Posiadłość rodzinna Azumy

Awatar użytkownika
Azuma
Posty: 1022
Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
Wiek postaci: 17
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- delikatnie zarysowane kości, mały nos
- szczupła budowa, przeciętny wzrost
Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- szary płaszcz (bez zdobień)

Re: Posiadłość rodzinna Azumy

Post autor: Azuma »

Nie otrzymał odpowiedzi na zadane przez siebie pytanie za co się przebiera, a jakby tego było mało, został jeszcze przez kobietę w tym pogoniony. Na próżno było szukać w spojrzeniu Kazukeigo lub Miyuki wsparcia, cała trójka w końcu wiedziała na czym polega bycie shinobim. - Misja to misja, należy być twardym.
Z tą więc myślą, zaprzestał wszelkich protestów i zabrał się do roboty - czyli ubierania. W tym wszystkim o tyle miał szczęścia, że wdzianie w żaden sposób go nigdzie nie uwierało. - Noo i nie swędzi, uff. Pozytywy były wszędzie, należało tylko umieć je dostrzec.
W końcu się ubrał i zaprezentował wszystkim obecnym, a blondwłosa kobieta oceniając całokształt, uznała że czegoś brakuje, bo szybko sięgnęła jeszcze do swojej torby skąd wyciągnęła niedużą zaokrągloną czapeczka i różową maskę, która zakrywała górną część twarzy. Kobieta czapkę narzuciła chłopcu na głowę, a Azuma własnoręcznie już przywdział maskę. Zakładając ją poczuł nawet odrobinę otuchy, bo pozwalała ukryć tożsamość.
Mniej narażał się na żarty ze strony osób, które w osadzie już go na pewno kojarzyły.
- Po.. Miłosnym posłańcem? - powtórzył za kobietą, jakby się upewniając czy się nie przesłyszał, ale wyglądało na to, że nie, bo zleceniodawczyni nie przerwała tylko kontynuowała wskazując że pierwszą klientką, którą będzie musiał obsłużyć, była nijaka Ayu. Azuma miał za zadanie do niej dotrzeć, przekazać wyrazy współczucia od Keia - jej adoratora i wręczyć słodki upominek.
Chłopiec przetrawiajac to wszystko aż zaczął przecierać czołowo, bo cała ta sytuacja zaczęła go nawet stresować. Jakby tegho było mało, okazywało się że oprócz tej dziewczyny, będzie musiał jeszcze dotrzeć do dwóch innych klientów. Informacje o tym znajdować się miały w torbie, która również miała przypaść na jego wyposażenie.
- J-ja… Nigdy czegoś podobnego nie robiłem… ale spróbuję nie zawieść Pani oczekiwań - przyznał, podejmując się wzięcia torby. Założył ją sobie na plecy, jeszcze raz spojrzał na rodziców - mamę, tatę. Ciężko westchnął, pomachał… i w końcu ruszył.
Kierując się pod wskazany adres Ayu, głęboko zastanawiał się nad tym, dlaczego wszelkie przebieranki spotykają właśnie niego? Czy na tym świecie nie ma innych, równie odpowiedzialnych i profesjonalnych ninjai?
0 x
Awatar użytkownika
Sayona Kidori
Gracz nieobecny
Posty: 282
Rejestracja: 25 sie 2020, o 14:05
Multikonta: -

Re: Posiadłość rodzinna Azumy

Post autor: Sayona Kidori »

ZT: Słodziaczek proszony tutaj http://shinobiwar.pl/viewtopic.p ... 88#p155988
0 x
Awatar użytkownika
Sayona Kidori
Gracz nieobecny
Posty: 282
Rejestracja: 25 sie 2020, o 14:05
Multikonta: -

Re: Posiadłość rodzinna Azumy

Post autor: Sayona Kidori »

0 x
Awatar użytkownika
Azuma
Posty: 1022
Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
Wiek postaci: 17
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- delikatnie zarysowane kości, mały nos
- szczupła budowa, przeciętny wzrost
Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- szary płaszcz (bez zdobień)

Re: Posiadłość rodzinna Azumy

Post autor: Azuma »

Poprzedni wątek: Dzielnica rzemieślnicza

Powrót do domu nie był wcale komfortowy, pomimo radości z ukończonego zadania. Strój, który miał na sobie, skutecznie zwracał uwagę wszystkich wkoło, wywołując wesołe miny, zaciekawione spojrzenia, wskazywania palcem. Przemykał szybko, unikajac głównej drogi z największym natężeniem, a pomimo tego miał wrażenie, że i tak go wszyscy w mieście widzieli.
Na swoje szczęscie, miał wciąż na twarzy maskę, która dawała mu odrobinę anonimowości. Do spóki z uroczym kapelusikiem. I masą lukru na buzi.
- Wróciłeeeem - zawołał wbiegaać na terytorium posesji, na której jak się okazało nikogo nie było. Dopiero jak wszedł do domu, okazało się że zleceniodawczyni wciąż tam przebywa - najpewniej czekając na jego relację z zadania jak i zwrot stroju. Siedziała i popijała herbatę do wspólki z Miyuki, matką chłopca. Kazukiego nigdzie nie było widać, mężczyzna najpewniej wybył - być może w związku z obowiązkami shinobiego, czyniąc kobietom ten komfort, że pozostawił je samym sobą.
Z chwilą zjawienia się chłopca, chlebodawczyni zadania od razu wstała z miejsca, zasypując go pytaniami. Było to całkiem zrozumiałe, w końcu od powodzenia tego zadania zależało perspektywa wizji powodzenia jej biznesu.
- Noo... chyba całkiem dobrze. Wszyscy byli zaskoczeni. Pani Ayu i Pan Shinji byli zadowoleni… nawet bardzo - wyjawił, na chwilę cichnąć, ważąc w myślach kolejne słowa - … ale Pani Yuuko wydała się chyba zdenerwowana… to znaczy… nie uśmiechała się, tylko pytała kto był nadawcą wiadomości. A to był przecież anonimowy nadawca!
Dzieląc się tymi wiadomościami, jednocześnie Azuma próbował pozbyć się stroju. I o ile kapelusik czy maske zdjąć było łatwo, to ze strojem już musiał się siłować. Końcem końców, przy ściąganiu kostiumu, wylądowoał plackiem na pupie
0 x
Awatar użytkownika
Sayona Kidori
Gracz nieobecny
Posty: 282
Rejestracja: 25 sie 2020, o 14:05
Multikonta: -

Re: Posiadłość rodzinna Azumy

Post autor: Sayona Kidori »

0 x
Awatar użytkownika
Azuma
Posty: 1022
Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
Wiek postaci: 17
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- delikatnie zarysowane kości, mały nos
- szczupła budowa, przeciętny wzrost
Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- szary płaszcz (bez zdobień)

Re: Posiadłość rodzinna Azumy

Post autor: Azuma »

Nie tylko Azuma odniósł wrażenie, że reakcja Yuuko nie była naturalna dla takiej sytuacji. Od słowa do słowa okazało się, że nadawca wiadomości i dla kobiety wydaje się dziwny. Na tyle, że była gotowa zrezygnować z anonimowych nadawców. Takie rozwiązanie niewątpliwie zapewniało bezpieczeństwo odbiorcom przesyłek, ale czy nie niszczyło ducha tej zabawy?
- Może wystarczy, jeżeli zachowa Pani dane zleceniodawców? - zauważył wciąż się siłując z kostiumem, zanim klapnął tyłkiem na podłogę. Wtedy to blondwłosa kobieta do niego podeszła i pomogła - zwyczajnie ciągnąc za dół kostiumu, co w ostateczności pozwoliło wyswobodzić dwunastoletniego chłopaka z tego różowego przekleństwa.
Dopiero wtedy, przy akompaniamencie westchnienia pełnego ulgi, kobieta zdecydowała się poruszyć sprawę, która siedziała w jej głowie. Wraz z każdym wypowiadanym słowem jej intencje robiły się coraz bardziej klarowne.
- Kolejne zlecenie, ach.. więc jeszcze nie odpocznę - przemknęło mu przez myśl, w chwili gdy padły słowa o tym, że jego pomoc pozwoliłaby jej zrezygnować z wizyty w siedzibie władzy. Jej sugestia dotycząca współpracy z piekarzem - a raczej nie układania się tej współpracy, wskazywały na niewątpliwą potrzebę otrzymania wsparcia. To chłopca zastanowiło.
- Czy… mam go przekonać… tym? - ostrożnie zapytał, ręką sięgając do kabury, wypełnionej bronią. Pozbywając się kostiumu, miał ponownie wygodny dostęp do całego uposażenia, a prośba kobiety o wsparcie była na tyle niejednoznaczną, że można było ją interpretować w różnoraki sposób. Bo jak inaczej Azuma mógł przekonać dorosłego mężczyzny do wywiązania się ze swoich obowiązków? Prośbą? Pieniędzmi? Choć stosowanie przemocy nigdy nie leżało w zasięgu narzędzi po które w pierwszej kolejności sięgał - teraz odniósł wrażenie, że może będzie trzeba do tego się odwołać.
0 x
Awatar użytkownika
Sayona Kidori
Gracz nieobecny
Posty: 282
Rejestracja: 25 sie 2020, o 14:05
Multikonta: -

Re: Posiadłość rodzinna Azumy

Post autor: Sayona Kidori »

0 x
Awatar użytkownika
Sayona Kidori
Gracz nieobecny
Posty: 282
Rejestracja: 25 sie 2020, o 14:05
Multikonta: -

Re: Posiadłość rodzinna Azumy

Post autor: Sayona Kidori »

Koniec misji! <3
0 x
Awatar użytkownika
Azuma
Posty: 1022
Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
Wiek postaci: 17
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- delikatnie zarysowane kości, mały nos
- szczupła budowa, przeciętny wzrost
Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- szary płaszcz (bez zdobień)

Re: Posiadłość rodzinna Azumy

Post autor: Azuma »

Poprzedni wątek: Ulice

Droga powrotna z cukierni, wcale nie przebiegła tak szybko jak początkowo sądził. Bo o ile znał już drogę i nie musiał tracić czasu na poszukiwania właściwego budynku, to o tyle niesiona przez niego przesyłka, wymagała dużej uwagi. Bowiem istniało duże ryzyko, że upuszczona przesyłka spowoduje zniszczenie wypieków, a to z kolei zawaliłoby powierzone mu zadanie.
- No już niedaleko.. jeszcze tylko trochę - pomyślał jak tylko znalazł się w dzielnicy mieszkalnej. Minął kolejne budynki, zaułki i w końcu znalazł się w okazalszej częsci segmentu mieszkalnego, w miejscu gdzie znajdowały się już większe posiadłości z terenami zielonymi. To tam, niemal przy samej furtce od domu, natrafił na posłańca. Jak się okazało, młody mężczyzna został przysłany przez jego misjodawczyni, która najwyraźniej nie mogła tyle czekać.
- Rozumiem i dziękuję - oznajmił Azuma po czym przekazał wysłannikowi Pani Ayato zamówienie wykonane przez cukiernika. Od chwili opuszczenia budynku cukierni, paczka nie opuszczała rąk Uchihy, co też wykluczało jakieś uszkodzenia. Chłopiec bardzo uważał na to co niósł. Po wymianie dóbr, każde udało się we własną stronę - Azuma ruszył do domu, a posłaniec najpewniej do Pani Ayato.
- Mamo, tato, wróciłem! - zawołał od progu - zrzucił buty i ruszył w głąb korytarza. Miyuki - zgodnie z przypuszczeniami znajdowała się w kuchni, a wraz z nią był tam ojciec Azumy, który najwyraźniej zdążył pozałatwiać swoje sprawunki i w międzyczasie wrócić.
- Ale się nabiegałem… padam z nóg - mruknął w stronę rodziców i klapnął na wolnym siedzeniu przy stole. To wtedy przypomniało mu się, że cukiernik wsunął mu coś do kieszeni torby. Chłopak sięgnął do niej… i wyciągnął mochi owinięte w matę trzcinową.
Od razu na buzi Azumy pojawił się słodki uśmiech, a reszta wieczoru upłynęła równie przyjemnie - na wspólnym posiłku i rozmowach.
0 x
Awatar użytkownika
Azuma
Posty: 1022
Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
Wiek postaci: 17
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- delikatnie zarysowane kości, mały nos
- szczupła budowa, przeciętny wzrost
Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- szary płaszcz (bez zdobień)

Re: Posiadłość rodzinna Azumy

Post autor: Azuma »

Wraz z rozpoczęciem kolejnego dnia, zamierzał powrócić do nauki. Tego dnia nie spodziewał się żadnych wizyt - przynajmniej żadnych zapowiedzianych. Nie mógł być pewny tego, co przyniosą kolejne godziny, dlatego zaraz po śniadaniu, udał się za dom do ogrodu. Nie poszedł tam sam - po chwili dołączył do niego Kauzki, wykorzystując wolny czas jaki dostał po załatwieniu wczorajszych sprawunków w momencie gdy jego syn zajął się zleceniem.
- Synu, pomóc? - zapytał Kazuki, co Azuma skwitował szerokim uśmiechem i głębokim skinieniem.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Azuma
Posty: 1022
Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
Wiek postaci: 17
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- delikatnie zarysowane kości, mały nos
- szczupła budowa, przeciętny wzrost
Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- szary płaszcz (bez zdobień)

Re: Posiadłość rodzinna Azumy

Post autor: Azuma »

Kolejny dzień niósł ze sobą nowe wyzwania. Kazuki nie mógł uczestniczyć w treningu syna - wezwany do siedziby klanu, już od rana był poza domem. Azuma wstał dużo później po jego wyjściu - śniadanie zjadł w towarzystwie Miyuki, a potem jak dnia poprzedniego, reszte dnia zamierzał poświęcić treningowymi. Na warsztat brał kolejną technikę.
Chłopiec pozbierał swój ekwipunek i opuścił dom, kierując się w głąb ogrodu - w miejsce wczorajszego treningu.
  Ukryty tekst
Po zakończeniu treningu, pozostało jeszcze trochę dnia, który mógł spędzić w inny sposób. Trening był ważna, ale dobrze było też zająć ją czymś innym. Pozwalało to nieco nabrać do tego dystansu. A to też się przydawało w nauce.

0 x
Awatar użytkownika
Azuma
Posty: 1022
Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
Wiek postaci: 17
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- delikatnie zarysowane kości, mały nos
- szczupła budowa, przeciętny wzrost
Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- szary płaszcz (bez zdobień)

Re: Posiadłość rodzinna Azumy

Post autor: Azuma »

W końcu dotarł do domu, a z uwagi na dość wczesną porę, w środku zastał tylko mamę. Miyuki słysząc kroki na werandzie, szybko znalazła się w przedpokoju, gdzie jak tylko zobaczyła syna, mocno go uścisnęła.
- Gdzie się przez noc podziewałeś? Z tatą odchodziliśmy od zmysłów. Z rana udał się do siedziby licząc na to że czegoś się dowie. Długo nie wraca, więc już się bałam… - Miyuki nie dokończyła, tylko jeszcze raz mocno objęła swoje jedyne dziecko. - Gdzie byłeś? - po chwili powtórzyła pytanie, już bardziej opanowana. Puściła syna, pozwoliła mu ściągnąc buty, ale nie spuszczała go z oczu, jakby się obawiała, że zaraz stąd zniknie.
- Mamo… Nie jestem już dzieckiem… Nie zawsze jestem w stanie wrócić do domu o stałej porze. Szczególnie teraz - odpowiedział z wyczuwalnym w tonie zmęczeniem, bo to nie była ich pierwsza rozmowa. Przeszli do kuchni, gdzie dopiero wyjawił co było przyczynkiem do tej nieobecności.
- Wczorajszego wieczoru zobaczyłem płomienie nad lasem niedaleko osady. Nigdzie nie widziałem strażników… Zresztą nie byłem pewny czy mi uwierzą, a mogło się to nie powtórzyć. Poszedłem tam to sprawdzić… - rozpoczął, chwilę później ujawniając jak doszło do spotkania z ciemnowłosą przedstawicielką ich klanu, która jednak wcale stąd nie pochodziła. Opowiedział następnie jak postanowił ją zaprowadzić do wioski, jednocześnie namawiając do spotkania z przedstawicielem władz klanu. Tutaj niestety zawiódł, choć może… Kto wie co przyniesie przyszłość.
- Ciekawe… Nie przypominam sobie takiego małżeństwa z dzieckiem, ale… Jeżeli to byli dysydenci, którzy narazili się Hisato Uchiha, to wszystko jest możliwe. Nie tacy ludzie znikali - mruknęła, może bardziej do siebie niż do syna, jakby wyjaśniając sobie skąd ta niewiedza. - W każdym razie, uważam że powinni się tym zajmować osoby bardziej doświadczone Akoraito lub Sentoki, a na pewno ktoś starszy niż Doko.. Kto wie co mogłaby Ci zrobić jakby miała złe zamiary...
- No i właśnie MAMO, nie jestem już Doko! - zaczął, a właściwie na to czekał specjalnie nie ujawniając od razu otrzymania awansu. Teraz patrzył i podziwiał swoje dzieło i to jak mama najpierw nabiera głęboko powietrza, a potem po raz trzeci tego dnia, mocno go ściska…
Gdy Kazuki wrócił, wiedział już o promocji syna na wyższą rangę. W siedzibie klanu było o tym dość głośno, zważywszy na młody wiek reprezentanta. Tego dnia Azuma miał okazję po raz pierwszy spróbować nieco sake. W tym przypadku ojciec postawiła na swoim, uznając że skoro jego syn zasłużył na miano Akoraito, na pewno będzie musiał sobie radzić z większymi wyzwaniami niż czarka sake. Miyuki przymknęła na to oko - być może było jej łatwiej, bo sama trzymała w ręce czarkę.
0 x
Awatar użytkownika
Azuma
Posty: 1022
Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
Wiek postaci: 17
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- delikatnie zarysowane kości, mały nos
- szczupła budowa, przeciętny wzrost
Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- szary płaszcz (bez zdobień)

Re: Posiadłość rodzinna Azumy

Post autor: Azuma »

Kolejnego dnia wszystko wróciło na stare tory. Kazuki wyruszył w miasto, Miyuki zajęła się próba uprzątnięcia bałaganu po wczorajszej biesiadzie, a Azuma gdy tylko się dobrze wyspał, zabrał się do dalszej pracy. Tego dnia zamierzał czegoś się nauczyć.
- Mamooo będę w ogrodzie - zawołał po czym wybiegł z domu, zabierając cały ekwipunek jaki jeszcze mu pozostał po wykonaniu poprzednich misji.
Na miejscu zabrał się do pracy.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Takashi
Posty: 1023
Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
GG/Discord: Takaś#4124
Lokalizacja: Warszawa

Re: Posiadłość rodzinna Azumy

Post autor: Takashi »

0 x
TakashiMinamotoRokubi
themekpgłosphbankbrudnopis

Obrazek
Awatar użytkownika
Azuma
Posty: 1022
Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
Wiek postaci: 17
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- delikatnie zarysowane kości, mały nos
- szczupła budowa, przeciętny wzrost
Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- szary płaszcz (bez zdobień)

Re: Posiadłość rodzinna Azumy

Post autor: Azuma »

Minęło już trochę czasu od zakończenia treningu. Zdążył pożywić się i odpocząć, a nawet pomóc w domu. Teraz siedział na tarasie zastanawiając się czy by nie podejść pod tablice ogłoszeń w poszukiwaniu innych - ciekawszych - wyzwań, gdy nastąpiło coś nieoczekiwanego. Był świadkiem konduktu - żałobnego, jak mu się wtedy wydawało. Tłum pochodu spokojnie przesuwał się uliczką przecinająca dzielnice mieszkalna, co dawało mu dość dobre miejsce do przyglądania się temu. Dodatkowo sprzyjało tempo uczestniczących w pochodzie osób. Nie było duże, co pozwalało na dokładną obserwację.
- Kije.. widły.. krew… To nie jest kondukt żałobny - mając więcej czasu dostrzegł szczegóły, które na pierwszy rzut oka można było pominąć, szczególnie jeżeli nie zwracało się uwagi na wygląd poszczególnych osób. A ci, prócz trzymania powolnego szyku, posiadania prowizorycznej broni i ubłoconych, brudnych ubrań, mieli także udręczone twarze.
- O co tu chodzi? - niecodzienne zdarzenie jakiego był świadkiem zainteresowało go. Na tyle, że wstał z miejsca i podszedł do ogrodzenia. Stąd bardzo dobrze widział, jak niektórzy z jego sąsiadów próbują rozmawiać z pochodnikami. A nawet ich karmili i poili. Widząc to, młodzieniec od razu poczuł względem umęczonych osób, znacznie większą sympatię i współczucie, choć trzeba to było przyznać - wciąż nie wiedział o co tu chodziło.
Nagle zauważył, że na spotkanie tego pochodu - na jego czoło, wystąpił uzbrojony mężczyzna. Na pierwszy rzut oka można było dostrzec że to shinobi. I to nie pierwszy lepszy strażnik, tylko Sentoki, zamieszkujący chyba nawet jego dzielnice mieszkalna.
Nie chcąc przegapić czegokolwiek z tej dyskusji która musiała się wywiązać, postanowił przejść przez furtkę i zbliżyć się na zdecydowanie bliższą odległość do przodującej w pochodzie grupki osób. Zrobił to jednak w taki sposób aby też nie rzucać się bezpośrednio w oczy znajdujących się tam ludzi. Zamierzał na razie trzymać się z boku, blisko budynków mieszkalnych.
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Domy mieszkalne”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość