Znaleziono 3280 wyników
Wyszukiwanie zaawansowane
- autor: Papyrus
- 30 kwie 2025, o 11:41
- Forum: Urlopy graczy
- Temat: Admin Fabularny
- Odpowiedzi: 7
- Odsłony: 865
- autor: Papyrus
- 24 kwie 2025, o 19:13
- Forum: Misje i Fabuły
- Temat: Wynagrodzenie za misje
- Odpowiedzi: 3960
- Odsłony: 445815
- autor: Papyrus
- 11 kwie 2025, o 19:10
- Forum: Kinkotsu (Osada Rodu Sabaku i Maji)
- Temat: Posiadłość
- Odpowiedzi: 32
- Odsłony: 3901
- autor: Papyrus
- 28 sty 2025, o 21:08
- Forum: Kinkotsu (Osada Rodu Sabaku i Maji)
- Temat: Posiadłość
- Odpowiedzi: 32
- Odsłony: 3901
- autor: Papyrus
- 13 sty 2025, o 21:03
- Forum: Kinkotsu (Osada Rodu Sabaku i Maji)
- Temat: Posiadłość
- Odpowiedzi: 32
- Odsłony: 3901
- autor: Papyrus
- 30 gru 2024, o 18:13
- Forum: Kinkotsu (Osada Rodu Sabaku i Maji)
- Temat: Posiadłość
- Odpowiedzi: 32
- Odsłony: 3901
- autor: Papyrus
- 19 gru 2024, o 21:52
- Forum: Kinkotsu (Osada Rodu Sabaku i Maji)
- Temat: Posiadłość
- Odpowiedzi: 32
- Odsłony: 3901
- autor: Papyrus
- 10 gru 2024, o 21:20
- Forum: Kinkotsu (Osada Rodu Sabaku i Maji)
- Temat: Posiadłość
- Odpowiedzi: 32
- Odsłony: 3901
- autor: Papyrus
- 1 gru 2024, o 11:44
- Forum: Kinkotsu (Osada Rodu Sabaku i Maji)
- Temat: Posiadłość
- Odpowiedzi: 32
- Odsłony: 3901
- autor: Papyrus
- 20 wrz 2024, o 20:47
- Forum: Misje i Fabuły
- Temat: Wynagrodzenie za misje
- Odpowiedzi: 3960
- Odsłony: 445815
- autor: Papyrus
- 8 wrz 2024, o 22:15
- Forum: Sarufutsu (Miasteczko szczepów Uchiha i Gazo)
- Temat: Siedziba Władzy
- Odpowiedzi: 52
- Odsłony: 2543
Do gabinetu Shirei-kana klanu Uchiha nie było kolejki. Maszyna biurokratyczna, którą stworzył tutaj Orochi używając swoich super mocy Sugiyamów na razie działała i miała się dobrze. Nawet w czasie wojny wszystko wydawało się działać bez nadzoru ze strony Starego Suguyamy - wystarczał młody, ludzie, których wybrał oraz ludzie zapewnieni przez Takedów. Oczywiście, nie wszystko było perfekcyjne, ale wydawało się działać w porządku.
Dlatego, po odprowadzeniu Uchiha Sosuke do wyjścia z Siedziby Władzy, Sugiyama Orochi łatwo się dostał do środka gabinetu lidera klanu. Gabinet był przestronny, o prostoką kształcie, z drewnianą podłogą wykonaną z ciemnego, lakierowanego drewna. Ściany wykończone w jasnych kolorach – odcieniach beżu – z minimalistycznymi przesuwanymi drzwiami, które oddzielały pokój od innych części Siedziby Władzy. W centrum pokoju znajdowała się niska, ciemna, lakierowana drewniana ława. W pokoju panował porządek, z minimalną liczbą przedmiotów. Na ławie leżały tylko niezbędne zwoje oraz przybory do pisania, a także symbol rodu Uchiha, wachlarz w kolorze czerwieni i bieli, który od jakiegoś czasu lider nosił przy sobie.
Pokój oświetlały lampy z papieru ryżowego, dające delikatne, ciepłe światło. Okna zakryte były prostymi zasłonami z bambusa, filtrującymi naturalne światło, aby nie raziło w oczy w czasie pracy bądź spotkań.
Ściany były prawie całkowicie puste, jedynie jeden duży zwój przedstawiający starą Siedzibę Władzy klanu Uchiha z Kotei. Sam obraz był nieco artystyczny, przedstawiający budynek w otoczeniu kwitnących wiśni. To, było, oczywiście, kłamstwo lub licencja artystyczna autora.
Masahiro był obecnie w swoim gabinecie. Wyglądał niemal jak zawsze - ciemnoczerwone kimono z symbolem klanu, wysoko związane czarne włosy i spojrzenie złotych oczu. Jego policzki były jednak nieco zapadnięte, a oczy podkrążone, chociaż na twarzy miał niemal zawsze przyjazny uśmiech.
Nie był tez sam. Na przeciwko niego siedziała młoda dziewczyna o równie czarnych włosach, dużych, ciemnoniebieskich oczach i zaokrąglonych policzkach. Ubrana była w żółtą koszulę i ciemne spodnie, a obok leżał fartuch, jaki typowo nosili medycy w szpitalu w Kotei i - ostatnio - w Sarufutsu również. Jej ubrania wydawały się nieco na nią za duże.
Lider i jego siostra, Hiromi.
Chociaż Hiromi nie była aż tak łatwa do poznania i tylko dlatego, że Orochi ją widywał ostatnimi miesiącami, mógł ją rozpoznać.
Dziewczyna zawsze była nieco kluskowato-pyzowata, z okrągłą twarzą i sylwetką. Miała swój urok - niemal zawsze w dobrym humorze, uśmiechnięta lub rozentuzjazmowana. Dorastanie w Sakai wiązało się z dużą ilością dobrego jedzenia, a dziewczyna do tej pory nie była “stworzona”, aby zostać kunoichi. Co się zmieniło i ona też się zmieniła. Kilka miesięcy ciężkich treningów wyraźnie ją wysmukliły oraz nadały dojrzalszego wyglądu. W końcu można było nawet dostrzec podobieństwo do brata, chociaż zwykle ona była po ich ojcu, a Masahiro po matce.
Szczególnie podobni byli, kiedy oboje uśmiechnęli się wyjątkowo szeroko na widok Orochiego, który wchodził do środka.
- Orochi-niichan! - zawołała radośnie Hiromi, niemal podskakując ze swojej poduszki, żeby podejść do mężczyzny i go uściskać. Była od niego o wiele niższa.
- Zjesz z nami? Hiro-chan ćwiczy, aby zostać dobrą żoną - zażartował Masahiro wskazując na domowy posiłek, który przygotowała dziewczyna.
Hiromi spłoniła się i zgrzytnęła zębami, wyglądając nieco nerwowo i tylko odfuknęła bratu, opadając na poduszkę przy ławie i podsuwając drugą Orochiemu, po czym złapała dodatkowy talerz i zaczęła mu nakładać ryżu, warzyw, wołowiny oraz zupy miso. Wyraźnie było to śniadanie.