Szpital
- Ayatsuri Yuu
- Posty: 585
- Rejestracja: 25 wrz 2020, o 14:23
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Ogar
- Krótki wygląd: szczupły, delikatnie umięśniony, czarnowłosy, zielonooki
- Widoczny ekwipunek: odznaka ninja, duża torba, bandaże na rękach, dwie kabury na broń, duży pojemnik na substancję na ramieniu (pełen piasku), Yakei, płaszcz
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8939
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2186
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
- Ayatsuri Yuu
- Posty: 585
- Rejestracja: 25 wrz 2020, o 14:23
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Ogar
- Krótki wygląd: szczupły, delikatnie umięśniony, czarnowłosy, zielonooki
- Widoczny ekwipunek: odznaka ninja, duża torba, bandaże na rękach, dwie kabury na broń, duży pojemnik na substancję na ramieniu (pełen piasku), Yakei, płaszcz
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8939
Re: Szpital
Gdy powoli szli w stronę szpitala, kobieta niczym nie zdradzała, że go słucha, gdy ten wylewa przed nią swoją duszę. No, do tego to może jeszcze nie doszło, ale, choć zdawał sobie sprawę, że kobieta nie musi na niego cały czas patrzeć by go słuchać, jej ciągłe rozglądanie się we wszystkie strony zaczynało być trochę... irytujące. Miły byłby choćby najmniejszy znak tego, że kobieta go słucha poza takim niejasnym przeczuciem, że mogłaby bezbłędnie powtórzyć każde jego słowo.
Gdy przybyli na miejsce, kobieta zaprowadziła go do podziemi i pokazała mu sprzęt, który powinien zanieść na górę. Skinął tylko głową, pozwalając jej go zostawić. Przyjrzał się najpierw zawartości obu skrzyń i zastanowił się jak najrozsądniej będzie je przenosić. Chciał brać jak najwięcej za jednym razem, oczywiście nie na tyle by przeszkadzało mu to w normalnym chodzeniu czy pokonywaniu schodów. Z drugiej strony było tu też szkło, którego upuścić nie chciał. Chęć zrobienia jak najmniejszej ilości kursów w obie strony nie wynikał z żadnego lenistwa, po prostu chciał być jak najbardziej efektywny w swojej pracy. Zaczął od sprzętu, który będzie trudniej zbić, w stylu sterylnych skalpeli, może jakichś moździerzy i starał się zabrać rozsądną ilość tego. Przyglądał się też poszczególnym "paczkom", by jak najbardziej zróżnicować zanoszony sprzęt. Nie chciał, by czegokolwiek zabrakło, a nie był pewien ile dokładnie kursów zrobi nim kobieta uzna, że już wystarczy. Gdy zaniesie już wyglądającą na rozsądną część bardziej wytrzymałego sprzętu, przejdzie do fiolek, ampułek i tym podobnych. Tu zachowywał się jeszcze ostrożniej, choć oczywiście nie przesadzał. Znał swoje możliwości i wiedział, kiedy będzie miał już w rękach na tyle dużo, by zacząć martwić się, że coś mu się wyślizgnie. Tak też kontynuował przez pewien czas, przenosząc coraz więcej zawartości skrzyń do końca korytarza. Przy okazji, jeśli drzwi były otwarte, zerkał czym zajmuje się kobieta, ale nie jakoś nachalnie. Gdy już duża część sprzętu była na miejscu, zapukał delikatnie w drzwi do sali, w której była jego przełożona, by dac jej znać o swojej obecności i po chwili, jeśli ta nie zażądała milczenia, zapytał:
-Tyle wystarczy czy mam iść po więcej? - cóż, nie sprecyzowała dokładnie ilości, więc musiała liczyć się z konsekwencjami tego zaniedbania.
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2186
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Szpital
Przeniesienie rzeczy z jednego miejsca w drugie nie należało do zadań niemożliwych, czy nawet trudnych. Wciąż jednak istniała szansa stłuczenia jakiegoś szklanego pojemnika. Yuu przytomnie podzielił sobie noszone przedmioty na odpowiednie grupy, dzięki czemu mógł na początku nieść więcej rzeczy, robiąc małą ilość kursów, a na koniec zabrać się za delikatniejsze elementy wyposażenia. Bez większych problemów przeniósł on niemalże całość tego co było w skrzyniach i zgłosił przełożonej wykonanie tej części zadania. Co prawda nie zrobił tego w stu procentach, ale nie taki był rozkaz, więc można właściwie powiedzieć, że zrobił to co mu kazano z należytą starannością. Dokładnie tak jak Mibu mówiła.Ayatsuri Yuu
Misja rangi D
9/15
-Posprzątaj tamtą część pomieszczenia, trochę mi się powylewało- Powiedziała kobieta, wpuszczając go do pomieszczenia. Już wcześniej widział, że stoi ona przy jakimś stole, co chwila sięgając na półeczkę obok, gdzie leżały różne skalpele. Teraz dostrzegł, że na stole leży martwe ciało mężczyzny w średnim wieku. Cały brzuch i klatka piersiowa były otwarte oraz widać było co takiego ma w środku, jednak nie było więcej czasu na przyglądanie się. Yuu dostał do ręki miotłę z patyków, wiadro wody i połowę pomieszczenia uwalonego różnymi kombinacjami krwi, medykamentów i różnego rodzaju ludzkich wydzielin. Brudna robota, ale ktoś to musi robić.
0 x
- Ayatsuri Yuu
- Posty: 585
- Rejestracja: 25 wrz 2020, o 14:23
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Ogar
- Krótki wygląd: szczupły, delikatnie umięśniony, czarnowłosy, zielonooki
- Widoczny ekwipunek: odznaka ninja, duża torba, bandaże na rękach, dwie kabury na broń, duży pojemnik na substancję na ramieniu (pełen piasku), Yakei, płaszcz
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8939
Re: Szpital
Pierwsza część roboty była już za nim, co było całkiem dobrą wiadomością. Nie żeby noszenie sprzętu było czymś trudnym, ale jednak było go dosyć dużo, więc zadanie z natury rzeczy robiło się czasochłonne, a na dłuższą metę było także monotonne. Na całe szczęście dobrze znał się na takowych i zdołał już sobie wyrobić trochę cierpliwości. Ta przy pracy z nowymi lalkami była absolutnie niezbędna, inaczej już dawno rzuciłby to wszystko w cholerę.
Kiedy Mibu nie kazała mu nosić więcej tylko wspomniała o sprzątaniu bez większych oporów wkroczył do pomieszczenia i już po chwili uniósł brwi, widząc ogrom bałaganu, do jakiego posprzątania został oddelegowany. "Trochę" się jej powylewało? Wyglądało raczej jakby ktoś tu próbował zgnoić nowegi rekruta. Szok był taki, że dopiero po chwili zwrócił uwagę na leżące na stole ciało i od razu przypomniał zwinnym palcom że nie mają się doń zbliżać.
-Znajdzie się też jakiś mop czy chociaż szmaty? - zapytał trzeźwo. Niestety miotła nie była tutaj najlepszym rozwiązaniem, skoro miał do czynienia też z płynami. Jakieś narządy to może by i pozmiatał, ale tyle krwi i nie wiedzieć nawet czego jeszcze wymagało porządnego wytarcia, z czym kilka patyków nieszczególnie da sobie radę. Nawet jakby robił to cały dzień to z takim sprzętem mógłby nie skończyć.
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2186
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Szpital
Pytanie o dodatkowe wyposażenie było jak najbardziej poprawne. Ogrom brudu, który znajdował się na posadzce będzie bardzo trudno wyczyścić i zwykłe miotła z wiadrem wody mogłoby sobie nie poradzić. Kobieta, będąca nadal skupiona nad rozcinaniem kolejnych fragmentów ciała, wyciąganiem całych organów, ważeniem ich i tym podobnych czynnościach zdawała się nie słyszeć pytania. Yuu dopiero gdy spojrzał na nią zauważył, że palcem wskazuje ona na magazynek, do którego chłopak chwilę wcześniej zanosił wyposażeniem. Jak tak o tym pomyśleć, to przypomniał sobie, że rzeczywiście dostrzegł tam na jednej z półek nieco sprzętu do sprzątania. Wyglądał on na nowy, więc zapewne nikt tutaj wcześniej go nie używał. Może właśnie dlatego wysłano tutaj kogoś nowego do pomocy. Ktoś musi wreszcie zacząć panować nad porządkiem, bo inaczej kobieta krojąc kolejne ciała utopi się w ekskrementach i krwi.Ayatsuri Yuu
Misja rangi D
11/15
0 x
- Ayatsuri Yuu
- Posty: 585
- Rejestracja: 25 wrz 2020, o 14:23
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Ogar
- Krótki wygląd: szczupły, delikatnie umięśniony, czarnowłosy, zielonooki
- Widoczny ekwipunek: odznaka ninja, duża torba, bandaże na rękach, dwie kabury na broń, duży pojemnik na substancję na ramieniu (pełen piasku), Yakei, płaszcz
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8939
Re: Szpital
No cóż, najwyraźniej jego obecna przełożona nie była szczególnie rozmowna. A może po prostu była zbyt skupiona na swoim "pacjencie", by chociażby coś powiedzieć. Ważne było jednak to, że dała mu wskazówki, mimo że nie były one zwerbalizowane. No cóż, skoro ona nie mówiła, to on też powstrzyma się póki nie będzie miał takiej potrzeby. Skinął jedynie głową, nie wiedząc nawet czy Mibu to zauważy i wrócił do magazynku. Szybko ściągnął z góry mopa i kilka szmat, by te po chwili odłożyć, a skupić się na mopie. Zgarnął również szufelkę, która przyda się do ekskrementów i drugie wiadro na wszelkie odpady. Zanurzył szybko mopa w wodzie i zaczął od zmywania krwi w tych miejscach, gdzie nie było niczego co mogłoby powędrować do drugiego wiadra. Powoli przesuwał się coraz bardziej po pomieszczeniu, docierając także do bardziej stałych odpadów. Te zgarniał szufelką i wrzucał do wiadra, starając się ignorować smród. Tak też wymiennie używał mopa i szufelki, powoli pozbywając się brudu. Co jaki śczas ponownie zanurzał mopa w wodzie i go wyżynał, by lepiej sprawdzał się w pracy. Obserwował też wodę, by, gdy ta już nie będzie do niczego zdatna, szybko się jej pozbyć w jakimś szambie i napełnić wiadro nową. Obawiał się, czy uda mu się wszystko zrobić bez wymiany tejże. Po sprzątnięciu podłogi weźmie szmaty i zacznie czyścić stół i meble, które zapewne również nie były najczystsze. Uważał przy tym, by nie przeszkadzać kobiecie.
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2186
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Szpital
Już po pierwszym przejechaniu było widać, że sprawa wcale nie będzie szybka i prosta. W większości to nie był brud z poprzedniej sekcji, a z czasem sprzątający zauważył, że to jest wiele nałożonych na siebie warstw, w sporej części już całkowicie wyschniętych. Szorowanie do gołej, czystej posadzki było trudniejsze niż na pierwszy rzut oka można było się spodziewać. Raczej nie takich zająć spodziewał się ktoś, kto aspirował do Sekcji Badawczej, ale niestety trudne początki czekają każdego. Ktoś mógłby twierdzić, że takie doświadczenie procentuje i potrafi zahartować, aby w przyszłości stać się prawdziwie znamienitą osobistością w szeregach Shinsengumi.Ayatsuri Yuu
Misja rangi D
13/15
-Jak skończysz to weź te ubrania i spal je wszystkie. Na tyłach szpitala jest specjalne miejsce na to. Tylko nie narób za dużo dymu. Jak skończysz, przyjdź do mojego gabinetu- Kobieta skończyła zajmować siętrupem, ściągnęła nieco pobrudzony strój medyka, pozostając już jedynie w swoim pancerzu. Brudne od krwi szmaty rzuciła na kupkę podobnych, to właśnie ten stosik ubrań miał zostać spalony. Mibu udała się później do pomieszczenia na przeciwko tej sali "zabiegowej", gdzie poszła zajmować się kolejnymi sprawami badawczymi.
0 x
- Ayatsuri Yuu
- Posty: 585
- Rejestracja: 25 wrz 2020, o 14:23
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Ogar
- Krótki wygląd: szczupły, delikatnie umięśniony, czarnowłosy, zielonooki
- Widoczny ekwipunek: odznaka ninja, duża torba, bandaże na rękach, dwie kabury na broń, duży pojemnik na substancję na ramieniu (pełen piasku), Yakei, płaszcz
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8939
Re: Szpital
Skrzywił się, kiedy zobaczył jak dużo szorowania jeszcze przed nim. Zmycie dopiero co rozlanej krwi to nie był problem, wystarczyłoby mu kilka, może kilkanaście minut by pomieszczenie lśniło, ale co miał zrobić, gdy to wszystko już zdążyło zaschnąć? Jedyną odpowiedzią było szorowanie, warstwa po warstwie, aż dotrze do podłogi. W mniej niż godzinę na pewno się nie uwinie, może to nawet zająć kilka. Oczywiście najpierw pozbył się zewnętrznej warstey, by mógł chodzić bez problemu po pomieszczeniu, dopiero potem jego mięśnie miały naorawdę zacząć się przydawać. No ale ktoś to musiał zrobić. Czemu nikt nie pomyślał o jakimś sorzątaczu wcześniej? To nie musiałby być przecież nikt z sekcji badawczej, można było oddelegować do tego dowolnego Szczura. Zdawał sobie sprawę z tego, że sam jest takim oddelegowanym Szczurem, ale trzeba było to zrobić wcześniej.
-Całą tę podłogę należałoby spalić. - pomyślał przy kolejnym poleceniu, jednak dalej szorował. Nie liczył na jakiś połysk, ale może chociaż dotarcie do końca brudu. W pewnym momencie nawet zrobił sobie przerwę i kilka minut posiedział, dając ramionom i plecom odpocząć. W końcu, gdy już przestanie widzieć krew na posadzce weźmie zużyte szmaty i ruszy szukając pieca czy paleniska, tam, gdzie pokierowała go Mibu. Szybko rozpali ogień, jeśli ten już nie płonął, by potem wrzucać tam po kolei odpady. Niezbyt wiedział, jak ograniczyć ilość dymu, no ale chyba nie powinno go być szczególnie dużo, prawda? Kiedy upewni się, że ogień wszystko strawił, zgasi go, jeśli ten nie płonął wcześniej. Następnie pójdzie do odpowiedniego gabinetu, delikatnie zapuka i po pozwoleniu na wejście zrobi to i powie jedynie:
-Skończyłem.
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2186
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Szpital
Przez kilka godzin siedząc w piwnicy, co prawda oświetlonej światłem naturalnym, minęło bardzo szybko. Skupienie się na swojej trudnej fizycznej pracy nieco utrudniło poprawne określanie upływającego czasu, ale Yuu z całą pewnością mógł powiedzieć, że czasu tutaj stracił więcej niż można było się spodziewać po zwykłym rozkazie "posprzątaj". Ręce co jakiś czas dawały znać, że jeszcze trochę i odmówią posłuszeństwa, dlatego Szczur robił się krótkie przerwy, w czasie których mógł nieco bardziej rozejrzeć się po pomieszczeniu. Poza otwartym ciałem i wieloma słojami z wnętrznościami nie było tutaj w sumie niczego ciekawego, dużo ciekawsza pewnie była wiedza, która kobieta zabrała ze sobą i teraz pewnie spisuje w formie notatek.Ayatsuri Yuu
Misja rangi D
15/15
Chłopak jednak szybko zabrał się za kolejne zadanie, wziął ciuchy i poszedł do przygotowanego pieca, do którego wrzucał po kolei każde z ubrań. Dzięki temu nie przykrył ognia olbrzymią ilością szmat, przez co mogłoby powstać więcej dymu, a pozostawił ogień "wolnym" aby szybciej mógł on spalać pojedyncze ubrania. Zabrało to więcej czasu, ale przynajmniej udało mu się zrobić to o co prosiła kobieta. Wrócił więc do niej, a po otrzymaniu pozwolenia na wejście do gabinetu, wszedł do środka.
-Wszystko zrobione? Na stoliku twoja nagroda za pomoc, jesteś wolny- Odpowiedziała, ponownie nawet nie podnosząc wzroku na swojego rozmówcę, a w całości poświęcając się spisywaniu swoich uwag na papier. To czy z tej sekcji dowiedziała się czegoś ciekawego, czy też nie, to niestety Ayatsuri nie miał okazji się dowiedzieć. Może w przyszłości awansuje w szeregach i będzie miał większe szanse na wgląd w takie zapiski.
KONIEC
0 x
- Ayatsuri Yuu
- Posty: 585
- Rejestracja: 25 wrz 2020, o 14:23
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Ogar
- Krótki wygląd: szczupły, delikatnie umięśniony, czarnowłosy, zielonooki
- Widoczny ekwipunek: odznaka ninja, duża torba, bandaże na rękach, dwie kabury na broń, duży pojemnik na substancję na ramieniu (pełen piasku), Yakei, płaszcz
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8939
Re: Szpital
Ayatsuri spokojnie spalał po kolei stare ciuchy, chcąc wreszcie pozbyć się resztek brudu. Jednak nie zmęczenie i nieprzyjemny zapach były najgorsze, a świadomość że za dzień czy dwa znowu będzie tu pobojowisko. Miał nadzieję, że tym razem nie będą czekać kilku miesięcy, jeśli dobrze oceniał stan najstarszych warstw krwi. No i liczył, że przyślą kogoś innego, ale podejrzewał że jeszcze wielokrotnie to on będzie się tym zajmował.
Po usłyszeniu że to już koniec pracy uśmiechnął się delikatnie, ale nie kłopitał się podziękowaniami czy nawet skinięciem głową. Tego ostatniego kobieta by nie zauważyła, a pierwsze pewnie zignorowała. Wziął tylko pieniądze i po delikatnym skłonie opuścił pomieszczenie, zamykając za sobą drzwi.
Potem tylko ruszył na zewnątrz i znalazł sobie miejsce, gdzie mógł usiąść i trochę odpocząć, choć pozostawał blisko szpitala. Pewnie jako Szczura będą go jeszcze często wykorzystywać, więc pozostał w miejscu, gdzie powinien być łatwo dostępny dla Sekcji Badawczej.
0 x
- Sayona Kidori
- Gracz nieobecny
- Posty: 282
- Rejestracja: 25 sie 2020, o 14:05
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8842
- Multikonta: -
Re: Szpital
Misja D
1/15[/size][/center]
Mur pod wieloma względami był interesującym miejscem. Panowała tu dyscyplina, porządek, ład - każdy musiał się podporządkowywać rozkazom i znać swoje miejsce w szeregu, by cała maszyna dobrze działa. Z drugiej strony, było to miejsce do które zsyłano lub zgłaszali się kryminaliści i przestępcy, który w tym surowym środowisku mieli zadośćuczynić swoim zbrodniom i przydać się społeczeństwu oraz idealistyczne jednostki porwane szlachetną koncepcją służby w ochronie całego cywilizowanego świata. Dziwna mieszanina charakterów dobrych i złych, jednak pod twardą ręką stawała się użyteczną organizacją działającą w zaszczytnym celu. Nawet zwykły człowiek mógł się przydać, zwykły Szczur był użyteczny.. I w nawet najmniej oczekiwanym momencie mógł być pomocny.
Yuu nie zdążył się nawet nasiedzieć w pobliżu szpitala, gdy zauważył jakieś zamieszanie przy bramie. Najpierw usłyszałam nerwowe krzyki, z których ciężko było coś zrozumieć, a dopiero po tym zauważył czwórkę ludzi szybko zbliżających się w jego stronę, a może dokładniej, do budynku przy którym się znajdował. Cała czwórka już na pierwszy rzut oka należała do załogi Muru, co można było poznać po ich zbrojach, trójka mężczyzn i jedna kobieta, idąca nieco za nimi. Dwójka z nich niosła trzeciego, który wyglądał.. Nieciekawie, nawet z daleka. Niosący go mieli problem by go utrzymać, ponieważ rzucał się jak ryba w sieci, drgawki sprawiały, że nie tylko się skręcał w konwulsjach, ale i z ust leciała mu piana o zielonkawym zabarwieniu. Przez to nie poruszali się za szybko, ale już z daleka wołali Mibu. Ostatnia osoba z grupy, kobieta, niosła zaś w dłoniach dziwne zawiniątko, owinięte czarnym materiałem.
I zapewne w odpowiedzi na wołania, wywołana Wilczyca z impetem otworzyła drzwi, zapewne gotowa ochrzanić sprawców zamieszania, wystarczył jednak jej jeden rzut wzrokiem na sytuację, by zmienić nastawienie. Bystre oczy kobiety namierzyły Ayatsuri i zatrzymały się na nim na sekundę.
- Ty. Pomóc im go wnieść - rzuciła polecenie, zawracając do środka, zapewne by się przygotować na to, co nastąpi.
0 x
- Ayatsuri Yuu
- Posty: 585
- Rejestracja: 25 wrz 2020, o 14:23
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Ogar
- Krótki wygląd: szczupły, delikatnie umięśniony, czarnowłosy, zielonooki
- Widoczny ekwipunek: odznaka ninja, duża torba, bandaże na rękach, dwie kabury na broń, duży pojemnik na substancję na ramieniu (pełen piasku), Yakei, płaszcz
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8939
Re: Szpital
Ayatsuri siedział z przymkniętymi oczami oparty o ścianę. Miał mocne postanowienie odpocząć jak najbardziej się dało nim ponownie będzie gdzieś potrzebny. Minęło jednak ledwie parę chwil, nim to postanowienie zostało wystawione na próbę. Wypoczywając usłyszał krzyki, jednak nie udało mu się rozróżnić słów z daleka. Odrobinę podirytowany otworzył oczy, ale nim zauważył źródło dźwięku zdążył się uspokoić. To w końcu siedziba wojskowej organizacji, nic dziwnego, że jest głośno. Będzie musiał się przyzwyczaić, zresztą to tylko jedna z rzeczy tutaj, które tego wymagały.
Jeszcze bardziej wyrozumiały stał się, gdy było jasne źródło krzyków. Zmarszczył brwi, widząc co się dzieje z zatrutym(?) członkiem Shinsengumi, ale nie miał zbytnio czasu na rozważania, bo oto otworzyły się drzwi budynku, który dopiero co opuścił i wyszła zeń kobieta bezpośrednio odpowiedzialna za jego zmęczenie. Jednak słysząc polecenie, nie zawahał się nawet na moment - choć było to uciążliwe, szybko podbiegł do grupy i chwycił mocno trzęsącego się mężczyznę, starając się to zrobić tak, by cała, teraz trójka noszących miała jak najłatwiej po dobrym rozłożeniu ciężaru. Oczywiście trzymał tak, by uniemożliwić tamtemu wyrwanie się. Od razu potem ruszył w kierunku szpitala, utrzymując równe tempo z pozostałymi dwoma. Podąży oczywiście za Mibu, ona najlepiej będzie wiedziała, gdzie najwygodniej jej będzie pracować przy tym pacjencie.
0 x
- Sayona Kidori
- Gracz nieobecny
- Posty: 282
- Rejestracja: 25 sie 2020, o 14:05
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8842
- Multikonta: -
Re: Szpital
Misja D
3/15[/size][/center]
Wrzucony w sam środek akcji, o której niewiele wiedział Yuu zachował się dokładnie tak, jak od niego oczekiwała zapewne przełożona - błyskawicznie, bez pytań, marudzenia czy prób wymigania się. Młody Ayatsuri bez wahania przerwał wypoczynek i biegiem zbliżył się do źródła całego zamieszania. Dzięki obecności kolejnej osoby mogli znacznie wygodniej rozłożyć ciężar, nowy członek Shinsengumi chwycił za nogi, podczas gdy pozostała dwójka chwyciła go pewnie za ramiona i unieruchomiła głowę, dzięki czemu nie tylko lepiej się go niosło, ale i znacznie bezpieczniej dla przenoszonego. Kiedy go przejmował, Yuu mógł zauważyć znaczną opuchliznę w okolicy łydki, choć nie było tam widocznej na pierwszy rzut oka rany. Szybszym tempem ruszyli w stronę szpitala, gdzie otwarte na oścież drzwi korytarza wskazywały do której sali mają się kierować. Była to jedna z pierwszych, która była po drodze, Wilczyca wyraźnie się przejęła i nie chciała by nadkładali drogi, choć przy wchodzeniu niemal się nie wywalili na beczce stojącej przy wejściu. Ta jednak okazała się ciężka i tylko zachlupała złowieszczo.
Sala nie była duża, ale za to dobrze zorganizowana. Na środku pomieszczenia był stół, drewniany i aż ciemny od ilości krwi jaka się na niego wylała. Obok stał spory stolik na kółkach, z zawartością przykrytą czystym materiałem, zaś pod nim wiadro z podejrzaną zawartością. Wzdłuż ścian ciągnęły się regały wypełnione fiolkami, proszkami, tabletkami oraz dziwnymi narzędziami, których zastosowania można się było tylko domyśleć. Dotargali rannego do stołu, ale i tak musieli go trzymać. Mibu sprawnie podsunęła mu coś pod głowę, by nie uderzał nią w stół.
- Szybko, co jest? - rzuciła błyskawicznie, patrząc od razu na kobietę z tyłu. Ta na te pytanie od razu zbliżyła się do stołu i jednym ruchem odsłoniła zawiniątko. Jego zawartość.. Zasyczała. W stworzonej z kryształu kuli poruszył się niewielki, jaskrawo ubarwiony wąż z kołnierzem dookoła głowy. Wilczyca, paradoksalnie, uśmiechnęła się krzywo.
- Tym razem żywy, huh? Dobra, nie ma co czekać. Ty, pokaż gdzie go ugryzł, a ty przynieś czystej wody, tylko migiem! - drugie polecenie skierowane było zdecydowanie w stronę Ayatsuri i nie było czasu na czekanie, bo kobieta odkryła narzędzia kryjące się pod szmatką i właśnie dobierała skalpel
0 x
- Ayatsuri Yuu
- Posty: 585
- Rejestracja: 25 wrz 2020, o 14:23
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Ogar
- Krótki wygląd: szczupły, delikatnie umięśniony, czarnowłosy, zielonooki
- Widoczny ekwipunek: odznaka ninja, duża torba, bandaże na rękach, dwie kabury na broń, duży pojemnik na substancję na ramieniu (pełen piasku), Yakei, płaszcz
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8939
Re: Szpital
Marionetkarz musiał się trochę wysilić, by utrzymać mężczyznę mimo jego mimowolnych prób wyrwania się. Rzucał się naprawdę mocno, ale to, że teraz trzymały go już trzy osoby było sporym ułatwieniem. Na szczęście nie mieli już daleko, po wejściu do szpitala byli w zasadzie w domu. Ostrożnie odłożyli mężczyznę na stół, kiedy tylko ominęli pułapkę, jaką było stojące przy wejściu wiadro. Gdy Wilczyca zaczęła wydawać polecenia, trzeźwo rzucił:
-Chyba tu. - wskazując na łydkę, na której zauważył opuchliznę. W końcu musiała ona wynikać z ukąszenia, prawda? Inaczej byłaby też na drugiej nodze. Co prawda pytanie było skierowane do kogo innego, ale było z gatunku tych, na które mogli nie znać odpowiedzi. Następnie bez zbędnej zwłoki ruszył w stronę drzwi, po drodze łapiąc puste wiadro lub miskę, jeśli takie się tu znajdowały. W innym wypadku biegł do składzika, który zdołał już poznać i stamtąd wziął czyste wiadro. Nawet nie zwolnił udając się po wodę - całe szczęście zorientował się, skąd ją wziąć już przy okazji sprzątania sali do sekcji. Potem zostawało tylko dostarczenie jej do Mibu. W pomieszczeniu będzie czekał z nią blisko Wilczycy, by tej nie przeszkadzać, ale miała łatwy dostęp, póki nie wskaże mu, gdzie ma odstawić naczynie.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość