcieni i nazw które nadal nic jej nie mówiły, nie połączyła ich ze sobą.. Zwłaszcza matka nieraz opisywała kolory, których dziewczyna nadal nie mogła sobie wyobrazić.
Oczywistym było, że temat rodziców nie był przyjemny dla żadnego z nich. Zwłaszcza dla Ichiro, który przecież był ich oczkiem w głowie, kochali go i zajmowali się nim najlepiej jak umieli i zapewne sam z siebie niewiele miał im do zarzucenia. Dlatego nie chciała za bardzo wchodzić w swoje żale wobec nic, nie rozwijała tego tematu - ta jedna wypowiedz to i tak było za dużo.
- Tia, na pewno będą - przytaknęła mu z drobnym uśmieszkiem. Nie żeby to jakkolwiek zmieniało jej podejście do nich, ale, kto wie, może zmieni ich opinię o niej, choć mogło mieć i inne, nieprzewidziane skutki.
Jednak przykro się jej zrobiło słysząc jego ton głosu. On był w tym zupełnie niewinny, a mimo to w tym konflikcie to on obrywał i musiał patrzeć na obie strony. Nie mógł kibicować i przyznać racji po prostu jednej stronie. Nie dziwna była gorycz, zarówno wobec niej jak i rodziców. Wyciągnęła ręce w jego stronę, przytulając go jeszcze raz.
- Ichiro, cokolwiek będzie między mną a rodzicami, musisz pamiętać, że dla mnie zawsze będziesz ukochanym małym braciszkiem. Jeśli będziesz miał jakikolwiek problem, z czymkolwiek, możesz na mnie liczyć. Ta rozłąka nie będzie trwała wiecznie, a jak trochę podrośniesz, będziesz mógł podróżować też ze mną - powiedziała uspokajająco, głaszcząc go po głowie. Na razie potrzebował jeszcze stabilnych warunków, regularnego treningu, opieki.. A nie mogła mu tego teraz zagwarantować.
0 x
Awatar użytkownika
Ichiro
Gracz nieobecny
Posty: 203
Rejestracja: 2 lip 2019, o 19:17
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko
Krótki wygląd: young_madara.png

Re: Brama

Post autor: Ichiro »

0 x
Obrazek

Icirek | Itemy | #FF6600
Chise

Re: Brama

Post autor: Chise »

Jej uśmiech był trochę gorzki. To nie była żadna jej zasługa, tylko konieczność. Dała jej wiele, ta ślepota, teraz mogła być jej atutem, wcześniej jednak tyle dawało co i odbierało. Nie był to jednak czas i miejsce się nad rozmyślaniem o tym, i tak za dużo czasu na to poświęciła. Ichiro rozwijał się równie prędko, co ona i zapewne zostanie akoraito znacznie wcześniej od niej. Teraz to już wszystko zależało od niego i jego motywacji.
Zaśmiała się na jego stwierdzenie. Był jeszcze taki młody i niewinny, tyle spraw mu umykało. Miałby wszelkie powody się gniewać, większe niż na rodziców - to w końcu jej decyzje doprowadziły do tej sytuacji. Cieszyło ją jednak, że nie miał do końca wypranego mózgu i myślał samodzielnie, nie zaś powtarzał to co powiedział mu ojciec. Szybko się uczył - to dobrze. Ale nadal nie wiedział.. Tyle czasu miała pretensje i do niego, odsuwała go i myślała z dystansem, był dla niej dzieckiem rodziców.. Mógł tego nie pamiętać, był sporo młodszy, ale początki nie były słodkie.
- Postaram się, Ichiro - powiedziała spokojnie i naprawdę miała taki zamiar. Powinna częściej pisać, odwiedzać.. Właśnie przecież wracała z Kotei, a nie miała zamiaru ich odwiedzić.. To był dopiero wstyd, dobrze, że on o tym nie wiedział. A właśnie apropo tego.
- Możesz też przekazać rodzicom, że taktyka jest skuteczna, bo dostałam awans na akoraito - dodała mimochodem, kątem oka obserwując jego reakcję
Dla niej zawsze był i będzie młodszym braciszkiem. Ta sprawa w Midori.. Na pewno nie chciałaby widzieć tam Ichiro, to było jeszcze dla niego za wcześnie.
- Możemy iść coś zjeść - zgodziła się, nie chcąc go odprawiać tak z niczym, po czym zrobiła gest w odpowiednim kierunku. Co prawda śpieszyło się jej do obowiązków i musiała jeszcze porozmawiać z Hirokiem, którego też przecież zostawiła na dwa tygodnie.. Ale nie aż tak by nie spędzić trochę czasu z własnym bratem.
Przy Murze nie było wiele możliwości do tego by coś zjeść, mieli jedną karczmę. Tam się też udali, Chise zamówiła ramen.. I po prostu rozmawiali. O wszystkim i o niczym.
0 x
Awatar użytkownika
Ichiro
Gracz nieobecny
Posty: 203
Rejestracja: 2 lip 2019, o 19:17
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko
Krótki wygląd: young_madara.png

Re: Brama

Post autor: Ichiro »

0 x
Obrazek

Icirek | Itemy | #FF6600
Hiroki

Re: Brama

Post autor: Hiroki »

Piękny wiosenny poranek, wokoło ćwierkające ptaki umilały Forge Hirokiemu. Cóż wyglądało na to, że na miejsce zbiórki przybył jako pierwszy, nie było w tym nic dziwnego, bowiem kwaterę opuścił o świcie. Rozglądał się za swoim nauczycielem, a gdy tylko pojawiła się ona na jego horyzoncie uśmiechnął się szeroko. Był ubrany inaczej niż zwykle. Wyglądał niczym odmieniec, biały płaszcz, czarne rękawiczki na dłoniach, oraz plecak wypchany prawie po brzegi. Wewnątrz miał kilka bułek z porannego śniadania, trochę wody, oraz osprzęt który zakupił kilka dni temu. Przechadzał się w prawo i lewo, tam i spowrotem, z nerwów. Kiedy wreszcie Chise dołączyła do niego, przywitał się z nią.
- Chise-sensei, dobrze cię widzieć. - rzekł spokojnie, a następnie dodał - Ruszamy?
Jeżeli ta potwierdziła bez zbędnego oczekiwania ruszył w strone strażnika na bramie, a tam przedstawił się pełnym imieniem, nazwiskiem, ranga, a po przedstawieniu się jego dłoń powędrowała do kieszeni by wyjąć przepustkę. Okazał, ją, a następnie zaczekał na Chise, gdy ta była gotowa, ruszył za nią bowiem sam nie do końca znał drogę toteż głupio byłoby przewodzić, po za tym nie miał pewności czy po drodze nie zachacza o wioskę uchiha. Kto wie jakie Chise miała plany wobec tej podróży.
0 x
Chise

Re: Brama

Post autor: Chise »

Po zakończonych przygotowaniach i zakupach nie pozostała jej jeszcze tylko jedna rzecz do zrobienia nim będzie mogła iść pod bramę, gdzie umówiła się z Hiroki. Musiała mianowicie iść do zbrojmistrza i zdać mu swoją zbroję, a robiła to z bólem serca. Rozkaz to był jednak rozkaz, nie mogła tego ominąć.. Choć w pewnym momencie kusiło ją by próbować zbroję przemycić, w zwoju albo czymś, ale zdecydowała się nie kombinować. Skrzywiona oddała mu swoją zbroję, on zapisał jej karteczkę, którą schowała do kieszeni.
Szybkim krokiem ruszyła w stronę bramy, czując się bez tej zbroi dziwnie nago. Mimo wszystko nie mogli dłużej zwlekać, czas naglił. Pomachała z daleka Hirokiemu.
- Hiroki, dzień dobry - powiedziała mu, starając się odgonić od siebie irytację - Mam nadzieję, że pożytecznie spędziłeś czas. Mam coś dla ciebie - powiedziała bezpośrednio, sięgając do torby i przekazując mu małe zawiniątko - Mam identyczne - dodała, pokazując swoje przedramię - Podarowałam taki także mojemu przyjacielowi. Mam nadzieję, że ci się przyda - skończyła.
Po przekazaniu podarku mogli ruszyć w drodze. W jej trakcie będą mieli czas wszystko obgadać. Przed tym jednak założyła na twarz maskę.


/zt x 2
0 x
Awatar użytkownika
Aka
Martwa postać
Posty: 244
Rejestracja: 4 lip 2019, o 21:04
Wiek postaci: 23
Ranga: Szczur
Krótki wygląd: Wysoki i drobny brunet o niebieskich oczach, zazwyczaj chodzący w stonowanych kolorach. Widoczna blizna po podcięciu gardła.
Widoczny ekwipunek: Katana, torba.
GG/Discord: Aka#1339

Re: Brama

Post autor: Aka »

0 x
Obrazek
I'd rather watch my kingdom fall
I want it all or not at all
Zablokowany

Wróć do „Shi no gēto”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość