Znaleziono 2626 wyników
Re: Kyoushi
Dodane.
Re: Kyoushi
Dodane.
Re: Kyoushi
[thide]Szkoda tylko, że to technika przypominająca wyżej podaną, a stosując się do także ten. kappa
- 17 maja 2015, o 11:02
- Forum: Osada Ryuzaku no Taki
- Temat: Karczma Onigiri
- Odpowiedzi: 712
- Odsłony: 58575
Re: Karczma Onigiri
- Świetnie! - rzekł zadowolony Kyoushi wcinając sporą porcję ramen i straszliwie przy tym siorbając, w końcu niesamowicie był głodny, a i smak.. Niebo w gębie! Myśląc o sytuacji, w której Tatsuo godzi się na kooperację częściowo, Shiroyasha myśląc o tym był bardzo zadowolony. Czuł, że poznał kogoś komu może zaufać i doszkalać swoje umiejętności czy też po prostu coś zarobić z pomocą młodszego kolegi.
Kończąc posiłek Kyoushi podziękował i odsunął od siebie miskę czekając na kelnerkę, która ją zabierze. Poznaliśmy się już w akademii, ale tak naprawdę nic o nim nie wiem, mimo, że proponowałem współpracę.. Przemyślał to młody genin i pragnął dowiedzieć się czegoś więcej od kolegi, w końcu wolałby nieco bliżej go poznać.
- Hej, a tak w ogóle, skąd pochodzisz? Maji to Twój klan? - zaczął bardzo bezpośrednim pytaniem kładąc łokcie na stół i dłońmi podpierając brodę, wzrokiem przeszywającym Tatsuo. Jego przeszłość go nie interesowała za bardzo, wolał w to nie wnikać, ponieważ mogło tam być coś o czym młodszy genin nie chce rozmawiać, a głupio tak psuć przyjacielską atmosferę. Interesowało go tylko pochodzenie oraz czy Maji to klan posiadający własny Kekkei Genkai.
z/t
Kończąc posiłek Kyoushi podziękował i odsunął od siebie miskę czekając na kelnerkę, która ją zabierze. Poznaliśmy się już w akademii, ale tak naprawdę nic o nim nie wiem, mimo, że proponowałem współpracę.. Przemyślał to młody genin i pragnął dowiedzieć się czegoś więcej od kolegi, w końcu wolałby nieco bliżej go poznać.
- Hej, a tak w ogóle, skąd pochodzisz? Maji to Twój klan? - zaczął bardzo bezpośrednim pytaniem kładąc łokcie na stół i dłońmi podpierając brodę, wzrokiem przeszywającym Tatsuo. Jego przeszłość go nie interesowała za bardzo, wolał w to nie wnikać, ponieważ mogło tam być coś o czym młodszy genin nie chce rozmawiać, a głupio tak psuć przyjacielską atmosferę. Interesowało go tylko pochodzenie oraz czy Maji to klan posiadający własny Kekkei Genkai.
z/t
- 16 maja 2015, o 16:27
- Forum: Osada Ryuzaku no Taki
- Temat: Karczma Onigiri
- Odpowiedzi: 712
- Odsłony: 58575
Re: Karczma Onigiri
Długo nie zwlekając Tatsuo wraz z Kyoushim wybrali się do karczmy by w końcu rzucić coś na ruszt. Tatsuo zapraszał jako pierwszy, ale to Kyoushi wybierał lokal, w którym zjedzą, a że tak szczerze nie znał się na tym, bo zazwyczaj gotował w domu. Więc odchodząc od centrum poszli razem w stronę południowego-zachodu by sprawdzić czy nie ma tam gdzie czegoś zjeść. Nie było trudno zauważyć jednej bardzo tradycyjnej knajpy, z której zapach był wręcz nie do wytrzymania.
Nie mogę opanować śliny, coo za zapachy.. Wariował młody shinobi idąc niczym zombie skierowanym za zapachem. W myślach już opracowywał plan jak by tu znaleźć się w środku i coś wszamać. Wchodząc do środka, zauważył to co sobie bardzo ceni, a mianowicie typowo japoński styl z niskimi stolikami podzielonym na sektory wraz z poduszkami. Rozmarzył się już całkowicie, więc jeszcze spojrzał na wolne miejsce. O, tam! Wskazał miejsce w zachodniej części knajpy wolny stolik.
- Ależ mam ochotę na ramen! - wypowiedział z podnieceniem patrząc na kelnerki, które nosiły przepysznie wyglądające dania i zasiadając przy owym stoliku. - Po tej całej misji jestem głodny jak wilk. - powiedział do Tatsuo i złapał się za brzuch. - A tak apropos - oderwał od tematu jedzenia - co myślisz o nawiązaniu współpracy? W końcu już sobie raz nieźle poradziliśmy! - zuchwało się uśmiechając i oczekując reakcji młodszego kolegi z naprzeciwka.
Nie mogę opanować śliny, coo za zapachy.. Wariował młody shinobi idąc niczym zombie skierowanym za zapachem. W myślach już opracowywał plan jak by tu znaleźć się w środku i coś wszamać. Wchodząc do środka, zauważył to co sobie bardzo ceni, a mianowicie typowo japoński styl z niskimi stolikami podzielonym na sektory wraz z poduszkami. Rozmarzył się już całkowicie, więc jeszcze spojrzał na wolne miejsce. O, tam! Wskazał miejsce w zachodniej części knajpy wolny stolik.
- Ależ mam ochotę na ramen! - wypowiedział z podnieceniem patrząc na kelnerki, które nosiły przepysznie wyglądające dania i zasiadając przy owym stoliku. - Po tej całej misji jestem głodny jak wilk. - powiedział do Tatsuo i złapał się za brzuch. - A tak apropos - oderwał od tematu jedzenia - co myślisz o nawiązaniu współpracy? W końcu już sobie raz nieźle poradziliśmy! - zuchwało się uśmiechając i oczekując reakcji młodszego kolegi z naprzeciwka.
- 16 maja 2015, o 14:54
- Forum: [WT] Tematy graczy
- Temat: Kyoushi
- Odpowiedzi: 7
- Odsłony: 2064
- 16 maja 2015, o 13:36
- Forum: Lokacje
- Temat: "Park" w centrum osady
- Odpowiedzi: 379
- Odsłony: 28289
Re: "Park" w centrum osady
Widząc już z daleka staruszka Kyoushi niesamowicie się ucieszył, jakby czuł spełnienie po udanej misji, w końcu pierwszej w jego karierze genina tuż po opuszczeniu akademii. Machał staruszkowi kwitkiem z daleka. Podchodząc masa pytań przytłamsiła go lekko, ale rozpromienił się podając siwemu karzełkowi dokument, który udowadniał należycie wykonane zadanie. Bez słowa ukłonił się w stronę zleceniodawcy i przypomniał sobie o słowach Tatsuo na temat przekąszenia czegoś, tudzież dotrzymania mu towarzystwa. Jako, iż Shiroyasha sam zgłodniał więc nim to odeszli od staruszka po odebraniu swoich pieniędzy rzekł do młodszego kolegi
- Więc obiad aktualny? Strasznie zgłodniałem po tej misji - powiedział, lekko przymrużył oczy i uśmiechnął się w jednym z kącików ust. Jednocześnie plącząc palce za głową jak wtedy gdy zasnął w parku. Pierwsza misja nie tylko udana, ale i wzmocniona o nowego towarzysza, z którym musi się jeszcze ewidentnie 'dotrzeć', bo początki zawsze bywają trudne, ale kto wie co potem?
Mam nadzieję, że się zgodzi, nie chce mi się samemu nigdzie wybierać..
z/t
- Więc obiad aktualny? Strasznie zgłodniałem po tej misji - powiedział, lekko przymrużył oczy i uśmiechnął się w jednym z kącików ust. Jednocześnie plącząc palce za głową jak wtedy gdy zasnął w parku. Pierwsza misja nie tylko udana, ale i wzmocniona o nowego towarzysza, z którym musi się jeszcze ewidentnie 'dotrzeć', bo początki zawsze bywają trudne, ale kto wie co potem?
Mam nadzieję, że się zgodzi, nie chce mi się samemu nigdzie wybierać..
z/t
- 16 maja 2015, o 13:29
- Forum: Bank
- Temat: Konto Kyoushi
- Odpowiedzi: 43
- Odsłony: 3914
- 16 maja 2015, o 13:28
- Forum: Rozliczenia PH
- Temat: Konto Kyoushi
- Odpowiedzi: 93
- Odsłony: 7803
- 16 maja 2015, o 12:26
- Forum: Lokacje
- Temat: Główna droga
- Odpowiedzi: 526
- Odsłony: 42415
Re: Główna droga
Docierając do głównej bramy Kyoushi zauważył karawanę złożoną z kilku wozów kupieckich i tam też się wybrali z myślą, że właśnie to ich miejsce docelowe do którego dążyli mimo tych wszystkich przygód jakie ich po drodze spotkały. Zauważyli również mężczyznę, który wydawał się dowodzić całą karawaną i był odpowiedzialny za przesyłki. Dostrzegł ich jako pierwszy i jako pierwszy zgłosił się do nich podchodząc i oznajmiając, że poznaje paczkę i zawołał swoich chłopców, którzy odebrali pakunek od młodych shinobi i poinformował o kwitku. Oddając kwitek w ręce Kyoshiego ten odetchnął z ulgą.
Pozbyliśmy się paczki, pozbyliśmy się pseudo strażników i jeszcze otrzymaliśmy kwitek. Dziadzio będzie z nas bardzo zadowolony pomyślał trzymając kwitek i chowając go w lewej kieszeni. - Dziękuję Panu i miłego dnia - odpowiedział trzydziestoletniemu mężczyźnie tuż po otrzymaniu dowodu oddania paczki. Obracając się szybko na pięcie i wyruszając w stronę z której przybyli by odwiedzić staruszka i odebrać nagrodę.
z/t
Pozbyliśmy się paczki, pozbyliśmy się pseudo strażników i jeszcze otrzymaliśmy kwitek. Dziadzio będzie z nas bardzo zadowolony pomyślał trzymając kwitek i chowając go w lewej kieszeni. - Dziękuję Panu i miłego dnia - odpowiedział trzydziestoletniemu mężczyźnie tuż po otrzymaniu dowodu oddania paczki. Obracając się szybko na pięcie i wyruszając w stronę z której przybyli by odwiedzić staruszka i odebrać nagrodę.
z/t