
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dane osobiste
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Nazwisko i imię: Ryuudouin „M” Musashi
Klan: Ryuudouin
Kraj pochodzenia: Kaminari no Kuni
Wioska: Kumogakure no Sato

Wiek: 20 lat
Płeć: Mężczyzna

Wzrost: 185cm
Waga: 75kg
Grupa krwi: 0
Znak zodiaku: Byk
Ręka wiodąca: Prawa
Dzień urodzenia: 14.04
Nindo: „Idź przed siebie. Nie ważne jak ciężkie przeszkody spotkasz, nie wazne jak będzie ciężko – idź prosto i nie zawracaj.”
Drużyna: Musashi Dream Team (Musashi, Taizo, Harumi)
Organizacja:
Piastowane stanowisko:
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Aparycja i charakter
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Wygląd postaci: Musashi nie wyróżnia się ani kolorem skóry, ani włosami. Można wręcz powiedzieć, że jak na standardy panujące w jego wiosce jest w miarę przeciętny. Długie do ramion brunatne włosy, rozczochrane i czasami bez większego ładu i składu, są jego wizytówką. Podobnie jak oczy tego samego koloru, jednak o trochę ciemniejszym odcieniu. Ludzie uważają, że jego oczy mają jakąś dziwną głębię, ale on sam niezbyt to zauważa. Nos lekko szpiczasty, podobnie jak podbródek. Ogólnie jednak rysy jego twarzy nie są ani za ostre, ani za łagodne. Ciało jest w miarę umięśnione, co jest efektem wielu treningów wzmacniających jego kondycję i ogólną sprawność organizmu. Od czasu do czasu znajdze się gdzieś kilka siniaków, które powstają samoistnie podczas długich treningów, co jest właściwie jego główną rozrywką. Prawie zawsze jest uśmiechnięty – nie jest to wyraz twarzy fałszywy czy wymuszony, a jak najbardziej szczery. Tylko w poważnych sytuacjach albo niepasujących mu okolicznosciach zmienia się na stosowny do obecnego wydarzenia.
Ubiór noszony na co dzień: Przewaznie ubiera się w stroje bardzo lekkie, jednak niekrępujące ruchów. Lubi też, gdy ubrania posiadają możliwie jak największą ilość dodatków i kolorów. I tak oto na pierwszy plan idzie jego kimono, które jest jego ulubionym z powdów oczywistych. Jest bardzo barwne, z mnóstwem małych akcentów i niezwylke lekkie, chociaż zapewnia wystarczającą ochronę przed zimnem. Rękawy ma podwinięte aż do łokci, gdyż tak jest mu wygodniej. Kimono jest tak zbudowane, by zapewnić mu swobodę ruchów. I to w zasadzie tyle – za wyjątkiem butów – prostych sandałów z twardą podeszwą na gołą stopę.
Charakter postaci: Musashi, dla przyjaciół Mus, to człowiek czynu. Siedzenie w jedynym miejscu i nudzenie się nie jest w jego naturze. Zawsze coś robi i ciągle jest w ruchu. Treningi, spacery, wycieczki do biblioteki czy innych miejsc publicznych. Zrobi wszystko, byleby nie musieć siedzieć na miejscu przez dłużej niż godzinę. Oficjalne spotkania nie są dla niego i bardzo często zwyczajnie nie jest w stanie usiedzieć w spokoju, drażniąc tym innych. Rozmawiając z innymi da się wyczuć jego pozytywne nastawienie do rozmówcy. Żeby wyrobić sobie konkretne zdanie musi samodzielnie osobę poznać i pobyć z nią trochę czasu. Mimo to uważa na opinię innych względem jakiejś sprawy czy konkretnej osoby. Cechuje go również szczerość – mówi prawdę i zazwyczaj nie koloryzuje faktów. Posiada również dozę taktu, która pozwala mu nie walić byków do ważnych ludzi, robiąc sobie z nich wrogów i tracąc ich szacunek. Nie uważa się za człowieka nieomylnego, jednak ufa swojemu doświadczeniu i osądom. Chętnie słucha opinii innych osób – nawet, gdy są znacznie różne od jego. Ma silne poczucie sprawiedliwości i jeśli ktoś jest winny, to musi zostać ukarany. Wszystko jednak w granicach rozsądku. Nie jest maniakiem kierującym się własnym widzimisię. Nie rzuca słów na wiatr – jak coś powie, to prędzej czy później dopnie swego. Wiadomo, człowiek czynu. Jego poczucie humoru jest bardzo elastyczne i potrafi się śmiać praktycznie ze wszystkiego. Przyjaciele to dla niego jego najważniejsza wartość – wpojona mu jako najbardziej ważna i najistotniejsza w życiu Ninja. Jest dla nich w stanie zrobić wszystko. Pomóc jak tylko się da. Tutaj już granice rozsądku powoli się zacierają. Jednak jest jedna rzecz równie ważna – oddanie dla wioski. Jako szanujący się Shinobi zależy mu na dobru wioski i jest w stanie dużo zrobić dla ogółu. Jak na prawdziwego Ninję, wie on, kiedy należy wyzbyć się emocji, ale nie zawsze przychodzi mu to z taką łatwością. Obowiązki stara się wykonywać sumiennie, jednak poza nimi jest bardzo swobodny i wyluzowany. Nie stroni od alkoholu, oczywiście zachowując stosowny umiar jak na Shinobi przystało. Kiedy jednak przegnie i się upije, jego zachowanie jest dziwne i skrajne. Czasami popada w stany depresyjne, czasami staje się za wesoły, a czasami agresywny. Ciężko właściwie przewidzieć jego zachowania podczas upojenia alkoholowego. Czuje satysfakcje z przechwalacha się i lubi się popisywać. Wyobraźnię ma bogatą i często urozmaica nią sobie życie, układając w głowie jakieś sytuacje czy scenariusze o różnorakiej tematyce. W kwestii kobiet szczęścia nigdy nie mia, warto jednak wspomnieć, że jego wyobraźnia i scenariusze dotyczą także płci pięknej. Słowem – zboczeniec pospolity. Jedną z jego dziwnych pasji jest filozofowanie – potrafi mędrkować w samotności, podczas treningów czy najzwyklejszych czynności. Dochodzi wtedy do ciekawych wniosków. Kwestia zabijania jest sporna w jego przypadku i robi to tylko wtedy, gdy czuje się uzasadniony do zrobienia tego. We wszelkich innych sytuacjach stara się brać żywcem. Bardzo szanuje ludzkie życie i każda śmierć odciska na nim większe bądź mniejsze piętno. Lata walk i potyczek, w połączeniu z wrodzonymi predyspozycjami do umiejętności klanowych, uczyniły z niego znakomitego stratega. Na dodatek jest dobrym mówcą. Lubi wyjątkowo ostre potrawy, na dodatek jest na ich działanie wyjątkowo odporny. jego ulubionych zajęć należą treningi, mędrkowanie, błądzenie w obłokach i ciężka praca fizyczna.
Krótka historia:
Same narodziny Musashiego były o tyle nietypowe, że nie urodził się w wiosce, pod czujnym okiem medyków, tylko w pewnej nikomu nieznanej z nazwy wiosce, gdzieś na południowy-zachód od Kumo. Jego rodzice nie mieli nawet prawa wejść do wioski, gdyż natychmiast zostaliby osaczeni i resztę życia spędziliby w lochach. Sam Musashi odkąd pamiętał, wychowywał się w Kumo. Bez rodziców, których to zastępował praktycznie cały klan, w szczególności jego lider – Akira Ryuudouin – starzec pamiętający jeszcze czasy Wielkich Wojen, były członek Rady i jeden z najsilniejszych Ninja w wiosce. Był dla niego niczym dziadek, poświęcając mu całą swoją uwagę. Jednocześnie był bardzo surowy i wymagał od niego znacznie więcej, niż od jego rówieśników. Dużą część czasu spędzał w domu, gdzie Akira uczył go do jego przyszłej profesji. Miał jednak wystarczająco dużo czasu na zabawę z przyjaciółmi. Lata mijały, aż osiągnął wiek odpowiedni, by mógł rozpocząć naukę a Akademii. Nauki starca pozwoliły mu z łatwością zdobyć najlepsze oceny, zdając bez najmniejszego problemu. Zebrał też grupkę dobrych przyjaciół. Niedługo po zdaniu, starszyzna klanu Ryuudouin postanowiła nauczyć go swoich specyficznych technik manekinowych. Trening odbył się poza wioską, w ustronnym miejscu, znanym tylko członkom tego klanu. Przez kilka dni Musashi przyswajał zasady kontroli, ich budowę i wykorzystywanie ich w prawdziwej walce. Gdy tylko zakończył szkolenie, został uznany za pełnoprawnego członka klanu Ryuudouin.
Został przydzielony przez władze wioski do standardowej drużyny. Pierwsze treningi pokazały wady każdego członka drużyny, jednak jedno ich łączyło – nieumiejętność współpracy. To było coś, czego nie potrafili. Tej jednej rzeczy nie mógł go nauczyć ani dziadek, ani nauczyciele w Akademii. Sensei starał się dać im wskazówki i instruować, jednak skończyło się tak samo. Pierwsze treningi nie poszły najlepiej, podobnie kolejne spotkania. Mimo umiejętności zmuszania manekinów do współpracy, sam tego nie potrafił. Postanowili pójść na misję, żeby w obliczu prawdziwego przeciwnika znaleźli w sobie tą ważną umiejętność. Misja rangi C nie wydawała się niczym trudnym, jednak rzeczywistość była okrutna. Zadanie swoją trudnością zdecydowanie było ponad tą rangę, może nawet klasyfikowało się do kategorii A. Zostali osaczeni w samym środku lasu przez grupę wyszkolonych najemników. Nawet sensei nie potrafił zapewnić im bezpieczeństwa w tej sytuacji. Wiedział, jak żałosna jest sytuacja i rozkazał natychmiastowy odwrót swoim uczniom, samemu zostając i powstrzymując oponentów tak długo, jak tylko się da. Genini, nie mając wielkiego wyboru, musieli wykonać ostatnie polecenie swojego mentora. Do wioski udało im się dotrzeć w jednym kawałku, gdzie natychmiast poinformowali o sytuacji władze. Kilka dni później duży oddział wysłany w tamte rejony znalazł zmasakrowane ciało Niny. Odprawiono mu pogrzeb, a drużyna została rozwiązana. Mus załamał się całkowicie i rozpoczął serię morderczych treningów. Wziął to bardzo do siebie – nie był w stanie pomóc swojemu sensei, był bezużyteczny. Mimo, że wiedział o mylności swoich przekonań, nadal uparcie trenował. Miał motywację, by móc stawać się silniejszym. Żałoba już minęła, jednak rozpoczął się egzamin na Chuunina. Musashi przygotowywał się do czegoś takiego każdym swoim wcześniejszym treningiem. Nie mógł opuścić takiej okazji i ostatecznie, ledwo ale jednak, udało mu się przejść pomyślnie wszystkie etapy i zapracować na rangę Chuunina. Tydzień później wraz ze swoimi towarzyszami z drużyny postanowił wyruszyć w świat i odwiedzić kilka innych Ukrytych Wiosek. Poznać ich kulturę, wiedzę na temat specjalnych rodów, zdobyć nowe znajomości i nabrać doświadczenia w walkach. Pierwszym przystankiem stała się Konoha, gdzie udało im się pozostać przez mniej więcej 2 tygodnie. Niekiedy siedzieli w bibliotece i zagłębiali się w tony tekstu, co Musashi znosił w miarę znośnie – jego niemożność usiedzenia w miejscu została poskromiona przez ciekawość. Niekiedy wyszukiwali sobie przeciwników, spisując informacje o umiejętnościach oponentów. Następnym ich przystankiem było Oto – mała i tajemnicza wioska, która z pewnością skrywała wiele tajemnic. Pierwotnie działo się dokładnie to samo, to wcześniej – wizyta w bibliotekach i szukanie okazji do walk. Nikt z nich nie mógł przewidzieć, jak bardzo wszystko się zmieni.
Zniszczona Brama. Ciała strażników przygniecione gruzami. Drogi czerwone od posoki i palące się domy. Obrazy przelatywały Musashi’emu, gdy leżał nieprzytomny w szpitalu w Kumo. Chciał zapomnieć o tym wszystkim, ale nie potrafił – uczucia i wspomnienia wracały do niego niczym bumerang. Strumień żelaznych wojowników wpływających przez ruiny bramy. Dziwna, bordowa powłoka na zbrojach i mieczach wrogich dowódców. Niepotrzebne śmierci. Cała trójka podjęła walkę. Nie za tą wioskę, nie za ludzi. Za siebie, za swoje życia. Byleby tylko przeżyć i wrócić do wioski. Powiedzieć wszystkim. Jego kukiełki pognały na spotkanie oponentom, stawiając im czynny opór. Blokowały uderzenia, zajmowały uwagę, podczas gdy inni skutecznie dobijali oponentów. Wydawało się, że obrońcy dadzą sobie radę. Generał wojsk się pojawił, uzbrojony w tą dziwaczną broń. Jedno zamachnięcie i kukieł nie ma. Drugie, i nie ma połowy budynków wokoło. Trzecie, i nie byłoby by Musashiego Unik niewiele dawał w obliczu takiej potęgi. Był prawie bezbronny, ale podjął walkę z jeszcze większą ilością napastników. Trójka z Kumo i inni Shinobi z Oto. Eliminował ich ledwo co, jednego po drugim. Stracił siły. Stał na uboczu, nie wchodząc w bezpośrednią walkę. Ale oni mieli inne plany. Uciekał niczym największy mazgaj. Nie był w stanie dłużej walczyć. Generał zauważył, zamachnął się mieczem. Fala chakry poleciała w stronę Musahsiego Uniknął jej, jednak moc fali pchnęła go na ścianę niczym szmacianą lalkę. Opadł ledwo przytomny. Jeden z żołnierzy zaatakował kataną. Gwałtowne pchnięcie mieczem. I ktoś zasłaniający go w ostatniej chwili. Znajome włosy i postura. Przyjaciel, kompan z drużyny. Ocknął się z krzykiem, łapiąc się za głowę. Gdzie był? Kto przeżył? Co się działo? Lekarz pojawił się w polu widzenia i szybko dowiedział się tego, czego chciał. Był nieprzytomny trzy dni, podczas których to jego towarzysz z drużyny zabrał go do Kumo, gdzie został opatrzony i uratowany przed śmiercią. Kiedy leżał w szpitalu, połączone siły wszystkich wiosek ruszyły na kontratak. Nawet opiekun Musashiego - Akira - został wezwany pod przymusem przewodzenia wojskom.
Było wielu rannych, jak również poległych. Kiedy zapytał się o Kirę, lekarz z grobową niemal miną odsłonił kotarę zakrywającą sąsiednie łóżko. Akira leżał nieprzytomny, podłączony do mnóstwa urządzeń. Bez jednej nogi. Walczyli o jego życie. Załamany opadł na łóżko. Kolejny raz któryś z jego bliskich miał umrzeć. Zaraz, przecież jego kompan umarł. Przebity mieczem, który miał zakończyć życie młodego Ryuudouina. Łzy poleciały na koc. Dlaczego zawsze musi być ratowany przez innych? Czemu jest na tyle słaby, że nie mógł sam sobie poradzić? Odpowiedzi na te pytania nigdy nie otrzymał. Tydzień później wyszedł ze szpitala, jednak prognozy dla Kiry nie były takie optymistyczne - jeśli jego stan się poprawi, opuści szpital za około miesiąc. Mimo wyjścia ze szpitala, Musashi podjął kolejną serię morderczych treningów mających na celu przygotować go do powrotu najcenniejszej osoby w swoim życiu. Miesiąc później jego san był dokładnie taki sam. Ba, nawet zaczął się pogorszać. Ciężkie rany w połączeniu z sędziwym wiekiem robiły swoje. Wyrok był jasny – Akira umrze w ciągu tygodnia. Musashi, chcąc spędzić przy swoim mentorze ostatnie chwile jego życia, przez okrągły tydzień siedział w szpitalu przy jego łóżku, mając nadzieję, że jego obecność jakkolwiek pomoże wrócić mu do zdrowia. Niestety Akira zmarł. Musashi przyjął jego śmierć spokojnie – z godnością i szacunkiem dla poległego. Zupełnie inaczej, niż w poprzednich śmierciach. Kilka dni później odbył się pogrzeb, na w którym uczesticzyło wielu Ninja – członków klanu Ryuudouin, Radnych, mnóstwo Shinobi opłakujących potężnego Shinobi i wielkiego człowieka. Musashi również się tam pojawił, w milczeniu oddając cześć zmarłemu.
Po dwutygodniowej żałobie, Musashi powrócił do treningów. Nie mógł sobie wybaczyć tego, że kolejny raz ktoś poświęcił swoje życie dla niego. Dla wzmocnienia siebie poświęcił ogromną ilość czasu, ostatecznie szlifując każdą technikę niemalże do perfekcji. Długo potem Rada postanowiła poddać go testowi, mającemu na celu uzupełnienie braków w Ninja wyższych rang, powstałych w skutek wojny. Testem tym była walka z Ninja wyszym rangą, który potem miał zdać raport o umiejętnościach oponenta. Walka była bardzo wyrównana, najwidoczniej treningi dały odpowiednie rezultaty. Po jakimś czasie Musashi zosał wezwany i awansowany na Tokubestu Jounina. Takie ważne wydarzenie trzeba było oczywiście oblać, jednak stosunkowo niedawna śmierć Akiry nieco powściągnęła towarzystwo na imprezie. Wtedy jednak Mus po raz pierwszy zauważył, że jest w stanie wychwycić z otoczenia znacznie więcej od jego przyjaciół. Jego wyostrzone zmysły dały o sobie znać. I tak Mus żył jak normalny Shinobi – życie przeplatane treningami, misjami i spotkaniami towarzyskimi. Aż do teraz, kiedy to Rada zdecydowała, że będzie on doskonale sprawować się w roli senseia. A co dalej?
Informacje dodatkowe
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Zalety:
- Pozytywne nastawienie.
- Wierny swojej wiosce.
- Bogata wyobraźnia.
- Dobry strateg.
Wady:
- Nieobliczalny po alkoholu.
- Zboczony.
- Trudności z wyzbyciem się uczuć.
- Ciężko przyjmuje porażki.
- Lubi się popisywać.
Przyzwyczajenia:
- Z nudów daje się ponieść wyobraźni.
- Uśmiech na twarzy bez powodu.
- Zawsze bierze najostrzejsze potrawy.
- Nucenie pod nosem w dobrym nastroju.
- Czasami mówi do siebie.
- Hylofobia - lęk przed lasami (świąteczne losowanie <3)
Hobby:
- Treningi fizyczne.
- Gra w szachy i inne gry strategiczne.
- Wyobrażanie sobie dziwnych scenariuszy.
- Wymyślanie nowych strategii i kombinacji ruchów.
Ulubiona potrawa: Ostre Curry
Rodzina:
Ryuudouin Kamari – Ojciec (zaginiony)
Tazai Yona - Matka (zaginiona)
Ryuudouin Akira - opiekun (nie żyje)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Metryka shinobi
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Ranga shinobi: Tokubetsu Jounin
Poziom shinobi: Reberu no Tokubetsu Jounin
Numer rejestracyjny: 00-2514
Miejsce noszenia ochraniacza: Czoło
Wykonane misje:
- Fabularne: D - 8 | C - 5 | B - 2 | A - 0 | S - 0
Mini-misje: D - 2 | C - 3 | B - 1 | A - 0 | S - 0
Odbyte Walki:2
- Wygrane - 2 | Remis - 0 | Przegrane - 0
Wiek zaliczenia selekcji Chūnin: 14
Wiek awansu na Jōnin'a:
Ilość zarobionych Yen: Bank
Ekwipunek:
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Rozwój shinobi
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hijutsu: Ryuudouin
Umiejętność Nabyta: Jooshiki
Talent: Hijutsu
Żywioły chakry: Doton
Rozwój dziedzin shinobi:
Umiejętność Nabyta: Jooshiki
Talent: Hijutsu
Żywioły chakry: Doton
Rozwój dziedzin shinobi:
- Taijutsu - B
- Doton - B
- Hijutsu- A
- Fizyczne:
- Siła-Tężyzna 3
- Zwinność-Szybkość: 3
- Wytrzymałość-Odporność: 3
- Kontrola chakry: 8
Ninjutsu:- Kinobori no Waza (E)
- Suimen Hokou no Waza (E)
- Bunshin no Jutsu (E)
- Sairento Kiringu (E)
- Kawarimi no Jutsu (E)
- Henge no Jutsu (E)
- Kai (E)
- Nawanuke no Jutsu (E)
Doton:- Shinjū Zanshu no Jutsu (D)
- Doryūsō (C)
- Doryū Taiga (C)
- Ganchūrō no Jutsu (C)
- Iwa Bunshin no Jutsu (C)
- Dosekidake (B)
- Ganchūsō (B)
Taijutsu:- Kinko Keiro II poziom
Hijutsu:- Mokujin no Jutsu (D)
- Mokujin Hitsugi (C)
- Mokujin Tachi (B)
- Mokujin Hyoui Tenshin Soujitsu (A)
Fabularna wiedza postaci
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Obecny ogólny poziom wiedzy postaci:
- Głębsza wiedza o Kumo i jej klanach
- Ogólna wiedza o Konoha i niektórych jej klanach
- Ogólna wiedza o Oto i niektórych jej klanach
- Znajomość władz innych wiosek z imienia
- Historia Wojny z Krajem Żelaza
- Wkład swojej wioski w poprzednich konfliktach
- Podstawowe informacje o innych wioskach
Poznane osoby:
Poznane Wioski: Kumo, Konoha, Oto
Poznane Klany spoza wioski:
- Uchiha
- Inuzuka
- Senju
- Yamanaka
- Kouseki
- Gakushi
- Kumojin
- Abumi
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Pozostałe informacje
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Liczba zarobionych Punktów Awansu:15 / 70
Liczba zarobionych Punktów Sławy Bitewnej: 50
Liczba zarobionych Punktów Sławy Politycznej: 0
Zabite postacie: 0
Punkty Awansu otrzymane od administracji: 70
Czego nie liczyć przy sumowaniu Punktów Awansu:
Link do tematu Nauki technik: Link[/ghide]