Shinobi War PBF Naruto

IMIĘ: Yuusha (tłum. Bohater).
NAZWISKO: Otori.
KLAN: Ród Kōseki.
WIEK [DATA URODZENIA]: 26 lat [18.02.355]
PŁEĆ: Shinobi.
WZROST | WAGA: 189 centymetrów; 78 kilogramów.
RANGA: Wyrzutek D/Strażnik (Ogar).

WYGLĄD:

Wysoki, szczupły, niepoprawnie przystojny z zadziornym uśmiechem - tak w skrócie można by opisać naszego bohatera, który stąpa po tym świecie. Jak łatwo się domyślić, nie jest on przesadnie umięśniony, lecz niech was to nie zmyli, w końcu to Shinobi. Yuusha jest wysportowany jak przystało na fachowego 'skrytobójce' i jeśli obnaży on swoje ciałko, może poszczycić się całkiem niezłym czteropakiem oraz wystarczającymi mięśniami rąk i nóg. Do tego średniej długości, kruczoczarne włosy, które swoją niesfornością doprowadzają swojego nosiciela niekiedy do szału oraz biały, szeroki uśmiech.
Oczy. No tak, oczy. Jak można o nich zapomnieć? Przenikliwe, i do tego czerwone.
ZNAKI SZCZEGÓLNE: Przesadnie czerwone, wręcz diabelskie ślepia, które u nie jednej osoby mogą zasiać ziarno zwątpienia, bądź ją po prostu przestraszyć. 'Czyżby to był sam Diabeł?! Albo, albo... nie, tylko nie on... Uchiha!' No nie, daleko mu do pierwszego, a tym bardziej do drugiego. Po prostu jak widać stworzyciel postanowił zadrwić z naszego bohatera i nie dość, że rodzice nadali mu 'to' imię, to jeszcze musi się zmagać z oczami, które nie pomagają mu w kontaktach z innymi ludźmi.
Czy coś jeszcze wyróżnia naszego Bohatera? Oczywiście, że tak, jednak nie są one widoczne na pierwszy rzut oka. Blizny, dużo blizny usianych w różnych częściach korpusu. Sam czarnowłosy nie starał się ich nawet zliczać, jednak jest ich sporo. Część na klatce piersiowej, zaś reszta na plecach. Lwia część z nich to znamiona po niedawnym przebiciu kamiennymi kolcami, zaś reszta (jedynie te z tyłu), znajduje się na plecach i jest efektem wybuchu eksplodujących notek. Można jeszcze uświadczyć kilka 'zadrapań' na rękach, czy nogach, również w tylnej części, jednak tak jak w przypadku pozostałych blizn - są one skryte pod połami ubrań i widać je jedynie gdy jegomość odkryje nieco ciała.

UBIÓR:

Jest to typowy strój dla nocnych akcji, złożony z prostych, czarnych elementów, koloru dominującego wśród strażników. Jeśli ktoś wstydzi się swojej twarzy, lub nie chce jej widokiem rozpraszać pozostałych, może ukryć ją pod prowizoryczną maską, łatwą w związaniu i rozwiązaniu. Górna połowa, czyli dwie koszulki, jedna z długim, druga z krótkim rękawkiem, przylegają one dość dokładnie do ciała. Materiał z którego je stworzono skutecznie chroni przed zimnem, wiatrem i deszczem, czyli wszystkim, co może zaskoczyć podczas warty. Za wyjątkiem upałów i nagłego szturmu dzikich, ale nie można mieć wszystkiego. Przynajmniej przez jakiś czas użytkownik może cieszyć się suchą bielizną, choćby wokół szaleje burza. Jednak kilka warstw materiału nie zdoła uchronić przed atakiem przeciwnika, nawet najlżejszym, a walka na murze to ryż powszedni. Dlatego też do zestawu dołączyły karwasze, które mogą przyjąć na siebie drobne żelastwo rzucone przez wroga, zamortyzować uderzenie albo po prostu dobrze wyglądać. Oprócz nich pojawił się jeszcze napierśnik, nie krępuje ruchów, a zawsze choć trochę zwiększający szansę na przeżycie. Do tego jeszcze naramiennik, tylko jeden, by nie spowalniać dodatkowo noszącego, a zapewnić mu choć połowiczną ochronę. Spodnie są luźniejsze, w końcu mężczyźni nie będą chodzić w rurkach, ne? Nie mają kieszeni, bo dostęp do nich uniemożliwiałby pas, z wyrytym symbolem strażników. Na nim trzyma się kawał futra, służący zależnie od potrzeb za koc, poduszkę, albo po prostu jako dodatkową osłonę nóg przed zimnem. Ponadto z jednej strony jest jeszcze kilka metalowych płytek nachodzących na siebie, w celu ochrony uda. Najczęściej na jedną stronę zakłada się naramiennik, a z drugiej montowany jest ów ochraniacz, by zachować balans w defensywie. Stopy zaś chronią wysokie, wiązane buty o wytrzymałej podeszwie.

Okrycie wierzchnie zapewniające ochronę przed warunkami atmosferycznymi pokroju palącego słońca czy ulewnych deszczy. Zapewnia też dyskrecję i niewyróżnianie się z tłumu, zwłaszcza po nakryciu głowy kapturem. Stworzony jest z lekkich materiałów i nie krępuje ruchów noszącego w żaden sposób. Nie ma żadnych kieszonek czy innych udziwnień, jest to najzwyklejszy płaszcz z kapturem. Całkiem wytrzymały, nie zapewni jednak ochrony przed ostrzem czy ogniem. Nieprzemakalny. Kolor czarny.

CHARAKTER:Co możecie pomyśleć, kiedy widzicie przed sobą gościa o czerwonych oczach i ewidentną wyższość wymalowaną na twarzy (tak, tak, pewnie Uchiha, bo przecież tylko oni mają na to monopol)? Zapewne jakiś dupek, którego za mało rodzice kochali. Coś więcej? Pewny siebie, butny, nieznający swojego miejsca w szeregu. Pewno leszcz, który myśli, że jest lepszy od innych i zaraz pokaże, co on tam potrafi. Dalekie to od prawdy nie jest, lecz od początku: Yuusha to spokojna jednostka, która stara się po prostu przetrwać w tym niebezpiecznym świecie. Wychodzi z założenia, że jeśli on nie będzie wchodził komuś w drogę, to ten drugi nie powinien wchodzić w drogę naszemu Bohaterowi. A co, nie prawda? Ja się nie dopieprzam do ciebie, ty do mnie. Wszyscy są szczęśliwi. Nikt nikomu nie upuści krwi, nikt nie będzie musiał nas opłakiwać na pogrzebie. Proste. Oczywiście są sytuację, kiedy nie sposób po prostu się rozejść w pokoju, bądź uniknąć konfrontacji i po prostu zwiać, ale do tego dojdziemy zaraz. W każdym razie, nasz czarnowłosy Alvaro ceni sobie ciszę i spokój, nie cierpi hałasu, nieporządku, czy to myśleniowego, czy też wokół jego własnej osoby. Po prostu nienawidzi chaosu. Według niego wszystko powinny być idealnie ułożone, wyczyszczone, wręcz pedanckie. Jednak jasny szlag go trafia, gdy ktoś próbuje mu to zniszczyć, po prostu kurwica go strzela, jego zen idzie w pizdu do lasu, a on ze spokojnego człowieka staje maszyną wypluwającą 'kurwy' na prawo i lewo w ilościach masowych. W tym stanie nie ma osoby, która nie 'oberwałaby' nawet rykoszetem, bo po prostu stała obok i oddychała. No dobra, na własnego ojca, czy matkę nawet głosu, by nie podniósł, ale reszta nie ma co liczyć na taryfę ulgową. Możnowładca? A ki chuj to jest? Jak wytrzeć buciorów o wycieraczkę nie umie, to niech wypierdala w podskokach do obory, gdzie jego miejsce. U Yuushy jest pełna kulturka, jak się nie zna podstawowych zasad kultury osobistej, to nawet nie próbuj zagadać do tego gościa. Bo co najwyżej dostaniesz wiązanką na ryło i tyle będzie z przyjemnej konwersacji. Co? Coś ci się nie podoba? Czekaj, bo chyba dawno buta w dupsku nie miałeś...
Ale to nie tak, że diabeł wychodzi z niego tylko w tej określonej sytuacji. Otori zwykle ukazuje swą chłodną stronę osobom obcym i cięty język wobec jednostek, którymi gardzi, albo są jego wrogami. Przez co bywa chamski, butny, z ogromnym arsenałem niewybrednych żartów, którymi potrafi uraczyć nawet tego gościa, co zarządza krajem. Jest również dumny ze swojego pochodzenia (choć został wydalony z kółka wzajemnej adoracji zwanej Ród Kōseki) i w tej kwestii dość łatwo nacisnąć mu na odcisk. Masz coś do Kryształków? Że niby są słabi? Nosz kurwa, ty chyba serio lubisz mieć czyjegoś buta w dupsku, co?
Jego nindo brzmi 'Jeśli nie muszę czegoś robić, nie robię. Jeśli muszę coś zrobić, robię to szybko.' - więc jak łatwo się domyślić, jeśli ma coś zrobić, zrobi to natychmiast. Nie będzie odkładał tego na później. Jak zrobi to teraz, to będzie później miał więcej czasu, by pokontemplować ciszę i spokój. Kiedy ktoś powierzy mu zadanie, nawet to najdrobniejsze i najbardziej błahe, stara się je wykonać w stu procentach. W jego słowniku nie ma słowa 'nie chce mi się', albo 'nie dam rady'. Niekiedy obraca się to przeciwko niemu i otoczeniu - po trupach do celu. Zaś pierwszego członu chyba nie trzeba tłumaczyć? Jeśli coś nie leży w jego interesie - nie ruszy tego. Nie zareaguje. Po co się pchać w interes, który nie przyniesie żadnych zysków? To może sprawić, że będzie miał problemy, a nasz Bohater nie lubi problemów. Wystarczająco mocno ceni swój żywot, by nie zgrywać Bohatera (Yuusha), jak niektórzy idioci, którzy porywają się z motyką na słońce dla wyższych celów. Więc niekiedy można go nazwać raczej antybohaterem, co jest na swój sposób śmieszne, patrząc na to jak się nazywa. A właśnie, wspominałem, że jego imię to kolejna sprawa, której lepiej nie warto poruszać przy nim? Nienawidzi swojego imienia. Gardzi nim. Ale skoro tak nazwali go rodzice to kim on jest, by posługiwać się innym? Może go nie lubić, ale nigdy, przenigdy go nie zmieni.
Jaki jest jego stosunek do innych Kryształowych? Cóż, oni uważają go za kompletną porażkę, która nigdy nie powinna posiąść tak cennego kekkei genkai i nie przyznają się do niego. On zaś ma gdzieś co o nim myślą. Może mają rację, może nie. Yuusha nie ma zamiaru zmieniać swojego sposobu bycia, bo im się nie podoba. Jedyne co go boli, to to, że nie widział swoich rodziców od lat. A jakby inaczej, w końcu nie ma wstępu na rodzinne tereny. Nawet nie wie, czy jeszcze żyją. Może to i cham, prostak, dupek i największy ćwok jaki stąpał po tym świecie, jednak w gruncie rzeczy Bohater ma dobre serduszko. Po prostu jest bardzo trudny w prowadzeniu.
NAWYKI: A w ogóle ma jakieś? Właściwie, to można jeden taki wyróżnić. Zapewne jego nawykiem jest zaczesywanie dłonią włosów do tyłu, gdy jest zły. Robi to mimowolnie i gdy ktoś zwraca mu na to uwagę, ten tłumaczy się, że nie wie o co mu chodzi. Po prostu tak ma i tyle.
NINDO: 'Jeśli nie muszę czegoś robić, nie robię. Jeśli muszę coś zrobić, robię to szybko.'

HISTORIA:[Małe info: tak, wiem, historia to kupa, bo taka miała być, tak tylko ostrzegam] Jak nie trudno się domyślić, przyszedł na świat w osadzie zamieszkanej przez Kōsekich. Ojcem był Shingen, matką Etsuko Otori. Czemu Otori? A czy to ważne? Mieli inne nazwisko, ale nie zmieniało to faktu, że byli Kōseki. Byli nimi od zawsze, choć nigdy się jakoś przesadnie nie wyróżniali - ot normalna rodzina. Ani to bogata, ani biedna. W domu niczego nie brakowało, choć ewidentnie rodzicom brakło którejś z klepek w głowach, bo postanowili nazwać swojego jedynego syna Bohaterem. Kto w ogóle nazywa tak dziecko? Cholera jasna, jak Yuusha teraz o tym myśli, to się zastanawia, czy przypadkiem jego matka i ojciec nie nawdychali się za dużo pyłu kryształowego. Ale mniejsza. Wróć, jakie mniejsza, zdajecie sobie sprawę jaką krzywdę wyrządza się dziecku nazywając go w ten sposób? To prawie tak samo jak z imieniem 'Wacław'. Serio? Bohater to, Bohater tamto, jego rówieśnicy wymyślali cuda, wianki, a ilość przezwisk nie miała końca. I powiedzcie jak w tej sytuacji miał się wychować ktoś normalny? Dobra, Yuusha miał charakterek, musiał mieć, bo inaczej zostałby zgnębiony. Owocem tego były wielokrotne powrotu do domu w asyście strażników za pobicie innych chłopców do nieprzytomności. Raz się nawet zdarzyło, że poleciał z łapami do nauczyciela, który chciał tylko zażartować na temat imienia młodego Otori. Cud, że go nie wyrzucili. 'Ta, cud to miał ten gość, że go nie zabiłem', myślał wtedy Bohater.
Lata mijały, a jedyne co się zmieniło to to, że Yuusha stał się bardziej agresywny w stosunku do osób, które się z niego naśmiewają. Choć nie można mu było zarzucić niczego w stosunku do nauki, czy też zadań, które mu zlecano - wykonywał je wręcz perfekcyjnie. Czasem nawet aż nazbyt.
Koniec końców, sielankowa historia skończyła się tym, że pobił kogoś do tego stopnia, że szanse na jego powrót do pełnego zdrowia były zerowe. Jednak zamiast zostać wtrącony do więzienia, Kōseki na prośbę rodziców Yuu, wygnali niegodziwca i dożywotnio zabronili mu zbliżać się do osady. Tak więc został bezdomnym i przez lata wędrował po świecie, chwytając się różnych prac, by wyżyć. Nie przywiązywał wtedy zbytniej uwagi do rozwijania swoich umiejętności. A przynajmniej nie od razu - w końcu im większa siła, tym trudniejsza praca, a co za tym idzie - więcej kasy.
I tak to się powoli żyje na tej wsi.

INFORMACJE: ---
KLANY, RODZINY SHINOBI, WIĘZY KRWI:
Jūgo - Oosoby niezwiązane ze szczepem wiedzą, że Jūgo mówi się, iż zamieniają się w potwory, modyfikują swoje ciało, kiedy wpadną w szał, co kłóci się nieco z opiniami, że wyjątkowo współgrają z naturą;

Haretsu – porywa ich wir walki, ale nie posiadają charakterystycznych cech wyglądu, panują i manipulują wybuchem, lubią walkę bezpośrednią, zamieszkują tereny Tsurai;

Hyūga – ich charakterystyczną cechą się niemal białe oczy bez źrenic, przeważnie posiadają ciemne, długie włosy, honorowi i oddani swojemu klanowi, specjalizują się w walce bezpośredniej, w której często wykorzystują moc swoich oczu, podczas ich aktywacji pojawiają się na skroniach wyraźne żyły, zamieszkują tereny Kyuzo;

Yamanaka – członkowie klanu często posiadają długie, blond włosy i oczy pozbawione źrenic, słyną z bycia świetnymi mediatorami i politykami, potrafią wniknąć w myśli przeciwnika;

Uchiha - ich herbem jest czerwono-biały wachlarz, zaś liderem Hisato. Potrafią aktywować przedziwne doujutsu, dzięki któremu ich oczy stają się czerwone - w zależności od członka klanu, wzór oczu jest inny; zamieszkują Sogen;

Senju - z wyglądu nie wyróżniają się niczym niezwykłym pośród innych ludzi, jednak potrafią kontrolować element drewna, dzięki czemu mogą tworzyć wielkie drewniane smoki, bądź nawet las;
POSTACIE:
Hikaru Nara.

Okami.

Ninigi.

Jiro Uchiha.

Kyoushi.

KEKKEI GENKAI: Shōton no Jutsu [kolor czerwony].
NATURA CHAKRY: Fūton [główny]; Doton.
STYLE WALKI: Kenjutsu.
UMIEJĘTNOŚCI:
Wrodzona ---

Nabyta ---
PAKT: ---
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
SIŁA 31/41.
WYTRZYMAŁOŚĆ 3.
SZYBKOŚĆ 40/50.
PERCEPCJA 41.
PSYCHIKA 1.
KONSEKWENCJA 1.
KONTROLA CHAKRY B.
MAKSYMALNE POKŁADY CHAKRY: 100%
MNOŻNIKI: Kenjutsu [+10 Siła; +10 Szybkość]
POZIOM ROZWOJU DZIEDZIN NINPŌ:
NINJUTSU E.
GENJUTSU E.
TAIJUTSU E.
BUKIJUTSU E.
KYUJUTSU E.
KENJUTSU E.
SHURIKENJUTSU E.
KUSARIJUTSU E.
KIJUTSU E.
IRYōJUTSU E.
FūINJUTSU E.
ELEMENTARNE
KATON E.
SUITON E.
FUUTON C.
DOTON D.
RAITON
KLANOWE B.
JUTSU:
Ninjutsu:
Bunshin no Jutsu (E).

Henge no Jutsu (E).

Kai (E).

Kawarimi no Jutsu (E).

Kinobori no Waza (E).

Suimen Hokō no Waza (E).

Nawanuke no Jutsu (E).
Shōton:
Kuri no Ruhoīru (D).

Rokkaku Shuriken (D).

Kyodai Rokkaku Shuriken (C).

Suishō Tō (C).

Ranbu Rokkaku Shuriken (C) - klik.

Suishō Bunshin (C) - klik.

Kurenai no Kajitsu (C) - klik.

Suishōryū no Hōkō (WT; B) - klik.

Hashō Kōryū (B) - klik.

Suishō Rō no Jutsu (B) - klik.

Kesshō no Yoroi (B) - klik.

Omiwatari no Jutsu (B) - klik.

Kuri no Taransu (B) - klik.
Fūton:
Fūton: Enshō No Kaze (D).

Fūton: Gōkūhō (D).

Fūton: Reppūshō (C) - klik.
Doton:
Doton no Jutsu (D).

PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):
- Brak.

PRZEDMIOTY SCHOWANE (NIEWIDOCZNE):
Sakwa na prawym pośladzie (pod płaszczem):
20 kunaiów z kryształu [reberu B] - klik.

x2 Bojowa pigułka żywnościowa - zapakowana w papier.
Sakwa na lewym pośladzie (pod płaszczem):
40 shurikenów z kryształu [reberu B] - klik.

PIENIĄDZE: Klik.
PH: Klik.
MISJE:
D - 2.
C - 3.
B -
A -
S -
EVENTY:
Bitwa pod Kodokunayamą (A)
PREZENT OD ADMINISTRACJI:
- Transfer.
- Walentynki: Nibi - pluszak.
- Dzień Mężczyzny.
- Wielkanoc.

Ukryty tekst

Miłej zabawy na SW.

Już nadaję biały kolorek, aby świecił się w nocy tak jak twoje spodnie :P

Shinobi War PBF Naruto

(anty)Bohater Otori

(anty)Bohater Otori

Re: (anty)Bohater Otori