Domek Shi

Awatar użytkownika
Shidia
Posty: 232
Rejestracja: 4 cze 2018, o 20:02
Wiek postaci: 23
Ranga: Doko
GG/Discord: Naoś#6130

Re: Domek Shi

Post autor: Shidia »

Boska dłoń zwana dalej nikim innym jak jej dziadkiem postanowił ostatecznie zabrać się na poważną rozmowę z wnuczką, która cały czas gdzieś znikała. Minęła jedna godzina, dwie może nawet i trzy kiedy dziadek mówił i o wadach i zaletach jej wychodzenia bez namiętnie z domu i wracania nie wiadomo kiedy i gdzie. Musiała się zastanowić nad swoim zachowaniem. Podał jej nadgryzione jabłko, po czym wysłał ją do swojego jakby pokoju. Ruszyła przed siebie i tyle. Musiała poukładać sobie w głowie co miała ze sobą zrobić.. Była zrezygnowana. Dziadek jak dziadek trzeba się słuchać jak nic.. Chociaż.. Co za nie sprawiedliwość.. pff powiedziała do siebie. Weszła do pokoju i usiadła na swoim łóżku. Wzięła wdech pełną piersią i była zła na dziadka i dla siebie.
0 x
Awatar użytkownika
Shidia
Posty: 232
Rejestracja: 4 cze 2018, o 20:02
Wiek postaci: 23
Ranga: Doko
GG/Discord: Naoś#6130

Re: Domek Shi

Post autor: Shidia »

Po dłuższym czasie siedzenia w pokoju, udało się jej czmychnąć z niego. Zabrała z mieszkania to co najważniejsze, butelkę wody, dwa jabłka. Zrobiła to co mogła, po czym wyszła z mieszkania. Zostawiając kartkę na stole w kuchni. " Przepraszam, ale wyszłam na dwór. Będę później. Kocham Twoja Shi ". Była roztargniona. Musiała znaleźć siebie w tym wszystkim. Wyszła w kierunku tak jakby " spacerniaku" na którym było sporo dzieci, które bawiło się w ganianego. Chciała jakoś się uspokoić, pytanie na jak długo. Czekała na lekkie zbawienie dla samej siebie. Przeszła się po okolicy patrząc czy wszystko jest w porządku. Wzrokiem szukała raczej kogoś aniżeli czegoś. Kiedy tak zorientowała się czy wszystko jest git, skierowała się w kierunku centrum. Może zapyta się kogoś w barze, czy nie potrzebują pomocy. Zawsze to dla tej osoby pomocna dłoń a dla Shidii Ryo do kieszeni.

z/t
0 x
Awatar użytkownika
Shidia
Posty: 232
Rejestracja: 4 cze 2018, o 20:02
Wiek postaci: 23
Ranga: Doko
GG/Discord: Naoś#6130

Re: Domek Shi

Post autor: Shidia »

Młoda Kunoichi po wyjściu ze szpitala czuła się o wiele lepiej, noga doszła do siebie na tyle, że mogła spokojnie chodzić. Kiedy dotarła do domu, spojrzała na drzwi wejściowe. Miała podejrzenie, że jej rodzina już o wszystkim wie, że została poinformowana o tym, że ta została ranna na swojej misji. Wzięła głęboki wdech piersią, otworzyła frontowe drzwi, jednym sprawnym ruchem dłoni, w momencie kiedy drzwi otworzyła widziała dziadka, który swoim wzrokiem spiorunował swoją wnuczkę. Ale spojrzała na niego, wiedziała, że będzie nader źle. Jednakże, dziadek miał wobec niej kompletnie inne plany. Podszedł do swojej wnuczki i mocno się w nią wtulił. Dziewczynę nieco to spiorunowało aczkolwiek wiedziała, że źle zrobiła uciekając. Wtuliła się w dziadka nader mocno i dała całusa mu w policzek. Zamknęli drzwi a ta mu opowiedziała jak się to wszystko wydarzyło.
0 x
Awatar użytkownika
Nana
Posty: 798
Rejestracja: 13 paź 2020, o 18:05
Wiek postaci: 22
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Ciemne włosy, ciemne oczy, blada cera, Sharingan - typowa Uchiha. Szczupła, średniowysoka.
Widoczny ekwipunek: Ładne, czarne kimono. Torba przy pasie i zawieszona maska Kitsune. Katana na plecach.
GG/Discord: nanusia_

Re: Domek Shi

Post autor: Nana »

  • Misja D
    Shidia
    post 1
Shidia wróciła do domu. W końcu mogła trochę odpocząć. Dojść do siebie. Czas wolny był potrzebny każdemu, zwłaszcza w jej 'zawodzie'. Bycie kunoichi było bardzo wymagające i niebezpieczne. Czas spędzony z rodziną był na wagę złota. W końcu nigdy nie wiadomo ile go jeszcze pozostało. Dziewczyna niedawno wróciła, nie zdążyła jeszcze dobrze się rozgościć, kiedy rozległo się głośne pukanie do drzwi. Niestety! Osoba, która pukała nie chciała odpuścić jak gdyby była to sprawa życia i śmierci. Co się stało? Kunoichi oczywiście mogła zignorować tą nachalną osobę za drzwiami, ale czy ta zamierzała sobie pójść?
- Halo?! - Mogła usłyszeć starszą kobietę. - Jest tam ktoś? Potrzebuję pomocy! - Wołała nieustraszenie i wciąż dobijała się do drzwi. Tak skończył się dzień wolny i zasłużony odpoczynek naszej Shidii.

kolor - ???
0 x
Awatar użytkownika
Shidia
Posty: 232
Rejestracja: 4 cze 2018, o 20:02
Wiek postaci: 23
Ranga: Doko
GG/Discord: Naoś#6130

Re: Domek Shi

Post autor: Shidia »

Młoda Kunoichi postanowiła przeprosić dziadka w celu otworzenia drzwi frontowych. Minęła z minuta nim dziewczyna dotarła do drzwi, przecież trzeba dojść z salonu do wejściowych drzwi. Wzięła głębszy wdech piersią i otworzyła drzwi. Tak słucham ? W czym mogę pani pomóc? Kunoichi spojrzała na starsza kobietę z lekkim uśmiechem na twarzy, zielone włosy poleciały na twarz. Jej jasna cera nabrała lekkich rumieńców na policzkach. Z miejsca włożyła swoje wysokie buty, zapięła je po czym wyszła do starszej pani. Niech pani mówi. Ja słucham cały czas. Proszę mówić co się stało. Koseki czekała na słowa kobiety. Była zaintrygowana co się takiego wydarzyło, że aż tak mocno nadawała w drzwi. Złote Serce dziewczyny się otworzyło na chęć niesienia pomocy.
0 x
Awatar użytkownika
Nana
Posty: 798
Rejestracja: 13 paź 2020, o 18:05
Wiek postaci: 22
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Ciemne włosy, ciemne oczy, blada cera, Sharingan - typowa Uchiha. Szczupła, średniowysoka.
Widoczny ekwipunek: Ładne, czarne kimono. Torba przy pasie i zawieszona maska Kitsune. Katana na plecach.
GG/Discord: nanusia_

Re: Domek Shi

Post autor: Nana »

  • Misja D
    Shidia
    post 3


Shidia postanowiła otworzyć drzwi i sama sprawdzić co się stało. Nie potrafiła odmówić nikomu pomocy, więc od razu zebrała się z domu i wyszła kobiecie na przeciw. Babcia była starsza, Shidia mogła ją kojarzyć, w końcu mieszkała w okolicy.
- Mój wnuczek - zaczęła roztrzęsiona - pilnowałam go ale zobaczył uciekającego kota i zaraz za nim pobiegł - kontynuowała idąc wraz z Shidią na dróżkę przed domem - Widzi panienka z zajmuje się nim kiedy moja córka jest w pracy. Jest mały ma fioletowe włosy. Nazywa się Shin.
Babcia wskazała jej palcem stronę, w którą uciekł chłopczyk. Po chwili chwyciła Shidię za rączkę ściskając lekko
- Jestem za wolna nie dam rady go dogonić. Czy mi panienka pomoże? - Zapytała wpatrując się w Kunoichi zmęczonymi oczami. Jej ręka była pomarszczona i wątła, jednak uścisk silny. Widocznie rzeczywiście potrzebowała pomocy.

kolor - babcia sąsiadka
0 x
Awatar użytkownika
Shidia
Posty: 232
Rejestracja: 4 cze 2018, o 20:02
Wiek postaci: 23
Ranga: Doko
GG/Discord: Naoś#6130

Re: Domek Shi

Post autor: Shidia »

Dziewczyna po wysłuchaniu starszej pani postanowiła kobiecie pomóc. Kiedy ta wzięła jej dłoń i nieco ścisnęła, Koseki poczuła jak dłoń kobiety, jest lekko sucha, widok, pomarszczonej skóry, sprawił, że nie miała serce nie pomóc kobiecie. Shin i fioletowe włosy. Rozumiem. Proszę mi dać trochę czasu. Znajdę chłopca i przyprowadzę go do domu. Powiedziała do starszej kobiety, po czym ostatecznie, lekko ucałowała jej dłoń, zamknęła drzwi za sobą, następnie ruszyła nigdzie indziej a we wskazanym wcześniej miejscu, przez babcie. Młoda Kunoichi ruszyła przed siebie w celu odnalezienie nikogo innego jak chłopca o imieniu SHIN! Gdzie jesteś ! SHIN! Wydarła się jak tylko mogła. Jej głos niósł się po okolicy. Zielonowłosa ruszyła, chcąc pomóc starszej kobiecie. SHIN!! Potrzebowała dać z siebie wszystko aby go odnaleźć.
0 x
Awatar użytkownika
Nana
Posty: 798
Rejestracja: 13 paź 2020, o 18:05
Wiek postaci: 22
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Ciemne włosy, ciemne oczy, blada cera, Sharingan - typowa Uchiha. Szczupła, średniowysoka.
Widoczny ekwipunek: Ładne, czarne kimono. Torba przy pasie i zawieszona maska Kitsune. Katana na plecach.
GG/Discord: nanusia_

Re: Domek Shi

Post autor: Nana »

  • Misja D
    Shidia
    post 5


Shidia nie potrafiła odmówić staruszce i postanowiła jej pomóc w szukaniu wnuka. Ruszyła w kierunku wskazanym przez kobietę zaczynając poszukiwania.
- Najmocniej dziękuję! - Krzyknęła starsza kobieta siadając sobie gdzieś na pobliskiej ławce. Widocznie bolały ją nogi od poszukiwań. Wyczekiwała powrotu Shidii wraz z Shinem. Kunoichi szła przed siebie wołając jego imię niestety nigdzie go nie było. W końcu opuściła dzielnicę mieszkalną kierując się w głąb osady. Po drodze zauważyła małe zamieszanie przy jednym ze straganów. Jakieś przewrócone worki i rozsypane jabłka na ziemi.
- Przeklęty dzieciak! - Warczała wściekła sprzedawczyni zbierając jabłka z ziemi. Nie wyglądała na zadowolona.

kolor - sprzedawczyni
0 x
Awatar użytkownika
Shidia
Posty: 232
Rejestracja: 4 cze 2018, o 20:02
Wiek postaci: 23
Ranga: Doko
GG/Discord: Naoś#6130

Re: Domek Shi

Post autor: Shidia »

Młoda Kunoichi postanowiła podlecieć do miejsca, w którym najprawdopodobniej był chłopczyk. Dziewczyna zatrzymała się przy stoisku, gdyż zauważyła przy stoisku, że coś się wydarzyło. Poprzewracane worki i stłuczone jabłka. Cóż to za pech. Takie dobre słodkie jabłka. Niech Pani poczeka, ja pomogę. Co się u Pani takiego wydarzyło? powiedziała dosyć miłym tonem. Kucnęła przy kobiecie, sięgała po jabłka dosyć sprawnie. Dawała do jednego kosza, tam gdy było ich miejsce, podniosła rozrzucone worki. Jeśli kobieta by odpowiedziała na jej pytanie, ta od razu przejmuję inicjatywę z pytaniami. Jakby chciała dostać więcej informacji. Gdzie, kierował się chłopczyk? Ja wiem, że narobił pani galimatiasu aczkolwiek jego babcia go szuka, podobno poleciał za zwierzątkiem. Z ciekawości zapytam duże szkody narobił ? Ja wrócę do pani później, niech pani odłoży te jabłka do siatki, wracając je je kupię. Zapytała się podnosząc kolejne worki z produktami i ustawiała je w odpowiednim miejscu. Kiedy to ustawiła worki, dozbierała jabłka, które gdzieś się jej rzucały w oko i wkładała do skrzyni, delikatnie aby jeszcze bardziej ich nie obić, otrzepała się z kurzu i ewentualnie skierowała się w kierunku w którym by powiedziała kobieta. Potrzebowała wyciągnąć jak najwięcej informacji, gdzie obecnie znajduje się lub w którym kierunku chłopak się udał.. Chłopak ma na imię Shin. lekko zagryzła dolną wargę. Przepraszam za chłopaka wybryk. Straty mogę nawet wziąć na siebie samą. dodała pewnym tonem głosu. Teraz liczył się czas na znalezienie chłopaka. Uśmiechnęła się do kobiety, nie chciała ona sama narobić nie potrzebnego problemu.
0 x
Awatar użytkownika
Nana
Posty: 798
Rejestracja: 13 paź 2020, o 18:05
Wiek postaci: 22
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Ciemne włosy, ciemne oczy, blada cera, Sharingan - typowa Uchiha. Szczupła, średniowysoka.
Widoczny ekwipunek: Ładne, czarne kimono. Torba przy pasie i zawieszona maska Kitsune. Katana na plecach.
GG/Discord: nanusia_

Re: Domek Shi

Post autor: Nana »

  • Misja D
    Shidia
    post 7
Shidia od razu podbiegła do stoiska, gdzie panował niezły bałagan. Zabrała się za pomoc wściekłej sprzedawczyni. Ta lekko zdziwiona nie zamierzała jednak protestować. Otarła pot z czoła zbierając porozsypywane jabłka z ziemi.
- Dziękuję - wymamrotała już mniej zdenerwowana. Po kilku chwilach cały towar znajdował się w worach i stoisko wyglądało jak gdyby nic się tutaj nie stało. - Nie trzeba - dodała uspokajając Shidię. Chyba zrobiło jej się trochę głupio za swój poprzedni ton. W końci kunoichi nie była niczemu winna.
- Chłopak pobiegł tamtędy - wskazała drogę. Widocznie tak chętna pomoc młodej kunoichi od razu poprawiła humor sprzedawczyni. Nie było czemu się dziwić. - I ten przeklęty kot też! - Krzyknęła jeszcze za Shidią, kiedy ta odchodziła. Podążając za wskazówkami kobiety oddaliła się od swojego miejsca zamieszkania.

Shidia napisz proszę następny post tutaj: Park
0 x
Awatar użytkownika
Shidia
Posty: 232
Rejestracja: 4 cze 2018, o 20:02
Wiek postaci: 23
Ranga: Doko
GG/Discord: Naoś#6130

Re: Domek Shi

Post autor: Shidia »

Młoda dziewczyna mając na swoich barkach chłopaka, który sięgał po kotach, weszła wyżej aby pomóc bardziej Shinowi. Kiedy Shin sięgnął po kotka ta poczuła, że chłopak się chyba trzęsie. Powoli zeszła z drzewa z nim. Sięgnęła po chłopaka, na swoje barki i ściągnęła go z siebie. Kiedy ten trzymał kotka w dłoniach, ta go pogłaskała po głowie. Nigdy tak babci nie rób. Martwi się o Ciebie, wiesz o tym ? spojrzała na niego i przynajmniej spadł jej kamień z serca. Dobrze teraz wracam do domu. Nie biegniemy, idziemy. powiedziała do Shina. Nieco go pogłaskała po głowie a sama wzięła kilka głębszych wdechów piersią. Spojrzała na chłopca ponownie. Lepiej się już czujesz ? . Zapytała się chłopca gdyż trochę się o niego martwiła. Kiedy szli w drogę powrotną Kunoichi spoglądała co jakiś czas na Shina, który w dłoniach trzymał kotka i co jakiś czas go głaskał. Kiedy to przeszli przez park, przeszli przez stragan, kunoichi spojrzała na kobietę, której pomogła posprzątać jabłka. Kiwnęła do niej głową. I szła dalej z Shinem. Młoda dziewczyna wzięła kilka głębszych wdechów. Przeszli jeszcze jeden fragment nader długi. Chodź idziemy do domu. Co ? Babcia się martwi i czeka na Ciebie. Pokażesz babci kota i spędzimy z nią czas. spojrzała na niego uważniej. Kiedy dotarli do dzielnicy mieszkalnej i przeszli nieco dłuższy fragment, ta zatrzymała się przy swoim mieszkaniu. Wzrokiem szukała babci Shina i nie mogła znaleźć. Czekała na reakcję chłopaka, chcąc wiedzieć jak się czuje i tym podobne.
0 x
Awatar użytkownika
Nana
Posty: 798
Rejestracja: 13 paź 2020, o 18:05
Wiek postaci: 22
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Ciemne włosy, ciemne oczy, blada cera, Sharingan - typowa Uchiha. Szczupła, średniowysoka.
Widoczny ekwipunek: Ładne, czarne kimono. Torba przy pasie i zawieszona maska Kitsune. Katana na plecach.
GG/Discord: nanusia_

Re: Domek Shi

Post autor: Nana »

Misja D
post 15
Shidia
Shidia szła przez wioskę wraz z Shinem trzymającym futrzaną kulkę. Ciekawe, czy babcia pozwoli mu go zatrzymać. Chłopczyk na pewno chętnie potrzymałby Shidię za rękę, jednak był zbyt zajęty kotkiem. Zapytany czy czuje się w porządku pokiwał twierdząco głową. Spacer zajął im trochę czasu, jednak w końcu dotarli w pobliże domku Shidii. Babcia wciąż siedziała na ławce czekając. Kiedy ich spostrzegła wstała i szybko podeszła do zbliżającej się trójki.
-Shin! - Krzyknęła tuląc wnuka. - Dziękuję Ci! - Zwróciła się do Shidii wręczając jej kilka moment za przysługę. Potem odebrała od wnuka kotka wzięła go za rączkę. Widocznie babcia również postanowiła zaadoptować zwierzaka. A może był on od nich od samego początku? Tego Shidia już się nie dowiedziała.


kolor - babcia

Koniec misji
0 x
Awatar użytkownika
Shidia
Posty: 232
Rejestracja: 4 cze 2018, o 20:02
Wiek postaci: 23
Ranga: Doko
GG/Discord: Naoś#6130

Re: Domek Shi

Post autor: Shidia »

Shidia wraz z Shinem szli wolnym krokiem w kierunku domku. Kiedy to weszli wolnym krokiem w kierunku dzielnicy mieszkalnej to po drodze jeszcze witała się z sąsiadami. Wszyscy wokół byli bardzo mili albo młodej Kunoichi się po prostu wydawało. Kiedy ta zapytała o samopoczucie Shina ten grzecznie przytaknął głową na znak, że tak. Trzymając w dłoniach futrzastą kulkę dalej zwaną kotem za pewne by chwyciłby młodą dziewczyną za dłoń. Jednakże ta trzymała pieczę nad nim i lekko w trakcie ich wędrówki zmierziła mu włosy dłonią. Kiedy to doszli bliżej, dobiegła do nich Babcia Shina, która była uradowana, że Shinowi nic nie jest. nie ma za co ! Kiedy Kobieta jej podziękowała i dała jej kilka drobnych, ta jednak nie zdążyła odpowiedzieć kobiecie nic powiedzieć, zabrała wnuka i kotka ze sobą. Na odchodne za nimi rzuciła jedno zdanie, miała nadzieję, że chociaż to dotrze do kobiety. Shidia się zaśmiała. Zabrała pieniążki i poszła w kierunku stoiska z jabłkami. To ja poproszę je potłuczone jabłka powiedziała do kobiety ze stoiska, której jakiś czas temu runęło owe stoisko. Chciała kobiecie pomóc. A przy okazji wpadła na pomysł aby przy okazji zrobić coś z tego pożytecznego.
0 x
Awatar użytkownika
Shidia
Posty: 232
Rejestracja: 4 cze 2018, o 20:02
Wiek postaci: 23
Ranga: Doko
GG/Discord: Naoś#6130

Re: Domek Shi

Post autor: Shidia »

Wszystko było w coraz lepszym stanie, kobieta dała jej owe jabłka i skierowała swoje stopy, po uiszczeniu opłaty za owe jabłka. Nie chciała aby kobieta był bardzo stratna, toć sprzedawała aby ta mogła z czegoś żyć. Wszystko miało się dobrze. Młoda dziewczyna wyruszyła w kierunku mieszkania, aby przekazać worek papierowy wypełniony po brzegi jabłkami swojemu kochanemu dziadkowi. Wolnym krokiem dotarła do mieszkania, otworzyła lekko drzwi, wsunęła nieco nogę między szczelinę drzwi a progiem, lekko uchyliła bardziej drzwi, by po prostu wejść. Kiedy weszła głębiej do mieszkania, nogą zamknęła drzwi, ruszyła w stronę kuchni, papierową torbę z produktem postawiła na stole w kuchni. Wzięła głęboki wdech piersią, było zdecydowanym krokiem przeszła przez kolejne pomieszczenie, dziadka w nim już nie było. Dziadku? powiedziała nieco głośniej na całe mieszkanie, może wyszedł jak ona poszła biegać za dzieckiem. Co mogło się wydarzyć w momencie, kiedy jej tak długo nie było po za domem? Kolejny głęboki wdech piersią. Dziadku? W mieszkaniu zapadła generalna cisza. Jakby ktoś, coś chciało jej nowinę pokazać, przekazać, coś czego nie powinno nastąpić. Ścisnęła dłonie w pięść, serce zaczęło mocniej bić, przełknęła ślinę. Przeszła się w kierunku ogrodu. Proszę .. bądź tam. strach ją przeleciał. Może nie dosłownie, ale jednak.. odczuła jak serce bije coraz szybszym tempem. Miała wrażenie, że może jednak coś wydarzyło się wbrew jej myślą? Przeczuwała najgorsze.
0 x
Awatar użytkownika
Shidia
Posty: 232
Rejestracja: 4 cze 2018, o 20:02
Wiek postaci: 23
Ranga: Doko
GG/Discord: Naoś#6130

Re: Domek Shi

Post autor: Shidia »

Wszystko działo się nader szybko, nie mogła znaleźć dziadka. Wszystko działo się w zastraszającym tempie. Dziadku? Wzięła kolejny wdech piersią, serce zabiło ją jeszcze bardziej. Weszła w ogród, przeszła przez część gdzie były duże kwiaty, zawsze je lubiła, babcia zawsze jej pokazywała jak się kwiatami opiekować. Wszystko działo się w zwolnionym tempie. Przeszła przez pierwszą część ogrodu. Czuła się tak jakby miało coś się złego stać. Przez jej ciało przeszła seria strachu od najmniejszego do najwyższego. co jest do kur.. czemu tak tu pusto.. serce zabiło mocniej, przeszła dalej. Znalazła się przy jakby małym źródełku wody przy którym dziadek lubił często przesiadywać, była tam ławeczka na której odpoczywał. I tam go też zbytnio nie zastała.
Sama sobie na nim z wrażenia usiadła. Coś jest ewidentnie nie tak.. jakby wychodził, to zostawia kartkę z powiadomieniem, ślad też by po sobie zostawił. młoda dziewczyna, ugryzła się w dolną wargę i zastanawiała się, co wydarzyło się, na tyle, że nie mogła zaleźć swojego dziadka. Serce biło jej tak jakby miało wyjść z klatki piersiowej i już nie wrócić.. miała złe przeczucia. Oddech przyśpieszył, serce zabiło jeszcze głośniej, czuła bicie serca nawet w uszach. Przeczuwała najgorsze.
Jednakże, nie znalazła nikogo ani w ogrodzie ani nawet w mieszkaniu. To gdzie był dziadek? Czyżby zaginął w akcji? Martwiła się nieco o niego, postanowiła go poszukać.
Dziadek zawsze zostawiał dodatkowe listy jeśli wychodził z mieszkania na dłużej niż dwie godziny. Nie chciała aby jemu coś się stało.. nie po tym wszystkim.
Postanowiła wyjść z mieszkania. Aby mogła zdecydować jak mógł pójść jej dziadek. Wróciła tak jakby do przedsionka. Wzięła głębszy wdech piersia i wyszła z domku. Ten dzień zaczyna się robić coraz dziwniejszy.

z/t
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Domy mieszkalne”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość