Znaleziono 197 wyników

autor: Yari
6 cze 2021, o 21:20
Forum: Hayashimura (Osada Rodu Senju)
Temat: Gospoda pod Kadambą
Odpowiedzi: 228
Odsłony: 21464

Re: Gospoda pod Kadambą

Na szczęście właścicielka karczmy dobrze mnie pamiętała i bez żadnego problemu udzieliła odpowiedzi na moje pytania. Przy okazji wskazała osobę odpowiedzialną za zabranie torby i powiedziała swoje zdanie na temat jego rodziny. No cóż - nie byłby to pierwszy raz kiedy okazało się, że ktoś miał zbyt dobre zdanie o swoich bliźnich. Kiedy kobieta udzieliła swojej odpowiedzi rozejrzałem się po karczmie. Zauważyłem, że dzieci, które wcześniej podejrzewała o bycie duchami obecnie pomagają jej w prowadzeniu karczmy. I bardzo dobrze - przynajmniej życie tych dwóch istot uległo poprawie dzięki moim staraniom. Takie spostrzeżenie było dla mnie bardzo ważne po ostatniej nieudanej misji, która skończyła się śmiercią cywila. Przypomniało mi to, że co prawda może nie zawsze wszystko wychodzi mi tak jak powinno ale dzięki moim staraniom życie niektórych ludzi ulega diametralnej poprawie.
-Czy jest tutaj ten człowiek? A jeśli nie to gdzie mogę go znaleźć? - zapytałem kobiety uważnie przyglądając się ludziom na sali.
autor: Yari
1 cze 2021, o 22:24
Forum: Hayashimura (Osada Rodu Senju)
Temat: Gospoda pod Kadambą
Odpowiedzi: 228
Odsłony: 21464

Re: Gospoda pod Kadambą

Idąc i słuchając zleceniodawcy przybyliśmy do gospody pod Kadambą, która zawierała w sobie zarówno miłe jak i smutne dla mnie wspomnienia. Nie mogłem pozbyć się wrażenia, że mężczyzna ukrywa przede mną ważne fakty dotyczące zlecenia, niemniej jednak miałem na podorędziu osobę, która z pewnością chętnie udzieli mi potrzebnych informacji. Tak się bowiem szczęśliwie składało, że karczmę prowadziła starsza kobieta, której już kiedy pomogłem podczas sprawy z "duchami". Jak wiadomo karczmarze są oczami i uszami swoich lokali i nic nie ujdzie ich uwagi. Zresztą nic dziwnego, gdyż jest to nie tylko ich sposób zarabiania na życie - po prostu najlepiej znają swój budynek i wiedzą gdzie ulokować swój bar, by mieć jednocześnie na oku całą klientelę. Tak więc po dojściu do karczmy udałem się na poszukiwanie starszej kobiety prowadzącej bar. Jeśli udało mi się ją znaleźć to po wymianie krótkich uprzejmości przedstawiłem jej sprawę, z którą przyszedłem i zapytałem czy wie może coś na ten temat albo coś widziała bądź słyszała. Skrycie w myślach miałem tylko nadzieję, że nie wyskoczy z kolejnym twierdzeniem o duchach...
autor: Yari
28 maja 2021, o 21:32
Forum: Hayashimura (Osada Rodu Senju)
Temat: Siedziba władzy
Odpowiedzi: 398
Odsłony: 36341

Re: Siedziba władzy

Wyszedłem razem z mężczyzną a następnie uważnie go wysłuchałem starając się zapamiętać jak najwięcej szczegółów. Musiałem odzyskać brązową torbę z dwoma paskami, gdzie do jednego przymocowany był amulet tak? No cóż był to dosyć dokładny opis a i przymocowywanie amuletu do torby nie było specjalnie rozpowszechnioną praktyką. Ludzie zwykle noszą amulety nie przyczepione do torby tylko na szyi. Niemniej jednak mężczyzna podał mi trochę za mało szczegółów. Uspokoiłem go gestem dłoni, by przestał się denerwować i skupił się na podaniu mi szczegółów. Widać było, że jest przywiązany do zawartości torby i bardzo mu zależy na tym żeby ją odzyskać. I z tego co zrozumiałem z jego wypowiedzi również jest bardzo wartościowa.
-Spokojnie. Teraz chodź ze mną i pokaż mi gdzie zostawiłeś torbę na ziemi. Po drodze powiedz mi kilka rzeczy. Pierwsza to taka - co było w tej torbie? Możliwe, że złodziej pozbył się torby i będę musiał szukać jej zawartości. Następna sprawa to taka kto mógł chcieć zdobyć tą rzecz? I ostatnia rzecz - czy widziałeś tego dnia jakąś podejrzaną osobę?
autor: Yari
25 maja 2021, o 21:56
Forum: Hayashimura (Osada Rodu Senju)
Temat: Siedziba władzy
Odpowiedzi: 398
Odsłony: 36341

Re: Siedziba władzy

Jak ja tej kobiety nie lubiłem. Zawsze kiedy przychodziłem i ona była akurat na swojej zmianie to wpychała mi coś co jej zdaniem było stratą czasu. Ostatnio były to duchy w karczmie a teraz jakieś jąkające i szlochające coś tkwiące w kącie gabinetu. Płaczące sterta szybko okazała się mężczyzną , który potrzebował pomocy w sprawie skradzionej torby. A przynajmniej tyle udało mi się zrozumieć z tego całego zamieszania. Kobieta z miną zadowolonego kota, który właśnie upolował tłustą mysz i teraz się nią bawi poleciła mi zajęcie się mężczyzną.
Ująłem faceta delikatnie acz zdecydowanie pod rękę i wyprowadziłem na zewnątrz budynku.
-A teraz spokojnie i powoli wytłumacz mi wszystko i dokładnie o co chodzi. Potrzebuję jak najwięcej informacji jeśli mam ci pomóc - powiedziałem.
autor: Yari
24 maja 2021, o 15:09
Forum: Hayashimura (Osada Rodu Senju)
Temat: Siedziba władzy
Odpowiedzi: 398
Odsłony: 36341

Re: Siedziba władzy

Przyszedłem po raz kolejny do siedziby władzy, by dostać misję. Tym razem nie zamierzałem ulegać prośbą faceta czy kobiety, które bardziej nadawały się dla detektywa niż shinobi. Przykład z ostatniej misji pokazał aż za jasno, że takie rzeczy mogą się źle skończyć. Idąc do władzy, która przyjęła już misje i tylko je rozdaje miałem pewność, że rzeczywiście nadają się one dla shinobi. Zresztą miałem nadzieję, że pracując dla wioski zostanę dostrzeżony przez moich przełożonych z klanu co w przyszłości może się przełożyć na mój awans. Czy nie myślałem zbyt butnie mając na uwadze to, że moja ostatnia misja zakończyła się niepowodzeniem? Cóż... Możliwe, że rzeczywiście tak było jednak nikt nie mówił, że mam awansować już teraz. Niemniej jednak perspektywa awansu nie była już nierealną rzeczywistością ale celem, który mogłem osiągnąć wytrwale do niego dążąc.
Pogrążony w tych myślach dotarłem do drzwi gabinetu, w którym rozdawane były misje i zapukałem do niego. Jeśli usłyszałem zaproszenie to wszedłem do środka.
autor: Yari
24 maja 2021, o 14:07
Forum: Hayashimura (Osada Rodu Senju)
Temat: Gospoda pod Kadambą
Odpowiedzi: 228
Odsłony: 21464

Re: Gospoda pod Kadambą

Koniec akcji totalnie mnie zszokował. Już samo to, że strażnik dopuścił do podejrzanego świadka całego zdarzenia było moim zdaniem niedopuszczalne. Myślałem, że kompetencje które posiada pozwolą na bezpieczne przeprowadzenie akcji. Może dlatego nie byłem czujny i nie zdążyłem zareagować mimo, że jako shinobi byłem przygotowany na takie sytuacje. Patrzyłem totalnie zdumiony jak pijany mężczyzna zaskakująco szybko zrywa się ze stołka i potłuczoną butelką podrzyna gardło kochankowi swojej żony. Chwilę później leżał już obezwładniony przez przedstawiciela prawa. Drugiego mężczyzny niestety nie udało się ocalić. Jeszcze długo po fakcie siedziałem w karczmie wpatrując się w blat. W końcu ciężko westchnąłem i zebrałem się do wejścia. Śmierć w zawodzie shinobi była codziennością. Miałem jedynie nadzieję, że nigdy więcej nie będę świadkiem śmierci cywila.

z/t
autor: Yari
7 maja 2021, o 22:04
Forum: Hayashimura (Osada Rodu Senju)
Temat: Gospoda pod Kadambą
Odpowiedzi: 228
Odsłony: 21464

Re: Gospoda pod Kadambą

Już na pierwszy rzut oka po opróżnionych butelkach widać było, że mężczyzna kiedy odszedłem śledzić jego żonę nie siedział grzecznie tylko wziął sobie za punkt honoru opróżnienie albo chociaż znaczne uszczuplenie zapasów sake z baru. Nie mnie to jednak oceniać więc jedynie ciężko westchnąłem i podszedłem do stołu. Mężczyzna od razu zadał mi pytanie, które najbardziej go obchodziło - czy żona go zdradza.
-Wiesz... - zacząłem powoli wiedząc, że muszę go tutaj utrzymać jak najdłużej. - Sprawa nie jest wcale taka oczywista jak mogłoby się wydawać. Wszystko wskazywało na to, że twoja żona wybrała się tylko na zakupy i już miałem zrezygnować z jej śledzenia kiedy rzeczywiście spotkała się z jakimś mężczyzną. Chodzili razem uśmiechając się do siebie i patrząc w oczy. Wyglądali na zakochanych po uszy - kłamałem ja z nut. - Problem w tym, że nie udali się do jego domu więc nie wiem gdzie mieszka. Ale mam coś lepszego! Kiedy się rozeszli poszedłem za mężczyzną żeby go śledzić. Poszedł on do sklepu. Wszedłem za nim i udając oglądanie towarów podsłuchiwałem o czym mówi. Okazało się, że sklepikarz jest jego znajomym. Umówili się dzisiaj na spotkanie w tym barze. Tylko w ten sposób możemy go odnaleźć, w końcu chodzenie z tobą po wiosce przez kilka dni żeby wskazać winnego nie wchodzi w grę. Zaczekamy tutaj na niego do wieczora i kiedy się pojawi dociśniemy go razem. Zresztą - wskazałem na puste butelki. - Sam nie jesteś w stanie tego dokonać.
Miałem nadzieję, że moje kłamstwo nakłoni go do zaczajenia się na owego mężczyznę w barze przez co zostanie na miejscu z własnej woli i nie będę musiał użyć siły. Zresztą... przy obecnym stanie mężczyzny miałem wrażenie, że aby go zatrzymać wystarczyło lekko nacisnąć na jego ramię i nie byłby w stanie wstać o własnych siłach.
autor: Yari
2 maja 2021, o 21:01
Forum: Hayashimura (Osada Rodu Senju)
Temat: Gospoda pod Kadambą
Odpowiedzi: 228
Odsłony: 21464

Re: Gospoda pod Kadambą

Można było się domyślić, że nie łykną kłamstwa o kobiecie, która zleciła to zadanie - w końcu było ono szyte naprawdę grubymi nićmi. Jednak mimo tego, że tej rzeczy się domyśliłem to po raz kolejny zostałem zaskoczony przez rozwój wydarzeń. Myślałem, że chodzi tutaj o masaże a tymczasem mogło się okazać, że mąż kobiety jest typowym sadystą, który znęca się nad swoją żoną. Westchnąłem ciężko i spojrzałem na dójkę, która stała przede mną. Mężczyzna prosił mnie o pomoc a kobieta wyglądała jakby naprawdę bała się swojego męża. Przez chwilę rozważałem cyz nie poprosić jej o pokazanie siniaków i na ich podstawie postanowić czy jej pomóc czy też donieść mężowi o zdradzie kobiety ale szybko zaniechałem tego pomyśłu - nie miałem wykształcenia medycznego, które pozwoliłoby na określenie pochodzenia siniaków. W zamyśleniu potarłem bliznę na moim lewym policzku.
-Nie mam dostatecznych kompetencji, by podjąć odpowiednie kroki zmierzające do rozwiązania tej sprawy - odparłem w końcu. - Udajcie się do strażnicy południowej. Jest tam strażnik o imieniu Tori, który w przeszłości współpracował już ze mną. Powiedzcie, że przysyła was Yari Senju i przedstawcie swoją sprawę. Ja w tym czasie dopilnuję żeby mężczyzna nie opuścił gospody pod Kadambą. Tam nas znajdziecie. Jeśli nie pojawicie się do wieczora uznam, że mnie okłamaliście i wszystko powiem twojemu mężowi - dokończyłem spoglądając na kobietę.
Następnie wstałem i jeśli nie zostałem zatrzymany to spokojnym krokiem udałem się w stronę gospody.

z/t
autor: Yari
15 kwie 2021, o 22:03
Forum: Hayashimura (Osada Rodu Senju)
Temat: Gospoda pod Kadambą
Odpowiedzi: 228
Odsłony: 21464

Re: Gospoda pod Kadambą

No cóż byłem shinobi więc mimo zaskoczenia bez zastanowienia skrzyżowałem ręce poniżej krocza, by uniknąć kopnięcia, którym ugodziła mnie kobieta. Następnie wysłuchałem mężczyzny i spojrzałem na niego ze znużeniem jednocześnie analizując w myślach całą sytuację. Słowa były jak najbardziej dwuznaczne ale sama sytuacja była dosyć dziwna - mężczyzna najwyraźniej nie sprawiał wrażenie napalonego na żonę klienta, a raczej zmartwionego. Ponadto kto szykujący się do seksu patrzy pomiędzy łopatki kobiety zamiast na jej tyłek? Sytuacja była nietypowa ale chyba wiedziałem o co tutaj chodzi. Musiałem to jednak usłyszeć od nich - nie miałem zamiaru ułatwiać im zadania. Machnąłem uspokająco ręką po czym podszedłem spokojnie do stołu i usiadłem za nim.
Musiałem coś powiedzieć jednak nie mogłem zdradzić mojego klienta. Hmmm... Niestety ale musiałem uciec się do kłamstwa.
-Jestem shinobi. Dostaliśmy zgłoszenie od pewnej starszej kobiety, której tożsamości nie mogę zdradzić, że żona Arato Osamu imieniem Retsuko najprawdopodobniej dopuszcza się zdrady małżeńskiej. Śledziłem ją aż do tego domu, by zdobyć dowody zdrady jednak teraz widzę, że sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana. Możecie mi łaskawie wytłumaczyć o co tu chodzi? - powiedziałem domyślając się odpowiedzi.
autor: Yari
10 kwie 2021, o 20:59
Forum: Hayashimura (Osada Rodu Senju)
Temat: Gospoda pod Kadambą
Odpowiedzi: 228
Odsłony: 21464

Re: Gospoda pod Kadambą

Udało mi się zdobyć to co wystarczyłoby mojemu zleceniodawcy - jednak nie wystarczyło to mnie. To że kobieta siedziała przy jednym stole z mężczyzną, który nie był jej mężem niczego jeszcze nie dowodziło. Musiałem zdobyć więcej dowodów. Jednak takie kręcenie się po ścianie w jedną i w drugą stronę mogło wzbudzić podejrzliwość przechodniów a to z kolei mogło mnie zdemaskować. Już i tak dziwili się kiedy skradałem się w stronę domu. Na szczęście udało mi się zobaczyć uchylone okno.
Zbliżyłem się do niego. Poprawiłem swoje ubrania, które wcześniej celowo doprowadziłem do nieładu, by dobrze udawać alkoholika. Wyciągnąłem z kieszenie odznakę shinobi i przypiąłem na widoku, a następnie zajrzałem do środka przez uchylone okno. Jeśli w środku nikogo nie było wszedłem do środka i ostrożnie uważając, by nikt mnie nie zauważył podkradłem się do pokoju gdzie żona klienta siedziała z nieznanym mi mężczyzną, by podsłuchać ich rozmowę.
autor: Yari
3 kwie 2021, o 11:14
Forum: Hayashimura (Osada Rodu Senju)
Temat: Gospoda pod Kadambą
Odpowiedzi: 228
Odsłony: 21464

Re: Gospoda pod Kadambą

Kobiecie nie przyszło do głowy żeby patrzeć po dachach. Wiadać rzeczywiście wzięła mnie za zwykłego pijaka, który może zaczepić ją z klasycznymi słowami "Księżniczko dej no na piwko". Tudzież czymś typu "E lala but ci się rozwala". Na jej szczęście - albo i nieszczęście - nie byłem pijakiem tylko shinobi, który ją śledził. No cóż, dosyć powiedzieć, że cała dalsza droga przebiegła bez jakichkolwiek zbędnych incydentów. Kobieta spokojnie chodziła sobie od straganu do straganu, robiła zakupy i kiedy już całkiem straciłem nadzieję na to, że wydarzy się coś ciekawego i godnego uwagi to kobieta ponownie skierowała się do dzielnicy mieszkalnej. Niemniej jednak ni diabła ni była to ta sama dzielnica, z której wyszła. Zaciekawiony postanowiłem dalej kontynuować śledzenie.
Kiedy kobieta weszła do jednopiętrowego domku. Zeskoczyłem z dachu i ostrożnie podkradłem się pod ścianę. Musiałem zidentyfikować, w którym pokoju kobieta się znajduje i podsłuchać co mówi. W razie potrzeby, gdyby nie było jej na parterze stosuję technikę Kinobori no Waza, by przeszukać także piętro.
Nazwa
Kinobori no Waza
Ranga
E
Pieczęci
Brak
Zasięg
Na ciało
Koszt
Minimalny, nieodczuwalny
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis <span style="display: block; margin: 0; padding: 0; text-align: justify;">Kolejna z podstawowych jutsu, które potrafią wykorzystać nawet największe świeżaki spomiędzy ninja. Technika ta pozwala na odpowiednią kontrolę i kumulację chakry w z góry określonym miejscu - tu są to stopy. Dzięki temu shinobi jest w stanie poruszać się po powierzchniach pionowych, a nawet poziomych (tylko w sprzeczności z grawitacją), czyli prościej - po ścianach i sufitach, drzewach, gałęziach, i po czym tylko nam przyjdzie ochota - nie wliczając wody.
Uwaga: Odpowiednio skumulowana chakra w stopach nie wyklucza korzystania z innych technik w trakcie jej używania.</span>
autor: Yari
28 mar 2021, o 22:32
Forum: Rozliczenia PH
Temat: Konto Yari Senju
Odpowiedzi: 19
Odsłony: 1012

Re: Konto Yari Senju

autor: Yari
28 mar 2021, o 22:30
Forum: Bank
Temat: Konto Yari Senju
Odpowiedzi: 10
Odsłony: 632

Re: Konto Yari Senju

autor: Yari
26 mar 2021, o 20:57
Forum: Hayashimura (Osada Rodu Senju)
Temat: Gospoda pod Kadambą
Odpowiedzi: 228
Odsłony: 21464

Re: Gospoda pod Kadambą

Kiedy dostrzegłem kobietę ona dostrzegła również mnie. Nie do końca pasowało to moim planom - tym bardziej, że zwróciła na mnie uwagę. Ale kto to wie? Może po prostu bała się pijaków? Jednak skręcając za róg znowu spojrzała w moim kierunku. Szlag by to trafił! Jeśli teraz ruszę za nią to na pewno będzie wiedziała, że coś się święci. Ale od czego jest się shinobi prawda? Kiedy zniknąłem z pola widzenia kobiety szybko wspiąłem się na najbliższy budynek (lub wskoczyłem jeśli był dostatecznie niski), po czym ruszyłem w kierunku ulicy gdzie zniknęła kobieta. W końcu kto o zdrowych zmysłach podejrzewałby, że pijak będzie go śledził przeskakując z dachu budynku na dach? Całą drogę starałem się utrzymać głowę jak najniżej oraz kryć się jak najczęściej za jakimiś kominami czy występami, by kobieta nie zobaczyła mnie jeśli przypadkiem spojrzałaby w górę.
Podążając za nią zastanawiałem się czemu zwróciła uwagę na pijaka? Czyżby po prostu bała się alkoholików? Przecież nie mogła wiedzieć, że jestem shinobi. A zresztą nawet gdyby o tym wiedziała to przecież nie mogła wiedzieć, że wynajął mnie jej mąż do śledzenia jej. Chyba, że po prostu wydałem się jej podejrzany.
autor: Yari
23 mar 2021, o 22:11
Forum: Hayashimura (Osada Rodu Senju)
Temat: Gospoda pod Kadambą
Odpowiedzi: 228
Odsłony: 21464

Re: Gospoda pod Kadambą

Facet aż do samego końca nie powiedział nic konkretnego jeśli chodzi o powód dlaczego to ja miałbym się tym zająć. Już miałem się zbierać kiedy usłyszałem to co naprawdę go trapiło - nie chciał zgłaszać tej sprawy oficjalnie. Zresztą nic dziwnego, gdyż na jego miejscu ja również nie kwapiłbym się do tego żeby poinformować resztę świata o tym, że żona doprawia mi rogi. I paradoksalnie ale właśnie taki prozaiczny powód mnie przekonał. Wstałem od stołu.
-Dobra. Podejmę się tego zadania - powiedziałem do faceta.
Jego żona mnie nie znała ale musiałem zadbać o kamuflaż. Przede wszystkim ściągnąłem odznakę shinobi i schowałem ją do kieszeni. Następnie wziąłem ze stołu butelkę częściowo jeszcze wypełnioną alkoholem.
-Zapłać u karczmarza. Będzie mi potrzebne do kamuflażu - powiedziałem do faceta, po czym wyszedłem.
Idąc na miejsce, które mi opisał skropiłem się nieco alkoholem oraz nieco potargałem swoje ubranie żeby nie wyglądało zbyt porządnie. Następnie stanąłem w pewnej odległości od domu Osamu i udając faceta, który jest właśnie po suto zakrapianej imprezie i w samotności doprawia się alkoholem. Od czasu do czasu unosiłem butelkę do ust jednak tylko udawałem, że piję, gdyż potrzebowałem trzeźwego spojrzenia na sprawę.

Wyszukiwanie zaawansowane