Znaleziono 77 wyników
Wyszukiwanie zaawansowane
autor: Risu
25 lis 2025, o 08:23
Forum: Atarashi (Miasto Rodów Soma, Orochi i Mateki)
Temat: Siedziba Władzy
Odpowiedzi: 39
Odsłony: 4537
Rozmowa z Aiko zdawała się nabierać kolorów ale również tempa, dziewczyna najwyraźniej zachęcona moim większym uczestnictwem w konwersacji ożywiła się jeszcze bardziej, kontynuując komentowanie, opowiadanie i wypytywanie.
- No prawdę mówiąc to nie robi mi to różnicy, niezależenie czy jest czy nie jest Yokai, jest Shirei-kan mojego klanu i jej służę. - powiedziałam wzruszając ramionami. Rzeczywiście tak było, ponieważ nawet jeżeli kobieta okazałaby się nieludzką istotą to tak długo jak długo działała ona w interesie Mateki i reszty klanów zza Muru, nie miałam żadnego powodu aby zmieniać moje nastawienie do niej.
- Dziękuję i doceniam propozycję. Możliwe że jeżeli zima rozhula się szybciej niż zakładamy to skorzystam z twojej oferty. - powiedziałam z lekkim uśmiechem po czym nastąpiła chwila przerwy podczas której mogłyśmy obie zamówić coś od kobiety obsługującej klientów ryokanu. Nie czując potrzeby aby próbować nowych smaków zamówiłam zieloną herbatę oraz ramen wraz z onigiri nadziewanym smażonym kurczakiem.
- Może masz rację... Tak czy inaczej, z tego co mówił dziad, który zna się na Yokai, to chyba powód pojawienia się Yokai może być bardzo różny i różne powody sprawiają że pojawiają się różne Yokai... czy jakoś tak. Chyba nie tylko musi to być brutalna śmierć a przede wszystkim chodzi o jakieś niedokończone sprawy czy porachunki. - odpowiedziałam, nieco korygując przypuszczenia dziewczyny.
- Kappy, hmmm... No takie... Przerośnięte żabo-podobne stwory z wgłębieniami na głowach. O dziwo nie były agresywne, nawet były bardzo zadowolone bo daliśmy im kiszone ogórki. Bardzo się ucieszyły i teraz ludność wioski ma ich dokarmiać tymi ogórkami żeby nie sprawiały więcej problemów a czasami może nawet pomagały... Co do zjawy, to była cała, ale mocno poraniona. Miała poharataną buźkę, tak jakby ktoś jej uśmiech nożem poszerzał. Niezbyt przyjemna perspektywa. Potem się okazało że to w ogóle była jakaś kochanka kogoś z wioski albo kogoś kto przejeżdżał tamtędy często. Nie pamiętam dokładnie. - powiedziałam, zerkając na bliznę na nodze Aiko i kiwając głową.
- Nie, niestety w ogóle nie jestem obeznana w Fuinjutsu i zgaduję że ty pewnie też nie umiesz ich pieczętować? - odpowiedziałam, również zaczynając pałaszowanie pożywnej zupy.
autor: Risu
23 lis 2025, o 09:04
Forum: Atarashi (Miasto Rodów Soma, Orochi i Mateki)
Temat: Siedziba Władzy
Odpowiedzi: 39
Odsłony: 4537
Choć dziewczyna nie przyjęła łatwo mojej odpowiedzi, zdecydowała się nie drążyć zbytnio tego tematu, więc ja również nie miałam zamiaru go kontynuować, ponieważ najprościej w świecie, nie był on jakkolwiek istotny.
- Potrafię kontrolować dwóch Dokich na raz, Kuro oraz Shiro, jak natrafimy na jakichś wrogów z którymi będziemy mogły walczyć to wtedy pewnie ich zobaczysz. - odpowiedziałam na pierwsze pytanie, idąc wraz z Aiko przez siedzibę - Yumeki-sama widziałam jedynie podczas różnych świąt i obrzędów, nie miałam jeszcze przyjemności aby rozmawiać z nią sam na sam, jednak wydaje mi się że ta plotka twierdząca że jest ona Yokai to jakaś bujda. Pewnie też byłam na tym festiwalu. - odpowiedziałam a po chwili wyszłyśmy na zewnątrz gdzie pojedyńcze płatki śniegu tańczyły na wietrze. Wystawiłam przed siebie dłoń na którą po chwili spadł jeden z płatków i bardzo szybko rozpuścił się w malutką plamkę wody.
- Dorastałam na dalekiej północy, jestem przyzwyczajona do takiej temperatury. - powiedziałam dziewczynie i jedynie podniosłam wyżej kimono, tak aby okryło moje odsłonięte ramiona.
- Owszem, są ciekawe, ale co innego jak się nimi interesujesz w bezpiecznych warunkach a kompletnie inne sprawa jak one zaczynają napadać i terroryzować jakąś wioskę gdzie nikt nie jest w stanie sobie z nimi w żaden sposób poradzić. Skoro się nimi interesujesz, to z pewnością wiesz że nie wszystkie potrafią być przyjazne czy spokojne. Niedawno byłam w wiosce na północ gdzie właśnie mieli problemy z yokai. z Kappami udało się nam dojść do porozumienia i nauczyć ludzi jak się z nimi obchodzić ale z taką zjawą kobiety nie było w zasadzie możliwości w ogóle jakoś się rozmówić i musiałam ją zgładzić. To że jej fizyczne rany po prostu się zaraz zasklepiały, w ogóle nie pomagało w tym wszystkim, ale ostatecznie jakoś się to udało. - powiedziałam, niby od niechcenia, chociaż spodziewałam się już jak moja rozmówczyni może zareagować na moją relację z poprzedniego zadania. Nie mogłam powiedzieć że przeszkadzało mi takie bycie w centrum jej uwagi, jednak miałam szczerą nadzieję że nie skończy się to ciągłym wierceniem mi dziury w brzuchu podczas podróży i ruszyłam za Aiko do przybytku w którym zaproponowała wspólną strawę przed wyruszeniem w drogę.
autor: Risu
20 lis 2025, o 11:10
Forum: Publiczna beta
Temat: Na pewno się tego nie spodziewaliście
Odpowiedzi: 43
Odsłony: 11114
Souei pisze: ↑ 20 lis 2025, o 08:28
Minęło już ponad trzy miesiące od ostatniej odpowiedzi i żadnego odzewu ze strony frakcji rządzącej. Tragiczna aktywność administracji jest tu aż nadto widoczna. Może potrzeba jakichś zmian?
Tak, już zmieniliśmy technicznego, więc pewnie zaraz ktoś się tym zajmie
autor: Risu
17 lis 2025, o 08:52
Forum: Atarashi (Miasto Rodów Soma, Orochi i Mateki)
Temat: Siedziba Władzy
Odpowiedzi: 39
Odsłony: 4537
Po skończeniu odprawy gdzie Shigemi potwierdził moje przypuszczenia odnośnie jego potrzeb, skłoniłam mu się lekko i wraz z moją nową towarzyszką opuściłyśmy gabinet. Zgodnie z przewidywaniami, Aiko niemalże w tym samym momencie w którym zamknęły się za nami drzwi, obróciła się w moją stronę, zasypując mnie potokiem słów w którym można było znaleźć zarówno pytania jak i informacje.
Zaczekałam chwilę, wpatrując się w nią z zaciekawieniem, jednak widząc że, zdawałoby się, musi ona siłą powstrzymywać się od dalszego słowotoku, zdecydowałam że nie będę jej dręczyć.
- Można wydobyć, jednak na wszystkie rozmowy jest odpowiedni czas i miejsce. - odpowiedziałam jej, poprawiając za pasem katanę.
- Ja jestem Mateki, gram na flecie i walczę kataną... Jak zresztą możesz zobaczyć. - powiedziałam, kładąc jedną dłoń na rękojeści broni a drugą wskazując na flet, który również był w łatwo dostępnym miejscu.
- Dobrze się w takim razie składa bo nie lubię dużo chodzić i mam nadzieję że nie będziemy miały tego nieszczęścia żeby natrafić na jakieś zbłąkane licho. Nie wiem czy miałaś już styczność z Yokai ale niektóre potrafią być bardzo uciążliwe w rozprawianiu się z nimi. - powiedziałam, uśmiechając się do niej lekko i starając się aby uśmiech nie wyglądał na wymuszony. Samo to że Aiko była żywa i energiczna nie musiało być problemem, jednak mogło wiązać się z dość ważną kwestią, ponieważ w trakcie podróży, zamiast złapać jakąś drzemkę, możliwe że będzie ona chciała po prostu gadać i gadać. No cóż, czas pokaże...
- To jakaś karawana czy coś? Skąd ruszamy? - zagaiłam jeszcze, chcąc mieć z głowy wszystkie kwestie organizacyjne.
autor: Risu
13 lis 2025, o 14:22
Forum: Atarashi (Miasto Rodów Soma, Orochi i Mateki)
Temat: Siedziba Władzy
Odpowiedzi: 39
Odsłony: 4537
Uzbrojona w siłę, determinację i dodatkowego sługę do walki, pewnym krokiem przeszłam przez siedzibę władzy. Nie musiałam czekać w kolejkach do szeregowych urzędników, mogłam przejść od razu do gabinetu mojego przełożonego i otrzymać zadanie od niego.
Ku mojemu częściowemu zaskoczeniu, okazało się że akurat miał on po mnie posyłać a także był tam ktoś jeszcze. Od razu otaksowałam spojrzeniem drugą kobietę, mrużąc lekko oczy. Kiedy ta się ze mną przywitała, odwzajemniłam ukłon, jednak nie odpowiedziałam nic a Shigemi ponownie zabrał głos. Jak się szybko okazało, dziewczyna najwyraźniej miała być moją towarzyszką na najbliższym zadaniu, które dla odmiany nie miało obracać się wokół rozprawiania się z niesfornymi Yokai, co przyjęłam z częściową ulgą. Koniec końców, realny, fizyczny i przede wszystkim krwawiący przeciwnik a najlepiej Uchiha, był zdecydowanie łatwiejszy do pokonania niż jakieś dziwne potwory czy duchy, które ni z tego ni z owego zasklepiają swoje rany, zdawałoby się bez nawet kiwnięcia palcem. Oparłam się barkiem o ścianę i wysłuchałam w skupieniu rozkazów Shigemiego.
- Czyli rozumiem że szukamy zarówno ścieżek, którymi my moglibyśmy przedostać się na tyły ich lini obrony ale również jakieś luki w naszej obronie, abyśmy mogli je albo zablokować albo obstawić, zgadza się? Wieśniacy pewnie będą wiedzieć co nieco o jakichś mniej używanych i węższych ścieżkach czy tunelach, ale na potrzeby militarne chyba najważniejsze będą większe przejścia... - powiedziałam, niejako zastanawiając się na głos.
autor: Risu
11 lis 2025, o 10:23
Forum: Bank
Temat: Risu Bank
Odpowiedzi: 4
Odsłony: 439
autor: Risu
11 lis 2025, o 10:19
Forum: Ogłoszenia Administracyjne
Temat: 11.11
Odpowiedzi: 23
Odsłony: 806
Klan Mateki:
Festiwal cieni
W klanie Mateki raz do roku podczas przesilenia zimowego, ludzie zbierają się i palą ogromne ognisko wokół którego część ludzi tańczy w rytm muzyki. Taniec ten jest o tyle specyficzny że obserwuje się nie samych tańczących a ich cienie, które padają na wszystko wokół ogniska. Święto to ma na celu wspólne spędzenie czasu podczas najdłuższej i najmroczniejszej nocy w roku a także odpędzać złe Yokai.
autor: Risu
10 lis 2025, o 19:51
Forum: Atarashi (Miasto Rodów Soma, Orochi i Mateki)
Temat: Siedziba Władzy
Odpowiedzi: 39
Odsłony: 4537
Po powrocie z Kurohasu miałam kilka dni aby odpocząć i odzyskać siły i spędzić nieco czasu na rozwoju. Udało mi się zawiązać pakt z nowym demonem, którego nazwałam Shiro, ze względu na jego śnieżnobiałą skórę. Po pełnym powrocie do sił ponownie skierowałam moje kroki do siedziby władzy gdzie miałam zamiar podjąć się kolejnego zadania, które miało pomóc w wyplenieniu resztek chwastów jakimi były dla Atarashi pozostałości po rządach przebrzydłych Uchiha.
- Risu Mateki, zgłaszam gotowość do podjęcia się kolejnego zadania - powiedziałam po wejściu do gabinetu Shigemiego, kiedy uzyskałam pozwolenie na wkroczenie do środka. Od razu się również rozejrzałam po gabinecie aby zorientować się czy byłam tam tylko ja i Shigemi czy może był tutaj ktoś jeszcze, potencjalnie nawet osoba, która będzie mi towarzyszyła w nowym zadaniu.
autor: Risu
10 lis 2025, o 17:40
Forum: Bank
Temat: Risu Bank
Odpowiedzi: 4
Odsłony: 439
autor: Risu
10 lis 2025, o 12:18
Forum: Przedmioty
Temat: Chimei-tekina komori-uta
Odpowiedzi: 2
Odsłony: 195
Nazwa Chimei-tekina komori-uta
Typ Miecz
Styl Chanbara
Rozmiary Długość ostrza 60 cm Długość rękojeści 20 cm Objętość 40
Opis Ładna, personalizowana katana, która przede wszystkim wyróżnia się pustą w środku z wydrążonymi otworami tsuką. Na jej tylniej części znajduje się również otwór, który może być wykorzystany aby zagrać na nim jak na flecie, jednak a to wykorzystać, należy mieć dwie wolne ręce, którymi będzie można zatykać odpowiednie otwory aby uzyskać prawidłową melodię. Nie jest możliwe aby grać na tym unikatowym instrumencie w takcie walki mieczem.
Wymagania Uniesienie Brak Poprawne użycie 10 siły
Cena 3000 Ryō
Link do tematu postaci KLIK!
autor: Risu
31 paź 2025, o 09:52
Forum: Atarashi
Temat: Kurohasu - wioska na bagnach
Odpowiedzi: 35
Odsłony: 2855
Na całe szczęście, dalsza część nocy przebiegła już bez jakichkolwiek utrudnień i mogła w spokoju spać do białego rana i jeszcze trochę dłużej. Kiedy wstaliśmy i oporządziliśmy się, można było wreszcie udać się z powrotem na bagna aby rozwiązać sprawę z wodnymi duchami, które na całe szczęście nie sprawiały problemów i Toshiyuki bardzo szybko przehandlował ogórki za zioła i spokój dla wioski. Po skończonych pertraktacjach i poinformowaniu mieszkańców wioski o ich wyniku, tak samo jak nocnej walki ze zjawą, udało się zdobyć wierność wioskowiczów oraz informacje, które zainteresują Shigemiego.
Droga powrotna do Atarashi wyglądała w zasadzie tak samo jak poprzednio i jakiś czas później mogłam już zdać raport o przebiegu misji oraz o kryjówce szpiegów, którą ujawnili nam mieszkańcy wioski.
- Rozumiem i dziękuję. Z pewnością stawię się ponownie. - powiedziałam do dowódcy i skłoniłam się z szacunkiem po czym opuściłam siedzibę władzy.