Domek Tetsurō
- Tetsurō
- Posty: 1084
- Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
- Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
- GG/Discord: Kubalus#9713
- Multikonta: Zankoku
Domek Tetsurō
0 x
Prowadzone Misje:
- Yuichi - "Chodzą Słuchy" - Misja C (Slow mode)
- Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
- Arii & Sashiko - Rezerwacja - Prastara Świątynia - Zlecenie Specjalne
- Tetsurō
- Posty: 1084
- Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
- Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
- GG/Discord: Kubalus#9713
- Multikonta: Zankoku
Re: Domek Tetsurō
0 x
Prowadzone Misje:
- Yuichi - "Chodzą Słuchy" - Misja C (Slow mode)
- Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
- Arii & Sashiko - Rezerwacja - Prastara Świątynia - Zlecenie Specjalne
- Arii
- Posty: 1071
- Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy
*jasna cera
*zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety - Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
- Multikonta: Yachiru
Re: Domek Tetsurō
1/28
0 x

1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
- Tetsurō
- Posty: 1084
- Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
- Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
- GG/Discord: Kubalus#9713
- Multikonta: Zankoku
Re: Domek Tetsurō
Wiosna 393
Misja C - Karawana pełna rupieci
Sen zmorzył naszego bohatera dosyć szybko. Tetsurō kiedy tylko zamknął oczy, odpłynął. Był zbyt zmęczony, żeby zastanawiać się nad kolejnymi krokami w swoim śledztwie, więc postanowił zostawić to sobie na rano. Zawinął się w leciutki koc i oparł głowę o poduszkę i zaczął żyć sennymi marzeniami. Niestety, nie dane było mu w pełni się zregenerować, gdyż kiedy tylko zasnął na dobre, został obudzony przez stukanie w swoje okno. Początkowo młodzieniec starał się to zignorować, uznając to za wiatr, bądź wytwór jego wyobraźni. Niestety dla niego, dźwięk narastał, co na tyle go zirytowało, że postanowił sprawdzić o co chodzi. Wypełzł ze swojego łóżka i podszedł do okna, gdzie spostrzegł ptasiego kuriera. Odebrał od niego list, po czym jeszcze przez chwilę mu się przyglądał. Było to niesamowite, że takie małe zwierzątko było w stanie dotrzeć do niego, doskonale wiedząc gdzie i komu ma przekazać wiadomość. Tetsurō chciał pogłaskać ptaka, ten jednakże odleciał chwilę po tym jak przekazał wiadomość, zapewne nie było to jego jedynie doręczenie dzisiejszego dnia. Młodzieniec ziewnął, przeciągając się przy tym, po czym usiadł na krześle i rozpakował przesyłkę. Szybko przebiegł wzrokiem po znakach zapisanych na papierze, wiadomość była dość enigmatyczna i nie zdradzała zbyt wiele szczegółów, jednakże wyglądało na to, że przypadał mu kolejna misja. Dziwne, w końcu ciągle był w trakcie poprzedniej, znaczyło to, że musiało wydarzyć się coś nieplanowanego...
Tetsu wiedział, że ma jeszcze trochę czasu, a że był zmęczony, to postanowił, że jeszcze chwilę się zdrzemnie. Na szczęście, w jego spokoju stał duży, nakręcany zegar, który można było nastawić na konkretną godzinę. Tetsu tak też uczynił, dając sobie jeszcze dwie godziny snu i wracając do łóżka. Każda chwila na regenerację była teraz na wagę złota. Kiedy tylko chłopak obudził się po raz kolejny, zaczął szykować się do misji. Najpierw poranna toaleta, później ubranie się w ciuchy, następnie wziął ze stojącego w rogu manekina wszystkie swoje torby i kabury, po czym nałożył je na siebie. Było jeszcze wcześnie i miał chwilę, więc zszedł na parter gdzie planował przygotować sobie coś do jedzenia w kuchni. Po zrobieniu szybkich przekąsek i spakowaniu też czegoś na drogę, nalał sobie wodę do bukłaka i zawiesił go przy pasku. Teraz miał już wszystko, więc zdjął z wieszaka płaszcz, który przeważnie nosi w nocy, gdy temperatury na pustyni są dosić niskie, narzucił go sobie na ramiona i wyszedł, wchodząc do wspomnianego w liście budynku. Dziwne było, że zleceniodawca chce spotkać się w takim miejscu a nie wzywa go do siedziby bądź też pod któraś z bram prowadzących poza teren osady. Być może sprawa była na tyle tajna, bądź pilna, że nie było czasu na takie rzeczy, tylko czemu w takim razie zleceniodawca dał chłopakowi trzy godziny a nie chciał spotkania od razu? Dziwne...
0 x
Prowadzone Misje:
- Yuichi - "Chodzą Słuchy" - Misja C (Slow mode)
- Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
- Arii & Sashiko - Rezerwacja - Prastara Świątynia - Zlecenie Specjalne
- Arii
- Posty: 1071
- Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy
*jasna cera
*zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety - Widoczny ekwipunek: *Duża Torba
*Plecak
*Manierka - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
- Multikonta: Yachiru
Re: Domek Tetsurō
3/28
[C] Karawana pełna rupieci Tetsurō
Niezadowolenie z takiego przebudzenia zostało już do ponownego wstania. Na szczęście dodatkowy czas, który poświęcił na zregenerowanie swoich sił pozwolił mu trochę odpocząć i przygotować się psychicznie na nową misję.
Chłopak dość sprawnie założył cały swój ekwipunek na siebie i przygotował prowiant na misje. Mógł pokazać się o wyznaczonej porze w opuszczonym budynku swojej posiadłości oczekując na posłańca.
Zbyt długo czekać nie musiał z cienia w kącie pomieszczenia wyszedł zamaskowany mężczyzna w płaszczu.
-Cieszę się, że jesteś o czasie. Bez zbędnych wstępów.- do dłoni zielonowłosego został przekazany zwój, kiedy go otworzył spostrzegł wizerunek kobiety. -Twoim zadaniem jest śledzić tę kobietę. Nazywa się Tataki Miyo. Prowadzi wraz z mężem Ayo w Atsui przydomowy targ z warzywami i owocami ze wszystkich kontynentów. Według wywiadu Sabaku sprawa śmierdzi i trzeba zacząć jej się przyglądać. Małżeństwo wielokrotnie odwiedzał cesarski handlarz, który przywoził im towar i przyjmował następne zamówienie. Według ich informatora po tej znajomości, zaczęli pojawiać się bliżej nieznani nikomu w tamtych okolicach handlarze i biznesmeni zainteresowani ich usługami. Trzy dni temu kobieta wyruszyła sama w podróż karawaną, niby do rodziny w Wietrznych Równinach. Niestety wczoraj została wpisana do księgi u Nas, w Ningyō-shi. Dlatego zamierzamy sprawdzić, gdzie zamierza podróżować. Według wstępnych informacji, jakie udało Nam się zdobyć miała tutaj rozładunek towaru i rusza w dalszą drogę do Sabishi no Kibu.
Mężczyzna sprawnie przekazywał informację, spojrzał przez odsłonięte okno. Zaczynało powoli świtać. Odchrząknął i przyjrzał się jeszcze raz zwojowi.
-Za godzinę ma wyruszyć w dalszą drogę z Bramy Północnej. Twoim zadaniem jest ją śledzić i w miarę możliwości dowiedzieć się, gdzie dokładnie się kieruje. Najlepiej gdybyś nie wchodził z nią w żadne interakcje. Nie wiemy czy na pewno coś ukrywa. Sabaku prowadzą dokładnie to samo dochodzenie z mężem kobiety w Atsui. Ruszaj od razu i pamiętaj, żeby Ciebie nie zauważyła. Raport po powrocie złóż w siedzibie. Misja jest tajna i najlepiej gdyby została tylko w Twojej głowie, do pewnego momentu, aż dowiemy się o co chodzi. Chcemy chronić Unię od dziwnych konszachtów z innymi krajami, nie możemy stracić jedności, jaką udało Nam się stworzyć. Niech to będzie twoim płomieniem rozsądku na tej misji.
I mężczyzna zniknął w obłokach dymu. Wszelkie informacje przekazane, można było ruszać i zobaczyć co się kroi na terenie Unii.
Z/T
0 x

1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
- Tetsurō
- Posty: 1084
- Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
- Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
- GG/Discord: Kubalus#9713
- Multikonta: Zankoku
Re: Domek Tetsurō
Wiosna 393
Fabułka Poprzedni Wątek : Sabishi - Brama Północna
W końcu Zielonowłosy przekroczył próg swojego domu. Wjechał przez lekko juz zniszczony piaskowy łuk i pierwsze co, to skierował się w stronę stajni, gdzie trzeba było chociaż trochę oporządzić wielbłąda, nim będzie mógł udać się na spoczynek. Mimo, że oczy mu się już kleiły i każdy krok mógł być jego ostatnim, Tetsu wprowadził wierzchowca do jego zagrody a następnie nasypał mu sporą porcję jedzenie do jego korytka. Zwierzak dobrze się dzisiaj spisał, więc zasłużył na podwójną porcję jedzonka. Po przesypaniu jedzenia z płóciennego worka, Zielonowłosy wziął wiaderko i udał się do znajdującej się na środku posesji studni. Tam trzeba było chwilę nakręcić się korbą, na szczęście resztę załatwiła już nakręcana pompa, która czerpała wodę bezpośrednio ze źródeł gruntowych. Ach te wynalazki Ayatsuri, bez nich życie nich pustyni byłoby jeszcze trudniejsze. Po napełnieniu wiaderka, Tetsu wrócił do stajni i wlał płyn do odpowiedniego koryta. Pogłaskał jeszcze na koniec wielbłąda, a następnie wyszedł, kierując się w stronę głównego budynku.
Po przekroczeniu drzwi, młody marionetkarz odetchnął z ulgą, słysząc, że wszyscy już śpią. Nie będzie musiał zajmował się opowiadaniem o tym, co dzisiaj się działo, mógł w pełni skupić się na szykowaniu do spania, a jak to zawsze było w jego przypadku, nie był to taki prosty proces. Kiedy tylko wszedł on do swojego pokoju, pierwsze co to poprawił łóżko, potem zdjął cały swój sprzęt shinobi i zawiesił na stojącym w rogu manekinie. Później wziął ubrania, w których zazwyczaj spał i poszedł się przebrać, przy okazji zmywając z siebie trudy dzisiejszego dnia. Woda była chłodna, co tylko pomogło się młodzieńcowi zrelaksować. Kiedy skończył i był już czyściutki, ubrał się w świeże ubrania, a stare starannie poskładał i odłożył do miejsca, gdzie zawsze składował brudne ubranie. Wypraniem ich będzie mógł się zająć jutro, dzięki temu, że staranne poskładanie nie powodowało więcej zabrudzeń i zagnieceń, których tak bardzo nie cierpiał. Po tych wszystkich przygotowaniach, mógł w spokoju położyć się na łóżku i zawinąć w swój cienki kocyk, szykując się do spania. To był trudny dzień, więc nie musiał on długo czekać, jak odpłynął do krainy pełnej ciekawych, bądź czasami przerażających snów. To był ważny wypoczynek, gdyż nie wiadomo, jakie cuda przyniesie dzień następny. Młody marionetkarz miał pewne plany, jednakże jak to zawsze bywa, nie mógł być ich pewien, gdyż zawsze może wydarzyć się coś niespodziewanego. Jednakże, jednego był pewien, musi udać się do swojej pracowni naprawić uszkodzoną na misji kukiełkę. Saper sprawdził się doskonale, więc zasłużył na naoliwienie stawów i wymianę osmolonych części na nowe.
0 x
Prowadzone Misje:
- Yuichi - "Chodzą Słuchy" - Misja C (Slow mode)
- Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
- Arii & Sashiko - Rezerwacja - Prastara Świątynia - Zlecenie Specjalne
- Tetsurō
- Posty: 1084
- Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
- Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
- GG/Discord: Kubalus#9713
- Multikonta: Zankoku
Re: Domek Tetsurō
Wiosna 393
Fabułka
Kiedy zielonowłosy się obudził, na dworze panował kolejny, cudowny dzień. Słoneczko świeciło intensywnie, atakując swoimi promieniami okno jego pokoju i wpadając do środka, malując fantastyczne ślaczki na ścianie. Tetsuro przeciągnął się i rozejrzał po swoim pokoju. Wszystko było w jak najlepszym porządku, każdy, nawet najmniejszy element był na swoim miejscu. Nawet rzeczy, które dopiero wczoraj wróciły do pokoju, jak jego brudne ubrania, były tam gdzie powinny. Był z siebie dumny, że mimo zmęczenia nie złamał swoich zasad i wszystko dokładnie ogarnął. No, prawie wszystko, gdyż w zwoju czekał na niego jeden pacjent, który wymagał opatrzenia. Nim jednak to, trzeba było wejść w dzisiejszy nowy dzień. Młody marionetkarz wyszedł ze swojego łóżka i zaczął ubierać się w swoje standardowe ubrania, na szczęście miał kilka kompletów tego samego, dzięki czemu nie musiał się przejmować, że coś jest nie tak. Kiedy rozejrzał się po pokoju, szukając swojej chusty, dostrzegł, że kupka brudnych ubrań zniknęła, zapewne to jego młodsza siostra postanowiła pomóc swojemu braciszkowi i zabrała jego strój do prania. Zielonowłosy dosyć szybko się ogarnął, po czym zabrał się za układanie włosów, które jak zwykle stawiały spory opór. Były one na tyle waleczne, że chłopak postanowił odpuścić, po prostu ze dwa razy przeczesał je grzebieniem, po czym i tak dał im się ułożyć po swojemu. Psiknął się swoimi ulubionymi perfumami a następnie wyszedł do kuchni, gdzie trzeba było zjeść śniadanie. Tak czekała go kolejna niespodzianka. Przez okno dostrzegł, że jego ubrania już wiszą rozwieszone i suszą się na pustynnym słońcu, a na stole leżały przygotowane kanapki. Obok nich znajdował się kawałek papieru, który był zapisany charakterem pisma jego młodszej siostry.Tetsu przeczytał wiadomość od swojej siostry, po czym uśmiechnął się. Miło z jej strony, że postanowiła go nie budzić, widząc jak zmęczony był po wczorajszym dniu. Domek wyglądał na ogarnięty, więc nasz młodzieniec mógł zabrać się za swój jedyny obowiązek dzisiaj. Złapał za talerz z jedzeniem, po czym wrócił na chwilę do swojego pokoju, skąd wziął zwój ze swoimi marionetkami. Tak wyposażony ruszył do piwnicy swojego domu, gdzie znajdowała się bardzo dobrze wyposażona pracownia. Trzeba było zająć się pewnym poszkodowanym dnia poprzedniego.Tetsu!
Byłeś bardzo zmęczony po ostatnich misjach, więc nie chciałam Cię budzić. Poszłam z dziadkiem trenować na pustynię. Twoje pranie się już suszy, mam nadzieję, że kanapki będą Ci smakować. Miłego Dnia ! Yurika PS. Nie myśl, że Ci odpuściłam, opowiesz wszystko jak tylko wrócę do domu!Ukryty tekstKiedy tylko Tetsu skończył pracę, od razu zabrał się za sprzątanie. Wiedział, że nie należy po sobie pozostawiać brudu, z resztą, uwielbiał wchodzić do czystej pracowni. Dlatego też zamiótł wióry, poodkładał wszystkie narzędzia na ich miejsca a nawet umył podłogę. Wszystko miało lśnić, tak jakby przypadkiem Yurika po treningu i chciała popracować, to żeby miała taką możliwość. Tak zajął się pracą a później sprzątaniem, że zapomniał o kanapkach, które miał zjeść. Zabrał się za nie dopiero, jak warsztat lśnił. Wtedy też usiadł na jednym z krzeseł przy biurku kreślarskim i zaczął się zajadać smakołykami, rozmyślając co powinien dzisiaj jeszcze zrobić tego cudownego, wolnego dnia. Powinien także zabrać się za trening? Czy może jednak delektować się wolnymi chwilami i odpoczywać przed kolejnymi, nadchodzącymi misjami. W końcu wiedział, że teraz będzie tylko trudniej, przemyt w kopalni zbliżał się z dnia na dzień, a tam nie będzie łatwo... Z tą myślą Tetsu postanowił, że dzisiejszy dzień spędzi na lenistwie i odpoczynku. Ale wiadomo, jak to bywa, los lubi zmieniać takie chwile i być może ktoś będzie potrzebował jego pomocy...
Ukryty tekst
0 x
Prowadzone Misje:
- Yuichi - "Chodzą Słuchy" - Misja C (Slow mode)
- Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
- Arii & Sashiko - Rezerwacja - Prastara Świątynia - Zlecenie Specjalne
- Tetsurō
- Posty: 1084
- Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
- Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
- GG/Discord: Kubalus#9713
- Multikonta: Zankoku
Re: Domek Tetsurō
Wiosna 393
Fabułka
Dzień odpoczynku był bardzo potrzebny naszemu młodemu marionetkarzowi. Ostatnie dni były bardzo intensywne i wymagały od niego sporo pracy umysłowej, w końcu na tym polegała praca detektywa i rozpracowywanie tajnych organizacji przestępczych. Być może było to ślepy traf, a może właśnie w ten sposób świat chciał mu powiedzieć, do czego nadaje się najbardziej i w jaki sposób przyda się swojemu klanowi. Dlatego też zielonowłosy rozsiadł się na kanapie na dachu swojego domu, zarzucił nogi na podnóżek i wyciągnął się, zamykając przy tym swoje oczy. Potrzebował choć chwili relaksu i ucieczki myślami od tych wszystkich tropów i faktów, którymi żył ostatnio. Przy okazji sączył sobie delikatne, białe wino wykonane z pustynnych daktyli. Czas leciał a on popijał lekko słodki napój i rozmyślał. Początkowo unikał on poważnych tematów, jednakże bardzo szybko umysł zagnał go w odmęty czegoś, nad czym myślał od dawna. Bronił się przed samym sobą, jednakże chyba właśnie w jego głowie zakwitł kwiat, który kiełkował tygodniami. Ostatnia myśl niczym klamra dopięła stary pomysł. Zapewne, gdyby był on starożytnym twórcą, wyskoczyłby teraz wanny i krzyknął EUREKA, jednakże ani nie był filozofem, ani też nie siedział w wannie. Mimo to, wstał on z kanapy, dopił wino, przeciągnął się i ruszył do swojego warsztatu w piwnicy, gdzie trzeba było popracować nad swoim nowym pomysłem. Jednego mógł być pewien, to koniec wolnego dnia, znowu mimo chęci odpoczynku, siadał do pracy.Ukryty tekstZielonowłosy tak zajął się swoją nauką, że nie dostrzegł, kiedy na dworze minęła noc i zaczął się dzień. Dopiero, kiedy usłyszał odgłosy kręcenia się na piętrze wyżej i zrozumiał, że to zapewne jego siostra wróciła ze swojego treningu wraz z dziadkiem, uznał, że pora chyba położyć się spać. Na szczęście jego nauka była już skończona, to co chciał zostało osiągnięte, pozostały jeszcze detale do dopracowania, ale one wyjdą w trakcie. Teraz mógł udać się do swojego pokoju spać. Planował, że nie wyjdzie z łóżka do południa, w końcu choć raz chciałby się wyspać, ale jak będzie? To zobaczymy....
Ukryty tekst
0 x
Prowadzone Misje:
- Yuichi - "Chodzą Słuchy" - Misja C (Slow mode)
- Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
- Arii & Sashiko - Rezerwacja - Prastara Świątynia - Zlecenie Specjalne
- Tetsurō
- Posty: 1084
- Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
- Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
- GG/Discord: Kubalus#9713
- Multikonta: Zankoku
Re: Domek Tetsurō
Wiosna 393
Fabułka
Oj, Zielonowłosy nawet nie wiedział jak bardzo potrzebował wypoczynku tej jednej nocy. Kiedy tylko położył się spać, od razu odpłynął. Ciężko powiedzieć czy śniło mu się coś ciekawego, gdyż z jednej strony, jego umysł był ostatnio bardzo mocno obciążony różnymi bodźcami, z drugiej strony był on także tak zmęczony, że nie miał siłī na generowanie jakichś projekcji. Więc nawet jeśli jakieś się pojawiły, to i tak nie pamiętał on ich po przebudzeniu. Kiedy tylko nasz młody bohater obudził się i przeciągnął, zaczął myśleć co takiego powinien dzisiaj robić. Miał kilka pomysłów, jednakże nim wybrał jeden, dopadło go coś, czego się nie spodziewał. Był to stres, w końcu, już jutro miało dojść do pierwszej poważniejszej akcji chłopaka. Jutro miało dojść do przekazania narkotyków w kopalni, które należało przerwać. Tetsuro jeszcze nie znał planu, nie wiedział czego się spodziewać a Itami także nie odzywał się od ostatniego raportu kilka dni temu. Zaczynało go to coraz bardziej niepokoić, na tyle, że postanowił, że dzisiaj przejdzie się do budynku władzy i spotka z nim, chcąc wypytać o wszystkie najważniejsze szczegóły. Z taką myślą Tetsu wypełzł ze swojego łóżka i zaczął się szykować. Po szybkiej toalecie, ubrał swoje standardowe ubrania i założył na siebie sprzęt shinobi czekający na stojącym w rogu manekinie. jeszcze raz rzucił okiem po swoim pokoju, sprawdzając czy aby na pewno wszystko jest w nim poukładane, a następnie wyszedł z pokoju kierując się w stronę kuchni.
W kuchni było słychać odgłosy tłuczenia się, kiedy Tetsu zerknął do środka, spostrzegł swoją siostrę, która musiała coś gotować, gdyż blat miała zawalony mnóstwem pojemników oraz naczyń z przeróżnymi składnikami. Na piecu stał już duży gar, co mogło oznaczać, ze szykuje ona jakąś potrawkę na kilka najbliższych dni.
- Hej młoda, co robisz dobrego? - zagadał do siostry, wchodząc do kuchni i rzucając okiem na przeróżne produkty. Warzywa, miesne kawałki, egzotyczne składniki z poza regionu, zdecydowanie nie było to jakieś zwyczajne danie.
-Hej brat, obiad robię na kilka dni, Dziadek chce mnie zaprać na kolejne kilka dni treningu, więc musimy przygotować zapasy. Potrawka, którą szykuje jest bardzo trwała, więc starczy nam na całą podróż. Spokojnie, tobie także zostawimy. - uśmiechnęła się do niego i szturchnęła go łokciem w bok, po czym wróciła do gotowania. Zielonowłosy przyglądał się swojej młodszej siostrze w ciszy, teraz, kiedy zdobywała coraz więcej doświadczenia i coraz bardziej dorastała, przypominała mu matkę jeszcze bardziej. Zarówno w gestach, głosie, wyglądzie czy też umiejętnościach. Młodzieniec spojrzał przez okno na czające się tam słońce. Na pewno byłaby z niej dumna, w końcu wdała się w nią w stu procentach, tylko czy byłaby dumna z niego? Dwadzieścia cztery lata a on dalej jest Doko, ma za sobą kilka misji, jak w taki sposób miałby ochronić swoją siostrę? Znowu te nieprzyjemne myśli, trzeba było je przegnać. Zamyślony Tetsu podszedł i podkradł siostrze kilka paseczków pokrojonej marchewki. Zagryzł je i wyszedł z kuchni, spoglądając w stronę drzwi. Pora ruszać do siedziby, żeby dowiedzieć jaki jest plan działania.
- Jutro prawdopodobnie mnie nie będzie cały dzień, poważna misja się szykuje. Wychodzę do siedziby dowiedzieć się, czy już coś ustalili, nie wiem ile mi to zajmie, w razie czego wiecie gdzie zostawić klucze. Miłego treningu siostra, jak zamknę swoją sprawę to chętnie udam się z tobą i Dziadkiem, zobaczyć twoje postępy. - uśmiechnął się delikatnie do swojej siostry, która była tak zajęta gotowaniem, że jedynie skinęła głową w geście pożegnania. Tetsu jeszcze przez chwilę patrzył jak ona pracuje w kuchni, po czym udał się do przedpokoju, gdzie ubrał swoje buty, przewiązał chustę i wyszedł z domu, kierując się w stronę siedziby władzy. Miał nadzieję, że Itami dowiedział się sporo i że ma już gotowy plan, w końcu czasu było już niewiele, więc trzeba było zacząć się szykować....
Z/T
0 x
Prowadzone Misje:
- Yuichi - "Chodzą Słuchy" - Misja C (Slow mode)
- Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
- Arii & Sashiko - Rezerwacja - Prastara Świątynia - Zlecenie Specjalne
- Tetsurō
- Posty: 1084
- Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
- Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
- GG/Discord: Kubalus#9713
- Multikonta: Zankoku
Re: Domek Tetsurō
Lato 393
Fabułka Poprzednia lokacja : Sabishi - Siedziba władzy
Tetsu całą drogę do swojego domu nie mógł uwierzyć co takiego się wydarzyło. Tak szybko został dostrzeżony przez władze osady i otrzymał awans. Trzymał w dłoni nowy medalion, zaciskając go w pięści i pokonywał kolejne przecznice, chcąc jak najszybciej dotrzeć do swojego rodzinnego domu. Musiał przekazać tą wspaniałą wiadomość dziadkowi a przede wszystkim, swojej Siostrze. To właśnie dla niej starał się tak bardzo. Chciał być takim wzorem, jakim dla niego była ich matka. Chciał aby była dumna z niego i żeby pomyślała, że chociaż w ułamku jest tak wspaniałym bohaterem jak ich rodzicielka. Nie było to proste zadanie, Tetsu sam opowiedział siostrze wiele wspaniałych historii, gdzie ich matka pomogła osadzie, więc poprzeczka była postawiona wysoko. Jednakże on nie obawiał się, wiedział, że z biegiem czasu osiągnie taki sam poziom jak on, a nawet ją przewyższy. Chciał być jeszcze silniejszy, jeszcze sprawniejszy, nie chciał aby ta sama tragedia rodzinna się powtórzyła, więc musiał być silniejszy niż przeciwnicy. Musiał być sprytniejszy i bardziej przygotowany. Wiedział, że jeszcze daleka droga przed nim, ale on już był na trakcie. Pierwszy krok postawił jakiś czas temu, teraz pokonał pierwszy dzień tej wieloletniej przygody. Był bliżej swojego celu, jednakże wiedział też, ze teraz to będzie tylko trudniej. No ale to już kwestia przyszłości, teraz trzeba było świętować. Tetsu zaszedł do sklepu, gdzie zakupił kilka przekąsek oraz sporą butelkę alkoholu pochodzącego z Shigashi. Była okazja, więc można było choć raz trochę się zrelaksować i poświętować.
Kiedy tylko Zielonowłosy wszedł do domu, usłyszał jak po schodach zbiega Yurika, która rzuciła mu się na szyję i przytuliła go. Musiała się bardzo stęsknić, a przecież nie było go może z godzinę. A może miała jakieś przeczucie? Tetsu szybko przeszedł do rzeczy i zdjął z szyi medalion, który pokazał siostrze. Później poszedł do pokoju swojego dziadka, którego także zaprosił do części dziennej domu, przy okazji pokazując mu swoje nowe odznaczenie. Jeżeli ktoś spodziewał się, że staruszek się ucieszy, to był on w błędzie. Stary Sakamoto spojrzał na medalion, po czym wzdrygnął ramionami. Rzucił ze dwa lakoniczne słowa, po czym wyjechał na swoim wózku do innych pokojów. Czy nie interesowało go to? Wręcz przeciwnie, staruszek bardzo cieszył się z osiągnięcia swojego wnuka, po prostu okazywanie uczuć nie było tym, co było jego dobrą stroną. Miał z tym duży problem i nawet nie próbował z nim walczyć. Mimo wszystko Tetsu wiedział, że dziadek jest z niego dumny, choć nie przyzna mu tego w twarz. Staruszek jaki był taki był, ale znali się już od jakiegoś czasu, więc umieli czytać z siebie między wierszami.
Po dotarciu do części dziennej, przyszedł czas na niewielkie świętowanie. Młody bohater otworzył procentowy napój, którym poczęstował pozostałych członków rodziny, przy okazji zajadając się przygotowanymi wcześniej przekąskami. To był bardzo spokojny wieczór, który był potrzebny w tych murach. Każdy miał okazję do wyluzowania się i porozmawiania, poopowiadania różnych historii z dawnych lat. Nawet, pod wpływem alkoholu, dziadkowi rozwiązał się język i opowiedział jedną z historii o swojej córcę, oczywiście wybrał taką, której dzieci jeszcze nie słyszały. Imprezka rodzinna nie trwała długo, Tetsu cały czas był zmęczony ostatnimi wydarzeniami, a że jutrzejszego ranka miały rozpocząć się przygotowania do akcji w kopalni, to nie mógł też siedzieć zbyt długo, dlatego też kiedy alkohol się skończył, Tetsu pomógł posprzątać, po czym udał się do spania.
Rankiem młodzieniec wstał dosyć rześki. Nie wypił za dużo, uzupełnił przed snem wodę w swoim organizmie, wiec był gotowy do działa od samego rana. Ubrał się w swoje standardowe ubrania, zebrał wszystkie zabawki z arsenału shinobi, po czym zrzedł do kuchni, gdzie zjadł jakieś szybkie śniadanie i spakował sobie trochę przekąsek. Nie wiedział jak długa będzie ta misja, więc wolał przygotować się na każdą ewentualność. Na sam koniec stanął przed lustrem i postarał się ułożyć swoje włosy. To nie było proste zadanie, więc i tym razem się nie udało. On jednakże zrobił co mógł, po czym wyszedł z domu i zaczął kierować się w stronę budynku władzy. Było jeszcze wcześnie, więc tłumów nie było, nie mieli ustalonego miejsca zbiórki, więc zapewne spotkają się w gabiniecie Itamiego, jednakże szedł o czujny, gdyż w każdej chwili mógł wyskoczyć z jakiejś uliczki tajemniczy kurier z kolejną informacją od Itamiego. Z tym spryciarzem nigdy nie było wiadomo, co tym razem wymyśli. Po drodze Zielonowłosy marionetkarz zastanawiał się nad słowami usłyszanymi dnia poprzedniego od swojej przełożonej. Mimo tego co powiedziała, pora na przygotowanie jakiegoś poważnego projektu. Był już Akoraito, więc musiał mieć jakąś swoją kukiełkę. Coś, co będzie wyróżniało go pomiędzy innymi marionetkarzami. Płodny umysł chłopaka zaczął podrzucać mu kolejne pomysły, które ten zapisywał w swoim notatniku. Żałował, że nie może wejść teraz do swojej pracowni i zacząć szykować kukiełkę, jednakże najpierw trzeba było zająć się misją. Warsztat poczeka, a przemyt narkotyków nie, dlatego też trzeba było zacząć od niego.
0 x
Prowadzone Misje:
- Yuichi - "Chodzą Słuchy" - Misja C (Slow mode)
- Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
- Arii & Sashiko - Rezerwacja - Prastara Świątynia - Zlecenie Specjalne
- Misae
- Posty: 1502
- Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
- Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
- Link do KP: viewtopic.php?p=68018#p68018
- GG/Discord: Misae#1695
Re: Domek Tetsurō
Misja C
Tetsuro
Z rodziną dobrze wychodzi się tylko na zdjęciach?
1/…
To był ważny okres w życiu Tetsuro. Raptem dzień wcześniej, w czasie rozmowy z głową rodziny został awansowany na Akaroito. Pierwszy ważny awans, był on niczym furtka do dorosłego życia. Więcej sławy i rozpoznawalności, a zarazem o wiele więcej odpowiedzialności i obowiązków. Dużo mniej rzeczy było wybaczanych, teraz już ciężej było przymknąć oko na potknięcia i niedokończone sprawy. Nic więc dziwnego, że po pełnym radości świętowaniu, które każdy przeżywał na pewno inaczej - młodsza siostra pełnym entuzjazmu uśmiechem i pochwałami, dziadek dużo bardziej stonowany, niezbyt wylewny w pochwałach, a jednak z widocznym błyskiem dumy z wnuka wzrokiem. Wiedział, jak ważny jest pierwszy awans, sam na pewno pamiętał swoją radość, gdy to jego odznaka rodziny nosiła taką, a nie inną rangę. Był to pełny poplątanych uczuć stan. Z jednej strony shinobi poznał gorycz morderstwa, a z drugiej, była w nim jeszcze ta ciekawość świata, taka niewinność - o ile wypadało użyć takiego określenia; którą należało pielęgnować, póki jeszcze się ją posiadało. Korzystać z tego młodzieńczego temperamentu, póki jeszcze była na to szansa, póki świat, nie zdążył zbyt mocno popsuć.
Był to piękny dzień - nie żeby w tych regionach było to coś zaskakującego, jednak ten dzień zdawał się być wyjątkowo urodziwy. Jesienna pora sprawiała, że upał, który szczególnie latem był nie do zniesienia, teraz zelżał, a zarazem niebo było piękne, niemal idealnie bezchmurne, czasem tylko pojedyncze, puchate obłoki przepływały przez nie leniwie, jakby w ten skromny sposób chcąc o sobie przypomnieć. Nawet lekki wietrzyk ciekawsko zaglądając to tu, to tam dawał wytchnienie mieszkańcom „piaskowego świata”.
Nasz bohater z głową pełną pomysłów, przepełniony inspiracją szykował się do kolejnej misji. Wszystko miał dogadane. Ważne zadanie, które czekało go w kopalni na pewno męczyło go tej nocy. Nawet jeżeli chciał udawać, że było inaczej, na pewno w głowie układał wiele scenariuszy tego co miało go zastać, układając strategie na wyjście z każdej, nawet najbardziej nieprzychylnej sytuacji. Miał sporo szczęścia. Możliwość przygotowania się zawczasu była ogromną przewagą, zwłaszcza wtedy, gdy na szali wisiało własne życie.
Tego dnia nie tylko Tetsuro wstał wcześnie. Mimo usilnych starań na zachowanie ciszy, do uszu zielonowłosego wojownika doszły charakterystyczne odgłosy krzątaniny, dobiegające z pokoju jego młodszej siostry. Dobry brat nie powinien naruszać prywatności siostrzyczki, jednak w tym co robiła było słychać dosyć niepokojące dźwięki. Kunoichi próbowała niczym myszka lawirować między swoim pokojem, a pracownią dziadka, niczym myszka, na palcach pokonując korytarze domu. Chciała skorzystać, że pogrążona w śnie rodzina nie będzie świadkiem jej poczynań, a jednak pech chciał, że Tetsu również był już na nogach. Ale czy jest sens sprawdzać co się dzieje z Yuriką? Przecież te dziwne stuknięcia, przekładanie rzeczy i chrzęst metalu nie powinny być niepokojące, prawda? A przestawianie mebli? Przecież każda młoda dama raz na jakiś czas skoro świt robiła totalną metamorfozę pokoju, czyż nie? Ach do dorastanie… nic tylko w spokoju spakować się na misję i wyjść z domu, przecież Ishara jak nikt inny wiedział, że siostra raz na jakiś czas lubi wydawać z siebie dziwne, piszczące dźwięki. Nic co mogłoby budzić niepokój…
0 x

- Tetsurō
- Posty: 1084
- Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
- Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
- GG/Discord: Kubalus#9713
- Multikonta: Zankoku
Re: Domek Tetsurō
Jesień 393
Misja C
Zgodnie z planem młody marionetkarz wstało rano. Zebrał wszystkie swoje rzeczy, ubrał się we wcześniej starannie przygotowane ubranie i sprawdził czy aby na pewno ma wszystko co będzie potrzebne w trakcie misji. Kukiełki jak zawsze były przesmarowane i odnowione, wszystkie drobne uszkodzenia i otarcia ponownie polakierowane, tak aby wyglądały jak świeżo co odebrane ze sklepu. Wszystko, nawet najmniejszy detal musiało być zadbane, aby nie zawieść w najmniej oczekiwanym momencie. Być może młodzieniec nie miał zbyt wiele doświadczenia, jednakże znał kilka prawd rządzących tym światem, jedną z nich było to, że to ten bardziej przygotowany wygrywał. A, że nie lubił przegrywać, to wszystko musiało być perfekcyjne.
Po sprawdzeniu wszystkich kieszeni i zapakowaniu zwojów, Tetsu już miał opuścić swój pokój i skierować się w stronę wyjścia z domu, kiedy to usłyszał bardzo dziwne dźwięku dochodzące ze swojego domu. O ile nie zdziwiło go, że jego siostra wstała wcześnie i buszowała po domu, gdyż to było normalne w tych stronach. Ranki były na pustyni chłodne, piaski nie zdążały się jeszcze ogrzać od słońca, przez co praca w takich warunkach była przyjemniejsza, mimo, że kuweciarze byli przyzwyczajeni do wysokich temperatur, nie znaczyło to, ze nie lubią chłodu i cienia. Co więcej, cenią go najbardziej na świecie, gdyż wiedzą jakim błogosławieństwem jest skrawek cienia, kiedy słońce w szczytowej formie zagotowuje wodę w luźno stojących garnkach. No ale, nie o tym była mowa... Początkowo Zielonowłosy nie zmienił swojego planu, mimo, że Yurika była na nogach, to planował on po prostu ruszyć do budynku władz, gdzie zapewne miała czekać go odprawa. Jednakże, kiedy tylko usłyszał szuranie mebli, doszedł do wniosku, że jednak musi na chwilę zostać w domu. Nie wiadomo co jego młodsza siostra wymyśliła, jednakże brzmiało to tak jakby potrzebowała pomocy. W końcu była jedna, bardzo ważna rzecz w tym domu, której trzeba było pilnować. Nie można było obudzić dziadziusia zbyt szybko, musiał on wstać sam, jeśli przypadkiem ktokolwiek zbudził go wcześniej, ten był dwa razy bardziej zrzędliwy niż zwykle, a to już wyczyn, gdyż charakterny staruszek swoim normalnym zachowaniem był już bardzo blisko górnej granicy wytrzymałości wielu ludzi. Tak to już jest jak się mieszka z cholerykiem, na szczęście dla rodziny, rodzeństwo wykształciło w sobie wiele mechanizmów, które pozwalały minimalizować poddenerwowane jeżdżącego na wózku staruszka. Z taką właśnie myślą, młody zielonowłosy opuścił swój pokój i udał się za źródłem dźwięku, starając się zlokalizować miejsce, gdzie jego siostra szaleję. Przyspieszył trochę kroku, gdyż wiedział, że każda sekunda zwlekania zwiększa szansę na nieprzyjemny dzionek z dziadziusiem.
0 x
Prowadzone Misje:
- Yuichi - "Chodzą Słuchy" - Misja C (Slow mode)
- Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
- Arii & Sashiko - Rezerwacja - Prastara Świątynia - Zlecenie Specjalne
- Misae
- Posty: 1502
- Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
- Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
- Link do KP: viewtopic.php?p=68018#p68018
- GG/Discord: Misae#1695
Re: Domek Tetsurō
Misja C
Tetsuro
Z rodziną dobrze wychodzi się tylko na zdjęciach?
3/…
Znajomość swoich bliskich, zwłaszcza tych, z którymi przyszło nam mieszkać była niezwykle cenną wiedzą. W szczególności kiedy jeden miał szczeglnie silny temperament, który łatwo było rozjuszyć nieodpowiednim zachowaniem. Ktoś mądry kiedyś powiedział, że w starym piecu diabeł pali. Ten ktoś musiał nie znać dziadunia Tetsuro. Tam nie diabeł, ale całe zastępy piekielne potrafiły rozpalić płomień tak gorący, że biada demu, kto byłby ofiarą tej wściekłości. Nic więc dziwnego, że zielonowłosy postanowił zainteresować się tematem. Wolał nie psuć dnia sobie, ani swojej siostrzyczce, która bez wątpienia nie zdawała sobie sprawy z niebezpieczeństwa na jakie ich wszystkich narażała.
Nasz bohater na chwilę odłożył temat swojej misji. Wiedząc, że priorytetem jest przede wszystkim rodzina, musiał ustalić na ten moment nieco inne priorytety niż mogła zakładać jego nastawiona na zadanie głowa.
Popędził szybko, jednocześnie starając się samemu nie narobić więcej zamieszania niż było to konieczne. Mogłoby to przelać czarę goryczy i doprowadzić do wiszącego nad nimi widma nieszczęścia i lawiny niekoniecznie przychylnych słów. Niby mogło być gorzej, ale po co od razu psuć sobie najbliższy tydzień?
Zbliżając się do źródła hałasu młodzieniec trafił pod pokój swojej młodszej siostry, którego od dłuższej chwili już nie opuszczała - zapewne zebrała cały potrzebny jej sprzęt. Co ciekawe słuchać było, że coś mówi. Starała się utrzymać cichy ton głosu, niemal szeptem, zdawać się mogło, że komuś o czymś z ogromnym zaangażowaniem opowiadała, jednak nie było sposobu aby wyłapać poszczególne słowa. To co mogło zainteresować dodatkowo młodego ninja to fakt, że drzwi do pokoju siostry były nieco uchylone. To co mógł zauważyć nie naruszając jej prywatności nadmiernym wścibstwem to fakt, że już na pierwszy rzut oka zmienił się układ pokoju, bo szafka, która do tej pory stała przy łóżku kątem oka zdawała się być przysunięta do biurka, przy którym stała plecami do drzwi dziewczyna, a tyle co można było zauważyć na łóżku to rzucone drewniane „cuś” - wprawne oko potrafiące zidentyfikować w „cusiu” kukiełkę i odbijające światło stalowe przedmioty. Poruszenie było bardzo duże. Zdawała się szykować na coś dużego…
0 x

- Tetsurō
- Posty: 1084
- Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
- Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
- GG/Discord: Kubalus#9713
- Multikonta: Zankoku
Re: Domek Tetsurō
Jesień 393
Misja C
Co podkusiło naszego bohatera, żeby sprawdzić co słychać u siostry? Czy to była troska o nią, czy może ciekawość? Teraz się już nie dowiemy.. Jednakże, jak się powiedziało A, to trzeba też powiedzieć B. Kiedy tylko zbliżał się do pokoju młodej dziewczyny, Tetsu starał się wydać z siebie jak najmniej dźwięków. Nie tylko chodziło o nie zbudzenie dziadka, nie chciał też aby młodsza siostra zorientowała się, że prowadzi tutaj jakieś śledztwo. W końcu była już duża, mogła robić rzeczy sama, tak przynajmniej powiedziała by ich świętej pamięci matka. On po prostu musiał sprawdzić czy wszystko jest w porządku. Jeśli będzie, to po prostu zawróci i uda, że nic się nie stało. Niech robi co trzeba, a on będzie mógł wrócić do swojego arcy ważnego zadania, od którego zależą losy osady. Itami zapewne od rana siedział i wszystko szykował w siedzibie, więc dobrze by było, jakby mu pomógł, w końcu to była ich operacja.
Kiedy tylko zielonowłosy marionetkarz zbliżył się do pokoju siostry, usłyszał intrygujące dźwięki. Nie dość, że z kimś rozmawiała, gdyż nie miała w zwyczaju mówić do siebie, to jeszcze narobiła spore przemeblowanie, którego nie dało się nie zauważyć. No i jeszcze leżąca na stole kukiełka, choć to w rodzinie było najmniej dziwne, to dalej, powinna ona być bezpiecznie zapieczętowana w zwoju, bądź też powinna leżeć w warsztacie w piwnicy. Czy młoda kunoichi wie jak ciężko usuwa się kukiełkowy smar z drewnianych mebli? No i przecież ostre, wystające elementy mogły porysować powierzchnię lakieru, a od tego już bardzo bliska droga do wyrzucenia mebla! Testuro z każdą chwilą był coraz bardziej zaintrygowany tą sytuacją, mimo, że powinien nie przeszkadzać siostrze, postanowił, że jednak zajrzy do niej i zagada, przy okazji sprawdzając czy wszystko jest w porządku. Stanął przed jej drzwiami i wziął głębszy wdech, tak aby trochę się wyluzować. Ciekawość delikatnie go zjadała, więc potrzebował sekundy na uspokojenie i przetrawienie myśli. Poprawił w między czasu swoje znajdujące się w ciągłym chaosie włosy i zapukał. Zielonowłosy odczekał sekundę albo dwie, po czym wszedł do pokoju, robiąc spokojny oblot wzrokiem. Szukał różnych rzeczy, które mogłyby mu się rzucić w oczy i uznałby je za nietypowe. Oczywiście, starał się zrobić to w miarę naturalnie, przy okazji robiąc lekko zaskoczoną minę, widzą wszystkie meble, które zmieniły miejsce.
- Cześć Siostra, przepraszam, że przeszkadzam, ale usłyszałem, że trochę się krzątasz w pokoju i przyszedłem zobaczyć jak Ci idzie i czy przypadkiem nie potrzebujesz pomocy. Dziadek nas zabije jak obudzisz go o tej porze. - uśmiechnął się do swojej młodszej siostrzyczki, po czym przeniósł wzrok na kukiełkę. Czym był ten twór, czyżby to było pierwsze dzieło Yuriki, jej pierwsza, własnoręczna kukiełka?
- Widzę niezłe przemeblowanie tutaj u ciebie. Wszystko w porządku? zapytał siostrę, oczekując odpowiedzi. Powinna wiedzieć, że bez uzyskania jej, nie będzie możliwe, żeby wyszedł z pokoju. Tetsu musiał wiedzieć, czy aby na pewno wszystko jest tak jak być powinno i że za jego plecami nie dzieje się coś złego. Ostatnio trochę mniej zajmował się domowymi sprawami, więc tym bardziej musiał mieć pewność. W końcu, to on teraz dba o bezpieczeństwo wszystkich domowników, szczególnie teraz, kiedy to niedawno odebrał swój pierwszy awans... Już nie był Doko, taryfa ulgowa się skończyła. Tetsu miał nadzieję, że wszystko jest dobrze i że będzie mógł wrócić do swoich zajęć i szykowania się do misji, jednakże, jeśli tylko wyczuje, że coś jest nie tak, nawet jak mu nie powie o tym siostra, będzie musiał zadecydować o swoich priorytetach. A niestety dla jego kariery, cenił on rodzinę najbardziej na świecie, więc nie będzie się nawet przez moment wahać. Jeśli będzie taka potrzeba, porzuci swoją dzisiejszą misję, wszystko aby Yurika była bezpieczna...
Ukryty tekst
0 x
Prowadzone Misje:
- Yuichi - "Chodzą Słuchy" - Misja C (Slow mode)
- Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
- Arii & Sashiko - Rezerwacja - Prastara Świątynia - Zlecenie Specjalne
- Misae
- Posty: 1502
- Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
- Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
- Link do KP: viewtopic.php?p=68018#p68018
- GG/Discord: Misae#1695
Re: Domek Tetsurō
Misja C
Tetsuro
Z rodziną dobrze wychodzi się tylko na zdjęciach?
5/…
Yurika była zajęta. Była zaaferowana wszystkim co tam sobie robiła, do takiego stopnia, że nie usłyszała nawet pukania w drzwi. Czemu się dziwić? Przesuwanie szafek potrafiło zagłuszyć większość subtelnych dźwięków. Nic więc dziwnego, że gdy zmartwiony jej dziwnym zachowaniem brat zdecydował się niesiony czystym braterskim zmartwieniem, przekroczyć próg dziewczęcego pokoju ta niemal podskoczyła w miejscu. Była tak zaskoczona, że prawie nie przewróciła stojącej na przesuniętej do biurka szafce klatki. Klatki?!
-Tetsu! - pisnęła niczym wystraszony ptaszek obijając się o biurko. Nie było wątpliwości, że została przyłapana na gorącym uczynku i nie za bardzo wiedziała co powinna teraz z tym faktem zrobić. Nieudolnie próbowała coś za sobą schować. Gdyby nie niezwykła spostrzegawczość jej starszego brata zapewne jej by się to udało, na jej nieszczęście ten zaraz po wejściu chłopak zobaczył wszystko. Jakiś plan rozrysowany pospiesznie na dużej kartce papieru, ładnym, dziewczęcym charakterem pisma. Klatka w której skrywało się coś… kliknięcie metalu i bure coś skoczyło znajdując się na ramieniu dziewczyny.
-Ach! - ponowne pisnęła tym razem nieco ciszej Yurika, cienka linia między obudzeniem dziadka, a jego dalszym snem była już nie tylko nadepnięta.
W tym momencie na ramieniu dziewczyny znalazł się szczurek, średniej wielkości jeżeli by oceniać. O brązowym, przesianym futerku. Jego spojrzenie było bardzo bystre. Obserwował nowego przybysza z zainteresowaniem i zerkał co jakiś czas na to co leżało na stole, plan. Chyba na tylko sobie znany sposób chciał przypomnieć Yurice co robiła. Ku zaskoczeniu, wyszło to bardzo dobrze! Zielonowłosa powiodła wzrokiem i już wróciła na zagubiony tor. Wiedziała, że jest popchnięta pod mur. Musiała wyznać co robi. Zachęciła brata by spojrzał na rozpisany przez nią plan budynku.
-To jedna z ofiar okolicznych handlarzy i kłusowników. Przewożą je w malutkich klatkach i sprzedają po całym świecie, a to wcale nie najgorsze co je spotyka. Dzisiaj wieczorem ma być duży transport. Planuję… planujemy co zrobić - opowiadała początkowo dość niepewnie, jednak z każdym kolejnym słowem, jej głos nabierał siły. Teraz dopiero chłopak mógł zobaczyć, że jego siostra zebrała całkiem spory arsenał w pokoju. Prosta lalka, pełno kunai’ów, senbonów. Cały asortyment do walki z batalionem. Pytanie czy tak naprawdę dociera od niej na co się szykuje…
0 x

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość