Znaleziono 36 wyników

autor: Ayumi
2 sie 2022, o 13:14
Forum: Ogłoszenia i Kontakt z Administracją
Temat: Porzucanie kont
Odpowiedzi: 174
Odsłony: 16933

Re: Porzucanie kont

Nick postaci: Ayumi
Link do karty postaci: viewtopic.php?f=32&t=9865
Powód porzucenia konta: Brak chęci do grania postacią
autor: Ayumi
9 lip 2022, o 00:16
Forum: Kinkotsu (Osada Rodu Sabaku i Maji)
Temat: Karczma "Klejnot Pustyni"
Odpowiedzi: 145
Odsłony: 17867

Re: Karczma "Klejnot Pustyni"

Kiedy obudziłam się następnego dnia, czułam w dalszym ciągu piętno zmęczenia jakie odcisnęło na mnie podróżowanie w niegościnnych warunkach jakie prezentował sobą klimat Samotnych Wydm. Same takie przeprawy mogły być wycieńczające również dla osób przyzwyczajonych do tego typu pogody, jednak dla mnie, pochodzącej z Lazurowych Wybrzeży, była to istna mordęga. Czułam jak gorączka trawiła moje ciało i wycieńczała mnie z wszelkiej energii. Wiedziałam jednak że zobowiązałam się do spotkania z Akihiko, więc wykorzystałam całą dostępną mi siłę aby zebrać się z łóżka i udać do głównej sali gdzie najpewniej czekał na mnie chłopak. Kiedy go zobaczyłam, zbliżyłam się do niego i ukłoniłam lekko na powitanie.
- Wybacz Akihiko-san, jednak obawiam się że będę potrzebowała jeszcze paru dni aby dojść do siebie po tej podróży, jednak nie chciałabym Cię jakkolwiek powstrzymywać od wykonywania twoich obowiązków względem klanu, więc proszę cię, nie czekaj na mnie. - powiedziałam wyraźnie słabszym i mniej wyrazistym głosem niż na co dzień. Po wysłuchaniu odpowiedzi chłopaka jeszcze raz się lekko ukłoniłam aby się z nim pożegnać i wróciłam do pokoju, biorąc jedynie po drodze kilka sporych bukłaków z wodą aby się odpowiednio nawadniać.
autor: Ayumi
24 maja 2022, o 13:31
Forum: Kinkotsu (Osada Rodu Sabaku i Maji)
Temat: Karczma "Klejnot Pustyni"
Odpowiedzi: 145
Odsłony: 17867

Re: Karczma "Klejnot Pustyni"

Po przejściu ostatniego odcinka pustyni, wreszcie udało nam się dotrzeć do jednej z osad pośród piaskowych pagórków, wreszcie czułam ulgę, warunki atmosferyczne jakie panowały w tej części świata były dla mnie absolutną katorgą, jednak spożywanie ogromnych ilości wody i niemal ciągłe trzymanie się cienia pomogło mi jakoś relatywnie dobrze znieść najtrudniejszą część. Kiedy przybyliśmy do Kinkotsu, bo tak nazywała się osada, mogliśmy wreszcie udać się do Karczmy gdzie czekał na nas porządny posiłek i cywilizowane warunki noclegowe. Bardzo mi się podobało podróżowanie, jednak na dłuższą metę musiałam przyznać że nie byłam przyzwyczajona do takich ciężkich warunków i potrzebowałam wyspać się w łóżku. Nim jednak będzie na to czas, udaliśmy się wraz z Akihiko do głównej sali i usiedliśmy przy jednym ze stolików.
- Oh, przede wszystkim to muszę wreszcie zjeść jakiś porządny posiłek, kąpiel i chociaż na chwilę położyć się na jakimś łóżku. Zdecydowanie mnie wykończyła ta podróż przez pustynię. Ale później możemy trochę pozwiedzać, właściwie. - powiedziałam do chłopaka i przywołałam do nas gestem jednego z pracowników karczmy. Kiedy ten już do nas podszedł, zamówiłam sporą ilość jedzenia oraz dzbanek herbaty.
autor: Ayumi
27 kwie 2022, o 01:24
Forum: Kinkotsu (Osada Rodu Sabaku i Maji)
Temat: Karczma "Klejnot Pustyni"
Odpowiedzi: 145
Odsłony: 17867

Re: Karczma "Klejnot Pustyni"

- Cóż... Zawsze coś, prawda? - powiedziałam nieco rozbawiona, jednak w głębi serca nieco zawiedziona że nie dowiem się niczego więcej o tej silnej wojowniczce, jednak nie było tego złego co by na dobre nie wyszło. Chwilę jeszcze rozmawiałam z Akihiko a później każde z nas ułożyło się do snu.
Następnego dnia obudziliśmy się razem z resztą karawany i skoro świt wyruszyliśmy z oazy aby wykorzystać czas kiedy Słońce jeszcze nie prażyło ze swoją całą siłą. Cała przeprawa minęła szybko z nowym towarzyszem podróży i nim się obejrzałam, nasza karawana już wjeżdżała do osady, której nazwę poznałam niedługo później, Kinkotsu. Kiedy pożegnaliśmy się z wędrownymi kupcami, razem z Akihiko udaliśmy się do najbliższego lokalu gdzie moglibyśmy zjeść jakiś porządny posiłek a owym lokalem okazała się karczma o nazwie "Klejnot Pustyni".
autor: Ayumi
5 kwie 2022, o 16:08
Forum: Atsui
Temat: Oaza w pobliżu wioski
Odpowiedzi: 410
Odsłony: 36675

Re: Oaza w pobliżu wioski

Kiedy Akihiko powiedział że nie dość że kojarzył Tamaki, to że nawet współpracował z nią podczas jakiegoś zadania to otworzyłam szeroko oczy.
- Na prawdę? To niewiarygodne, jaki ten świat jest mały. I jaka ona jest? Rzeczywiście jest taką silną wojowniczką? - zapytałam się podekscytowana chłopaka. Nie zawsze była okazja aby dowiedzieć się nieco więcej o światowych sławach, tym bardziej młodych kobietach, które mogłyby mi służyć za wzór. W Lazurowych Wybrzeżach mało było silnych a co dopiero znanych wojowniczek, więc chciałam jak najwięcej dowiedzieć się o tej kunoichi.
- Oczywiście, ja również się nigdzie nie śpieszę a jestem tak wymęczona podróżowaniem po pustyni że nie dam rady gdziekolwiek jeszcze się ruszać póki się porządnie nie wyśpię. Co do reszty karawany, myślę że tak długo jak długo nie wyjesz im zapasów i nie będziesz wypijał całej wody to nie powinni mieć problemu z jeszcze jednym pasażerem. - powiedziałam, dodając nieco żartobliwy komentarz na koniec przy czym zachichotałam lekko.
autor: Ayumi
29 mar 2022, o 18:53
Forum: Atsui
Temat: Oaza w pobliżu wioski
Odpowiedzi: 410
Odsłony: 36675

Re: Oaza w pobliżu wioski

Kiedy "pokaz" tego osobliwego Kekkei Genkai dobiegł końca, wróciliśmy do konwersacji a ja zdążyłam się w pełni pozbierać i odzyskać fason. Akihiko rzucił w moją stronę kilka nazw klanów, jednak dosłownie żaden z nich nie wybrzmiał nazbyt znajomo w moich uszach... Chociaż...
- Hyuuga? Tak jak Tamaki Hyuuga, ta finalistka turnieju Lazurowych Wybrzeży? Sama co prawda nie miałam okazji widzieć jej walk, jednak pamiętam że przed kilkoma laty miał miejsce ten turniej i stąd klan wydawał mi się znajomy. - powiedziałam niepewnie do chłopaka kiedy przypomniałam sobie o białookiej dziewczynie, która walczyła podczas zawodów w mojej ojczyźnie.
- I dobrze, nie wiem czy dałabym radę jeszcze gdziekolwiek dzisiaj iść tak po prawdzie. Ostatnie parę dni podróży w tutejszych warunkach na prawdę dało mi w kość. - powiedziałam z ulgą do chłopaka, wiedząc że jakbym jeszcze miała iść teraz gdziekolwiek poza obszar oazy to najpewniej bym umarła z wyczerpania.
autor: Ayumi
25 mar 2022, o 21:58
Forum: Atsui
Temat: Oaza w pobliżu wioski
Odpowiedzi: 410
Odsłony: 36675

Re: Oaza w pobliżu wioski

Po krótkim opowiedzeniu o specyfice zdolności samurajów, nadszedł czas aby Akihiko odwdzięczył się pięknym za nadobne i również zdradził parę sekretów związanych z jego klanem. Jak się okazało, jego umiejętności były całkowicie inne od tych jakimi parałam się ja i moi pobratymcy. Nie dość że posiadali oni zdolności pozwalające na kontrolę metalowych przedmiotów to jeszcze dodatkowo potrafili tworzyć i kontrolować taki dziwny czarny piach. Prawdę powiedziawszy, byłam kompletnie zaskoczona informacjami jakie właśnie zostały mi przekazane i słuchałam tego z lekko rozdziawionymi ustami. Kiedy wreszcie udało mi opamiętać i zamknąć buzię, odchrząknęłam lekko.
- Cóż, szczerze powiedziawszy, nigdy się jeszcze nie spotkałam z tego typu zdolnościami a nawet nie słyszałam o niczym podobnym. To zaiste fascynujące. Będę musiała o tym pamiętać na przyszłość jak już będę miała miecz z prawdziwego zdarzenia, hahah! - powiedziałam, kwitując moją wypowiedź żartem sytuacyjnym. - A tak właściwie to daleko stąd ta wioska? Bo muszę przyznać że już wykończy mnie chyba ta pustynia. - zapytałam się chłopaka, zakładając że pewnie dobrze się orientuje w terenie skoro jest miejscowym.
autor: Ayumi
24 mar 2022, o 17:10
Forum: Atsui
Temat: Oaza w pobliżu wioski
Odpowiedzi: 410
Odsłony: 36675

Re: Oaza w pobliżu wioski

Słysząc komentarz jakim chłopak zwieńczył moje słowa, pokiwałam twierdząco głową.
- Nie sposób się nie zgodzić, tak bardzo różne miejsca można zobaczyć, jednak czasami sprawia to że aż strach pomyśleć co może się znajdować poza granicami naszych map czy chociażby w miejscach do których ludzie wolą się nie zapuszczać. - powiedziałam, dodając również swoje parę Ryo. Kiedy chłopak zapytał się abym uchyliła mu rąbka tajemnicy odnośnie kultury mojej ojczyzny, spojrzałam na niego przez chwilę nieco niepewnie, jednak sprawiał on wrażenie takiej niewinnej i miłej osoby że nie czułam się źle z opowiedzeniem mu tego czy owego.
- Cóż, ja sama jeszcze stawiam dopiero pierwsze kroki na ścieżce bushido i moje umiejętności są... Co tu dużo mówić, naprawdę niskie, jednak samurajowie skupiają się przede wszystkim na walce z bliska za pomocą broni, najczęściej katany bądź innego tego typu oręża. Ja sama co prawda jeszcze nie zasłużyłam aby się posługiwać pełnoprawną kataną, więc dzierżę ten oto drewniany bokken. - powiedziałam do Akihiko i wyciągnęłam moją broń aby mu pokazać, choć nie było w nim właściwie nic odbiegającego od normy, od zwykły, czarny bokken. - Jednak wierzę że w przyszłości będę wystarczająco biegła w posługiwaniu się ostrzem aby zasłużyć na otrzymanie katany z prawdziwego zdarzenia. - powiedziałam, przez moment wpatrując się niewidzącym wzrokiem na drewniany miecz ćwiczebny. - Prawdziwy mistrz sztuki samurajskiej potrafi połączyć się ze swoją bronią w taki sposób że staje się ona wręcz przedłużeniem jego ciała i pozwalają sobie nawzajem na osiągnięcie lepszych rezultatów niż by byli wstanie osobno... Nie wiem jak to inaczej opisać... To teraz twoja kolej. - powiedziałam do chłopaka, wyrywając się z zamyślenia.
autor: Ayumi
23 mar 2022, o 22:49
Forum: Atsui
Temat: Oaza w pobliżu wioski
Odpowiedzi: 410
Odsłony: 36675

Re: Oaza w pobliżu wioski

Mimo iż kompletnie nie spodziewałam się spotkać w jakiejś pierwszej lepszej oazie towarzystwa, wyglądało na to że los się do mnie uśmiechnął i zesłał mi tego oto właśnie Akihiko.
- Pewnie masz rację, jak sobie o tym pomyślę to pewnie dla osób przyzwyczajonych do takiego klimatu jaki tutaj panuje, Lazurowe Wybrzeża z pewnością nie są ani trochę zachęcające. - powiedziałam i zaśmiałam się delikatnie. Miło mi się konwersowało z blondynem i jeżeli nie będzie on miał żadnych obiekcji to z chęcią dołączę do niego. Liczyłam jedynie że nie będę go spowalniać podczas przeprawy przez piaskowe zaspy. - Cóż to Hyuo brzmi zdecydowanie bardziej znajomo dla mnie. Pogoda w Yinzin również jest raczej zimna niż ciepła. - powiedziałam, wpadając na chwilę w zamyślenie. Ciekawe co musiał teraz przeżywać mój ojciec. Ciekawe czy w ogóle martwił się z powodu mojego zniknięcia. Poczułam ukłucie poczucia winy, mogłam jednak zachować się nieco dojrzalej i chociaż poinformować go o mojej podróż a nie tak po prostu zniknąć bez słowa.
- Nie, w Lazurowych Wybrzeżach, zarówno nad Yinzin jak i nad Teiz, pieczę sprawiają samurajowie. - odpowiedziałam ciekawskiemu chłopakowi po czym lekko się zaśmiałam kiedy ten najwyraźniej zmieszał się swoją gadatliwością. - Nic nie szkodzi, dobrze w końcu z kimś pogadać, powiem ci w sekrecie, ale ci kupcy to nie są zbyt dobrzy kompani do rozmów. Nawet nie jestem do końca pewna czy chcieli żebym z nimi podróżowała, czy nie chciało im się mnie odpędzić. - powiedziałam nieco przyciszając głos podczas drugiej części wypowiedzi i zachichotałam pod nosem.
autor: Ayumi
23 mar 2022, o 11:23
Forum: Atsui
Temat: Oaza w pobliżu wioski
Odpowiedzi: 410
Odsłony: 36675

Re: Oaza w pobliżu wioski

Młody blondyn okazał się być bardzo przyjaźnie nastawiony i dość szybko wywiązała się między nami miła pogawędka. Przez moment wydawało mi się że chłopak jest dość zdenerwowany, jednak dość szybko się z tego otrząsnął.
- Miło cię poznać Akihiko-san! Dobrze poznać w końcu kogoś miejscowego. - odpowiedziałam chłopakowi uśmiechając się przy tym uprzejmie. - Nawet nie wyobrażasz sobie, Akihiko-san, zdecydowanie nie byłam przygotowana na warunki jaike tutaj panują, tak bardzo różne od tego do czego jestem przyzwyczajona. Wychowywałam się na Yinzin w Lazurowych wybrzeżach, takich temperatur to nie wiem czy kiedykolwiek tam doświadczyłam. - zwierzyłam się chłopakowi, idąc za nim w kierunku siedzisk ustawionych w cieniu naturalnej roślinności jaka otaczała oazę. Przyjęłam również od niego bukłak z wodą i wypiłam z niego parę solidnych łyków, nie chcąc jednak przesadzić. - Pozwól że się zapytam, czekasz tutaj na kogoś czy również robisz sobie przerwę w podróży? No i dokąd właściwie zmierzasz teraz? - zapytałam się zaciekawiona tubylcem.
autor: Ayumi
22 mar 2022, o 17:17
Forum: Atsui
Temat: Oaza w pobliżu wioski
Odpowiedzi: 410
Odsłony: 36675

Re: Oaza w pobliżu wioski

Kiedy dotarliśmy wreszcie do oazy, czułam że kolejny dzień był dla mnie już niemalże absolutną mordęgą i wprost nie mogłam się doczekać aż dotrzemy do jakichś większych zabudowań gdzie będę mogła się zatrzymać na nieco dłużej. Teraz jednak jedyne o czym byłam w stanie myśleć to świeża woda i cień rzucany przez liczną roślinność w oazie.

Kiedy nasza karawana zbliżyła się już mocno do oazy, zauważyłam czekającego tam drobnego blondyna, który machał przyjaźnie do naszej grupy. Z początku zastanawiałam się czy jest to może jakiś znajomy bądź przyjaciel kogoś z grupy do której dołączyłam, jednak nikt nazbyt nie kwapił się aby odwzajemnić jego powitanie. Widząc że jednak nie wyglądało aby to był ktoś znany, sama odwróciłam się w jego stronę i pomachałam, również uśmiechając się przyjaźnie. Jak już znaleźliśmy się wewnątrz oazy a dowodzący karawaną mężczyzna zarządził postój, zeskoczyłam z wozu i podeszłam do nieznajomego.
- Witaj! Jestem Ayumi i dopiero co przybyłam tutaj na pustynię. Właściwie to też dopiero niedawno przybyłam na kontynent... - powiedziałam do blondyna, witając się z nim lekkim ukłonem. Byłam ciekawa chłopaka, był on pierwszą osobą mniej więcej w moim wieku z którą miałam okazję na większy kontakt odkąd postawiłam stopy na stałym lądzie, większość czasu przebywałam z grupą kupców, która podróżowała do Atsui.
autor: Ayumi
21 mar 2022, o 20:12
Forum: Atsui
Temat: Oaza w pobliżu wioski
Odpowiedzi: 410
Odsłony: 36675

Re: Oaza w pobliżu wioski

Po dotarciu na stały ląd, nie wiedziałam z początku dokąd się w ogóle udać, ani co konkretnego ze sobą począć, jednak nie mogłam pozwolić aby mnie to wszystko przytłoczyło, więc sprawnie udało mi się rozmówić z jedną z karawan, która kierowała się wgłąb lądu. Nie obchodziło mnie ani trochę dokąd dokładnie zmierza, po prostu chciałam udać się w jakieś nowe, nieznane mi dotąd miejsce.

Podróż trwała długo a po drodze widziałam całą masę różnorakich miejsc, każde następne jeszcze bardziej inne od wysp na których się wychowałam. Wreszcie znaleźliśmy się pośród niemalże bezkresnych gór piachu, które zostały nazwane przez kupców z mojej karawany "pustynią. Nigdy, nawet w swoich najskrytszych snach nie wyobrażałam sobie widoku bliskiego temu jaki właśnie się przede mną rozpościerał.

Podróż po pustyni okazała się być o wiele bardziej wymagająca niż się tego z początku spodziewałam, słońce niemiłosiernie smażyło a suche powietrze w połączeniu z gorącymi wiatrami sprawiały że momentami z trudem łapałam oddech. Moje ciało zdecydowanie nie było przystosowane do takich warunków pogodowych.

Podążając od jednej oazy do kolejnej, przemierzałam piaskową krainę aż wreszcie zatrzymaliśmy się na nocleg w kolejnym przylądku, który pozwalał uzupełnić zapasy wody i odpocząć od męczącego słońca.
autor: Ayumi
20 mar 2022, o 19:03
Forum: Bank
Temat: Ryō Ayumi
Odpowiedzi: 2
Odsłony: 206

Re: Ryō Ayumi

autor: Ayumi
20 mar 2022, o 19:01
Forum: Yinzin
Temat: Szlak transportowy
Odpowiedzi: 84
Odsłony: 13269

Re: Szlak transportowy

Widok różnorakich łodzi wpływających i wypływających do Lazurowych Wybrzeży, był czymś co mogło niejednej osobie zaprzeć dech w piersiach. Jak się nad tym zastanowiłam nieco dłużej, nigdy jeszcze nie miałam okazji żeby sobie tak o po prostu przystanąć i popatrzeć na tętniące życiem nabrzeże. Zawsze było coś do zrobienia, nigdy nie było chwili spokoju... Patrząc na ten taniec poszczególnych łodzi, które lawirowały pomiędzy molami, czułam że muszę podjąć jakąś decyzję w życiu. Owszem, chciałam zostać silną i zaradną wojowniczką, jednak czułam że w pewnym stopniu, kultura mojej ojczyzny mnie ogranicza i utrudnia taki rozwój w pełni. Niewiele myśląc, ruszyłam więc wgłąb portu aby znaleźć pierwszy lepszy statek, który będzie płynął dokądkolwiek na kontynencie. Najwyższy czas na moją podróż abym mogła rozwinąć skrzydła i wrócić do ojczyzny gotowa aby zmienić coś własnymi rękami.
autor: Ayumi
20 mar 2022, o 18:55
Forum: Watarimono (Osada Samurajów)
Temat: Ulice w osadzie
Odpowiedzi: 147
Odsłony: 19504

Re: Ulice w osadzie

Po udanym dostarczeniu miecza do oczekującego klienta, mogłam z czystym sumieniem i dobrym uczynkiem na koncie powrócić do pracowni płatnerskiej gdzie krzątał się Shinichi. Niezwłocznie go poinformowałam o wykonaniu zadania i już miałam zamiar pożegnać się i ruszyć dalej w drogę, jednak chłopak zatrzymał mnie szybko i podbiegł aby wręczyć mi woreczek z brzęczącą zawartością. Z początku próbowałam odmówić przyjęcia zapłaty, mówiąc że przecież to była tylko drobnostka i chciałam dobrze dla wszystkich mieszkańców Lazurowych Wybrzeży, jednak czeladnik płatnerza zdecydowanie nalegał i zarzekał się że honor nie pozwala mu odpuścić wynagrodzenia w takiej sytuacji. Nie mogąc już dalej odpierać jego argumentów, ukłoniłam się lekko i wzięłam woreczek a następnie oddaliłam się od pracowni. Jeszcze przez chwilę włóczyłam się z grubsza bez celu po Watarimono, kiedy wreszcie znalazłam się w porcie.

Wyszukiwanie zaawansowane