Znaleziono 3322 wyniki
- 11 lip 2025, o 19:58
- Forum: Saimin (Osada Rodu Yamanaka)
- Temat: Szpital
- Odpowiedzi: 114
- Odsłony: 15585
- 10 lip 2025, o 18:47
- Forum: Zaakceptowane karty
- Temat: Risu Mateki
- Odpowiedzi: 5
- Odsłony: 171
Re: Risu Mateki
Ok, Akcept
- 10 lip 2025, o 18:27
- Forum: Kinoko no rakuen
- Temat: Hikagemono - Głębiny
- Odpowiedzi: 0
- Odsłony: 55
- 10 lip 2025, o 18:24
- Forum: Kinoko no rakuen
- Temat: Grzybowe Tarasy
- Odpowiedzi: 0
- Odsłony: 52
- 10 lip 2025, o 18:23
- Forum: Kinoko no rakuen
- Temat: Bastion Gwiazd - Hoshi no Yōsai (星の要塞)
- Odpowiedzi: 0
- Odsłony: 56
- 9 lip 2025, o 21:40
- Forum: Misje i Fabuły
- Temat: Wynagrodzenie za misje
- Odpowiedzi: 4031
- Odsłony: 540927
- 9 lip 2025, o 14:06
- Forum: Saimin (Osada Rodu Yamanaka)
- Temat: Szpital
- Odpowiedzi: 114
- Odsłony: 15585
Re: Szpital
Schodząc po wąskich, wykutych w skale stopniach, Arata i Saori czuły, jak z każdym krokiem temperatura spada, a powietrze śmierdzi stęchlizną jeszcze bardziej. Mrok wokół nich był bardzo gęsty, wydawał się pochłaniać światło świetlistej kuli unoszącej się nad dłonią Araty. W ciszy słyszały tylko własne oddechy i miarowy dźwięk kropel wody spadających gdzieś w głębi jaskini. Każdy krok wywoływał echo, które odbijało się od ścian i sufitu.
Ciężko było dostrzec cokolwiek przed wysuniętą na przód lalką gejszą. Saori szła tuż za przyjaciółką, rozglądając się nerwowo. Serce waliło jej jak młot, a gardło miała ściśnięte tak mocno, że ledwie przełykała ślinę.
Gdy dotarły na dół schodów, ich oczom ukazała się rozległa komora groty. Ściany jaskini rozstępowały się tu, tworząc półokrągłą salę o wysokim sklepieniu, z którego zwisały stalaktyty. Kilka z nich oderwało się dawno temu, leżały na podłożu wbite w ziemie lub rozbite na kawałeczki. Na środku jaskini stał prymitywny ołtarz uformowany z głazów i starych, spróchniałych desek. Ołtarz ten ozdobiony był porozwieszanymi talizmanami podobnymi do tego, który Arata znalazła wcześniej w marionetce – papierowe skrawki pokryte wyblakłym tuszem, kołyszące się lekko w powiewie powietrza dochodzącym z nieznanego źródła. W powietrzu unosił się mdlący zapach spleśniałego drewna zmieszany z czymś przypominającym woń starych, zgniłych tkanin. Saori skrzywiła się, zatykając na moment nos rękawem. Wspomnienie duszącego smrodu spalenizny z powierzchni było wciąż świeże – żołądek podszedł jej do gardła, ale, tym razem, zdołała opanować mdłości.
Na obrzeżach sali migotały w półmroku dziesiątki drobnych kształtów. Wzdłuż ścian, na występach skalnych i w niszach, siedziały lalki - niezliczone marionetki wpatrzone pustymi oczodołami prosto w intruzów. Były różnej wielkości: od malutkich, dziecięcych figurek, po niemal ludzkiej wysokości kukły. Większość z nich była uszkodzona: połamane kończyny, popękane twarze, powywracane gałki oczne z porcelany. Kilka wisiało smętnie na zbutwiałych sznurkach pod sklepieniem.
Saori odruchowo zbliżyła się do Araty, niemal stykając ramieniem z przyjaciółką. Jej oddech przyspieszył, a oczy błądziły od jednej marionetki do drugiej. Czuła, jak wypieki gorączkowo malują się na jej twarzy, mimo panującego chłodu. W końcu wyszeptała drżącym głosem:
- Arata... widzisz to?
Nagle gejsza-lalka Araty zatrzymała się, jakby natrafiła na niewidzialną barierę. W ciemności za ołtarzem coś się poruszyło. Usłyszały miękki szelest, jak materiał sunący po kamieniu, a potem cichy szczęk drewna o skałę.
Za ołtarzem stała figura, której wcześniej tam nie było. Początkowo zlewała się z mrokiem - wysoka, szczupła sylwetka w strzępach czegoś, co niegdyś mogło być ceremonialnym kimono. Gdy światło padło na nią pełniej, Saori mimowolnie krzyknęła cicho i cofnęła się o krok. Na jej twarzy malował się czysty przestrach. Marionetka przed nimi wyglądała jak przerośnięta stara lalka Bunraku, ale ulepszona w przerażający sposób. Jej twarz wykonana z drewna miała ludzkie rysy - aż nazbyt ludzkie, bo pokryte były plamami ciemnej farby przypominającej zaschniętą krew, układającymi się w coś na kształt groteskowego makijażu. Oczy lalki połyskiwały szklanym, czarnym blaskiem, a mimo to dało się odnieść wrażenie, że poruszają się, obserwując dwie kunoichi ze złowrogą ciekawością.
Lalka drgnęła, a jej głowa przekrzywiła się gwałtownie pod nienaturalnym kątem. Rozwarła usta w szerokim, upiornym uśmiechu, odsłaniając rząd drobnych porcelanowych zębów. Z gardła marionetki wydobył się suchy chrzęst, który brzmiał niemal jak cichutki śmiech. Na ten dźwięk Saori poczuła, jak serce podchodzi jej do gardła. Krew odpłynęła jej z twarzy, a dłonie mimowolnie zacisnęły się tak mocno, że kłykcie pobielały. Cofnęła się jeszcze o pół kroku, wprost na nierówny kamień. Potknęła się i niemal upadła, jednak w ostatniej chwili zyskała równowagę, podpierając się wolną dłonią o ramię Araty.
Yamanaka Meduki
Kunisaku Nizan
Kunisaku Ario
Ayatsuri Saori
Sabaku no Jou
- 9 lip 2025, o 12:00
- Forum: Mechanika rozgrywki
- Temat: Yokai
- Odpowiedzi: 0
- Odsłony: 137
Yokai
Yokai
Ogólne informacje Yokai to istoty, które nagle, bez ostrzeżenia pojawiły się na świecie – coraz częściej można je spotkać w każdym zakątku kontynentu. Stworzone są z chakry natury, która może przybrać najróżniejsze formy – w zależności od tego, co powołało je na ten świat. Może być to sama natura, emocje czy wierzenia. Przez to są bardzo zróżnicowaną grupą „stworzeń”, których pozornie nic nie łączy. Ich stosunek do ludzi bardzo zależy od tego, kim są. Mogą być przyjazne, mogą być obojętne. Duża grupa jest jednak wobec ludzi wrogo nastawiona albo niebezpieczna. Mogą przybierać różne formy – od humanoidalnych, poprzez postać ducha, aż do postaci potężnych bestii, demonów lub czegoś, co nie przypomina niczego, co znane naturze.
Każdy Yokai jest wyjątkowy. Co ich ze sobą łączy, to fakt, że potrafią się w ten czy inny sposób posługiwać chakrą oraz posiadają unikalne umiejętności. Każde z nich, jako istoty złożone z chakry, może być zapieczętowane w przedmiotach, istotach, bądź miejscach. Zapieczętowane tracą ślad swojej obecności – w tej formie nie mogą być w żaden sposób wykorzystane. Nie da się ich „zabić” – Yokai pokonane rozpływa się, a jego chakra się rozprasza. Jednak, tak, jak bijuu – odradzają się w niedalekim miejscu od śmierci – ze swoimi oryginalnymi zdolnościami.
Pochodzenie Yokai Yokai stworzone są z chakry natury, tak jak przywoływane przez niektórych paktowe zwierzęta – są one manifestacją zarówno naturalnej energii, jak i ludzkich myśli i emocji, które – w sprzyjających warunkach – przekształcają się w formę fizyczną. Skąd jednak tak naprawdę się wzięły – nie wiadomo.
Być może pochodzą z czasów, kiedy chakra po raz pierwszy pojawiła się na świecie. Od zawsze za to istniały przekazy ustne oraz starożytne świątynie i kapliczki im poświęcone. Ich charakter sugerował bliższy związek z ludźmi, którzy nie potrafili posługiwać się chakrą, jako że shinobi zajmowali się innymi sprawami, tym bardziej, że Yokai uniknęły ze świata – zapieczętowane lub zamknięte za Murem (który był postawiony na potężnych pieczęciach). Dopiero ostatnio powróciły – pieczęcie zostały osłabione, Mur przerwany, a Yokai zaczęły napływać na kontynent z Północy, a także pojawiać się w najróżniejszych miejscach kontynentu, powracając do swoich oryginalnych habitatów.
Miejsce Yokai w świecie Yokai żyją na granicy między światem widzialnym a niewidzialnym, życiem a śmiercią, wiarą a dowodami. Ich obecność jest odczuwalna wszędzie, od zacisznych lasów po zatłoczone ulice wiosek. Nie zawsze są widoczne dla ludzi, ale mogą wpływać na świat i nich – od przynoszenia szczęścia do po przekleństwo. Wszystko jest zależne od ich natury.
Symbolika i znaczenie Istnienie Yokai jest silnie związane z wierzeniami religijnymi ludzi. Reprezentują siły natury, a także ciemne i jasne strony ludzkości. Ich istnienie przypomina wszystkim, że władanie chakrą to nie wszystko, że świat jest większy niż oni sami i nie da się jej łatwo ujarzmić.
Yokai – tak jak bogowie pokroju Amaterasu czy Raijin – były też czczone w niewielkich świątyniach i kapliczkach. Ich wizerunków od zawsze używało się w kulturze i sztuce (szczególnie popularne są maski na festiwalach). Ich obecność tkwi głęboko w świadomości ludzkiej.
Historia Yokai
Od niepamiętnych czasów Yokai były częścią folkloru lokalnego – były czczone w świątyniach rozsianych po całym świecie. Starsi ludzie, pamiętający przekazywane im opowieści przez rodziców i dziadków, przestrzegali przed nimi dzieci, ucząc je szacunku, rozwagi i uwagi. Choć często – szczególnie w późniejszych czasach – było to po prostu przypowiastki, było w nich ziarno prawdy, a morał był jasny:
Yokai, chociaż czasami łaskawe, posiadają moc, której nie można było lekceważyć.
Uczono, że te istoty są strażnikami równowagi między światami (bądź efektem jej braku) i przypominały o konsekwencjach zarówno dobrych, jak i złych. Szanowanie natury oraz przestrzeganie zasad, jakie przekazywali starsi, miało zapewnić ochronę przed ich mocą.
Zniknięcie Na przestrzeni wieków, w miarę jak cywilizowany świat rozkwitał, obecność Yokai stawała się coraz mniej odczuwalna. Przez co najmniej 200 lat, te tajemnicze byty wydawały się zniknąć - zapieczątowane lub na wolności, schowane za potężnym Murem na dalekiej północy. Tam, na krańcach świata, Yokai terroryzowały nielicznych, którzy odważyli się zamieszkać blisko miejsca, gdzie przebywały.
Powrót Yokai Yokai wróciły nagle, niemal bez ostrzeżenia, po pęknięciu pieczęci w Murze. Te starożytne pieczęcie, stworzone z potężnej chakry, nie tylko trzymały Yokai na północy, ale również stabilizowały inne pieczęci rozsiane po całym świecie. Ich zniszczenie spowodowało globalny chaos, uwalniając Yokai nie tylko z za Muru, ale także z innych miejsc, gdzie były dotąd uśpione. Od tamtej pory Yokai nieustannie wędrują z północy, pojawiają się w swoich naturalnych środowiskach oraz ponownie się "rodzą" z natury i ludzkich czynów, myśli i emocji, a ich obecność jest znów odczuwalna w każdym zakątku świata.
Nowa Rzeczywistość Powrót Yokai dna kontynent nie jest jedynie powrotem dawnych legend. To zmiana, która wymaga od wszystkich mieszkańców zrozumienia i adaptacji. Yokai, choć do tej pory stanowiły jedynie część przeszłości, stały się nieodłącznym elementem teraźniejszości, przynosząc ze sobą zarówno wyzwania, jak i możliwości. Ich ponowne pojawienie się przypomina o dawnych wierzeniach i mocy, która kształtuje świat, zmuszając mieszkańców kontynentu do refleksji nad ich rolą w utrzymaniu równowagi między światami.
Umiejętności Yokai – Przegląd
Yokai, jako istoty stworzone z chakry, posiadają szeroki wachlarz zdolności, które sprawiają, że są potężnymi przeciwnikami lub sprzymierzeńcami. Ich unikalne moce są tak różnorodne, jak sama natura tych istot, zależąc od ich pochodzenia, formy i miejsca w naturalnym porządku świata. Poniżej przedstawiono krótki przegląd umiejętności, jakie mogą posiadać Yokai.
Specjalne Zdolności Każdy Yokai charakteryzuje się unikalną, specjalną zdolnością, która odróżnia go od innych. Te zdolności mogą obejmować, ale nie są ograniczone do:W praktyce, każdy Yokai ma określoną Umiejętność Wrodzoną.
- Manipulacji elementami: niektóre Yokai mogą panować nad ogniem, wodą, wiatrem, ziemią czy nawet błyskawicami, używając tych sił w sposób, który wykracza poza zwykłe techniki chakrowe.
- Kontrola nad umysłem i emocjami: pewne Yokai mają zdolność wpływania na percepcję, emocje, a nawet myśli innych istot, co czyni je niezwykle niebezpiecznymi przeciwnikami.
- Transformacja: wiele Yokai posiada zdolność zmiany swojej formy, co pozwala im na ukrywanie się wśród ludzi lub przybieranie innych, często przerażających postaci.
- Regeneracja: niektóre z tych istot wykazują zdumiewającą zdolność do szybkiego leczenia ran, co czyni je trudnymi do pokonania w bezpośrednim starciu.
- Teleportacja lub szybkie przemieszczanie się: dzięki swojej głębokiej więzi z chakrą, niektóre Yokai mogą przemieszczać się z miejsca na miejsce w mgnieniu oka, unikając ataków lub zaskakując przeciwników.
Techniki Chakrowe i Walka Yokai, które posiadają cielesną formę, często są biegłe w taijutsu i/lub bukijutsu. Dzięki swej nadnaturalnej naturze, ich techniki chakrowe czasami przewyższają nawet najbardziej doświadczonych shinobi. Ich walka wręcz lub bronią jest wzmocniona przez nadludzką siłę, zręczność lub inne atrybuty, co czyni każde starcie z Yokai nieprzewidywalnym i pełnym wyzwań.
W praktyce poza umiejętnością specjalną, techniki, jakie wykorzystują Yokai są takie same, jak techniki shinobi, chociaż nie składają one pieczęci - jednak gromadzenie chakry zajmuje taki sam czas, jak pieczęcie. Techniki te, chociaż dają ten sam efekt, mogą być wykonywane w charakterystyczny dla Yokai sposób.
Pieczętowanie
Choć bywają potężne i niebezpieczne, mają swoją słabość – są podatne na bycie zapieczętowanymi. Czasami pieczętowanie jest jedynym skutecznym sposobem na trwałe usunięcie Yokai ze świata. Bez odpowiedniego zapieczętowania, "zabite" Yokai mogą z czasem zamanifestować się ponownie w innym, a nawet tym samym miejscu, kontynuując cykl swojej niekończącej się egzystencji. Proces pieczętowania Yokai wymaga nie tylko głębokiej wiedzy o tych tajemniczych istotach, ale także specjalistycznych technik pieczętujących. Te zaawansowane pieczęcie, skonstruowane z myślą o specyficznym charakterze i mocy każdego Yokai, muszą być stosowane przez wykwalifikowanych użytkowników, zdolnych do manipulowania chakrą na odpowiednim poziomie. Proces pieczętowania nie tylko neutralizuje zagrożenie ze strony Yokai, ale także zapobiega jego powrotowi, zapewniając bezpieczeństwo i spokój dla przyszłych pokoleń - tak długo, jak pieczęć pozostanie nienaruszona.
W praktyce, żeby zapieczętować Yokai należy nauczyć się pieczęci oraz wiedzieć z jakim Yokai ma się styczność, aby poprawnie pieczęć zastosować.
Mechanika pieczętowania YokaiNotka 1: Aby dostać zgodę na wyprawę po pieczęć, wymagana jest Wiedza o Yokai 2
- Nazwa
- Yokai Fuin
- Ranga
- B
- Pieczęci
- Brak
- Zasięg
- Bezpośredni
- Koszt
- E: 36% | D: 28% | C: 20% | B: 16% | A: 12% | S: 8% | S+: 4%
- Dodatkowe Yokai musi mieć ranę śmiertelną. Jutsu można użyć maksymalnie 2 tury po pokonaniu Yokai.
- Opis Specjalistycznie rozwinięcie dziedziny pieczętowania, które pozwala na zabezpieczenie chakry Yokai. Użytkownik skupia swoją chakrę w pieczęci, by przenieść osłabionego Yokai na powierzchnię, gdzie nałożona jest pieczęć. Następnie chakra Yokai jest wsysana do środka, a on sam nie ma możliwości odrodzenia się w świecie, dopóki istnieje pieczęć. Pieczęć może zostać zniszczona zarówno technikami jak i fizycznie. Pieczęci mogą być nałożone na wszystko zgodnie z ogólnymi zasadami fuinjutsu.
- Uwagi Zabrania się tworzenia pieczęci w formie tatuaży. Jest to technika zakazana, możliwa do nauki jedynie podczas wyprawy rangi C. Szczegóły i pozwolenie na zdobycie trzeba uzgodnić z Administracją.
Budowanie Yokai
Każdy gracz może wykorzystać Yokai do urozmaicenia swoich misji, a także do tego, by stworzyć główne lub dodatkowe zagrożenie dla postaci. Yokai dzielą się na:Budowanie Yokai opiera się na tym samym systemie, co budowanie NPC. Każdy ma do wykorzystania pulę PH, która jest zgodna z pulą na misjach:
- Pozytywnie nastawione do gracza - taki Yokai chętnie będzie współpracował z graczem, więc może zostać wykorzystany jako sojusznik.
- Neutralnie nastawione do gracza - taki Yokai najczęściej nie posiada celu, lub nie jest świadomy swojej bytności. Jego zachowanie może zmienić się na pozytywne lub negatywne względem gracza, najczęściej bazując na decyzjach postaci.
- Negatywnie nastawione do gracza - taki Yokai zaatakuje gracza jak tylko będzie świadomy jego obecności. W tym przypadku, Yokai jest uznawane za zagrożenie na misji.
Zgodnie z ogólnymi zasadami, pulę PH można oczywiście rozszerzyć przez specjalne zlecenia, lub np. wyprawy.
- Misja C - 800 PH
- Misja B - 1400 PH
- Misja A - 2650 PH
- Misja S - 4250 PH
Mając już pulę PH, kolejnym krokiem będzie zbudowanie Yokai uzgadniając kolejno jego:Yokai może występować zarówno jako postać pomocnicza, jak i postać główna w misjach i wyprawach. Jeżeli Yokai jest sojusznikiem, stosuje się analogiczne zasady jak przy zwykłych sojusznikach.
- Typ - do wyboru z listy poniżej.
- Umiejętności Specjalne - do wyboru z listy poniżej. Koszt umiejętności odpowiada rozwoju dziedzinowemu z mechaniki, patrz tabela atrybutów
- Dziedziny - analogicznie jak przy tworzeniu zwykłych postaci, zabrania się jednak dawania Yokai wszelkich doujutsu.
- Justu - analogicznie jak przy tworzeniu zwykłych postaci (ważne: Kinjutsu Yokai mogą mieć tylko od misji A wzwyż.)
- EQ - analogicznie jak przy tworzeniu zwykłych postaci
Ważne: Niektóre Yokai mogą mieć wymagane lub preferowane umiejętności, dziedziny, jutsu lub EQ ("Zdolności z Legend"}. W związku z tym, taki Yokai musi mieć to na koniec jego tworzenia.
Typy Yokai
TenguWygląd:Tengu to skrzydlate, humanoidalne istoty o ptasich cechach. Najczęściej przypominają wielkie kruki z ludzkimi ramionami i nogami, o ostrym dziobie zamiast nosa. Nierzadko odziane są w szaty mnichów górskich lub lekkie zbroje, a ich oczy błyszczą inteligencją.Nue
Charakter: Z natury są to duchy górskich strażników – bywają opiekuńcze wobec tych, którzy okazują szacunek świętym szczytom, lecz potrafią być surowe lub wrogie dla pyszałków i świętokradców. Karasu Tengu często wystawiają ludzi na próby, ucząc pokory i przekazując mądrość godnym, lecz mogą też ukarać tych, którzy zbezcześcili ich terytorium.
Zdolności z Legend: Władają chakrą wiatru i iluzji, przez co potrafią tworzyć porywiste podmuchy oraz zwodzić zmysły wędrowców. Są mistrzami sztuk walki – legendy przypisują im nauczenie pierwszych wojowników tajników szermierki. Potrafią również zmieniać postać w ludzką, by incognito obserwować świat ludzi.Wygląd
Wygląd: Nue jest chimeryczną bestią złożoną z cech wielu zwierząt. Posiada głowę małpy, tułów podobny do drapieżnego kota (w niektórych przekazach do borsuka lub tanuki), łapy tygrysa o ostrych pazurach, a jego ogon stanowi wijący się wąż. Całe ciało Nue spowija mroczna aura, często opisywana jako czarny obłok unoszący się wraz z nim.Onryō
Charakter: To stworzenie złowrogie i nieprzewidywalne. Nue unika otwartej konfrontacji, woląc atakować z ukrycia pod osłoną nocy lub mgły. Uważany jest za zwiastun nieszczęścia – tam gdzie się pojawia, następują choroby, koszmary i zgony niewyjaśnionych przyczyn. Nie kieruje się jednak ślepą żądzą mordu; raczej personifikuje złe omeny i potrafi wycofać się, gdy zostanie zraniony.
Zdolności z Legend: Nue wywołuje iluzoryczne dźwięki i wizje dręczące ofiary, zsyłając koszmary lub panikę. Jego oddech może zatruwać powietrze niczym trująca mgła. Fizycznie jest bardzo zwinny i silny, korzystając z pazurów tygrysa i jadu wężowego ogona. Mówi się, że potrafi ukryć się w cieniu jak wąż i nagle skoczyć niczym tygrys na zaskoczoną ofiarę.Wygląd
Wygląd: Onryō to mściwy duch, najczęściej ukazujący się pod postacią bladej postaci o rozczochranych czarnych włosach i pustym, przerażającym spojrzeniu. Często przybiera formę kobiety odzianej w białe kimono (barwy żałoby), której ciało może nosić ślady doznanych krzywd – np. sine pręgi, rany czy zniekształconą szyję. Unosi się nad ziemią lub pojawia niespodziewanie zza zakamarków, a jej obecności towarzyszy nagłe ochłodzenie powietrza.Kappa
Charakter: Onryō powstaje z silnej nienawiści lub żalu, dlatego jego jedynym celem jest zemsta lub wyładowanie gniewu na żywych. Jest wrogi wobec niemal wszystkich napotkanych osób, chyba że ktoś przypomina mu (w wyglądzie lub zachowaniu) ukochaną osobę z przeszłości – wtedy może się wahać przed atakiem. Z reguły jednak Onryō nie zna spokoju: dręczy żywych, sprowadzając klątwy, nieszczęścia, a nawet śmierć na tych, którzy znajdą się w zasięgu jego furii.
Zdolności: Jako duch potrafi pozostawać niewidzialny lub niematerialny, by następnie ukazać się w najbardziej przerażającej formie. Może manipulować chakrą – gasząc płomienie, wzbudzając nagły wiatr czy powodując pękanie luster. Ofiary Onryō często cierpią na przedłużające się koszmary, pecha lub tajemnicze obrażenia, co jest efektem klątwy rzucanej przez tego ducha. Bez odpowiednich rytuałów oczyszczenia Onryō jest niezwykle trudny do odesłania, gdyż zwykłe ataki fizyczne nie czynią mu trwałej krzywdy.Wygląd
Wygląd: Kappa to niewielki, wodny demon przypominający skrzyżowanie żółwia i małpy. Ma zielonkawą, łuskowatą skórę, płetwowate dłonie i stopy oraz żółwiopodobny pancerz na plecach. Charakterystyczna jest wklęsła płytka na czubku jego głowy, wypełniona wodą – według legend stanowi źródło siły Kappy. Często ukazywany jest z dziobem zamiast ust i rozwichrzonymi włosami wokół owej płytki.Kitsune
Charakter: Z natury figlarny i nieprzewidywalny. Kappy lubią płatać figle ludziom – wywracać łódki, porywać ryby z sieci, a nawet straszyć kąpiących się. Bywają jednak niebezpieczne: znane są przypadki topienia lekkomyślnych podróżników lub dzieci przyciągniętych nad brzeg wody. Z drugiej strony, potrafią okazać wdzięczność lub zawrzeć umowę – szczególnie jeśli ktoś poczęstuje je ich ulubionym przysmakiem (np. ogórkami). Wykazują szacunek wobec tych, którzy je przechytrzą lub ukłonią się im tak nisko, że demon mimowolnie odda ukłon (wylewając wodę z głowy i tracąc moc).
Zdolności z Legend: Będąc istotą stworzoną z chakry wody, Kappa znakomicie pływa i kontroluje wodę. Może wytwarzać wiry wodne, topielcze iluzje czy fale utrudniające życie żeglarzom. Ma nadludzką siłę, szczególnie pod wodą, co czyni z niego groźnego przeciwnika dla nieostrożnych. Jednakże na lądzie, jeśli straci wodę z talerzyka na głowie, słabnie i staje się niemal bezbronny. Zna podstawy medycyny naturalnej – w folklorze przypisuje mu się znajomość ludzkiej anatomii, co czasem objawia się… niecodziennie (np. wyciąganiem organów ofiar), ale może też nastawić kości w zamian za przysmak.Wygląd
Wygląd: Kitsune to demoniczny lis o wielu obliczach. W naturalnej postaci wygląda jak zwyczajny lis, lecz wyróżniają go dodatkowe ogony – im jest starszy i potężniejszy, tym więcej ich posiada (najpotężniejsze dziewięcioogoniaste budzą wręcz boski respekt). Kitsune potrafi też przybrać ludzką postać, najczęściej pięknej kobiety o przenikliwym spojrzeniu lub młodzieńca o lisiej urodzie. Czasem nawet w ludzkiej formie zdradzają go pewne szczegóły, jak lekko spiczaste uszy lub cień ogona widoczny kątem oka.Oni
Charakter: Nadzwyczaj inteligentny, przebiegły i zmienny. Niektóre Kitsune (tzw. zenko) uchodzą za opiekuńcze duchy – strażników świątyń i opiekunów ognisk domowych, które mogą prowadzić zbłąkanych do schronienia albo przynosić szczęście tym, którzy je szanują. Inne (nogitsune) są psotne, a nawet złośliwe – uwielbiają zwodzić ludzi, wywoływać romantyczne skandale, kradnąc serca lub cenne przedmioty, a czasem doprowadzają ofiary do szaleństwa dla własnej uciechy. W obu przypadkach Kitsune ceni swoją niezależność i rzadko podporządkowuje się woli człowieka.
Zdolności z Legend: Największą mocą Kitsune jest iluzja i zmiana kształtu. Potrafi bez trudu oczarować zmysły, tworząc realistyczne miraże lub zmieniając własny wygląd. Starsze lisy dysponują potężną chakrą ognia i powietrza – ich charakterystyczne lisie ognie (kitsune-bi) wabią wędrowców nocą lub służą do ataku. Kitsune mogą komunikować się telepatycznie, a nawet przejmować kontrolę nad umysłem słabszej ofiary, jeśli ta spojrzy prosto w ich oczy. Istnieją legendy, że wyjątkowo silny Kitsune potrafi nawiedzać ludzkie sny albo opętać czyjeś ciało.Wygląd
Wygląd: Oni to przerażające demony o humanoidalnej posturze, zwykle znacznie przewyższające wzrostem człowieka. Mają skórę w odcieniach czerwieni, niebieskiego lub zieleni, często pokrytą szorstkimi łuskami lub znamionami. Z czoła wyrastają im jeden lub dwa masywne rogi, a z ust wystają kły niczym u dzikiej bestii. Ich oczy jarzą się gniewem. Ubrane bywają skąpo – w przepaski z tygrysiej skóry lub prymitywne zbroje – ale zawsze dzierżą potężną broń, najczęściej żelazną maczugę (kanabō), zdolną kruszyć skały.Yuki-onna
Charakter: Większość Oni jest wroga ludziom i łaknie destrukcji. Cechuje je brutalność, żądza krwi i zamiłowanie do siania strachu. Atakują osady, pożerają bydło, porywają mieszkańców – czysta przemoc sprawia im przyjemność. Są jednak wyjątki: niektóre legendy wspominają o Oni, które sprzymierzyły się z ludźmi przeciw innemu, większemu złu albo zostały poskromione przez wielkich bohaterów i zmuszone do służby. Wobec innych Yokai, Oni często dominują siłą, czasem stając na czele watah pomniejszych potworów.
Zdolności z Legend: Oni dysponują ogromną, wręcz nadludzką siłą i wytrzymałością – cios ich maczugi potrafi zniszczyć mur, a one same są odporne na większość zwykłych broni. Potrafią używać chakry do wzmocnienia swojej ofensywy; niektóre zioną ogniem lub błyskawicami, inne władają ziemią, wywołując lokalne trzęsienia. Często przypisuje się im także mroczne moce, jak rzucanie klątw. Najpotężniejsze Oni mogą mieć kilka głów lub rąk, co czyni je jeszcze groźniejszymi.Wygląd
Wygląd: Yuki-onna („Śnieżna Dama”) jawi się jako smukła kobieta o nadnaturalnej urodzie i lodowatej aurze. Ma alabastrową skórę, sine lub niebieskawe usta i długie, czarne włosy opadające na białe kimono. Czasem zamiast nóg widać tylko unoszącą się mgiełkę mrozu. Jej oczy potrafią migotać odbitym światłem jak lód w słońcu, choć częściej są pozbawione ciepłych emocji. Kiedy się porusza, nie zostawia śladów na śniegu.Kasa-obake
Charakter: To duch górskiej zimy – bywa okrutna i nieubłagana jak śnieżyca. Atakuje samotnych podróżnych, wyprowadzając ich w głąb zamieci i pozostawiając na pewną śmierć w mrozie. Znane są opowieści o tym, jak Yuki-onna wchodzi nocą do chat, zamrażając całe rodziny we śnie. Istnieje jednak druga strona tej legendy: czasem Śnieżna Dama okaże litość. Jeśli ofiara ma czyste serce lub błaga o życie w imię bliskich, Yuki-onna może zniknąć, darując jej życie – choć nigdy nie czyni tego bez powodu. Takie wyjątki są rzadkie i często owiane romantyczną tragedią.
Zdolności z Legend: Włada chakrą lodu i wody. Jej obecność sprowadza śnieżycę, a dotyk potrafi w jednej chwili wychłodzić krew ofiary, prowadząc do zamarznięcia. Może zmienić się w mgłę lub śnieg, by przemieszczać się z wiatrem. Zsyła złudzenia – np. zjawę ciepłego ogniska dla zmarzniętego wędrowca, który podążając za nim, oddala się od bezpiecznej trasy. Bezpośrednio zaatakowana, Yuki-onna umie bronić się lodowymi kolcami wyrastającymi z podłoża czy lodowym podmuchem zatrzymującym pociski. Trudno ją zranić, bo jej ciało może rozpłynąć się w wirze śniegu i ulecieć.Wygląd
Wygląd: Kasa-obake to zabawny, choć zarazem upiorny Yokai powstały z opuszczonego przedmiotu – najczęściej starego, porzuconego parasola. Taki parasol ożywa i przybiera groteskową formę: z rozwiniętego materiału wyłania się jedno wielkie oko, z boku zwisa długi, czerwony jęzor, a u podstawy trzonu „parasola” wyrasta pojedyncza, skacząca nóżka odziana w sandał. Całość podryguje i kiwa się, jakby tańczyła na wietrze.Nurarihyon
Charakter: Jest to Yokai z natury psotny, lecz niezbyt groźny. Lubi nastraszyć niczego niepodejrzewających przechodniów – np. stać nieruchomo wśród rupieci, by nagle ożyć, krzyknąć lub polizać ofiarę swoim długim językiem, po czym umknąć w ciemność. Nie żywi głębokiej urazy do ludzi; jego złośliwości wynikają raczej z chęci zwrócenia na siebie uwagi (w końcu powstał z przedmiotu, który ktoś porzucił i zapomniał). Zdarza się, że Kasa-obake podąża za samotnym podróżnym w deszczową noc, by dać mu schronienie przed ulewą – ale równie dobrze może złośliwie złożyć się nad głową takiej osoby i oblać ją deszczem.
Zdolności z Legend: Kasa-obake potrafi wykonywać niesamowite skoki i loty na krótkie dystanse, unoszony własnym parasolowym płótnem niczym latawcem. Może wywoływać drobne podmuchy wiatru i dziwne odgłosy, by spotęgować efekt strachu. Jego fizyczna siła jest niewielka, ale bywa odporny na typowe ataki – w końcu nie odczuwa bólu jak żywa istota. Niektóre parasole-Yokai zachowują pamięć tego, co „widziały” jako przedmiot, co czyni je zaskakująco dobrymi świadkami zdarzeń (o ile ktoś zdoła skłonić je do podzielenia się tym, co wiedzą, np. w zamian za obietnicę odnowienia ich materiału).Wygląd
Wygląd: Nurarihyon przybiera postać niewysokiego, starszego mężczyzny o niezwykle charakterystycznej, wydłużonej głowie przypominającej kształtem tykwę lub cebulę. Jego twarz jest pomarszczona, lecz oczy błyszczą figlarnie i przenikliwie. Ubiera się z zaskakującą elegancją jak na włóczęgę – nosi bogato zdobione kimono i czasem pali długą fajkę. Mimo osobliwego wyglądu potrafi wtopić się w tłum; ma w sobie coś, co sprawia, że ludzie biorą go za kogoś ważnego, nawet jeśli nie pamiętają dokładnie jego twarzy.Bake-kujira
Charakter: To enigmatyczny Yokai o spokojnym, wręcz arystokratycznym usposobieniu. Nie atakuje otwarcie ani nie ucieka się do przemocy. Jego specjalnością jest bezczelność: potrafi wejść do cudzego domu, gdy gospodarze są zajęci, rozgościć się jak honorowy gość – napić się herbaty, skosztować kolacji – po czym odejść, zanim ktokolwiek zorientuje się, że był intruzem. Co ciekawe, domownicy często nawet nie protestują, jakby byli omamieni przeświadczeniem, że to ceniony starszy pan, którego należy ugościć. Nurarihyon jest też znany z tego, że uważa się (albo rzeczywiście jest) za przywódcę innych Yokai, przynajmniej na danym obszarze. Bywa kapryśny: może hojnie wynagrodzić tych, którzy nieświadomie okazywali mu gościnność, ale może też ukarać tych, którzy go lekceważą.
Zdolności z Legend: Jego najpotężniejszą bronią jest aura autorytetu i iluzja. Nurarihyon posługuje się chakrą tak, by wpływać na postrzeganie umysłów ludzkich – sprawia, że ludzie nie widzą w nim zagrożenia, ba, często nie rejestrują jego obecności świadomie. To coś w rodzaju hipnozy: może przejść obok strażników niezatrzymany, bo wydaje im się, że to ich przełożony. Potrafi też zmniejszać swoje ciało lub przeciskać się przez szpary, co tłumaczy jego zdolność znikania z zamkniętych pomieszczeń. W razie konieczności prawdopodobnie dysponuje innymi sztuczkami – mógłby przywołać na pomoc pomniejsze Yokai, jeśli zostałby osaczony. Zwykle jednak woli unik, rozmowę i urok osobisty nad otwarty konflikt.Wygląd
Wygląd: Bake-kujira to widmowy wieloryb – upiorny szkielet morskiego olbrzyma, który wyłania się nocą przy brzegu podczas sztormowej pogody. Z dala może wyglądać jak prawdziwy wieloryb wynurzający grzbiet i fontannę wody, lecz bliższe spojrzenie mrozi krew w żyłach: to tylko białe kości, spojone nieznaną siłą, porośnięte fragmentami gnijących wodorostów i migoczące upiornym, fosforyzującym blaskiem. Często towarzyszy mu rój dziwacznych rybich i ptasich widm – jakby cała procesja duchów oceanicznych podążała za nim w milczeniu.Nekomata
Charakter: Bake-kujira nie nawiązuje kontaktu z ludźmi i nie atakuje bezpośrednio. Jest raczej uważany za zły omen – pojawia się w miejscach, gdzie wkrótce ma nastąpić klęska żywiołowa lub gdzie w przeszłości dokonano okrutnych czynów (np. masowe polowania na wieloryby czy rzezie w nadmorskich wioskach). Emanuje smutkiem i grozą przeszłości. Mieszkańcy nadmorskich regionów czczą go czasem z daleka, wierząc, że to uosobienie duchów zamordowanych istot morskich, które pragnie przypomnieć o szacunku do natury.
Zdolności z Legend: Samo ukazanie się Bake-kujiry wpływa na otoczenie – fale stają się niespokojne, a wiatry wyją upiornie. Zwierzęta zachowują się nerwowo, psy wyją, a ryby znikają z łowisk. Bake-kujira sprowadza klątwy na ludzkie osady: po jego wizycie pola mogą jałowieć, wybuchają epidemie lub następuje seria nieszczęśliwych wypadków. Bezpośrednio jednak nie walczy – jest bezcielesnym widmem, odpornym na ataki. Dopiero rytuały przebłagalne albo odkupienie win (np. wzniesienie chramu w hołdzie oceanowi) mogą sprawić, że Bake-kujira zniknie i zabierze złe omeny ze sobą.Wygląd
Wygląd: Nekomata to potężny kot o dwóch ogonach. Może osiągać rozmiary znacznie przewyższające typowego dachowca – bywa wielkości pumy, a nawet tygrysa, zwłaszcza jeśli przez lata urósł karmiony chakrą. Jego sierść często jest nastroszona i poprzetykana siwizną, oczy błyszczą złowrogo. Najważniejszą cechą są rozdwojone ogony, poruszające się niezależnie. Nekomata potrafi chodzić na dwóch łapach i mówić ludzkim głosem, a niektóre legendy przedstawiają go ubranego jak człowiek (np. w podarte kimono), gdy próbuje wmieszać się w ludzką społeczność.Rokurokubi
Charakter: To Yokai mściwy i pamiętliwy, powstający zwykle ze starego kota, który doświadczył krzywd lub był świadkiem tragicznych wydarzeń. Nekomata bywa okrutny: znane są opowieści o tym, jak porywa niemowlęta z kołysek, mszcząc się za śmierć własnych kociąt, albo jak podpala zabudowania, w których go niegdyś przepędzono. Może jednak wykazać się też przebiegłym poczuciem humoru – bawić się ofiarą jak myszą, zanim zada ostateczny cios. Co ciekawe, jeśli kot za życia zaznał dobroci i spokoju, po przemianie w Nekomatę może stać się strażnikiem domu – nadal kapryśnym i groźnym, ale chroniącym przed gorszymi demonami. Tak czy inaczej, Nekomata wymaga szacunku.
Zdolności z Legend: Włada potężną, mroczną chakrą. Znany jest z umiejętności nekromancji – potrafi wskrzeszać lub kontrolować martwe ciała niczym marionetki, by terroryzować żywych. Jego dwa ogony potęgują zdolności do rzucania klątw oraz ognistych zaklęć; często widuje się Nekomatę tańczącego w płomieniach po podpaleniu domu ofiary. Fizycznie jest zwinny i silny, jak przystało na wielkiego kota – skacze bezszelestnie, atakuje pazurami i kłami. Ma doskonały słuch i wzrok, także w ciemnościach. Trudno go zaskoczyć. Niektóre Nekomaty potrafią też przemawiać poprzez sny do dręczonych osób lub przybierać na chwilę postać ludzką (np. staruszki), by zbliżyć się niepostrzeżenie.Wygląd
Wygląd: Z pozoru Rokurokubi niczym nie różni się od zwyczajnej kobiety – do czasu, gdy zapada noc. W ciemności objawia swoje przekleństwo: jej szyja wydłuża się nienaturalnie, nawet na kilka metrów, pozwalając głowie oddalić się od ciała. Głowa Rokurokubi wije się wtedy na długiej szyi niczym wąż, zaglądając w okna domów lub korony drzew. Często twarz tej kobiety przyjmuje demoniczny wyraz podczas polowania: oczy świecą złowrogo, a język wydłuża się jak u węża. Reszta ciała pozostaje w jednym miejscu, nieruchoma lub poruszająca się mechanicznie, gdy głowa oddala się na odległość.Kuchisake-onna
Charakter: Wiele przekazów maluje Rokurokubi jako ofiarę klątwy – kobietę przemienioną za karę lub przez skażenie złowrogą chakrą. Nie jest nieustannie zła: bywa, że w dzień żyje normalnie, nie pamiętając nawet nocnych wypraw swojej głowy. Jednak nocą budzi się w niej żądza straszenia i polowania. Lubi przerażać swoje ofiary nagłym pojawieniem się głowy z ciemności. Niektóre Rokurokubi ograniczają się do strachu, inne posuwają się do ataków – potrafią wyssać energię życiową śpiącego człowieka lub napić się jego krwi niczym upiór. Jeśli jednak ktoś okaże jej współczucie i spróbuje pomóc zdjąć klątwę, ta łagodniejsza część natury może dojść do głosu.
Zdolności z Legend: Podstawową zdolnością jest rozciąganie szyi do niesamowitych długości, co pozwala Rokurokubi prowadzić “obchód” po okolicy bez ruszania ciała. Głowa może przemieszczać się szybko i bezszelestnie, atakując z zaskoczenia. Yokai ten posiada również cechy upiora – bywa odporny na zwykłe obrażenia (cięcie jej szyi może nie zatrzymać głowy, a tylko chwilowo rozdzielić ducha, który za moment znów się połączy). Potrafi wysysać chakrę lub krew z ofiar przez skórę, zostawiając ofiarę osłabioną. Niektóre opowieści przypisują Rokurokubi wężowe zdolności hipnozy – ofiara, która wpatrzy się w jej oczy, może zostać chwilowo sparaliżowana ze strachu.Wygląd
Wygląd: Kuchisake-onna to zjawa przybierająca postać młodej kobiety, zazwyczaj ubranej w prostą suknię lub kimono. Jej najbardziej rozpoznawalną cechą jest paskudnie rozcięta szeroko jama ustna – usta przecięte są od ucha do ucha, tworząc upiorny, wieczny “uśmiech”. Na co dzień ukrywa tę deformację pod maską (w dawnych czasach może to być chusta lub wachlarz, w niektórych wersjach – maska medyczna). Gdy spotyka ofiarę, z początku wygląda jak normalna, choć może niepokojąco nieruchoma, piękna kobieta. Dopiero gdy zada pytanie i zdejmuje maskę, ukazuje się jej prawdziwa twarz ociekająca krwią.Yama-uba
Charakter: Jest duchem głęboko nieszczęśliwym i mściwym. Wedle legend była niegdyś okrutnie okaleczona – w jednej wersji przez zazdrosnego męża, w innej przez własną próżność (kara za zdradę lub pychę). Teraz szuka bezustannie potwierdzenia swojej urody, ale żadna odpowiedź nie jest w stanie ukoić jej szału. Cechuje ją pozorna grzeczność i opanowanie na początku spotkania, które szybko przeradza się w sadyzm i gniew, gdy ofiara wpadnie w pułapkę jej pytań. Atakuje bez litości tych, którzy jej nie zadowolą – a zadowolić ją graniczy z cudem.
Zdolności z Legend: Kuchisake-onna pojawia się i znika w zaułkach jak zjawa – potrafi nagle wyłonić się z cienia za plecami przechodnia. Zawsze zadaje to samo pytanie: “Czy jestem piękna?”. Używa przy tym hipnotycznej chakry, zmuszając ofiarę do odpowiedzi. Niezależnie od tego, co usłyszy, finał jest zwykle krwawy. Jeśli ofiara odpowie “nie”, wybucha gniewem i natychmiast atakuje ostrzem (nożyce, nóż lub kunai) tnąc twarz ofiary. Jeśli odpowie “tak”, Kuchisake-onna zrywa maskę i odsłaniając swoją makabryczną twarz krzyczy: “A teraz?”. Chwila szoku ofiary daje jej pretekst do rozcięcia jej ust od ucha do ucha, by wyglądała tak jak ona. Mimo upiornej taktyki, jest to duch stosunkowo fizyczny – można z nią walczyć bronią i technikami, choć rany regenerują się u niej szybciej niż u żywej osoby. Ponadto, potrafi zniekształcać swój głos i wygląd, aby zwabić ofiary (np. udawać znajomy głos wołający o pomoc).Wygląd
Wygląd: Yama-uba objawia się jako starsza kobieta żyjąca samotnie w górach. Jej wygląd potrafi być zwodniczy – czasem to zgarbiona staruszka o miłej, pomarszczonej twarzy i siwych włosach upiętych w kok, innym razem gdy zrzuci tę “maskę”, okazuje się, że jej włosy są dzikie i rozczochrane, zęby zaostrzone, a paznokcie długie jak szpony. Ubrana bywa w znoszone kimono lub łachmany. Niektórzy podróżni opowiadali, że widzieli u Yama-uby podwójne oblicze – jakby twarz na moment rozdzieliła się na dwie: jedna serdecznie uśmiechnięta, a druga tuż obok wykrzywiona w grymasie głodu.Teke-Teke
Charakter: Kapryśny i dwoisty jak górska pogoda. Na pierwszy rzut oka Yama-uba jest gościnna: zaprasza zbłąkanych wędrowców do swojej chaty, oferuje strawę, miejsce przy ogniu i odpoczynek. W wielu opowieściach rzeczywiście pomaga potrzebującym, szczególnie jeśli są to dzieci lub ludzie niewinni – potrafi wskazać bezpieczną ścieżkę, ostrzec przed lawiną czy ogrzać zziębniętego. Jednak mroczniejsza strona Yama-uby ujawnia się, gdy wędrowiec okaże słabość lub gdy demon jest po prostu głodny. Wtedy przemienia się w ludożercę: atakuje ofiarę nocą, próbując ją pożreć. Niektóre wersje legend sugerują, że Yama-uba selekcjonuje swoje ofiary – atakuje tych o nieczystym sercu lub przeciwnie, tych najsilniejszych, by posilić się ich energią.
Zdolności z Legend: Jako mieszkanka gór Yama-uba ma kontrolę nad otoczeniem. Może sprawić, że znane szlaki znikną, a wędrowiec krąży w kółko, trafiając pod jej próg. Zna się na ziołach – warzy wywary, którymi potrafi uśpić czy otumanić gości (coś jak narkotyczna zupa makowa). W swojej demonicznej postaci posiada nadludzką siłę – bez trudu unosi dorosłego człowieka. Jej szczęki potrafią rozszerzyć się niepomiernie, by połknąć ofiarę w całości. Ciało Yama-uby jest wytrzymałe i regeneruje się z obrażeń, zwłaszcza gdy jest w kontakcie z ziemią (niejako czerpie z niej chakrę). Niektórzy przypisują jej zdolność przemiany w różne formy – może przybrać postać np. znanej ofierze osoby, aby zwabić ją głębiej w góry.Wygląd
Wygląd: Teke-Teke to jedna z najbardziej makabrycznych postaci wśród Yokai. Wygląda jak młoda kobieta pozbawiona dolnej połowy ciała. Porusza się na rękach – jej łokcie i dłonie uderzają o podłoże z charakterystycznym dźwiękiem “teke-teke”, od którego wzięła nazwę. Ubrana jest często w strzępy kimona, które kończą się na wysokości zakrwawionego torsu. Z rany czasem ciągną się wnętrzności, zostawiając krwawy ślad. Twarz Teke-Teke jest blada, z szeroko otwartymi oczami pełnymi bólu i wściekłości. Często dzierży długi, zardzewiały nóż lub kosę, której używa do ataku.Noppera-bō
Charakter: Całym jestestwem przepełnia ją gniew i cierpienie wynikłe z okrutnej śmierci. Teke-Teke jest nieustępliwie wroga żyjącym – w szczególności pała nienawiścią do tych, którzy mają zdrowe ciało. Jej działaniami rządzi zazdrość i żądza krwi: wierzy, że zabijając innych i “rozcinając” ich na swój obraz, rekompensuje sobie własną krzywdę. Nie zna strachu ani zmęczenia, nie da się jej przekupić czy ubłagać. Jest jak drapieżnik: kiedy już upatrzy ofiarę, będzie ją ścigać bez wytchnienia.
Zdolności z Legend: Mimo braku nóg Teke-Teke potrafi poruszać się z zaskakującą prędkością – przerażające opowieści mówią, że dogania biegnącego człowieka, sunąc na rękach i ciągnąc za sobą resztki ciała. Umiejętnie ukrywa się w ciemności: często atakuje w nocy na opustoszałych drogach lub w opuszczonych budynkach. Jej krzyk potrafi sparaliżować ofiarę na moment – jest to przeszywający wrzask bólu, przenikający do kości. Fizycznie, choć wygląda krucho, dysponuje siłą w rękach pozwalającą wskakiwać na wysokie przeszkody (np. perony, mury) czy wyważać drzwi dźwignią ciała. Broń, którą dzierży, jest przedłużeniem jej gniewu – cięcia Teke-Teke są szybkie i precyzyjne, nierzadko celują w nogi ofiary, jakby odzwierciedlając jej własny los. Nie jest duchem w pełni niematerialnym, więc można ją zranić, ale większość ataków ignoruje, jakby nie czuła bólu.Wygląd
Wygląd: Noppera-bō wygląda początkowo jak zwykły człowiek, często ubrany w codzienny strój – może to być wędrowiec, chłop czy nawet znajoma osoba. Jednak gdy ktoś spróbuje mu się przyjrzeć w twarz, przeżywa szok: Noppera-bō nie ma żadnych rysów twarzy. Zamiast oczu, nosa i ust widnieje gładka, pozbawiona jakichkolwiek cech skóra, jak u manekina. Ten upiorny brak twarzy jest jego znakiem rozpoznawczym. Po ujawnieniu swej prawdziwej postaci Yokai ten czasem wydaje cichy, szyderczy chichot lub westchnienie, potęgując strach obserwatora.Ubume
Charakter: Noppera-bō jest przerażającym stworzeniem, które nie tylko straszy ludzi swoim obliczem - czy jego brakiem, ale też poluje na ludzi i zaciąga ich do lasu, aby żywić się jego siłą życiową. Potrafi przejąć czyjeś ciało, ale potrafi przyjąć cudzej twarzy. W dużej mierze napawa się strachem i krzykiem ludzi, terrorem, który wzbudza. Często nawiedza wioski przy lasach, porywając najczęściej dzieci.
Zdolności z Legend: Noppera-bō potrafi doskonale się maskować. Z daleka, w półmroku, może nawet imitować czyjś głos, by ofiara myślała, że zbliża się przyjaciel. Potrafi wysycać z ludzi chakrę i pożera ich twarze.Wygląd
Wygląd: Ubume ukazuje się jako zjawa kobiety w zaawansowanej ciąży lub trzymającej niemowlę. Jej oblicze jest smutne i zmęczone, włosy wilgotne, przyklejone do twarzy, a ubranie – zazwyczaj prosty ubiór lub pogrzebowe kimono – bywa brudne od ziemi i krwi. Gdy ktoś podejdzie blisko, dostrzeże, że postać ta lewituje tuż nad ziemią, a jej stopy są bose i sine. Jeśli trzyma dziecko, niemowlę owinięte jest w zniszczone pieluszki i wydaje się dziwnie ciche. Ubume często płacze lub prosi o pomoc łamiącym się głosem.Jorōgumo
Charakter: Przepełnia ją żal i troska. To duch kobiety, która zmarła przy porodzie lub niedługo po nim, zostawiając dziecko pomiędzy światem żywych a zaświatami. Ubume ma jeden cel: zapewnić opiekę swojemu potomstwu lub znaleźć je, jeśli zaginęło. Nie jest z natury zła ani agresywna wobec żywych bez powodu. Zwraca się do przypadkowych osób z prośbą o pomoc, apelując do ich współczucia. Jeśli ktoś weźmie od niej dziecko, duch znika spokojnie... lecz pozostawia po sobie coś dziwnego (np. kamienny ciężar zamiast niemowlęcia). Gdy ludzie odmawiają pomocy lub – co gorsza – skrzywdzili jej dziecko za życia, Ubume potrafi stać się groźna: jej lament przechodzi w przeraźliwy krzyk, a spojrzenie nabiera demonicznej determinacji.
Zdolności z Legend: Ubume nie walczy konwencjonalnie. Znika i pojawia się jak mgła. Jej największą “bronią” jest wywoływanie współczucia – nawet najtwardsze serce może zmięknąć słysząc jej płaczliwe błaganie, co bywa rodzajem sugestii mentalnej wzmocnionej chakrą. Potrafi tworzyć iluzje: osoba ścigająca Ubume może nagle znaleźć się na cmentarzu wśród grobów matki i dziecka, nawet jeśli faktycznie stoi na drodze w lesie. Ci, którzy próbują jej zaszkodzić, mogą zostać “obdarzeni” doświadczeniem jej bólu – np. odczuwają silny ucisk w piersi, trudności z oddychaniem, a mężczyźni mogą nawet poczuć urojony ból porodowy, co ich obezwładnia. Jeśli chodzi o dziecko Ubume, bywa ono samo w sobie iluzją lub przedmiotem – potrafi stać się nieopisanie ciężkie (jak głaz), przez co wiele legend o Ubume kończy się znalezieniem pomagającej jej osoby zgniecionej niewidzialnym ciężarem.Wygląd
Wygląd: Jorōgumo potrafi zmieniać postać, ale każda z jej form łączy w sobie cechy kobiety i pająka. W ludzkiej postaci to uwodzicielsko piękna dama o nienagannych ruchach, często widywana w jasnym kimonie z motywami pajęczyny lub kwiatów. Jej oczy mają głęboki, hipnotyzujący blask. Jednak jej prawdziwa natura ujawnia się z bliska: w lustrzanym odbiciu lub przy pewnym świetle można dostrzec, że na plecach kobiety połyskuje odwłok pająka, a spod kimona czasem wysuwają się dodatkowe odnóża. Gdy Jorōgumo atakuje, przemienia się częściowo lub w pełni – dolna połowa ciała staje się ogromnym pająkiem o czarno-złotym ubarwieniu, a z ust kobiety wydobywają się kądziołki przędne i kły. Jest to przerażające połączenie wdzięku i monstrum.Kamaitachi
Charakter: Wyrachowany, drapieżny i manipulancki. Jorōgumo patrzy na ludzi jak na ofiary lub sługi. Uwielbia bawić się swoimi przyszłymi posiłkami: kokietować, wzbudzać zaufanie, a gdy ofiara jest już całkiem omotana (czasem dosłownie, pajęczyną), ujawnia swe prawdziwe ja. Nie zna litości – żywi się ludzkim mięsem i chakrą, najchętniej młodych mężczyzn, których zwabi urokiem. Potrafi jednak cierpliwie knuć, by zdobyć to, czego pragnie. Jeśli wyczuje zagrożenie, nie atakuje frontalnie – woli zastawiać pułapki. Bywa terytorialna: osiedla się w odosobnionym miejscu (np. jaskini, opuszczonej świątyni) i czyni z niego “gniazdo”, wokół którego rozciągają się sieci, a okoliczne wioski odczuwają wzrost zaginięć ludzi.
Zdolności z Legend: Jako pół-pająk posiada szereg groźnych mocy. Wytwarza niezwykle silną sieć – lepką nić chakry, która może unieruchomić nawet walczącego shinobi. Sieci te mogą też służyć jako czujniki – poruszając się po nich, Jorōgumo czuje drgania zdradzające obecność intruzów. Jej jad jest paraliżujący: ukąszony przeciwnik zostaje żywcem unieruchomiony, by później stać się posiłkiem. Potrafi też pluć strumieniem lepkiej trucizny na dystans. Urok osobisty Jorōgumo nie jest tylko fizyczny – wzmacnia go subtelną iluzją uspokajającą podejrzenia i wzbudzającą zauroczenie u ofiary. Ponadto wspina się po każdej powierzchni i nie sposób dorównać jej zwinności w jej własnej sieci. Niektóre Jorōgumo władają też podstawowymi technikami ognia – używają ich, by kierować ofiary w stronę swej sieci (np. wywołując pożar za plecami, zmuszają uciekinierów do pobiegnięcia w jedyną “bezpieczną” stronę, gdzie czeka pajęczyna).Wygląd
Wygląd: Kamaitachi są niewidzialnymi psotnikami wiatru, które tylko czasem ukazują się w postaci trójki niewielkich łasico-podobnych stworzeń. Gdy już je dostrzeżono, opisywano je jako tchórzofretki lub łasice o sierści zmierzwionej niczym pędzone wichrem, z ostrymi jak brzytwa pazurami na łapach. Poruszają się tak szybko, że ludzkie oko rejestruje co najwyżej rozmazane kształty lub wirujące liście na wietrze. Często obecność Kamaitachi sygnalizuje nagły podmuch i niewytłumaczalne, płytkie cięcie pojawiające się na skórze ofiary.Gashadokuro
Charakter: Złośliwe, lecz nie śmiertelnie groźne – o ile nie zostaną sprowokowane. Kamaitachi lubią dla zabawy przewracać ludzi pchnięciem wiatru czy nacinać im ubrania i skórę drobnymi ranami, wywołując zamęt i panikę. Działają zawsze w trio: pierwszy duch powala ofiarę, drugi rozcina, trzeci opatruje ranę, by ta nie krwawiła – wszystko w ułamku sekundy. Cel tej osobliwej sekwencji nie jest do końca jasny, może chodzić o czystą psotę i zaskoczenie (ofiara czuje upadek, czuje chłód ostrza, ale po chwili wstaje niemal bez śladu i nie pojmuje, co zaszło). Jeśli jednak ktoś obrazi duchy wiatru lub zniszczy miejsce, gdzie rezydują (np. stare drzewo na równinie), Kamaitachi mogą atakować bardziej zajadle i powtarzać cięcia do momentu, aż intruz nie ucieknie cały we krwi.
Zdolności z Legend: Stanowią uosobienie ostrego wichru. Przemieszczają się z prędkością huraganu – pojawiają się z nagłym podmuchem, który przewraca i oślepia ofiarę pyłem. Ich pazury są tak ostre, że przecinają ciało niczym skalpel; rany zadane przez Kamaitachi są zazwyczaj cienkie i głębokie, często ofiara nawet od razu ich nie czuje. Uniknięcie ich ataku tradycyjnymi metodami jest niezwykle trudne, bo właściwie nie wiadomo, z której strony nadejdzie (to dosłownie “cios powietrza”). Ponadto, Kamaitachi potrafią chwilowo przybrać formę wiru piasku lub liści, przemieszczając się w ten sposób z miejsca na miejsce. W walce bezpośredniej są raczej wrażliwe – jedno, odseparowane od wichury, można zranić jak zwierzę, ale sztuką jest je dojrzeć i zmusić do ujawnienia.Wygląd
Wygląd: Gashadokuro to olbrzymi szkielet – wysokości kilkunastu metrów – złożony z kości ofiar, które zginęły gwałtownie i nigdy nie zostały pochowane. Jego czaszka bywa pokryta pęknięciami i śladami po bitwach, szczęki rozwierają się nienaturalnie szeroko, jakby w wiecznym niemym krzyku. Kości w ramach ciała utrzymywane są przez złowrogą chakrę, czasem widoczną jako mglisty, ciemny blask między połączeniami. W nocy oczy Gashadokuro jarzą się złoto lub czerwono, choć nie mają źrenic – to upiorne latarnie wypatrujące ofiar. Porusza się bezszelestnie jak na tak wielką istotę, często zaskakując swoją obecnością, gdy nagle wyłania się nad drzewami czy ruinami.Kudan
Charakter: Jest ucieleśnieniem zbiorowej furii i cierpienia zmarłych z głodu lub w wojnie. Nie ma rozumu takiego jak człowiek – kieruje nim instynktowna żądza niszczenia żywych i zaspokojenia głodu, którego doświadczyły kości składające się na jego formę. Jego obecność to czyste nieszczęście: atakuje samotnych podróżnych, patrole wojskowe, a nawet odizolowane domostwa. Nie odczuwa strachu ani bólu, nie można go zastraszyć. Nie interesują go bogactwa, zemsta personalna czy intrygi – pojawia się i znika jak klęska żywiołowa. Wedle podań Gashadokuro krążą po określonym terenie (np. pobojowisku) aż do chwili, gdy ich energia się wyczerpie lub ktoś ich nie przepędzi rytuałem.
Zdolności z Legend: Jego siła i rozmiar czynią go niemal niezrównanym – bez trudu rozgniata ludzi jedną dłonią albo burzy drewniane budynki kopnięciem. Potrafi chwytać ofiary i miażdżyć je, a szczególnie upodobał sobie odgryzanie głów ludzi i picie tryskającej krwi – w wierzeniach to jedyny sposób, by przynieść mu chwilową ulgę od palącego głodu. Ponieważ jest duchem, nie umiera od konwencjonalnych ciosów: roztrzaskane kości mogą się na nowo scalać, chyba że rozproszy się złowrogą chakrę je łączącą. Gashadokuro jest jednak wrażliwy na dźwięk boskich dzwonów i modlitwy – duchowni powiadają, że święty dźwięk może go zdezorientować lub nawet czasowo rozproszyć. Jego obecność wyczuwalna jest przez ofiary na kilka chwil przed atakiem: podobno każdy, kto ma stać się celem Gashadokuro, słyszy nagle donośne dzwonienie w uszach (jakby ostrzegawcze echo z innego świata). To jednak rzadko pozwala uciec, bo gigant potrafi poruszać się zaskakująco szybko, gdy ruszy w pościg.Wygląd
Wygląd: Kudan to niezwykły yokai o ciele zwierzęcia z ludzką twarzą. Jego twarz przypomina oblicze człowieka – potrafi nawet mówić ludzkim językiem – podczas gdy reszta ciała jest całkowicie zwierzęca. Niekiedy opisy wskazują na drobne demoniczne cechy, np. niewielkie rogi na czole czy nadnaturalnie duże oczy, podkreślające jego mistyczną naturę. Wygląd poszczególnych osobników może się różnić w zależności od regionu: na południu znane są kudany o postaci czarnego byka, podczas gdy w górach północy krążą legendy o kudanie w ciele białego konia. Znany jest również kudan o postaci ślimaka. Zawsze jednak cechą wspólną jest dziwne, ludzkie oblicze spoglądające z głowy zwierzęcia – widok niepokojący i fascynujący zarazem.Kawarikemono
Charakter: Usposobienie kudana bywa zmienne i zależne od sytuacji. Zazwyczaj przejawia spokój oraz powagę, jak przystało na istotę obdarzoną mądrością proroka. Potrafi cierpliwie znosić obecność ludzi, zwłaszcza jeśli są do niego nastawieni z szacunkiem – wtedy bywa nawet życzliwy i pomocny. Gdy jednak czuje się zagrożony lub źle traktowany, może stać się niespokojny; w skrajnych wypadkach kudan wpada w panikę niczym spłoszone zwierzę albo przejawia gniew człowieka, rzucając złowieszcze przepowiednie. Jego charakter odzwierciedla dualną naturę – to zarazem prosty w instynktach zwierz i rozumna istota. Na przykład łagodny kudan pasący się na łące może nagle przemówić ludzkim głosem, jeśli uzna, że musi ostrzec napotkanych podróżników. Z kolei rozjuszony – potrafi uporczywie milczeć lub odpowiadać zagadkami, co bywa frustrujące dla tych, którzy szukają u niego rad.
Zdolności z Legend: Najbardziej niezwykłą zdolnością kudana jest dar przepowiadania przyszłości. W legendach pojawia się on nagle, by ogłosić proroctwo dotyczące nadchodzących wydarzeń – często tragicznych lub przełomowych – po czym równie nagle znika. Poza jasnowidzeniem, kudan posiada też inne zdolności typowe dla yokai: potrafi komunikować się mową, rozumie ludzki język, a jego inteligencja przewyższa zwykłe zwierzęta. Fizycznie jest zwykle wątły, więc nie stanowi wielkiego zagrożenia siłowego – jednak lekceważenie jego słów bywa tragiczne w skutkach.Wygląd
Wygląd: Kawarikemono to zmiennokształtna istota, która rzadko ukazuje się w swojej prawdziwej formie. Większość osób nigdy nie widziała jej naturalnego wyglądu – zamiast tego spotykają zwykłe zwierzęta, nieświadomi, że patrzą na ukrytego yokai. Według nielicznych relacji, gdy kawarikemono pozostaje w prawdziwej postaci, wygląda jak niewielki, niepozorny stworek o nieokreślonych cechach: przypominać może małego ssaka o szarej, nastroszonej sierści, z błyszczącymi inteligencją oczami. Niektórzy twierdzą, że w naturalnej formie kawarikemono jest półprzezroczysty albo że widać w nim naraz elementy wielu zwierząt (np. ogon lisa, pazury ptaka, uszy kota), które płynnie się przeobrażają. Zwykle jednak kawarikemono woli przybrać postać: może stać się lisem, psem, jeleniem, a nawet ptakiem czy rybą, dowolnym zwierzęciem, jakie zna. Transformacja jest na tyle doskonała, że niemal nie sposób odróżnić go od prawdziwego stworzenia – dopiero nietypowe zachowanie albo błysk rozumności w oczach może zdradzić, z kim ma się do czynienia. W jednej chwili wędrowiec widzi na gałęzi zwykłą sowę, by za moment ujrzeć zamiast niej borsuka lub zupełnie znikające zwierzę – to znak, że miał do czynienia z kawarikemono.
Charakter: Ten yokai jest tajemniczy i nieprzewidywalny. Z natury ciekawski oraz figlarny, często obserwuje ludzi z ukrycia, przybierając postać zwierząt, by nie wzbudzać podejrzeń. Jego zachowanie silnie zależy od sytuacji oraz własnego humoru – bywa przyjazny i psotny, ale potrafi też być złośliwy lub ostrożny. Dla zabawy zdarza mu się wodzić ludzi za nos: może jako ptak wskazywać fałszywą ścieżkę w lesie albo pod postacią konia uciec sprzed rąk próbującego go złapać jeźdźca. Jeśli jednak spotka na swej drodze kogoś w potrzebie, potrafi okazać współczucie – znane są opowieści o kawarikemono, który w formie psa wyprowadził zabłąkane dziecko z gęstwiny lub jako orzeł przyniósł zagubionym w górach wodę w liściu. Ostrożność kawarikemono ujawnia się, gdy wyczuwa zagrożenie: jako kot obserwuje z oddali obóz wędrowców, oceniając ich intencje, by ewentualnie niepostrzeżenie zniknąć. Gdy zostanie zagoniony w kozi róg, może reagować agresywnie – np. przemienia się w przerażająco wielkiego wilka i warcząc próbuje odstraszyć napastników.
Zdolności z Legend: Kawarikemono posiada zdolność przybierania postaci dowolnego zwierzęcia, co czyni go jednym z najtrudniejszych do wykrycia yokai. Potrafi zmieniać swój kształt błyskawicznie i wielokrotnie – może na naszych oczach z kuny przeistoczyć się w kruka, a następnie węża, jeśli pozwoli mu to zbiec przed zagrożeniem. Co więcej, jego iluzje są perfekcyjne: nie tylko wygląda jak dane zwierzę, ale i zachowuje wszystkie jego cechy – od głosu po zapach. Czasami ma jednak swoją ulubioną postać. Kawarikemono potrafi też wpływać na drobne elementy otoczenia podczas przemiany – np. tworzyć fałszywe odgłosy (szelest, wycie w oddali), by wzmocnić efekt zaskoczenia. Jego moc nie jest jednak absolutna: zazwyczaj nie przybiera form zbyt dużych (legendy nie wspominają, by kiedykolwiek zmienił się np. w smoka czy ogromnego słonia – preferuje faunę spotykaną w okolicy).Wygląd
Umiejętności Yokai
- Umiejętność
- Mistrzostwo Żywiołu
- Opis Niektóre Yokai wykształciły umiejętność panowania nad jedną, a czasem nawet kilkoma naturami chakry. Korzystając z naturalnych predyspozycji oraz obserwując shinobi, z którymi przyszło im się mierzyć w przeszłości, nauczyły się wykonywać jutsu bliźniaczo podobne do tych stosowanych przez ludzi.
- Mechanika Opanowanie żywiołu na danej randze daje Yokai dostęp do wszystkich kanonicznych technik do tej rangi włącznie. Demony, których fizjologia pozwala na wykonywanie pieczęci, muszą je wykonywać tak jak ludzie. Yokai, których budowa ciała uniemożliwia składanie pieczęci, obowiązują te same zasady wykonywania technik pieczęciowych, co summonów z tą samą cechą.
- Umiejętność
- Regeneracja
- Opis Wiele Yokai posiada naturalną zdolność regeneracji ran, przez co bardzo trudno jest toczyć z nimi wyrównaną walkę przez długi czas. Pod tym względem niektóre demony znacznie przewyższają standardowe techniki iryojutsu, którymi posługują się shinobi, lecz ich leczenie jest ograniczone jedynie do własnego ciała.
- Mechanika Yokai jest w stanie leczyć samego siebie płacąc chakrę co turę bez konieczności wykonywania jakiegokolwiek gestu czy pieczęci. Aktywna regeneracja uniemożliwia jednak korzystanie z chakry w jakichkolwiek innych celach. Yokai jest w stanie używać tej zdolności mając ranę śmiertelną otrzymaną z kombinacji dwóch ran ciężkich. Yokai może używać Regeneracji poziomu niższego, niż maksymalny opanowany.
- Ranga D E: 14% | D: 12% | C: 10% | B: 8% | A: 6% | S: 4% | S+: 2% (na turę)
Leczenie lekkiej rany w 3 tury- Ranga C E: 24% | D: 18% | C: 15% | B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3% (na turę)
Leczenie lekkiej rany w 2 tury- Ranga B E: 36% | D: 28% | C: 20% | B: 16% | A: 12% | S: 8% | S+: 4% (na turę)
Leczenie lekkiej rany w 1 turę- Ranga A D: 45% | C: 35% | B: 25% | A: 15% | S: 10% | S+: 5% (na turę)
Leczenie średniej rany w 1 turę- Ranga S C: 50% | B: 40% | A: 30% | S: 20% | S+: 10% (na turę)
Leczenie ciężkiej rany w 1 turę
- Umiejętność
- Teleportacja
- Opis Niektóre Yokai opanowały bardzo rzadką umiejętność przenoszenia się z miejsca na miejsce w mgnieniu oka bez potrzeby pokonywania przeszkód po drodze. Zdolność ta w świecie shinobi zostałaby zakwalifikowana jako technika czasoprzestrzenna, choć w przypadku tych stworów nie jest ona wyuczona, lecz wrodzona.
- Mechanika Yokai nie korzystają z pieczęci ani przedmiotów do zamiany miejscami - mogą podróżować w ten sposób praktycznie bez ograniczeń z wyjątkiem jednego. Aby móc dokonać teleportacji, muszę wysłać w miejsce docelowe odrobinę swojej chakry, niewidzialnej gołej okiem, lecz wyczuwalnej dla sensorów i widocznej dla posiadaczy dojutsu. Może ona przenikać przez przeszkody materialne oraz twory z chakry, lecz Yokai nie jest w stanie zmaterializować się w jakiejś przeszkodzie czy małych przestrzeniach. Zasięg teleportacji wynosi maksymalnie 50 metrów.
- Ranga D
- Szybkość chakry
- 40
- Koszt
- E: 14% | D: 12% | C: 10% | B: 8% | A: 6% | S: 4% | S+: 2%
- Ranga C
- Szybkość chakry
- 80
- Koszt
- E: 24% | D: 18% | C: 15% | B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3%
- Ranga B
- Szybkość chakry
- 120
- Koszt
- E: 36% | D: 28% | C: 20% | B: 16% | A: 12% | S: 8% | S+: 4%
- Ranga A
- Szybkość chakry
- 160
- Koszt
- D: 45% | C: 35% | B: 25% | A: 15% | S: 10% | S+: 5%
- Ranga S
- Szybkość chakry
- 200
- Koszt
- C: 50% | B: 40% | A: 30% | S: 20% | S+: 10%
- Umiejętność
- Zmiana kształtu
- Opis Dość popularna umiejętność wśród Yokai, które nie dysponują dużą siłą fizyczną, lecz ich naturą jest sprowadzanie ludzi na manowce lub manipulacja nimi. Stworzenia te potrafią przyjąć inną fizyczną postać na nieokreślony okres. Podczas transformacji są nie do poznania przez ludzkie oko, co często wykorzystują do robienia ludziom psikusów, bardzo rzadko kierowane bardziej skomplikowanymi intrygami lub spiskami.
- Mechanika Yokai potrafią skorzystać z transformacji swojej postaci podobnie jak w technice Henge no jutsu. Ten wariant nie jest jednak tak łatwo rozpraszany przez otrzymywane obrażenia ani używane jutsu i nie jest podtrzymywany chakrą, więc może trwać bardzo długo. Aby rozproszyć przemianę stwór musi otrzymać jakąkolwiek ranę zamiast dowolne uderzenie, a także może swobodnie korzystać ze zdolności opartych na chakrze, które posiadał w oryginalnej formie. Nie przyjmuje umiejętności chakrowych osoby/przedmiotu i zachowuje swoje własne statystyki fizyczne sprzed przemiany. Kopiuje tylko podstawowy ekwipunek potrzebny do przyjęcia wiarygodnego wizerunku. Yokai nie zmieniają swojego układu chakry, więc sensorzy lub użytkownicy dojutsu zaznajomieni z przybraną postacią, mogą rozpoznać fortel.
- Koszt
- E: 36% | D: 28% | C: 20% | B: 16% | A: 12% | S: 8% | S+: 4%
- Umiejętność
- Wzmocnienie
- Opis Część Yokai posiada naturalną przewagę fizyczną nad gatunkiem ludzkim, a niektóre gatunki mogą zwiększać ją jeszcze bardziej. Umiejętność ta pozwala na modyfikowanie swojego ciała w ograniczonym zakresie, aby otrzymać tymczasowe wzmocnienie do statystyki fizycznej, która jest aktualnie potrzebna.
- Mechanika Przy użyciu chakry, Yokai są w stanie zmodyfikować część lub części swojego ciała aby otrzymać większą siłę, wytrzymałość, szybkość lub percepcję na czas trwania modyfikacji. Rodzaj wzmocnienia musi być odzwierciedlony przez zmianę wyglądu (powiększenie mięśni dla większej siły, utwardzenie skóry dla większej wytrzymałości). W danym czasie może być aktywne wzmocnienie tylko jednej statystyki. Modyfikacja ciała nie może obejmować większej powierzchni ciała niż dwie kończyny. Yokai może korzystać ze wzmocnienia z rangi niższej, niż maksymalny opanowany.
- Ranga D
- Wzmocnienie
- +10
- Koszt
- E: 14% | D: 12% | C: 10% | B: 8% | A: 6% | S: 4% | S+: 2% (1/2 na turę)
- Ranga C
- Wzmocnienie
- +20
- Koszt
- E: 24% | D: 18% | C: 15% | B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3% (1/2 na turę)
- Ranga B
- Wzmocnienie
- +30
- Koszt
- E: 36% | D: 28% | C: 20% | B: 16% | A: 12% | S: 8% | S+: 4% (1/2 na turę)
- Ranga A
- Wzmocnienie
- +40
- Koszt
- D: 45% | C: 35% | B: 25% | A: 15% | S: 10% | S+: 5% (1/2 na turę)
- Ranga S
- Wzmocnienie
- +50
- Koszt
- C: 50% | B: 40% | A: 30% | S: 20% | S+: 10% (1/2 na turę)
- Umiejętność
- Furia
- Opis Rzadka umiejętność Yokai, która sprawia, że Yokai wpada w specjalny szał. Nie mniej, mimo tego, że moc Yokai drastycznie wzrasta, to słabnie ona z każdą turą. Finalnie, gdy furia Yokai znika, sam Yokai także ulega zniszczeniu. Jeżeli jednak nadal nie zostanie specjalnie zapieczętowany, zostanie ponownie odrodzony po jakimś czasie.
- Mechanika Furia Yokai jest uruchamiana na samym początku. W praktyce, siła takiego Yokai jest większa o konkretne wartości PH niż domyślne. Jednakże co ture, Yokai permanentnie słabnie.
- Ranga D + 25% PH | - 10 wszystkich statów co turę
- Ranga C + 50% PH | - 20 wszystkich statów co turę
- Ranga B + 75% PH | - 30 wszystkich statów co turę
- Ranga A + 100% PH | - 40 wszystkich statów co turę
- Ranga S + 125% PH | - 50wszystkich statów co turę
- 8 lip 2025, o 11:28
- Forum: Kinkotsu (Osada Rodu Sabaku i Maji)
- Temat: Siedziba władzy
- Odpowiedzi: 358
- Odsłony: 45673
Re: Siedziba władzy
Gdy Ichirou pojawił się w gabinecie administracyjnym, Sachiko już na niego czekała. Wysoka, smukła kobieta w formalnym stroju Sabaku stała przy niskim stoliku zawalonym zwojami i raportami. Na jej twarzy malowała się profesjonalna powaga, ale gdy tylko usłyszała serdeczne podziękowania i komplementy z ust Ichirou, dostrzegł, jak napięcie w jej ramionach odrobinę ustąpiło. Skinęła mu głową z szacunkiem, ale też ze swoją pewnego rodzaju irytacją.
Nie można było oczekiwać, że, nawet kiedy będzie miała do czynienia z Ichirou liderem, straci pazur. Za dobrze go znała z wcześniejszych lat.
- Witaj z powrotem, Ichirou-sama - powiedziała cicho, niemal uśmiechając się. - Dziękuję. Twoja nieobecność była odczuwalna, ale cieszę się, że jesteś gotów w pełni zająć się obowiązkami lidera.
Zaprosiła go gestem aby usiadł przy stole. W pokoju było jasno, a okno było odsłonięte. Przez okno widać było panoramę Kinkotsu, gdzie właśnie trwały przygotowania do uroczystości. Na murach pojawiały się chorągwie z emblematem Unii – słońcem o sześciu promieniach otoczonym czarną obręczą – a obok nich dumnie powiewały złote sztandary klanu Sabaku, podkreślając, czyje święto miało się odbyć. Słychać było przytłumione odgłosy krzątaniny z oddali: komendy straży, uderzenia młotków przy budowanych podestach i podekscytowane głosy mieszkańców szykujących się na nadchodzące wydarzenie.
Sachiko ułożyła przed sobą dwa zwoje, zerkając na notatki. W jej stalowych oczach widać było coś na kształt troski. Rozmowa przeszła płynnie do konkretów.
- Bezpieczeństwo nadchodzącej uroczystości – zaczęła Sachiko rzeczowym tonem, rozwijając pierwszy zwój. - Służby zostały postawione w stan gotowości. Jednostki Eikyō rozmieszczono strategicznie w całym Kinkotsu, przy wszystkich kluczowych traktach i placach. Z kolei oddziały Kabe patrolują ulice - dodała, wskazując na naszkicowany plan miasta pokryty drobnymi runami oznaczającymi posterunki. - Żołnierze Kabe są widoczni wśród tłumu i gotowi zareagować natychmiast na najmniejszy choćby incydent. Wszystko po to, by mieszkańcy czuli się bezpiecznie, a potencjalni wichrzyciele dwa razy zastanowili się, zanim spróbują cokolwiek zakłócić.
Widząc te przygotowania, wydawało się, że Sachko przewidziała niemal każdą ewentualność. Zaplanowano nawet dodatkowe patrole na dachach budynków wzdłuż trasy pochodu - niewidoczni dla tłumu shinobi mieli obserwować okolicę z góry. Misją tych ludzi było wypatrywanie wszelkich podejrzanych ruchów i neutralizacja zagrożeń, zanim te zakłócą ceremonię.
- Liczę się z tym, że grupy takie jak Oroboros mogą chcieć popsuć nam święto - ciągnęła Sachiko zniżonym głosem. Na dźwięk nazwy tej organizacji brzydko się skrzywiła. - Oroboros zasłynął ostatnio z wyjątkowej bezczelności. To oni byli odpowiedzialni za eksplozję, która zniszczyła głowę twojego pomnika. To oni wywołali chaos, wysadzając unijne więzienie i mordując byłą liderkę Maji, Hibiki Kirino. Ci terroryści - prychnęła - karmią biedotę, zjednując sobie część ludu, ale jednocześnie sieją zamęt i przemoc. Mamy więc oczy dookoła głowy.
Sachiko wspomniała też o “Szakalach”, grupach bandytów z pogranicza, które w przeszłości próbowały destabilizować Atsui.
- Oni również mogliby spróbować wykorzystać zgromadzenie tłumu do własnych celów - zauważyła. – Liczą zapewne na to, że w zamieszaniu uroczystości łatwiej ukryć zamach. Dlatego dbałość o bezpieczeństwo jest absolutnym priorytetem. Twój osobisty ochroniarz z Akataiyō, ta kunoichi imieniem Kadae, pozostaje w pogotowiu i koordynuje swoje działania z resztą straży.
- W razie jakiegokolwiek incydentu… — zaczęła, a jej ton nabrał nieco ostrzejszej barwy - musimy zareagować natychmiast i stanowczo. Cały lud musi zobaczyć, że nowy lider Sabaku nie zawaha się bronić porządku i bezpieczeństwa. Żadnych wahań, żadnych oznak słabości.
Sachiko odetchnęła i kontynuowała już nieco spokojniej:
- Oczywiście opracowaliśmy kilka scenariuszy awaryjnych. Jeśli doszłoby do zamieszek w tłumie lub próby zamachu, ceremonia zostanie przerwana sygnałem trąb, a ciebie natychmiast osłoni specjalny kordon Akataiyō, gotowy ewakuować cię w bezpieczne miejsce. Jednocześnie oddziały Eikyō spacyfikują zagrożenie. Oczywiście, nikt nie uważa, że nie poradziłbyś sobie sam, ale to kwestia wizerunku. W złym smaku byłoby pozwolić liderowi klanu samemu zając się tymi sprawami. W przeciwieństwie organizatora twojej trasy objazdowej, jestem przygotowana.
Po tych słowach zapadła chwila ciszy. Za oknem widać było, jak grupka mieszkańców niesie naręcza pustynnych kwiatów, przystrajając główną aleję prowadzącą do Wielkiego Amfiteatru Kinkotsu, gdzie miała odbyć się główna część uroczystości. Nawet przy najwyższych środkach ostrożności miasto żyło nadchodzącym świętem. Był to pierwszy od lat tak wielki festiwal, odkąd Sabaku no Jou przejął władzę jako Kōtei.
Sachiko tymczasem sięgnęła po drugi zwój.
- Przebieg ceremonii - podjęła, wodząc smukłym palcem po kolejnych akapitach tekstu. - Dopilnowałam, by plan uroczystości był dopięty na ostatni guzik. Z uwagi na obecną sytuację polityczną zrezygnowano z tradycyjnej pielgrzymki do Sachū no Senjō, która dawniej towarzyszyła inauguracji następców. Ten zaszczyt musimy odłożyć na przyszłość, gdy granice znów będą w pełni bezpieczne. Zamiast tego odbędzie się uroczysty pochód ulicami Kinkotsu. - Jej głos nabrał nieco lżejszego, bardziej oficjalnego tonu. - Rankiem trzeciego dnia od dziś, o wschodzie słońca, z Siedziby Władzy wyruszy pochód. Poprowadzisz ją ty, jako nowy Shirei-kan klanu Sabaku, u boku ustępującego Shirei-kana, Sabaku no Jou. Za wami podążać będą przedstawiciele rodu i armii - wybrani wojownicy niosący sztandary. Pochód przejdzie główną aleją aż do centralnego placu.
- Na placu czeka nas oficjalne przekazanie władzy - ciągnęła Sachiko. - Jou-sama wygłosi krótkie przemówienie, w którym ogłosi twój awans i złożenie na twoje ręce obowiązków przywódcy klanu Sabaku. Padną słowa o „zasłużonym bohaterze pustyni, który poprowadzi nas ku dalszej świetlanej przyszłości”. Następnie otrzymasz od niego symbole władzy - białe haori z symbolem klanu. To będzie moment, w którym staniesz się formalnie przywódcą nas wszystkich.
- Gdy założysz na siebie haori - Sachiko kontynuowała - przyjdzie czas na twoje przemówienie do zgromadzonych. Spodziewamy się tysięcy słuchaczy - od prostych mieszczan i kupców po szlachtę rodową ze wszystkich prowincji. Wszyscy będą chcieli usłyszeć, co Asahi Ichirou, Bohater Pustyni i Diabeł Świtu, ma im do powiedzenia.
Kobieta zamyśliła się na chwilę.
- To będzie twoja okazja, by zyskać ich serca - powiedziała ciszej, jakby mniej oficjalnie. - Pamiętaj, że ludzie pustyni szanują czyny, ale potrzebują też słów otuchy. Wielu cierpi przez suszę i trudne czasy. Wielu boi się wojen i terrorystów. Będą wypatrywać w tobie nadziei. Twoim zadaniem jest utwierdzić ich w przekonaniu, że dobrze wybrali swojego obrońcę.
- Po przemówieniu rozpoczną się uroczystości celebracyjne. - Sachiko przerwała jego rozmyślania, wracając do nieco weselszego tonu. - Zaplanowano dzień pełen atrakcji dla mieszkańców. To w końcu święto całej Unii. Będą występy i pieśni klanowe, pokazy sztuk walki młodych shinobi, darmowe posiłki fundowane przez władze na głównych placach. Całe miasto zamieni się w festiwal. Zresztą, jak pewnie już zauważyłeś.
Zaśmiała się cicho, dodając z przekąsem:
- Wystarczyło ogłosić, że stanie się coś wielkiego, a mieszkańcy już sami organizują kramy i tańce. Proszę, nie zdziw się, jeśli ujrzysz ulicznych artystów przebranych za ciebie, odtwarzających twoje słynne walki. Legenda Bohatera Pustyni żyje własnym życiem.
- Gdy zapadnie zmierzch, fety będą trwały dalej - mówiła Sachiko - ale ty udasz się na wieczorną ucztę z przywódcami wszystkich rodów. To będzie bardziej kameralne, dyplomatyczne spotkanie w gronie Daimyō. Pierwsza okazja, by porozmawiać z nimi nieformalnie już jako Shirei-kan. I to właściwie zamknie dzień inauguracji. Później… cóż, później zacznie się zwykła praca rządzenia. - Uśmiechnęła się lekko, dając do zrozumienia, że na świętowaniu się nie skończy.
Sachiko dała Ichirou czas, aby to wszystko przemyślał, po czym dyskretnie odchrząknęła. Schowała zwoje i sama z siebie podjęła kolejny temat:
- Pozostały jeszcze pierwsze sprawy do załatwienia jako lider, zanim nastąpi ceremonia.
W powietrzu zawisły kwestie bieżące, odkładane dotąd „na powrót Ichirou-sama”. Sachiko zaczęła wyliczać je metodycznie, pokazując na plik raportów:
Pierwszy raport był zatytułowany: "Zaginiona głowa pomnika."
- Trzeba bezzwłocznie zlecić kontynuowanie poszukiwań oderwanej głowy twojego pomnika. Straż miejska przeczesała sporą część okolicy lecz jak dotąd bez skutku. Oroboros najpewniej ukrył lub zniszczył szczątki rzeźby, ale dopóki ich nie odnajdziemy, plac przy Pałacu pozostaje splamiony tym wybrykiem. Musimy to naprawić. - Jej oczy zwęziły się. Dla Sachiko był to nie tylko akt wandalizmu, ale i zniewaga wobec klanu Sabaku. — Na szczęście Jou-sama przewidział kolejne kroki: najlepsi rzeźbiarze już pracują nad odtworzeniem brakującej części posągu. Niestety, to wymaga czasu – mają wiele pilnych zleceń, odkąd ruszył program wznoszenia monumentów upamiętniających naszych bohaterów. W każdym razie, nim minie kilka tygodni, pomnik Ichirou będzie znów kompletny. A tymczasem… - zawahała się na moment - tę sprawę można wykorzystać w przemówieniu. Wyrazić ubolewanie nad aktem barbarzyństwa, lecz i podkreślić, że przemoc Oroborosa nie złamie ducha Unii. - Jej kąciki ust drgnęły ku górze, jakby w złości znalazła inspirację. - To dobry punkt, by przypomnieć wszystkim, co Oroboros zrobił Hibiki Kirino. Wiem, że nie przepadaliśmy za byłą Kōtei, a Akiyoko to zupełnie inny worek robactwa, ale to wciąż była córka pustyni. Oroboros przelał jej krew. Niech wszyscy to zapamiętają.
Następny raprt - Relacja z Akiyoko Maji. Sachiko spojrzała na Ichirou znacząco.
- Musisz ustalić zakres obowiązków z Akiyoko zanim w pełni obejmiesz rządy w prowincji Atsui. Jak wiesz, dotąd Klan Maji zajmował się bieżącą administracją Atsui, podczas gdy Sabaku no Jou - jako Kōtei - koncentrował się na sprawach całej Unii. Akiyoko to twoja partnerka we władaniu tą prowincją. Pytanie, czy chcesz utrzymać dotychczasowy podział ról, czy może zamierzasz coś zmienić. - Ton Sachiko był uprzejmy, neutralny, ale jej spojrzenie było bystre, a mina pozostawiała wiele do życzenia. - Akiyoko jest młoda i lojalna. Wiele zawdzięcza Jou-sama, ale dzięki temu może być pomocna i tobie. Myślę, że chętnie cię odciąży w zarządzaniu lokalnymi sprawami Atsui, jeżeli zechcesz skupić się na klanie.
Trzeci raport, jaki pokazała Sachiko miał tytuł "Przygotowanie nadzwyczajnej Rady Daimyō."
- Za dwa dni zbierze się Rada Daimyō – oznajmiła Sachiko, ściszając głos, choć byli sami. - To będzie twoja pierwsza rada jako formalny przywódca klanu Sabaku, jeszcze przed inauguracją. Wiem, że Jou-sama życzył sobie tego spotkania wcześnie, aby jeszcze poprowadzić je jako Kotei. Pozwolisz, że przedstawię Ci pokrótce sytuację?
- Oficjalnie tematem posiedzenia będą kwestie bezpieczeństwa Unii oraz wybory Koteia - zaczęła kobieta rzeczowo. - Spodziewam się, że na wniosek Jou poruszone zostaną dwie główne sprawy: problem Oroborosa i Szakali oraz głosowanie, kto zostanie nowym Koteiem. Jou-sama zwołał nadzwyczajną naradę, bo zamierza przekonać pozostałych, że ciągłość silnej władzy jest niezbędna w obliczu obecnych kryzysów. Od jakiegoś czasu ze swoimi doradcami z klanu pracował nad nowymi prawami, które będzie chciał przegłosować na radzie. I daje ci szansę, żeby zagłosować w tej sprawie, ponieważ ufa ci i twojemu przywództwu. Przed inauguracją mógł cię wykluczyć z tego spotkania, a jednak chce, żebyś tam był. Przygotuj się, że będzie chciał cię przeforsować na nowego Koteia, mimo braku doświadczenia.
- 7 lip 2025, o 21:04
- Forum: Misje i Fabuły
- Temat: Wynagrodzenie za misje
- Odpowiedzi: 4031
- Odsłony: 540927
Re: Wynagrodzenie za misje
Arii + Ayumu(Wyprawa rangi B)
Bardzo fajnie się czytało, dziękuję za tą misję!
Azugimoto -> Yuri Uchiha i Yachiru + Misaki -> Misaki(Misja Mafijna rangi D)Wynagrodzenie :
- Arii : 56 PH podstawy i 15 PH za jakość - Łącznie = 71 PH i 650 Ryo.
- Ayumu : 82 PH podstawy i 15 PH za jakość - Łącznie = 97 PH i Cel wyprawy.
Yami + Misane(Misja rangi A)Wynagrodzenie :
- Yurii : 12 PH podstawy, 3 PH bonusu i 2 PH za jakość - Łącznie = 17 PH i 300 Ryo.
- Misaki : 24 PH podstawy, 5 PH bonusu i 2 PH za jakość - 11PH za poprzednie rozliczenie - Łącznie = 20 PH i 300 Ryo.
- Yachiru : Już rozliczeni.
- Azugimoto : już rozliczone.
Bardzo fajnie się czytało, dziękuję za tą misję!
Arii + Shirodo(Misja rangi C)Wynagrodzenie :
- Yami : 79 PH podstawy i 15 PH za jakość - Łącznie = 94 PH i 650 Ryo.
- Misane : 98 PH podstawy i 15 PH za jakość - Łącznie = 113 PH i 650 Ryo.
Arii + Souei i Kyoushi (Wyprawa rangi A)Wynagrodzenie :
- Arii : 40 PH podstawy i 10 PH za jakość - Łącznie = 50 PH i 500 Ryo.
- Shirodo : 56 PH podstawy i 10 PH za jakość - Łącznie = 66 PH i 500 Ryo.
Sumi + Akira(Misja rangi C)Wynagrodzenie :
- Arii : 81 PH podstawy i 10 PH za jakość - Łącznie = 91 PH i 850 Ryo.
- Souei : 127 PH podstawy i 20 PH za jakość - Łącznie = 147 PH i Cel Wyprawy.
- Kyoushi : 13 PH podstawy i 4 PH za jakość - Łącznie = 17 PH. Jeden post jest podwójny i nie policzyłam. Kilka PH dodatkowych za dundra świśniętego i fajnie, że wróciłeś
Ryuujin & Gōsui czyli ja + Tenshi (Misja rangi C)Wynagrodzenie :
- Sumi : 39 PH podstawy i 10 PH za jakość - 8 PH poprzednie wynagrodzenie - Łącznie = 41 PH i 500 Ryo.
- Akira : 55 PH podstawy i 10 PH za jakość - Łącznie = 65 PH i 500 Ryo.
Wynagrodzenie :
- Gosui : 4 PH podstawy i 2 PH za jakość - Łącznie = 6 PH i 150 Ryo.
- Tenshi : 36 PH podstawy i 2 PH za jakość - Łącznie = 38 PH i 500 Ryo.
Reszta już rozliczona.
Do sprawdzenia:
- NIC
- 6 lip 2025, o 18:21
- Forum: Kinkotsu (Osada Rodu Sabaku i Maji)
- Temat: Festiwal
- Odpowiedzi: 11
- Odsłony: 363
Festiwal
Wieczorne niebo nad Kinkotsu rozświetlały setki kolorowych lampionów, które kołysały się na pustynnym wietrze. Całe miasto wręcz promieniowało entuzjazmem – od pałacowych dziedzińców po najdalsze zaułki słychać było rytmiczne uderzenia bębnów taiko. Ich dźwięk mieszał się z wesołym gwarem tłumów wypełniających ulice. Na bramach i murach wisiały chorągwie w barwach wszystkich klanów, witając przybyszy w duchu jedności świętować radę Daymio oraz inaugurację Asahai Ichirou.
Główna ulica Kinkotsu zamieniła się w targ pełen smakołyków. Sprzedawcy zachwalali głośno swoje towary: soczyste szaszłyki yakitori skwierczące nad węglem, a obok nich kusiły słodkie daktylowe wypieki posypane kardamonem. Powietrze było ciężkie od aromatu przypraw i dymu unoszącego się nad dziesiątkami stoisk. Mieszkańcy, niezależnie od pochodzenia klanowego, chętnie sięgali po przysmaki i rozmawiali ze sobą, opowiadając o najróżniejszych rzeczach, ciesząc się szczęśliwymi chwilami.
Na centralnym placu rozstawiono prowizoryczną scenę z desek, otoczoną kręgiem pochodni. W jej blasku grupa mężczyzn w barwnych szatach wybijała rytm na ogromnych bębnach, wprawiając publikę w zachwyt. Co pewien czas w powietrze wzbijały się płonące wachlarze, a widownia wstrzymywała oddech, gdy ogniste smugi przecinały nocne powietrze. Tuż obok nich tancerki dawały popis swoich umiejętności przy akompaniamencie fletów, a zwiewne suknie ciągną za sobą złociste smugi. Gdy melodia cichła, a burzliwe oklaski się kończyły, dzieci wbiegały na środek, by również potańczyć.
Nieopodal kilku starszych rzemieślników stało wokół dużej, płaskiej piaskownicy. W skupieniu, przy świetle lampionów, budowali z wilgotnego piasku misterne rzeźby przedstawiające legendarne stworzenia pustyni i herosów dawnych - oraz nie tak dawnych bitew. Kilka kroków dalej alchemicy prezentowali proces przetapiania piasku w szkło – rozżarzony do czerwoności piasek zmieniał się na ich oczach w przezroczyste figurki węży i skorpionów. Zachwyceni gapie podziwiali każdy detal, a delikatne szklane cudeńka migotały w świetle lampionów.
Atmosfera święta udzielała się wszystkim. Młodzież śmiała się beztrosko, starcy obserwowali z nostalgią, a rodziny chodziły, trzymając się za ręce. Gdzieś w tłumie widać przedstawicieli różnych rodów, którzy mogli przybyć tutaj z różnych części pustyni - kuglarzy Ayatsuri, rzeźbiarzy Douhito i innych. Nadchodząca inauguracja Asahai Ichirou była nadzieją na lepsze jutro.
- 5 lip 2025, o 20:45
- Forum: Saimin (Osada Rodu Yamanaka)
- Temat: Szpital
- Odpowiedzi: 114
- Odsłony: 15585
Re: Szpital
Arata była pierwszą, która się odezwała się do laleczki, która siedziała na ołtarzyku. Chciała się z nią - z bożkiem, bogiem - skontaktować, skonfrontować i wydrzeć mu wszystkie tajemnice, żeby pomóc Ayatsuri. Zwiększyć ich potencjał bojowy. Zwiększyć ich znaczenie na świecie. Ochronić ich ludzi oraz Sabaku. By bronić się przed zagrożeniami z zewnątrz - Kaguya, Haretsu, Shigashi oraz inni, którzy chcieliby wykorzystać geniusz jej klanu, żeby zarobić na tym, bez brania pod uwagę dobrostanu jej ludzi.
Jej ludzi. Klan Ayatsuri. Jej ludzie, których miała chronić i którym miała przewodzić.
Laleczka czy bóstwo nie odezwała się do Araty. Nie odpowiedziała jej. Wszystko wydawało się być w jak najlepszym porządku - poza tym, że, oczywiście, absolutnie nic nie było w porządku. Były tutaj, przeszły przez piekło, walczyły z czymś, co nie miało prawa istnieć, ale jednak istniało. Przeszły przez horror, który powinien być opowiadany tylko przy ogniskach dzieciom, żeby nie wychodziły z bezpiecznego miejsca. A przeszły przez to. Ciągle były spocone po walce i wchodzeniu po schodach.
A przeklęta lalka nie przemówiła. Była tylko i wyłącznie cholerną lalką.
Saori nie wytrzymała. Krzyknęła z bezsilnością i uderzyła dłonią w ołtarzyk, po czym zamaszystym ruchem zrzuciła z niego lalki. Te spadły na podłogę w nieładzie, niektóre się rozbijając, inne łamiąc, jeszcze innym nic się nie stało. Jednak nie było żadnej reakcji ze strony Ningyo.
- Tyle drogi i nic? - zapytała, podnosząc laleczkę bóstwa i rzuciła nią o ścianę.
Laleczka się rozbiła na wiele kawałeczków. Arata zauważyła, że laleczka była pusta, a w środku był papierowy talizman z jakimiś znakami. Jednak nie to było w tym momencie jedynym, co zwróciło uwagę. Usłyszały kliknięcie, na ołtarzyku zobaczyły, że płytka się przesunęła - odskoczyła - w miejscu gdzie była laleczka i poczuły delikatny powiew wiatru z podłogi za ołtarzykiem. Kiedy tam zajrzały - klapa w podłodze lekko się uchyliła, a sądząc po chłodnym powietrzu i zapachu, prowadziła pod ziemię.
Chyba prawdziwe miejsce kultu było dopiero przed nimi.
Yamanaka Meduki
Kunisaku Nizan
Kunisaku Ario
Ayatsuri Saori
Sabaku no Jou
- 3 lip 2025, o 07:27
- Forum: Saimin (Osada Rodu Yamanaka)
- Temat: Szpital
- Odpowiedzi: 114
- Odsłony: 15585
Re: Szpital
Wnętrze świątyni powitało ich chłodem, wonią starego, wilgotnego drewna i czegoś dziwnego, słodkiego, niemal mdlącego – zapachu, którego pochodzenia wolały nie znać. Światło z zewnątrz z trudem przeciskało się przez szczeliny w ścianach i pożółkłe, poprzerywane papierowe okna.
Stara, drewniana podłoga skrzypiała, kiedy stawiały na niej swoje kroki. budził skrzypienie starej podłogi, niepokojąco donośne w gęstej, niemal namacalnej ciszy. Wysokie belki podtrzymujące sklepienie były owinięte płatami tkaniny, niegdyś czerwonej, a teraz spłowiałej i poszarpanej. Papierowe, rozpadające się talizmany ochronne, zapisane wyblakłym już tuszem, wisiało i poruszało się przy każdym, nawet najmniejszym podmuchu powietrza.
Na samym końcu sali był główny ołtarz – skromny i niepozorny, jednak z każdym krokiem coraz bardziej przyciągający wzrok. Był to niski drewniany podest, ozdobiony miejscami zatartymi rycinami przedstawiającymi dziecięce postaci pozbawione twarzy. W centrum, na honorowym miejscu, spoczywała najstarsza z lalek – Ningyō. Jej porcelanowa twarz, idealnie blada i nieruchoma, miała spojrzenie, które, choć martwe, wydawało się nieustannie śledzić ich ruchy. Kimono, niegdyś bogato zdobione, teraz pokrywały ciemne plamy, których pochodzenie lepiej, aby pozostało nieznane.
Wokół niej, niczym w nieregularnym półkolu, siedziały dziesiątki innych lalek – każda inna, każda równie niepokojąca. Miały połamane kończyny, dziwnie przechylone głowy. Niektóre były skrępowane czerwonym sznurkiem, jakby ktoś próbował zatrzymać w nich coś, co nie powinno nigdy się uwolnić. Wrażenie ich obecności było przytłaczające – kobiety czuły, że te lalki nie są tu tylko dla ozdoby.
Po bokach głównej sali, za niskimi zasłonami, znajdowały się mniejsze kapliczki. W niektórych ktoś zostawił dziecięce buciki, zabawki lub starannie złożone origami. Inne były puste – z wyjątkiem pojedynczej lalki, zawsze zwróconej twarzą ku drzwiom, czuwającej nad wejściem. A może pilnującej, by nikt już stąd nie wyszedł.
Cisza panująca we wnętrzu była niemal namacalna, ciężka jak mgła na zewnątrz. To nie było już miejsce modlitwy.
Yamanaka Meduki
Kunisaku Nizan
Kunisaku Ario
Ayatsuri Saori
Sabaku no Jou
- 2 lip 2025, o 20:44
- Forum: Kinkotsu (Osada Rodu Sabaku i Maji)
- Temat: Siedziba władzy
- Odpowiedzi: 358
- Odsłony: 45673
Re: Siedziba władzy
- Jeśli chodzi o uroczystości, wszystko jest już gotowe. Jednostki Eikyō rozlokowaliśmy strategicznie, a Kabe zabezpiecza ulice. Możliwe, że Oroboros albo Szakale spróbują jakiejś prowokacji - trzeba być na to gotowym. Zawsze znajdzie się ktoś, kto zechce pokazać swoje niezadowolenie właśnie wtedy, gdy wszystkie oczy zwrócone są na nas.
Jou na chwilę ucichł.
- Upewnij się, że wszyscy widzą, jak szybko i stanowczo reagujesz na wszelkie zakłócenia. Nawet drobne incydenty mają znaczenie. Nie możesz pozwolić sobie na najmniejsze zawahanie. Pokaż im, że władza jest mocna, a ty nieugięty. O szczegóły pytaj Sachiko.
Odstawił kieliszek, skupiając spojrzenie na rozmówcy.
- I pamiętaj, że największe zagrożenie nie zawsze nadchodzi od tych, którzy podkładają bomby. Czasem niebezpieczniejsi są ci, którzy siedzą obok nas przy stole.
Zrobił krótką pauzę, dając Ichirou chwilę na przetrawienie tych słów.
- Akiyoko jest lojalna, ale lojalność to delikatna rzecz. Dbaj o nią, przypominaj jej, że ma wobec Sabaku dług. Jeśli kiedykolwiek zwątpi, znajdzie powody, żeby zacząć słuchać innych głosów.
- Saori i Nariko? Wydają się zgodne, ale każda gra w swoją grę. Saori zawsze szuka kompromisu, ale kompromis to luksus spokojnych czasów. Nariko kalkuluje każdy ruch - jeśli zbyt długo milczy, znaczy to, że już podjęła decyzję. Lepiej nie pozwól jej milczeć za długo.
- Kukuri to typ wojskowego. Służy porządkowi i sile. Będzie twoim sojusznikiem, dopóki nie poczuje, że coś wymyka się spod kontroli. A Miyori…
Jou westchnął lekko, jakby mówił o wyjątkowo męczącej osobie.
- Miyori jest inteligentna, ale jej problemem są emocje. Chce być lubiana. Jeśli zauważy, że tracisz poparcie mieszkańców, zacznie działać przeciwko tobie. Wtedy nie wystarczą już rozmowy ani groźby. Będziesz musiał użyć siły, której sam chciałbyś uniknąć.
Znów spojrzał na Ichirou poważnie, z naciskiem w głosie:
– Rada będzie debatować o Oroborosie, o terrorystach, o wojsku. Ale prawdziwa gra dotyczy kontroli i tego, kto ją utrzyma. A kontrola powinna zostać w rękach Sabaku, szczególnie w tych ciężkich czasach, kiedy wojna z Oroborosem wisi na włosku, Szakale wciskają nosy tam, gdzie nie trzeba, a mieszkańcy potrzebują silnej ręki i silnego lidera, których ich poprowadzi i któremu zależy na tym, aby Unia była zjednoczona.
Oczy mu się lekko zaświeciły i wstał z kanapki podchodząc do okna i patrząc przez nie, stojąc tam poważny, wyprostowany. Silny, mimo tych zmian w jego wyglądzie. Przez chwilę milczał, obserwując ulice Kinkotsu, aż w końcu powiedział.
- Będzie mi tego widoku brakowało. Nasi ludzie, którzy… Co powiedziałeś? - zapytał i ostro odwrócił się do Ichirou, mrużąc oczy i patrząc na niego. Usta wykrzywiły mu się w grymasie. Po chwili się otrząsnął, zamknął oczy i potarł swoje czoło. - Nieważne. Moja kobieta nie daje mi w nocy spać. Młódka, wymaga sporo uwagi - wytłumaczył się . - Załatw resztę spraw tutaj i bądź, kiedy przyjadą Shirei-kanowie.
- 30 cze 2025, o 22:15
- Forum: Sarufutsu (Miasteczko szczepów Uchiha i Gazo)
- Temat: Siedziba Władzy
- Odpowiedzi: 68
- Odsłony: 6949
Re: Siedziba Władzy
Uchiha Masahiro