Znaleziono 22 wyniki

autor: Ranmaru Kei
28 wrz 2023, o 18:03
Forum: Osada Shigashi no Kibu
Temat: Ryokan Tabashi
Odpowiedzi: 45
Odsłony: 1179

Re: Ryokan Tabashi

Zamieszanie zrobiło się o wiele większe, więc można było odpuścić. Przerywając technikę, Kei wyprostował się i odwrócił w stronę roztrzaskanej lady oraz całego baru. Nie w poszukiwaniu alkoholu, lecz narzędzia. Potrzebował czegoś ostrego, albo czegoś czym mógł wyrządzić jakąś krzywdę. Nie przepadał zazwyczaj za używaniem swoich pięści, wolał skorzystać z czegoś. W tym przypadku pewnie będzie szkło, potłuczone butelki. Jednak wolał się upewnić, czy nie będzie mógł znaleźć czegoś lepszego. Choć z początku planował wyprowadzić tobitake z baru, to woli mieć zapasowy plan pod ręką. Plan w którym szybko lub też nie za szybko pozbędzie się celu i po prostu opuści lokal z jego truchłem. Choć ogromna ilość osób sprawia problem, to zawszę może pozostawić wszystko na miejscu i po prostu będą musieli uznać jego słowa. Wszystko będzie zależeć od tego, co znajdzie.


OOC: Technika anulowana
autor: Ranmaru Kei
24 wrz 2023, o 10:02
Forum: Osada Shigashi no Kibu
Temat: Ryokan Tabashi
Odpowiedzi: 45
Odsłony: 1179

Re: Ryokan Tabashi

Przyglądając się całemu chaosowi, żałował tylko, że musiał zostawić sprzęt na wejściu. No cóż, zostaje staromodne mordo bicie. Ostatecznie od czego ma się kilka asów w przykrótkich rękawach. Kiedy tylko nieznajomy osobnik rozbił się o ladę baru, Kei wyprostował się i rozpoczął szybką gimnastykę. dwa przysiady i spojrzenie na osobnika który się właśnie podnosił. Zadowolony uniósł wysoko lewe kolano na wysokość klatki, po czym mocno się zamachnął by wyprowadzić soczyste i mocne kopnięcie prosto w buźkę człowieczka. Nie ma sensu się bawić czy ograniczać, dlatego też Kei postanowił przyspieszyć proces. Z uśmieszkiem na buźce, złożył pieczęć węża, następnie uniósł prawą dłoń ku górze i przykucnął. Na samym końcu przykładając dłoń do podłogi, spojrzał jeszcze na swój cel i następnie czekał na rezultat. ,,Doton Tsuchi nami no jutsu
Jeżeli nadarzy się okazja, by jakoś wyprowadzić go poza bar. To by bardzo ułatwiło sprawę, przynajmniej w jakieś tam części. Jednak na tą chwilę większość baru wadzi i stoi na drodze. Tak więc dobrze będzie jak pijaki się powywalają a nasz rybek pozostanie. Choć może też się wywalić, obojętnie. Z resztą chodzi tu o więcej zamieszania, tak więc sam mężczyzna da im go nadmiar.
Ostatnią kwestią pozostaje, czy przyprowadzić go żywego lub martwego. Osobiście wolałby zająć się tym najszybciej... Czekaj, miał go przyprowadzić jakby go zabił? Teraz jest wielki znak zapytania nad głową. Wiadomo, żywego przyprowadzić. A martwego? Pominął ten szczegół, czy może zapomniał. Prawdopodobnie tak, dlatego teraz też zaczyna się mały mętlik w głowie. Przez co też pojawił się mały grymas niezadowolenia na twarzy, który przez chwilę pozostawał, ale pod sam koniec zmienił się ponownie w uśmieszek. Nie ma znaczenia, po prostu będzie się targać truchło do domu. Ostatecznie jakaś część ciała powinna wystarczyć? Np głowa, żeby mogli rozpoznać.





Nazwa
Doton: Tsuchi Nami no Jutsu
Ranga
D
Pieczęci
Wąż → przyłożenie dłoni do ziemi
Zasięg
10 metrów wokół użytkownika
Koszt
E: 14% | D: 12% | C: 10% | B: 8% | A: 6% | S: 4% | S+: 2% (1/2 na turę)
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Po złożeniu pieczęci i przyłożeniu dłoni do ziemi podłoże wokół użytkownika zachowuje się niczym wzburzone morze. Grunt faluje na tyle mocno, że trzeba skupić się by nie upaść. Sam wykonawca nie odczuwa efektu techniki będąc w jej centrum. Jutsu trwa tak długo jak użytkownik dotyka dłonią ziemi i płaci swoją chakrą. Tsuchi Nami no Jutsu pozwala też aktywować pułapki w otoczeniu, choć ze względu na zasięg działania może okazać się to niebezpieczne dla użytkownika.
Chakra 90%
autor: Ranmaru Kei
18 wrz 2023, o 19:47
Forum: Osada Shigashi no Kibu
Temat: Ryokan Tabashi
Odpowiedzi: 45
Odsłony: 1179

Re: Ryokan Tabashi

Cóż jego uwaga była dość mocno skupiona na poszukiwaniu, albo po prostu Kei był dość olewającym osobnikiem, że nawet nie reagował na zaczepki siedzącego obok. Ostatecznie, gdy alkohol został przywłaszczony i wypity bez żadnego ale. Wtedy Kei mógł trochę wrócić na ziemię, chociaż objęcie nieznajomego był dość zaskakujące i troszkę rozbrajające. Mężczyzna nie wiedział co zrobić w takiej sytuacji, wpierw chciał go po prostu przegonić. Jednak skorzystanie z dodatkowej przykrywki może mieć swoje plusy......

Jednak jego darcie mordki i sprowokowanie całego lokalu nie wyglądało na plusy, to było już zupełnie całkowite wprowadzenie chaosu w ciągu kilku chwil. Czyli co bitka? Czy może po prostu zostaniemy na miejscu i będziemy spoglądać jak wszystko się powoli samo rozwiązuje? Nie, Kei lekko się uśmiechnął gdy tylko kątem oka dostrzegł swój cel. Zamęt był idealną okazją, by spowodować przykry wypadek.
- Dokładnie, prowokacja.
Zaśmiał się mężczyzna, po czym pchnął swojego nowego znajomego w stronę dzikiego tłumu. Skoro bitka będzie jedyną opcja, trzeba po prostu popłynąć z falą. No i jak najbardziej dopaść Tobitake.
Kei co prawda nie miał zamiaru ruszać się ze swojego miejsca, wygodnie się rozsiadł i nałożył lewą nogę na prawą. Opierając się plecami o ladę, rączki skrzyżował na wysokości klatki. Dziś można wyjątkowo odpłynąć i nie myśleć o niczym innym, niż o obecnej chwili. Dajmy chwilę, niech wszystko się rozkręci.
autor: Ranmaru Kei
12 wrz 2023, o 17:05
Forum: Osada Shigashi no Kibu
Temat: Ryokan Tabashi
Odpowiedzi: 45
Odsłony: 1179

Re: Ryokan Tabashi

Czyli po prostu będzie musiał wejść bez żadnego ekwipunku, cóż. Nie to, że potrzebował jakiegokolwiek sprzętu. Jest tutaj na tą chwilę, by rozejrzeć się i sprawdzić czy delikwent tutaj się znajduje. Dalsze część planu, to będzie po prostu delikatne zastosowanie siły. Chociaż w miejscu takim jak to, nie ma sensu rozrabiać. Wracając jednak do poszukiwań, jak znaleźć gościa? Twarz znamy ze zdjęcia, imię i nazwisko też. Tak więc czysta akcja wypytaj i się dowiedz czego trzeba.
Po przeszukaniu oraz przepuszczeniu Kei'a, ten natychmiast udał się do baru. Miał jeszcze trochę gotówki przy sobie, więc dlaczego by nie wtopić się w tłum lepiej. Pod wpływem alkoholu lepiej się rozmawia z obcymi, tym bardziej lepiej się ich wypytuje o ciekawostki. Akurat gdy zwolniło się miejsce, mężczyzna twardym krokiem podreptał i pozwolił sobie je zająć. Nie zwlekając, oparł się wygodnie rączkami i wyszczerzony zamówił.
- Oi, całą butelkę sake i kieliszek.
Po złożonym małym zamówieniu, lewą ręką poprawił swoje okularki. Następnie zaczął spoglądać to w prawo po czym w lewo, rozglądał się za celem. Jednak też za czymś ciekawym, takie miejsca zazwyczaj rozkwitają w przypadkowe okazje, które mogą wzbogacić dzień Kei'a. Choć wie, że musi być skupionym, to jednak nie chce skupiać się za bardzo. Będą sztywnym nie osiągnie takiego rezultatu jak na wyluzowanego.
Teraz kwestia jak wypytać o naszego znajomego? Prosto, jednak do tego trzeba czasu. Dlatego też chwilę postoi i zacznie pić, gdy już mu dostarczą sake. Następnie, gdy nikt już nie będzie się spodziewał BOM.
- Ile można czekać na tego Hozuki, mieliśmy świętować ślub mojej siostry
Zaczął mamrotać głośniej pod swoim nosem.
autor: Ranmaru Kei
8 wrz 2023, o 14:40
Forum: Osada Shigashi no Kibu
Temat: Ryokan Tabashi
Odpowiedzi: 45
Odsłony: 1179

Re: Ryokan Tabashi

Kto by się spodziewał, że ten bar będzie aż tak strzeżony. Jedna osoba, która blokuje drogę i zadaje głupie pytania. Co można chcieć od baru, przecież to oczywiste.
- Po ciężkim dniu pracy, wypadałoby się napić w spokoju dobrego alkoholu.
Odparł ochroniarzowi, a jego wyraz twarzy był dość zmęczony. Nie miał na razie ochoty uśmiechać się i tym bardziej wściekać. Najważniejsze było dostać się do środka i zacząć robić swoje. Miał tylko nadzieję, że ochroniarz nie będzie stawiał zbytnio oporu. Z resztą dlaczego by miał, Kei jest tutaj świeżą buźką.
W między czasie rozglądając się tam, gdzie oczy mogły się skierować spod jego okularów. Mężczyzna badał sobie teren w zasięgu jego widzenia, niby dla szukania szczegółów tego miejsca. Jednak tak naprawdę chciał zająć się czymś przez chwilę, nim ów gość odpowie czy też go przepuści. Nie chciałby stosować innych metod na wejście do tego lokalu, bo to będzie tylko utrudnienie dla niego samego. Jeden zły krok może spowodować posypanie się wszystkiego, co zaplanował. Nie chce by ludzie patrzyli na niego podejrzliwie, choć wygląda na dziwaka. Bo w końcu wielkolud o skąpym i niedopasowanym ubraniu jest dość... Podejrzany? Kto wie, zależy jak ludzie traktują tutaj brak gusty lub inaczej, posraną modę.
autor: Ranmaru Kei
6 wrz 2023, o 18:14
Forum: Osada Shigashi no Kibu
Temat: Bar "Tygrysi Pazur"
Odpowiedzi: 144
Odsłony: 8130

Re: Bar "Tygrysi Pazur"

Zabierając kopertę z wszelakimi potrzebnymi informacjami, najważniejszym było zdjęcie osobnika. Ważne jest zapamiętać mordę osoby, która ma zniknąć z tego świata. To czy przyprowadzi go żywego i martwego, nie robi różnicy. Tutaj pewnie zajmą się nim ciut gorzej, dlatego też śmierć na miejscu będzie aktem łaski ze stron Kei'a. Jednak to się zobaczy. Skoro ma zabrać się do roboty, to nie ma co zwlekać. Limit czasu nie został narzucony jak ostatnio, więc ma teraz spokojną chwilę, by pofatygować się do Ryokan.

Jeżeli jeszcze do niego nie dotarło, że kret go wsypał. To pewnie żyje w spokoju i robi to co każdy, a skoro lubi przebywać w jakimś lokalu. To najlepsze miejsce by zacząć szukać, na miejscu na pewno będą osoby, które coś będą wiedzieć więcej niż okoliczni stąd. Wypuszczając dym ustami, odprowadził starszego wzrokiem do wyjścia. Sam natomiast powoli wstał i wyszedł z baru, dziś nie miał zamiaru pędzić. Wystarczyło tylko się przejść spacerkiem i być cierpliwym. Plan zawszę można wymyślić na poczekaniu, ale w razie czego trzeba mieć zapasowy przed głównym. Bo w sumie jeżeli nawet go spotka, nie może bezpośrednio zacząć go atakować publicznie. Z dala od większości oczu i świadków, nie jest mu potrzebny ogon, który będzie śledzić go do jego domku albo baru. Wszystko na spokojnie, a najlepiej jak nastanie wieczór. Po zmroku będzie ciekawiej oraz łatwiej niż za dnia, reszta to tylko formalność. Oczywiście wszystko też może się zmienić, jeżeli Tobitaka będzie miał asa w rękawie. No albo jakieś umiejętności by uciec lub się bronić. Za duży mętlik by teraz jakoś to ocenić.
autor: Ranmaru Kei
3 wrz 2023, o 15:12
Forum: Osada Shigashi no Kibu
Temat: Bar "Tygrysi Pazur"
Odpowiedzi: 144
Odsłony: 8130

Re: Bar "Tygrysi Pazur"

Kolejny dzień przesiedziany przed kieliszkiem, chociaż ostatnio wpadło drobne zlecenie co urozmaiciło mu dzień. Powoli usypiając z kawałkiem materiału na głowie, by to światło nie drażniło oczek zbyt mocno. Mężczyzna już zbliżał się do odpuszczenia całego dnia i po prostu przespania go na ledwo wygodnym krześle, z opartymi nogami o stół i rączkami na brzuchu. Wszystko miało być tak ładnie i pięknie, jednak z letargu wyrwał go głos Oniko. Cóż za wyczucie, można powiedzieć bardzo idealne. Sama jego kolejna wizyta cieszyła Kei'a, przynajmniej nie będzie musiał się lenić.

Ściągając z twarzy kawałek materiału, który następnie odrzucił gdzieś na podłogę. Skierował swoje spojrzenie na miłego pana, następnie z lekkim uśmieszkiem wysłuchiwał kolejne to kontynuacji ostatniego zlecenia. Czyli jednak nie zakończyło się na tym, całkiem ciekawie. Tak więc zakończenie tej sytuacji leży w jego rączkach.
Tym razem będzie mógł robić po swojemu, co bardzo ułatwiało podjęcie każdej przyszłej decyzji.
- Powiedz mi tylko gdzie go znajdę i ruszam.
Odparł krótko, po czym sięgnął po kieliszek słabego trunku. Jak tutaj dalej będzie tak siedział, to jego wątroba będzie w bardzo słabym stanie. Oczywiście może zrobić sobie przerwę od alkoholu, ale jak za niego nie płaci, to po co? Spoglądając na wpół wypitą zawartość kieliszka, po chwili go po prostu odstawił. Następnie sięgnął po paczkę papierosów, które ktoś zostawił. No cóż, jak nie jeden nałóg, to drugi. Zapalając ów papieroska, Kei powoli zaczął zdejmować nogi ze stołu. Choć jeszcze miał zamiar poczekać na dodatkowe informacje.
autor: Ranmaru Kei
29 sie 2023, o 21:48
Forum: Misje i Fabuły
Temat: Zgłoszenia po misje
Odpowiedzi: 255
Odsłony: 54037

Re: Zgłoszenia po misje

autor: Ranmaru Kei
28 sie 2023, o 20:47
Forum: Misje i Fabuły
Temat: Wynagrodzenie za misje
Odpowiedzi: 3831
Odsłony: 373892

Re: Wynagrodzenie za misje

Nick prowadzącego:Hibana
Nick biorącego/biorących udział:Ranmaru Kei
Rodzaj misji: D
Streszczenie misji:Znaleźć dowody na kapusia
Link do misji: viewtopic.php?f=58&t=9032&start=120 / viewtopic.php?p=211494#p211494
Ilość postów: 15
Rozpoznawalność po misji*: Nope
Wynagrodzenie dla gracza *: Umm yes please
Prośba o podwyższenie uprawnień*:
autor: Ranmaru Kei
24 sie 2023, o 17:31
Forum: Tereny mieszkalne
Temat: Uliczki w dzielnicy mieszkalnej
Odpowiedzi: 223
Odsłony: 12169

Re: Uliczki w dzielnicy mieszkalnej

W trakcie przeglądania notatnika, Kei lekko się uśmiechnął i następnie wcisnął notes do wewnętrznej kieszeni swojego kimono. Nie pozostało mu już nic, poza wyjściem i skierowaniem się do pierwotnego miejsca spotkania. Czyli baru, a skoro o nim mowa. To może będzie w stanie dokończyć dzisiejsze picie i słuchanie plotek, ostatecznie zajmie się czymś bardziej kreatywnym.
Wychodząc z domu, zamknął za sobą drzwi i odłożył kluczyk na swoje miejsce. Dokładnie rozejrzał się po okolicy i czym prędzej skierował się ku rodzinnej stronie. Najszybszą drogą oczywiście było używanie dachów domostw, nie było sensu ograniczać się do spaceru. Im zadanie szybciej zostanie wykonane, tym więcej w przyszłości dostanie. A on wolał i tak pracować, niż leżeć cały dzień i spać.
Gdy tylko już dotarł na miejsce, wręczył przełożonemu notes. Nie mówił nic, nie oczekiwał niczego. Wykonał swoją powinność i czekał tylko na jakieś przekazy, może miał coś jeszcze do powiedzenia, albo zlecenia? Kto wie, wszystko było możliwe.
autor: Ranmaru Kei
19 sie 2023, o 20:02
Forum: Tereny mieszkalne
Temat: Uliczki w dzielnicy mieszkalnej
Odpowiedzi: 223
Odsłony: 12169

Re: Uliczki w dzielnicy mieszkalnej

No cóż, widać wszystko idzie bardzo dobrze i sprawnie. Kei był całkiem pozytywnie nastawiony do całej tej sytuacji. Otwierając karton oraz wyciągając księgę o grzybach, mężczyzna z ciekawości otworzył ów księgę by dowiedzieć się czegoś ciekawego na temat grzybków. Ku jego zaskoczeniu, nie było tam zbytnio opisów ani ilustracji. Była wycięta dziura oraz notes, który oczywiście wyciągnął i schował do wewnętrznej kieszeni. Następnie księgę włożył z powrotem do kartonu i wcisnął na swoje miejsce. Nie chciał zbytnio pozostawiać po sobie śladów.
Po całej akcji, powoli powrócił na podłogę. Wyprostowany i będący w końcu w normalnej pozycji, sięgnął po notesik by go otworzyć i zerknąć do środka. Chciał znaleźć cokolwiek, co by dało mu znak by stąd odejść i jak najszybciej udać się do rodzimych stron.
Poza tym, będzie musiał jeszcze pozostawić mieszkanie w takim samym stanie. No może po za futonem, jego już raczej nie będzie ruszał. Reszta mieszkania raczej jest tak jak była, będzie trzeba jeszcze zostawić pozamykane szuflady oraz szafy. Oczywiście, gdyby notatnik okazał się zmyłką, pozostaje przeszukać pozostałe pomieszczenia. Jednak to jest zbyt podejrzane, by ktoś tak chował notatnik. Nie mówiąc, ze byłoby o wiele więcej ciekawszych miejsc. Jak np pod podłogą, w suficie, w ścianie. Tajne wszycie w futonie i tak dalej. Trzeba na przyszłość zapamiętać, jak będzie się coś chować. No ale wracając do notesu.
autor: Ranmaru Kei
14 sie 2023, o 08:37
Forum: Tereny mieszkalne
Temat: Uliczki w dzielnicy mieszkalnej
Odpowiedzi: 223
Odsłony: 12169

Re: Uliczki w dzielnicy mieszkalnej

Można było podejrzewać, że raczej nic nie znajdzie w dostępnej dla każdego powierzchni. Cóż, to zlecenie byłoby zbyt łatwe, gdyby znalazł wszystko od razu. Rozglądając się po pomieszczeniu, Kei dostrzegł jeszcze jedno ciekawe miejsce, które było poza jego dostępem. Dość wysoka szafa z odstępem od sufitu, niby pewnie sporo kurzu i nic więcej. Jednak gdyby nie sprawdził, to mógłby sobie nie darować. Dlatego też na spokojnie podszedł do ściany obok i prawą nóżką przykleił się do niej, po czym drugą. Gdy już udało mu się umocować do ściany za pomocą chakry przesyłanej do nóg, to zrobił kilka kroków ku sufitowi, tak by móc się schylić i zajrzeć co się znajduje pomiędzy szparką.
Już samo wykonanie tego manewru będzie ciężkie, a wszystko z powodu jego wzrostu. Dlatego też będzie musiał twarzą przykleić się do sufitu, by zajrzeć w ten mały zakamarek. No nawet jeżeli tam będzie tylko kurz, będzie trzeba obmyśleć co zrobić dalej? Głupie pytanie, przeczesać resztę pokoi a następnie poszukać jakiś małych tajnych skrytek. Dodatkowo trzeba wrócić przed zachodem słońca, cóż. Widać droga powrotna będzie też w pośpiechu, raczej nie pozwoli sobie na spacerek.

Użycie techniki
Nazwa
Kinobori no Waza
Ranga
E
Pieczęci
Brak
Zasięg
Na ciało
Koszt
Minimalny, nieodczuwalny
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Kolejna z podstawowych jutsu, które potrafią wykorzystać nawet największe świeżaki spomiędzy ninja. Technika ta pozwala na odpowiednią kontrolę i kumulację chakry w z góry określonym miejscu - tu są to stopy. Dzięki temu shinobi jest w stanie poruszać się po powierzchniach pionowych, a nawet poziomych (tylko w sprzeczności z grawitacją), czyli prościej - po ścianach i sufitach, drzewach, gałęziach, i po czym tylko nam przyjdzie ochota - nie wliczając wody. Uwaga: Odpowiednio skumulowana chakra w stopach nie wyklucza korzystania z innych technik w trakcie jej używania.
autor: Ranmaru Kei
9 sie 2023, o 21:38
Forum: Tereny mieszkalne
Temat: Uliczki w dzielnicy mieszkalnej
Odpowiedzi: 223
Odsłony: 12169

Re: Uliczki w dzielnicy mieszkalnej

Kto by się spodziewał, że poszczęści mu się tak za pierwszym podejściem. No cóż, raczej nie on sam. Gdy tylko otworzył drzwi, postanowił je za sobą zamknąć, tak dla pewności, by nikt mu nie zrobił nieoczekiwanej nieprzyjemności. Wizyty obcych nie są dziś mile widziane.
Przechodząc do przeczesywania mieszkania, troszkę mu tu zalatywało sporą liczbą roślinek. Nie był fanem utrzymywania przy życiu natury, posiadanie takiego czegoś w domostwie, to też jakaś odpowiedzialność. No chyba, że potrzebujesz kilku darmowych tajnych skrytek. Skoro już się przekonaliśmy, że jedno skrywało klucz do wejścia. To może inne skrywają też jakieś ciekawostki, chociaż to na samym końcu. Wpierw standardowo będzie trzeba przeszukać każdą szafkę, półkę, spiżarkę. Rei nie chciałby tracić teraz czasu na szukanie tajnych skrytek, skoro może kapuś po prostu zostawił jakieś ciekawostki na wierzchu.
Zaczniemy wpierw od pokoju z szafami i szafkami, wiele miejsc gdzie można położyć jakieś pierdoły. Wkraczając do ów pomieszczenia, jedną rzeczą która przykuła większą uwagę blondasa, był futon. Tak po prostu leżał sobie na środku, zazwyczaj ludzie składają je i chowają... Chyba, że nie mają czasu, albo kto wie. No było to zbyt podejrzane w głowie mężczyzny, myślami krążył po meblach, które wypadałoby wpierw przeszukać. Jednak to posłanie nie dawało mu spokoju i raziło go w oczka. Dlatego też postanowił wpierw podejść do futonu, złapać go za końcówki i po prostu unieść i zacząć delikatnie trzepać, by zobaczyć czy nie wyleci coś ze środka. Przy okazji przechylając główkę, by zobaczyć, czy na podłodze coś nie leży.

Jeżeli okaże się to pusty traf, po prostu skieruje się do szaf i szafek oraz każdego pojemnika, który może gdzieś się znajdywać w pokoju. Dokładna obserwacja i bez pośpiechu, znaczy z lekkim pośpiechem. W końcu nie ma całego dnia.




[Sorry xc nie zauważyłem, że post pojawił się na nowej stronie]
autor: Ranmaru Kei
30 lip 2023, o 21:19
Forum: Tereny mieszkalne
Temat: Uliczki w dzielnicy mieszkalnej
Odpowiedzi: 223
Odsłony: 12169

Re: Uliczki w dzielnicy mieszkalnej

Docierając w końcu do celu, mężczyzna powoli zaczął się rozglądać by dobrze przejrzeć teren i sprawdzić, czy może sąsiedzi nie wychylają się zbytnio z okien. Skoro ma to załatwić na spokojnie i bez podejrzeń, to będzie musiał jakoś do tego podejść.
Jest kilka opcji, z których może skorzystać. Pierwszym obejście domku z możliwie każdej strony, bramka nie wyglądała na zabezpieczoną, tak więc nie trzeba było zbytnio się wysilać z przejściem. Drugą opcją jest podważenie okna lub drzwi jakimś metalowym przedmiotem, w tym przypadku kunaiem. Trzecią opcją jest sprawdzenie wycieraczki, by sprawdzić czy nie ma tam klucza.
Chwilę zastanawiając się nad planem, Kei po chwili postanowił postawić pierwsze kroki. W pierwszej kolejności sprawdzi po prostu wycieraczkę oraz siedziska obok, może klucz jest ukryty gdzieś przed wejściem.

Cóż, jeżeli pierwszy plan nie wypali, będzie trzeba rozejrzeć się wokół domku. Może akurat kapuś zapomniał czegoś zamknąć. Ludzie żyjący w stresie i pod presją mają zazwyczaj częste problemy z codziennymi czynnościami. Skoro kapuś wydał jednego z braci, to musiał mieć też z tyłu głowy odciśnięte myśli. Co jeżeli ktoś się dowie i po niego przyjdą... A może po prostu Kei za dużo myśli i wyobraża sobie za wiele rzeczy. Nie ma sensu rozmyślać stanu osoby, której nigdy się nie spotkało. Nie wiadomo jakim jest człowiekiem, z resztą mało go to teraz powinno obchodzić. Trzeba skupić się na zleceniu.
autor: Ranmaru Kei
29 lip 2023, o 09:55
Forum: Osada Shigashi no Kibu
Temat: Bar "Tygrysi Pazur"
Odpowiedzi: 144
Odsłony: 8130

Re: Bar "Tygrysi Pazur"

Słuchając dalej człowieczka, Kei wychylił szklaneczkę swojego trunku. Wszystko co chciał wiedzieć, to co zrobić z nieproszonymi gośćmi. Tyle opcji do wyboru, ale raczej nie będzie miał czasu by kimkolwiek się zająć. Zwłaszcza, że ma tutaj być po zachodzie słońca. Cierpliwość i szybkie machanie nóżkami, to jest na pierwszym planie. Trzeba będzie dostać się pod wskazany adres i wykonać swoją robotkę.
- W takim razie do zobaczenia.
Odparł, po czym ruszył w stronę wyjścia. Myślę, że szybsze maszerowanie będzie odpowiednią prędkością by dotrzeć na czas do domu kapusty. Standardowe przekazy pozostawił sobie z tyłu głowy, nie był na tyle głupi by nie znać podstaw bycia złapanym. O ile w ogóle ktoś go złapie. Na tą chwilę, trzeba było po prostu skierować się do celu. Bez patrzenia w tył, czy też na boki. Prosto przed siebie i nie zastanawiać się nad niczym. Humorek dziś dopisywał, choć nie był aż w takiej euforii by skakać jak mała dziewczynka. Miał tylko dobre przeczucie, że w niedalekiej przyszłości może się bardziej przydać rodzinie, co go cieszyło. Zaczynając od drobnego małego kociaka, aż po wielkiego tygrysa. Wszystko na spokojnie.

Z jednej strony sama myśl o przyszłości dawała mu lekkie ciarki na plackach, mógł i może jeszcze tyle osiągnąć. Czasami chciałby, żeby już było to lepsze jutro. Jednak bez dania z siebie jakiegokolwiek wysiłku, nie osiągnie się nic. Prawą dłoni przykładając do tyłu głowy, Kei po chwili zaczął się lekko drapać. Myśli są czasami natarczywe, zwłaszcza takie które tworzą marzenia. Tak więc, żeby zająć się czymś innym. A mianowicie zleceniem, mężczyzna po prostu postanowił przyspieszyć i wskoczyć na dach baru, by następnie wybić się w stronę jego celu. Minimalny wysiłek, choć na chwilę wyciszy myśli i przyspieszy robótkę.

Wyszukiwanie zaawansowane