Uchiha Matsu
Posty: 111 Rejestracja: 2 paź 2021, o 20:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z logiem Uchiha, Katana na plecach, torba na prawym udzie, kabura na każdej z nóg.
Link do KP: viewtopic.php?p=51961#p51961
Multikonta: Nima
Post
autor: Uchiha Matsu » 22 paź 2021, o 07:11
Kiedy Matsu wypuścił z ust ostatnie ze swoich pytań, nie spodziewał się tego, co właśnie miało miejsce. Kamiyo Ori, człowiek kilku słów, milczący niczym marionetka Ayatsuri medyk wypowiedział więcej słów, niż przez cały czas, który do tej pory razem spędzili. Oczy Uchihy rozszerzyły się, a gęba prawie opadła bezpowrotnie. Nareszcie... Nareszcie ten młody ninja zaczął mówić. Opowiadać zaciekle o swojej dziedzinie do której miał duży szacunek i był nią do końca zainteresowany. Na coś takiego czekał shinobi o czarnych włosach. Wysłuchawszy go do końca zkwitował tą tyradę słowną nastolatka:
- No Ori, jednak umiesz mówić, haha. Już się bałem. Nie przepraszaj mnie, opowiadaj dalej! Ten temat jest na prawdę ciekawy, szczególnie dla takiego laika jak ja, który nigdy nie widział siebie w tej specializacji. - powiedział Matsu wyraźnie zadowolony, z uśmiechem na twarzy i lekkim chichotem, który jak najbardziej nie był dokuczliwy. Cieszył się, że wreszcie trafił na jakiś temat, o którym ten chce porozmawiać. Pomimo tego iż sam nie wiedział nic na ten temat i na pewno nie mógł podjąć zaciekłej konwersacji o zastosowaniu środków dezynfekcji.
- Czyli po prostu skupiasz odpowiednią chakrę i skupiasz się na leczeniu tak? Czy ma to jakieś zastosowanie ofensywne? Widziałem na misji, że chciałeś zaatakować tego ninja z namiotu jakąś techniką. Czy to byłby zabójczy cios, dałbyś mu jakąś chorobę? Wybacz, że pytam po omacku, ale serio nie znam się na tym za cholerę, haha. Każdy rodzaj wiedzy, który mi przekażesz będzie mile widziany .- powiedział z kolejnym szerokim uśmiechem Matsu i czekał z niecierpliwością na kolejną odpowiedź. Był wniebowzięty, że po trudach misji wojennej, w końcu będą mogli porozmawiać, pośmiać się i wyluzować. To było bardzo potrzebne, szczególnie im, młodym adeptom sztuk ninja, którzy właśnie przeżyli horror wojny i szykują się na dalsze zmagania.
A co do samej wojny, to sytuacja na froncie zdawała się powoli ustatkowywać. Przynajmniej na froncie Uchiha- Kaminari. Miało niedługo dojść do rozmów pokojowych. Więc zostanie im tylko jeden przeciwnik. Cesarstwo morskich klifów. Pomimo ich żywiołu, który idealnie kontrował Katon, będą musieli stawić im czoła i zwyciężyć, za wszelką cenę. Wiadomość o ich przybyciu i zniszczeniu floty dotarła już do stolicy, lecz dójka chłopaków nie miała okazji jeszcze się o tym dowiedzieć. Póki co rozmawiali, byli w dobrych humorach, a słońce świeciło nad ich głowami. Cóż więcej można od życia?
0 x
MG SPOT REKLAMOWY:
"Nuży Cię czekanie na Twojego MG? Chcesz solidnej misji z ciekawą fabułą I rozwojem swojej postaci? Może lubisz szybkie odpisy I budząc się z rana siadać sobie z kawką do kolejnego posta? Nie szukaj więcej. MG Uchiha Matsu jest na wyciągnięcie ręki. Napisz PW lub Discord ze swoimi wymaganiami, A ja dostosuje się do Ciebie. Zapraszam serdecznie. Ps. Podmiot nie jest odpowiedzialny za Twoją ewentualną śmierć.
Kamiyo Ori
Posty: 1056 Rejestracja: 27 sty 2020, o 22:25
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek B
Krótki wygląd: Drobnej budowy , nawet jak na jego wiek. Na głowie ma czupryne czarnych włosów, dość matowych i nie świecących się zbytnio, spiętych w kucyk rzemieniem.
Widoczny ekwipunek: Duża torba na pośladkach przyczepiona paskiem.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=7983
GG/Discord: deviler_
Multikonta: Rokudo Gaika
Post
autor: Kamiyo Ori » 22 paź 2021, o 11:27
Zagadanie kogoś prawie na śmierć używając technicznego żargonu mogło być chyba najbardziej zabójczą techniką w jego asortymencie. Tylko jak by to nazwać? Talk-no-jutsu w końcu było już zajęte przez pewnego pomarańczowego dresiarza, ale to nie o tym tu… Oriemu się zrobiło mocno głupio. Spuszczony wzrok, wbite spojrzenie w ziemię. Nawet słowy jego gospodarza nie były w stanie go wrócić do stanu poprzedniego, gdzie po prostu wyrzucał z siebie słowa z prędkością karabinu maszynowego. Chciał właściwie się już poddać i po prostu wrócić do swojego pokoju, gdzie mógłby umrzeć sobie wchodząc w jakiś kąt pokoju. Jego ciało odkryliby dopiero za milion lat, jakby jego kości pokryły się już kurzem.
Z tego ciągu negatywnych myśli jednak wyciągnęło go następne pytanie, bo w sumie nie było zaraz takie głupie jak się wydawało na pierwszy i drugi rzut oka. Najtrudniejszą jednak częścią było wyjaśnienie jej laikowi w sposób, który byłby dla niego zrozumiały i jednocześnie przekazał jego intencje. – Jakby to… No wyobraź sobie taką sytuacje. – Szarooki wystawił przed sobą ręce i szykował dwa palce do pstryknięcia. – Normalny cios to jak takie zwykłe, szybkie pstryknięcie. – Mówiąc to wyprostował szybko palec wskazujący jednej z rąk. – A przy użyciu tej techniki możesz sobie pozwolić na uwolnienie większej siły stosując podobną zasadę. – Wypuścił drugi palec, który przez chwilę był napięty i gotowy do uwolnienia. Oba jednak były w powietrze, więc trudno było powiedzieć o jakichś specjalnie widocznych efektach jego działania. – A teraz zamiast jednego palca weź całe ramię lub nogę jako to, co kumuluje energię do uderzenia. – Podrapał się po potylicy jedną głową. – Chętnie bym nawet zademonstrował, ale nie chce rujnować ci tutaj ogródka. – Zakończył wykład nieśmiałym uśmiechem. To było tak w skrócie. Nie powiedział przecież, że chodziło o zatrzymanie i uwolnienie odpowiednich partii mięśniowych. Nie wspomniał, że istotny był czas uwolnienia i skupienie zachowane podczas wykonania manewru. Nie nadmienił, że bez znajomości anatomii ludzkiej ze szczególnym naciskiem na budowę mięśni i kości nigdy nie uda się wykorzystać tej techniki. Że pochodzi z obserwacji pewnych żyjących stworzeń w morzu, które pod wodą są w stanie przy pomocy takiego eksplodującego uderzenia ogłuszyć znacznie większe od niego ryby. Ale to już były szczegóły i technikalia, których nie trzeba było znać, aby zrozumieć sam koncept. Usłyszał jednak coś, co dość zaintrygowało jego młody, niewinny umysł. A jakby przy pomocy chorób móc unieszkodliwiać swoich przeciwników? Albo czegoś podobnego. Trzeba było się nad tym głębiej zastanowić.
0 x
PH | Ryō | KP | Notes
Kopiuj [color=#40FF40][i]Myśli[/i][/color]
-[color=#FFFF00][b]Mowa[/b][/color]
[color=#FF0000][i]MYŚLI[/i][/color]
Uchiha Matsu
Posty: 111 Rejestracja: 2 paź 2021, o 20:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z logiem Uchiha, Katana na plecach, torba na prawym udzie, kabura na każdej z nóg.
Link do KP: viewtopic.php?p=51961#p51961
Multikonta: Nima
Post
autor: Uchiha Matsu » 22 paź 2021, o 11:49
Matsu zauważył zmieszanie swojego nastoletniego kompana. Nie miał zamiaru wpędzać go w zakłopotanie. Ale taki już był. Lubił rozmawiać o zagadnieniach, które go ciekawią. Dodatkowo był to temat, który i Ori lubił, więc czemu nie pociągnąć go dalej. Wreszcie udało mu się nawiązać stałą konwersację, więc teraz ta sytuacja musi się ciągnąć dalej. Uchiha słuchał kolejnych słów i był rad, że nie zniechęcił Kamiyo do podzielenia się dalszą wiedzą. Zdawał sobie sprawy, że nie może pozwolić sobie na górnolotną dyskusję. Nie siedział w tej dziedzinie i była to zwykła ciekawość aniżeli pogawędka dwóch medyków. Gdy tylko ten wspomniał o pokazaniu techniki, która jest w stanie kruszyć skały, oczy Uchihy lekko rozbłysły. Nie chciał jednak widzieć tego teraz, ale miał pewien pomysł, którego nie omieszkał przedstawić czarnowłosemu.
- Hmm, jeśli chodzi o prezentacje, to zostaw to na naszą kolejną misję. Może akurat uda mi się kogoś związać walką na miecze. Wtedy będziesz mógł wyskoczyć zza moich pleców i rozkwasić komuś przy tym pacynę. Nie mogę się doczekać! - wykrzyknął dwudziestolatek. Tak to był bardzo ciekawy koncept. Ich nowa taktyka mogłaby nieźle zaskoczyć niejednego przeciwnika. Kto spodziewa się strzału w papę od medyka? No chyba nikt! Był cały podekscytowany nowymi pomysłami, które zalały jego głowę. Kombinacje ruchów i taktyki na przyszłe potyczki. To był jego żywioł. Oprócz katonu w duszy miał także niemały umysł strategiczny. Otoczka rozgadanego kompana to była tylko jedna z jego lepszych cech.
Kolejne chwile mijały na rozmowie, a panowie cieszyli się chwilowym oddechem. Matsu postanowił dalej wypytać o kwestie, które nie dawały mu spokoju:
- Jak ciężkie rany można uleczyć? Rozumiem, że nie każde, prawda? Zastanawiam się również nad limitami tych technik i ile one muszą żreć chakry. - powiedział i czekał na kolejny wykład doktora Kamiyo. Czuł, że w przyszłości mogą zostać oni dobrymi kolegami. Pomimo planów Oriego by wrócić do Ryuzaku, na pewno będzie utrzymywał z nim kontakt. Istnieje poczta i można wysyłać listy. A poza tym Uchiha nie widział jeszcze większej ilości świata. Ruszy w podróż, jak ta cała zawierucha przeminie.
0 x
MG SPOT REKLAMOWY:
"Nuży Cię czekanie na Twojego MG? Chcesz solidnej misji z ciekawą fabułą I rozwojem swojej postaci? Może lubisz szybkie odpisy I budząc się z rana siadać sobie z kawką do kolejnego posta? Nie szukaj więcej. MG Uchiha Matsu jest na wyciągnięcie ręki. Napisz PW lub Discord ze swoimi wymaganiami, A ja dostosuje się do Ciebie. Zapraszam serdecznie. Ps. Podmiot nie jest odpowiedzialny za Twoją ewentualną śmierć.
Kamiyo Ori
Posty: 1056 Rejestracja: 27 sty 2020, o 22:25
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek B
Krótki wygląd: Drobnej budowy , nawet jak na jego wiek. Na głowie ma czupryne czarnych włosów, dość matowych i nie świecących się zbytnio, spiętych w kucyk rzemieniem.
Widoczny ekwipunek: Duża torba na pośladkach przyczepiona paskiem.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=7983
GG/Discord: deviler_
Multikonta: Rokudo Gaika
Post
autor: Kamiyo Ori » 22 paź 2021, o 12:38
- W ramach prezentacji, to polecam być jakieś dziesięć metrów dalej ode mnie. – Powiedział spokojnie, zupełnie nie przejmując się tym jaki mogło mieć to wydźwięk. Nie specjalnie zależało mu na pokazach eksplodującej siły z techniki, ale nie chciał, aby jego towarzysz dostał rykoszetem od manewru, który mógł służyć do robienia kraterów w ziemi. To był dla niego sposób na samoobronę, a nie atak. W końcu medycy powinni siedzieć z tyłu i wspierać walczących. On zaś ruszył na pierwszą linie i bardzo boleśnie się na tym przejechał na tym błędzie. Wszystko mogło się skończyć całkiem sporymi komplikacjami, chociażby śmiercią. – Wolałbym zostawić bezpośrednie starcie jako ostateczność. – Jeszcze to rozkwaszanie mord już zupełnie do niego nie pasowało. Traumy czaszki były jednymi z bardziej poważnych problemów z jakimi miał styczność w szpitalu. Odpowiednio mocne uderzenie w głowę powodowało dosłownie, że mózg zaczął się odbijać wewnątrz jak piłeczka ping-pongowa od ścianki do ścianki. Stąd była właśnie nazwa wstrząs mózgu. Wolał uderzyć w ramiona, brzuch i splot słoneczny. Odbierało dech, lub uniemożliwiało wykorzystywanie broni i pieczęci. Najbardziej humanitarna metoda obezwładnienia przeciwnika, gdzie nie występowały potem komplikacje. Pytanie tylko, czy Matsu mógł zrozumieć jego podejście. W końcu jako lekarz wpajano im w szpitalu słowa etyki pracy, które zaczynały się słowami „Po pierwsze, nie szkodzić…”
Szczęśliwie się jednak złożyło, że pytanie kontynuujące zmieniło zupełnie wątek dyskusji w stronę przez niego znacznie bardziej preferowaną. Leczenie, było jego chlebem powszednim i rozwinięcie tego tematu jak najbardziej mogło pomóc mu przedstawić swoje zalety w lepszym świetle. W sumie naprawdę odwalił kawał dobrej roboty w postawieniu się na nogi po oberwaniu dwoma, przeciwstawnymi żywiołami. Fakt ten jednak był znany wyłącznie jego pacjentowi, który wiedział w jakich warunkach dokonywane były naprawy. – Mogę pomóc z leczeniem nawet głębokich ram. W przypadku rozerwanej tętnicy mogę zatrzymać krwotok. Płytsze jestem w stanie szybko zaleczyć. Złamania jeszcze nie, ale jestem już na dobrej drodze. Jeśli chodzi o rodzaj rany, to najłatwiej gładkie cięcia, niż rany szarpane. Te trzeba często również oczyszczać, by nie doszło do nieprzyjemności. – Wygrzebał z torby jeden ze zwojów i wystawił przed siebie. – Mam również ze sobą nieco narzędzi medycznych potrzebnych do przeprowadzania operacji, igły z nitką, pigułki ze skrzepniętą krwią i tym podobne. W walce nie za bardzo się przydają, ale jakbyśmy mieli chwilę wolnego, to mógłbym się podjąć. – Dodatkowo rana zaszyta igłą i nitką raczej nie zostawiała takich blizn, jak techniki zielonej chakry. Dlatego jeśli chodziło o twarz i dłonie to była preferowana metoda przeprowadzania zabiegów. Zwłaszcza u kobiet.
0 x
PH | Ryō | KP | Notes
Kopiuj [color=#40FF40][i]Myśli[/i][/color]
-[color=#FFFF00][b]Mowa[/b][/color]
[color=#FF0000][i]MYŚLI[/i][/color]
Uchiha Matsu
Posty: 111 Rejestracja: 2 paź 2021, o 20:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z logiem Uchiha, Katana na plecach, torba na prawym udzie, kabura na każdej z nóg.
Link do KP: viewtopic.php?p=51961#p51961
Multikonta: Nima
Post
autor: Uchiha Matsu » 25 paź 2021, o 08:39
Trafiło się jak ślepej kurze ziarno. Temat rozmowy w który ustrzelił Matsu był tym, czego ta dwójka potrzebowała. Konwersacja trwała w najlepsze, dwójka shinobich z różnych światów i z tak zupełnie innymi zestawami umiejętności dogadywała się w najlepsze. To było coś niesamowitego. Jeszcze dwa dni temu praktycznie się nie znali, a dzisiaj rozmawiali jak równy z równym.
- To jest fascynujące! - odpowiedział Uchiha, który zareagował na kolejny wykład doktora Oriego.- Ile bym dał, by móc wykonywać takie manewry na ludzkim ciele. Myślę jednak, że ciężko byłoby posiąść taką sztukę czyż nie? Długo zajęły Ci treningi zanim doszedłeś do pełni wprawy w tym co robisz? - zapytał z zaciekawieniem Matsu. To była jedyna ze sztuk ninja, której tak na prawdę nigdy się nie podjął. Liznął każdą inną dziedzinę, od ninjutsu, przez sztuki iluzji, walkę wręcz i z mieczem. Jednak ta dziedzina była mu zupełnie obca i dlatego aż tak bardzo atrakcyjna. Chciał wiedzieć o niej jak najwięcej, by móc w swojej głowie ułożyć jakie dokładnie ma zastosowania, jak pasuje do świata shinobi. Jakie są jej słabe i mocne strony i jak wykorzystać te umiejętności.
Temat wyjątkowo ciekawy, a na dodatek podtrzymywał ich rozmowę. Czarnowłosy był zadowolony z takiego obrotu sytuacji. Wreszcie Kamiyo mógł powiedzieć więcej niż jedno słowo czy zdanie, jak to miał w zwyczaju. Był to chłopak, który nie lubił zbytnio gadać o pierdołach, jednak konkrety odnośnie Iryojutsu przychodziły mu zupełnie naturalnie. Jeśli chodzi o ścieżkę kariery jaką sobie obrał była wyjątkowo ryzykowna. Jednak po to miał nowego kompana i jego nindo. Nie da zginąć nikomu ze swoich bliskich.
- Moje drugie pytanie będzie raczej z typu praktycznych. Czy da się nauczyć anatomii ciała bez praktykowania sztuk medycznych? Miałoby to jakieś zastosowanie w walce? Już mówie o co mi chodzi. Dałoby radę na przykład na podstawie tej wiedzy lepiej celować broniami miotanymi? W sensie, gdzie najlepiej rzucać shurikenem czy kunaiem, by unieszkodliwić takiego wroga? Nam zawsze mówiono, że szyja, czy głowa to dobre cele. Jednak głowa jest mała i można w nią z łatwością spudłować. Inaczej jest z korpusem, który jest większym i przez to łatwiejszym celem. Są tam jakieś punkty wrażliwe, które dodatkowo zwiększą śmiertelność przeciwnika? - zapytał pytaniem wielokrotnie złożonym i trochę od razu pożałował swojej decyzji. Wiedział, jak ostatnio Kamiyo zareagował na takie pytania. Jednak tym razem temat był zupełnie inny. Miał nadzieję, że teraz przebudzony mówca wiedzy medycznej załapie każdy z wątków i postara się mu odpowiedzieć merytorycznie na jego proste pytania odnośnie tego zagadnienia.
Nie chciał go w cale przytłaczać, ale taki już był. Lubił długie i zawiłe konwersacje i braki w wiedzy zastępował inteligencją i obyciem. Wiedział, że lepiej wypytać eksperta w danej dziedzinie o jakiś swędzący go problem, by potem nikt mu nie wmówił, że jest inaczej. Przecież jak człowiek się na niczym nie zna, nigdzie nie był i nic nie wie, to musi wierzyć innym na słowo. Z takiej zasady się wywodził i próbował uzupełniać swoje braki jak najlepiej. A jaki czas lepszy od tego teraz, gdzie mają chwilę oddechu pomiędzy misjami i mogą skupić się właśnie na tym. Sam również chciałby nauczyć młodszego przyjaciela kilku rzeczy, o ile ten będzie na tyle ciekawy by o nie zapytać. Oh ile on mógłby opowiadać o żywiole ognia, iluzjach i ninjutsu, oraz ich bojowych implementacjach. Póki co jednak, został przy temacie, który pasuje Oriemu. Niech gada, niech gada ile wlezie.
0 x
MG SPOT REKLAMOWY:
"Nuży Cię czekanie na Twojego MG? Chcesz solidnej misji z ciekawą fabułą I rozwojem swojej postaci? Może lubisz szybkie odpisy I budząc się z rana siadać sobie z kawką do kolejnego posta? Nie szukaj więcej. MG Uchiha Matsu jest na wyciągnięcie ręki. Napisz PW lub Discord ze swoimi wymaganiami, A ja dostosuje się do Ciebie. Zapraszam serdecznie. Ps. Podmiot nie jest odpowiedzialny za Twoją ewentualną śmierć.
Kamiyo Ori
Posty: 1056 Rejestracja: 27 sty 2020, o 22:25
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek B
Krótki wygląd: Drobnej budowy , nawet jak na jego wiek. Na głowie ma czupryne czarnych włosów, dość matowych i nie świecących się zbytnio, spiętych w kucyk rzemieniem.
Widoczny ekwipunek: Duża torba na pośladkach przyczepiona paskiem.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=7983
GG/Discord: deviler_
Multikonta: Rokudo Gaika
Post
autor: Kamiyo Ori » 25 paź 2021, o 12:50
Ciekawa sytuacja, że temat który interesował tak Oriego był również ciekawy dla jego gospodarza. Nie zraził go nawet nagły atak entuzjazmu ze strony szarookiego, który zazwyczaj jest oszczędny w słowach i woli zostawić je innym ludziom. Z drugiej strony chciałby mieć tyle pewności siebie, aby móc rozmawiać z innymi o przyziemnych rzeczach bez obawy, że zaczną się nudzić w jego towarzystwie. Ludzka psychika była bardzo interesująca pod tym względem. Z perspektywy medycznej, oczywiście.
- To zależy jak sobie radzisz z czytaniem zwojów i grubych tomów traktatów medycznych. – Pogładził się po podbródku. – Początek jest najtrudniejszy, bo podstaw jest sporo do opanowania. Jeśli chodzi o treningi, to polecam się nająć do lokalnego szpitala, tam będziesz miał dość praktyk. Jeśli chodzi zaś o pełną wprawę, to jeszcze daleka droga przede mną. Podjąłem się zaledwie dwa lata temu. – „Ale ze wszystkich sztuk shinobi, to ta dawała największą satysfakcje”, chciał dodać na końcu. W końcu inne metody i techniki służyły temu, aby skutecznie odebrać życie swoim przeciwnikom. Iryōjutsu służyło przeciwnemu celowi. Zapewnić przeżycie swoim sprzymierzeńcom, ratować życie. Czy jednak wpychanie takiej ideologii w twarz swojego rozmówcy było w dobrym smaku? Jego zabójcze techniki ognia i broni miotanej w końcu uratowały mu życie. Najlepszą obroną okazał się atak. Czy zaś Kamiyo miał jakieś nindo? Nie było chyba jednej sentencji, którą mógłby się kierować w swoim życiu. Nadal był na etapie odkrywania siebie i swoich możliwości.
- Oczywiście, że można. Jednak wiedzą teoretyczną nigdy nie zbliżysz się do praktycznej. Jeśli chodzi o słabe punkty ludzkiego ciała, to jest ich znacznie więcej niż głowa i szyja. Ciosy w tętnice mogą powodować wykrwawienie się przeciwnika. Albo znajomość odpowiednich punktów witalnych. Taki, chociażby splot słoneczny... – Ręką wskazał punkt na środku swojej klatki piersiowej. – Jeśli odpowiednio w niego uderzymy, to możemy spowodować, że przeciwnik straci oddech. Daje to dodatkowe sekundy na kolejną reakcje. Kolana również są dość wrażliwe na ciosy z przodu i z boku, co pozwala na zmniejszenie mobilności. – Kolejny z wielu wykładów na temat skutecznego mordowania przeciwników. Nie cieszyły się dużym gronem zainteresowanych ale ci, którzy się na nim pojawili nadrabiali entuzjazmem.
0 x
PH | Ryō | KP | Notes
Kopiuj [color=#40FF40][i]Myśli[/i][/color]
-[color=#FFFF00][b]Mowa[/b][/color]
[color=#FF0000][i]MYŚLI[/i][/color]
Uchiha Matsu
Posty: 111 Rejestracja: 2 paź 2021, o 20:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z logiem Uchiha, Katana na plecach, torba na prawym udzie, kabura na każdej z nóg.
Link do KP: viewtopic.php?p=51961#p51961
Multikonta: Nima
Post
autor: Uchiha Matsu » 25 paź 2021, o 13:28
Matsu słuchał uważnie swojego kolegi, gdy ten znów opowiadał o ciekawych rzeczach. Musiał przyznać, że bardziej się wkręcił w temat niż się spodziewał. Jednak wizja spędzania w szpitalu więcej czasu niż to było potrzebne do wyleczenia własnych ran przerażała go totalnie. Nie był chyba gotów jeszcze na takie poświęcenia. Dwa lata stażu? Mój boże...
Przez dwa lata on mógłby osiągnąć tyle w swojej dziedzinie, którą akurat się zajmował, że mógłby już zostać Kogo. Niemniej jednak doceniał zaangażowanie Kamiyo i nie omieszkał mu o tym powiedzieć:
- Twoje poświęcenie jest na prawdę godne uwagi. Cieszę się, że znalazłeś coś, co sprawia ci radość i do tego jest niesamowicie użyteczne. Ja sam nie wiem czy chciałbym się w to bardziej zagłębiać, ale na pewno jest to ciekawy temat. Splot słoneczny i kolana powiadasz. Ciekawe, spróbuje wykorzystać to w przyszłych potyczkach. Może nie koniecznie z pięści, bo moja siła raczej nie jest czymś, czym można by powalić człowieka. Ale jakieś pchnięcie kataną może już wyrządzić poważne szkody - zaśmiał się w myślach. Przecież katana tak czy inaczej powinna zadać ogromne obrażenia. Nie ważne gdzie się nią trafi. Ale to nieważne...
Matsu postanowił podnieść się po odpoczynku i odzyskaniu swojej energii. Chakra już wracałą do niego, ale jeszcze nie miał zamiaru wybywać na wojnę, o nie. Wpierw trzeba byłoby się zorientować jak wygląda sytuacja na froncie. Odkąd wrócili działo się całkiem sporo, a wręcz było to przełomowe. Front Kaminari będzie niedługo nieistniejący, a Cesarstwo na dobrze zadomowiło się na plażach Sogen, niszcząc całkowicie flotę Uchiha. Co gorsze chłopaki jeszcze muszą się o tym dowiedzieć.
- Dobra Ori, koniec tego leżenia. Trzeba by było zorientować się co dzieje się na wojnie. Proponuję małą wycieczkę do centrum. Zbierzemy potrzebne informacje i opracujemy kolejne działanie na ich podstawie. - skończył mówić i zabrał swoją katanę, wszystkie torby, bo nigdzie się bez nich nie ruszał. Teraz trzeba było dotrzeć do tablicy ogłoszeń, jakiejś siedziby informacyjnej by dowiedzieć się wszystkiego co powinni. Bez tego ani rusz.
Z/t dla obu
0 x
MG SPOT REKLAMOWY:
"Nuży Cię czekanie na Twojego MG? Chcesz solidnej misji z ciekawą fabułą I rozwojem swojej postaci? Może lubisz szybkie odpisy I budząc się z rana siadać sobie z kawką do kolejnego posta? Nie szukaj więcej. MG Uchiha Matsu jest na wyciągnięcie ręki. Napisz PW lub Discord ze swoimi wymaganiami, A ja dostosuje się do Ciebie. Zapraszam serdecznie. Ps. Podmiot nie jest odpowiedzialny za Twoją ewentualną śmierć.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości