Szlak transportowy

Obszary obejmujące Mur odgradzający nieznane terytoria od prowincji shinobi, oraz zamek Shi no Getō, siedzibę główną oddziałów chroniących całość.
Awatar użytkownika
Defrevin
Założyciel Forum
Posty: 2109
Rejestracja: 11 lut 2015, o 22:31

Szlak transportowy

Post autor: Defrevin »

0 x
Jeśli masz ważną sprawę, pytanie lub potrzebujesz pomocy związanej z funkcjonowaniem forum, proszę wyślij do mnie prywatną wiadomość. Z chęcią zapoznam się ze sprawą i rozwieje wszelkie wątpliwości.
Kamiru

Re: Szlak transportowy

Post autor: Kamiru »

Wyruszyłem z Shi no Geto. Czy czułem żal? Możliwe, nawet bogowie mają do niego prawo. Wiedziałem jednak, że to konieczne. Yuusuke nie wracał ze swojej wyprawy, misji bądź innej przechadzki, którą nazwie epicką przygodą. Epika, taaa... Wytłumaczyłem już wcześniej dowódcy, że będę musiał na pewien czas opuści Mur, załatwić wszystkie formalności. A wieści o olbrzymim turnieju dotarły nawet tutaj. Ponoć już się rozpoczął. Nie żeby interesowało mnie takie wydarzenie, ale musieli na nim być Liderzy klanów. W tym Yumi. Na Hyuo natknąłbym się moich rodziców, to pewne. I rodzeństwo. Znowu uciekałem, cholera. Bóg wygnany, dobre sobie. Kogo oszukiwałem? Siebie? Wszystkich? Nikogo? Nie wiem. Miałem nadzieję, że rozmowa z nią zdoła mi pomóc, pobyt tutaj zdołał nieco naprawić. Może czas najwyższy na zakończenie mojej kuracji, rozpoczętej przybyciem do Ryuzaku? Porzucić maskę boga a przywdziać swoją twarz? Tylko od czasu do czasu zasłaniać ją maską, dla ochrony siebie i innych.
- Wrócę tu, braciszku... - Krople zamarzały pod maską. Zaleta bycia Yukim.



Skąd: Sogen - Shi no Geto
Dokąd: Osada Sachu
Czas podróży: 3 prowincje x 30 minut = 90 minut = 1,5h
Czas przybycia: 2h po napisaniu tego posta, nie wiem kiedy skończę pisać O_e
Środek transportu: Nogi w butach.
0 x
Wūgo

Re: Szlak transportowy

Post autor: Wūgo »

Wūgo oraz jego nowo poznanym towarzysz, który mimo wszystko zgodził się towarzyszyć mu do miejsca nazywanego Murem, a nawet podzielił się przemyśleniami na temat pozostanie tam po wyjściu z lasu ujrzeli trakt, który prowadził prosto do miejsca, a które im chodziło.
- Wreszcie wyszliśmy z tego gąszczu... - powiedział pod nosem chłopak trochę do siebie, a trochę do towarzysza, aby podtrzymywać rozmowę, która zakończyła się wcześniej na polanie.
- A więc myślisz, aby pozostać na Murze? Być może to dobry pomysł, również chciałbym spróbować, ale spodziewam się obiekcji co do mojego wieku. - kontynuował chłopak, który głośno zastanawiał się jakby miło to wszystko wyglądać łącznie z procedurą rekrutacyjną. Co do samego miejsca do, którego zmierzali to słyszał o nim w rodzinnym domu zwłaszcza przy tych słynnych "niedzielnych" obiadkach, jednak nie była to wiedza, która pozwalała w jakiś sposób zaimponować rozmówcy i właśnie dlatego stwierdził, iż nie warto dzielić się z nikim nowinkami na ten temat. Wūgo zdawał sobie również sprawę z istnienia tej drugiej części Muru, najbardziej interesującej, która była zagrożeniem dla znanego wszystkim normalnego świata. Pociągała ona, jednak chłopaka swoją tajemniczością, swoim mrokiem, ale także niebezpieczeństwem, które czyhało tam na każdym, choćby najmniejszym kroku.
- Mam nadzieję, że służba na Murze ukształtuje we mnie pewne cechy, a zniszczy te, które aktualnie posiadam, a niekoniecznie są mile widziane - pomyślał członek klanu Uchiha idąc dalej ciągnącym się niczym wąż traktem. Jego głowa była pełna myśli również tych związanych z domem rodzinnym: co robią rodzice? Czy potrafili się odnaleźć bez niego u boku? Był ich jednym dzieckiem, mógł jedynie domyślać się co czuli kiedy ich opuszczał i pozostawiał samych. Sam nie wiedział jakiej reakcji chciałby się po nich spodziewać, chyba tej najbardziej bolesnej dla niego, a mianowicie, żeby zapomnieli o nim na zawsze, aby złagodzić swój rodzicielski ból.
- Obiecałem wam, że wrócę i tak też się stanie - powtarzał sobie chłopak co chwilę dziwacznie poprawiając swój plecak i odchylając mocno głowę do góry na znak wyższości nad takimi rozterkami moralnymi. Obiecał im, że kiedyś wrócił, wróci potężny i miał nadzieję spełnić tą bądź co bądź rzuconą dosyć pochopnie w przestrzeń obietnicę, która od tamtego momentu miała zawsze przyświecać mu drogę.
0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Szlak transportowy

Post autor: Hikari »

~ O dwóch takich co poszli na mur ~ Szli szli, aż wreszcie no... Wyszli z lasu. Udało im się, a więc dobrze. Nie tracił co prawda na czujności, nie miał zamiaru, jednak tutaj wcześniej zauważył by pułapkę o ile jakaś była. Zwracał uważnie na otoczenie cały czas uwagę jak i na podróżnika obok niego. No cóż a tak właściwie, ciekawe czy nie uciekł z domu? Możliwe. Czy to miało dla Terumiego jakiekolwiek znaczenie? Żadne. Sam nie miał więzów rodzinnych, rodzice zostawiając go samego sobie je zerwali i nie żywił do nich już niczego. Owszem było fajnie wcześniej, ale czas robi swoje. Wszelakie swoje uczucia zmienia. A uczucia Hikariego? Mimo wszystko dobro było mocno w nim zakonserwowane i chciał je okazywać, ale przestawał ufać ludziom innym. Zaczynał też nienawidzić zła. Wtedy też wyrwał go chwilę z zamyśleń młody chłopak. Nie przerwał gardy na otoczenie, ale na młodego przez chwilę nie zwracał uwagi. Zaufał mu? Skądże. Jednak czuje się dziwnie bezpieczniej niż na początku z nim. Może to początek czegokolwiek między nimi.
- Chyba tak. Przyda im się ktokolwiek, a ja nie mam po co wracać i gdzie. Trzeba iść przed siebie, a to będzie moim kolejnym przystankiem. A Ty co? Uciekłeś z domu i szukasz miejsca zamieszkania? Na murze nie będzie lekko, ale tam na wiek aż tak nie patrzą. Tylko na umiejętności. Jak nie jesteś Shinobi to nie masz co na to liczyć, ale możesz obejrzeć ładny mur chociaż.
Ups no i wygadał się. Że jest shinobi, chociaż wcześniej można było łatwo się tego domyślić, tak teraz dał ostateczne potwierdzenie swojemu rozmówcy. No nic, może w razie gdyby chciał go zaatakować dzięki temu zastanowi się dwa razy więcej. Czy dobrze jest posądzać dzieciaka o takie coś? Różnie w życiu bywa i każdy czasem jest do tego zmuszony. Co by nie było. Osobiście sam chłopak miał przecież Fuma Shurikena na plecach i katanę na płaszczu na biodrze, więc to i tak było widoczne. Co by nie robił i nie mówił. Musi bardziej pilnować informacji o sobie, ale takie wyposażenie powinno odstraszyć lekko przeciwników chociaż.
- Co jak co, ale mur... Jest specyficzny, zresztą zaraz zobaczysz. Na pewno nie jest to miejsce do zabawy, a jak myślisz o nim poważnie powinno być dobrze. Tak myślę.
Po tych słowach uśmiechnął się do swojego małego towarzysza. Nie miał zamiaru go obrażać w żaden sposób, ale on bywał zawsze szczery. Często nawet do bólu. Nienawidził kłamstw, bo potem bywa przez nie tylko gorzej.
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Wūgo

Re: Szlak transportowy

Post autor: Wūgo »

- Cóż to nie tak, że uciekłem z domu, ponieważ moi rodzice dobrze wiedzą o mojej wyprawie, a nawet życzyli mi powodzenia w tej podróży, jednak do tego momentu nie miałem konkretnego celu, chciałem iść i kiedyś gdzieś dotrzeć, szczęście chciało, że mogę dotrzeć wcześniej niż przypuszczałem - mówił spokojnie chłopak, któremu wydawało się, iż każde słowo coraz bardziej pokazuje jego infantylną naturę, naturę może nieco poety, ale tylko cząstkowo ninja.
- Jestem Shinobi tak jak Ty, jednak jak możesz zaobserwować jestem na samym początku swojej kariery i nie mogę się równać z Twoimi umiejętnościami. Nie ukrywam również, iż Twoje obecność jest mi na rękę z wiadomych przyczyn, nie mam zamiaru Cię okłamywać - dodał po chwili odwracając głowę w kierunku swojego towarzysza. Odczuwał potrzebę opowiadania mu o sobie, o tym jaki jest, co widział i przeżył, jednak wiedział, że nikogo, a zwłaszcza kogoś takiego jak zamaskowany ninja to nie obchodzi.
- Ciągle jestem dzieckiem, jednak zawsze różniłem się od swoich rówieśników, zawsze byłem swoją duszą i umysłem gdzieś daleko, marzyłem o podróżach o potędze - zakończył swoją wypowiedź patrząc przed siebie i jakby nie widząc dalszej drogi. Był zamyślony, zamyślony o swoim ja, o tym co go czeka i tym jaki jest Mur. Wszystkie myśli zlewały się w jedną, które stawiało znak zapytania nad definicją istnienia kogoś takiego Wūgo w takim świecie jak ten. Pragnął potęgi, której nie znał, gonił za marzeniami, które nie były określone, może było powiedzieć, iż jego życie było smutne, ciągłym biegiem lub ucieczką przed czymś lub kimś.
- Myślę, że znajdę tutaj swoje miejsce i jestem gotowy zmierzyć się ze wszystkimi przeciwnościami losu jakie napotkam na swojej drodze, nie robię tego, jednak dla siebie, nie dorosłem do takich słów, robię to dla rodziców - pomyślałem Wūgo, którego każda taka myśl podnosiła na duchu. Po takich przemyśleniach czas było, jednak wrócić do świata realnego i rozglądać się ciągle w każdą stronę traktu po, którym dwójka shinobich się poruszała, lewa ręka chłopaka ciągle znajdowała się w pobliżu kabury, w której zaś usytuowane były kunaie. Zmieniło się, jednak jego nastawienie tym razem nie obawiał się towarzysza, a raczej innych ludzi, którzy mogli się tutaj znajdować i nie koniecznie być przychylnie nastawionymi do podróżników, którzy zazwyczaj byli dosyć łatwymi celami rabunku.
- Myślisz, że to dobry pomysł iść środkiem traktu? Dużo tutaj bandytów? - zapytał chłopak, który poczuł, iż bardziej doświadczony kompan może również nauczyć go wiele o tym świecie.
0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Szlak transportowy

Post autor: Hikari »

~ O dwóch takich co poszli na mur ~ Chłopak się przed nim otworzył. Huh, a czym sobie zasłużył tym? Nie aby miał coś przeciwko. Lubił poznawać ludzi, a zawsze to lepsze niż cisza. Chyba, że on zapyta go o jego przeszłość. Jest w sumie ona nudna. Żyje sobie żyje z rodzicami, oni go opuszczają to żyje sam. Aż ostatnio wyruszył w dal. Hen hen daleko. Może o tym opowie? Jedno wiedział nie w tej sekundzie. Nie potrafił się otworzyć do obcych, ale widocznie jego rozmówca wręcz przeciwnie. No proszę, to jednak go rodzice wspierają... W sumie fajnie i życzył mu w tym jak najlepiej. Nie przestawał przy życzeniu mu w myślach obserwować otoczenia, tak samo i chłopaka. Przyznał się, że też jest shinobi, czego wcześniej Hikari by nie powiedział o nim zdecydowanie. Może ich los zostanie splątany na trochę dłużej? Może. W końcu każdemu Shinobi przydaje się jakiś sojusznik. Jako jednostka można wiele, ale nie jest w stanie się wszystkiego zrobić. Chyba młody uważał Terumiego za kogoś wybitnego, a prawda była przeciwna. Nie czuł się już tak mocny jak wcześniej, ale sporo się chociaż nauczył. A na pewno, aby uważać na wszystko. Słuchał go uważnie. Sprzyjało mu towarzystwo. Nie sposób się nie zgodzić z tym, Hikari to zawsze dodatkowa osoba, którą uznawał za silniejszą do walki.
- No cóż ja zawsze chciałem żyć spokojnie w swoich czterech ścianach, aż coś mnie ruszyło i wyrwało w ten świat. Nie mogłem narzekać na nic wcześniej, ale mogło być lepiej. Wiadome jak to jest. Nie przeceniaj moich umiejętności, bo możesz w przyszłości się zawieść. Na potęgę trzeba zapracować, a obecnie ja nic jeszcze takiego nie zrobiłem.
Ciągle uważał na to co się dzieje dookoła. Przezorny zawsze ubezpieczony i szedł w kierunku muru, który powinien być z daleka widoczny. Wiedział, że zbliża się coraz bliżej. Zabawnie to może wyglądać, dziecko i zamaskowany człowiek. Przynajmniej chustę zdjął w innym celu. Niebezpiecznie? Możliwe, ale za to to miejsce daje więcej do reakcji. W lesie ktoś z bliższa może się na Ciebie rzucić, tutaj z kolei mam chociaż chwilę zanim do mnie dotrze. Co prawda, nie czuł się aż tak słaby, ale jakby znowu trafił na kogoś z Nara... Pogruchotałby chyba kości za to. Z pewnością by nie oszczędzał tak czy siak. Ot gniew. Kolejna z nowych jego emocji jakie nabywa w ostatnim czasie, swoistej ewolucji. Ale wypada odpowiedzieć chłopakowi.
- W lesie może być mniej czasu na reakcję. Co będzie to będzie, nie ma co przejmować się, najwyżej być gotowym na ewentualne spotkanie z wrogiem. Ot tyle.
Więcej słów nie potrzebował. Dalej czuł blokadę, chociaż polubił w miarę chłopca. Za otwartość. Nie wiedział, czy był on szczery, ale przynajmniej otwarty i rozmowny. To jednak za mało, aby całkowicie zainteresować Hikariego.
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Kamiru

Re: Szlak transportowy

Post autor: Kamiru »

Obrazek
Za murem panny sznurem... Wiszą. [11/45]
Przykazania:
  • Możecie zrobić co chcecie w tym temacie (po jednym poście) a potem, zależnie od wyborów, wskażę następną lokację.
0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Szlak transportowy

Post autor: Hikari »

~ O dwóch takich co poszli na mur ~
~ O jednym takim co poszedł na mur ~
Zobaczył idąc z Wugo przed nimi osobę, która jakby specjalnie zwalniała. Spokojna była droga, ale i tak nie przestał zwracać uwagi na otoczenie. Wydawała mu się dziwna, ale kto wie co chce. Może by chciała wciągnąć nas w jakąś pułapkę? Szczególnie jak się do mnie zbliżała i zwalniała. To było zdecydowanie dziwne i nie wie czy mu się to podobało, chociaż nie warto tak szybko wyciągać wnioski chyba. Czasem warto poczekać, zanim wyrobi się o kimś zdanie i tak jak chyba pomylił się z młodzieńcem z nim idącym. Pozory mylą czasem, chociaż nie miał złych o nim myśli. Nie śpieszył się zbytnio, no można było powiedzieć, że jest mu przyjemnie tak idąc. Spokojnie przed siebie, zgodnie do swojego celu. Nie był niesamowicie rozmowny, a także nie wiedział co miał mówić. O sobie? Swojej przeszłości? Nic ciekawego. Siedział w domu z rodzicami, porzucony został, siedział sam. Trenował czasem. Ot takie nudne życie, w którym nagle postanowił stąd wyjść i zacząć przygodę. Dlaczego? W sumie dobre pytanie, ale polubił to. Nie miał zamiaru szybko wracać.
Stało się nieuniknione, co przeczuwał, a raczej był tego pewny. Dystans się zmniejszał i zmniejszał z każdą kolejną chwilą, aż doszło do konfrontacji. Początkowo chciał może nawet tego uniknąć, ale po czasie jakimś... W sumie nie mógł być bardziej zadowolony niż by myślał o tym. Okazała się dosyć przyjemna i w pewnym stopniu swoją otwartością zaciekawiła Hikariego. Dobrze to świadczy i powoduje, że on także bywa bardziej otwarty. Może nie tak od razu, ale... Po pewnym czasie. Była ładną dziewczyną, chociaż Hikari jak to on nie był osobnikiem zboczonym i nie interesowało go aż tak bardzo. Przynajmniej jeszcze nie. Miał swoje potrzeby, ale nie były one aż tak istotne w jego życiu. Tak czy siak uśmiechnął się co było widać, dzięki zdjętej chuście i odpowiedział jej:
- Konichiwa. Tak idziemy w tamtym kierunku, a w sumie... W trójkę może być przyjemniej prawda Wugo?
Odpowiedział do swojego towarzysza tak iż od razu poznała jego imię. Sam zapomniał o przedstawieniu się. Były proste pytania i tak też prosto odpowiadał. Nie rozkręcał się, a po prostu to co miał, to przedstawił. Ona sama była ciekawa, a przynajmniej tak to Hikari odczuwał, ale on sam nie ma zamiaru aż tyle opowiadać o sobie. Chyba. Obserwował ją dosyć uważnie, to chyba normalne. Była miła, bardzo towarzyska, ciekawa i przestawiła o sobie parę faktów. Zanim przedstawiła zaczął iść w jej kierunku, skoro mieli podróżować, to obok siebie prawda? No właśnie jak ona się przedstawiła doszedł do wniosku, że popełnił ten sam błąd. Musiał to naprawić.

- Wybacz, ja także się nie przedstawiłem. Jestem Hikari Terumi, a to jest Wugo. Nie wiem z jakiego klanu, ale... Sam pewnie powie, chociaż to nie jest najważniejsze. To co idziemy?
Ruszyłem razem z nią, mniej ją obserwując. Ot tak zaufał jej. Postanowił nawet wkręcić się w rozmowę z nią, bo może zdobyć informacje, a dodatkowo to może być... Ciekawe? Ot sam nie wiedział, ale dopytał się jeszcze idąc wraz z nią w stronę muru.
- To może opowiesz coś jak tam dołączyć? Byłem obecny w osadzie jak była ostatnia walka z tymi za muru, ale po tym odszedłem na chwilę i dobrze by było coś wiedzieć o tym.
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Kamiru

Re: Szlak transportowy

Post autor: Kamiru »

Klon
Skąd: Sogen
Dokąd: Hyuo
Czas podróży: 3x30=90 minut
Czas przybycia: Czas wysłania posta + 90 minut
Środek transportu: Nogi


Post w misji będzie dzisiaj jeszcze.
0 x
Kamiru

Re: Szlak transportowy

Post autor: Kamiru »

Obrazek
Za murem panny sznurem... Wiszą. [14/45]


Przykazania:
  • Piszesz następnego posta tutaj (chyba, że chcesz i tu jeszcze jednego, wtedy nie bronię, policzę oba)
  • Posty Wugo będę dodawał w liczniku, żeby mi się potem wszystko zgadzało w papierach
0 x
Hikaru

Re: Szlak transportowy

Post autor: Hikaru »

Chłopak w ciszy przybył do Sogen, "krainy czarnych". Ludzie do o koła szli ponurzy i patrzyli podejrzliwie na młodego Nara, nikt go tu nie chciał , bez słów dali mu do zrozumienia że jest u nich w i w każdej chwili możesz wylecieć na zbity pysk. Po mimo tego Hikaru szedł przed siebie rozmawiając z Dante Dante,nie wiem czy chcę dotrzeć na mur , bo przecież mogę już z niego nigdy nie wrócić. - Czym ty się przejmujesz , poza mną nie masz nikogo kto by się tobą przejmował, zaufaj mi nic nam nie będzie - Ufam ci.. Ale .. Dante , mniejsza już prawie jesteśmy. - Chłopak spokojnie spojrzał przed siebie gdzie widział wielki Mur na którym miał zaraz się znajdować.
0 x
Okami

Re: Szlak transportowy

Post autor: Okami »

- W końcu Sogen, dałem radę- powiedział do siebie zmęczony Okami, podróż była dłuższa i już w połowie drogi zabrakło sił do biegu. Lecz w końcu oto prowincja do której zmierzał ukazała się przed jego oczyma. Ucieczka przed błędem, przed tym co przyniosło zbyt duże skupienie na zadaniu było blisko. Miejsce gdzie nikt nie będzie go szukał, schronienie dla uciekających przed przeszłością, i miejsce które nadawało cel w życiu tym którzy przybyli tam nie wiedząc co ze sobą robić. Jego przyszłość przynajmniej najbliższa była już blisko, czas który w jego historii miał oznaczyć się czarnym kolorem, miejsce gdzie to co stało się tak niedawno miało odejść w niepamięć. Spojrzał na obrączkę, czas ruszać do celu.
0 x
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 3911
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Szlak transportowy

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Szlak transportowy

Post autor: Hikari »

~ Pierwsza misja dla muru ~ Pogoda nie należała do przyjaznych dla młodzieńca i nie tylko. W nocy było źle, ale teraz ponownie stało się tak samo słabo, jak nie gorzej. Szedł w swoim płaszczu z zakrytą głową w spokoju i mimo wszystko podziwiał takie zjawisko jak deszcz. On wszystkiemu daje życie, przemywa wiele rzeczy i wspiera rozwój gospodarstw i nie tylko. Przy okazji był to pretekst do braku rozmowy, ponieważ nie było się słychać za bardzo, a Raito opowiadał co nieco o murze. Czasem, mało kiedy, bo mało, ale zdarzało mu się jednak. Hikari słuchał i czasem krótko odpowiadał jeżeli wymagała tego sytuacja. Mimo, że nie był rozmowny to zawsze słuchał rozmówców, gdyż może czegoś ciekawego się dowiedzieć. Zresztą nic dziwnego, że nic nie mówił, bo w takiej pogodzie to i tak każdemu odechciewałoby się rozmawiać. Na szczęście po jakimś czasie było po wszystkim, ale kałuże i błoto były widoczne także na płaszczu Hikariego, który był już mokry. Będzie musiał go wyprać jak wróci do domu, a drugi komplet identycznych ciuchów zszyć. Co się dziwić od takiej ulewy, ale nawet i tutaj dało się znaleźć pozytyw w postaci wschodzącego słońca, który zaczął ocieplać dzień. Co prawda szli przez las, więc wiele nie docierało z tego do nich. Raito myślał już o nadchodzącym zadaniu i jego rozwiązaniu, a Hikari słuchał jego rad i potwierdził. Od początku najpierw porozmawiać z osadą o ile nie stacjonują tam jacyś bandyci. Wtedy najpewniej trzeba użyć siły od początku.
- Ano. Wszystko jest możliwą przyczyną braku dostawy.
Wędrówka błaha czy nie była obowiązkiem, a skoro był brak dostawy, która była istotna trzeba wykonać zlecenie jak najszybciej. Nawet jak się okaże teoretycznie na darmo, to w wiosce zobaczą, że liczy się na ich dostawy często i mocno, a taki brak jest natychmiast odczuwany, więc wedle założenia Hikariego nie jest to zmarnowany czas jakby nie patrzeć.


Z/T
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 3911
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Szlak transportowy

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Zablokowany

Wróć do „Mur”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości