Dom Ryutaro

Awatar użytkownika
Senju Ryutaro
Postać porzucona
Posty: 36
Rejestracja: 18 wrz 2021, o 23:14
Multikonta: Nie mam

Dom Ryutaro

Post autor: Senju Ryutaro »

Obrazek Domek rodziny Ryutaro, a więc należący do jego rodziców i po części jego samego to dość spora konstrukcja. Może w porównaniu z innymi członkami klanu czy też samym Shirei-kanem nie jest tak imponująca, jednak nadaje się by pomieścić więcej niż tylko ich trójkę. Przed samym wejściem do ogrodzonego kamiennym murem dziedzińca, znajduje się tabliczka, oznajmiająca kto dokładnie tutaj mieszka. Łatwiej tak było znaleźć swoich podwładnych, jednak i tak członkowie klanu Senju wiedzieli kto i gdzie mieszka w centrum swojej osady. Dzielnica rodu była bogata w wielkie domy i były one strzeżone przed obcymi.

Po wejściu na dziedziniec ukazywały się piękne drzewa wiśni, które przystrajały go kwitnąc na różowo. Oprócz nich znajdowały się tam też pomniejsze krzewy i kwiaty, o które dziennie dbali wyznaczeni do tego ludzie. Ryutaro sam też często pomagał, by jego dom prezentował się perfekcyjnie. Lubił przyrodę i chętnie w niej przebywał, a gdy mógł kultywować jej wzrost, był już w siódmym niebie.

Na budynek składały się dwie kondygnacje. Na parterze znajdowały się kolejno: wejście do domu, przedsionek, który prowadził do salonu i kuchni oraz pokoju dla gości. Przez pokój do gości można było wyjść w stronę lasu, gdy tylko przeszło się przez bramę, znajdującą się po drugiej stronie domu. Ta część również była ogrodzona murem, tylko tym razem, stało tutaj dwoje strażników, którzy pilnowali tylnego wyjścia z wioski, które znajdowało się nieopodal.
Drugie piętro to były pokoje mieszkalne, jego rodziców, Ryutaro i Akiro, który został taki sam przez tak wiele lat. Młody shinobi często tam zagląda, by posprzątać i otrzeć z kurzu jej stare rzeczy, albo gdy czuje się samotny i chciałby z kimś porozmawiać. Zawsze znajdzie ukojenie, mówiąc do siebie i prowadzić monolog z samym sobą, udając, że rozmawia ze swoją utraconą siostrzyczką.

I tak oto prezentuje się ten domek w osadzie Hayashimura. Każdy wie gdzie jest i kto w nim mieszka. Zaprasza każdego spragnionego i zmęczonego podróżnika, o ile jest przyjacielem rodu.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Matsu
Gracz nieobecny
Posty: 215
Rejestracja: 24 kwie 2020, o 13:42
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko
GG/Discord: 706675

Re: Dom Ryutaro

Post autor: Matsu »

0 x
Obrazek Myśli / Mowa
Awatar użytkownika
Senju Ryutaro
Postać porzucona
Posty: 36
Rejestracja: 18 wrz 2021, o 23:14
Multikonta: Nie mam

Re: Dom Ryutaro

Post autor: Senju Ryutaro »

Słoneczne promienie padły na twarz Ryu. Przez kilka pierwszych chwil nie wywołały żadnego efektu. Po chwili jednak, gdy przewrócił się lekko na bok padły na jego oczy i od razu zaczęły go irytować. - Nawet natura dzisiaj nie pozwoli mi dzisiaj spać, ehhh.- powiedział i przetarł swoje oczyska. Ospale otworzył je by spojrzeć przez własne okno na zewnątrz. Było bardzo ładnie, może nawet skusić się i powiedzieć, że było pięknie. Słońce idealnie wpływało do osady ukrytej w leśnym królestwie. Zdołał dostrzec rówież leciutki wiatr, który leniwie kołysał gałęziami w oddali. Następnie musiał podnieść się z wyra i zacząć dzien. Bardzo mu się dzisiaj nie chciało, choć doskonale zdawał sobie ssprawę z tego, że jak już zacznie to nie będzie później żadnego problemu z ogarnięciem się.


Na początek poranna toaleta. Młody Senju dbał o to, by codziennie umyć dokładnie swoje ciało po całej nocy. Pot, który gromadził się pod jego pachami nie był przyjemny dla nikogo, a dbał on wyraźnie o swój wizerunek, jako, że należał do tak dobrej rodziny. Musiał reprezentować i dawać przykład. Nie mógł chodzić w obdartych ciuchach i śmierdzący. Zawsze elegancki, czysty i pachnący, dzięki swoim porannym nawykom właśnie. Wstąpił do miski, by następnie szczotą i mydłem wyszorować dokładnie każdy zakamarek, który chciał wyczyścić. Lubił tą poranną rutynę, nie mógł tego ukrywać. Lubił być czysty, czuł się od razu lepiej i mógł zacząć dzień z dawką pewności siebie. Po skończonej kąpieli przyszedł czas na wysuszenie swoich włosów. Był to proces raczej żmudny, ale dzisiaj pogoda dopisywała i mógł zwyczajnie lekko je przetrzeć ręcznikiem, by potem po wyjściu z domu skorzystać z ciepłych promieni, które na pewno zrobią swoje i dadzą radę same jego kudły osuszyć.


Zszedł już szybkim krokiem na dół by zabrać się za przygotowywanie śniadania. Rano nie przepadał za dużym posiłkiem. Zazwyczaj jakiś owoc czy mała miseczka ryżu na słodko postawi go na nogi i przygotuje do działania. Zjadł pośpiesznie i umył po sobie talerz. Gdy odkładał ów do wyschnięcia, usłyszał pukanie do drzwi. - Hmm, któż to mógł być o tej porze?- pomyślał i odłożył talerz. Następnie wytarł ręcę i pomaszerował w stronę drzwi. Po drodze doń usłyszał jeszcze raz pukanie. - Już otwieram!- krzyknął jeszcze z kuchni by następnie znaleźć się przed drewnianym wejściem do domu. Pociągnął za uchwyt i otworzył.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Matsu
Gracz nieobecny
Posty: 215
Rejestracja: 24 kwie 2020, o 13:42
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko
GG/Discord: 706675

Re: Dom Ryutaro

Post autor: Matsu »

0 x
Obrazek Myśli / Mowa
Awatar użytkownika
Senju Ryutaro
Postać porzucona
Posty: 36
Rejestracja: 18 wrz 2021, o 23:14
Multikonta: Nie mam

Re: Dom Ryutaro

Post autor: Senju Ryutaro »

Otwierając drzwi nie wiedział na kogo trafi. Nie mógł w najśmielszych snach wyobrazić sobie że spotka właśnie jego. - Tanaka!- wykrzyknął głośno Ryutaro, ciesząc się na widok swojego dobrego kuzyna. Znali się nie od dziś, gdyż byli w tej samej grupie wiekowej i razem trenowali ciężko pod okiem swoich sensei. Miesiące przebyte na wspólnych trudach i znojach zcementowały ich przyjaźń i więź klanową. Dobrze pamiętał wspólne sesje treningowe, aż do zmierzchu, rzucanie shurikenów, sparingi siłowe oraz odkrywanie i szkolenie się w żywiołach. Ryu musiał przyznać, że Tanaka był od niego silniejszy fizycznie. Jak na swój wiek prezentował się bardziej mocarnie. Spędzał dużo czasu na doskonalenie tężyzny fizycznej, której brakowało naszemu bohaterowi. On zaś szkolił swoje ninjutsu i aspekty żywiołowe, równie ważne dla członków rodu Senju.
Od zawsze rywalizowali w wielu aspektach, ale i wspierali się i byli swoimi powiernikami. To właśnie w Tanace młody Ryu odnalazł bratnią duszę po stracie swojej siostry. On sam wychowywał się bez swoich dwóch starszych braci, którzy zgineli na wojnie z Uchiha. Przeklęty ród, który jest odpowiedzialny za tak wiele złego na tym świecie. Rozumieli się doskonale i zawsze żartowali ze sobą, chociaż Tanaka uważał, że niektóre żarty Ryu to suchary i wykrzywiał twarz zamiast parsknąć śmiechem. Naszemu ninja to nie przeszkadzało, gdyż on sam śmiał się ze swoich żartów i nie potrzebował specjalnej widowni by wprawić się w dobry humor. Pamiętał, że również na spotkaniach rodu widywali się często więc o tyle dobrze, że to wlaśnie on stanął przed jego drzwiami. Do tego miał do zaproponowania całkiem dobry układ.

- Pół na pół powiadasz- powiedział Ryutaro z szelmowskim uśmiechem i podejrzliwym spojrzeniem. - A ile Ci płacą?- zapytał, ale nie udawał, że to niezbyt ważne. Będzie miał zajęcie na ten poranek, a dodatkowo dostanie parę groszy do kieszeni, co jeszcze lepiej wpłynie na jego rozwój ninja. Desperacko potrzebował pieniędzy, gdyż nie jedna z broni kosztowała krocie w sklepie z wyposażeniem, a Ryu został odcięty od finansowania rodowego, gdy stał się Doko. Musiał teraz na misjach sam zarabiać własne pieniążki, odkładać je tak, by starczało mu na kolejne wyzwania, aż w końcu stanie się niezależnym ninja i będzie mógł podejmować się cięższych zadań. Po staniu się doko, wysłał swoje papiery do Shirei-kana, który to miał rozpatrzeć do jakich zadań będzie się nadawać i kolejno przyznawać mu misje. Czekał jeszcze na przydział, dlatego trening na pewno dobrze mu zrobi. Misje typu roznoszenie paczek czy listów, mimo iż niezbyt uroczysty i chwalebny, na pewno był ważny, bo każda, nawet najmniejsza czynność przyczyniała się do rozwoju klanu.

- Dobra wchodzę w to- odpowiedział Ryu, nawet nie czekając na odpowiedź o pieniądzach. Miał już ubrane buty shinobi, które tylko poprawił i zamknął za sobą drzwi do swojego domu. Ruszyli razem w miasto, razem ze swoim kolegą.
- Dobra, gdzie zaczynamy?- spytał bo nie wiedział jaką trasę mieliby przyjąć. Paczki mogły być przecież rozrzucone po całej wiosce.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Matsu
Gracz nieobecny
Posty: 215
Rejestracja: 24 kwie 2020, o 13:42
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko
GG/Discord: 706675

Re: Dom Ryutaro

Post autor: Matsu »

Następny post tutaj: viewtopic.php?p=164359#p164359
0 x
Obrazek Myśli / Mowa
ODPOWIEDZ

Wróć do „Domy mieszkalne”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość