Znaleziono 559 wyników

autor: Arino
27 mar 2023, o 09:46
Forum: Przedmioty
Temat: Hikage no Smith! XXXS
Odpowiedzi: 2
Odsłony: 130

Re: Hikage no Smith! XXXS

No to Archiwum.
autor: Arino
26 mar 2023, o 21:47
Forum: Osada Shigashi no Kibu
Temat: Bar "Tygrysi Pazur"
Odpowiedzi: 143
Odsłony: 8119

Re: Bar "Tygrysi Pazur"

11/14Misja C
~ Co kryje się pod kamykiem ~
Pogoda: Słonecznie
Jesień 393, Południe


O czerwonym tygrysie w Ekibyo krążyło wiele legend i każdy bał się, iż pewnego raz może trafić w ręce swojego oprawcy. I tym bardziej dziewczyna przeżyła szok, gdy została pochwalona na oczach jej równych ludzi. A to znaczyło, iż tego jednego dnia stworzyła sobie nieprzychylnych przyjaciół, którzy będą czekać na jej potknięcie. Gdyby tylko wiedzieli jak łatwo posłać do grobu Kubomi, choć pewnie wielu z nich raczej zrobiłoby z jej życia piekło. Jednak nikt o tym nie wiedział, a ona musiała mieć nadzieję, iż Katsuki będzie trzymać język za zębami i nigdy jej nie wyda.

Dlatego, gdy dostała rozkaz do wyjścia, udzielony jej gestem głowy, ruszyła do wyjścia, a później znalazła się już na ulicach miasta Shigashi no Kibu, wiele tygrysów rzucało jej nieprzyjemne spojrzenia, jednak tylko jeden z nich do niej podszedł.
- Wkręć mnie do akcji z tobą - Niebieskie oczy wpatrywały się w nią intensywnie. Złoty Tygrys po jej stronie, była odpowiedzialna za rachunkowość pazura, a do tego piastowała ważne stanowisko, więc nie mogła być słaba. Można było wręcz powiedzieć, iż w tym jednym momencie Kubomi, mogłaby zyskać potężną siłę bojową oraz jej sympatię. Z drugiej strony, od Katsuki wiedziała, iż nie potrzeba drugiej osoby, równej jej randze na taką akcję. Zdecydowanie wiele pytań mogło pojawić się w głowie Kubomi.


- Katsuki
- Nimoto Tamumune - Tygrys, podległy Białemu Tygrysowi. Wygląd
- Nokura Seibo - Pazur, Tsume Wygląd
- Okusato Kiya - Złoty Tygrys Wygląd
- Fugi Tatsuhiro - wygląd
- Izuhei Tamatoki - wygląd
autor: Arino
26 mar 2023, o 21:33
Forum: Lokacje
Temat: Bar "Szkarłatna speluna"
Odpowiedzi: 536
Odsłony: 50428

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

- Jak się dziobie robotę, a nie drapie, to tak jest - rzuciła dowcipnie z uśmiechem od ucha do ucha. W końcu, do jej obowiązków należało łamanie kości niegrzecznym ludziom. A jego zadaniem było zarządzanie, mimo to dosyć często i ona miała papierkową robotę, lecz znacznie mniej - Nie przezięb się w swoim biurze - odchodząc, pokazała mu język. Byli sobie równi rangą, nie musieli zachowywać się profesjonalnie czy ulegle względem siebie. Można było wprost powiedzieć, iż Kaori ją zainfekowała swoim podejściem.
Na samo spotkanie dziewczyna najwidoczniej dotarła jako ostatnia, choć spodziewała się również dostrzec pozostałych członków grupy uderzeniowej. Jednak przy stole był tylko ich przywódca oraz Gaika. Gaika, małomówna małpa, która nie potrafiła się zachować. I jak zwykle, nie pomyślał, by choćby postawić stopę w łaźni. Czy on w ogóle się mył? Chyba tak, bo nie czuła od niego zapachu tych wszystkich chemikaliów. Jego strój nie wyglądał też najgorzej, więc może nie było z nim tak źle? Oczywiście po za zapachem. Wystarczyło go wystawić do walki przeciwko Inuzuce, a ten zwijałby się trzymając, za nos. Na jej ustach, pojawił się mimowolny uśmiech, gdy siadała. Nie patrząc, na Gaikę. Szkoda, tylko iż ten zapach powalał też wszystkich innych. Czy on się siłował z jakimiś zwierzakami całe dnie i je karmił? Może pracował w Garbarni? Zdecydowanie powinna unikać podawania mu dłoni.
Siadając na krześle, popatrzyła na stół, który najlepsze czasy miał już zdecydowanie daleko za sobą. Czemu ten lokal? I odpowiedź przyszła też bardzo szybko. Przyciąganie tutaj podejrzanych typów jest czymś normalnym, w lepszych miejscach, byliby widoczni na pierwszy rzut oka. Nie przyciągną też uwagi straży miejskiej, a jedynie mafiozów, gdyby pojawili się w takim samym składzie jak ostatnio — a od ich spotkania minęło naprawdę dużo czasu.
Ich następna robota, była widocznie powiązana z ostatnią, ktoś jeszcze pracował nad recepturami, no cóż. Warto było go zlikwidować, nie tylko dlatego by zaszkodzić Ekibyo, ale by te cholerne narkotyki zniknęły z powierzchni ziemi. Choć straż chciała sięgnąć poza tereny swojej jurysdykcji. A to znaczyło, brak jakiegokolwiek wsparcia, jak wpadną, to wszystkiego się wyprą. Było to w końcu działanie na terytorium obcego państwa!
I wtedy zdała sobie sprawę, z najgorszej rzeczy w tym wszystkim. Do Sabishi!? Przecież wedle kupców ta trasa zajmuje od ponad tygodnia do aż kilku tygodni! I miała je spędzić sam na sam z małomówną małpą !? Nie miała też rzeczy na taki transport, nigdy nie opuszczała miasta też na tak długo. Dzień drogi od miasta Shibashi to był jej rekord, a tutaj szykowała się wyprawa z prawdziwego zdarzenia. Kalkulując te wszystkie rzeczy, miała nadzieję, iż będzie wystarczająco karczm po drodze, inaczej będzie musiała spać obok tej małpy! A tak, wynajęłaby pokój i spokój. Do tego miałaby jak zostawiać wiadomości Mafii. Na tydzień też musiał ktoś przejąć jej obowiązki. No na prawie miesiąc. To miało jakąś w końcu korzyść, choć Himawa jej nakopie do dupy, ale obie pracowały w tym samym systemie i tak było najlepiej. Jednak była tylko szponem, dużej liczby ludzi pod swoimi rozkazami nie miała.
- Miasto mam nadzieję, pokryje wszelkie koszty transport. Do tego potrzebować będziemy na wszelki wypadek sprzętu obozowego, bo takowego nie mam, w Shigashi powinniśmy sobie poradzić w ryokanach - wyciągnęła mapę prowincji z jednej z kieszeni przy pasku i rozłożyła ją. Przyglądnęła się traktowi do Sabishi i jak też wiedziała, karczmy są rozłożone tak by z jednej do drugiej, można było dotrzeć w ciągu dnia jazdy karawany. Powinni dać radę, załapać się co do drugiej, jednak nie wiedziała jak jest w Sabishi. W Shigashi jak przystało na raj kupiecki, Ryokanów było bardzo dużo.
- Nie wiem jak wygląda sytuacja w Sabishi, bo mapy nie posiadam - rzekła, biorąc też pędzel i zapisując potrzebne jej informacje w notatniku. No w końcu, będą jakiś czas podróżować, więc lepiej było mieć to zapisane i podejść do sprawy profesjonalnie.
- Czyli tym razem brak jeńców, jak rozumiem. Tylko receptura oraz wszelkie dokumenty. I jeżeli znajdziemy gotowy specyfik, postaram się go również dostarczyć. Całkiem długi ten kontrakt najemniczy - spojrzała na niego, a w myślach rozstrzygała inny problem. On chciał wszystkich dokumentów, ale ona potrzebowała dostarczyć coś swojemu szefostwu. Nie było mowy, by zdołała to wszystko skopiować, a nie miała też do tego zdolności. Jednak po chwili zdała sobie sprawę jak to zrobić. Niech ktoś ją wypatruje gdy będą wracać, a ona zatrzyma się w ustalonym miejscu z Gaiką, a ktoś wpadnie do nich i dokona kopii jej dokumentów w ciągu jednej nocy, a rankiem ruszą dalej w drodze i ani pracodawca nie będzie o tym wiedział, ani srebrnowłosy. W końcu dostarczą oryginał, a to iż Feniksy będą miały kopię, będzie jedną wielką tajemnicą. Kiedy zostawić informację? Miała na to mnóstwo czasu, w końcu nie zdołają wyruszyć w ciągu sekundy, bez potrzebnego sprzętu, a jeżeli nawet, mogła wysłać list z Ryokanu, zaszyfrowany oczywiście.

autor: Arino
26 mar 2023, o 19:34
Forum: Osada Shigashi no Kibu
Temat: Bar "Tygrysi Pazur"
Odpowiedzi: 143
Odsłony: 8119

Re: Bar "Tygrysi Pazur"

10/14Misja C
~ Co kryje się pod kamykiem ~
Pogoda: Słonecznie
Jesień 393, Południe


Kubomi zdecydowanie za każdym razem była przerażona Pazurem, w końcu jak tu nie być przestraszonym kimś tak władnym. Gdyby tylko wiedziała, iż dzień, w którym Nokura Seibo wymawia wszystko poprawnie, jest dniem sądu ostatecznego. Na ogół poprawny język zawierał spory margines dowolności, większość normalnych ludzi nie mówiła przecież z przesadną starannością. Więc każdy, kto go znał i słyszał dwie litery w takowych, zaczynał się modlić. Przykładowo, słysząc w słowie Grill dwa l, to już znaczyło, iż czerwony tygrys, ostrzy na ciebie właśnie zęby. O tym jednak Kubomi nie wiedziała i weszła nieświadoma w paszcze lwa.

Wchodząc do środka, Kubomi dostrzegła, iż jej przełożony jest bardzo spokojny i wysłuchał jej z niesamowitą cierpliwością. W końcu powstał i podszedł do niej.
- Chodź, ze mną Kuroyami - po raz pierwszy Kubomi usłyszała tak pięknie zaakcentowane Ź w swoim życiu. Tak proste zdanie, a okazywało się, iż wiele osób zmiękczało ź do ć. U niego te dwie litery zdecydowanie się różniły. A on ruszył ku schodom, gdzie dał ręką znać iż wszyscy mają zamilknąć.
- Możecie się rozejść, nie potrzebuję już was tutaj. Dalej możecie oddawać się pijaństwu, narkotyzowaniu oraz hazardowi, jeżeli to z tymi zawodami łączycie dalsze nadzieje. Tylko jedna osoba, była w stanie dostarczyć mi to czego od niej oczekiwałem - wskazał Kubomi, na której skupiły się wszystkie oczy, ważniejszych tygrysów. Część patrzyła na nią wręcz z nienawiścią - Gdy wy się obilajliście ona wyszła po za miary swoich obowiązków i przyniosła mi informajcę na temat wroga, by samej z przydzielonymi jej tygrysami dokonać rajdu. Tak, RAJDU. A wy - pokręcił głową - Kaguken Rumi, Nimoto Tamumune, zostańcie. Reszta może iść sprawdzać jak sprawdzą się w nowych rolach - zawołał, dając ręką znak, by się rozeszli. Spojrzał na nią.
- Chce trzech ludzi pozostawionych przy życiu, jeden musi coś wiedzieć, dwóch pozostałych byle kto. Jak się spiszesz, to jest szansa na zrobienie z Ciebie Pazura - stwierdził i kiwnął jej głową. Miała zgodę na akcję i dodatkowo szansa na kolejny awans, tak szybko !?

- Katsuki
- Nimoto Tamumune - Tygrys, podległy Białemu Tygrysowi. Wygląd
- Nokura Seibo - Pazur, Tsume Wygląd
- Okusato Kiya - Złoty Tygrys Wygląd
- Fugi Tatsuhiro - wygląd
- Izuhei Tamatoki - wygląd
autor: Arino
26 mar 2023, o 17:31
Forum: Osada Shigashi no Kibu
Temat: Bar "Tygrysi Pazur"
Odpowiedzi: 143
Odsłony: 8119

Re: Bar "Tygrysi Pazur"

9/14Misja C
~ Co kryje się pod kamykiem ~
Pogoda: Słonecznie
Jesień 393, Południe

- Niestety, poszła cała z dymem i główny naukowiec jest w rękach straży miejskiej. A jako iż nikt z nas temu nie przeciwdziałał, to właściciel fabryki jest wściekły - wskazał głową drzwi. Czyli to w jego kieszeń nadszedł cios - Wszystko też wskazuje na to iż smoki coś miały z tym wspólnego, gdyż tego samego dnia zniszczono te kryjówki. Totalna porażka jeżeli chodzi o to. - niewiele miał do powiedzenia na ten temat, on w tym czasie na szczęscie wykonywał inne zadanie i nie był nigdzie blisko przez ostatnie trzy dni, więc nie marwił się o swoją własną głowę. Jednak słowa Kubomi go zaskoczyły, chciała dostać się tam? No cóż, widać musiała mieć coś mocnego.
- Jeżeli masz coś dobrego to się nawet nie wahaj, w końcu twoim zadaniem będzie rekrutacja ludzi, których pewnie potraciliśmy - dał jej znak głową by szła, nie był jak widać zbyt empatyczny, ale czego się spodziewać po człowieku, który lubował się w owadach w pudełkach. Błeee.
Kierując się do jednej z sal VIPowskich szła jak na ścięcie. Osoba odpowiedzialna za wpuszczanie do pokoju i wołanie skazańców, wpuściła ją od razu, gdy powiedziała iż ma wieści dla pazura. Ta jej tylko przekazała iż ma możliwość przekazywania dobrych wieści. Inaczej zostanie rozerwana na strzępy. Wchodząc zobaczyła iż za stołe, siedzi całkowicie spokojny Nokura, z całkowicie obojętną miną. W jego wzroku nie było gniewu czy wściekłości. Był spokojny, w sali nie było też ani jednej rozbitej rzeczy. Czyżby wpuszali ją w malliny.
- Ah, to ty Kubomi Kuroyami. Dobrze Cię widzieć tegoż, że dnia. Co sprowadza do mnie czarnego tygrysa? - powiedział spokojnie, akcentując każde słowo tak jak powinno, cała jego wymowa w tym momencie była iście perfekcyjna. A ona sama zdała sobie sprawę, iż mało kto dzisiaj stara wymówić się wszystkie słowa w iście perfekcyjny sposób, jak on teraz to zrobił. Nawet jej nazwisko, wymówił tak iż wszelkie litery były słyszalne.


- Katsuki
- Nimoto Tamumune - Tygrys, podległy Białemu Tygrysowi. Wygląd
- Nokura Seibo - Pazur, Tsume Wygląd
- Okusato Kiya - Złoty Tygrys Wygląd
- Fugi Tatsuhiro - wygląd
- Izuhei Tamatoki - wygląd
autor: Arino
25 mar 2023, o 21:28
Forum: Osada Shigashi no Kibu
Temat: Kasyno "Kupieckie Szczęście"
Odpowiedzi: 60
Odsłony: 1762

Re: Kasyno "Kupieckie Szczęście"

Arino nauczywszy pracować się z biura, nie rozumiała zbytnio, dlaczego jej zleceniodawcy do tej pory nie trzymali się też tego typu pracy. W końcu jej samej rozdanie zadań zajmowało dwie godziny, podczas których też bezrobotnych wysyłała do archiwum, by szybko zdobyli informację dla tych pierwszych od archiwistów. W ten sposób mogła zabrać się za inne rzeczy i przygotowywać zadania na kilka kolejnych dni, zlecając odpowiednim pisklakom zadania. Szybko sprawnie i bezboleśnie. W końcu byli zorganizowaną przestępczością, a nie taką, która miała reagować na kłopoty na bieżąco. Do wszystkiego poczynane są przygotowania. Gdyby sprawdzono odpowiednio pion strażników miejskich, dowiedziano by się znacznie wcześniej o miejscu, na który szykowany jest atak, a to mogło sprawić, wysłanie odpowiednio wyszkolonego szpiega na akcję, zamiast posyłania niepotrzebnie piskląt w tamte rejony i tracenia ich. Osoba, zlecająca tam patrole była kretyna po prostu, która straciła mnóstwo ludzi niepotrzebnie. Zginęło kilku ludzi, których Himawa najpewniej użyłaby w innych celach. A tak byli teraz trupami. Nie podobało się to zbytnio Arino, która pochodziła co prawda z rodziny zarządzającej jednym Ryokanem, jednak nigdy nie brakowało im niczego. Zawsze jej Tata miał księgę rachunkową, a gdy coś było pobierane z magazynu, odpisywał tę rzecz i zaznaczał na liście do zakupu.
I dlatego też Arino kończyła swoje prace w południe lub trochę po południu, gdyż organizowała wszystko sprawniej — to pisklaki miały się do niej meldować, a nie ona ich szukać jak idiotka po całym mieście. Nie miała nawet takich zdolności. Kolejna zaleta i pomysł Himawy. Zbędne bieganie po mieście i pokazywanie się, tak by zaskoczyć pisklaka, uważała za przejaw teraz arogancji. Cóż, zdecydowanie była nowego rodzaju pokoleniem w Mafii.
Tak też i tego dnia, skończyła pracę wcześniej, odbębniając wiele zadań też już na zaś. Z pracą była bardzo do przodu i jak się okazało, ktoś znalazł dla niej dodatkowe zadanie. W alejkach gdy mijała jakiegoś mężczyznę, zbliżyła się zbytnio do alejki i została pociągnięta za rękaw. Na swoje szczęście lewy, jednak już prawą rękę ruszyła w ofensywnym geście. No cóż, miała teraz pewną nową zabawkę, która aż prosiła się o użycie.
Widząc Kemuriego odetchnęła uwalniając napięcie, które się w niej zebrało. Weszła do alejki i oparła się o ścianę naprzeciwko niego, z lekkim kpiącym uśmiechem.

- Któregoś dnia, ktoś może Cię uznać za agresora i przypadkiem zaatakować w ramach odruchu. W naszym zawodzie szarpanie czyjejś czujności to chyba nie najlepszy pomysł, co nie? - puściła mu oczko, uśmiechnięta. Tak, zdecydowanie Kemuri należał do starego pokolenia. Wykorzystywał najpewniej jakiegoś pisklaka, który potrafił śledzić ludzi, by móc się niespodziewanie pojawiać przed innymi. Numer już znany Arino, ale nie zamierzała mu o tym wręcz wspominać, iż uważa takie coś za niepotrzebne efekciarstwo i marnotrawstwo czasu — wolała pracę z biura, czytanie informacji oraz zachowanie własnego czasu wolnego w celach treningowych. Dlatego teraz przed Kemurim nie stała już ta sama dziewczynka, którą dawno temu posłał za pewnym muzykiem. Stala przed nim kobieta o wyraźnie rysujących się mięśniach, ubrana co prawda w takie samo jak zawsze letnie kimono — tym razem jasnoniebieskie z białymi chmurami. Długie rękawy oraz nogawice, które w pełnej krasie ukazywały jej długie nogi. Płomienne włosy, teraz w ciemnej alejce, były po prostu czerwonymi, jednak jak wiedział najpewniej, promienie słoneczne je pięknie rozświetlały. I ta dziewczyna, tfu! Kobieta zabrała się do czytania naprzeciwko niego listu, jej pomarańczowe oczy wodziły po tekście. W tekście niewiele było informacji, no cóż, czego miała się spodziewać? Tarao w kwestii dzielenia się informacjami nie był lepszy od Kemuriego i od Gaiki. Każdy z nich, gdyby najpewniej mógł to, by sobie zaszył usta. Chociaż nie, potrzebowali ich do picia oraz palenia. Bo przecież, po co przekazywać sobie informację. Lekko zirytowaną postawą, jaką prezentował wtedy Gaika, zmięła lekko list. "Zaimponowałaś Mi". Po tych wszystkich próbach kontaktu tylko tyle jej miał do powiedzenia!? Co miał on na myśli przez te dwa słowa? Która akcja mu zaimponowała, czemu nie mógł jasno się wyrazić i przekazać jej swoich odczuć na ten temat? Czy to tak trudno było przekazać innemu człowiekowi swoje emocje? Mężczyźni...
- Jasne, postaram się zgarnąć co potrzeba. Podeślij mi kogoś, bym przekazała mu informacje gdzie zmierzamy stwierdziła wprost Arino, tak jakby nie była właśnie wściekła na mężczyzn. Jej umysł już skupiał się jednak na pracy, potrafiła wiele i to wszystko było zasługą rozmów z Himawą oraz Kaori, rozmów. Wiedząc, co potrzebuje, ruszyła do jedynego sobie znanego miejsca, gdzie mogła dostać identyczne. Przebrała się tam na miejscu, w czarne kimono, zakrywające ją znowu w pełni, tym razem jednak nie zrezygnowała z przybornika. W dużej torbie nie było miejsca na to wszystko, co tutaj zapakowała, a takie przyborniki można już było kupić w wielu sklepach. Przez jakiś jeszcze czas cieszyła się ciepłą pogodą, nie zasłaniając swoich włosów oraz twarzy, jednak w końcu nasunęła ten skąpy materiał, który zasłaniał jej górną część twarzy, w końcu usta musiała mieć zawsze odsłonięte. Dlatego miała te metalową maskę w przyborniku, jednak Mito jej nie posiadała. Właścicielką Maski, była Arino Hikage. I tak ubrana weszła do znanej sobie speluny


autor: Arino
25 mar 2023, o 14:56
Forum: Osada Shigashi no Kibu
Temat: Kasyno "Kupieckie Szczęście"
Odpowiedzi: 60
Odsłony: 1762

Re: Kasyno "Kupieckie Szczęście"

Od rana Arino uwijała się wręcz jak w ukropie, by do południa mieć już wszystkie zadania wykonane, które musiała robić jako szpon. A papierkowej roboty było przy tym, tyle iż cieszyła się, iż ma własną asystentkę, która odwalała połowę tej papierkowej roboty, tworząc streszczające notki na dokumentach. Dzięki temu Arino, Himawa, Kinohisa, Sakiri, Niya oraz Ogachi były wolne już w południe, ze wszystkimi potrzebnymi dokumentami w gabinecie Kaori Hikage, zwanej przez wszystkich Pomarańczowym Płomieniem.
Jednogłośnie zdecydowano też, iż to Arino powinna przedstawić tę propozycję, jako jej twórczyni. Dlatego weszły do środka, a jej jako jedynej serce o mały włos nie stanęło w miejscu widząc Kaori. Przełknęła ślinę, ostatnim razem jak widziała Ciocię, ta na nią krzyczała. Ciekawe jak będzie tym razem. Nie czuła się już tak pewna siebie jak chwilę temu. Mimo iż jej propozycja miała same zalety to i tak niesamowicie bała się przedstawić ją swojej cioci.
- Dobrze widzieć Cię znowu na nogach Arino, ale jeżeli chcesz mi coś przedstawić, proponuję byś, uniosła głowę w górę - stwierdziła Kaori, Arino podniosła głowę i spojrzała w niebieskie oczy swojej Cioci i odetchnęła. Nie było w nich wrogiego nastawienia, lecz sympatia. Dlaczego? Przecież ją zawiodła. Z szybko bijącym sercem podeszła do niej i podała jej teczkę z ich propozycją. Wszystko było przygotowane. Kaori wskazała im sofy, na których usiadły, gdy ona zabrała się za czytanie.
- Przedstawię waszą propozycję Przywódcy. Budowa tam bazy da nam świetne miejsce do zarządzania tamtymi terenami. Mając Kasyno w środku i Świątynie na uboczu, będziemy kryć ogromny obszar. A wasz pomysł wykorzystania Czerwonego Odwetu do tego, to okazja do sprawdzenia lojalności naszych figur na planszy w obcych mafiach. Dobra robota dziewczyny - stwierdziła, a wszystkie na raz odetchnęły z ulgą - Miejcie jednak na uwadzę fakt, że jak to przejdzie, to będziecie odpowiedzialne za budowę oraz ochronę tamtego miejsca. Co prawda, dostaniecie dzięki temu nowe kwatery oraz biura, zgodne z waszymi wytycznymi, więc nie będziecie miały zbytnio na co narzekać - stwierdziła, siadając wygodniej w swoim fotelu. Była doprawdy pod wrażeniem przemyślenia całej sytuacji, wyłożenia plusów tego miejsca, niewielkich minusów. Długi czas na reakcję do innych miejsc, dobra współpraca z kapłankami oraz pobliską strażą miejską. Do tego propozycja wykorzystania Ayatsuri przy budowie oraz innych zdolności klanowych do budowy. Wszystko sprawnie i szybko, a do tego finansowane przez Bankiera, tak by nie dało się powiązać środków finansowych z Mafią. Sprytne, bardzo sprytne.
- Możecie iść, Arino zostań - powiedziała Kaori, dziewczyny wyszły, zostawiając je w końcu same - Bardzo dobry pomysł masz dziecko, jeżeli to przejdzie i dalej będziesz odnosić sukcesy, to masz szansę na zostanie Czerwonym Płomieniem. - rzekła zaskakując Arino, która siedziała jak oniemiała.
- Mimo tamtej porażki mam szansę zostać płomieniem? - zapytała Arino z nadzieją w oczach, Kaori kiwnęła głową.

- Powinęła Ci się noga, każdemu się to zdarza. Jednak wpadliście tam w pułapkę i mimo wszystko wynieśliście z tej kabały głowy cało - stwierdziła Kaori - Plotki o twoim imieniu też już zniknęły, a jak wiem, Firefiles pozbyła się ludzi, którzy rozgłaszali te plotki, a oni naprowadzili nas na mafię Shimoyi - Oh, czyli zadarli z nowo powstającą mafią? A to może sprawić, iż przestajemy być języczkiem na wadze, ale tym jeszcze nie ma co się przejmować. To sprawa dla Płomieni, jak awansujesz to, będziesz miała ten sam ból głowy[/quote] - puściła oko dziewczynie - Do następnego razu, Arino-Chan - dodała.
Do następnego razu, Ciociu - Arino lekko pokłoniła się Cioci, nim wyszła i zamknęła drzwi, wpadając w ręce przyjaciółek, z którymi podzieliła się ostatnimi uwagami. A te zaprowadziły je oczywiście do Baru, gdzie musiały uczcić rodzące się szansę dla Arino na awans na czerwony płomień. Miała już jedną rekomendację, a ilość zdobywanych informacji przez jej ludzi cały czas rósł. Więc miała doprawdy wielkie szanse na awans. Nie wypiły jednak bardzo dużo, zdając sobie sprawę, iż mają wiele zadań mafijnych na głowie na następny dzień. Mimo to jednak Himawa nocowała u Arino, co nie było najlepszą rzeczą dla sąsiedniego pokoju, w którym tej nocy, ktoś został najpewniej obudzony.
Asystentka obudziła ją oraz Himawę z samego Rana, lekko skacowane, jednak opuściły łóżko Arino i zabrały się za ubieranie i ruszenie do pracy, biorąc porcję liści zwalczających ból głowy. Pożegnana pocałunkiem od siostry, ruszyła do gabinetu, rozpoczynając kolejny dzień pracy dla siebie i piskląt podległych jej. Wysłanie na misji zgodnie z przydziałem, dodawanie informacji przygotowanych przez archiwistów. Wszystko szło bardzo sprawnie. Spojrzała na maskę, znajdującą się na specjalnym wieszaku. Brakowało jej tylko reszty stroju, który miała zamiar zgromadzić i mogła prezentować się zupełnie inaczej już na misjach. Może tak jak i ciocia, zyska na mieście popularność. Tamtą w końcu zwaną nie bez powodu Lisim Płomieniem.
autor: Arino
25 mar 2023, o 13:50
Forum: Bank
Temat: [Bank] Arino
Odpowiedzi: 19
Odsłony: 573

Re: [Bank] Arino

autor: Arino
25 mar 2023, o 13:46
Forum: Osada Shigashi no Kibu
Temat: Sklep z wyposażeniem
Odpowiedzi: 212
Odsłony: 23746

Re: Sklep z wyposażeniem

Arino ucieszyła się z powrotu do miasta. Brakowało jej tego żywego i ciągle żyjącego miasta. Miesiąc po za miastem, pozwolił jej na nowo zakochać się w tym mieście, a dziewczyna od razu wiedziała iż musi uzupełnić swoje zasoby. Zwłaszcza po tym jak te zostały zostały lekko nadszarpnięte na misji. Tym razem jednak postanowiła tego uniknąć i wyposażyć się jeszcze lepiej niż kiedykolwiek. Dlatego też nim opuściła Ryokan, wysłała zlecenie do sklepu, a teraz miała zamiar to wszystko odebrać. Zaleta bycia ważną osobą w mafii - nie musiała co prawda ganiać z listami, jednak wolała już sama odebrać swoje zamówienie.
Wchodząc do sklepu, pokazała swój tatuaż i przedstawiła się, a właściciel od razu zaprowadził ją na zaplecze, gdzie stała potężna skrzynia z jej zamówieniem. Otwarła ją i zaczęła przeglądać. Podniosła przedmiot do góry przyglądając mu się z nie małą uwagą. Jej nowa zabawka, była wielkości jej wielkiego kunaja, ale też znacznie sprawniejsza. Nie mogła się wręcz doczekać jej wypróbowania. Do tego po raz pierwszy dostała tak ładnie zapakowaną paczkę broni do tego. Pierwszy pas załadowała od razu, jednak tylko do połowy. Wolała chwilowo testować broń na połowie jej możliwości. Ale no cóż, jeżeli wszystko pójdzie dobrze, to mogła zyskać naprawdę potężną broń do swojego arsenału. Resztę rzeczy, udało jej się ładnie zapakować do swoich przyborników, które stały się przez to znacznie cięższe.
z/t
autor: Arino
25 mar 2023, o 13:33
Forum: Przedmioty
Temat: Hikage no Smith! XXXS
Odpowiedzi: 2
Odsłony: 130

Hikage no Smith! XXXS

Nazwa
Tatuaż Chakrowy
Typ
Dodatki
Opis Specjalnego rodzaju atrament, nakładany na istniejący już tatuaż. Powoduje on całkowite ukrycie istniejącego tatuażu. Ujawnienie tego tatuażu może nastąpić tylko w momencie użycia Ninjutsu Kai i tylko na krótką chwilę, gdyż później tatuaż zanika. Wykorzystywany przez rodzinę Yoshidę.
Właściwości Ninjutsu: Kai wykonane przez użytkownika, ujawnia tatuaż. Tylko dla Rodziny Yoshida
Wymagania
Koszt
150 Ryo
Link do tematu postaci
KLIK!
autor: Arino
25 mar 2023, o 12:25
Forum: Shigashi no Kibu
Temat: Yoshida Sanso Ryokan
Odpowiedzi: 43
Odsłony: 1151

Re: Yoshida Sanso Ryokan

Demoniczny sensei, nigdy nie pozwalał na to, by jego uczniowie się obijali na jego zajęciach. Przez większość czasu musieli w kółko powtarzać jedną i tę samą technikę, by obudzeni nawet w nocy mogli ją wykonać. Tak też i było, gdy w końcu z klasy dla początkujących Arino oraz Kinohisa, przeszły na klasę zaawansowaną, gdzie zaczęły uczyć się skomplikowanych form miecza. Takich jak Uragiri, dziwaczna technika, polegająca na zwodniczym ataku na drugiego z dwóch celów, gdy rzeczywiście tniemy nagle do tyłu, w tego znajdującego się za naszymi plecami w tym momencie. Technika ta była bardzo szybka i mogła szybko wywołać ból w plecach, osoby, będącej pierwszym celem. Wtedy błyskawicznie wykonywało się Mikazukigiri i uderzało w drugi cel przy pomocy Omotegiri. W ten sposób, błyskawicznie dwójka uczniów leżała na plecach, zwijając się z bólu, a Okita uśmiechał się jak zwykle złowieszczo.
Inaczej było, gdy Arino próbowała wykorzystać te technikę, jednak pierwsza próba poszła wręcz fatalnie, to ona bowiem wylądowała rozłożona na łopatki, a gdy była w obronie, Kinohisie się udało wywinąć swoją klanową zdolnością i miecz po prostu przez nią przeszedł. Jednak nie wykonała ona techniki. Kolejne próby, nie były już aż tak rozczarowujące, w końcu każdy tutaj zgromadzony uczeń, był już na jakimś poziomie szermierki. Dlatego z każdą kolejną próbą szło jej coraz lepiej, tak że pod koniec, mimo iż była cała posiniaczona, to wraz z Kinohisą opanowały te dziwną i technikę. Następnego dnia ruszyły do Shigashi no Kibu, gdzie wolnym krokiem zbliżała się zima.

z/t
Nazwa
Uragiri
Ranga
B
Pieczęci
Brak
Zasięg
Zależy od długości ostrza
Koszt
Brak
Dodatkowe
Na czas używania techniki otrzymujemy +30 do szybkości
Opis Technika stosowana do niespodziewanego zaatakowania przeciwników - zwłaszcza, gdy jeden stoi przed drugim. Użytkownik szarżuje z wyskokiem na tego z tyłu, biorąc duży zamach. Przeciwnik zostaje wtedy oszukany - myśli on, że uderzenie zaraz go dosięgnie, podczas gdy cios właściwy nadchodzi... za plecami, dosięgając tego, który stał przed domniemanym celem. Ze względu na dobre położenie przeciwników, którzy nie wchodzą nam w drogę podczas uderzenia, możemy wyprowadzić gładkie, płynne cięcie.
autor: Arino
25 mar 2023, o 12:09
Forum: Shigashi no Kibu
Temat: Yoshida Sanso Ryokan
Odpowiedzi: 43
Odsłony: 1151

Re: Yoshida Sanso Ryokan

Myśli Arino błądziły podczas kolejnego treningu Jutsu. Nie miała pomysłu jak to wszystko, złączyć ze sobą tak by wszystko spinało się w budżecie na budowę, jednak musiała coś z tym ostatecznie zrobić. W końcu westchnęła i skupiła się na swoim następnym jutsu do nauki. Katon: Gōkakyū no Jutsu, jutsu polegające na stworzeniu kuli ognia, w zależności też od kontroli chakry można było stworzyć ją znacznie większą. Jutsu, które raczej nie powinno stworzyć większych problemów podczas nauki. Jako iż niewiele do nauki jej zostało, w końcu zdecydowała się uzupełnić i nauczyć tego jutsu.
Ustawiła się naprzeciwko ściany treningowej - znowu kamiennej. Trawa w tym miejscu wręcz nigdy nie rosła, zbyt wiele osób tutaj wykonywało swoje jutsu, a mimo to ściana pozostała niewzruszona na trenujących tutaj Ninja. Z pamięci zaczęła składać pieczęcie.
Wąż → Baran → Małpa → Świnia → Koń → Tygrys
Sześć pieczęci, które miała nadzieję zredukować do jednej, może się uda? Jednak najpierw należało wystrzelić pierwszą kulę. Ta jednak była rozczarowaniem, gdyż w połowie drogi wyparowała. No cóż, należało więc podjąć od razu drugą próbę, z tą samą liczbę pieczęci. Trochę większa kula tym razem uderzyła w ścianę i rozbryznęła się na niej. Dlatego Arino zrobiła krok w tył i zmniejszyła o jeden liczbę pieczęci. Kolejny sukces, więc kolejny krok w tył. I znowu sukces, jednak nie udało jej się zmniejszyć liczby pieczęci do dwóch, tutaj jej to nie poszło, jednak trzy były też dobre. Powiększająć też ilość chakry, zgodnie z zapisami zwoju, udało jej się dwukrotnie powiększyć kulę, która uderzyła z daleka w ścianę. Po dwóch próbach ostatnich uznała iż musi odpocząć, ale ma w pełni też opanowane to jutsu. Z tymi myślami skierowała się oglądać treningi swoich piskląt. Odpoczywając w altance, oglądała ich treningi.
Jak rozwiązać te cholerną kwestię budżetu? - zastanawiała się Arino. Budowa kryjówki, była drogim przedsięwzięciem. Taniej było poza shigashi budować albo zrobić to jako proces długotrwały tak jak ta pod kasynem.
W tym czasie Kinohisa trenowała z jedną z podwłądnych Arino jutsu Suitonu, jako iż tamta miała z tym problemy. Fontanta wody nagle wystrzeliła oblewając wszystkich bez dachu nad głową. Na chwilę się rozluźniając, zdała sobie sprawę iż mają budżet na to. Jeden ze spekulantów prowadził dla niej i Himawy biznes, z informacji, które Arino dodatkowo zwinęła z domu kupca. Gdyby zwiększyć liczbę tych informacji, zyskają wystarczająco złota na budowę kryjówki. A może wykorzystają też kontakty z czerwonego odwetu do budowy. W końcu, Boeki znajdowało się co prawda w rękach Ekibyo, jednak Himawa podobno miała tam wysoko postawioną osobę, na którą mieli bicz boży. Mogą zlecić budowę inżynierom, a jak plany tam trafią, to ich mafijna przyjaciółka spali je. I to wszystko rozwiązywało. Inne Mafie nieświadomie też mogą ich opłacić. W końcu, jeżeli sprzeda się złe informacje spekulantom pod ochroną Tygrysów oraz Smoków, ich spekulanci zarobią więcej. A mając krety w ich szeregach, można było to zrobić niskim kosztem. A Ekibyo wierzy bardziej w narkotyki niż spekulantów, więc tutaj porażki są wręcz nic nie wartymi problemami. Z tym pobiegła wręcz do Himawy i wytłumaczyła jej swój pomysł, a ta kiwnęła głową.
- Genialne, fundusze do tego będą wręcz nie połączone z nami, jeżeli przejdą jeszcze przez bank Baruha. Nikt nie dostrzeże niczego, a jeżeli zrobimy wejścia do kryjówki jak pod kasynem, będziemy niewykrywalni - stwierdziła Himawa. We dwie ruszył więc zebrać pozostałe dziewczyny, wchodzące w przygotowanie tej propozycji. Wkrótce miały też ruszyć w drogę powrotną do Shigashi, więc musiały dopiąć wszystkie szczegóły, do ostatniej prostej.
Nim jednak to się stanie, musiała dokończyć pewien trening pod okiem Demonicznego Senseia. Jedna specyficzna technika Chanbary.

Nazwa
Katon: Gōkakyū no Jutsu
Ranga
C
Pieczęci
Wąż → Baran → Małpa → Świnia → Koń → Tygrys
Zasięg Max.
15 metrów (mała kula) / 25 metrów (duża kula)
Koszt
E: 14% | D: 12% | C: 10% | B: 8% | A: 6% | S: 4% | S+: 2% (za większą 2x koszt)
Statystyki
Statystyki
Dodatkowe
Kontrola Chakry C (duża kula); Oparzenie I
Opis Jedno z najbardziej znanych Jutsu Katonu. Polega ono na wykonaniu pieczęci, a następnie nabraniu powietrza. Potem "wypluwamy" je, a ono przybiera postać ogromnej kuli ognia, która leci do przodu podpalając co znajdzie na swojej drodze. Siła i zasięg techniki mogą zostać zwiększone przez użycie dodatkowych pokładów chakry, czyniąc z niej pełnoprawną technikę rangi B, zarówno pod względem zasięgu, jak i siły i prędkości ognia. Technika jest utożsamiana głównie z rodem Uchiha i to im przypisuje się jej stworzenie. Dodatkowo umiejętność wykonania tej techniki jest w ich kulturze znakiem dojrzałości i wejścia w dorosłość.
autor: Arino
25 mar 2023, o 11:09
Forum: Misje i Fabuły
Temat: Wycena Fabuły
Odpowiedzi: 547
Odsłony: 31357

Re: Wycena Fabuły

autor: Arino
25 mar 2023, o 10:08
Forum: Shigashi no Kibu
Temat: Yoshida Sanso Ryokan
Odpowiedzi: 43
Odsłony: 1151

Re: Yoshida Sanso Ryokan

Arino odetchnęła ze spokojem, wiedząc, iż nic jej wręcz nie grozi. Te dzieciaki nie potrafiły na tyle silno rzucić jeszcze bronią, by móc choćby ją drasnąć. Od ponad czterech lat ćwiczyła nie tylko i wyłącznie jutsu, ale też swoje ciało. Niegdyś szczupła dziewczyna, mogła się teraz pochwalić nawet mięśniami brzucha i bicepsami. Jej ciało stało się też znacznie wytrzymalsze dzięki długotrwałym treningom oraz uczestnictwu w treningach przeprowadzanych przez demonicznego Sensei'a. Największym zaskoczeniem było to, iż pewnego dnia, jakiś pijaczyna uderzył ją butelką, rozbijając ją o jej rękę. Poszarpał jej tylko kimono, a poszarpana krawędź nawet nie zadrasnęła jej skóry. To było dziwne uczucie, a teraz miała stać się celem kunai. W końcu miała uczyć się techniki defensywnej ze sztuki ognia. Dała znak głową i dzieciaki rzuciły w nią kunajami. A ona złożyła cztery pieczęcie nim choćby kunaje miały szanse się zbliżyć. Ogień pojawił się u jej stóp i natychmiastowo otoczył ją, chroniąc przed rzuconymi w nią pociskami. To było dopiero coś. Wszystkie kunaje odbiły się od płomieni, jednak te zniknęły, nim ona zdołałaby je, chociaż posłać w kierunku ściany.
Druga próba tej samej techniki, poszła już znacznie lepiej. Kula ognia uderzyła w ścianę treningową, a kunaje były wbite wokół niej. Znacznie lepiej. Za trzecim razem jedna pieczęć mniej i ten sam rezultat. Aż w końcu opanowała, doszła błyskawicznie do jednej pieczęci i bez żadnego problemu uwolniła jutsu. Niestety po treningu jutsu, czekało ją jeszcze wejście na salę treningową, gdzie przez jakiś czas trenowała walkę przy pomocy Bokenu, na jednak swoje szczęście była już na bardzo dobrym poziomie szermierczym i mogła bez problemu blokować ataki nawet Kinohisy, choć ręka nie jeden raz jej drgnęła.
Posiniaczone udały się do kwatery Arino, siadając i przeglądając propozycję, którą zamierzały przedstawić Kaori Hikage. Świątynia Miko - argumenty do przekonania kapłanek. Dom dla bezdomnych dzieci, kształcenie, brak namawiania do dołączenia do mafii, uczestnictwo w obrzędach świątynnych, mniej kieszonkowców na ulicach, równające się mniej dzieci kieszonkowców łapanych przez straż miejską, finansowanie przez rodzinę Yoshida. Mniejsza ilość porwanych dzieci w mieście i zwalczanie organizacji porywającej dzieci.
Argumenty dla Kaori Hikage - niewielki koszt za wielką liczbę informacji gromadzonych na mieście, możliwość zbudowania pudełkowego śledzenia celów, koszt zyskanych informacji pokrywający znikome wydatki. Dzieci możliwe do edukowania w celach zgodnych dla rodziny Yoshida. Sprytne dzieci, które same zechcą dołączyć do mafii, mądre dzieci - kupcy pracujący dla rodziny Yoshida i tak dalej. Cech kapłański po stronie rodziny Yoshidy.
- Jakieś minusy mamy tego? - zapytała Himawa, patrząc na dziewczyny, które wpatrywały się we zwoje z nie mniejszym zainteresowaniem niż one.
- A co jak ktoś zaatakuje ten sierociniec? - zapytała Kinohisa.
- Nic się nie stanie, bo niedaleko jest strażnica miejska, która jest w naszych rękach. A przybycie wraz ze strażą miejską rodziny Yoshida, da początek dobrym plotkom na nasz temat. Jakimi to bohaterami jesteśmy, nie to, co tamte mafie. Mając też te dzieciaki w rękach, będziemy mogli jeszcze sprawniej kontrolować plotki. - powiedziała Arino dopisując kolejną zaletę rozwiązania tego, które chciały zaproponować Kaori. W końcu posiadanie kryjówki pod klasztorem, sierocińcem i papiernią, stanie się bardzo opłacalną rzeczą.
- Wielkie dostawy jedzenia, też nie zdziwią nikogo, w końcu mamy tam sierociniec. - Dziób, Yamanaka
- Dzieciaki wchodzące do kryjówki Mafii? - zapytała Sakiri.
- W kasynie nikomu nie udało się dostać do kryjówki, ale masz racje. Dzieci są wszędobylskie, ale jestem pewna, że jakoś damy radę zabezpieczyć je przed wchodzeniem na teren mafii. -mówiła, zdając sobie sprawę iż Sakiri pewnie już ma coś na myśli w tej kwestii.
- Mam pomysł jak to zabezpieczyć - rzekła.
- Od czegoś są inżynierowie oraz cech rzemieślniczy. Szkoda tylko iż Ci siedzą w rękach rodziny Ekibyo... - westchnęła zniechęcona Himawa - Będziemy musieli sprowadzać osoby aż z Sabaku by nam to wybudowali tak jak chcemy, ale na szczęście mamy Ciebie w swoich szeregach oraz Niyę, to trochę zmniejszy koszt budowy, ale fundusz będziemy niezły potrzebowały na start - stwierdziła, wpatrując się w sufit i zastanawiając się jak to przeprowadzić. W końcu koszt budowy pod ziemią, z nienaruszaniem struktury naziemnej nie były tanie, a do tego należało dodać do tego, iż muszą to zrobić możliwie jak najmniejszą szansą wykrycia. W końcu teren był na przy granicy ich terenów ze smokami.
- Z tym może być rzeczywiście problem - stwierdziła Arino, patrząc jeszcze raz, na wyliczenia wykonane przez Himawę. Arkusz rozliczenia się sięgał kwot, których nigdy w życiu nie widziała. Pochyliły się wszystkie nad tym jednym i to wielkim problemem. Musiały albo znaleźć dodatkowe źródło finansowania budowy, albo pożegnać projekt.
- Unikatowa krew - powiedziała Kinohisa, a one popatrzyły na nią zaskoczone. Shigashi było pełne różnego rodzaju ludzi, więc mogli mieć szansę trafić na dzieci z unikatowymi kekkai genkai.
- I te dzieci, będziemy akurat rekrutować za plecami kapłanek. Ich zdolności będą nam potrzebne, a przy okazji nauczymy ich jak się bronić przed zakusami innych mafii - powiedziała zaskoczona Himawa, iż to akurat Kinohisa wpadła na największą zaletę tego projektu.

Nazwa
Katon: Kaen Senpū
Ranga
C
Pieczęci
Małpa → Ptak → Pies → Baran
Zasięg Max.
15 metrów
Koszt
E: 24% | D: 18% | C: 15% | B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3%
Statystyki
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Po złożeniu pieczęci spod stóp użytkownika wystrzeliwują płomienie, które następnie otaczają go z każdej strony na około 50cm w formie kopuły. Nie czynią przy tym krzywdy jemu ani osobom blisko niego. Ogień następnie jest wysyłany w wybranym przez użytkownika kierunku w formie pojedynczego, wirującego pocisku. Jest to więc jutsu ofensywno-defensywne, pozwalające na zapobiegnięciu fizycznemu kontaktowi z przeciwnikiem i wykonaniu kontrataku.
autor: Arino
25 mar 2023, o 09:05
Forum: Odrzucone
Temat: Chanbara
Odpowiedzi: 21
Odsłony: 691

Re: Chanbara

Obrazek
Nazwa
Shomen Giri
Ranga
D
Pieczęci
Brak
Zasięg
Długość ostrza
Koszt
Brak
Dodatkowe Na czas używania techniki otrzymujemy +10 do szybkości, trzymanie broni oburącz
Opis Cięcie znad głowy trzymając miecz obiema dłońmi - jedna dłoń przy głowni, druga przy jelcu. Wykonując cios, należy odpowiednio wyprostować ramiona i pociągnąć dłonią przy jelcu miecz w dół, a drugą tą przy głowni w górę. Co pozwala na zadanie niezwykle szybkiego i silnego ciosu.
Obrazek
Nazwa
Yōchina katto
Ranga
C
Pieczęci
Brak
Zasięg
Zależy od długości ostrza
Koszt
Brak
Dodatkowe
Na czas używania techniki otrzymujemy +20 do szybkości
Opis Technika niskiej szarży, wybijając się z obu nóg i będąc bardzo pochylonym, wykonuje się przejście poniżej cięcia przeciwnik, by ostatecznie wykonując obrót, wokół rozpędzonego przeciwnika, ciąć w jego plecy.
Obrazek
Nazwa
Uragiri
Ranga
B
Pieczęci
Brak
Zasięg
Zależy od długości ostrza
Koszt
Brak
Dodatkowe
Na czas używania techniki otrzymujemy +30 do szybkości
Opis Technika stosowana do niespodziewanego zaatakowania przeciwników - zwłaszcza, gdy jeden stoi przed drugim. Użytkownik szarżuje z wyskokiem na tego z tyłu, biorąc duży zamach. Przeciwnik zostaje wtedy oszukany - myśli on, że uderzenie zaraz go dosięgnie, podczas gdy cios właściwy nadchodzi... za plecami, dosięgając tego, który stał przed domniemanym celem. Ze względu na dobre położenie przeciwników, którzy nie wchodzą nam w drogę podczas uderzenia, możemy wyprowadzić gładkie, płynne cięcie.
Nazwa
Sōdobureikā
Ranga
B
Pieczęci
Brak
Zasięg
Zależy od długości ostrza
Koszt
Brak
Dodatkowe Na czas używania techniki otrzymujemy +30 do siły. Wymaga znajomości Shomen Giri
Opis Pierwszym krokiem jest wykonanie techniki "Shomen Giri" tyle że najpierw z prawej strony skośnie w dół do lewej strony ciała, a następnie z lewej strony górnej do prawej. Mając miecz po swojej prawej stronie dokonujemy ukośne cięcie od dołu do góry.
Nazwa
Yarazu no Ame
Ranga
B
Pieczęci
Brak
Zasięg
20 Metrów
Koszt
Brak
Dodatkowe
Na czas używania techniki otrzymujemy +40 do szybkości.
Opis Technika polega na upuszczeniu swojego miecza i kopnięcia idealnie w jego koniec, w celu wystrzelenia go w przeciwnika, łapiąc go na braku przygotowaniu.
Obrazek
Nazwa
Samidaree
Ranga
A
Pieczęci
Brak
Zasięg
Zależy od długości ostrza
Koszt
Brak
Dodatkowe
Na czas używania techniki otrzymujemy +40 do szybkości.
Opis Technika stosowana do całkowitego zmylenia przeciwnika. Wyprowadza się atak trzymając miecz w jednej ręce, jednak po wyprowadzeniu ciosu wypuszcza się miecz, który chwyta się drugą ręką i wykonaniu cięcia.
Obrazek
Nazwa
Pāfekutoparī
Ranga
S
Pieczęci
Brak
Zasięg
Zależy od długości ostrza
Koszt
Brak
Dodatkowe Na czas używania techniki otrzymujemy +50 do siły. Percepcja większa od Szybkości oponenta
Opis Doskonałe technika ofensywno-defensywna, polegająca na wyczekaniu odpowiedniego momentu, w którym przeciwnik zamierza się na nas z cięciem, a my sami mamy ustawieni miecz w dół. Dokonuje się błyskawicznego cięcia w górę, sprawiając iż przeciwnika broń zostaje skierowana w górę, a my sami możemy ciąć w dół ukośnie przez jego klatkę piersiową.
[/quote]

Wyszukiwanie zaawansowane