Główna siedziba sił Shinsengumi, umiejscowiona w samym środku długości muru, jednocześnie strzegąca jedynej istniejącej bramy. Składa się z licznych budynków mieszkalnych dla strażników, stanowią one mniejszość w porównaniu do licznych magazynów, spiżarni, zbrojowni, szpitali, miejsc bożych i wszelkich innych budowli służących jednemu celowi. Samowystarczalności Muru.
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1910 Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32 ... 429#p86350
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa
Post
autor: Jun'ichi » 6 lut 2021, o 11:25
Misja rangi C
Kagutsuchi
3/30
Szaleństwo lub odwaga
Kiedy podszedłeś do lady i rozpocząłeś rozmowę z karczmarzem, kątem oka dostrzegłeś niezadowolenie trójki mężczyzn, których na moment rozdzieliłeś. Jeden z nich najwyraźniej zbierał się by rzucić odpowiedź, jednak kolega zatrzymał go, wskazując Twój strój, wyraźnie wskazujący na przynależność do Shinsengumi.
- Za nic w świecie! Jesteśmy tu gdzie być powinniśmy i zostaniemy tu na bardzo długo. Chcemy zaciągnąć się do straży i służyć większemu dobru! - odpowiedział wreszcie ten najbardziej rozkrzyczany, ten sam, którego powstrzymano przed niemiłą odpowiedzią na Twoje słowa.
- Kto wie, może za jakiś czas będziemy sobie równi, a jeśli szczęście nam dopisze, zostaniemy Twoimi przełożonymi, bo jako zespół jesteśmy niepowstrzymani, haha! - dodał po chwili, po czym wszyscy trzej zanieśli się radosnym śmiechem i unieśli swoje kufle, które otrzymali chwilę przed Twoim zamówieniem. Uderzając nimi o siebie, ulali dosłownie kilka kropelek na Twój mundur, w okolicach prawej nogawki. Karczmarz właśnie wtedy postawił przed Tobą trunek, zaś jego spojrzenie utkwiło między Twoją, a ich reakcją, jakby ciekaw był do czego to doprowadzi.
W tym samym czasie do karczmy wszedł młody strażnik, wyglądał na niepewnego, nieco bojaźliwego i wyraźnie kogoś poszukiwał rozglądając się po wszystkich stolikach.
0 x
I do not want the sun to rise if she will not be there
Kagutsuchi
Martwa postać
Posty: 157 Rejestracja: 15 paź 2020, o 21:28
Wiek postaci: 23
Ranga: Wilk
Krótki wygląd: Czarnowłosy młody mężczyzna będący w świetnej kondycji fizycznej. Blizna na lewym oku wyróżnia go z tłumu.
Widoczny ekwipunek: Czarny mundur Shinsengumi połączony ze zbroją, na której przy prawym barku była przymocowana odznaka w kształcie głowy Wilka. Saya była przymocowana na wysokości odcinka lędźwiowego do pancerza.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32 ... 78#p155378
Multikonta: Arata,
Post
autor: Kagutsuchi » 8 lut 2021, o 12:34
Nakatomiemu udało się rozbić głośne towarzystwo. Nie mógł nawet zauważyć jak jeden z Nich powstrzymuje krzykacza przed reakcja względem działań podjętych przez Strażnika. Głośny facecik powiedział coś o tym, że chce dołączyć do straży i służyć większemu dobru. Byłoby wspaniale gdyby cokolwiek potrafił chociaż słuchając jego wypowiedzi można było mieć co do tego wątpliwości. -Wątpie. Skomentował krzyki o potencjalnych awansach tej grupy. Byli na tyle głośni, że pewnie za tydzień będą martwi więc nie było nawet sensu wchodzić w większa dyskusje.
Krzykacze postanowili wznieść toast. Uderzyli w swoje kufle dość gwałtownie co wywołało efekt rozlania się kilku kropel. Kagutsuchi zauważył, że kilka z nich trafiło na jego mundur. Święty mundur, który trzeba było traktować z szacunkiem. Ogar całkowicie zignorował fakt pojawienia się zamówionego piwa. Sięgnął prawą dłonią do torby tym samym wyciągając kunai, który od razu powędrował w kierunku gardła najbliżej stojącego krzykacza. Zatrzymał jednak swoje ostrze jakby tylko dotykając swojej potencjalnej ofiary. -Znieważyliście Mundur Strażnika. Rozejrzał się gniewnie po całej radosnej grupie. Czekał teraz na ich ruch, którego jednak się nie spodziewał.
0 x
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1910 Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32 ... 429#p86350
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa
Post
autor: Jun'ichi » 8 lut 2021, o 19:34
Misja rangi C
Kagutsuchi
5/30
Szaleństwo lub odwaga
Promień słońca wpadający przez otwarte właśnie drzwi, odbił się od błyszczącej powierzchni trzymanego przez Ciebie ostrza. Wszyscy wokół jakby zastygli, a ich oczy skierowane były na Ciebie oraz mężczyznę, który stał przed Tobą z uniesionym wysoko podbródkiem. Jego koledzy zdawali się być niepewni tego co powinni zrobić - zapewne w swoich stronach od razu rzuciliby się we trójkę na agresora, jednak tutaj wiedzieli dobrze że takie zachowanie skreśliłoby ich marzenia o przyłączeniu się do Shinsengumi.
- Spokojnie, to był wypadek... po co ta agresja? - powiedział wystraszony chłopak, jednak w jego oczach widziałeś jednocześnie mieszankę złości, którą zapewne z całych sił tłumił wewnątrz siebie. To zapewne pierwszy raz kiedy to on stał się ofiarą niepotrzebnej złości, nie było w tym więc nic dziwnego. Napięcie jakie panowało w tawernie przerwał nagły głos strażnika, który chwilę wcześniej wszedł do środka.
- Rekruci, właśnie was szukam. Tsuki-sama wzywa was do siebie. Radziłbym odpuścić trunki, nie przysporzy to wam jego przychylności... - powiedział podchodząc do całej waszej czwórki na tyle blisko, że słyszeliście wszyscy swoje oddechy bardzo wyraźnie. Mężczyzna z kunai pod gardłem odsunął go dłonią niby powoli, jednak w pewien sposób arogancko, agresywnie, zaś Ciebie obdarzył już nienawistnym spojrzeniem i z parsknięciem odszedł w stronę drzwi tak samo jak jego kompani.
- Nakatomi-san o ile się nie mylę. Widzę, że Tsuki-san chętnie zamieni też kilka słów z Tobą. - powiedział widząc jakie napięcie powstało między Tobą, a świeżymi nabytkami. Po tych słowach nie czekał nawet na odpowiedź, odszedł w stronę drzwi, pozostawiając je otwarte byś mógł podążyć za nim.
0 x
I do not want the sun to rise if she will not be there
Ame Uchiha
Martwa postać
Posty: 244 Rejestracja: 21 sty 2021, o 17:00
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32 ... 53#p164153
Post
autor: Ame Uchiha » 12 lut 2021, o 14:37
Misja rangi D dla Yuu
3/15
Nieznajomy nie zamierzał poświęcić Yuu więcej uwagi. Jego umysł okupowało już zadanie, którego musiał się podjąć, bo ktoś wcześniej miał jakieś opory. Zagospodarowanie czasu chłopaka to tak wyszło tylko przy okazji. Sam Ayatsuri też nie palił się do tego, by jakoś zagadać brązowowłosego i spróbować się zrehabilitować w oczach kowala. Odpowiedział mu tylko skinieniem głowy i wówczas mógł już tylko obserwować jak mężczyzna oddala się w kierunku kuźni wraz z deszczem, którego natężenie stopniowo, acz zauważalnie się zwiększało. Forteca pogrążała się w przytłaczającej szarości paskudnej pogody. Młodzieniec oczywiście nie zamierzał być nieprzydatny i do tego przemoczony, więc zgodnie ze wskazówkami nieznajomego udał się w kierunku jedynej karczmy jaką kojarzył.
Na miejscu przywitał go wesoły nastrój, kontrastujący z tym co było na zewnątrz. Wewnątrz mógł zaobserwować niezbyt gęsty tłum, było też kilka wolnych stolików. To jeszcze nie były te godziny, gdzie rozentuzjazmowana ciżba wypełniała całą izbę, ale też już nie był to ten czas, kiedy woń dzisiejszego polecanego dania szefa kuchni pędziła między stolikami. Karczmarz siedział za barem i jak to w tej profesji często bywa, właśnie czyścił naczynia. Widząc już lekko zmoczonego przez panujące warunki atmosferyczne chłopaka, uśmiechnął się szeroko.
- Wchodź, ogrzej się! - zawołał.
- Może coś podać? - zapytał kilka sekund później nie bacząc na to czy chłopak w ogóle skorzystał z zaproszenia. Póki co słyszał, ze drzwi nie trzasnęły, a to znaczyło, iż jego gość dalej jest w przybytku. Podniósł kufel i z uwagą przetarł jego dno za pomocą szmatki. Był widocznie zadowolony z efektu.
0 x
Wszystko opiera się na prostym fakcie, iż 1+1=13
Ayatsuri Yuu
Posty: 578 Rejestracja: 25 wrz 2020, o 14:23
Wiek postaci: 22
Ranga: Ogar
Krótki wygląd: szczupły, delikatnie umięśniony, czarnowłosy, zielonooki
Widoczny ekwipunek: odznaka ninja, duża torba, bandaże na rękach, dwie kabury na broń, duży pojemnik na substancję na ramieniu (pełen piasku), Yakei, płaszcz
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8939
Post
autor: Ayatsuri Yuu » 12 lut 2021, o 14:49
Marionetkarz szybko przemknął do karczmy, ciesząc się, że zyska osłonę przed deszczem i będzie mógł się ogrzać. Nie zdążył na tyle zapoznać się z kowalem, by się o niego martwić poza tym wymiarem czysto pragmatycznym - ktoś musiał przygotowywać broń dla fortecy. Współczuł jednak trochę mężczyźnie, którego tu wysłano, upór kowala mógł mu utrudnić zadanie, a w przeciwieństwie do Ayatsuriego ten jednak musiał wypełniać je na dworze, w deszczu.
Wkroczywszy do karczmy zrzucił kaptur i strząsnął z siebie trochę wody, uważając by nie ochlapać ludzi przy najbliższych stolikach. Zamknął za sobą od razu drzwi i ruszył do baru. Szeroki uśmiech mężczyzny sugerował mu, że problemy w karczmie nie były jakieś wielkie, pewnie ograniczały się do pomocy, gdy ruch wzrośnie czy czegoś takiego. Z pewnym wyczuciem jednak nie krzyczał zaraz o problemach, tylko będąc tuż przy karczmarzu zapyta spokojnie:
-Potrzeba w czymś pomocy? - nawet jeśli było to coś poważniejszego, dzięki temu nie wzbudzi większych podejrzeń osób mogących go usłyszeć.
0 x
Ame Uchiha
Martwa postać
Posty: 244 Rejestracja: 21 sty 2021, o 17:00
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32 ... 53#p164153
Post
autor: Ame Uchiha » 12 lut 2021, o 15:23
Misja rangi D dla Yuu
5/15
No tak, w sumie ciężko było polubić kogoś kto całe dnie uderza młotkiem o rozgrzany metal pocąc się przy tym. Myśli samobójcze objawione na koniec nie dodały mu sympatii. Jak widać w twierdzy nic nie ginie i ktoś sprawę kowala doprowadzi do końca. Jedynie nie będzie to Yuu. Będzie to brązowowłosy mężczyzna, który będzie musiał szukać wiatru w polu i to w czasie ulewy. Można tylko mieć nadzieje, że nieznajomy doceni współczucie kuglarza.
Tak samo ludzie w karczmie docenili staranie chłopaka przy strząsaniu wody z peleryny. To znaczy doceniliby, gdyby to zauważyli. Gości niespecjalnie on teraz obchodził, jednak pewnie by zaczął gdyby zapewnił im szybki prysznic. Na szczęście nic pechowego się nie wydarzyło i marionetkarz mógł dzielnie pognać w kierunku baru. Dochodząc do samej lady chłopak dyskretnie zapytał o problemy. W tym momencie uśmiech barmana zniknął, tylko po to żeby pojawić się na nowo, jeszcze szerszy niż wcześniej.
- Dobrze, że jesteś! - odpowiedział. Fajnie, że Ayatsuri dostarczył mu odrobinę radości, bo inaczej pewnie byłoby mu smutno, że chłopak nie chciał się najeść i napić w jego przybytku. Karczmarz jednak ponownie przybrał neutralny wyraz twarzy. Delikatnie nachylił się do młodzieńca.
- Mamy problem ze szczurami. - szeptał nerwowo patrząc po sali czy nikt z gości nie usłyszy o problemach sanitarnych jakie pojawiły się w przybytku.
- Musisz się ich jakoś pozbyć. - kontynuował.
- Spalenie czegokolwiek nie wchodzi w grę. Musisz je wyłapać, sprawić że się wyniosą... cokolwiek. Tak żeby nikt się nie dowiedział. - dokończył i wskazał wejście do piwnicy, które znajdowało się zaraz przy wejściu do kuchni. Pomieszczenie to służyło za spichlerz i przechowywane były tam wszystkie zapasy. Tylko jak uratować ziarno przed szczurami bez spalenia tego wszystkiego?
0 x
Wszystko opiera się na prostym fakcie, iż 1+1=13
Ayatsuri Yuu
Posty: 578 Rejestracja: 25 wrz 2020, o 14:23
Wiek postaci: 22
Ranga: Ogar
Krótki wygląd: szczupły, delikatnie umięśniony, czarnowłosy, zielonooki
Widoczny ekwipunek: odznaka ninja, duża torba, bandaże na rękach, dwie kabury na broń, duży pojemnik na substancję na ramieniu (pełen piasku), Yakei, płaszcz
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8939
Post
autor: Ayatsuri Yuu » 12 lut 2021, o 17:13
Rozejrzał się trochę po karczmie, podchodząc do baru. Zwracanie uwagi na otoczenie było dla niego już tak naturalne jak oddychanie, z kolei karczma była świetnym miejscem, by dostrzec, co nowego w Shi no geto. Gdy przybywali tu nowi rekruci czy dziwnym trafem docierali ludzie niezwiązani z organizacją, wielu z nich tu kierowało swoje kroki. Tak samo zresztą podróżnicy z innych Shinsenów czy zwiadowcy wracający zza Muru, oni też potrzebowali odpoczynku i jakiejś rozrywki, a nie oszukujmy się, w fortecy ciężko było o to drugie. W końcu ich cel to nie zabawa, a obrona cywilizowanych krain przed tym, co czekałoby ich za Murem.
Gdy zapytał, czym ma się zająć, od razu uśmiech znikł z twarzy jego rozmówcy. Po tym Yuu mógłłatwo wywnioskować, że jednak problem był nieco poważniejszy niż początkowo założył. Szybko jednak dowiedział się, że nie jest tak źle, jak możnaby sądzić. To tylko szczury. Oczywiście trzeba było się nimi zająć, ale to nie powinno wykraczać poza jego możliwości. Od razu zaczął analizować swoje opcje. Najprościej byłoby użyć trutki, jednak gdyby takową miał, karczmarz pewnie sam by jej użył. Chociaż, nie zaszkodzi przecież zapytać, sam w końcu takiej tu nie zrobi.
-Zakładam, że nie znajdzie się tu żadna trutka tutaj? - zapytał cicho mężczyzny. Przychodziło mu też do głowy parę innych opcji, ale ta wymagała najmniej wysiłku. Niezależnie od tego, jaka będzie odpowiedź karczmarza, ruszył w kierunku wskazanej mu piwnicy. Zanim ustali, jak się zająć czworonożnym problemem chciał zobaczyć miejsce swojej pracy.
-Jakie to ironiczne, pozbywam się szczurów, a sam do nich należę. - przyszło mu do głowy, gdy schodził do piwnicy.
0 x
Ame Uchiha
Martwa postać
Posty: 244 Rejestracja: 21 sty 2021, o 17:00
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32 ... 53#p164153
Post
autor: Ame Uchiha » 15 lut 2021, o 00:11
Misja rangi D dla Yuu
7/15
Goście nie zwracali uwagę na rozmowę kuglarza i karczmarza. Na szczęście, gdyż ten drugi nie będzie zadowolony, jeżeli problem ze szczurami stanie się wiadomym dla każdego w okolicy. Nie to, że karczma miała jakąś specjalną konkurencje, ale tu chodzi o wiekową wręcz renomę! Sam Yuu też nie zauważył wśród gości nikogo podejrzanego ani wartego uwagi. Takie godziny, że jeszcze nic się nie dzieje, a deszcz skutecznie odstraszał resztę przed próbą dostania się do środka. Kto miał dotrzeć już dotarł. Albo i wcale nie musiał bo się zasiedział.
Karczmarz przecząco pokręcił głową w odpowiedzi na pytanie dotyczącej trutki.
- Może sam jakąś zrobisz? - zapytał z nadzieja?
- Albo jacyś znajomi w szpitalu użyczą specyfiku? - dorzucił kolejną propozycje. To by chyba zamykało temat trucizny. Gdyby mieli trutkę to nie mieliby problemu. Karczmarz tylko wzruszył ramionami wskazując, że nic lepszego nie przychodzi mu do głowy i nie jest w stanie samodzielnie poradzić sobie z tym problemem. To znaczy zawsze mógł wszystko spalić, ale to ostateczność.
Ayatsuri zaś zdecydował się na ruch, którego żałują przeważnie bohaterowie horrorów - zejście do piwnicy. Musiał najpierw pokonać kilkanaście stromych schodków tylko po to, żeby zejść do środka. Była częściowo wydrążona w ziemi, a częściowo już w skale. Granica zaczynała się mniej więcej w połowie piwnicznej ściany. Podłoga była naturalnie skalista, ale gdzieniegdzie podjęto próby zamontowania kilku desek robiących za parkiet. Widać było, że pomysł ten został szybko porzucony ze względu na niereprezentacyjny charakter pomieszczenia. Większość przestrzeni zawalona była skrzyniami, workami i beczkami. Gdy wraz z Yuu w piwnicy pojawiło się jakieś źródło światła, chłopak mógł usłyszeć charakterystyczny pisk. Gdyby baczniej się przyjrzał to mógł też dostrzec spasionego szczura myszkującego między workami.
0 x
Wszystko opiera się na prostym fakcie, iż 1+1=13
Kagutsuchi
Martwa postać
Posty: 157 Rejestracja: 15 paź 2020, o 21:28
Wiek postaci: 23
Ranga: Wilk
Krótki wygląd: Czarnowłosy młody mężczyzna będący w świetnej kondycji fizycznej. Blizna na lewym oku wyróżnia go z tłumu.
Widoczny ekwipunek: Czarny mundur Shinsengumi połączony ze zbroją, na której przy prawym barku była przymocowana odznaka w kształcie głowy Wilka. Saya była przymocowana na wysokości odcinka lędźwiowego do pancerza.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32 ... 78#p155378
Multikonta: Arata,
Post
autor: Kagutsuchi » 15 lut 2021, o 14:37
Sytuacja do jakiej doszło nie powinna mieć miejsca, chociaż Czarnowłosy nie miał sobie nic do zarzucenia. Bronił dumy każdego ze Strażników. Szczyle oblały jego mundur piwskiem. Ostrze odbijało promienie słońca, a chłopaczek mógł już tylko próbować uspokajać sytuacje. Ogar nie miał najmniejszego zamiaru robić mu krzywdy. Chciał go tylko nastraszyć więc po prostu pozwolił zabrać mu swoje ostrze sprzed gardła. Parsknięcie nie wywołało żadnej odpowiedzi poza lekkim uśmiechem. -Wybacz, Karczmarzu. Skłonił lekko głowę jednocześnie chowając kunai do torby. Jego wzrok jednak wylądował na Strażniku, który okazał się być posłańcem dowódcy sekcji zwiadowczej.
-Dziękuje... Ogar wziął głęboki oddech jakby chcąc uspokoić nieco swoje nerwy. -Coś nowego do zrobienia czy dostanę tylko reprymendę? Rozłożył lekko ręce ruszając od razu za swoim Bratem. Nie chciał żeby ktoś musiał na Niego czekać. Starał się utrzymywać równe tempo co drugi Strażnik.
Kiedy tylko dotrze na miejsce będzie czekał aż sam zostanie wezwany przez starszego stopniem oficera. Nie musiał się wychylać, wiedział że zareagował zbyt impulsywnie jednak stało się i teraz jedyne co mógł to przyjąć kilka cierpkich słów. Oczekiwał na pojawienie się Tsukiego, a kiedy ten tylko zaszczyci wszystkich swoją obecnością Ogar wykona dość głęboki skłon chcąc wyrazić swój szacunek.
0 x
Ayatsuri Yuu
Posty: 578 Rejestracja: 25 wrz 2020, o 14:23
Wiek postaci: 22
Ranga: Ogar
Krótki wygląd: szczupły, delikatnie umięśniony, czarnowłosy, zielonooki
Widoczny ekwipunek: odznaka ninja, duża torba, bandaże na rękach, dwie kabury na broń, duży pojemnik na substancję na ramieniu (pełen piasku), Yakei, płaszcz
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8939
Post
autor: Ayatsuri Yuu » 16 lut 2021, o 17:40
No cóż, dokładnie to przypuszczał, jeśli chodzi o trutkę. Całkiem zmyślna była propozycja gospodarza, by poprosić o pomoc w szpitalu, ale pewnie wymagała więcej zachodu niż to było warte. W końcu szpital był co do zasady miejscem przedłużania życia, nie jego skracania. Przy czym faktycznie jakieś trucizny mogłyby się tam znaleźć albo ktoś takowe przygotować. Nie chciał jednak zawracać komuś głowy, gdy mógł równie dobrze zająć się problemem sam. Gdyby nie to, że ten mógł się ukryć w ścianie, mógłby wykorzystać swoje kukiełki do przelewu krwi, jednak że sytuacja była jaka była, musiał działać bardziej wyrafinowanie. A to mogło oznaczać tylko jedno - pułapki! Skonstruowanie takowych nie powinno stanowić dla niego problemu, w końcu był doświadczonym marionetkarzem.
Najpierw jednak wyszuka miejsca, gdzie szczury mogły się ukrywać. To nie powinno być trudne, skoro już jednego widział to podejdzie do niego i zobaczy, gdzie ten czmychnie. Potem przejdzie się przy wszystkich ścianach, szukając ewentualnych innych dziur w nich, które szczury mogły wykorzystywać by dostać się do środka. Kiedy już te znajdzie, będzie musiał tylko zbudować pułapki, podłożyć ser i czekać.
0 x
Ame Uchiha
Martwa postać
Posty: 244 Rejestracja: 21 sty 2021, o 17:00
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32 ... 53#p164153
Post
autor: Ame Uchiha » 16 lut 2021, o 18:06
Misja rangi D dla Yuu
9/15
No cóż. Gdyby karczmarz miał jakąś trutkę na pewno sam poradziłby sobie z problemem i nie ryzykował, że ktoś się dowie o szkodnikach czających się w piwnicy. W ogóle trutka byłaby łatwą, prostą i przyjemną metodą, która szybko i skutecznie załatwiłaby temat. Yuu jednak był praktyczny. W szpitalu trzeba się tłumaczyć i odpowiadać na niewygodne pytania. "Po co Ci ta trutka na szczury? Na szczury? Na przełożonego? No nie mów, że w karczmie mają szczury!". Może to i lepiej, ze zdecydował się to załatwić samemu. Karczmarz powinien być zadowolony, że sprawa nie wychodzi poza mury jego przybytku.
Spasiony szczur widząc zbliżającego się chłopaka wydał z siebie ten sam pisk co wcześniej. Prawdopodobnie ostrzegał resztę osobników o zbliżającym się niebezpieczeństwie. Szczur zniknął gdzieś pomiędzy workami, ale skrobanie było słychać dalej. Nawet jeżeli to szczury to w tym przypadku myszkowały między zapasami jak niezdecydowana emerytka w pieczywie. Niespecjalnie przejmowały się tym, że ktoś do nich wszedł jak do siebie. Po prostu zniknęły z oczu i czuły się bezkarnie. Ayatsuri nie był w stanie określić drogi pierwszego zauważonego osobnika. Podszedł więc do ściany i próbował zlokalizować ich norki. Jako, że podłoga i połowa ściany była skalista, nie było to zbyt trudne zadanie. Za workiem leżącym na skrzyni, znalazł odrobinkę ziemi. Gdyby go odsunął to odnalazłby pierwsze przejście. Wyglądało na to, że właśnie tak dostały się do środka. Prawdopodobnie gdyby poodsuwał wszystkie skrzynki znalazłby wszystkie wejścia. Teraz chyba pozostała tylko kwestia tego jak wykorzystać nowo zdobytą wiedzę.
0 x
Wszystko opiera się na prostym fakcie, iż 1+1=13
Kagutsuchi
Martwa postać
Posty: 157 Rejestracja: 15 paź 2020, o 21:28
Wiek postaci: 23
Ranga: Wilk
Krótki wygląd: Czarnowłosy młody mężczyzna będący w świetnej kondycji fizycznej. Blizna na lewym oku wyróżnia go z tłumu.
Widoczny ekwipunek: Czarny mundur Shinsengumi połączony ze zbroją, na której przy prawym barku była przymocowana odznaka w kształcie głowy Wilka. Saya była przymocowana na wysokości odcinka lędźwiowego do pancerza.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32 ... 78#p155378
Multikonta: Arata,
Post
autor: Kagutsuchi » 7 mar 2021, o 23:31
Chwilę po tym jak oddalił karczmarza, samemu wstał od stolika który zazwyczaj zajmował. Podszedł do lady i rozpoczął swoje zamówienie. -Poprosiłbym o ciepły posiłek i herbatę. Skierował swoją prośbę do właściciela tego przybytku jednocześnie lekko skłaniając głowę w geście przeprosin za swoje wcześniejsze zachowanie. Wrócił więc do swojego miejsca, które było jak najdalej od jakichkolwiek innych osób i oczekiwał na swój posiłek.
Chwilę to trwało zanim otrzymał kawałek ciepłego mięsiwa polanego ciemnobrązowym sosem. Szybko zabrał się za jedzenie co jakiś czas popijając zamówionym przez siebie napojem. Planował dalsze posunięcia. Chciał odwiedzić sklep z wyposażeniem w celu zakupu zbroi. Przydatność tej osłony była wysoka, a jeśli miał dalej dostawać rekrutów lub słabszych shinobi do oprowadzenia poza Murem, musiał być chroniony przez coś więcej niż swoje umiejętności. Bardzo możliwe, że
chwilę po tym jak dokona zakupu od razu uda się na jakąś opustoszałą polanę w celu treningu i poprawy swoich umiejętności.
Ogar sekcji zwiadowczej dokończył swój proces myślowy oraz posiłek, odwiedził jeszcze Karczmarza płacąc za usługę i opuścił karczmę. Jego motywacja wzrosła po ostatniej wyprawie wgłąb Muru, dał radę wyciągnąć całych i zdrowych rekrutów z istnego piekła, które im się trafiło. Jego kroki prowadziły prosto do sklepu z wyposażeniem.
zt
0 x
Ayatsuri Yuu
Posty: 578 Rejestracja: 25 wrz 2020, o 14:23
Wiek postaci: 22
Ranga: Ogar
Krótki wygląd: szczupły, delikatnie umięśniony, czarnowłosy, zielonooki
Widoczny ekwipunek: odznaka ninja, duża torba, bandaże na rękach, dwie kabury na broń, duży pojemnik na substancję na ramieniu (pełen piasku), Yakei, płaszcz
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8939
Post
autor: Ayatsuri Yuu » 9 mar 2021, o 20:16
Odrobinę zaskoczyło go to, że szczury nawet nie kłopotały się, by się przed nim schować. Wydawałoby się, że człowiek chociaż odrobinę je rozpędzi, a jednak się tak nie stało. Sprawiało to, że zaczął się zastanawiać, jak długo te tu przebywały, skoro uznały piwnicę za bezpieczne miejsce. Szybko jednak porzucił te rozważania, jako że jeszcze niedawno się tu stołował i w przyszłości chciałby to powtórzyć, w końcu w Shi no geto nie było zbyt wiele innych możliwości.
Jednak okoliczności te sprawiły, że mógł trochę zmodyfikować plan. Bez większego wahania wyciągnął zwoje i odpieczętował swoje kukiełki. W końcu te bez problemu prześcigną szczury. Przy okazji użył drewnianych tworów do odsunięcia skrzyń, by mieć dobry widok na dziury, gdyby przebywające w piwnicy szczury chciały uciec. Jedną kukiełkę przygotował przy nich, by zajmowała się niedobitkami, próbującymi się schować, by druga spokojnie eliminowała tłuste gryzonie.
Ukryty tekst
0 x
Ame Uchiha
Martwa postać
Posty: 244 Rejestracja: 21 sty 2021, o 17:00
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32 ... 53#p164153
Post
autor: Ame Uchiha » 11 mar 2021, o 10:33
Misja rangi D dla Yuu
11/15
Jak szybko potrafią zmienić się okoliczności. Najpierw trucizna, potem klasyczne pułapki na serek. Na koniec cały arsenał odsuwający skrzynki i worki, który jak wprawna machina zagłady ma sprawnie eliminować niepożądane gryzonie. To był dobry plan. Nie to, że najmądrzejszy i wywołujący najmniejsze koszty, ale zwyczajnie dobry.
Yuu wyciągnął swoich drewnianych podopiecznych i przystąpił do realizacji przedsięwzięcia. W piwnicy pojawiły się kłębki dymu towarzyszące odpieczętowywaniu. Arsenał Ayatsuri przystąpił do odsuwania skrzyń jednocześnie ubijając gryzonie, które były zbyt wolne, żeby nie dać się złapać. Były tłuściutkie i niebojące się ludzi, więc nie było to specjalnie trudne zadanie. Zwierzaki zaczęły brać pod uwagę stopień zagrożenia dopiero kiedy kilka z nich zostało przebitych i wydało z siebie agonalne piski. Wówczas w towarach zaczęło się poruszenie i masa szczurów zaczęła ewakuować się przez swoje norki. W tym momencie trudno już było rozróżnić pisk uciekającego od umierającego. Oczywiście marionetki Yuu nie dały radę zabić wszystkich, ale i tak sporo trupków leżało sobie na kamiennej podłodze. Kukły odsunęły również wszystkie skrzynki i worki od ściany. Mógł mieć w zasadzie pewność, że wszystkie zwierzaki opuściły lokal. Wystarczyło teraz tylko w ramach własnej inicjatywy pozbyć się szczurzych tunelów albo zgłosić stan rzeczy karczmarzowi, który zajmie się tym na własną rękę. Może też wypadałoby trochę posprzątać i jednocześnie mieć dowód dla karczmarza na skutecznie przeprowadzoną akcje? Z drugiej strony wejdzie to sam zobaczy, a worek martwych szczurów wyciągniętych z piwnicy mógłby zszokować klientów. Pewnie niektórzy z trwogą popatrzyliby wgłąb swoich talerzy.
0 x
Wszystko opiera się na prostym fakcie, iż 1+1=13
Ayatsuri Yuu
Posty: 578 Rejestracja: 25 wrz 2020, o 14:23
Wiek postaci: 22
Ranga: Ogar
Krótki wygląd: szczupły, delikatnie umięśniony, czarnowłosy, zielonooki
Widoczny ekwipunek: odznaka ninja, duża torba, bandaże na rękach, dwie kabury na broń, duży pojemnik na substancję na ramieniu (pełen piasku), Yakei, płaszcz
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8939
Post
autor: Ayatsuri Yuu » 11 mar 2021, o 11:06
Przez moment zmartwił się, że piski szczurów dotrą do głównego pomieszczenia, wprowadzając zamęt między klientami, ale nie zaprzątało mu to długo głowy. Gryzonie nie były aż tak głośne, by mogło się to stać wielkim problemem, nawet jeśli ktoś coś usłyszy, w co i tak powątpiewał, zważywszy na to, że karczmę od spichlerza oddzielała ściana, szczury nie były zbyt głośne, a do tego dystans też tłumił dźwięk, z pewnością ewentualne odgłosy zostaną szybko zbagatelizowane. Jednak to nie był koniec pracy, jaką musiał wykonać, w końcu pojedyncze osobniki zdołały wymknąć się ostrzom. W ścianacj ich nie dosięgnie, natomiast istniało proste rozwiązanie tego problemu. Rozejrzał się za jakąś pustą skrzynką, by jej wieko pociąć na kawałki ostrzami lalek, a następnie tymi kawałkami zatkać wszelkie dziury, którymi szczury mogłyby powrócić. Jeśli nie znalazł żadnej pustej skrzyni, wykorzysta wieko od pełnej. I tak trzeba będzie wspomnieć o zużytych materiałach karczmarzowi. W sumie mógł to zrobić wcześniej i wyeliminować wszystkie gryzonie bez obawy, że uciekną, ale na to już za późno. Upewnił się, że każda dziura jest zablokowana tak, by szczury nie mogły się dostać do środka. Nie miał narzędzi, więc po prostu pozazębiał kawałki ze sobą tak, by ustąpiły tylko pod wpływem naporu od zewnętrznej strony tunelu. Jasne, z czasem szczury byłyby w stanie to przegryźć, ale do dokładniejszego zajęcia się wyeliminowaniem tuneli mężczyzna będzie musiał znaleźć kogoś innego.
Poza tym rozejrzał się za jakimś pustym workiem lub użył wcześniej wykorzystanej pustej skrzyni do zebrania trucheł. Jeśli nie spostrzegł nic takiego, po prostu zbierze wszystkie w jedną kupę, oczywiście rękami marionetek. Szczury umieścił pod schodami, by nie rzucały się za bardzo w oczy, gdyby ktoś niepowołany tu przypadkiem zszedł.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości