Shiori
Posty: 245 Rejestracja: 15 maja 2023, o 10:53
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Średniego wzrostu dziewczyna o niebieskich włosach i błękitnych oczach. Wyjątkowo blada i drobna. Na dłoniach ma blizny od poparzeń. Ubrana w elegancką sukienkę albo - na misjach - w wygodną spódniczkę i bluzkę. Nosi długi płaszcz i szal.
Widoczny ekwipunek: odznaka ninja przypięta do ubrania, torba na prawym i lewym pośladku, karambit przy pasku
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11090&p=207424#p207424
GG/Discord: jaqu_elle
Multikonta: Ayaka, Mayumi
Post
autor: Shiori » 13 sie 2023, o 22:20
W samym centrum dzielnicy Fuyuhany znajduje się niewielki, jednopiętrowy budynek, który jest przykryty grubą warstwą śniegu. Jest to dom Shiori i jej matki, Mekaru. Choć niewielkich rozmiarów, w środku jest bardzo przytulny, bo jego dużą część zajmują rozmaite dekoracje. Posiada pięć pokojów: przedsionek w którym można zostawić buty i wierzchnią odzież, sypialnie Kunoichi, jej matki, kuchnię połączoną z jadalnią oraz prowizoryczną toaletę. Pomieszczenia są przestronne i wpuszczają dużo światła. Kobiety śpią na wygodnych futonach, a posiłki spożywają siedząc na poduszkach przy niskim stole kotatsu. Wszystkimi obowiązkami domowymi zajmuje się starsza kobieta (Shiori jest w tym fatalna), niebieskowłosa jest z kolei odpowiedzialna za ich utrzymanie i zapewnienie godnego życia.
0 x
Tetsurō
Posty: 1205 Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku
Post
autor: Tetsurō » 14 sie 2023, o 17:46
"W11 - Wydział Śledczy"
Misja C - Shiori
Lato 394 roku
kolejka: 1 / 14+
To był jeden z tych kilku dni w roku, w których w Fuyuhanie było pięknie. Gruba warstwa śniegu przykrywała większość budynków i dróg izolując przemarzniętą ziemię, a słońce świeciło z bezchmurnego nieba, ogrzewając całe miasto. Temperatura wahała się w okolicach zera, co oznaczało, że dla mieszkańców Cesarstwa był upał. Wielu ludzi korzystało z tego przyjemnego czasu, wychodząc z domu na spacery, czy też wypoczywając poza miastem. W końcu to idealna pora aby przejść się lasem i pooddychać powietrzem pełnym olejków iglastych drzew. Dzieciaki wybiegły na ulice i bawiły się, ciesząc się z wysokiej temperatury. No idealnie dzień do wypoczywania i regeneracji przed kolejnymi, smutniejszymi dniami pełnymi mrozu i śniegu.
Nasza dzisiejsza bohaterka siedziała sobie w swoim domu. Co robiła? To było zagadką, zapewne odpoczywała, bądź też trenowała, szykując się do kolejnej misji. To nie było ważne. Ważne było to, że w pewnej chwili usłyszała ona pukanie do drzwi swojego domostwa. Matka dziewczyny była zajęta szykowaniem posiłku dla siebie oraz swojej córki, więc obowiązek dowiedzenia się o co tak właściwie chodzi, spadł na dziewczynę. Musiała oderwać się od swojego aktualnego zajęcia i udać się do korytarza. Na szczęście tajemniczy gość nie był niecierpliwy. Grzecznie czekał aż ta się zbierze i otworzy.
Kiedy Shiori spojrzała na dwór, dostrzegła, że na ganku stoi osoba, którą miała już okazję poznać. Był nią Kagamatsu, tym razem jednak nie ubrany w codzienne szaty. Miał na sobie szary mundur shinobi oraz kilka toreb biodrowych przy pasie. Powitał dziewczynę szerokim uśmiechem, a następnie lekko się skłonił.
- Przepraszam, że przeszkadzam w ten piękny dzień, ale mówiłaś, że jesteś Kunoichi, więc miałbym robotę dla naszej dwójki. - zażartował z ich ostatniej rozmowy. Zdecydowanie te kilka tygodni temu musiał trochę nakłamać o swoim CV, no chyba, że jego praca w porcie polegała na ochronie statków przed rabusiami.
- Zajęta jesteś czy masz chwilę? - zapytał, sięgając do swojej torby i wyciągając z niego zwój, który jasno oznaczał, że została jej przydzielona misja. - Wolisz przeczytać, czy opowiedzieć Ci co i jak? - po raz kolejny się uśmiechnął, po czym spojrzał w głąb domu, gdzie właśnie z kuchni wyszła matka dziewczyny.
- Shiori? Kto się tak dobijał? - zapytała, jednakże kiedy spostrzegła chłopaka stojącego w progu, jedynie uśmiechnęła się. Kagamatsu oczywiście skłonił się rodzicielce swojej znajomej, a następnie przeniosł wzrok na Shiori.
- Nie będę wam przeszkadzać w pracy w takim razie. - powiedziała i zniknęła w jednym z innych pokojów, pozostawiając dwójkę rozmówców w samotności. No prawie, gdyż dziewczyna mogła dostrzec, że kawałek dalej, przy krawędzi ulicy, stoi sześciu Cesarskich Żołnierzy w zbrojach, trzymając w dłoniach włócznie Yari. Rozmawiali między sobą, co jakiś czas zerkając w stronę drzwi, gdzie dwójka shinobi rozmawiała, zapewne oczekiwali aż Kagamatsu skończy i będą mogli iść dalej.
0 x
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Shiori
Posty: 245 Rejestracja: 15 maja 2023, o 10:53
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Średniego wzrostu dziewczyna o niebieskich włosach i błękitnych oczach. Wyjątkowo blada i drobna. Na dłoniach ma blizny od poparzeń. Ubrana w elegancką sukienkę albo - na misjach - w wygodną spódniczkę i bluzkę. Nosi długi płaszcz i szal.
Widoczny ekwipunek: odznaka ninja przypięta do ubrania, torba na prawym i lewym pośladku, karambit przy pasku
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11090&p=207424#p207424
GG/Discord: jaqu_elle
Multikonta: Ayaka, Mayumi
Post
autor: Shiori » 13 wrz 2023, o 21:34
Od spotkania z Hayamim minęło kilka dni. Kilka długich dni, podczas których zdała sobie sprawę z tego, że zdążyła już się za nim zatęsknić. Polubiła mężczyznę, bo choć mieli odmienne poglądy w wielu kwestiach, był on też jedną z niewielu osób, która z własnej, nieprzymuszonej woli, chciała z nią rozmawiać. Niestety, odnosiła wrażenie, że wielu ludzi uważało ją za wyobcowaną dziwaczkę i trzymało się od niej z daleka. Chciała mieć przyjaciół, z którymi mogłaby spędzić czas, ale wojownik był na Hyou jedynie przejazdem i pewnie już dawno opuścił to mroźne miejsce. Kwestią wątpliwą pozostawał fakt, czy ten w ogóle ją polubił, czy był dla niej jedynie uprzejmy – nie była najlepsza w rozmowach z innymi i na pewno powiedziała kilka rzeczy, które powinna przemilczeć, by uniknąć niezręcznej ciszy.
Shiori bardzo się cieszyła, gdy go poznała, być może nawet zdobyła nowy cel, do którego mogłaby w przyszłości dążyć. Gdy usłyszała o szkołach dla Samurajów, pomyślała, że chciałaby stworzyć coś podobnego dla przyszłych Shinobi. Wyobrażała sobie miejsce w którym dzieci bez względu na swój stan majątkowy, mogłyby poznać podstawowe techniki i nabyć podstawowej wiedzy o świecie. O ile klanowcy mieli łatwo, bo starsi rangą mogli przygotować ich do walki, problem pojawiał się przy zwykłych dzieciach, którzy urodzili się bez żadnego, wyjątkowego daru, a ich rodzice byli przyziemnymi ludźmi. Chciała, by przyszli Shinobi mieli równy dostęp do wiedzy i by w świat wyruszali już wyszkoleni, co na pewno zredukowałoby śmiertelność wśród najmłodszych.
Niestety, choć w jej głowie cel brzmiał szlachetnie, na ten moment pozostawał jedynie pustą, niemożliwą do zrealizowania mrzonką. Po pierwsze, sama Shiori nie była na tyle potężną Kunoichi, by uczyć innych, a po drugie, brakowało jej pieniędzy, bardzo. Kto by zapłacił za tak duży projekt? Potrzebowałaby jakiegoś dużego, przestronnego budynku, narzędzi treningowych i pewnie kilku innych nauczycieli, specjalizujących się w innych dziedzinach, niż ona.
Ciekawe jak wyglądałoby jej życie, gdyby ona i jej matka nie klepały biedy? Niestety, ich sytuacja rodzinna nie była najlepsza, bo nie dosyć, że ojca nie było już na tym świecie, to jeszcze ich jedynym źródłem dochodu była jej praca w szpitalu i proste zadania, jakie dostawała od przechodniów, co ledwo starczało na podstawowe wydatki. Cywile nie płacili dużo, a sama czuła się niekomfortowo, biorąc od nich wypłatę. W większości byli to ludzie biedni, którzy nie mogli sobie pozwolić na usługę profesjonalnych ninja, a bardzo jej potrzebowali. Niestety, przez jej miękkie serce, nie było mowy o oszczędzaniu. Było jej z tego powodu przykro, bo wiedziała, że jak tak dalej będzie, jej inne marzenie, o podróży po świecie, również się nie uda, ze względu na koszty, jakie się z tym wiązały. Musiała je odłożyć na bok, przynajmniej do czasu, gdy ich status się nie poprawi i gdy będzie pewna, że jej matka sobie bez niej poradzi. No i gdy w Cesarstwie zrobi się bezpieczniej, bo wiele się ostatnio działo. Hyou nie było już tym samym miejscem, które pamiętała z lat dzieciństwa. Terroryści, którzy się pojawili, sieli zamęt na wyspie, a niewinni mieszkańcy cierpieli przez ich głupie, samolubne akcje.
Tego dnia przeglądała zwoje, którymi zamierzała zająć się w najbliższych czasie. Ot, kilka bitewnych technik, które przybliżą ją do stania się silniejszą Kunoichi, która będzie w stanie ochronić najbliższych. To zajęcie szybko zostało jej jednak przerwane i aż się wzdrygnęła, gdy usłyszała pukanie do drzwi. Tak dawno nikt ich nie odwiedzał, że aż odzwyczaiła się od tego dźwięku.
- Ach! To ty! - uśmiechnęła się, gdy zobaczyła znajomą twarz członka klanu Hoozuki, który niedawno pojawił się na wyspach. Gdy się z nim żegnała, podała mu swój adres, więc nie dziwiła się, że ją odwiedził. Natomiast, coś innego zwróciło jej uwagę, bo chłopak ubrany był inaczej niż ostatnim razem. Wyglądał jak Shinobi, zupełnie taki, jak ona. Nie wiedziała, że i on siedział w tej branży, w ogóle się nie chwalił! – Oczywiście, że nie jestem zajęta, jak mogę pomóc? Wszystko dobrze u brata? Mam nadzieję, że się Ciebie słucha – nawiązała do ich ostatniego spotkania. Poznali się, gdy Hu, jego młodszy braciszek, był zaczepiany przez grupę wrednych nastolatków. Odprowadziła go do domu i tam właśnie poznała przemiłego Kagamatsu. Kto by się spodziewał, że tak szybko będzie dane im się jeszcze raz zobaczyć?
- Misja? Wejdź do środka, możemy porozmawiać, jeśli masz czas. Odwdzięczę się za to pyszne, ciepło mleko, którym mnie poczęstowałeś kilka tygodni temu – zaproponowała, ciekawa, o co właściwie w tym wszystkim chodziło. Gdy zauważyła matkę, chciała jej wyjaśnić co się dzieje, ale nie zdążyła, bo ta już zostawiła ich samych sobie. Na szczęście nie robiła żadnych problemów z tego powodu, to był dobry znak. Pewnie sama była zaskoczona tym, że ktoś im złożył wizytę.
Tylko dlaczego Hoozuki nie był sam? Dziwiła ją obecność aż sześciu żołnierzy i miała szczerą nadzieję, że nie była to jakaś zapowiedź czegoś złego.
0 x
Tetsurō
Posty: 1205 Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku
Post
autor: Tetsurō » 21 wrz 2023, o 13:44
"W11 - Wydział Śledczy"
Misja C - Shiori
Lato 394 roku
kolejka: 2 / 14+
Niesforny jak zawsze, ale przynajmniej już nie szlaja się sam po ulicach. Miło, że zapytałaś. - młodzieniec uśmiechnął się do swojej rozmówczyni, cieszyło go, że zapamiętała jego brata, a skoro zapytała o niego, to musiał pozostawić w jej pamięci dobre wspomnienia. Kiedy usłyszał propozycję wejścia do środka, nie raczył odmówić. Poszedł kierowany przez Shiroi do odpowiedniego pokoju. Jeżeli byla tam matka dziewczyny, to ta dosyć szybko się ewakuowała, pozostawiając ich w samotności.
- Tak ,misja. Rangi C dokładniej. Ale od początku... W szpitalu pracował pewien dosyć obrotny i doświadczony doktor - Nishinoya-sensei. Ostatnimi czasy nie jest mu po drodze z władzą cesarską, utrudniał śledztwo w sprawie Wielorybiego Rzeźnika i jeszcze kilka innych rzeczy ma za uszami. W każdym razie, on nie jest już naszym problemem, gdyż uciekł na kontynent, jednakże jego gabinet pozostał jeszcze nie sprawdzony. Tym sie nie przejmuj, ja się tym zajmę. Jednakże potrzebuję kogoś, kto bez wzbudzania podejrzeń wypyta pracowników szpitala o niego. Wiemy, że pracujesz tam czasami, więc nie będzie to dziwne, jak zaczniesz pytać. Obawiamy się, że nie tylko on w szpitalu sprzeciwia się woli Cesarza i wspiera rewolucjonistów, nie możemy pozwolić, żeby takie coś działo się w samym sercu tego miasta, pod cesarskim okiem. - Postarał się z grubsza wtajemniczyć ich w sprawę, przy okazji przyjmując to co do picia zaoferowała mu dziewczyna.
- Tak więc, udasz sie do szpitala i zaczniesz zbierać informację. Po jakimś czasie przyjdę z oddziałem żołnierzy, który widziałaś przed domem i zaczniemy przeszukiwać jego gabinet. Chciałbym abyś w tym czasie obserwowała ludzi w szpitalu. Z boku może uda Ci się coś dostrzec, jakieś dziwne zachowanie, albo ktoś będzie próbował zacierać ślady i utrudniać śledztwo. - Mówił ze spokojem, mimo tego, że temat był dosyć trudny.
-Shiori-san, to poważna sprawa, Nishinoya jest bardzo niebezpiecznym człowiekiem, więc musimy dowiedzieć się o nim jak najwięcej. - Spojrzał jej prosto w oczy a jego mina na ten jeden moment zrobiła się śmiertelnie poważna. Kiedy jednak skończył, wziął duży łyk napoju i znowu się pogodnie uśmiechnął. A więc trzeba będzie brać się do roboty...
0 x
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Shiori
Posty: 245 Rejestracja: 15 maja 2023, o 10:53
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Średniego wzrostu dziewczyna o niebieskich włosach i błękitnych oczach. Wyjątkowo blada i drobna. Na dłoniach ma blizny od poparzeń. Ubrana w elegancką sukienkę albo - na misjach - w wygodną spódniczkę i bluzkę. Nosi długi płaszcz i szal.
Widoczny ekwipunek: odznaka ninja przypięta do ubrania, torba na prawym i lewym pośladku, karambit przy pasku
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11090&p=207424#p207424
GG/Discord: jaqu_elle
Multikonta: Ayaka, Mayumi
Post
autor: Shiori » 19 sty 2024, o 14:15
- Takie już są dzieci, czyż nie? Nigdy do końca nad nimi nie zapanujemy – uśmiechnęła się łagodnie. Niesforne, zupełnie nieświadome zagrożeń, które czyhają nad nimi na każdym kroku. Ich naiwność była równie urocza, co niebezpieczna. Gdyby tylko Cesarstwo było tym samym, spokojnym miejscem, które zapamiętała z wcześniejszych lat… chciałaby, by tutejsze dzieci mogły przeżyć ten etap w taki sam sposób, co ona, nie bojąc się o własne życie na każdym kroku. Świat Shinobi był okrutnym miejscem, wiedziała o tym od dawna. Co jednak mogłaby zrobić, by choć trochę go upiększyć, czy było coś, co leżało w jej kompetencjach?
Weszli do jadalni, gdzie rano jadła śniadanie. Przeszukała szafki w poszukiwaniu czegoś, czym mogłaby go poczęstować, ale nie znalazła niczego, co by się nadawała, jedynie kilka starych ciasteczek, które podała mu z niepewną miną. Wstawiła również mleko, o którym wspomniała wcześniej. Gdyby spodziewała się jego wizyty, przyszykowałaby coś lepszego, ale musiało wystarczyć to, co miała. Poczuła wstyd, że widzi ją w takim miejscu. W końcu w środku nie było luksusów, same podstawowe meble. Nie było też idealnie czysto, co jak pomyśli o niej coś złego, gdy zobaczy tę brudną podłogę?
W milczeniu wysłuchała, co znajomy miał do powiedzenia. Miała mieszane uczucia, bo nie do końca wiedziała, jak zareagować. To co widziała to to, że czekało na nią pierwsze, poważniejsze zlecenie. Nie powinna się bać, w końcu właśnie dlatego została Kunoichi, czyż nie? Chciała pomagać innym, bardzo. Nie było rzeczy, która uszczęśliwiłaby ją bardziej. Była jednak lekko poddenerwowana, bo czy na pewno była najlepszą osobą do tego zadania? W głowie pojawiły jej się same ciemne scenariusze. Co, gdyby zadanie nie powiodło się przez jej błędne decyzje czy tragiczne zdolności walki? Nigdy by sobie tego nie wybaczyła.
Nie chciała zawieść Kagamatsu, który był jedną z niewielu życzliwych osób, jakie tutaj poznała. Odczuwała wstręt w stosunku do doktora, osoby, która miała ratować życia. Jaki to miało sens, jeśli przy okazji wspierał działalność takiego terrorysty jak Wielorybi Rzeźnik? Może został przekupiony? Albo zaszantażowany? Nie mogła zrozumieć, jak z własnej, nieprzymuszonej woli mógłby przejść na stronę wroga. Może była naiwna, ale nigdy, przenigdy, nie zbratałaby się z tymi potworami!
- To bardzo odpowiedzialne zadanie. Mam nadzieję, że zdobędziemy wystarczająco dużo informacji i w przyszłości ktoś tego człowieka złapie. Powinna go spotkać sprawiedliwość, za to wszystko, do czego się przyczynił! – podniosła przy tym ton. Miała nadzieję, że gdy udadzą się do szpitala, nie znajdą zbyt wielu przeciwników władcy. Miłościwie panujący Cesarz nie zasłużył na takie traktowanie, był najlepszym, co spotkało tę krainę od wieków. Gdyby nie Ci wszyscy rewolucjoniści… gdyby nie ci wszyscy rewolucjoniści, Hyou byłoby piękniejszym i bezpieczniejszym miejscem!
- Chętnie pomogę, oczywiście, że tak! Musisz jednak wiedzieć, że przydatność moja w walce jest dosyć mierna, jeśli do takiej dojdzie. Dam z siebie wszystko, ale moje ręce są przede wszystkim do leczenia, nie do zadawania bólu – oznajmiła. Ewentualna bitwa – oby do niej nie doszło – odbyłaby się pewnie na terenie szpitala co znaczy, że wybuchowe notki, które niedawno kupiła, okazałyby się zupełnie bezużyteczne, jeśli nie chciała narobić jeszcze więcej szkód. O strategii pomyśli po drodze.
0 x
Tetsurō
Posty: 1205 Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku
Post
autor: Tetsurō » 6 lut 2024, o 13:39
"W11 - Wydział Śledczy"
Misja C - Shiori
Lato 394 roku
kolejka: 3 / 14+
Młody dowódca w ciszy przyglądał się, kiedy Shiori przygotowywała poczęstunek. Być może był to skromny posiłek, no ale w końcu gest się liczył. Z uśmiechem przyjął ciastko, a następnie skosztował je i popił mlekiem. Po jego minie nie dało się nic wyczuć, no ale chyba postanowił zachować dziewczynę w tym arcy trudnym zadaniu. Poza tym, czy było się czym przejmować? Przecież on ugościł ją podobnie w swoich progach. Tak więc, zjadł ze smakiem, popił mlekiem i można było przechodzić do konkretów.
- Myślę, że nie powinnaś przejmować się walką. W końcu to szpital, chroniony, dodatkowo będę tam z żołnierzami, więc jakby zrobiło się gorąco, to my się zajmiemy problemem. Ty tylko pilnuj siebie oraz pacjentów. - uśmiechnął się do niej i przytaknął, potwierdzając swoje słowa.
- Niestety, przez takich ludzi mamy teraz problemy. Rebelianci Yuki kryją się po lasach, zapominając kto jest prawdziwym wrogiem Cesarstwa. Na szczęście większość z nich ma jakiś olej w głowach, który nie zamarzł od ich lodu i stanęli po właściwiej stronie. Cesarstwo przetrwa ten kryzys, jak każdy inny. - w jego głosie dało się wyczuć poirytowanie zachowaniem rebeliantów. Przecież już nie raz walczyli razem przeciwko wspólnemu wrogowi, czemu więc teraz postanowili zbuntować się Cesarzowi i poparli zdrajczynię, która uciekła z podkulonym ogonem? Czy Yuki Mikoto pomogła im chociaż raz, od kiedy uciekła sprzedając się Uchiha?
- W każdym razie, sprawę Yukich zostawmy innym, którzy się tym zajmują. Nas interesuje szpital, doktorek oraz ich powiązania z Rzeźnikiem. Rozejrzyj się po szpitalu, wypytaj kogo uznasz za stosowne i obserwuj ludzi jak będą reagować na nasze przybycie. To powinno wystarczyć. Ja jeszcze muszę załatwić jedną rzecz, więc będziesz miała kilka godzin dla siebie. - odłożył pustą szklankę z mlekiem, po czym skierował się do wyjścia. Po drodze oczywiście mógł odpowiedzieć na ewentualne dodatkowe pytania, jednakże jeśli Shiori ich nie miała, to po prostu wyszedł i zabrał swój oddział, kierując się gdzieś w stronę miasta. Dziewczyna pozostała wtedy sama i mogła w spokoju zaplanować swoją pierwszą, szpiegowską misję. Mam nadzieję, że jest równie podekscytowana co narrator!
0 x
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Shiori
Posty: 245 Rejestracja: 15 maja 2023, o 10:53
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Średniego wzrostu dziewczyna o niebieskich włosach i błękitnych oczach. Wyjątkowo blada i drobna. Na dłoniach ma blizny od poparzeń. Ubrana w elegancką sukienkę albo - na misjach - w wygodną spódniczkę i bluzkę. Nosi długi płaszcz i szal.
Widoczny ekwipunek: odznaka ninja przypięta do ubrania, torba na prawym i lewym pośladku, karambit przy pasku
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11090&p=207424#p207424
GG/Discord: jaqu_elle
Multikonta: Ayaka, Mayumi
Post
autor: Shiori » 11 lut 2024, o 15:24
Owszem, prawdopodobieństwo wystąpienia walki było dosyć niskie. To nie w końcu była typowa misja, w której jedynym co trzeba było zrobić, było przejście z punktu A do punktu C i obicie po drodze kilku przeciwników. Słyszała o takich zadaniach, bo w końcu sam jej ojciec podejmował się wielu, by zapewnić im godny byt. I jak tym skończył? Co z tego, że został bohaterem narodowym (nieoficjalnym, w jej sercu), skoro nie było go już na tym świecie? Każdego dnia Shinobi i Kunoichi poświęcali się dla dobra swoich osad, pozostawiając rodziny w żałobie. Wiele razy zastanawiała się, co by było, gdyby było więcej medyków, gdyby mogli towarzyszyć wojownikom? Często łapała się na myśleniu na takie tematy, ale były to jednak rozważania, które w ogóle nie były związane z tematem jej zadania. Powinna skupić się na tym, by jak najlepiej się wywiązać z tego, co miała do zrobienia.
Odczuwała dziwny niepokój związany z tym, co będzie musiała zrobić. Strach, że coś pójdzie nie po jej myśli, ale jednocześnie chęć udowodnienia, że była na dobrym miejscu i że można było jej powierzyć poważniejsze zlecenia. Miała nadzieję, że nic złego się nie stanie, a stres był przecież normalnym odczuciem, jaki odczuwałby każdy początkujący ninja. Sama zaoferowała pomoc Kagamatsu i jego bratu, więc kim by była, jakby stchórzyła? Nie mogłaby sobie spojrzeć w oczy.
- Miło było Cię zobaczyć. Do zobaczenia – uśmiechnęła się w jego stronę. Ten na szczęście nie zwrócił uwagi na ogólny bałagan w pomieszczeniu, a jeśli tak, to nie dał po sobie tego poznać. Nie miała żadnych pytań, które przychodziły jej do głowy, nie chciała też mu niepotrzebnie zaprzątać głowy. Miał rzeczy, którymi musiał się zająć, o których nie musiała wiedzieć. Najważniejsze, że gdy coś miałoby pójść nie tak, mogła liczyć na jego pomoc, nie była w tym wszystkim osamotniona.
Gdy chłopak opuścił jej dom, od razu poszukała matki. Nie była pewna, na ile rodzicielka słyszała ich rozmowę, ale miała nadzieję, że ta specjalnie nie podsłuchiwała. Nie powinna wiedzieć o tym wszystkim, o tym, czym Shiori będzie się zajmować. Na pewno byłaby bardzo zmartwiona, ale Kunoichi nie miała już żadnej drogi odwrotu. Pożegnała się z nią, mając nadzieję, że bezkonfliktowo. Powiedziała jej również dokąd zmierza.
Było tylko jedno miejsce, do którego mogła iść, a był to sam szpital. Teoretycznie miała jeszcze kilka godzin do wykorzystywania, by ewentualnie przemyśleć swoją strategię, ale ona już wiedziała, co zrobi. Chciała najpierw zrobić wstępne rozeznanie, które nie powinno wzbudzać podejrzeń – w końcu tego dnia miała pracować, pomagać przy opatrywaniu rannych. To była dobra okazja do tego, by wypytać przełożonych o braki w kadrze.
0 x
Tetsurō
Posty: 1205 Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku
Post
autor: Tetsurō » 14 lut 2024, o 11:49
0 x
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości