Znaleziono 2492 wyniki

autor: Hikari
6 gru 2020, o 07:33
Forum: Yusetsu
Temat: Gospodarstwo Onizuka
Odpowiedzi: 158
Odsłony: 12830

Re: Gospodarstwo Onizuka

autor: Hikari
5 gru 2020, o 21:52
Forum: Głębokie Odnogi
Temat: Szlak transportowy
Odpowiedzi: 99
Odsłony: 11733

Re: Szlak transportowy

Świat jest okrutnym miejscem, pełnym chciwców walczących tylko o własne korzyści. Gdy dajesz palec oni chcą zabrać dosłownie wszystko. Seinaru już dał przykłady takiego zachowania, tak więc Hikari był bardzo ostrożny. Doglądał chociażby najmniejszego drgnięcia wskazującego na agresję, aby wykonać swój ruch. Czy kiedy pokazywał rany stracił koncentrację czy czujność? W żadnym wypadku, rękę pokazywał przed sobą, a następnie chciał za pomocą palca wskazać dziurę w swoim płaszczu. Nie podnosił koszulki, nie rozpinał płaszcza aby lepiej było widać bliznę. Wskazywał miejsce, które pamiętał idealnie. Jeszcze kilka godzin temu przeżywał okropny ból dobiegający stamtąd, nie musiał zdejmować wzroku z samuraja aby je wskazać. Mógł ciągle obserwować będąc gotowy do reakcji mając w głowie ciągle plan jak się zachować. Wiedział z jakiej broni korzysta przeciwnik, spodziewał się sięgania po włócznię znajdującą na plecach. Niestety konieczne okazało się go zrealizowanie.
Gdy tylko dostrzegł ruch nogą skracający dystans, ruch ręki sięgającej po włócznię sam również korzystając z pełni swoich zdolności. Natychmiast przyśpieszył skracając dystans. Nie bez powodu zaczynali w tej odległości idealnej dla włócznika, aby Terumi mógł zaskoczyć swojego rywala. Zamiast uciekać również zamierzał się zbliżyć, a będąc blisko taką bronią niewygodnie się posługiwać. W swoim rękawie posiadał jeszcze jednego asa przygotowanego do walki z ludźmi posługującymi się bukijutsu z którego miał zamiar skorzystać. Gdy Seinaru sięgnął po włócznię, wykonywał zamach atakujący go Yogańczyk przeszedł do poślizgu mając zamiar uniknąć ataku w trakcie którego wziął głębszy wdech i złożył pieczęć tygrysa. Gdy tylko był gotowy z ust wypuścił przerażającą ognistą głowę smoka mającą dosłownie zjeść swojego przeciwnika. Z takiej odległości nie dawał nawet szans na reakcję, a gdyby widział unik miał zamiar manewrować swoim tworem uniemożliwiając to. Dla upewnienia się trafienia miał też zamiar wypluć drugą głowę smoka w miejsce ucieczki przekręcając głowę. Pozostawało tylko pytanie czy się wyrobi wykonać swój unik zanim oberwie. Jak to powiadają niektórzy, wóz albo przewóz. Jeden z nich najprawdopodobniej umrze za pomocą tego jednego ruchu.
autor: Hikari
4 gru 2020, o 05:00
Forum: Techniki
Temat: Hika-Hika-Hik (gotowe)
Odpowiedzi: 3
Odsłony: 179

Re: Hika-Hika-Hik (gotowe)

autor: Hikari
3 gru 2020, o 22:35
Forum: Yusetsu
Temat: Karczma Yamato
Odpowiedzi: 160
Odsłony: 18150

Re: Karczma Yamato

autor: Hikari
3 gru 2020, o 22:34
Forum: Yusetsu
Temat: Bateimura
Odpowiedzi: 163
Odsłony: 12198

Re: Bateimura

autor: Hikari
3 gru 2020, o 20:09
Forum: Głębokie Odnogi
Temat: Szlak transportowy
Odpowiedzi: 99
Odsłony: 11733

Re: Szlak transportowy

Hikari sam nie wiedział czy pastuszek z Teiz próbował go zdenerwować, a może brakowało mu w głowie tej klepki odpowiedzialnej za ogładę i umiejętności interpersonalne, ale zaczęło go to bawić. Zamiast się irytować czy złościć szczerze się zaśmiał słysząc o wyciąganiu informacji i poznawaniu czyichś planów. Takie osądy były kompletnie sprzeczne z mniemaniem o samym sobie. Zwyczajnie starał się ufać wszystkim ludziom będąc z nimi jednocześnie szczerym przez co wpadł niejednokrotnie w jakąś pułapkę. Czy kiedykolwiek kogokolwiek zmuszał do zwierzania się mu? Nie, zawsze starał się szanować prywatność ludzi póki nie byli złoczyńcami. Wtedy... Wtedy to zupełnie inna historia.
- Moją specjalnością jest pośpieszne ufanie ludziom, którzy chcą to wykorzystywać. Przykładów nie muszę szukać daleko, mam jeden w zasięgu wzroku.
Była to cięta riposta, która sprawiła mu dość sporo przyjemności. W okolicy ani żywej duszy więc nawet Seinaru musiał zrozumieć rzuconą mu w twarz aluzję. Na pewno pamiętał jak skończyło się spotkanie w jego domostwie. Mógł oczywiście próbować zgrywać idiotę, ale ten numer nie przejdzie. Pamiętał doskonale jak uznał jego trud za postęp klepsydry chcąc zabrać jego własność obecnie. Czy oddalał się kiedy samuraj zbliżał w jego kierunku? To zależy, gdyby chciał zmniejszyć dystans poniżej czterech, pięciu metrów to owszem. Odsunął się na bok robiąc mu przejście, a kontynuował marsz znajdując się ramię w ramię z luką pomiędzy. Uważał to za minimum bezpieczeństwa osobistego o czym by mu napomniał w słowach wedle potrzeby. W takiej odległości można spokojnie podróżować wspólnie obok siebie, a nawet rozmawiać gdy zachodziła potrzeba bez przekrzykiwania się.
- Wątpię abyś znalazł w tym miejscu kierunek na Sabishi, idąc bezpośrednio musiałbyś przekroczyć Głębokie Odnogi. Normalnymi trasami masz wiele prowincji do pokonania po drodze.
Jak tak pomyśleć właśnie się stał radosny, wzruszającym ramionami drzewem. Pozbył się całkowicie negatywnych emocji, a stres nagle odszedł w niepamięć. Na twarzy jawił się szczery uśmiech, był najzwyczajniej w świecie rozbawiony. Nawet pytania o spotkanie z Antykreatorem nie potrafiła przełamać dobrego humoru. Napomknę tylko, że radość nie odbierała trzeźwego myślenia stąd stale zwracał uwagę na podejrzane zachowanie gotów do reakcji.
- Pewnie mi nie uwierzysz, ale co tam. Chciał się zapytać czemu zostawiany na śmierć prosiłem o litość dla innych zamiast o własne życie. Odpowiedziałem zadając własne pytania. Na końcu zadeklarowałem, że go powstrzymam na co wybuchnął śmiechem. Nie dziwne skoro bez trudu wcześniej zadał mi te rany.
Pokazał mu swoją dłoń z brzydką blizną od wypalania kunai'em, wskazał też na dziurę w płaszczu na boku brzucha spod której widać było coś identycznego, a także dziurawego od góry buta. Ominął niewygodne fakty bez kłamania, a jednocześnie pokazał nawet dowody na swoją dość realną historię. Jakie to piękne uczucie, podzielić się brzoskwinką i wciąż posiadać brzoskwinkę dla siebie samego.
- Cali i zdrowi wracają do domów, gdyby było inaczej widziałbyś z daleka pełzającego ślimaka.
Kolejna szczera odpowiedź, bez zdradzania wrażliwych informacji. Zrobili kilkanaście kroków w trakcie których Terumi raz dwa złapał głębszy oddech, aby samemu zadać pytanie.
- Skoro byłeś w centrum wydarzeń doprowadzających do wojny Nara z Aburame chciałbym się upewnić do jednej rzeczy. Ona też wybuchła z powodu ogoniastej bestii, prawda?
autor: Hikari
3 gru 2020, o 17:53
Forum: Yusetsu
Temat: Karczma Yamato
Odpowiedzi: 160
Odsłony: 18150

Re: Karczma Yamato

autor: Hikari
3 gru 2020, o 12:35
Forum: Lokacje
Temat: Główna droga w wiosce
Odpowiedzi: 132
Odsłony: 15218

Re: Główna droga w wiosce

autor: Hikari
3 gru 2020, o 11:45
Forum: Yusetsu
Temat: Gospodarstwo Onizuka
Odpowiedzi: 158
Odsłony: 12830

Re: Gospodarstwo Onizuka

autor: Hikari
3 gru 2020, o 10:21
Forum: Głębokie Odnogi
Temat: Szlak transportowy
Odpowiedzi: 99
Odsłony: 11733

Re: Szlak transportowy

To miał być tylko krótki rekonesans zapoznawczy czy nikt nie śledzi jego nowych znajomych. Kilka minut rozejrzenia się po okolicy, które nadadzą spokój jego duszy. W końcu lubił towarzystwo, co nie zmienia faktu potrzeby kilku chwil dla siebie samego. Poukładania własnych myśli, uspokojenia emocji po Oniniwie. Z nowo uzyskaną mocą musiał zachowywać samokontrolę, aby nie zdradzić przypadkowym osobom otrzymanego daru czy tam przekleństwa zależnie od punktu widzenia. Wyciszyć umysł, a także serce zaniepokojone możliwymi problemami kiedy ludzkość pozna jego kolejny sekret. Szło mu całkiem sprawnie do czasu wypatrzenia jednej z najbardziej nielubianych person jakie miał okazję poznać w życiu. W duszy zaczął przeklinać za ociąganie z wyruszeniem do Akatori, stając w bardzo niewygodnej dla niego sytuacji. Z drugiej strony... Mógł to uznać za idealny sprawdzian w kontrolowaniu własnych emocji. Nie denerwuj się, najlepiej zostań obecnie drzewem. Drzewa się nie smucą, drzewa nie płaczą, drzewa nie gniewają się. Drzewa grzecznie stoją rosnąc w siłę, póki ich nie spali ogniem przypadkowo podczas pojedynków.
- Zwyczajnego shinobiego, który łapie świeżego powietrza.
Słysząc pytania odnośnie Antykreatora prychnął przechodząc do lekkiego śmiechu.
- Nie wiem gdzie jest. O spotkaniu Tobie powiedzieli, ale deklaracji Kuroi już zapomniał wspomnieć?
Odetchnął głębiej przypominając sobie aby pozostawać drzewem. Nawet jeśli był irytowany koniecznością wyjaśniania wszystkich spraw każdemu z osobna, musiał przegryźć to niczym wodę pełną kamienia, a następnie połknąć prosto do żołądka gdzie zostaje to przetrawione w kwasach.
- Poszedłem wyciągnąć od niego jak najwięcej informacji, poznać jego plany. Nigdy nie zamierzałem współpracować z psycholem niszczącym miasta wedle własnego widzi mi się.
Rozłożył swoje ręce na boki wzruszając ramionami. Przy okazji też zwrócił uwagę jaką postawę przyjmuje zbliżający się samuraj, czy wciąż trzyma za swoją włócznię, a może porzucił swój gest. Niezależnie od tego zachowywał wyjątkową uwagę do każdego ruchu wyczuwając ewentualne zagrożenie i zachowując bezpieczny dystans. Czego nie oddał po rozmowach mógł spróbować odzyskać siłą, a Hikari będzie o to walczyć do ostatniego tchu.
- Tylko jeżeli zmierzasz do Akatori, bo mam zamiar odwiedzić tamtejszą knajpę aby coś zjeść przed podróżą i chwilę odpocząć. W innym przypadku nasze drogi się rozchodzą.
Celowo nie wspominał o możliwym spotkaniu znajomych, bo im mniej samuraj wie tym spokojniej człowiek śpi. Potem będzie próbował wykorzystać szczerość jak problemy z mafią dla własnych korzyści. Raz próbował, kto wie czy nie zdarzy się kolejny taki przypadek. Z drugiej strony też posiadał pytania, które mógł mu zadać. Przykładowo potwierdzić podejrzenia Yoake odnośnie ostatniej wojny w Prastarym Lesie. Los ich dalszego spotkania leżał w rękach rozmówcy.
autor: Hikari
3 gru 2020, o 01:41
Forum: Yusetsu
Temat: Karczma Yamato
Odpowiedzi: 160
Odsłony: 18150

Re: Karczma Yamato

autor: Hikari
2 gru 2020, o 23:49
Forum: Lokacje
Temat: Główna droga w wiosce
Odpowiedzi: 132
Odsłony: 15218

Re: Główna droga w wiosce

autor: Hikari
2 gru 2020, o 23:20
Forum: Yusetsu
Temat: Karczma Yamato
Odpowiedzi: 160
Odsłony: 18150

Re: Karczma Yamato

autor: Hikari
2 gru 2020, o 22:26
Forum: Głębokie Odnogi
Temat: Szlak transportowy
Odpowiedzi: 99
Odsłony: 11733

Re: Szlak transportowy

Przekazał manierkę z uśmieszkiem, alkohol zawsze smakował najlepiej w towarzystwie. Gdy skończyli swoje kolejki odebrał metalowe naczynie, zakręcił i schował. Nie znał zbytnio młodzieńców, ale łączyły ich tajemnice. Terumi zawsze starał się ufać ludziom, przestawał delikatnie przez problemy z pewnymi organizacjami. Obecnie już nie było to aż takie straszne, niemniej często w nieznajomych dostrzegał członków rodziny Akiyamy czyhających na jego życie. Już raz spróbowali zawalając mu jaskinię na głowę i zastawiając pułapki przy wyjściu przy czym obiecał sobie nie dać im kolejnej szansy. W ich przypadku mógł wykreślić wszelakie dylematy, byłby rozluźniony gdyby ciało powróciło do pełni formy. Potrzebował jeszcze kilkanaście minut zanim ją osiągnie.
- Jeżeli kiedykolwiek będziesz miał problem z treningiem jakąkolwiek techniką też możesz mnie odnaleźć. Nie znam sekretów twojego rodu, ale już spotkałem się z podobną sytuacją kiedy szkoliłem pewną Yamanakę i potrafiłem jej udzielić rad aby wyrosła na dość porządną kunoichi zanim nasze drogi się rozeszły i wróciła do Soso.
Odchodząc z Oniniwy zaczęli rozmawiać o zagrożeniach jedynego posiadacza bijuu w ich gronie, co zostało zmieszane z plotkami odnośnie wojny Nara i Aburame. Yoake wysnuł śmiała teorię na podstawie plotek krążących po okolicznych prowincjach, że odpowiedzialna za to była inna ogoniasta bestia. Chwilę się zastanowił łapiąc za podbródek, rozmawiał z kilkoma świadkami wydarzenia... Już wtedy zdawało się, że posiadali jakiś sekret, którym nie chcieli się z nim podzielić... To by tłumaczyło ich powściągliwość, którą częściowo rozumiał. Z drugiej strony irytowało go ukrywanie faktów, które będzie zmuszony potwierdzić.
- Tak się zdaje znam kilka osób będących świadkami początku tej wojny. Od początku miałem uczucie jakby coś ukrywali, ale teraz będę musiał się zapytać dokładniej o co chodziło. Może też dowiem się czegoś o ogoniastych, gdyby mi się powiodło postaram się was poinformować jak najszybciej.
Wewnętrznie współczuł Takashi'emu pozycji w jakiej się znajdował. Chłopak nie posiadał siły, więc każdy wykonany ruch potencjalnie prowadził w pułapkę. Zdradzenie sekretu rodowi może uczynić go bronią, a zwlekając aby starszyzna dostała informację z trzeciej ręki uznane za brak subordynacji. Prawdopodobnie zechcą wtedy zmienić posiadacza jak tylko będzie to w ich możliwościach, wedle słów Suzumury pozbywając się tej chakry z ciała czekała go tylko śmierć. Z zamysłu wyrwało go pytanie czy chciałby ryzykować kolejną wojnę z wykorzystaniem nowego kolegi przy czym westchnął.
- Wolałbym wszystkie wojny na świecie, w tym celu zostałem stworzony. Pierwszą w kolejce jest konflikt mojego szczepu poprzez połączenie obu gałęzi.
Złapał głębszy oddech świeżego powietrza w płuca, mózg potrzebował troszeczkę dotlenienia do pracy na najwyższych obrotach. Poruszane tematy były bardzo ciężkie, ich rozwinięcie może istotnie wpłynąć na losy świata.
- Macie rację z zachowaniem ostrożności przed liderem. Mam nadzieję, że szczęście dopisze abyś znalazł idealny moment. W tym akurat nie mogę wiele pomóc.
W ten oto sposób wyjaśnili problematyczne kwestie wspólnie zgadzając się do kierunku w jakim powinni podążyć. Odeszli też już kilka kilometrów od Oniniwy, więc nadszedł ich czas pożegnania. Zdziwił się serdecznością gestu z strony Yoake, ale po sekundzie odwzajemnił go z dorównującą mu troską, aby przejść do Takashiego. Zanim ruszył w kierunku Akatori odprowadził ich wzrokiem, a następnie miał zamiaru upewnić się o bezpieczeństwie ich tyłów. Trochę czasu stracili na pogaduszkach z Antykreatorem, a jacyś niecni ludzie mogli ich wyczekiwać i następnie śledzić. Czując się już w pełni sił miał zamiar wpierw odszukać ewentualny ogon. Znajomi wygrzewający się najpewniej w gospodzie wciąż musieli zaczekać.
autor: Hikari
2 gru 2020, o 21:19
Forum: Yusetsu
Temat: Szlak transportowy
Odpowiedzi: 278
Odsłony: 31885

Re: Szlak transportowy

Z/T -> Gospodarstwo Onizuka

Wyszukiwanie zaawansowane