Znaleziono 45 wyników
Wyszukiwanie zaawansowane
autor: Yuri Uchiha
11 cze 2025, o 23:05
Forum: Pomysły
Temat: UN rozszerzona lista
Odpowiedzi: 9
Odsłony: 384
bardzo podoba mi się pomysł powiększenia UN o rozwój UW, tak jak u Sensora
Chociaż tutaj powinna być według mnie mała poprawka. Przy Sensorze zostają zwiększone dystanse bez pieczęci i z pieczęcią, dodane mają inne funkcje i wykrywanie sensorem.
Dlatego
Zaawansowana Mistrzowska Kontrola powinna nie mieć dodatkowego -1/3 kosztu tylko po prostu obniżyć go o 1/2 wartości kosztu techniki
autor: Yuri Uchiha
11 cze 2025, o 21:44
Forum: Tereny mieszkalne
Temat: Posiadłość Rodu Suyunami
Odpowiedzi: 15
Odsłony: 456
Ostatnie dni poświęcił na doskonaleniu swojego arsenału technik i na to, aby oswoić się z technikami. Dom był znowu pusty a on czekał na kolejny przedział. Adrenalina z poprzedniej misji utrzymywała mu się przez kilka misji. Doświadczył pierwszego strachu i konfrontacji z żywym organizmem. Zmierzył się z Dzikimi i przeżył. Mimo, że go nie zobaczyli tak naprawdę i ich nie wykończył, wykonał swoją misję zdobycia jakichkolwiek informacji przez dokumenty. Miał nadzieję, że coś w nich było co pomoże Uchihą odzyskać przewagę na froncie.
Jego śniadanie przygotowane przez Mito i Cho - dwie staruszki zajmujące się gospodarstwem. Jak zwykle przygotowały mu pyszny posiłek i mógł na spokojnie się nim delektować. Stwierdziły, że mają kilka spraw do załatwienia w Ryuzaku, żeby się nie martwił. Mimo swojego wieku robiły wszystko, aby jego rodzinie żyło się dobrze i wygodnie. Nie chciały odpuścić ani na chwilę.
Miał już po sobie posprzątać i wrócić do lektury o żywiołach, kiedy do posiadłości zawitała znana mu dziewczyna, która przyszła po niego poprzednim razem. Uśmiechnął się do niej szeroko. -Hatamori-san, miło ciebie widzieć! - wstał i ukłonił się dziewczynie. Zobaczył również, że jej mundur był czystszy, jakby przygotowany na nowe wyzwania. Uśmiechnął się jeszcze szerzej słysząc o nowym wezwaniu.
-Dziękuję za przekazaną wiadomość. Od razu wyruszę. Gdybyś chciała w garnku jest jeszcze trochę. Mito-san i Cho-san nieziemsko gotują. Możesz tutaj zostać ile chcesz!- wyszczerzył się do niej i wybiegł w kierunku posterunku, który poprzednim razem mu wskazała. Ciekawe, co tym razem będzie musiał zrobić, co? Tym razem czuł się o wiele bardziej pewniejszy siebie. Nie miał już tego stresiku, co wtedy. Oby go to nie zgubiło w tym wszystkim.
z/t ->
viewtopic.php?p=223906#p223906
autor: Yuri Uchiha
20 maja 2025, o 00:05
Forum: Północne Ryuzaku
Temat: Posterunek graniczny na północnym-zachodzie
Odpowiedzi: 27
Odsłony: 827
Białowłosy kiwał głową na to co mówi mężczyzna. Klan dzielący się na dwoje? Rodzeństwo? Naprawdę dzika koncepcja... Był przerażony, ale także wymęczony. Nie mógł się skupić na tym co dzieje się dookoła. Zmęczenie go chwytało coraz bardziej. Ale cieszył się, że dokumenty mogły przysłużyć się czemuś więcej, gdy dostał pozwolenia opuszczenia budynku, z chęcią z tego skorzystał i skierował swoje kroki na zewnątrz. Odetchnął głęboko i skierował swoje kroki ku rodzinnej posiadłości... Tyle przeżyć, jak na jeden raz... Tak właśnie rozpoczęła się jego historia jako shinobiego. Pierwszy krok ku temu, aby i jego imię zaczęło być postrachem wśród Dzikich.
z/t
autor: Yuri Uchiha
13 maja 2025, o 21:59
Forum: Misje i Fabuły
Temat: Zgłoszenia po misje
Odpowiedzi: 338
Odsłony: 71326
Nazwisko i imię: Uchiha Yuri
Ranga misji: Zlecenie Wojenne C
Czy zdajesz sobie sprawę z zagrożeń?: Tak
Link tematu: Sarafutsu
Uwagi: zacząć mogę w piąteczek albo w następnym tygodniu
autor: Yuri Uchiha
13 maja 2025, o 10:38
Forum: Północne Ryuzaku
Temat: Posterunek graniczny na północnym-zachodzie
Odpowiedzi: 27
Odsłony: 827
Zatrzymał się na chwilę przed wyjściem z lasu i przysiadł. Czuł ogromne zmęczenie. Pot lał się z niego jak cholerą. Włosy były zlepione i brudne. Każdy mięsień prosił go o przerwę i chwilę oddechu. Czyli taki był skutek używania chakry w takich ilościach. Westchnął. Jeszcze długa droga przed nim. Inni w jego wieku już posiadali potężne doświadczenie a on dopiero się uczył... Wstał i ruszył w dalszą drogę do posterunku, który okazał się w ciągłym ruchu. Każda operacja musiała być zapewne ciągle kontrolowana i wszystko musiało działać. Wszedł rozglądając się za komendantem, który chyba stąd nie wychodził ani nie siadał. Podszedł do niego. -Melduję zakończenie misji. - ukłonił mu się na powitanie, pomijając kolejne witania i formalności. Wsadził dłoń zza swoje haori i wyciągnął garść dokumentów. -Udało zdobyć mi się tylko tyle. Dodatkowo w konwoju znajdowało się dużo broni i racji. Nie był, aż tak chroniony po akcji z dywersją. Dodatkowo kilkuosobowe oddziały wroga robiły wywiad o kilka minut przed konwojem. - powiedział na jednym wdechu. Nabrał trochę powietrza i spojrzał się na komendanta. -Dodatkowo... hm... mierzyłem się z kimś... kto rozdzielił się na dwie osoby? Nie wiem czy to jakaś iluzja... Ale udało wycofać mi się bez zauważenia twarzy. Trochę bawiłem się z nimi w chowanego. Na pewno jeden z nich był ciężko ranny, otrzymał kilka razy obrażenia od moich pułapek. Na koniec podpaliłem wóz z tymi dokumentami, żeby móc się wycofać na bezpieczną od nich odległość. - kiwnął głową, że skończył swoją część. Nie wiedział czemu, ale chciał wrócić do domu... Jego ciało prosiło o natychmiastowy odpoczynek.
autor: Yuri Uchiha
12 maja 2025, o 20:55
Forum: Północne Ryuzaku
Temat: Posterunek graniczny na północnym-zachodzie
Odpowiedzi: 27
Odsłony: 827
Udało się. Jego przeciwnicy nie spodziewali się jego kolejnego ruchu. Nawet nie zdążyli się mu przyjrzeć, ani dostrzec jego następnych ruchów. Wóz zapalił się i ponownie trafił jednego z nich. Uśmiechnął się zadowolony ze swojej decyzji, kiedy uciekał przez gąszcz lasu. Bardzo szybko postanowił wskoczyć na gałęzie i przeskakiwać z jednego drzewa na drugi w ukryciu liści. Adrenalina zaczęła opadać w jego organizmie i właśnie zdał sobie sprawę, że zbliżył się o krok do czegoś ważnego dla Ryuzaku. I nie zginął. Nic mu się nie stało... Ale czuł, jak jego ciało robi się jak z waty. Powoli się ściemniało. Nie mógł tracić koncentracji, jego ostatnim zadaniem było dostarczenie tych dokumentów do komendanta... Musiał wytrzymać ze słabością organizmu do momentu przekazania. Co jakiś czas obracał głową i zatrzymywał się, aby przysłuchać się otoczeniu. Sprawdzał czy nie jest śledzony, dlatego co jakiś czas wykręcał w inną stronę i leciał na około, aby utrudnić zrozumienie jego celu. Nie mógł doczekać się spotkania z Hanamim, kiedy będzie mógł mu opowiedzieć o tym, że dał radę... Chociaż co tak naprawdę by się wydarzyło, gdyby spotkało go coś i wiele gorszego? Ci przeciwnicy nie byli dla niego żadnym problemem, ale co np z tym jegomościem, który zatrzymał się tak blisko niego? Nie czuł się, aż tak silny, żeby w ogóle się z kimś mierzyć... Cieszył się, że udało mu się poznać tyle technik, żeby zrobić małe zamieszanie, ale to dla niektórych musiały być zwykłe, nic nie robiące, techniki.
autor: Yuri Uchiha
10 maja 2025, o 14:49
Forum: Północne Ryuzaku
Temat: Posterunek graniczny na północnym-zachodzie
Odpowiedzi: 27
Odsłony: 827
Cała akcja mu wyszła. Kolejny raz trafił swojego przeciwnika i dostał się na powóz. Zabrał to co zamierzał, ale teraz miał problem. Przeciwnicy znali praktycznie jego lokalizację, było ich dwóch. Nie wiedział, którego trafił przed chwilą wyładowaniami czy był to ten sam co poprzednio, czy drugi... Jeżeli drugi, rany się po sobie rozłożyły na dwa różne obiekty... Obrażenia nie były, aż tak ciężkie skoro potrafili się jeszcze poruszać. Musiał stąd uciekać. Zdobył co miał zdobyć i powinien bez żadnych szkód wydostać się z zasięgu ich wywiadu. Czas już go gonił. Minęło kilka minut od wybuchu drużyny dywersyjnej. Złożył jedną pieczęć i zgarnął się na kolana. Bez zastanowienia wybił się wysoko w powietrze obracając się tak, żeby patrzyć na powóz i wystrzelił wstęgą ognia w powóz tak, aby płomienie chwyciły dwójkę jego przeciwników - przyjrzał się im, aby wiedzieć czego się spodziewać i z kim się mierzy. Kiedy opadał na ziemię od razu odbił się do tyłu, aby wlecieć w las i znowu zagłębić się w mgle i zniknąć z ich widoku. Nie zamierzał się zatrzymywać - jedyne co się teraz liczyło to jak najszybsze oddalenie się od konwoju - ucieczka była jedyną opcją. Nie miał też powodów, aby walczyć. Wręcz jego rozkazy mówiły, aby nie wdawać się w za długą potyczkę i o jak najszybsze wycofanie się. Dlatego nie zamierzał tracić swoich zasobów na coś takiego. Zmęczenie też dawało mu się we znaki, dlatego nie mógł już poświęcić więcej czasu na to spotkanie.
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):
-plecak (60/300)
-płaszcz
-duża torba (90.75/150)
autor: Yuri Uchiha
9 maja 2025, o 12:04
Forum: Północne Ryuzaku
Temat: Posterunek graniczny na północnym-zachodzie
Odpowiedzi: 27
Odsłony: 827
Miał go! Udało mu się trafić przeciwnika i jeszcze go unieruchomić. Chciał tryumfować w głowie, ale nagle poczuł, jak jego żyłka pęka. Zaskoczony mocniej przycisnął się do ściany powozu i zaczął delikatnie wykręcać, tak aby zwiększyć jeszcze trochę od niego odległość... Właściwie czy na pewno od niego? Jakimś cudem nagle pojawił się następny z przeciwników... "budząc się"? Co to w ogóle miało znaczyć? Słyszał, że Dzicy posiadali jakieś niezwykłe umiejętności, które uznane mogły być za dziwaczne. Czy właśnie jedną z nich miał zobaczyć? Czas uciekał i wiedział, że nie uda mu się uciec. Jeżeli poruszy się za szybko ci wykryją jego pozycję, która i tak jest zbyt blisko nich. Próbował znaleźć idealne rozwiązanie, które nie kosztowałoby go za dużo, a które mogłoby powalić obydwu przeciwników przynajmniej na chwilę, która pozwoliłaby mu dokończyć zadanie i wycofanie się. Dlatego uniósł rękę tak, aby palce wystawały poza powóz i przeładował nią chakrę. Wiedział, że któryś z nich ruszy a drugi będzie z tyłu jako wsparcie. Dlatego wysłał chakrę Raitonu przez całe swoje ciało i poprzez podłoże posłał falę, która miała obydwu trafić i powalić. Kiedy tylko posłał chakrę od razu ruszył do wozu, w którym widział dokumenty. Zamierzał, go obejść dookoła i wskoczyć do jego środka, wykładając się na podłoże plackiem, przyciskając się do desek i czołgając się do dokumentów, żeby kilka z nich przechwycić i wsadzić zza swoje kimono, do wewnętrznej części.
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):
-plecak (60/300)
-płaszcz
-duża torba (90.75/150)
autor: Yuri Uchiha
8 maja 2025, o 11:43
Forum: Wprowadzone
Temat: Dopieśćmy trochę Iryoninów
Odpowiedzi: 23
Odsłony: 751
Też jestem zdania, żeby dać to pod wiedzę i odpowiednie jej wykorzystanie.
Możemy zrobić:
Iryo D - pozwala zidentyfikować status Obłocenie (spowolnienie) i ściągnąć jej I poziom.
Iryo C - pozwala zidentyfikować status Poparzenie i ściągnąć jej I poziom.
Iryo B - pozwala zidentyfikować status Porażenie i ściągać poziomy II statusów.
Iryo A - pozwala zidentyfikować status Cięcie i ściągać poziomy II statusów.
Iryo S - pozwala ściągać poziom III statusów
czy coś w tym stylu, żeby jednak ktoś z Iryo D właśnie nie ściągał debuffu z Esek
autor: Yuri Uchiha
8 maja 2025, o 11:29
Forum: Północne Ryuzaku
Temat: Posterunek graniczny na północnym-zachodzie
Odpowiedzi: 27
Odsłony: 827
Sprawa była, coraz trudniejsza, ale starał się wychwycić jak najwięcej. Mgła działała obosiecznie, sam miał ograniczone pole widzenia, ale mógł lepiej się w tym odnaleźć, wiedząc skąd ta mgła. Znalazł jakieś zapasy, broń i gdy zbliżył się do następnego wozu z dokumentami słyszał kroki w błocie. Więc osoba z powozów, która miała się rozejrzeć już tutaj dotarła. Był blisko... Yuri nie myśląc złożył pieczęci i przyłożył dłonie do podłoża.
Kiedy tylko dowiedział się, gdzie jest jego przeciwnik przeszedł po cichu tak, aby go widzieć i wskazał palcem jego posturę, aby żyłka go oplotła i unieruchomiła. Dwa końce żyłki wsadził sobie do ust, obserwując, co się wydarzy... Nie wiedział czy plan mu wyjdzie, ale wolał nie ryzykować i jeszcze nie zdradzać mu swojej pozycji... Nie wiedział czy da rade sobie w takim starciu... Dodatkowo zamierzał skierować się (najciszej jak potrafił) do innego wozu, aby zmienić pozycję. Nie mógł być pewien, że nikt inny ich nie obserwuje. Dodatkowo czuł coraz bardziej, że kończy mu się czas... Musiał wejść do tego wozu z dokumentami i zdobyć coś wartościowszego niż tylko broń i prowiant.
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):
-plecak (60/300)
-płaszcz
-duża torba (90.75/150)
Nazwa Suienzou no Jutsu
Ranga D
Pieczęci Brak
Zasięg Zależy od długości żyłki, max. 10m
Koszt E: 14% | D: 12% | C: 10% | B: 8% | A: 6% | S: 4% | S+: 2%
Statystyki Siła 60 Szybkość 60 Wytrzymałość ---
Dodatkowe Należy mieć minimum 2 metry żyłki/łańcucha
Opis Technika polega na napełnieniu swoją chakrą liny, łańcucha lub żyłki, a następnie wskazanie celu za pomocą dwóch palców. Żyłka po chwili sama rusza w kierunku wskazanego celu, mocno go oplatając. Taki osobnik zostaje wtedy związany.
autor: Yuri Uchiha
7 maja 2025, o 21:39
Forum: Północne Ryuzaku
Temat: Posterunek graniczny na północnym-zachodzie
Odpowiedzi: 27
Odsłony: 827
Było blisko. Bardzo blisko. Tuż obok niego był Dziki... Dobrze, że przypomniał sobie nauki swojego ojca inaczej już byłby martwy. ODetchnął trochę głębiej niż wcześniej. Poczuł, jak stróżka potu poleciała mu po skroni. Kilka minut później słyszał już, jak konwój zbliża się do szlaku. Był długi i dobrze chroniony. Przełknął ślinę. Przyjrzał się wszystkim powozom, ludziom i temu jak to wszystko wyglądało. Nagle nadszedł huk... To musiał być jego znak od drużyny dywersyjnej. Kilka minut. Tyle musiał wyliczyć. Przełknął ślinę i zaczął przeskakiwać po drzewach tak, by znaleźć się jak najbliżej drugiej strony powozów, tak aby idealnie mieć przed sobą dalekie kłęby dymu. Dokładnie zapamiętał, że powinien prześledzić pochód idealnie od drugiej strony. Rozejrzał się dookoła na to, jak wygląda podłoże. Jeżeli było rozmokłe postanowił wykonać nową technikę, której się nauczył i która całkowicie nie pasowała do jego klanu.
Jeżeli by mu to nie wyszło - zeskoczyłby z drzewa i powolnie kierował się do powozów, starając się być najciszej jak się dało, byleby nie narobić hałasu. W miarę możliwości obserwowałby powozy i to co się w nich znajduje - jeżeli wiedział, gdzie chowają się Dzicy w powozach nie zamierzał się do nich kierować - narazie trzymając się od nich z daleka.
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):
-plecak (60/300)
-płaszcz
-duża torba (90.75/150)