Dom Ridy
- Rida
- Postać porzucona
- Posty: 62
- Rejestracja: 8 sie 2022, o 23:16
- Wiek postaci: 17
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: Niska i drobna dziewczyna o brązowych włosach i fiołkowych oczach
- Widoczny ekwipunek: Torba na prawym pośladku, Ochraniacz na czole
- Link do KP: viewtopic.php?p=197914#p197914
- Multikonta: Minako
- Yami
- Posty: 2835
- Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
- Wiek postaci: 25
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4268
- Multikonta: Reigen
- Rida
- Postać porzucona
- Posty: 62
- Rejestracja: 8 sie 2022, o 23:16
- Wiek postaci: 17
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: Niska i drobna dziewczyna o brązowych włosach i fiołkowych oczach
- Widoczny ekwipunek: Torba na prawym pośladku, Ochraniacz na czole
- Link do KP: viewtopic.php?p=197914#p197914
- Multikonta: Minako
Re: Dom Ridy
Rida nie czuła się zbyt pewnie, otwierając się przed obcym mężczyzną, jednak obecność ojca tuż przy jej boku, dodawało jej otuchy, a skoro on rozmawiał wcześniej o niej tak swobodnie i otwarcie, to dlaczego i ona nie miałaby powiedzieć co jej tak naprawdę leży na sercu? Spojrzała na Katsuro, który wyraźnie ucieszył się na jej słowa, pozbawiając się tym samym własnych wątpliwości. Uśmiechnęła się do niego ciepło i położyła swoją dłoń na jego dłoni.
- Oczywiście, że robię to dla siebie. - Odpowiedziała mu. - Nie będę jednak ukrywać, że jesteś dla mnie wzorem. Jestem dumna z tego, jak dbasz o bezpieczeństwo naszego miasta i kiedyś też chciałabym robić coś równie ważnego dla naszego społeczeństwa.
Spojrzała ponownie na siedzącego przed nią mężczyznę, który niespodziewanie ocenił jej wypowiedź. Tak, to zabrzmiało jak ocena i chyba nie najlepsza, bo jej ojciec momentalnie się obruszył, gotowy stanąć w jej obronie. Ich gość jednak szybko pospieszył z wyjaśnieniami i dopytał o to, czego mu zabrakło, aby uzupełnić wcześniejsze sprawozdanie i złożyć to wszystko w całość. Młoda Senju zmarszczyła brwi, słysząc ostatnie zdanie.
- Nie wszystkie. - Sprecyzowała stanowczo. - Ostatnio zrobiłam spore postępy w kontrolowaniu własnej chakry. Co prawda dużo mnie to kosztowało, ale przełamałam jedną ze swoich barier i mam nadzieję, że teraz będzie lepiej.
Wolała nie poruszać bezpośrednio tematu jej ostatniego wyczerpania, zakończonego wizytą w szpitalu, bo doskonale zdawała sobie sprawę, jak mocno wpłynęło to na rodziców. Wystarczyło, że stali się jeszcze bardziej nadopiekuńczy niż wcześniej, co było dość mocno kłopotliwe. Nadal jednak nie wyczerpała odpowiedzi na pytania mężczyzny, który był nie wiadomo kim, poza znajomym ojca. Skupiła się więc na pociągnięciu tematu dalej.
- Nie mam żadnych wątpliwości do tego co robię. - Powiedziała z całą stanowczością. - Kiedy jednak Masahiro-sensei zaczął mi mówić, że jestem słabym pokoleniem, że on w moim wieku był daleko do przodu, że późno ruszyłam ze szkoleniem, poczułam presję. Zamiast wsparcia i motywacji, dano mi do zrozumienia, że oczekuje się ode mnie znacznie więcej, niż obecnie jestem w stanie dać. Nie podeszło do sprawy indywidualnie. Jestem świadoma tego, że późno zaczęłam, ale jestem też pewna, że przy większej swobodzie i motywacji, szybciej zrobię postępy, niż przy takim duszeniu mnie i porównywaniu do innych...Myślę, że to właśnie tutaj była moja blokada. Próbowałam na siłę udowodnić, że Masahiro-sensei się myli, dlatego mi nie wychodziło. Teraz, kiedy zakończyłam współpracę z nim, czuję się lepiej, ale potrzebuję czasu i swobody, żeby nadrobić zaległości.
Nadal nie odpowiedziała jeszcze na ostatnią kwestię, która została zadana na samym początku, a mianowicie, czego Rida boi się najbardziej. W sumie to po części odpowiedziała już na to pytanie wcześniej, a przynajmniej jedno z drugim mocno się wiązało.
- Najbardziej boję się bezradności. - Przyznała, opuszczając wzrok na swoje kolana. - Sytuacji, gdy w momencie zagrożenia nic nie będę w stanie zrobić...
0 x
|| Karta Postaci || Punkty Historii || Pieniądze ||
- Yami
- Posty: 2835
- Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
- Wiek postaci: 25
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4268
- Multikonta: Reigen
Re: Dom Ridy
Misja rangi D
4/7
RidaRida widziała kilka istotnych miejsc, które ściągały ją na ziemię. Była pewna co chce robić i kim chce zostać, dlaczego to robi i jak chce to osiągnąć. Część z wypowiedzianych rzeczy przeczuwała gdzieś w głębi siebie inne wynurzały się i przyjmowały postać kolejnych wypowiadanych słów.
Gość uśmiechnął się słysząc Twoją odpowiedź. Nie był to jednak uśmiech szyderczy. Mimika mężczyzny przyjmowała raczej zaciekawioną formę, tak jakby był pewien, że wygra kolejną partyjkę pokera nim jeszcze karty zostaną przetasowane. To była typowa pewność siebie, której Tobie zaczynało brakować za sprawą kolejnych wydarzeń. Zerknął w kierunku Katsuro.
- Masahiro zawsze mówił jak to jego metody są skuteczne. Zapomniał chyba dostosowywać swoje nauki do potrzeb ucznia. Pozwolisz Katsuro, że zabiorę Ridę do Dojo albo jakiegoś miejsca, gdzie nie będziemy musieli martwić się o zbite dzbanki? Oczywiście nie będziemy Ciebie zostawiać w Tyle.
- Co ty kombinujesz Yoruta? Ridzie chyba dość takich pokazów i nauk! Najważniejsze, że robi to wszystko dla Siebie. Nie chcę aby Twoje pokrętne metody namieszały jej w głowie!
Mimo surowych słów Twojego ojca zaśmiał się cicho zamykając powieki. Gdyby nie wiek, ktoś mógł uznać go za małego urwisa. Yoruta następnie zwrócił się w Twoją stronę.
- Wszystkie obawy które wkradają się do Twojej głowy spowalniają Twój rozwój. Chciałbym pokazać Tobie jak radzić sobie z tego typu myślami. Katsuro powiedział, że wiesz co chcesz robić. Pytanie więc czy chcesz się tego nauczyć.
- Już się boję tych Twoich nauk. Stary Lis co przekonałby żebraka na oddanie ostatniego grosza. Jeszcze mi Ridzie głowę zatrujesz swoim mataczeniem.
Niby Katsuro wypowiadał się bardzo niechętnie względem Yoruty jednak z drugiej strony, gdyby nie byli w lepszych relacjach wówczas ten drugi nie przyszedłby do waszego domu i razem nie piliby sake rozmawiając o drobnych rzeczach. Istniała więc szansa, że pomimo pozytywnych relacji między nimi Katsuro nie przepadał za rozwiązywaniem problemów metodami swojego rozmówcy.
Katsuro
Yoruta
0 x
- Rida
- Postać porzucona
- Posty: 62
- Rejestracja: 8 sie 2022, o 23:16
- Wiek postaci: 17
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: Niska i drobna dziewczyna o brązowych włosach i fiołkowych oczach
- Widoczny ekwipunek: Torba na prawym pośladku, Ochraniacz na czole
- Link do KP: viewtopic.php?p=197914#p197914
- Multikonta: Minako
Re: Dom Ridy
Gdy mężczyzna zapytał Katsuro o pozwolenie zabrania Ridy do Dojo, aby uniknąć jak to ujął ''zbitych dzbanków'', młoda Senju zmarszczyła brwi, tym mocniej, gdy następnie usłyszała odpowiedź ojca. W tym momencie dostała dwa zupełnie sprzeczne sygnały i kompletnie nie miała pojęcia, co o tym myśleć. Z jednej strony propozycja treningu (?), który mógł jej w jakiś sposób pomóc, a z drugiej strony kategoryczna odmowa ojca, który nazwał metody swojego towarzysza pokrętnymi. Co miał na myśli? Nie miała pojęcia, dlatego spojrzała pytająco na ojca, jakby chcą uzyskać wyjaśnienie sytuacji, w jakiej właśnie została postawiona.
- Co to za pokrętne metody? - Zapytała, na wypadek gdyby jej mina była mało wymowna. - Czy to naprawdę może mi w jakiś sposób pomóc?
Tutaj zwracała się bezpośrednio do Katsuro i to od niego oczekiwała odpowiedzi. Chciała wiedzieć, jakie zdanie ma tak naprawdę o tym, co właśnie zostało przedstawione i o tym, co zamierza jego towarzysz. Nie zrobi nic bez jego wyraźnego pozwolenia, dlatego gdy on miał obawy, Rida nie zamierzała sama podejmować decyzji. Spojrzała natomiast na Yorutę, gdy ten wyjaśnił jej, jakoby każda jej obawa blokuje ją i tym samym spowalnia jej rozwój. Co jak co, ale ona miała na ten temat zupełnie inne zdanie i zamierzała je teraz wyrazić.
- Moje obawy nie są przeszkodą, a motywacją, która napędza moją determinację. - Wyjaśniła. - To dzięki nim prę do przodu, nie zważając na porażki. To one nadają sens temu, co robię. W innym wypadku już dawno bym się poddała. Obawiam się bezradności, dlatego trenuję, żeby nie dopuścić do takiej sytuacji w przyszłości. To złe podejście nauczyciela spowolniło mój rozwój i zablokowało moje możliwości. Drugi raz nie zamierzam popełnić tego samego błędu i dalej będę się szkolić sama pod okiem ojca. Nikt nie będzie wywierać na mnie presji i będę mogła spokojnie pracować nad sobą.
Wyraźnie dała gościowi do zrozumienia, że nie zna jej na tyle, żeby wyciągać tak pochopne wnioski. Szczerze mówiąc, to wcale mu nie ufała, zwłaszcza słysząc podejście Katsuro. Tak naprawdę to właśnie to czego się bała, skłoniło ją do podjęcia decyzji o zostaniu kunoichi i napędzało ją. To nie był problem jej rozwoju, a nawóz, który podsycał jej zapał. Problem leżał zupełnie gdzie indziej i już powiedziała gdzie. Czy mimo to Yoruta będzie w stanie pokazać jej coś, co jej pomoże?
0 x
|| Karta Postaci || Punkty Historii || Pieniądze ||
- Yami
- Posty: 2835
- Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
- Wiek postaci: 25
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4268
- Multikonta: Reigen
Re: Dom Ridy
Misja rangi D
5/7
RidaKatsuro westchnął głośno słysząc pytanie swojej córki. Podniósł się z pozycji siedzącej i spojrzał jej w oczy.
- Chodzi o wyrobienie sobie pewnego sposobu myślenia. Nie przepadam za nim. Ludzie stają się pod jego wpływem narcystyczni choć, nie będę ukrywał widać szybszy u nich wzrost.
Yoruta wciąż klęcząc przy stoliku popił herbatę i skinął głową. Czyżby wszystko miało dotyczyć tylko i wyłącznie sposobu myślenia? Biorąc pod uwagę jak pytał się o to co Ciebie trapi może rzeczywiście było to taki proste i oczywiste? Tylko jaki sposób myślenia sprawiał, że ktoś może zostać narcystyczny? Yoruta pozwolił odpowiedzieć na pytania, które mogły pojawiać się gdzieś z tyłu głowy.
- Mówisz o motywacji i determinacji pytanie tylko jak się to potem przekłada na wyniki. Widzisz już sama obawa przed bezradnością zmienia sposób myślenia o prowadzonym treningu. Trening nie pomoże Tobie walczyć z obawami, one wciąż w Tobie będą, każdy trening będzie kończył się podświadomą myślą, że to nie wystarczy, że nikogo nie obronisz. Negatywne emocje bardzo źle wpływają na rozwój osobisty. Mogą być siłą, która kogoś pchnie do przodu ale z góry są to destruktywne myśli. Nie możesz myśleć o bezradności. Nie myśl "co jeśli" tylko myśl "uda mi się".
- A potem pewni swoich sił idą i umierają myśląc, że poradzą sobie z przeciwnikiem znacznie silniejszym od siebie.
- Ale wygrana dam im zdecydowanie więcej niż suchy trening. Zgadzam się jest to ryzykowne ale jest to najszybszy sposób na uzyskanie niesamowitej siły. To sytuacje na granicy życia i śmierci pozwalają na przełamywanie kolejnych barier. Ucieczką nigdy ich nie pokonasz własnych limitów.
Mężczyźni wdali się w dyskusję. Dwie ideologie starły się ze sobą. Pytanie po której stronie opowie się Rida, czy może wybierze zupełnie inną ścieżkę.
Katsuro
Yoruta
0 x
- Rida
- Postać porzucona
- Posty: 62
- Rejestracja: 8 sie 2022, o 23:16
- Wiek postaci: 17
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: Niska i drobna dziewczyna o brązowych włosach i fiołkowych oczach
- Widoczny ekwipunek: Torba na prawym pośladku, Ochraniacz na czole
- Link do KP: viewtopic.php?p=197914#p197914
- Multikonta: Minako
Re: Dom Ridy
Rida uniosła wzrok do góry, ponieważ Katsuro właśnie wstał. Jego ton był poważny i wyraźnie dało się odczuć niechęć co do metod jego towarzysza. W spokoju wysłuchała najpierw ojca, a potem Yoruty, a potem znowu ojca i znowu Yoruty. Co jak co, ale wcale jej się nie podobały argumentu ich gościa i zdecydowanie popierała tutaj stanowisko Katsuro.
- To nie prawda co mówisz, Yoruta-sama. - Odpowiedziała stanowczo. - Lepiej myśleć, że nie jest się dostatecznie dobrym i tym samym motywować się do dalszych treningów, niż tak jak powiedział ojciec, stać się zbyt pewnym siebie i przecenić swoje możliwości. Tacy umierają w pierwszej kolejności, a ja nie mam zamiaru wybierać się jeszcze na tamten świat.
Tym samym wyraziła swoje stanowisko w tej sprawie, popierając tutaj własnego ojca. Nie miała zamiaru zmieniać swoich poglądów i charakteru tylko dlatego, bo słabiej jej idzie doskonalenie się. Trenowała dla siebie i żeby kiedyś Klan miał z niej pożytek, a nie na akord, bo już, teraz, natychmiast musi osiągnąć dany poziom i nadrobić zaległości. Zaczynało ją to coraz bardziej wkurzać. Wszystko cały czas krążyło o tym, że jest do tyłu, niż jej rówieśnicy. A no jest i nie ma zamiaru się spinać ponad miarę, żeby komuś zaimponować. Jeszcze się wszyscy zdziwią. Zrobi trochę łatwiejszych misji, zdobędzie doświadczenie, wytrenuje sobie umiejętności i zrobi to swoim własnym tempem, bez żadnego poganiania i naciskania.
- Póki Klan nie wywiera na mnie presji, będę się szkolić swoim tempem, pod okiem ojca. - Zdecydowała ostatecznie. - Nie chcę też więcej słyszeć, że ktoś porównuje mnie do innych. Zaczęłam później szkolenie nie z mojej winy i mam sporo do nadrobienia. Poradzę sobie z tym, tylko dajcie mi więcej czasu i swobody. Doskonale wiem co mam robić i jak osiągnąć nowe rezultaty.
Miała nadzieję, że po tych słowach w końcu będzie miała spokój. Chciała kontynuować treningi i ruszyć na kolejne misje, żeby spokojnie zdobywać doświadczenie. Zdecydowanie nie życzyła sobie, żeby niesprawiedliwe zrównywano ją do rówieśników, albo co gorsza, do wcześniejszych pokoleń. Będąc kobietą, nie było parcia na to, żeby koniecznie została Kunoichi, dlatego też nie musiała się przejmować, że zostanie wezwana na dywanik i rozliczona z tego, dlaczego mając tyle lat, nadal jest w tyle. Robiła to tylko i wyłącznie dla siebie i tak miało pozostać. Oby ojciec stanął teraz w jej obronie i ostatecznie pokazał Yorucie, co myśli o jego sposobach myślenia.
0 x
|| Karta Postaci || Punkty Historii || Pieniądze ||
- Yami
- Posty: 2835
- Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
- Wiek postaci: 25
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4268
- Multikonta: Reigen
Re: Dom Ridy
Misja rangi D
6/7
RidaYoruta westchnął i podniósł się z miejsca. Sięgnął po leżące obok niego nakrycie i zarzucił je sobie przez ramię. Musiał uznać, że dalsza rozmowa nie ma już sensu. Skoro Rida była przekonana i miała niezachwiany cel, wówczas też się to liczyło. Kto wie mężczyzna był na tyle specyficzny, że również i do tego mógł dążyć, do umocnienia przekonania dziewczyny w to co robi.
- Pewność siebie nie jest oznaką narcyzmu i nie oznacza, że się nie trenuje. Można być przekonanym o swojej sile i wciąż ją rozwijać. Zadaj sobie jedno pytanie kto jest bardziej potrzebny wiosce. Ktoś zaprawiony w boju, kto zetknął się ze śmiercią i ją przezwyciężył, czy dziesiątka osób które trenując uciekły z pola bitwy przytłoczone dantejskimi scenami, bo nigdy nie zaznały prawdziwego niebezpieczeństwa.
Mężczyzna skierował się w stronę drzwi wyjściowych przechodząc obok Ciebie. Stojąc plecami do was złapał jedną ręką za drzwi, przekręcił głowę aby jednym okiem spojrzeć na was.
- Miło się rozmawiało ale chyba na mnie już czas. Nie pozwól temu kwiatu zwiędnąć Katsuro.
Podniósł jeszcze rękę na pożegnanie i opuścił pokój, następnie korytarz aż ostatecznie wyszedł frontowymi drzwiami. I tyle go widziałaś. Ojciec również głęboko westchnął i spojrzał się w Twoją stronę. Usiadł przy stole i poprosił Ciebie abyś uczyniła to samo. Przesunął napitki na bok.
- Uważam, że dobrze postąpiłaś i cieszy mnie również to, że wiesz jaką drogą chcesz kroczyć. Twoje szczęście liczy się dla mnie najbardziej.
Katsuro
Yoruta
0 x
- Rida
- Postać porzucona
- Posty: 62
- Rejestracja: 8 sie 2022, o 23:16
- Wiek postaci: 17
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: Niska i drobna dziewczyna o brązowych włosach i fiołkowych oczach
- Widoczny ekwipunek: Torba na prawym pośladku, Ochraniacz na czole
- Link do KP: viewtopic.php?p=197914#p197914
- Multikonta: Minako
Re: Dom Ridy
Wzrok Ridy był stanowczy i niezachwiany, gdy patrzyła na Yorutę. Gość miał tupet, nie ma co, ale taka otwarta rozmowa mocno im się przysłużyła. Zagrali w otwarte karty, zamiast robić do siebie podchody, chcąc wybadać, co druga strona mogła mieć na myśli. Młoda Senju w tej batalii na argumenty stanowczo poparła ojca i zdecydowała, że nie ma zamiaru się zmieniać tylko dlatego, żeby osiągnąć lepsze rezultaty. W ten sposób zatraciłaby to, kim tak naprawdę była.
- Na zaznanie prawdziwego niebezpieczeństwa przyjdzie czas. - Zapewniła go. - Najpierw poprawię swój Mokuton, a potem będę myśleć o misjach wyższych rang. Wszystko po kolei i z rozwagą.
Nie zamierzała wiecznie chować się za misjami wyższej rangi, ale musiała zrobić większe postępy, żeby móc bezpiecznie wziąć udział w czymś bardziej poważnym. Doskonale znała swoje możliwości i wiedziała, że nie jest jeszcze gotowa. Nie miała zamiaru jednak przed tym uciekać, a rozsądnie podejść do tematu. Co do dantejskich scen, to czasami wystarczyło wybrać się do szpitala, żeby zobaczyć krew, cierpienie i śmierć. To też dobrze hartowało umysł, przygotowując go na takie nieprzyjemne widoki na przyszłość. Zawsze znajdzie się metoda.
- Miło było Pana poznać, Yoruta-sama. - Pożegnała gościa z nienagannym ukłonem.
Gdy jegomość opuścił ich dom, Rida poszła w ślady swojego ojca i również odetchnęła z ulgą. Mimo wszystko ta rozmowa i walka na argumenty, była dla niej lekko męcząca. Widząc jak Katsuro siada przy stole i przywołuje ją do siebie, młoda Senju usiadła obok niego w seiza, by po chwili objąć go w pasie i wtulić się w jego potężny bok. Widać było po niej, że ta rozmowa sporo ją kosztowała, zwłaszcza nerwów, które dzielnie starała się trzymać na wodzy i znosić wszystkie uwagi Yoruty z godnością i kontrargumentami.
- Jestem szczęśliwa, ojcze. - Zapewniła go. - Przytłoczyły mnie tylko oczekiwania niektórych. Nie mam jednak zamiaru zatracać samej siebie tylko po to, żeby szybciej osiągnąć rezultaty i przypodobać się obcym dla mnie ludziom. Robię to tylko i wyłącznie dla siebie, nie dla innych. Będę jednak wdzięczna za Twoje wsparcie.
Tutaj podniosła głowę i spojrzała ojcu prosto w twarz. Jej fiołkowe oczy skrywały lekką nutę niepewności, tak jak i mina, która zagościła na jej twarzy. Coś wyraźnie ją gryzło i już po chwili Katsuro dowiedział się co.
- Proszę, nie mów mamie o tym, co tu powiedziałam. - Powiedziała cicho. - Nie chcę, żeby było jej przykro...
0 x
|| Karta Postaci || Punkty Historii || Pieniądze ||
- Yami
- Posty: 2835
- Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
- Wiek postaci: 25
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4268
- Multikonta: Reigen
Re: Dom Ridy
Misja rangi D
7/7
RidaRida pozostałą przy swoim. Niezależnie od przytaczanych argumentów żar dziewczyny coraz bardziej narastał. Nie był już to wątły płomyk, który ugnie się od byle podmuchu wiatru. Pomimo wątpliwości doskonale wiedziała czego chciała i niezależnie od zdania innych będzie kroczyć drogą którą sama wyznaczyła.
Rida uścisnęła ojca i kimże byłby Katsuro gdyby czule nie odwzajemnił uścisku swojej córki. Na twarzy pojawił się delikatny uśmiech a oboje poczuliście narastające ciepło. Ciepło domowego ogniska.
Ojciec uważnie słuchał co chciała przekazać mu jego córka. Spojrzał przed siebie na obraz wiszący na ścianie. Szukał odpowiednich słów, które pozwoliłyby odpowiednio wyrazić co skrywa w sercu. Ostatecznie położył dłoń na kasztanowych włosach Ridy i delikatnie gładził jej głowę.
- Najważniejsze, że robisz to dla siebie i dla swojego szczęścia.
Nie upewnił Ciebie co do kwestii związanej z matką ale wyczuwałaś, że nie przekaże jej tej informacji bez swojej zgody. Przycisnął Ciebie mocniej do własnego ciała. Chciał abyś sama powiedziała to matce tak jak teraz powiedziałaś to jemu.
Trwaliście tak kilka dobrych chwil, aż w końcu mężczyzna odkleił się od Ciebie i powstał.
- Wspominałaś, że Twój trening został przerwany brakiem sprzętu. Pozwól swojemu staruszkowi pomóc sobie w treningu, tak jak uznasz to za stosowne...
Misja kończy się z postem gracza.Katsuro
Yoruta
0 x
- Rida
- Postać porzucona
- Posty: 62
- Rejestracja: 8 sie 2022, o 23:16
- Wiek postaci: 17
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: Niska i drobna dziewczyna o brązowych włosach i fiołkowych oczach
- Widoczny ekwipunek: Torba na prawym pośladku, Ochraniacz na czole
- Link do KP: viewtopic.php?p=197914#p197914
- Multikonta: Minako
Re: Dom Ridy
Gdy Katsuro odwzajemnił uścisk, Rida poczuła nie tylko ciepło, ale także błogi spokój. W objęciach ojca czuła się bezpieczna, a jej skołatane nerwy szybko się uspakajały. Był dla niej oparciem, czasem nawet większym niż matka i mimo że był mocno zapracowany, zawsze był w stanie znaleźć dla niej czas, gdy tego potrzebowała. To on nauczył ją wszelkich podstaw związanych z chakrą i Mokutonem, a także pokazał podstawy w szkoleniu fizycznym. Nie mógł jednak cały czas jej nadzorować, dlatego też poprosił Masahiro, żeby ten przejął tą kwestię i skupił się na dalszym szkoleniu Ridy. Nikt jednak nie przypuszczam, że ta współpraca nie pójdzie tak dobrze, jak z początku zakładano i że wszystko tak mocno się popsuje.
Wszystko jednak zostało wyjaśnione, a Katsuro najwyraźniej mocno odetchnął z ulgą, że młoda Senju robi to tylko i wyłącznie dla siebie i że ani on, ani nikt inny nie jest powodem jej determinacji i obecnych porażek. Teraz wszystko miało wrócić na swoje własne tory. Rida nie zamierzała się poddać i postanowiła dalej sama kontynuować swoje treningi, mając nadzieję że w razie czego ojciec wesprze ją radą i pomocą. Tak też się stało, bo słysząc jego chęć pomocy w obecnym treningu, który został przerwany z powodu braku shurikenów, Rida uśmiechnęła się promiennie, niczym słoneczko.
- Pomożesz mi wyłowić tamte dwa z rzeki, czy sprawisz mi nowe? - Zapytała, robiąc słodką minę. - Będę też wdzięczna, jeśli mi pokażesz, jak lepiej rzucać, żeby dobrze celować. Zdecydowanie lepiej mi idzie z kunaiami, niż z shurikenami.
Tak więc wstali i opuścili dom. Co prawda Katsuro był trochę pod wpływem, ale w żaden sposób nie przeszkadzało mu to w podstawowych czynnościach, także w tych bojowych, tak więc do samego wieczora Rida spędziła ten czas z ojcem i były to naprawdę wspaniałe chwile, które całkowicie rozluźniły dzisiejszą atmosferę.
[zt]
0 x
|| Karta Postaci || Punkty Historii || Pieniądze ||
- Shiori
- Posty: 245
- Rejestracja: 15 maja 2023, o 10:53
- Wiek postaci: 16
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Średniego wzrostu dziewczyna o niebieskich włosach i błękitnych oczach. Wyjątkowo blada i drobna. Na dłoniach ma blizny od poparzeń. Ubrana w elegancką sukienkę albo - na misjach - w wygodną spódniczkę i bluzkę. Nosi długi płaszcz i szal.
- Widoczny ekwipunek: odznaka ninja przypięta do ubrania, torba na prawym i lewym pośladku, karambit przy pasku
- Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11090&p=207424#p207424
- GG/Discord: jaqu_elle
- Multikonta: Ayaka, Mayumi
Re: Dom Ridy
Misja rangi D dla Ridy
1/14
Lato kojarzyło się z gorącymi, upalnymi dniami. Z wakacjami i odpoczynkiem, z przyjemnym wiatrem rozwiewającym włosy. Nie wszystkie dni jednak takie były, a ten należał do tych wyjątków. Od wczoraj w Hayashimurze popsuła się pogoda, padało, choć właściwie lepszym określeniem byłoby powiedzenie, że lało jak z cebra. Jakby tego było mało, grzmiało już od samego poranka. Były to wyjątkowo nieprzyjemne warunki do tego, by wyjść z domu, nic więc dziwnego, że na ulicach nie było żywej duszy. Dzieci, które zazwyczaj korzystały z lata i bawiły się na zewnątrz, teraz utknęły w domu.
Dochodziła godzina ósma, gdy matka Ridy, Senju Hotaru, weszła do pokoju, w którym akurat przebywała. Niezależnie od tego, czy ta spała, czytała, jadła, czy cokolwiek innego, i tak zajrzała do niej, wręczając jej wilgotną kopertę z pieczęcią klanu. Jej ojca już nie było w domu, miał jakieś sprawy związane ze swoją pracą i wybył jeszcze przed świtem.
- Dzień dobry, Rida, wyspałaś się? Jakiś nastolatek zapukał i powiedział, że ta wiadomość jest dla Ciebie. Biedactwo, zrobili z niego kuriera w taką paskudną pogodę, widziałam, że ma jeszcze sporo zwojów do rozwiezienia. Zaproponowałam mu ciepły napój, ale poleciał dalej. Bardzo się spieszył, mam nadzieję, że to nic ważnego – oznajmiła, kładąc przy niej jeszcze gorący napar ziołowy. Koperta leżała na stole, czekając na otworzenie. Jeśli to zrobiła – bo miała oczywiście prawo do tego, by jej nie otwierać – ukazała jej się następująca treść:
Senju Rido,
Nasz klan od zawsze budził szacunek wśród społeczności. Ostatnim razem stało się jednak coś okropnego, ktoś zaszydził sobie z miłościwie panującego nam świętej pamięci lidera, Senju Isoshiego i doszczętnie zniszczył jego grobowiec. Prosimy cię, jako Doko naszego klanu, byś udała się w to miejsce i zbadała sprawę, a w razie znalezienia sprawcy – ukarania go wedle własnego osądu.
Z poważaniem,
Senju Ken
Matka
0 x
PH/$
Prowadzone misje:
Kai - misja rangi B
Tenshi - zlecenie rangi C
Kai - misja rangi B
Tenshi - zlecenie rangi C
- Rida
- Postać porzucona
- Posty: 62
- Rejestracja: 8 sie 2022, o 23:16
- Wiek postaci: 17
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: Niska i drobna dziewczyna o brązowych włosach i fiołkowych oczach
- Widoczny ekwipunek: Torba na prawym pośladku, Ochraniacz na czole
- Link do KP: viewtopic.php?p=197914#p197914
- Multikonta: Minako
Re: Dom Ridy
Dni szybko zmieniały się w tygodnie, a Rida nadal trenowała tak często, jak tylko była w stanie. Czasami pod okiem ojca, który dawał jej cenne wskazówki, jednak częściej sama, rozważnie oceniając swoje siły i możliwości. Robiła postępy. Widziała to sama po sobie i choć trwało to wolniej, to mimo wszystko była z siebie zadowolona. Dzisiejszy dzień jednak nie sprzyjał treningowi na zewnątrz, a przynajmniej wszystko na to wskazywało, mimo że dopiero nastał ranek. Od wczoraj przez Shinrin przetaczał się deszcz oraz burze i mimo że to pierwsze było zbawieniem dla roślinności podczas lata, to to drugie już niekoniecznie. Podczas burzy nie warto było ryzykować wypady do lasu, gdyż było to skrajnie niebezpieczne, dlatego też Rida miała dwa wyjścia. Albo zrobić sobie dzisiaj wolne, albo poczytać trochę teorii ze zwojów. Przygnębiająca, deszczowa aura nie napawała optymizmem, nawet do malowania na płótnie, dlatego też kunoichi ubrała się i zagłębiła w zwój Mokutonu, który dostała od ojca, do czasu aż śniadanie nie będzie gotowe. To jednak nie gospodyni weszła do jej pokoju, a matka.
Widząc rodzicielkę, Rida odłożyła zwój i spojrzała na wiadomość, którą ta przyniosła, wraz z naparem. Od jakiegoś czasu Hotaru zachowywała się trochę inaczej wobec niej, niż do tej pory. Była bardziej troskliwa i częściej doglądała tego, co młoda Senju akurat robi w domu. Coś było na rzeczy, ale Rida nie miała pojęcia co. Czyżby ojciec nakazał jej mieć oko na wszystko, gdy on będzie w pracy? To było całkiem możliwe po jej wylądowaniu w szpitalu.
- Dzień dobry, Mamo. - Odpowiedziała jej uprzejmie. - Szum deszczu sprzyja dobremu spaniu.
Wzięła wiadomość i rozłożyła ją, przebiegając wzrokiem po nakreślonych literach. Z każdym kolejno przeczytanym zdaniem, jej fiołkowe oczy otwierały się coraz szerzej, a gdy skończyła czytać, zerwała się na równe nogi i oddała matce wiadomość, żeby sama mogła przeczytać o co chodzi. W tym samym czasie Rida już zgarniała swój ekwipunek.
- Będę na cmentarzu. - Rzuciła jeszcze tylko i zniknęła na korytarzu.
Zbiegając na parter domu, zgarnęła jeszcze od gospodyni coś do jedzenia na wynos i wybiegła z domu, prosto w deszcz. W głowie jej się nie mieściły dwie rzeczy. Pierwsza, kto był na tyle bezczelny, że zniszczył piękny grobowiec Isoshiego. Druga, że do tak poważnego zadania wysłali właśnie ją, nic nie znaczącą Doko, która miała spore zaległości w doświadczeniu shinobi...
0 x
|| Karta Postaci || Punkty Historii || Pieniądze ||
- Shiori
- Posty: 245
- Rejestracja: 15 maja 2023, o 10:53
- Wiek postaci: 16
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Średniego wzrostu dziewczyna o niebieskich włosach i błękitnych oczach. Wyjątkowo blada i drobna. Na dłoniach ma blizny od poparzeń. Ubrana w elegancką sukienkę albo - na misjach - w wygodną spódniczkę i bluzkę. Nosi długi płaszcz i szal.
- Widoczny ekwipunek: odznaka ninja przypięta do ubrania, torba na prawym i lewym pośladku, karambit przy pasku
- Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11090&p=207424#p207424
- GG/Discord: jaqu_elle
- Multikonta: Ayaka, Mayumi
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości