-Masaaakraa...
Powiedział uderzony przez gałąź chłopak który zdawał się zalewać krwią, nie wszystko poszło po jego myśli ponieważ uderzyła go gałąź. Jego wytrzymałość pozwoliła mu nie obchodzić się do końca swoim stanem albo był po prostu Yashinistą i nie bał się śmierci. Chłopak można powiedzieć starał się zareagować bo przyłożył sobie materiał w środku nosa... obserwując czy ten szybko nasiąka.
-Wiesz musze jeszcze nieco polepszyć mój wzrok.. obym nie oberwał aż tak mocno jak myślę.
Jednak w jego głosie nie można było zauważyć typowego bólu... nie czuł się do końca jak porażka.
"Tak mi się wydaje że trudno będzie mi to skończyć" Spojrzał na spotkaną osobę która chciała coś sprawdzić.
-Chyba dobrze się zrośnie... myślisz że się zaraz ogarnie?
Ukryty tekst