Znaleziono 16 wyników
- 2 paź 2025, o 20:26
- Forum: Północne Ryuzaku
- Temat: Las na południe od Sarufutsu
- Odpowiedzi: 45
- Odsłony: 5111
- 23 wrz 2025, o 21:11
- Forum: Północne Ryuzaku
- Temat: Las na południe od Sarufutsu
- Odpowiedzi: 45
- Odsłony: 5111
- 14 wrz 2025, o 13:47
- Forum: Sarufutsu (Miasteczko szczepów Uchiha i Gazo)
- Temat: Siedziba Władzy
- Odpowiedzi: 137
- Odsłony: 27204
- 28 sie 2025, o 08:59
- Forum: Sarufutsu (Miasteczko szczepów Uchiha i Gazo)
- Temat: Plac treningowy
- Odpowiedzi: 34
- Odsłony: 6454
Re: Plac treningowy
- Nazwa
- Kawarimi no Jutsu
- Ranga
- E
- Pieczęci
- Tygrys → Świnia → Wół → Pies → Wąż
- Zasięg Max.
- 10 metrów
- Koszt
- E: 7% | D: 5% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: Niezauważalny
- Statystyki
- Dodatkowe
- W pobliżu musi się znajdować przedmiot możliwy do podmienienia
- Opis Kolejna pomocna technika, która niejednokrotnie może uratować życie. Otóż jest to technika podmiany która pozwala w momencie ataku podmienić nasze ciało z zawczasu przygotowaną beczką, kłodą bądź innym przedmiotem, który znajduje się luźno na powierzchni oraz rozmiarami jak i wagą jest zbliżony do naszego ciała. Użytkownik może podmienić się tylko w momencie gdy widzi nadchodzący atak - wtedy tuż przed zadaniem ciosu następuje podmiana i nasze ciało zajmuje przedmiot wcześniej przez nas wybrany do podmiany. Podmiany nie można dokonać będąc unieruchomionym za pomocą innych technik bądź zamknięty w miejscu bez drogi ucieczki.
Jeśli przeciwnik jest dwukrotnie szybszy od użytkownika technika nie będzie mogła być użyta. Jeśli percepcja przeciwnika będzie wynosiła połowę szybkości użytkownika to zauważy miejsce przenoszenia, jeśli jego percepcja jest równa lub większa od szybkości użytkownika to będzie umiał przewidzieć, dokąd następuje podmiana.
- 20 sie 2025, o 18:54
- Forum: Sarufutsu (Miasteczko szczepów Uchiha i Gazo)
- Temat: Plac treningowy
- Odpowiedzi: 34
- Odsłony: 6454
Re: Plac treningowy
𝒪h, nie .. Wcale.. A wcale nie zauważył jak dziewczyna na niego patrzy. Nieco go to bawiło . On sam umiał się kryć gdy kogoś oceniał i obczajał, tak przynajmniej mu się wydawało. Sam nigdy nie oceniał dopóki nie przyszło mu walczyć. Z natury widział, że wygląd może być bardzo złudny w tym kierunku oraz fachu. Nieraz okazywało się, że Ci co wyglądali na słabych okazywali się silniejszy od takiego napakowanego w barach 2 metrowego mięśniaka. Więc sama Misaya nie może powinna spisywać się na straty bo może zaskoczyć samą siebie.
𝒢eneralnie nie zdziwił go fakt, że dziewczyna nie rozpoczęła konwersacji, przynajmniej nie na razie. Można powiedzieć, że był za to wdzięczny, nie należał do tych co umieją prowadzić konwersacje. Cały czas też uparcie pokazywał, że nie zauważa jej spojrzeń w jego stronę. Zastanawiało go tylko, czemu aż tak bardzo. Miał coś na twarzy, był brudny? Czy coś w ten deseń. Pomimo mieszkania z siostrami niewiele jednak o kobiecych sercach wiedział, przynajmniej jeśli chodzi o miłostki i te sprawy. Nie chciał też by mu się dziewczyna znowu oblała rumieńcem. Sam nie był aż tak delikatny. Zmierzył ją szybkim spojrzeniem, ani to nachalnym ani to podszyty jakimiś złymi intencjami. Ot tak po prostu.
𝒢dy doszli na miejsce młody Uchiha się zdziwił a jego brew subtelnie uniosła. To, że był ktoś jeszcze prócz lidera nieco zbiło go z tropu a przynajmniej nie oczekiwał kogoś starszego i wyższego rangą. Kolejnym zaskoczeniem było podejście Masahiro. Oczekiwał kogoś bardziej.. Wyniosłego? Zaś on podszedł do nich jak do kogoś kogo zna od wieków. Skinął głową na powitanie w momencie gdy byli sobie przedstawiani. Na słowa o jakimś innym Uchiha z podobnymi zamiłowaniami tylko mruknął. Definitywnie nie miał zamiaru. Skoro już z samego opisu wychodziło na to, że jest on gadułą a za takimi nie przepadał ani trochę. Oczywiście nie miał zamiaru wplątać się w kłopotliwą relację.
𝒥ego uważne spojrzenie przeskoczyło z Nany na Masahiro i z powrotem. Najwidoczniej mieli jakiś plan, który teoretycznie był sekretem a zaraz wyjdzie na jaw. Westchnął tylko jedynie wyobrażając sobie, że może to być jakiś kłopotliwy i absurdalny trening, Chociaż spoglądając na Misayę nie widział w niej wojowniczki. Sam też umiał parę rzeczy na krzyż. *To będzie długi dzień* Pomyślał sobie z lekkim węstchnięciem.
𝒢eneralnie nie zdziwił go fakt, że dziewczyna nie rozpoczęła konwersacji, przynajmniej nie na razie. Można powiedzieć, że był za to wdzięczny, nie należał do tych co umieją prowadzić konwersacje. Cały czas też uparcie pokazywał, że nie zauważa jej spojrzeń w jego stronę. Zastanawiało go tylko, czemu aż tak bardzo. Miał coś na twarzy, był brudny? Czy coś w ten deseń. Pomimo mieszkania z siostrami niewiele jednak o kobiecych sercach wiedział, przynajmniej jeśli chodzi o miłostki i te sprawy. Nie chciał też by mu się dziewczyna znowu oblała rumieńcem. Sam nie był aż tak delikatny. Zmierzył ją szybkim spojrzeniem, ani to nachalnym ani to podszyty jakimiś złymi intencjami. Ot tak po prostu.
𝒢dy doszli na miejsce młody Uchiha się zdziwił a jego brew subtelnie uniosła. To, że był ktoś jeszcze prócz lidera nieco zbiło go z tropu a przynajmniej nie oczekiwał kogoś starszego i wyższego rangą. Kolejnym zaskoczeniem było podejście Masahiro. Oczekiwał kogoś bardziej.. Wyniosłego? Zaś on podszedł do nich jak do kogoś kogo zna od wieków. Skinął głową na powitanie w momencie gdy byli sobie przedstawiani. Na słowa o jakimś innym Uchiha z podobnymi zamiłowaniami tylko mruknął. Definitywnie nie miał zamiaru. Skoro już z samego opisu wychodziło na to, że jest on gadułą a za takimi nie przepadał ani trochę. Oczywiście nie miał zamiaru wplątać się w kłopotliwą relację.
𝒥ego uważne spojrzenie przeskoczyło z Nany na Masahiro i z powrotem. Najwidoczniej mieli jakiś plan, który teoretycznie był sekretem a zaraz wyjdzie na jaw. Westchnął tylko jedynie wyobrażając sobie, że może to być jakiś kłopotliwy i absurdalny trening, Chociaż spoglądając na Misayę nie widział w niej wojowniczki. Sam też umiał parę rzeczy na krzyż. *To będzie długi dzień* Pomyślał sobie z lekkim węstchnięciem.
- 12 sie 2025, o 20:58
- Forum: Sarufutsu (Miasteczko szczepów Uchiha i Gazo)
- Temat: Plac treningowy
- Odpowiedzi: 34
- Odsłony: 6454
- 10 sie 2025, o 17:18
- Forum: Sarufutsu (Miasteczko szczepów Uchiha i Gazo)
- Temat: Targowisko
- Odpowiedzi: 39
- Odsłony: 3915
Re: Targowisko
𝒦ima tylko kiwnął głową na potwierdzenie słów Hino. Biedakiem nie był, więc stać go było na to. Pozwolił jednak najpierw Misayi dokończyć pieszczenie jego policzka. Który de facto nawet nie zapiekł, jednak o tym już nie wspomniał. Widział po niej też, że coraz mniej się krępuje. Może jednak jego obecność już nie sprawiała takiego wrażenie jak chwilę temu. Taką miał nadzieję. Nie chciał by ta wiecznie się czerwieniła gdy tylko go zobaczy. Zdziwiło go jednak to co zobaczył w jej oczach. Coś czego raczej nie powinno tam być przy pierwszym spotkani. Nieco go to zbiło z tropu ale nic nie powiedział.
𝒩a słowa dziewczyny zachichotał. Doprawdy jej porównanie bardziej go rozbawiło niż zdenerwowało. Czy cokolwiek w tym guście. -Nie dbam o blizny.- Odpowiedział zgodnie z prawdą. Miał kilka, to mniejszych to większych. Gdy dziewczyna skończyła na nowo przeniósł swoją uwagę na Hino, która czekała już z przygotowanym specyfikiem. Jego spojrzenie przesunęło się po niej po czym wyciągnął pieniądze i wręczył jej odpowiednią kwotę. Za wcześniejsze kolczyki i za obecną usługę i kolczyki.
𝒩ie chcąc przedłużać podszedł niej zbierając włosy na jeden bok by odkryć ucho. Te które chciał by było przebite. Domyślał się, że nie potrwa to długo. Miał jeszcze coś do załatwienia. Spotkanie z Liderem, które miało się odbyć całkiem niedługo. Nawet bardzo niedługo i jakoś nie chciał marnować więcej czasu. Skrzyżował dłonie i czekał a kobieta weźmie się za swoją robotę i zrobi to bez zbytnich komentarzy czy czegoś co sprawiłoby, że byłby zakłopotany lub się zdenerwował. Dzień był jeszcze młody i nie chciał go sobie psuć. Zwłaszcza, że nie wiedział co czeka ich na spotkaniu z liderem. Jakiś trening? Pogadanka o klanie? Czy miał dla nich jakieś inne plany. Trochę o tym myślał, zwłaszcza, że teraz miał chwilę.
𝒩a słowa dziewczyny zachichotał. Doprawdy jej porównanie bardziej go rozbawiło niż zdenerwowało. Czy cokolwiek w tym guście. -Nie dbam o blizny.- Odpowiedział zgodnie z prawdą. Miał kilka, to mniejszych to większych. Gdy dziewczyna skończyła na nowo przeniósł swoją uwagę na Hino, która czekała już z przygotowanym specyfikiem. Jego spojrzenie przesunęło się po niej po czym wyciągnął pieniądze i wręczył jej odpowiednią kwotę. Za wcześniejsze kolczyki i za obecną usługę i kolczyki.
𝒩ie chcąc przedłużać podszedł niej zbierając włosy na jeden bok by odkryć ucho. Te które chciał by było przebite. Domyślał się, że nie potrwa to długo. Miał jeszcze coś do załatwienia. Spotkanie z Liderem, które miało się odbyć całkiem niedługo. Nawet bardzo niedługo i jakoś nie chciał marnować więcej czasu. Skrzyżował dłonie i czekał a kobieta weźmie się za swoją robotę i zrobi to bez zbytnich komentarzy czy czegoś co sprawiłoby, że byłby zakłopotany lub się zdenerwował. Dzień był jeszcze młody i nie chciał go sobie psuć. Zwłaszcza, że nie wiedział co czeka ich na spotkaniu z liderem. Jakiś trening? Pogadanka o klanie? Czy miał dla nich jakieś inne plany. Trochę o tym myślał, zwłaszcza, że teraz miał chwilę.
- 9 sie 2025, o 18:51
- Forum: Sarufutsu (Miasteczko szczepów Uchiha i Gazo)
- Temat: Targowisko
- Odpowiedzi: 39
- Odsłony: 3915
Re: Targowisko
𝒥akoś niezbyt przejął się tym co mu powiedziała kobieta. Sam miał takie podejście. Nie interesowała go opinia ludzi. Jednak prowadząc biznes powinna to być rzecz kluczowa by on przetrwał. Nie miał jednak zamiaru wnikać głębiej. Dlatego więc tylko wzruszył ramionami i lekko pokiwał głową. Spojrzeniem powiódł za ruchami Hino, która wyciągnęła spod lady to co co miała do zaoferowania. - Niech będzie srebro, zwykły sztyft. Nic fancy.- Cóż, chłopak zapewne zabił wszelaką ekscytację kobiety, taki już jednak był. Dłonią wskazał na jedną z parę kolczyków. - W jednym uchu, kupię oba, w razie gdyby się zgubił. - Stwierdził raczej chłodno.
𝒪czywiście, że był inny, jednak zawsze sobą. Nie starał się grać kogoś kim nie jest. Swoją drogą.. Czemu miałby odrzucić jej ofertę. Skoro dziewczyna chciała zadość uczynić? Miał zamiar jej na to pozwolić. Dlatego też bez jakiegokolwiek wstydu patrzył jej w oczy i zwyczajnie czekał. No cóż.. Powiada się, że one są zwierciadłem duszy. Może dzięki temu będzie w stanie zobaczyć co tam w duszy gra? Po raz kolejny miał okazję zobaczyć szkarłat na jej policzkach. W pewien niewyjaśniony sposób zaczynało mu to sprawiać satysfakcję. Do czasu gdy nie usłyszał pytania. W zasadzie to się go spodziewał. Gorzej będzie odpowiedzieć. Tutaj lekko westchnął nim zaczął, chyba najdłuższą wypowiedź w swoim wydaniu od długiej chwili. - Powiada się, że to mężczyzna jest siłą napędową. Walczy, oraz chroni. Ludzie jednak zapominają, że bez kobiety, kreatorki i opiekunki powstającego życia. Męskie życie nie miałoby sensu. Powtarzanie się to, jak pokazanie, że nie jesteś pewna tego kim jesteś i jaką siłę posiadasz. W tym momencie Kima przechylił lekko głowę by odwrócić wzrok. Czuł się dziwnie mówiąc takie rzeczy i w zasadzie to, czemu? Tutaj nie umiał już odpowiedzieć. Do pewnych kwestii podchodził całkiem inaczej niż typowy mężczyzna, wielu z nich zapewne by go wyśmiało i kazało uciekać pod spódnicę mamusi.
𝒢dy dziewczyna zajmowała się jego polikiem Kima cały czas ją obserwował. Jego spojrzenie wędrowało za jej ruchami. Zaś w nich dziewczyna mogła widzieć troszkę więcej emocji niż uprzednio, jednak mimo wszystko gdzieś tam maskowane pod miną obojętności. Kątem oka zerkał też w stronę Hino. Miał nadzieję, że ta cierpliwie poczeka lub da jakieś instrukcje. Chce ten kolczyk robić teraz czy może potrzebna jest wizyta?
𝒪czywiście, że był inny, jednak zawsze sobą. Nie starał się grać kogoś kim nie jest. Swoją drogą.. Czemu miałby odrzucić jej ofertę. Skoro dziewczyna chciała zadość uczynić? Miał zamiar jej na to pozwolić. Dlatego też bez jakiegokolwiek wstydu patrzył jej w oczy i zwyczajnie czekał. No cóż.. Powiada się, że one są zwierciadłem duszy. Może dzięki temu będzie w stanie zobaczyć co tam w duszy gra? Po raz kolejny miał okazję zobaczyć szkarłat na jej policzkach. W pewien niewyjaśniony sposób zaczynało mu to sprawiać satysfakcję. Do czasu gdy nie usłyszał pytania. W zasadzie to się go spodziewał. Gorzej będzie odpowiedzieć. Tutaj lekko westchnął nim zaczął, chyba najdłuższą wypowiedź w swoim wydaniu od długiej chwili. - Powiada się, że to mężczyzna jest siłą napędową. Walczy, oraz chroni. Ludzie jednak zapominają, że bez kobiety, kreatorki i opiekunki powstającego życia. Męskie życie nie miałoby sensu. Powtarzanie się to, jak pokazanie, że nie jesteś pewna tego kim jesteś i jaką siłę posiadasz. W tym momencie Kima przechylił lekko głowę by odwrócić wzrok. Czuł się dziwnie mówiąc takie rzeczy i w zasadzie to, czemu? Tutaj nie umiał już odpowiedzieć. Do pewnych kwestii podchodził całkiem inaczej niż typowy mężczyzna, wielu z nich zapewne by go wyśmiało i kazało uciekać pod spódnicę mamusi.
𝒢dy dziewczyna zajmowała się jego polikiem Kima cały czas ją obserwował. Jego spojrzenie wędrowało za jej ruchami. Zaś w nich dziewczyna mogła widzieć troszkę więcej emocji niż uprzednio, jednak mimo wszystko gdzieś tam maskowane pod miną obojętności. Kątem oka zerkał też w stronę Hino. Miał nadzieję, że ta cierpliwie poczeka lub da jakieś instrukcje. Chce ten kolczyk robić teraz czy może potrzebna jest wizyta?
- 7 sie 2025, o 16:40
- Forum: Sarufutsu (Miasteczko szczepów Uchiha i Gazo)
- Temat: Targowisko
- Odpowiedzi: 39
- Odsłony: 3915
- 7 sie 2025, o 11:29
- Forum: Sarufutsu (Miasteczko szczepów Uchiha i Gazo)
- Temat: Targowisko
- Odpowiedzi: 39
- Odsłony: 3915
- 6 sie 2025, o 20:51
- Forum: Sarufutsu (Miasteczko szczepów Uchiha i Gazo)
- Temat: Targowisko
- Odpowiedzi: 39
- Odsłony: 3915
- 5 sie 2025, o 18:47
- Forum: Zaakceptowane karty
- Temat: Kima
- Odpowiedzi: 4
- Odsłony: 1063
Re: Kima
Poprawione
- 5 sie 2025, o 17:50
- Forum: Rozliczenia PH
- Temat: Kima
- Odpowiedzi: 0
- Odsłony: 438
- 4 sie 2025, o 22:29
- Forum: Zaakceptowane karty
- Temat: Kima
- Odpowiedzi: 4
- Odsłony: 1063
Re: Kima - budowa
Można sprawdzać 